Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Czy do nowej beczki 30l z Boros Oak, średnie wypalenie+ mogę zalać destylat z kukurydzy i pszenicy 60% bez wcześniejszego zalewania winem i innymi trunkami? Chciałbym go przechowywać przez minimum 3 lata.
Ostatnio zmieniony wtorek, 18 sty 2022, 11:39 przez kucio1, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Nie ma szans, chyba że na parę, paręnaście tygodni i sprawdzanie co 2 tygodnie, czy aby nie przedębia. Musiałbyś zalać tą beczkę na 4-6 tygodni spirytusem rozcieńczonym do około 60% (będziesz miał wódkę dębową), później wino, rum, czy coś w tym rodzaju na około 6-12 miesięcy i dopiero docelowy destylat, o którym piszesz. To niestety nie są proste tematy zwłaszcza przy małych beczkach.
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
-
- Posty: 1551
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 210 razy
- Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
racja! biję się w pierś!czytam pisze:Pozwolę sobie nie zgodzić się z tym stwierdzeniem. Moim zdaniem ciepło szybsze parowanie, zimno - wolniejsze. Natomiast na to czy odparowuje więcej wody czy alkoholu ma wpływ wilgotność. Wilgotno - odparowuje wiecej alkoholu i procenty w beczce spadają (piwnica, Szkocja), sucho - odparowuje więcej wody i procenty w beczce rosną (wiata, kontynentalne Stany).Skir pisze:Cieplo: odparowuje więcej wody niż % I w efekcie rośnie moc trunku w beczce a więcej ubywa płynu. Zimno: sytuacja odwrotna: mniejsze straty płynu, ale spada nam % w beczce .
I love the smell of bimber in the morning.
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 218 razy
-
- Posty: 2920
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
A ja mam pytanie , dlaczego wino ma pójść przed docelowym destylatem
Aromaty z beczki przejdą do destylatu i mamy owocowy burbon np.
Ja bym beczę zalał winem , czystym alko i dopiero destylatem docelowym.
Ale może się mylę
Aromaty z beczki przejdą do destylatu i mamy owocowy burbon np.
Ja bym beczę zalał winem , czystym alko i dopiero destylatem docelowym.
Ale może się mylę
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Masz rację Góral, to co podałem wyżej to raczej pod szkocką, a na bourbon to faktycznie odwrotna kolejność byłaby lepsza. Tyle, że przy Twojej metodzie wino na pewno pójdzie w kanał, a przy tej podanej wyżej nic się nie marnuje.
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
-
- Posty: 2920
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 552 razy
-
- Posty: 2587
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 236 razy
- Otrzymał podziękowanie: 453 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Góral, ja tak właśnie zrobiłem. Najpierw czysta wódka 65 %, na krótko, dwa tygodnie - takie przepłukanie wstępne.
Potem wino na kilka miesięcy, następnie bourbon znowu na kilka miesięcy i dopiero wtedy ostateczny destylat, czyli whisky.
Też miałem wrażenie, że bezpośrednio po winie uzyska się za dużo tych aromatów i smaków z wina.
PS. Wino wyszło fajne, tylko to było wino z ryżu z przyprawami i beczka świetnie pasowała do takiego ostrzejszego charakteru tego wina.
Potem wino na kilka miesięcy, następnie bourbon znowu na kilka miesięcy i dopiero wtedy ostateczny destylat, czyli whisky.
Też miałem wrażenie, że bezpośrednio po winie uzyska się za dużo tych aromatów i smaków z wina.
PS. Wino wyszło fajne, tylko to było wino z ryżu z przyprawami i beczka świetnie pasowała do takiego ostrzejszego charakteru tego wina.
Pozdrawiam z opolskiego.
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 218 razy
-
- Posty: 3847
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 283 razy
- Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Ja miałem beczkę po winie hiszpańskim i destylat a'la whisky wyszedł świetny, bo właśnie wino oddaje razem z dębem fajne posmaki. Ostatnio dostałem sampelka od kolegi z forum, który cukrówką zalał na 2 lata beczkę po kilkuletnim zalaniu winem. Trunek wyszedł genialnie i jeszcze ten kolor destylatu (ciemny burgund).
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 2587
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 236 razy
- Otrzymał podziękowanie: 453 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
To nie takie proste, wszystko zależy co chcesz uzyskać.
Ja miałem destylat cukrówka 65% na krótko- wino- bourbon - whisky - nie chciałem dawać whisky zaraz po winie
A bourbon poszedł do kamionek na dalsze dojrzewanie.
