Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Piwniczka, schowek, barek czy lodówka? Butelki, beczka czy gąsior? Wszystko o tym gdzie i jak przechowywać destylaty.

kwik44
1250
Posty: 1259
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy

Post autor: kwik44 »

Z taką beczką to nie jest, że "kupię i mam". Trzeba ją przed zalaniem wyczyścić, zwykle również wypalić/tostować, złożyć, uruchomić i dopiero wtedy zalewać. Moje po winie są mniejsze, 30/50l i właśnie tak przygotowane przed zalaniem.
promocja
Awatar użytkownika

gary1966
450
Posty: 485
Rejestracja: czwartek, 20 sie 2009, 21:18
Podziękował: 138 razy
Otrzymał podziękowanie: 77 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: gary1966 »

redhot pisze: https://www.olx.pl/oferta/beczki-debowe ... 8825b0d015

"Prawdziwa" beczka w cenie dobrej 50tki.
Serwus, byłem dzisiaj u kolegi który zakupił beczkę z w/w aukcji, rewelacja pachnie ładnie czerwonym wytrawnym winem, była przez nas czyszczona z kamienia i wypalania.
Najlepiej sobie osobiście wybrać beczkę.
Ostatnio zmieniony środa, 10 lip 2019, 14:51 przez gary1966, łącznie zmieniany 1 raz.
https://www.youtube.com/watch?v=Kuv7n0x3hko
https://www.youtube.com/watch?v=AHbHSXajgZA

eldier
750
Posty: 751
Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 23:12
Podziękował: 114 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: eldier »

Witam!
I ja dołączam do grona beczkowiczów, udało mi się dość okazyjnie kupić 30l beczkę,, która już miała 3 wsady za sobą.

I teraz moje pytanko, ile minimalnie może być do niej wlane alko, żeby się nie rozeschła i nie trzeba było nią kręcić cudować itp. Z racji, że nie posiadam jeszcze docelowego wsadu, to na razie poszło do niej 20l 44% wódy. Wystarczy? Planuje potrzymać ze 3-4 miesiące aż się dorobię tego co tam ma być - jeszcze nie zdecydowałem czy łycha, czy jakaś zbożówka czy rum, ale na pewno czymś smakowym na jakiś dłuższy czas.

I teraz jeszcze jedno pytanko - w jaki sposób mierzycie % po zlaniu z beczki. Odczyt na alkoholomierzu raczej będzie zakłamany z racji wszystkiego co odda dąb.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3806
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Doody »

20 l całkowicie wystarczy do trzydzestki beczki. Zalewaj! :ok:
Pozdrawiam
Darek

burbon64
10
Posty: 15
Rejestracja: niedziela, 14 paź 2018, 15:39
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: burbon64 »

Witam wszystkich,
Do tej pory używałem nowych węgierskich beczek i musiałem wciąż pilnować żeby nie przedębić. Ale właśnie nadszedł czas na ambitny projekt zalania beczki po winie (225 l) destylatem żytnim na starkę. Mam pytanie do praktyków - czy po oczyszczeniu beczki i powtórnym wypaleniu mogę ją zalać i zapomnieć na lata? Czy taka beczka ma być traktowana jak nowa i wciąż istnieje możliwość przedębienia po latach? A może zalać ją bez czyszczenia? Szkoci chyba nic nie robią z używanymi beczkami w które leją whisky, w sensie czyszczenie i powtórne wypalanie, może tylko jakaś dezynfekcja.
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Góral bagienny »

W małej beczułce szybko przedębisz w dużej nie,chodzi o ilość destylatu która ma styczność z beczką ;)
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D

kwik44
1250
Posty: 1259
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: kwik44 »

Ta beczka i tak jest już wypłukana z tanin przez wino. Oczyść i zalej. Po jakim winie to masz?
Wyzwanie jest. Pół tony zboża trzeba przerobić ;)
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3806
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Doody »

Jak tylko masz "moce przerobowe" i dobre chęci do działaj! ;) Pisz jak idzie.
Pozdrawiam
Darek

burbon64
10
Posty: 15
Rejestracja: niedziela, 14 paź 2018, 15:39
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: burbon64 »

