Robin Hood okradałby dziś stacje Orlenu i hackował system rozliczeniowy Energirastro pisze:Uwielbiamy Janosika, Robin Hooda itp...
In the... Internet
-
- Posty: 1047
- Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
- Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 47 razy
- Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: In the... Internet
Mam wrażenie, że tylko Schetyna wiedział, że "wybory wygrywa się w Końskich" i nie obrażaniem elektoratu, który chcesz przekonać.
Pierwszy krok to zrozumienie, że wyborcy rządzących mają swoje racje i z jakiegoś powodu głosują na nich. Nie dlatego, że są głupsi, a dlatego, że widzą w tym swój cel, swoją korzyść. Może mają nawet 4 kończyny, marzenia i pragnienia? No kto by pomyślał.
Nie mniej, jak widzę ziejącą tutaj nienawiść do drugiego człowieka, to wcale nie jest to fajne. Mimo, że wiem, że o wolności najwięcej mówili komuniści, o miłowaniu bliźnich mordercy, to mamy XXI wiek - powinniśmy wyciągać wnioski z przeszłości i nie dawać się dzielić. To jest celem polityków. Nie tego, czy tamtego. Wszystkich. Zastanówcie się teraz sami w duchu - czy bylibyście w stanie kontynuować rozmowę, gdyby Wasz rozmówca powiedział Wam, że głosuje na opcję przez Was nielubianą (może nawet znienawidzoną?) Jeśli odpowiedź jest przecząca, wina leży w Was, nie w drugiej osobie.
Najważniejszy z błędów poznawczych to sytuacja, w której zakładamy, że prawdą jest to, co uważamy za prawdę. Najtrudniej to zmienić właśnie.
I właśnie dlatego opozycja nie wygra nawet następnych, najprostszych wyborów ( pandemia, kryzys na granicy akurat pomaga rządzącym, ale mamy też inflację, drożyznę energii, coraz większy nepotyzm ).kiwitom23 pisze:Skir pisze:Myślałem zawsze, że wywodzę swoje korzenie z dumnego narodu, który po ponad 100 latach zaborów zachował swojego ducha, ale okazuje się, że ten naród sprzeda wszystkie swoje wartości za "miskę ryżu", sami oportuniści i cynicy.jakis1234 pisze:Głupi naród, który za 500 zł gotów jest sprzedać wszystkie wartości.
Mam wrażenie, że tylko Schetyna wiedział, że "wybory wygrywa się w Końskich" i nie obrażaniem elektoratu, który chcesz przekonać.
Pierwszy krok to zrozumienie, że wyborcy rządzących mają swoje racje i z jakiegoś powodu głosują na nich. Nie dlatego, że są głupsi, a dlatego, że widzą w tym swój cel, swoją korzyść. Może mają nawet 4 kończyny, marzenia i pragnienia? No kto by pomyślał.
Nie mniej, jak widzę ziejącą tutaj nienawiść do drugiego człowieka, to wcale nie jest to fajne. Mimo, że wiem, że o wolności najwięcej mówili komuniści, o miłowaniu bliźnich mordercy, to mamy XXI wiek - powinniśmy wyciągać wnioski z przeszłości i nie dawać się dzielić. To jest celem polityków. Nie tego, czy tamtego. Wszystkich. Zastanówcie się teraz sami w duchu - czy bylibyście w stanie kontynuować rozmowę, gdyby Wasz rozmówca powiedział Wam, że głosuje na opcję przez Was nielubianą (może nawet znienawidzoną?) Jeśli odpowiedź jest przecząca, wina leży w Was, nie w drugiej osobie.
Najważniejszy z błędów poznawczych to sytuacja, w której zakładamy, że prawdą jest to, co uważamy za prawdę. Najtrudniej to zmienić właśnie.
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!
-
- Posty: 2557
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 297 razy
In the... Internet
Problem w tym, że tym Robin Hoodem jest dzisiaj kto inny... ten Robin Hood okrada markety... rozbija kasty. Centrala Orlenu stoi w samym środku lasu SherwoodKòpôcz pisze:Robin Hood okradałby dziś stacje Orlenu i hackował system rozliczeniowy Energirastro pisze:Uwielbiamy Janosika, Robin Hooda itp...
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: In the... Internet
Powiem tak:
Załóżcie prywatne kółko zainteresowań, albo osobny temat i tam używajcie sobie do woli.
Gdy codziennie wchodzę na forum i widzę w każdym starym czy też nowym temacie takie same polityczne wątki to pomału odechciewa się tu zaglądać...
Załóżcie prywatne kółko zainteresowań, albo osobny temat i tam używajcie sobie do woli.
