zmiana koloru wina
-
Autor tematu - Posty: 7
- Rejestracja: poniedziałek, 2 maja 2011, 22:42
Witam
Zauważyłem, że po kilku latach przechowywania moje wina często zmieniają kolor i nie chodzi mi tu o czernienie. O ile w przypadku czerwonej porzeczki, która z jasno czerwonego zmienia kolor na bursztynowy jest to jeszcze do zrozumienia i do zaakceptowania to już w przypadku aroni która z ciemnoczerwonej robi się jasno różowa (herbaciana) jest to wielce wku...ce.
Jeśli ktoś ma pomysł dlaczego tak się dzieje i co można z tym zrobić to będę wdzięczny.
pozdr. i z góry dzięx.
Zauważyłem, że po kilku latach przechowywania moje wina często zmieniają kolor i nie chodzi mi tu o czernienie. O ile w przypadku czerwonej porzeczki, która z jasno czerwonego zmienia kolor na bursztynowy jest to jeszcze do zrozumienia i do zaakceptowania to już w przypadku aroni która z ciemnoczerwonej robi się jasno różowa (herbaciana) jest to wielce wku...ce.
Jeśli ktoś ma pomysł dlaczego tak się dzieje i co można z tym zrobić to będę wdzięczny.
pozdr. i z góry dzięx.
-
- Posty: 1896
- Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
- Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
- Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: zmiana koloru wina
A chronisz wino przed światłem? Bo rozumiem, że wybielacza (ani nic w stylu wody utlenionej, czy KMnO4 do wina nie dodajesz?
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
-
Autor tematu - Posty: 7
- Rejestracja: poniedziałek, 2 maja 2011, 22:42
-
Autor tematu - Posty: 7
- Rejestracja: poniedziałek, 2 maja 2011, 22:42
-
- Posty: 1896
- Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
- Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
- Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: zmiana koloru wina
Wiesz, ja kiedyś znalazłem w domu wino gronowe sprzed 20-tu lat. Z naszych, polskich winogron. Odkorkowaliśmy. Zaręczam Ci, że kolor był bardzo taki sobie, spłowiały i nijaki, ale za to bukiet... Nie piłem nic lepszego chyba w zyciu.
Jak Ci zależy na kolorze, to kup barwnik spozywczy i po sprawie...
A powaznie, to co robisz, że wina Ci tak szybciorem dojrzewają? Bo Twój opis pasuje do sytuacji, kiedy wino bardzo dobrze dojrzewa.
Sugerowałem utleniacze, bo dodatek jakichś paru ml wody utlenionej na gąsior wina ponoć bardzo przyspiesza dojrzewanie i myślałem, że może cwaniakujesz w ten sposób...
Jak Ci zależy na kolorze, to kup barwnik spozywczy i po sprawie...
A powaznie, to co robisz, że wina Ci tak szybciorem dojrzewają? Bo Twój opis pasuje do sytuacji, kiedy wino bardzo dobrze dojrzewa.
Sugerowałem utleniacze, bo dodatek jakichś paru ml wody utlenionej na gąsior wina ponoć bardzo przyspiesza dojrzewanie i myślałem, że może cwaniakujesz w ten sposób...
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
-
Autor tematu - Posty: 7
- Rejestracja: poniedziałek, 2 maja 2011, 22:42
Re: zmiana koloru wina
Ja wiem czy one szybko dojrzewają..? Te wina aroniowe o których pisałem, że zmieniły kolor na herbaciany są z 2001 i 2004 r. Szczerze mówiąc to nie wiem ile takie wino powinno dojrzewać więc ciężko by mi było cwaniakować z tego powodu .
Twoja sugestia co do światła nasunęła mi myśl, że może winne jest złe przechowywanie wina (nie mam piwnicy więc butelki stoją w spiżarce w temp. pokojowej).
Dzięx za zainteresowanie
pozdr/
Łukasz
Twoja sugestia co do światła nasunęła mi myśl, że może winne jest złe przechowywanie wina (nie mam piwnicy więc butelki stoją w spiżarce w temp. pokojowej).
Dzięx za zainteresowanie
pozdr/
Łukasz
-
- Posty: 1066
- Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
- Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
- Ulubiony Alkohol: Whiskey.
- Status Alkoholowy: Drinker
- Lokalizacja: Australia
- Podziękował: 82 razy
- Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: zmiana koloru wina
Wina utleniają się. W zasadzie nie wiele można na to poradzić poza stosowaniem dwutlenku siarki. Utlenianie zmienia kolor. Piszesz, ze wina mają 10 i 7 lat. To już czas na utlenienie.