Beczka jest po czerwonym winie i ma tylko jeden napis "Sylvine" co by sugerowało że jest z dębu francuskiego lecz nie wiadomo gdzie była użytkowana. Beczka zakupiona pod Żywcem (ogłoszenie na OLX). Akurat żona przebywała w tej okolicy więc zleciłem jej wybór i zakup tego pojemniczka. Beczka nie ma żadnych uszkodzeń i ponoć pięknie pachnie winem jak i całe wnętrze samochodu w którym jechała :D . Ja będę w domu dopiero w następnym tygodniu więc dopiero wtedy się przekonam osobiście. Moce przerobowe są, tylko problem może być z organizacją czasu bo jeszcze w kolejce czeka melasa + dark muscovado żeby zalać 30 litrowy antałek w którym już przebywała brandy i pszeniczna. A o innych pracach nie wspomnę. Być może przygotowanie wsadu żytniego przeciągnie się aż do zimy.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 19 sie 2019, 21:07 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

gary1966
450
Posty: 485
Rejestracja: czwartek, 20 sie 2009, 21:18
Podziękował: 138 razy
Otrzymał podziękowanie: 77 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: gary1966 »

W/w beczki w połowie są pokryte kamieniem winnym, trzeba go usunąć a beczkę wypalić lub nie. Te beczki są naprawdę solidne. Powodzenia.
https://www.youtube.com/watch?v=Kuv7n0x3hko
https://www.youtube.com/watch?v=AHbHSXajgZA
Awatar użytkownika

Duch Wina
250
Posty: 277
Rejestracja: wtorek, 15 paź 2013, 22:21
Ulubiony Alkohol: na razie wino bo w produkcję innych dopiero wchodzę
Status Alkoholowy: Winiarz
Lokalizacja: oklice W-wy
Podziękował: 34 razy
Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Duch Wina »

Kolejne testowanie mojego IPAowego destylatu własnie mam za sobą. Od 12 marca minęło prawie pół roczku. Przedębienia ciągle brak. Moim zdaniem nadębienie jest jeszcze zbyt słabe. Kolorek coraz ciemniejszy, odcień "ruskiego" złota ciągle widoczny. Aromat już raczej bez tych fajnych cytrusowych nut. Pojawia się delikatna wanilia. Smak coraz gładszy, już bez piwnych, gorzkich posmaków. Słodycz raczej słabo wyczuwalna. Gorycz drzewnych tanin z pewnością jeszcze nie jest uwypuklona.
Jako, że wolę zdecydowane, męskie smaki zaczynam żałować, że nie nabyłem mocno palonej beczki. No chyba, że jeszcze na nie czas w mojej średniej +.
Konkluzja: beczka beczce nie równa, węgierska się sprawdza, dwukrotne zalanie winem dobrze przygotowuje przed zalaniem destylatem.
Pozdrawiam,
Duch Wina
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3806
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Doody »

Pół roku to naprawdę nic, jeżeli chodzi o ocenianie trunku z beczki. Moja łycha leży w beczce 15 miesięcy i "zaczyna" iść w dobrym kierunku. Także spokojnie ;)
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

Duch Wina
250
Posty: 277
Rejestracja: wtorek, 15 paź 2013, 22:21
Ulubiony Alkohol: na razie wino bo w produkcję innych dopiero wchodzę
Status Alkoholowy: Winiarz
Lokalizacja: oklice W-wy
Podziękował: 34 razy
Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Duch Wina »

Pamiętaj, że mam małą beczkę - raptem 20l. Wg niektórych opinii po takim czasie powinno być już przedębione, a nie jest.
Pozdrawiam
Duch Wina
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3806
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Doody »

Ja mam 30l. Jak beczka jest wyługowana to się tak szybko nie przedębia.
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Góral bagienny »

Już to gdzieś napisałem KOLEDZY PISZCIE o czym piszecie :o bo nie każdy się zna na ługowaniu beczki :(
Duch wina super opisał co i jak :poklon; :D
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3806
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Doody »