Gdy codziennie wchodzę na forum i widzę w każdym starym czy też nowym temacie takie same polityczne wątki to pomału odechciewa się tu zaglądać...
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: In the... Internet
Te dyskusje przypominają mi dawne z lat 80-tych, kiedy to zdarzało mi się przekonywać członków PZPR, że Solidarność to nie "zaplute karły reakcji", różnica jest tylko taka, że tamci w niektórych kwestiach potrafili przyznać rację. Teraz nie spotkałem się z tym, teza nie do zbicia to: "a przecież ksiądz ich popiera, to przecież nie może być złe". Jakby kościół poparł komunistów po 1945, to do dzisiaj żylibyśmy w komunie.
Dobra, kończmy tą dyskusję, bo do niczego nie dojdziemy. Przepraszam za polityczne wątki, zainspirował mnie wpis kolego @Skir....
Wiele razy takie dyskusje prowadziłem i nawet nie zawsze kończyły się awanturami, tyle że jak operuje się faktami, to przeważnie adwersarze kończą rozmową na zasadzie: "nie chce mi się dalej z tobą gadać" i koniec. Po prostu nie przyjmują żadnych argumentów do wiadomości.MASaKrA_Domingo pisze:czy bylibyście w stanie kontynuować rozmowę, gdyby Wasz rozmówca powiedział Wam, że głosuje na opcję przez Was nielubianą (może nawet znienawidzoną?)
Te dyskusje przypominają mi dawne z lat 80-tych, kiedy to zdarzało mi się przekonywać członków PZPR, że Solidarność to nie "zaplute karły reakcji", różnica jest tylko taka, że tamci w niektórych kwestiach potrafili przyznać rację. Teraz nie spotkałem się z tym, teza nie do zbicia to: "a przecież ksiądz ich popiera, to przecież nie może być złe". Jakby kościół poparł komunistów po 1945, to do dzisiaj żylibyśmy w komunie.
Ci co popierali Stalina, czy Hitlera też mieli "swoje racje i z jakiegoś powodu głosowali na nich...." i wbrew pozorom nie wszyscy byli złymi ludźmi...MASaKrA_Domingo pisze:Pierwszy krok to zrozumienie, że wyborcy rządzących mają swoje racje i z jakiegoś powodu głosują na nich. Nie dlatego, że są głupsi, a dlatego, że widzą w tym swój cel, swoją korzyść. Może mają nawet 4 kończyny, marzenia i pragnienia? No kto by pomyślał.
Dobra, kończmy tą dyskusję, bo do niczego nie dojdziemy. Przepraszam za polityczne wątki, zainspirował mnie wpis kolego @Skir....
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
-
- Posty: 1548
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 210 razy
- Otrzymał podziękowanie: 353 razy
Re: In the... Internet
I nie jest ktoś głupi, jeżeli ma inne zdanie niż ja. Dystansu do swojej nieomylności nabywa się z wiekiem.
Z tego się wyrasta. Polityka to tylko polityka. Jest wszędzie, a jednocześnie jest niczym. Mam przyjaciół z róznych opcji. Jedni chodzą na Marsz Niepodległości, inni z tęczowymi transparentami. Rozmawiamy, czasem dyskutujemy (tak mnie więcej do drugiej setki, potem już zakaz) i lubimy się bez względu na poglądy.MASaKrA_Domingo pisze: Zastanówcie się teraz sami w duchu - czy bylibyście w stanie kontynuować rozmowę, gdyby Wasz rozmówca powiedział Wam, że głosuje na opcję przez Was nielubianą (może nawet znienawidzoną?) Jeśli odpowiedź jest przecząca, wina leży w Was, nie w drugiej osobie.
Najważniejszy z błędów poznawczych to sytuacja, w której zakładamy, że prawdą jest to, co uważamy za prawdę. Najtrudniej to zmienić właśnie.
I nie jest ktoś głupi, jeżeli ma inne zdanie niż ja. Dystansu do swojej nieomylności nabywa się z wiekiem.
na bazie wypowiedzi powyższej nie zgodzę się z Tobą Leszku. Można rozmawiać. Gdzie jak nie tu pokazać, że można KULTURALNIE wymieniać poglądy. Choć z drugiej strony (patrz powyżej kwestie uznawania czyjej racji ), może masz rację, bo jeden z tematów też trzeba było zamknąc ze względu na zbyt emocjonalne podejście piszącychlesgo58 pisze:Powiem tak:
Załóżcie prywatne kółko zainteresowań, albo osobny temat i tam używajcie sobie do woli.
