Żeby nastaw nie śmierdział przy fermentacji...
-
- Posty: 4905
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 845 razy
Re: Żeby nastaw nie śmierdział przy fermentacji...
Potwierdzam wypowiedzi kolegów. W zimie nastawiłem babunie tylko raz w domu, waliło mi w domu jak murzynowi spod bereta, przy następnym nastawie na t3 fajnie czyściutko, w nocy sobie pyka nic nie capi. Nie wiem jak inni ja do wszystkich stosuję rurki fermentacyjne, co też ma zapewne niwelujący wpływ na wydobywający się (bukiet)
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Re: Żeby nastaw nie śmierdział przy fermentacji...
Dziękuje wszystkim za pomoc. Już nie długo wypróbuję to na własnej skórze, a raczej nosie. Abstrahując od tego, jakie najlepiej dobrać proporcje innych składników do tych drożdży (cukier itp.)?
I jeszcze jedno. Czy ktoś wie gdzie w Białymstoku można takie drożdże nabyć?
I jeszcze jedno. Czy ktoś wie gdzie w Białymstoku można takie drożdże nabyć?
-
- Posty: 5374
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 664 razy
- Kontakt:
Re: Żeby nastaw nie śmierdział przy fermentacji...
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Re: Żeby nastaw nie śmierdział przy fermentacji...
To wiem, ale chciałem tego uniknąć i mieć je już dzisiaj...
To wiem, ale chciałem tego uniknąć i mieć je już dzisiaj...
-
- Posty: 8
- Rejestracja: piątek, 17 wrz 2010, 23:00
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: własny ;)
Re: Żeby nastaw nie śmierdział przy fermentacji...
Witam można też podczas fermentacji zastosować węgiel aktywny ( wsypać do nastawu ) eliminuje on wydzielanie się zapachów a i są opinie ze destylat też wychodzi odmiennie inny - znaczy idzie w kierunku lepszego .. węgiel trzeba rozdrobnić i wyspać do nastawu potem 'niestety ' trzeba to przefiltrować lub wyklarować .
pozdrawiam
b.hobby
pozdrawiam
b.hobby
http://www.bimberhobby.pl
(sklep dla prawdziwych hobbystów)
(sklep dla prawdziwych hobbystów)
Re: Żeby nastaw nie śmierdział przy fermentacji...
Mogę ci podpowiedzieć moje rozwiązanie ,u mnie do beczki z nastawem podłączony mam przewód z pcv fi ok.20mm ważne aby połączenie było szczelne koniec rurki wpuszczony mam do kratki wentylacyjnej i po zapachu w domu.Także jeżeli masz w domu dobrą wentylacje spróbuj mojego rozwiązania.