Ługowanie, to inaczej wyciąganie z drewna beczki substancji, które spowodowały przedębienie i "drewniany" posmak destylatu. Z tego powodu niewielkie beczki z surowego drewna nie powinny być zalewane destylatem. Najpierw zalewa je się winem, które mniej wyciąga taniny zawarte w drewnie ale skutecznie osłabia działanie beczki. Dopiero po jednokrotnym dłuższym lub wielokrotnym krótszym zalaniu winem, beczkę używa się do starzenia destylatu. Ja kupuję beczki z akcji prowadzonych przez magasa na białym forum. Wykonane są z większych beczek z francuskiego dębu, po hiszpańskim winie i ponownie wypalane . Taka beczka nadaje się do napełnienia od razu destylatem.
Ostatnio zmieniony sobota, 7 wrz 2019, 12:14 przez Doody, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

Duch Wina
250
Posty: 277
Rejestracja: wtorek, 15 paź 2013, 22:21
Ulubiony Alkohol: na razie wino bo w produkcję innych dopiero wchodzę
Status Alkoholowy: Winiarz
Lokalizacja: oklice W-wy
Podziękował: 34 razy
Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Duch Wina »

Ja tradycyjnie mogę przyjąć pod koniec października ze 3 beczki 30 l do zalania jakościowym czerwonym winem. Tylko nowe węgierskie, te już mam sprawdzone.
Beczkę przysyłacie do mnie ja odsyłam po 3-4 miesiącach.
Pozdrawiam
Duch Wina

arTii
1250
Posty: 1265
Rejestracja: czwartek, 19 lip 2018, 19:55
Krótko o sobie: Blisko 50 lat na karku zobowiązuje do spożywania trunków o podobnym stężeniu ;)
Ulubiony Alkohol: od jakiegoś czasu- mój własny :)
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: podkarpackie
Podziękował: 61 razy
Otrzymał podziękowanie: 154 razy
Kontakt:
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: arTii »

My jesteśmy już umówieni na jedną beczkę - chciaż zastanawiam się nad dwoma... Ale nie będę pazerny...
Pędzący hobbysta zajmujący się również odrobinę elektroniką.

Zamówienia i zapytania o sterowniki destylatorów email: info @ sterownikiWiFi.pl lub przez wiadomość PW
Awatar użytkownika

sargas
600
Posty: 632
Rejestracja: czwartek, 3 lis 2016, 15:42
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: żytnia
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: sargas »

A jakbym chciał na dłużej wstawić ? 9-12 miesięcy ?
Bo się zastanawiam.

Duch Wina pisze:Ja tradycyjnie mogę przyjąć pod koniec października ze 3 beczki 30 l do zalania jakościowym czerwonym winem. Tylko nowe węgierskie, te już mam sprawdzone.
Beczkę przysyłacie do mnie ja odsyłam po 3-4 miesiącach.
Pozdrawiam
Duch Wina
Awatar użytkownika

Duch Wina
250
Posty: 277
Rejestracja: wtorek, 15 paź 2013, 22:21
Ulubiony Alkohol: na razie wino bo w produkcję innych dopiero wchodzę
Status Alkoholowy: Winiarz
Lokalizacja: oklice W-wy
Podziękował: 34 razy
Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Duch Wina »

arTii pisze:My jesteśmy już umówieni na jedną beczkę - chciaż zastanawiam się nad dwoma... Ale nie będę pazerny...
Jak najbardziej, jesteś pierwszy zabookowany.
Pozdrawiam
DW
Awatar użytkownika

Duch Wina
250
Posty: 277
Rejestracja: wtorek, 15 paź 2013, 22:21
Ulubiony Alkohol: na razie wino bo w produkcję innych dopiero wchodzę
Status Alkoholowy: Winiarz
Lokalizacja: oklice W-wy
Podziękował: 34 razy
Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Duch Wina »

sargas pisze:A jakbym chciał na dłużej wstawić ? 9-12 miesięcy ?
Bo się zastanawiam.