Ile osób tyle metod i to jest najlepsze, można eksperymentować i otrzymywać różne rezultaty.
Ja miałem destylat cukrówka 65% na krótko- wino- bourbon - whisky - nie chciałem dawać whisky zaraz po winie
A bourbon poszedł do kamionek na dalsze dojrzewanie.
Ile osób tyle metod i to jest najlepsze, można eksperymentować i otrzymywać różne rezultaty.
Pozdrawiam z opolskiego.
-
- Posty: 2384
- Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
- Podziękował: 631 razy
- Otrzymał podziękowanie: 584 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Nabyłem bekę (225l) po czerwonym winie. Z lektury wynika, że zwykle w takich beczkach jest kamień winny. Najchętniej bym poprzestał na płukaniu bo trochę się boję wyjmować dekiel by oczyścić mechanicznie. Może ktoś doradzi jak taką bekę przygotować pod destylat?
-
- Posty: 485
- Rejestracja: czwartek, 20 sie 2009, 21:18
- Podziękował: 138 razy
- Otrzymał podziękowanie: 77 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Serwus, dokładnie tak jak napisałeś, mechanicznie musisz usunąć kamień, następnie wypalić bekę uprzednio zabezpieczając wątor. Przed zdjęciem dekla ponumeruj klepki.
Patrząc na Twoje konstrukcje będzie to dla Ciebie betka.
Patrząc na Twoje konstrukcje będzie to dla Ciebie betka.
https://www.youtube.com/watch?v=Kuv7n0x3hko
https://www.youtube.com/watch?v=AHbHSXajgZA
https://www.youtube.com/watch?v=AHbHSXajgZA
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Też się bałem rozbierania beczki 225 litrów. Nie taki diabeł straszny. Wystarczyło wymontować dwie pierwsze obręcze a trzecią lekko poluzować. Klepki dekla przed wyjęciem lekko skręciłem razem. Złożenie tez było łatwe. Kamień usuwałem karcherem - i to nie było już takie łatwe ani szybkie. Nie chciałem jakoś mechanicznie szlifować bo zależało mi na aromacie wina.
-
- Posty: 1266
- Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
No ale po co wszystkie 6 obręczy zdejmować? Tylko poluzować, żeby dekle zeszły. Wyczyścić wystarczy nawet dobrze drucianką. Nie trzeba szlifować. Wypalić albo drewnem, albo palnikiem i jest.
Odnośnie tego burbona, co wyżej ktoś pytał, to ja bym zaryzykował i wlał do tej nowej 30l. Ale maksymalnie 45-48% i nie dłużej niż na rok. No i próbować co kilka tygodni. Mały % będzie wolniej taniny wypłukiwał. Można potem dojrzewać dalej w m-kamionkach. 30l to mało. Wyjdzie szybko…
Odnośnie tego burbona, co wyżej ktoś pytał, to ja bym zaryzykował i wlał do tej nowej 30l. Ale maksymalnie 45-48% i nie dłużej niż na rok. No i próbować co kilka tygodni. Mały % będzie wolniej taniny wypłukiwał. Można potem dojrzewać dalej w m-kamionkach. 30l to mało. Wyjdzie szybko…
-
- Posty: 1266
- Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Tak, tylko z amerykańskiego dębu. Nie mam beczki Borosa więc nie wypowiem się jak to wyglądać może bo po prostu nie wiem. Polski dąb miałem i tu już bym się mocno zastanawiał. Też zależy jakiego smaku burbona się szuka. Polska beczka mnie dawała mało wanilii. Tyle mogę powiedzieć na pewno, ale mogłem nie trafić z wypaleniem i/lub bednarz się do niego nie przyłożył. 10l miała być mocno palona i faktycznie była, ale tylko w jednym miejscu. Reszta beczki, jakieś 80% już nie. M-beczki znowuż jak zamawiałem mocno palone to były faktycznie czarne w środku. No jak ze wszystkim
Szlumf, myjką pod ciśnieniem też wyczyścisz. Wtedy pewnie wystarczy rozebrać dekiel z jednej strony.
Szlumf, myjką pod ciśnieniem też wyczyścisz. Wtedy pewnie wystarczy rozebrać dekiel z jednej strony.