Gdy codziennie wchodzę na forum i widzę w każdym starym czy też nowym temacie takie same polityczne wątki to pomału odechciewa się tu zaglądać...
I love the smell of bimber in the morning.
-
- Posty: 1047
- Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
- Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 47 razy
- Otrzymał podziękowanie: 175 razy
-
- Posty: 2538
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 233 razy
- Otrzymał podziękowanie: 441 razy
Re: In the... Internet
Też mam znajomych z różnych opcji i nie ma problemu, jeżeli mają inne poglądy i inne wybory.
Problem zaczyna się, gdy słyszę argument "bo mi dali 500 zł", "bo mi dali 13-tkę, 14-stkę" itp.
I to są jedyne argumenty. Pytam, jaki mają program? Jakie decyzje Ci się podobają, a jakie nie?
I okazuje, się że nie ma żadnych argumentów, jest tylko kwestia pieniędzy.
I jeszcze to twierdzenie, że to oni dają, jacy oni? To też moje pieniądze.
Gdyby takich ludzi było w społeczeństwie kilka procent, ok - tak jest wszędzie, ale jeżeli jest około 30% - to świadczy to niezbyt dobrze o społeczeństwie i jego wyedukowaniu.
Jestem tolerancyjną osobą, nie przeszkadzają mi inne poglądy na cokolwiek, ale głupota zawsze mnie wkurza.
Głosuj na kogo chcesz, miej poglądy jakie chcesz, ale niech to będzie jakoś przemyślane, uzasadnione.
Leszek, w ludziach się gotuje, nic dziwnego, że muszą wyrzucić emocje. Ten wątek jest akurat w dziale, który nie jest merytorycznie związany z naszym hobby.
Problem zaczyna się, gdy słyszę argument "bo mi dali 500 zł", "bo mi dali 13-tkę, 14-stkę" itp.
I to są jedyne argumenty. Pytam, jaki mają program? Jakie decyzje Ci się podobają, a jakie nie?
I okazuje, się że nie ma żadnych argumentów, jest tylko kwestia pieniędzy.
I jeszcze to twierdzenie, że to oni dają, jacy oni? To też moje pieniądze.
Gdyby takich ludzi było w społeczeństwie kilka procent, ok - tak jest wszędzie, ale jeżeli jest około 30% - to świadczy to niezbyt dobrze o społeczeństwie i jego wyedukowaniu.
Jestem tolerancyjną osobą, nie przeszkadzają mi inne poglądy na cokolwiek, ale głupota zawsze mnie wkurza.
Głosuj na kogo chcesz, miej poglądy jakie chcesz, ale niech to będzie jakoś przemyślane, uzasadnione.
Leszek, w ludziach się gotuje, nic dziwnego, że muszą wyrzucić emocje. Ten wątek jest akurat w dziale, który nie jest merytorycznie związany z naszym hobby.
Pozdrawiam z opolskiego.
-
- Posty: 1183
- Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
- Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
- Ulubiony Alkohol: Zbożowy
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 177 razy
- Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: In the... Internet
http://forum.nie.com.pl/
Może to będzie bardziej odpowiednie?MASaKrA_Domingo pisze:Jednak może faktycznie to konkretne forum nie jest do tego miejscem odpowiednim.
http://forum.nie.com.pl/
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
-
- Posty: 1047
- Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
- Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 47 razy
- Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: In the... Internet
Coś zupełnie odjechanego. Tylko dla ludzi lubiących absurdalny humor:
Ostatnio zmieniony wtorek, 9 lis 2021, 08:58 przez MASaKrA_Domingo, łącznie zmieniany 1 raz.
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!
-
- Posty: 2680
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 307 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
Re: In the... Internet
W ubiegły piątek, 12.11.2021 roku wybrałem się na odpoczynek do Kalisza. Wieczorem poszedłem na Rynek, zdziwiłem się, że o godz. 19-tej było prawie całkiem pusto. Prawie nikogo w knajpach, nie widać spacerujących.
I t zadziwiająca wielka fotografia przed Ratuszem - więc zrobiłem pamiątkową fotkę. Dopiero po powrocie następnego dnia do domu i włączeniu TV skumałem, co było tego powodem.
I t zadziwiająca wielka fotografia przed Ratuszem - więc zrobiłem pamiątkową fotkę. Dopiero po powrocie następnego dnia do domu i włączeniu TV skumałem, co było tego powodem.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 15 lis 2021, 17:59 przez JanOkowita, łącznie zmieniany 1 raz.