Duch Wina pisze:Ja tradycyjnie mogę przyjąć pod koniec października ze 3 beczki 30 l do zalania jakościowym czerwonym winem. Tylko nowe węgierskie, te już mam sprawdzone.
Beczkę przysyłacie do mnie ja odsyłam po 3-4 miesiącach.
Pozdrawiam
Duch Wina
W małej beczce tyle nie trzymam. Słodkie wina do maderyzacji można trzymać w beczce długo - tyle tylko, że w starej beczce.
Pozdrawiam
DW
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: radius »

@Duchu Wina, czy przyjmujesz beczki tylko surowe, czy wypalone także, bo właśnie "uzdatniam" 50 litrową ;)
Na razie jest surowa, ale mam zamiar lekko ją wypalić :)
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

Duch Wina
250
Posty: 277
Rejestracja: wtorek, 15 paź 2013, 22:21
Ulubiony Alkohol: na razie wino bo w produkcję innych dopiero wchodzę
Status Alkoholowy: Winiarz
Lokalizacja: oklice W-wy
Podziękował: 34 razy
Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Duch Wina »

Na razie wolę nie ryzykować. To dość duża porcja wina. Węgierskie sprawdziłem i takie przyjmę.
Pozdrawiam
Duch Wina

Szary151
20
Posty: 27
Rejestracja: sobota, 19 cze 2010, 19:38
Podziękował: 2 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Szary151 »

Witam, koledzy, czy w beczce dębowej (wypalenie średnie plus, beczka węgierska, pojemność 20l) w której w sumie od 3 lat są leżakowane destylaty (whisky) mogę bezpiecznie nalać materiał na a'la calvados? Chodzi o to czy nie będzie błędem jeśli bezpośrednio bez płukania wleje destylat jabłkowy, czy nie przejmie niepożądanych aromatów. Czy nie jest lepszym pomysłem, że beczkę zalać np na jeszcze 2 miesiące wzmacnianym winem wytrawnym i dopiero wtedy wlać trunek właściwy? Inna sprawa to zauważyłem, że beczka zaczęła mi się "pocić". W kilku miejscach pojawił się coś jakby nagar :o Wiem, że już podobne przypadki były na forum opisywane - jak rozumiem nie grozi to niczym beczce? Przechowywana była w suchym pomieszczeniu o temp ok 21 stopni (w lecie przy 40 stopniach na zewnątrz), aktualnie przebywa w piwnicy, gdzie jest cały czas dość przewiewnie (sucho niestety, zauważyłem spore straty trunku) i temperatura będzie systematycznie spadać. Szpunt drewniany. Z góry dziękuję za pomoc :)

procivililtd
5
Posty: 5
Rejestracja: niedziela, 26 maja 2019, 11:31
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: procivililtd »

Witam. Dziś zakupiłem takie oto 2 beczki. Najpierw w nich był trzymany JD tylko raz, potem szkocka 3 razy. Beczka wypalana, pachnie whisky, dalej obecne kawałki spalonego drewna w proszku ze ścian. No więc myślę żeby wypełnić je wódka i czekać na efekt. Ktoś, coś robił podobnie, jakieś porady, będę wypełniał powoli jakieś 2 tygodnie mi zejdzie na jedną.
Obrazek

Wysłane z mojego SM-G965F przy użyciu Tapatalka
Ostatnio zmieniony niedziela, 13 paź 2019, 20:26 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

Duch Wina
250
Posty: 277
Rejestracja: wtorek, 15 paź 2013, 22:21
Ulubiony Alkohol: na razie wino bo w produkcję innych dopiero wchodzę
Status Alkoholowy: Winiarz
Lokalizacja: oklice W-wy
Podziękował: 34 razy
Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Duch Wina »

Piłem RIS'a z beczek po Laphroaig. Uwielbiam to piwo w wersji bez beczki, jego kawowo-czekoladowe aromaty. Moim zdaniem beczka narzuciła zbyt wiele swojego charakteru temu RIS'owi. Niemniej znam także piwoszy, którzy cenią tę przypaleniznę jaką dała laphroaigowa beczka. Beczka po whisky, zwłaszcza tekiej mocno palonej na pewno istotnie wpłynie na trunek w niej trzymany. Calvadosa bym tak nie kaleczył.