Wina czerwone np. utleniają się na brązowo. Młode wino czerwone, gdy popatrzysz na miejsce w kieliszku gdzie powstaje menisk ma wyraźnie rubinowy kolor. Kolor starego czerwonego wina (nawet gdy jest zakorkowane) będzie się skłaniał do brązowego.
Jeśli smak i aromat na tym nie cierpi zostaw - niech sobie naturalnie pracuje. Żadne wino nie będzie stało przez wieczność.
Jeśli bardzo się tym przejmujesz możesz dodać do tych win (nawet butelkowanych) drobinę dwutlenku siarki (dostępny w sklepach winiarskich) - znajdź ile trzeba. Pamiętaj jednak, że przelewanie wina zawsze go napowietrzy (nawet jeśli robisz to delikatnie). Dojście powietrza doprowadzi tlen...
Moja osobista rada: trzeba to wino pić w czasie nastawiania kolejnej porcji.
J
ps.
Aby zobaczyć ten proces utleniania (i odtleniania) bardzo szybko wygotuj czerwoną kapustę aż otrzymasz taki piękny fioletowy wywar. Do chłodnego wywaru doda, mieszając, trochę octu o obserwuj jak zmienia się kolor. Aby odwrócić proces dodaj sody oczyszczanej.
Wina nie da się odtlenić bez zniszczenia smaku/aromatu.
Wina czerwone np. utleniają się na brązowo. Młode wino czerwone, gdy popatrzysz na miejsce w kieliszku gdzie powstaje menisk ma wyraźnie rubinowy kolor. Kolor starego czerwonego wina (nawet gdy jest zakorkowane) będzie się skłaniał do brązowego.
Jeśli smak i aromat na tym nie cierpi zostaw - niech sobie naturalnie pracuje. Żadne wino nie będzie stało przez wieczność.
Jeśli bardzo się tym przejmujesz możesz dodać do tych win (nawet butelkowanych) drobinę dwutlenku siarki (dostępny w sklepach winiarskich) - znajdź ile trzeba. Pamiętaj jednak, że przelewanie wina zawsze go napowietrzy (nawet jeśli robisz to delikatnie). Dojście powietrza doprowadzi tlen...
Moja osobista rada: trzeba to wino pić w czasie nastawiania kolejnej porcji.
J
ps.
Aby zobaczyć ten proces utleniania (i odtleniania) bardzo szybko wygotuj czerwoną kapustę aż otrzymasz taki piękny fioletowy wywar. Do chłodnego wywaru doda, mieszając, trochę octu o obserwuj jak zmienia się kolor. Aby odwrócić proces dodaj sody oczyszczanej.
Wina nie da się odtlenić bez zniszczenia smaku/aromatu.
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne
-
Autor tematu - Posty: 7
- Rejestracja: poniedziałek, 2 maja 2011, 22:42
Re: zmiana koloru wina
Może rzeczywiście tak ma po prostu być. Może to znak, że trzeba zacząć zużywać stare zapasy.
Chociaż z tą trwałością wina nie jest chyba tak źle jak piszą w książkach. Kiedyś moi rodzice odziedziczyli po dziadku kilkadziesiąt butelek wina jabłkowego (ponoć nie nadającego się do długotrwałego przechowywania) w wieku od kilkunastu do 25 lat. Żadna butelka nie była zepsuta chociaż wino nie było szczególnie mocne (nie wiem nawet czy dziadek je siarkował).
Dzięki wszystkim za odpowiedzi i pozdro.
Chociaż z tą trwałością wina nie jest chyba tak źle jak piszą w książkach. Kiedyś moi rodzice odziedziczyli po dziadku kilkadziesiąt butelek wina jabłkowego (ponoć nie nadającego się do długotrwałego przechowywania) w wieku od kilkunastu do 25 lat. Żadna butelka nie była zepsuta chociaż wino nie było szczególnie mocne (nie wiem nawet czy dziadek je siarkował).
Dzięki wszystkim za odpowiedzi i pozdro.
-
- Posty: 5374
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 664 razy
- Kontakt:
Re: zmiana koloru wina
Jest tez inna opcja- za szybko zabutelkowałeś wino. W butelce się doklarowało i stąd osad i zmiana koloru.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
Autor tematu - Posty: 7
- Rejestracja: poniedziałek, 2 maja 2011, 22:42
-
- Posty: 24
- Rejestracja: czwartek, 24 mar 2011, 10:40