ile bimberku wyjdzie ze 120l nastawu?

[poranna_kawa]

Koledzy pomóżcie, w sumie to chciałam zapytać o wasze doświadczenia jeśli chodzi o 120 litrowe nastawy? W moim przypadku mam nastaw 120l z ok 100l wody+ T3+ 30kg cukru+ 5kg jabłek. Ile waszym zdaniem i powinno wyjść czystej psoty po jednym pogonieniu. Będę wdzięczna za wasze opinie ;D

[pokrec]

Stechiometrycznie z 30 kg cukru dostaniesz z dobrym przybliżeniem 18 l spirytusu 95% (nie wódki, czy bimbru 60%), ale nalezy sie spodziewać w najlepszym wypadku po odcięciu pogonów i przedgonów jakichś 15 l spirytusu czyli ok. 30 l wódki (oczywiście, jak drożdże wszystko przerobią). Jak jedziesz na pot-stillu, to może być nawet nieco więcej (bo nie tniesz przedgonów ani pogonów, tylko wszystkie fuzle ładujesz w psotkę).
Cukru z 5 kg jabłek mozna w tym ujęciu nie uwzgledniać - zginie w technicznej dokładności obliczeń.
Normalnie jest tak, że z kilograma cukru wychodzi w idealnym przypadku 0,6 l spirytusu (a w rzeczywistości jak wyjdzie 0,5 - to gratulacje).

[poranna_kawa]

Jak jedziesz na pot-stillu, to może być nawet nieco więcej (bo nie tniesz przedgonów ani pogonów, tylko wszystkie fuzle ładujesz w psotkę).

Więc żeby było ciekawiej to dodam że na forum jestem nie długo ale czytam od dłuższego czasu i w związku z tym mam jeszcze problemy z rozszyfrowaniem niektórych pojęć, bo ja używałam do tej pory pojęć po dziadku i ojcu... tu chodzi mi o przedgony i pogony pokrec->wytłumaczysz biednej psotnicy co to znaczy? a jeśli chodzi o sprzęt to pot-still to nie jest, raczej prymitywny z bańki po mleku od babci

[bwie]

mam jeszcze problemy z rozszyfrowaniem niektórych pojęć ... tu chodzi mi o przedgony i pogony

Witaj, robisz tak
- wypisujesz niezrozumiałe pojęcia albo zagadnienia na karteczce
- po kolei jedziesz z listą używając opcji "szukaj"
- jak coś jest niejasne wtedy pytasz o szczegóły

To nie tak, że nie chcę Ci odpowiedzieć na pytanie ale po prostu trudno streścić pół forum w jednym poście.

a jeśli chodzi o sprzęt to pot-still to nie jest, raczej prymitywny z bańki po mleku od babci

tak się właśnie nazywa "prymitywny" sprzęt - bańka + chłodnica - wynikiem zastosowania go do przeróbki cukrówki jest bimber.

BTW - Twój avatar - na przyjemności trzeba zasłużyć

pozdro

[radius]

To może zanim kol pokrec otworzy ślipia, ja koleżance trochę wytłumaczę.

jeśli chodzi o sprzęt to pot-still to nie jest, raczej prymitywny z bańki po mleku od babci

No właśnie, ten najzwyklejszy, "prymitywny" sprzęt, nosi nazwę pot still. Tu nie zachodzi zjawisko refluksu ani powrót flegmy i wszystkie pary idą bezpośrednio na chłodnicę gdzie są transformowane do stanu umożliwiającego wlanie do gardzieli
A co do przedgonów to polecam temat;
http://alkohole-domowe.com/forum/co-to- ... 20przedgon
Pozdrawiam

[poranna_kawa]

ale dałam ciała z tym pot-stilem. ze mnie straszna, no ale coz zdaża się, ale dzieki wam jestem mądrzejsza o nowy zasób fachowego słownictwa a jak juz jestesmy przy bańkach po mleku to zapytam od razu czy ktoś z was kożysta jeszcze z podobnego wechikułu i jak wam sie sprawuje? Jutro postaram się zmniejszyc zdjęcie i pokazać wam mojego POT-STILA