A przy okazji. To już 10 miesięcy jak moje IPA'owe spiritualia zalegają w węgierskiej beczułce. Kolor już całkowicie stracił swoje czerwonawe odcienie po winie. Jest już pięknie czysto złoty. Aromacik przyjemny, dębowy, leciutko dymny ale ciągle delikatny. Po-piwnych cytrusów już tu niestety nie uświadczy. Smak zdecydowanie złagodniał, nawet to 50% nie przeszkadza za bardzo. Zniknął ten gorzkawy posmaczek piwny. Pojawiła się lekka słodycz. Już całkowicie wyzbyłem się troski o przedębienie. Ba, nawet po woli zaczynam żałować, że nie sprawiłem sobie beczki mocno palonej, ewentualnie rozważam czy oby dwa zalania winem to nie za dużo. Chcę zrobić trunek męski ze zdecydowanym charakterem. Wilgotność w loszku utrzymuje się na idealnym poziomie 70% więc się nie troskam zbytnio. Mam tylko nadzieję, że to dojrzewanie nie będzie trwało zbyt długo :lol:
Pozdrawiam,
Duch Wina
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 16 gru 2019, 09:39 przez Duch Wina, łącznie zmieniany 2 razy.

rebela
5
Posty: 7
Rejestracja: sobota, 22 gru 2018, 18:59
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: rebela »

Witam Panowie,
Zakupiłem beczkę 20l u Pana Romana Targanskiego, przedstawia się jako producent. Zaniepokoiła mnie parafina między beczka a dnem i deklem, załączam fotkę. Przesyłam też zdjęcie środka beczki - widać ścianki oraz dno, nie widzę parafiny. Beczka od środka nie wydaje się wypalana chociaż drewno wydaje się ciemniejsze.
Jak myślicie? Odsyłać beczkę ? Boję się tej parafiny...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika

Kula
1150
Posty: 1186
Rejestracja: niedziela, 4 lip 2010, 19:13
Krótko o sobie: Tester eksperymentator ...............
Ulubiony Alkohol: swój własny .............................
Status Alkoholowy: Konstruktor
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 140 razy
Kontakt:
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Kula »

Bednarnia Targańscy faktycznie produkuje beczki. Byłem u nich w zakładzie i rozmawiałem z wiekowym "dziadkiem - producentem". Sprzedażą zajmuje się syn lub wnuk (nie spotkałem).
Pozdrawiam

Kula

www.StalowkaSklep.pl - destylatory, kotły z płaszczem, akcesoria do budowy i stal kwasoodporna
https://www.facebook.com/stalowkadestylatory

ziemba12345
500
Posty: 513
Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: ziemba12345 »

A skąd wiesz że to parafina?
Moje beczki wypalane są zweglone od środka.
Ostatnio zmieniony środa, 25 gru 2019, 18:30 przez ziemba12345, łącznie zmieniany 1 raz.

rebela
5
Posty: 7
Rejestracja: sobota, 22 gru 2018, 18:59
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: rebela »

ziemba12345 pisze:A skąd wiesz że to parafina?
Moje beczki wypalane są zweglone od środka.
Zdrapałem paznokciem i po rozgrzaniu w dłoni pachnie jak świeczka. Boję się żeby zapach nie dostawał się do środka beczki...
Awatar użytkownika

Duch Wina
250
Posty: 277
Rejestracja: wtorek, 15 paź 2013, 22:21
Ulubiony Alkohol: na razie wino bo w produkcję innych dopiero wchodzę
Status Alkoholowy: Winiarz
Lokalizacja: oklice W-wy
Podziękował: 34 razy
Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Duch Wina »

To wypalenie nie musi być aż zwęgleniem drewna. U mnie drewno jest czarne ale nie nazwałbym tego zwęgleniem. To zależy od stopnia wypalenia.
Niektórzy producenci smarują beczki pszczelim woskiem. U Ciebie na zdjęciu widać, że to uszczelnienie dekla. No cóż każdy producent ma swoje patenty. Jedni dają tatarak, w węgierskich jest taka pasta w kolorze drewna. Facet zalał chyba tylko z wierzchu. Widać ten wosk także w środku? Jak tak to bym nie ryzykował.
Pozdrawiam,
Duch Wina

ziemba12345
500
Posty: 513
Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: ziemba12345 »

