Moja śliwowica

Produkcja koniaku, brandy, śliwowicy, kalwadosu i innych nektarów które można uzyskać z owoców.

Autor tematu
Raku751
30
Posty: 37
Rejestracja: sobota, 28 sie 2010, 09:44
Ulubiony Alkohol: Wyprodukowany samodzielnie
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz

Post autor: Raku751 »

I stało się. Popełniłem śliwowicę.
A było to tak.
W listopadzie u miłej pani na targowisku u której zawsze kupuję warzywa i owoce, zapytałem się co robi z winogronami których nie sprzeda. Ona na to że obniża cenę i jak kto chce to kupuje takie winogrona, a jeżeli i to jeszcze nie zejdzie no to wyrzuca. Zamówiłem u niej 4 skrzynki winogron. Po tygodniu przychodzę po te skrzynki trzymając za pazuchą 2 butelki wina domowej roboty ze śliwek, ślicznie jej dziękuję za poświęcenie w zbieraniu niesprzedanych owoców a pani widząc 2 butelki wina ze śliwek wyszła gdzieś na zaplecze i targa następną skrzynkę i buch na stół. Patrzę a tam zupełnie zdrowiutkie śliweczki. Ha, musiałem mieć minę naprawdę szczęśliwą bo gdy przyszło do płacenia to pani z warzywnego tylko się uśmiechnęła i powiedział " nic pan nie płaci". Miło się zdziwiłem ale obiecałem jeszcze parę buteleczek.
Jako że trochę tego było to śliwki wypestkowałem i wrzuciłem do zamrażalnika, zająłem się najpierw winogronami, założyłem wineczka niech bulkają. Po tygodniu wyjąłem śliwki z zamrażalnika, wsypałem do balonu, dodałem wody zapodałem drożdży i pożywki. W tym samym dniu zaczął jeszcze nastaw fermentować. Ale to tak fermentował, że bulkało 65 razy na minutę. Przez kilka dni w piwnicy moje pieski miały przechlapane ( nieprzespane noce z powodu tego halasu). Po 6 tygodniach zlałem i wrzuciłem nastaw na gary. Najpierw owoce, później płyn. Wyszło tego 10 litrów 55% psoty. Rozcieńczyłem do 30 i z powrotem grzanie. Wyszło śliczne 6 litrów 82%. Jako że wcześniej się zaopatrzyłem w płatki dębu to rozcieńczyłem to do 60% i zapodałem dębu średnio opalanego wg przepisu. Ponieważ pierwszy raz używałem dębu z przerażeniem patrzyłem jak moja śliwowica szybko zmienia kolor. Nie wytrzymałem. Po 12 godzinach przefiltrowałem, dołożyłem tylko po 2 płatki na dymionek ( 2 dymionki 5 litrowe wypełnione po cztery litry). Zaglądam na następny dzień, wygląda nieźle, prawie ciemno złoty kolor. Nalewam kieliszeczek, wychylam….., k…., ale dobre. Próbuję drugi raz bo nie wierzyłem. Kurna, faktycznie, nie zdawało mi się. Bajera. A co to będzie dopiero po 6 miesiącach. Strach pomyśleć.

Pozdrawiam
PS, chyba podaruję trochę pani z targu zamiast wina….
koncentraty wina
Awatar użytkownika

JanOkowita
2500
Posty: 2738
Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: PL
Podziękował: 308 razy
Otrzymał podziękowanie: 432 razy
Kontakt:
Re: Moja śliwowica

Post autor: JanOkowita »

Rewelacja ! Jestem strasznie ciekaw efektu za kilka miesięcy. Fajnie jest mieć taką panią w warzywniaku... :respect:
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)

arek.d1
50
Posty: 58
Rejestracja: poniedziałek, 31 sty 2011, 01:33
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Moja śliwowica

Post autor: arek.d1 »

Gratulacje!!!

Kolego Raku piszesz że będziesz się degustował za 6 miesięcy - pomyśl jak ten produkt będzie smakował za 6 lat!
Chociaż wiem że to trudne, życzę wytrwałości - bo warto!

