Brzozówka
Ma ktoś sprawdzony przepis na brzozówkę? Przeczytałem na sąsiednim forum, że sokiem z brzozy można rozcieńczać destylat i wtedy wychodzi dobra wódka. Jutro wybieram się po sok, bo to chyba już dobra pora i zrobię taką próbę. Może ktoś tak już robił i ma doświadczenia w tym temacie i mi coś podpowie, czy mój plan jest dobry, czy może trzeba to zrobić inaczej?
-
- Posty: 102
- Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 19:20
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: Brzozówka
Witam
3 dni temu rozrobiłem 0.5ltr mojego spirolku dodając 0.7ltr soku z brzozy.Po 2 dniach na dnie butelki wytrącił się biały osad.Reszta zawartości jest klarowna.Jedną butelkę przetestowaliśmy z sąsiadem i stwierdziliśmy,że wódka wyszła dobra z bardzo lekko wyczuwalnym posmakiem dodanego soku.
Pozdrawiam
3 dni temu rozrobiłem 0.5ltr mojego spirolku dodając 0.7ltr soku z brzozy.Po 2 dniach na dnie butelki wytrącił się biały osad.Reszta zawartości jest klarowna.Jedną butelkę przetestowaliśmy z sąsiadem i stwierdziliśmy,że wódka wyszła dobra z bardzo lekko wyczuwalnym posmakiem dodanego soku.
Pozdrawiam
-
- Posty: 13
- Rejestracja: niedziela, 14 lut 2010, 20:50
- Krótko o sobie: Początkujący bimbernauta, czasem łowca podwodny. Sympatyk wszystkiego co własnymi "ręcami" zrobione.
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Mazury
- Podziękował: 1 raz
Re: Brzozówka
A no Koledzy.
W zeszłym roku wino brzozowe- szampan z tego forum, mi nie wyszedł i w rurki poszedł. Zacne wyszło!
Część typowo jako nastaw zrobiłem, dosładzając. Też smak fajny miało.
Koledzy chwalili, a że to pierwsze moje próby były, to niestety po jednym pędzeniu kosztowaliśmy.
Dlatego uważam, że do eksperymentowania świetnie się nadaje. Przy czym rokiem ubiegłym nauczony, więcej uwagi do procesu przykładam, notatki sporządzając, by w przyszłości potomnym służyć mogły!
Powodzenia Wam Panowie i sobie również życzę!
PS. Dodać należy, że zagęszczając przez odparowanie w smaku jest to paskudna substancja, ale jak już sama słodycz zostaje jest świetne.
W zeszłym roku wino brzozowe- szampan z tego forum, mi nie wyszedł i w rurki poszedł. Zacne wyszło!
Część typowo jako nastaw zrobiłem, dosładzając. Też smak fajny miało.
Koledzy chwalili, a że to pierwsze moje próby były, to niestety po jednym pędzeniu kosztowaliśmy.
Dlatego uważam, że do eksperymentowania świetnie się nadaje. Przy czym rokiem ubiegłym nauczony, więcej uwagi do procesu przykładam, notatki sporządzając, by w przyszłości potomnym służyć mogły!
Powodzenia Wam Panowie i sobie również życzę!
PS. Dodać należy, że zagęszczając przez odparowanie w smaku jest to paskudna substancja, ale jak już sama słodycz zostaje jest świetne.