Duch Wina pisze:To wypalenie nie musi być aż zwęgleniem drewna. U mnie drewno jest czarne ale nie nazwałbym tego zwęgleniem. To zależy od stopnia wypalenia.
Niektórzy producenci smarują beczki pszczelim woskiem. U Ciebie na zdjęciu widać, że to uszczelnienie dekla. No cóż każdy producent ma swoje patenty. Jedni dają tatarak, w węgierskich jest taka pasta w kolorze drewna. Facet zalał chyba tylko z wierzchu. Widać ten wosk także w środku? Jak tak to bym nie ryzykował.
Pozdrawiam,
Duch Wina
No tak. Ale akurat byłem przy produkcji swoich beczek i dziadek je trzymaj w ognisku aż końcowki zaczezły się już przypalac. Tak chciałem. Skoro kolega pisze ze beczka jest jasna w środku to dla mnie żadne wypalenie. Sam mówisz że Twoje są czarne więc z ta jego jest coś nie tak moim zdaniem. Moje są robione domowym sposobem ale nie są niczym uszczelnianie a nie ciekna.

rebela
5
Posty: 7
Rejestracja: sobota, 22 gru 2018, 18:59
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: rebela »

Rozmawiałem z producentem beczki. Twierdzi, że ta parafina jest tylko z zewnątrz nałożona i tak robił jego dziadek (przedwojenny), a on kontynuuje. Zaryzykuję, zalalem beczkę wodą - na początku ciekła, ale po 24 h przestała. Przepłuczę jeszcze kilka razy i zaleję destylatem z jabłek. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

Mod.: Poprawiłem - psotą = destylatem.
Ostatnio zmieniony wtorek, 31 gru 2019, 12:33 przez inblue, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika

Duch Wina
250
Posty: 277
Rejestracja: wtorek, 15 paź 2013, 22:21
Ulubiony Alkohol: na razie wino bo w produkcję innych dopiero wchodzę
Status Alkoholowy: Winiarz
Lokalizacja: oklice W-wy
Podziękował: 34 razy
Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Duch Wina »

Ja ciągle mam wrażenie, że nasi krajowi specjaliści (zwłaszcza przedwojenne dziadki) mieli fach w ręku. Robili świetne beczki do kiszenia ogórków i kapusty...
Pozdrawiam,
Duch Wina

domito
20
Posty: 22
Rejestracja: środa, 4 wrz 2013, 20:27
Krótko o sobie: Kapacz hobbysta
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 13 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: domito »

Cześć wszystkim,
właśnie nabyłem beczkę dębową 10l. od Pana Okruty. Z zewnątrz jasna, wykończona pszczelim woskiem - na początku nawet było go delikatnie czuć. Wewnątrz mocno opalona, tak jak chciałem - zdjęć nie mam, zbyt mały otwór na szpunt. Wrażenia estetyczne bardzo pozytywne. Po zalaniu wodą podciekała bardzo delikatnie po 5 dniach. Po poinformowaniu wytwórcy dostałem na drugi dzień pastę uszczelniającą. Użyłem jej w ilości "na czubku noża" z zewnątrz beczki co załatwiło sprawę wycieku. W najbliższą sobotę zaleje ją domowym mocnym i półsłodkim winem wiśniowym na kilka miesięcy. Później mam gotową surówkę destylatu z jęczmienia wędzonego pół na pół z niewędzonym. Zobaczę co wyjdzie :-)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony czwartek, 23 sty 2020, 12:22 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

Duch Wina
250
Posty: 277
Rejestracja: wtorek, 15 paź 2013, 22:21
Ulubiony Alkohol: na razie wino bo w produkcję innych dopiero wchodzę
Status Alkoholowy: Winiarz
Lokalizacja: oklice W-wy
Podziękował: 34 razy
Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Duch Wina »