Na zdrowie!
doctis omnia casta

Autor tematu
Raku751
30
Posty: 37
Rejestracja: sobota, 28 sie 2010, 09:44
Ulubiony Alkohol: Wyprodukowany samodzielnie
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Moja śliwowica

Post autor: Raku751 »

Kolego arek.d1.
6 lat trochę kawał czasu ale to jest możliwe. Zakamufluję gdzieś 5 litrów a pozostałość po pół roku na bieżące potrzeby :D

pozdrawiam
Awatar użytkownika

JanOkowita
2500
Posty: 2738
Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: PL
Podziękował: 308 razy
Otrzymał podziękowanie: 432 razy
Kontakt:
Re: Moja śliwowica

Post autor: JanOkowita »

Stosuję podobną metodę. Upycham butelki w różne dziwne miejsca i czasem potrafią tam przetrwać dłuższy okres.
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)

mateusz0177
20
Posty: 28
Rejestracja: sobota, 26 gru 2009, 19:19
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: śliwowica
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Moja śliwowica

Post autor: mateusz0177 »

Witam,
ja trzymam śliwowicę w beczkach dębowych (mocno palonych takie jak na brandy) minimum 3 lata. Pozostawiając na krótki czas z dębem masz tylko namiastkę prawdziwego smaku, a smak śliwki i dębu oddzielają się a nie zlewają się w całość. Nie bój się zostawić płatków na dłużej bo będzie tylko lepiej. Ale jak nie spróbujesz to się nie przekonasz.......
pozdrawiam

heniu1980
100
Posty: 102
Rejestracja: czwartek, 9 lut 2012, 14:27
Krótko o sobie: Miedź, miedź i jeszcze raz miedź
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Ropczyce
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Moja śliwowica

Post autor: heniu1980 »

Po połowie roku efekty są piorunujące. Ja już śliwowicę robię kilka lat. Zawsze dodawałem do niej dębowych płatków. W tym roku połowę zrobię inaczej, do destylatu dodam płatków z drzewa z którego miałem śliwki. Opiekę je trochę w piekarniku i jestem ciekawy co mi z tego wyjdzie???

lemmar
10
Posty: 10
Rejestracja: środa, 12 sie 2009, 12:22
Re: Moja śliwowica

Post autor: lemmar »

Napisałeś że zalałeś tylko śliwki wodą i dodałeś drożdży. A czy cukier dodawałeś. Pytam, bo jeśli tak to chyba samych śliwek musiało być bardzo dużo żeby uzyskać 10l 55% alkoholu. Możesz podać proporcje rodzaj śliwek i stosowanych drożdży??
Awatar użytkownika

wiking
450
Posty: 479
Rejestracja: środa, 27 kwie 2011, 12:52
Krótko o sobie: Nie zawsze jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 11 razy
Otrzymał podziękowanie: 40 razy
Re: Moja śliwowica

Post autor: wiking »

Na 10l śliwowicy dwie skrzynki śliwek :hahaha:, musowo to było z cukrem :punk:
Awatar użytkownika

olo 69
650
Posty: 692
Rejestracja: sobota, 8 maja 2010, 08:02
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 72 razy
Re: Moja śliwowica

Post autor: olo 69 »

wiking pisze:musowo to było z cukrem :punk:
Musowo,niemusowo.
Mogło np. być z dodatkiem glukozy. :lol:

Ja np. takową dodaję do owocówek.
Pozdrawiam,olo 69
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Moja śliwowica

Post autor: lesgo58 »

A mnie wychodzi ,że przy takiej ilości śliwek to musiało być tego cukru minimum 7-8kg.
Czy to jeszcze jest śliwowica?
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

franta
100
Posty: 105
Rejestracja: niedziela, 4 kwie 2010, 23:19
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Moja śliwowica

Post autor: franta »

Z całym szacunkiem masz rację , to już nie żadna śliwowica , to zwykła cukrówka o smaku i zapachu śliwkowym.
Wyszło mi kiedyś coś takiego jak do cukrówki dodałem kilka słoi śliwki węgierki :lol: - kilka osób myślało że to śliwowica :smiech:
Awatar użytkownika

klodek4
1450
Posty: 1474
Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
Ulubiony Alkohol: dobry
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
Podziękował: 369 razy
Otrzymał podziękowanie: 64 razy
Kontakt:
Re: Moja śliwowica

Post autor: klodek4 »

@Franta!!!!
Jak wrócę z wojaży, do mojej pracowienki, sezon śliwkowy w pełni, to zgłoszę się po instrukcję, mam zamiar zrobic taką w pełni słowa znaczeniu śliwowicę, a nie coś co ma posmak śliwek :respect:
Awatar użytkownika

franta
100
Posty: 105
Rejestracja: niedziela, 4 kwie 2010, 23:19
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Moja śliwowica

Post autor: franta »

Przecież wiesz gdzie mnie zawsze znajdziesz , chyba nie zapomniałeś? :lol:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nastawy owocowe”