Żeby nastaw nie śmierdział przy fermentacji...

Jak działają różne rodzaje drożdży. Które wybrać do naszego nastawu. Warunki prowadzenia fermentacji.

Autor tematu
pawel_g1
10
Posty: 11
Rejestracja: czwartek, 15 kwie 2010, 16:58

Post autor: pawel_g1 »

Czy znacie jakiś przepis na zacier, który podczas "pracy" nie wydziela tego specyficznego zapachu (krótko mówiąc nie śmierdzi)? Byłbym bardzo wdzięczny za pomoc :help:
alembiki
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: Żeby nastaw nie śmierdział przy fermentacji...

Post autor: Zygmunt »

Nastawy na T3 z reguły są bezzapachowe.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

tonic21
50
Posty: 68
Rejestracja: sobota, 13 lut 2010, 10:27
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Gostynin
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Żeby nastaw nie śmierdział przy fermentacji...

Post autor: tonic21 »

Przed wczoraj wieczorem tzn. 11.10.10 nastawiłem 12kg cukru na drożdżach T3 i zapaszek jest tylko bardzo miły coś jakby otworzyć szampana Picolo aż nie chce się wychodzić .
Pozdrawiam Tonic
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4905
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 845 razy
Re: Żeby nastaw nie śmierdział przy fermentacji...

Post autor: rozrywek »

Potwierdzam wypowiedzi kolegów. W zimie nastawiłem babunie tylko raz w domu, waliło mi w domu jak murzynowi spod bereta, przy następnym nastawie na t3 fajnie czyściutko, w nocy sobie pyka nic nie capi. Nie wiem jak inni ja do wszystkich stosuję rurki fermentacyjne, co też ma zapewne niwelujący wpływ na wydobywający się (bukiet)
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............

Autor tematu
pawel_g1
10
Posty: 11
Rejestracja: czwartek, 15 kwie 2010, 16:58
Re: Żeby nastaw nie śmierdział przy fermentacji...

Post autor: pawel_g1 »

Dziękuje wszystkim za pomoc. Już nie długo wypróbuję to na własnej skórze, a raczej nosie. Abstrahując od tego, jakie najlepiej dobrać proporcje innych składników do tych drożdży (cukier itp.)?

I jeszcze jedno. Czy ktoś wie gdzie w Białymstoku można takie drożdże nabyć?
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: Żeby nastaw nie śmierdział przy fermentacji...

Post autor: Zygmunt »

Kup przez Internet:
www.bimberhobby.pl

Instrukcja z proporcjami znajduje się na opakowaniu.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"

Autor tematu
pawel_g1
10
Posty: 11
Rejestracja: czwartek, 15 kwie 2010, 16:58
Re: Żeby nastaw nie śmierdział przy fermentacji...

Post autor: pawel_g1 »

Zygmunt pisze:Kup przez Internet:
http://www.bimberhobby.pl

To wiem, ale chciałem tego uniknąć i mieć je już dzisiaj... :mrgreen:

bimberhobby
5
Posty: 8
Rejestracja: piątek, 17 wrz 2010, 23:00
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: własny ;)
Re: Żeby nastaw nie śmierdział przy fermentacji...

Post autor: bimberhobby »

Witam można też podczas fermentacji zastosować węgiel aktywny ( wsypać do nastawu ) eliminuje on wydzielanie się zapachów a i są opinie ze destylat też wychodzi odmiennie inny - znaczy idzie w kierunku lepszego .. węgiel trzeba rozdrobnić i wyspać do nastawu potem 'niestety ' trzeba to przefiltrować lub wyklarować .
pozdrawiam
b.hobby
http://www.bimberhobby.pl
(sklep dla prawdziwych hobbystów)

tomek1
50
Posty: 54
Rejestracja: poniedziałek, 9 lut 2009, 07:28
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Żeby nastaw nie śmierdział przy fermentacji...

Post autor: tomek1 »

Mogę ci podpowiedzieć moje rozwiązanie ,u mnie do beczki z nastawem podłączony mam przewód z pcv fi ok.20mm ważne aby połączenie było szczelne koniec rurki wpuszczony mam do kratki wentylacyjnej i po zapachu w domu.Także jeżeli masz w domu dobrą wentylacje spróbuj mojego rozwiązania.

Roberts
50
Posty: 64
Rejestracja: niedziela, 22 lis 2009, 11:34
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Unia Europejska
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Żeby nastaw nie śmierdział przy fermentacji...

Post autor: Roberts »

Węgiel aktywny bardzo dobrze radzi sobie ze wszelkimi zapachami. Wystarczy w wężyk długości 300mm fi25mm dać watę potem węgiel aktywny i watę zęby nic nie wypadło i całość połączyć z rurka fermentacyjną.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drożdże i fermentacja”