Malutka niestety. Ciekawy jestem z czego oni robią tę pastę? Ja w swojej węgierskiej też podejrzewam, że dekle są uszczelniane na takiej paście choć oczywiście piszą o tataraku. Z tym winem na kilka miesięcy to bym uważał. No chyba, że ma iść na rurki. Jeśli półsłodkie to trochę bez sensu. U mnie dwukrotne zalanie winem wytrawnym w sumie na 3 miesiące w pełni załatwiło sprawę. Destylat leży w beczce już 10 miesięcy i na pewno się jeszcze nie nadębił do poziomu jakiego oczekuję. Oczywiście ja mam beczkę 2x większą i oczywiście nie możesz czasu dzielić lub mnożyć w takim układzie przez 2. Zalewaj i regularnie próbuj.
Pozdrawiam,
Duch Wina

domito
20
Posty: 22
Rejestracja: środa, 4 wrz 2013, 20:27
Krótko o sobie: Kapacz hobbysta
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 13 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: domito »

Winko, owszem, ma iść do alembika - mam 15 litrowy alquitar. Chyba że okaże się pijalne i będę miał dylemat co z nim zrobić :-) Beczka niestety 10l., uwarunkowana mocami przerobowymi, wolnym czasem i małą piwnicą. Powiedz dla czego wino półsłodkie nie ma sensu? Przecież używa się beczek po porto, a to wino słodkie. Beczka w opisie producenta też uszczelniana liśćmi tataraku, jednak jak widać przy częściowo ręcznej robocie nie zawsze można uzyskać produkt idealny :-)
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika

Duch Wina
250
Posty: 277
Rejestracja: wtorek, 15 paź 2013, 22:21
Ulubiony Alkohol: na razie wino bo w produkcję innych dopiero wchodzę
Status Alkoholowy: Winiarz
Lokalizacja: oklice W-wy
Podziękował: 34 razy
Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Duch Wina »

Chodziło mi o to, że nie ma sensu słodkiego wina dawać na rurki. Szkoda nieprzefermentowanego cukru. Tylko tyle;)
Nie marnuj wina jeśli to dobre wino. Beczka może wino wznieść na wyżyny nieosiągalne przy stosowaniu czipsów dębowych. Testuj wino co tydzień i jak już będzie dobre to zlewaj. Możesz zawsze wlać nową porcję wina i ługować dalej jeśli się boisz przedębienia destylatu. No chyba, że winiak Ci chodzi po głowie.
Pozdrawiam,
Duch Wina

domito
20
Posty: 22
Rejestracja: środa, 4 wrz 2013, 20:27
Krótko o sobie: Kapacz hobbysta
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 13 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: domito »

Fakt - cukru szkoda. Ale mam osobiste podejście, iż w tym hobby nie zawsze wykorzysta się surowiec w 100%. Czasem niestety są straty ale uzyskujemy produkt jakiego w sklepie na pewno nie dostaniemy. Winko będę sumiennie testował, w razie czego mam jeszcze 10 l. w białych damach na drugie ługowanie. Winiak też mi krążył po głowie z tego winka w razie przedębienia :-) Co do samej beczki - to po zalaniu winem niemalże pod sam korek i zaszpuntowaniu zaczęła lekko przeciekać z pod szpuntu i pojawiły się w dwóch miejscach krople wina na obwodzie. Przypuszczam iż wynikło to ze zbyt pełnego zalania i wzrostu ciśnienia wewnątrz po założeniu szpuntu. Po dwóch dniach objawy zniknęły i beczka sobie spokojnie stoi :-)
Awatar użytkownika

JustinBimber
50
Posty: 52
Rejestracja: sobota, 28 gru 2019, 19:11
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: JustinBimber »

Czytam ten wątek i przyznam, że już zgłupiałem. Myślałem o zakupie beczki 10 litrowej, ale biorąc pod uwagę fakt, że dopóki oddaje swoje smaki to nie mogę jej zalać na długo to się za bardzo nie nadaje (nie chce kombinować z wcześniejszym zalewaniem winem). Zostaje mi dama i płatki, ale tutaj jest problem z oddychaniem alkoholu, jak to rozwiązujecie?
Jak nie grzejesz ...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Przechowywanie destylatu”