Ostatnio zmieniony piątek, 21 sty 2022, 20:28 przez kwik44, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Jeśli dobrze pamiętam, to moje beczki od Borosa są średnio palone +. Wg mnie są to typowe beczki europejskie. Wanilii jest dużo mniej więc do typowego burbona tak średnio się nadają chyba. Bardziej mi pasują w kierunku cognac czy brandy a później ewentualnie do finiszowania whisky a może i burbona jak ktoś lubi.
-
- Posty: 224
- Rejestracja: niedziela, 31 sty 2016, 13:08
- Krótko o sobie: Nawrócony degustator, który kiedyś nie cierpiał bimbru
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
No to mnie Duchu Wina podłamałeś. beczka z tym roztworem stoi już parę miesięcy w piwnicy bez zaglądania. Za jakieś trzy tygodnie będę miał wsad do beczki, ok. 24 litrów żytniówki i myslalem zalać tą beczkę, ale jeżeli sprawdzi sie twoja czarna wizja to będę w czarnej Du... . Jezeli tak sie stanie to jak moge reanimować beczkę? Wyczyścić z czarnego gluta?
-
- Posty: 224
- Rejestracja: niedziela, 31 sty 2016, 13:08
- Krótko o sobie: Nawrócony degustator, który kiedyś nie cierpiał bimbru
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Kiwitom 23, nie wiem jak mogę ciebie zacytować, ale chcę sie odnieść do twojego posta z 14 stycznia. W przechowywaniu destylatu w beczce mam bardzo małe doświadczenie bo dopiero jeden taki destylat zrobiłem. Głównie robię ŁKZWS i przechowuje go w szkle , głównie w butelkach 0,7 i 1 litr, z wiórkami dębowymi o różnym stopniu palenia. Wiele razy zdarzyło mi sie przedębic destylat wiórkami, szczególnie mocno palonymi, mimo że zawsze daje minimalna ilość zalecaną w instrukcji. Dodatkowo nie wiem czemu przy większości destylatów starszych niż 3 lata wchodzi mi posmak anyżu ktorego ja nie lubię. Tak jak pisałem w lato zalałem pierwszy raz beczkę 30 litrowa ŁKZWS, ktory zbierałem cały rok. Czyli najstarsza partia miała 16 miesiecy najmłodsza 4-5 miesięcy. W beczce trzymałem 3-3,5 miesiąca, żeby nie przedębic. Powiem że jeszcze nie miałem tak lagodnego destylatu nawet 3-4 letniego przechowywanego w szkle. Inna sprawa to ja nie jestem aptekarzem i praktycznie każda porcja Jessego różni sie od innych. Może akurat te partie były lepsze, nie wiem. Ale tłumacze sobie to zbawiennym działaniem beczki
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Mbeczki po winie są wypalane. Ja w sumie beczkę po winie po wyczyszczeniu z kamienia tez wypaliłem palnikiem. Słyszałem, że w ten sposób warstwa wina się karmelizuje. Nie wiem czy zrobiłem dobrze. Destylat po roku jest OK. Czy byłby lepszy gdybym beczki nie wypalił? Tego niestety nie wiem...
-
- Posty: 2917
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Po zalaniu pierwszej mBeczkli rumem co tydzień pobierałem kontrolne próbki. I po dwóch tygodniach rum zrobił się lekko różowy, ale po kilku następnych słomkowy i z czasem coraz ciemniejszy. Różu nie było
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 24 sty 2022, 01:01 przez wawaldek11, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 248
- Rejestracja: sobota, 2 lut 2013, 08:38
- Podziękował: 23 razy
- Otrzymał podziękowanie: 32 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Nie wiem, jak to wygląda w beczce po winie południowym, 225 l i przy dłuższym przechowywaniu...
Ale jak się używa beczek 30-50 l (duży stosunek powierzchni do wsadu), do tego w miarę krótko się leżakuje (kilka mcy) i do tego to było polskie wino czerwone, a nie "południowe" (typowe Regenty, Ronda mają bardzo dużo ciemnego barwnika);
to destylat dostaje czerwonego zabarwienia od wina... efekt wizualny jest, jak komuś nie przeszkadza to ok.
Mi na przykład przeszkadza i też nie chce mi się każdemu próbującemu tłumaczyć, że to super whisky czy burbon, tylko czerwony
A jak przeszkadza, to beczkę po winie trzeba wymoczyć. Choćby 1x zalanie wodą na kilka h, odbierze znaczną część barwnika.