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
-
- Posty: 2680
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 307 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
-
- Posty: 2680
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 307 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: In the... Internet
Jasiu, chyba nie zrozumiałeś kolegi @psotamt, jemu pewnie chodziło o Rysia Kalisza, zbieżność literek.JanOkowita pisze:Taaa.... w Hilton by Hampton bez problemu mnie ugościli
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
-
- Posty: 2680
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 307 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
-
- Posty: 3803
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 283 razy
- Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: In the... Internet
Jak to mówią podobno Kalisz nie był w Biedroniu, ale za to Biedroń kilka razy w Kaliszu
A propos Hiltona w Kaliszu to projektowałem czarne fasady aluminiowo szklane oraz obudowę ostatniego piętra z aluminiowych żaluzji soczewkowych. Ot taka próżność chwalipięty
A propos Hiltona w Kaliszu to projektowałem czarne fasady aluminiowo szklane oraz obudowę ostatniego piętra z aluminiowych żaluzji soczewkowych. Ot taka próżność chwalipięty
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 1548
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 210 razy
- Otrzymał podziękowanie: 353 razy
Re: In the... Internet
Przyznać się, kto prowadzi na FB konto SZTUKADESTYLACJIPL? Padłem ze śmiechu! Dobre!
https://www.facebook.com/sztukadestylacjipl
https://www.facebook.com/sztukadestylacjipl
I love the smell of bimber in the morning.
-
- Posty: 524
- Rejestracja: środa, 13 cze 2018, 06:47
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 58 razy
Re: RE: Re: In the... Internet
Wysłane z mojego SM-G980F przy użyciu Tapatalka
A czy przypadkiem sztukadestylacji.pl to nie miała być www jednego z wiodacych producentów z tego forum???Skir pisze:...i czy istnieje strona sztukadestylacji.pl
Wysłane z mojego SM-G980F przy użyciu Tapatalka
"priusquam superbia ambulat" - pycha kroczy przed upadkiem
-
- Posty: 2557
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 297 razy
Re: In the... Internet
sztukadestylacji.pl - rezerwacja domeny wygasła - na tą chwilę jest niczyja, albo prowadzi do niczego. Ale to może oznaczać, że pod tym kryje się ekspert
Ostatnio zmieniony środa, 17 lis 2021, 20:45 przez rastro, łącznie zmieniany 2 razy.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
- Posty: 2680
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 307 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
Re: In the... Internet
Kolego Doody - chylę czoła! Podziwiałem tę elewację i projekt ostatniego piętra (siłownia chyba?) wychodząc z restauracji na dziedzińcu kompleksu hotelowego. Szacun, naprawdę.Doody pisze:Jak to mówią podobno Kalisz nie był w Biedroniu, ale za to Biedroń kilka razy w Kaliszu
A propos Hiltona w Kaliszu to projektowałem czarne fasady aluminiowo szklane oraz obudowę ostatniego piętra z aluminiowych żaluzji soczewkowych. Ot taka próżność chwalipięty
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: In the... Internet
Wczoraj wpadło mi w rękę takie oto opracowanie z 2010 r.
Idealnie odnosi się do obecnej sytuacji.
Potwierdza tylko naszą mentalność.
Zwracam uwagę że opracowanie zostało napisane w 2010r. A więc 10 lat przed dzisiejszą pandemią.
https://ruj.uj.edu.pl/xmlui/handle/item/157549
Dla leniwych kilka cytatów...
Idealnie odnosi się do obecnej sytuacji.
Potwierdza tylko naszą mentalność.
Zwracam uwagę że opracowanie zostało napisane w 2010r. A więc 10 lat przed dzisiejszą pandemią.
https://ruj.uj.edu.pl/xmlui/handle/item/157549
Dla leniwych kilka cytatów...
Świadomość potrzeby troski o zdrowie czy, szerzej: świadomość związku zachodzącego między jednostkowym i zbiorowym życiem ludzi a otaczającym ich światem przyrodniczym rodziła się stosunkowo wolno. Szybciej w zaborze pruskim i wśród osób wykształconych
i zamożnych, wolniej na Kresach i wśród ludności ubogiej. P
Elity zawzięcie dyskutowały o wystawach światowych, wynalazkach i odkryciach, ale także o wysokiej śmiertelności, o chorobach i walce z nimi, o stanie higienicznym kraju i medycynie, o niechlujstwie. A było się nad czym zadumać, bowiem miasta, miasteczka i wsie znajdowały się najczęściej w nie najlepszej, a około roku 1800 w zazwyczaj katastrofalnej sytuacji, której
zasadniczym źródłem był panujący powszechnie brud.