PS. W tym roku przygotowywałem beczułkę 15 l, polską - którą dostałem w prezencie - pod burbon. I w ramach ługowania, zrobiłem białe wino z wytłoków Rieslinga (dodane trochę wody i cukru) - i tego wina użyłem do ługowania. Żeby właśnie uniknąć czerwonego koloru.
Ale jak się używa beczek 30-50 l (duży stosunek powierzchni do wsadu), do tego w miarę krótko się leżakuje (kilka mcy) i do tego to było polskie wino czerwone, a nie "południowe" (typowe Regenty, Ronda mają bardzo dużo ciemnego barwnika);
to destylat dostaje czerwonego zabarwienia od wina... efekt wizualny jest, jak komuś nie przeszkadza to ok.
Mi na przykład przeszkadza i też nie chce mi się każdemu próbującemu tłumaczyć, że to super whisky czy burbon, tylko czerwony
A jak przeszkadza, to beczkę po winie trzeba wymoczyć. Choćby 1x zalanie wodą na kilka h, odbierze znaczną część barwnika.
PS. W tym roku przygotowywałem beczułkę 15 l, polską - którą dostałem w prezencie - pod burbon. I w ramach ługowania, zrobiłem białe wino z wytłoków Rieslinga (dodane trochę wody i cukru) - i tego wina użyłem do ługowania. Żeby właśnie uniknąć czerwonego koloru.
-
- Posty: 1551
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 210 razy
- Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Myślę, że początkowy, czerwony/różowy "przykryje" potem ciemny kolor pozostały po wypaleniu beczki.
Właśnie mam kolejną beczkę, tym razem od Okruty. Zalałem 30l wina gronowego czerwonego. W planie 6-7 miesięcy, później miała być cukrówka na 3 miesiące, ale po tym co pisał Duch Wina, chyba po prostu wypłuczę wodą i zaleję destylatem kukurydza- jęczmień - żyto plus destylat z tego wina, którym zalałem.
Właśnie mam kolejną beczkę, tym razem od Okruty. Zalałem 30l wina gronowego czerwonego. W planie 6-7 miesięcy, później miała być cukrówka na 3 miesiące, ale po tym co pisał Duch Wina, chyba po prostu wypłuczę wodą i zaleję destylatem kukurydza- jęczmień - żyto plus destylat z tego wina, którym zalałem.
I love the smell of bimber in the morning.
-
- Posty: 1265
- Rejestracja: czwartek, 19 lip 2018, 19:55
- Krótko o sobie: Blisko 50 lat na karku zobowiązuje do spożywania trunków o podobnym stężeniu ;)
- Ulubiony Alkohol: od jakiegoś czasu- mój własny :)
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: podkarpackie
- Podziękował: 61 razy
- Otrzymał podziękowanie: 154 razy
- Kontakt:
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Beczki 30 lub 50l, pierwotnie zalane winem czerwonym Regent przez @Duch Wina na około 3-4 miesiące.
Przyjechały do mnie, zalałem je od razu powyższymi trunkami i nikomu nie tłumaczę się że czerwone.... Jest piękne bursztynowe, brązowe lub coś w tym stylu, czyli tak jak należy
Hmmmm.... powiedz to mojemu Burbonowi, whisky czy calvadosowi.Zbyszek T pisze: Ale jak się używa beczek 30-50 l (duży stosunek powierzchni do wsadu), do tego w miarę krótko się leżakuje (kilka mcy) i do tego to było polskie wino czerwone, a nie "południowe" (typowe Regenty, Ronda mają bardzo dużo ciemnego barwnika);
to destylat dostaje czerwonego zabarwienia od wina... efekt wizualny jest, jak komuś nie przeszkadza to ok.
Mi na przykład przeszkadza i też nie chce mi się każdemu próbującemu tłumaczyć, że to super whisky czy burbon, tylko czerwony
Beczki 30 lub 50l, pierwotnie zalane winem czerwonym Regent przez @Duch Wina na około 3-4 miesiące.
Przyjechały do mnie, zalałem je od razu powyższymi trunkami i nikomu nie tłumaczę się że czerwone.... Jest piękne bursztynowe, brązowe lub coś w tym stylu, czyli tak jak należy
Pędzący hobbysta zajmujący się również odrobinę elektroniką.
Zamówienia i zapytania o sterowniki destylatorów email: info @ sterownikiWiFi.pl lub przez wiadomość PW
Zamówienia i zapytania o sterowniki destylatorów email: info @ sterownikiWiFi.pl lub przez wiadomość PW