. Ze względu na skalę problemu ziemie Rzeczypospolitej, może poza jej zachodnimi krańcami, znalazły się w jednym szeregu z południową Europą, zwaną „brudną". Niechętni Polakom i katolikom niemieccy protestanci powiadali, że niechlujstwo i brud są nieodłączną cechą narodów katolickich.
Dla wielu Polaków powyższe przepisy, skądinąd obowiązujące w Prusach
i wprowadzone zgodnie z teoriami oświeceniowymi, uchodziły za przykład niczym
nie usprawiedliwionego dziwactwa bądź szykan i represji władzy zaborczej. Akceptacja nowych przepisów wymagała zasadniczej zmiany mentalności, przeto niektórzy płacili wysokie kary, a przepisów sanitarnych znać nie chcieli. Zmiana mentalności wymagała czasu i odpowiedniego klimatu społecznego.
Brud ze względu na swą wszechobecność nie
raził i nie dziwił. Poza „sferami inteligentnymi" nie dostrzegano problemu. Dobrze
to ilustruje rozmowa właściciela zajazdu z klientem:
„Co pan wydziwia? Zeszłego roku na tej pościeli spał przez dwa tygodnie sam pan major
i nic nie mówił. Każdy wie, że prześcieradło brudzi się od człowieka - ale kto by słyszał,
co by człowiek brudził się od prześcieradła"6.
Także ludzie nie chcieli powierzać tajemnicy swojego ciała i zdrowia „obcym", zwłaszcza że nie panowała o nich dobra opinia. Tu i ówdzie powiadano, że trują bądź przeprowadzają na chorych eksperymenty. Nawet zamożni włościanie, których stać było na wezwanie lekarza, woleli zaufać „swojskim", czyli miejscowym znachorom, samozwańczym felczerom, zielarzom, czyli tzw. babkom.
Owo zaufanie podpowiadało doświadczenie, z którego wynikało, iż znachorzy i felczerzy potrafili nieraz być skuteczni.
Z powodu braku nadzoru wrota chłopskich chat i małomiasteczkowych domostw stały otworem przed różnej maści doradcami i szarlatanami, natomiast szarlatanerią ludność wiejska nazywała np. szczepienia przeciwko
ospie.
Za symbol stanu higieny Rzeczypospolitej po 1795 roku uchodził kołtun, zwany
„warkoczem znad Wisły". W Europie miał opinię polskiej specjalności, uchodził za
przykład choroby narodowej, o czym świadczyła nazwa: „Pilica Polonia", aczkolwiek występował także na obszarze Niemiec. Syntezę kołtuna i syfilisu miał stanowić siphilis polonica. Kołtun na głowie był rezultatem nieużywania wody, mydła
i grzebienia przez niższe warstwy społeczne. W drugiej połowie XIX wieku zaczął
zanikać.
Natomiast w Galicji, w Królestwie i na Kresach leki ludowe i zaklęcia, modlitwy
i woda, kwiat lipowy i rozgrzany owies, świeży chleb i gorąca kąpiel, upuszczanie
krwi i smarowanie tłuszczem należały do najczęstszych metod ludowej medycyny.
70 Andrzej Chwalba
Choroby wyganiano miotłą, czemu towarzyszyły zaklęcia i magia oraz egzorcyzmy.
Zdarzało się, że chorego zakopywano w nawozie końskim, a chorych na choroby
weneryczne, zapewne za karę - po gardło w gnoju. Z reguły dzięki tej kuracji nieszczęśnik w strasznych mękach tracił życie. Topielca wieszano do góry nogami, aby
woda z niego wyciekła. Jeśli nie umarł wcześniej, to po tym zabiegu stało się to niechybnie.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: In the... Internet
Oto najnowsze dane z naszego covidowego szpitala. Warte uważnej analizy;
https://tube.source.news/w/6X1vhifcQ9b4 ... 2?start=2s
Bez komentarza...
A na deser ciekawe spojrzenia na całą pandemię i jej wydźwięk i skutki polityczne:https://tube.source.news/w/6X1vhifcQ9b4 ... 2?start=2s
Bez komentarza...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony niedziela, 23 sty 2022, 19:59 przez lesgo58, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 2557
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 297 razy
Re: In the... Internet
Znaczy z tych danych wynika, że czy zaszczepiony czy nie ryzyko jest zbliżone... cóż szczepionka opracowana na covid-19 w bazowym wariancie zapewne ma prawo nie działać na nowsze mutacje - cóż zwyczajna ewolucyjna walka o przetrwanie - wirus się dostosuje do nowych warunków ot niespodzianka.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: In the... Internet
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 4905
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 844 razy
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: In the... Internet
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego