Przedgon/pogon wylewać/zbierać/dodawać?

Porywanie cieczy z kotła, dziwny smak i zapach destylatu oraz wszelkie inne problemy związane z destylacją...

Autor tematu
DjBimber
30
Posty: 47
Rejestracja: środa, 15 lut 2023, 14:46
Podziękował: 34 razy

Post autor: DjBimber »

Witajcie.

Za mną kilka pierwszych procesów, a w zamian zamiast mniejszej ilości trapiących pytań- więcej...
Wiedząc już co to przedgon i pogon (wiedząc jak to pachnie i smakuje) nurtują mnie pytania takie jak w tytule.
Oczywiście przetrzepałem forum chyba do jego granic i zamiast wyrobić sobie jakąś jednoznaczną opinię mam mętlik...

Podejść jest wiele (w dodatku często inne postępowania w przypadku nastawu czy surówki). Może najpierw jak chciałem to robić ja (kolumienka od ak-spaw 60,3mm, 60L zbiornik, bufor, cukrówka, wsad z 54L):
Nastaw ~22blg przerobione do -4blg:
-Po rozgrzaniu i stabilizacji 20min odbiór przedgonów z LM zrzutem 120ml i to od razu na podpałkę
-Dalej 4x co 20min zrzuty przedgonów do łącznej objętości 600ml przedgonów i te przedgony już zbieram
-Serce do 84*C w buforze, stabilna 10p.
-Pogon od 84*C w buforze, ale czy jest sens go zbierać...?

I tutaj zaczynają się schody i różne pytania, aż nie wiem jak to zebrać do kupy...

Przedgony/pogony z nastawu- zbierać/nie zbierać? Jeżeli zbierać to co z nimi robić? Gromadzić aż się zbierze dużo czy dodawać do każdego kolejnego nastawu? Tutaj co osoba na forum to opinia. Jedni zbierają i gromadzą przedgony, tylko pierwszy zrzut wylewają. Inni dodają do kolejnego nastawu. Inni mówią, że to dokładanie sobie smrodu do nastawu... Z pogonami jest jeszcze ciekawiej, bo z lektury forum zrozumiałem, że moment ich początku to indywidualna sprawa każdej kolumny itd itd. No ok. To jeszcze komplikuje sprawę. Kolega aakk, od którego nabyłem sprzęt przeprowadził fajne badania z motywem pogarszania serca od 84*C i wzwyż w buforze, do tego nawet potwierdził to badaniami faktycznymi. Jednak i tu podniosą się głosy, że na papierze- owszem, serce się pogarsza, ale już organoleptycznie jest ok... Normalnie jak zaczynałem się za to zabierać, to nie zdawałem sobie sprawy, jak głęboki oraz nie do końca zgłębiony to jest temat. W innym miejscu inny forumowicz Lesgo pisze, że on w jakiś sposób w ogóle nie odbiera pogonów, i tego nie mogłem też zrozumieć, może trafiłem na posty, w których to nie do końca było objaśnione. Mowa była, że bufor robi taką robotę, że nie ma czego odbierać... No jak? Ja na próbę ciągnąłem temperatury z ciekawości do 99,3*C na kotle, 93,8*C na buforze i 96,1*C na 10p. Oczywiście destabilizując kolumnę, ale chciałem zobaczyć do kiedy będzie lecieć mocne. To co odbierałem na szybko wynosiłem dalej i sprawdzałem, czy jeszcze się to pali. No i przy tej temperaturze ciągle to co leciało miało tak wysoki %%, że nadal się zapalało, także kurde mam to zostawić czy to odbierać na później? :? Jeszcze w innym miejscu czytam, że kolega Lesgo jakoś zanim odłączy grzałki spuszcza pogony z bufora, wtedy odłącza grzałki, zamyka bufor i pozwala jeszcze spirytowi z kolumny zlecieć do bufora... I to tylko u niego widziałem taki opis postępowania, nigdzie indziej. Normalnie kocioł pomysłów, nie ma jakiegoś w miarę jednego podejścia. Temat kompendium wiedzy wydaje się deczko nieaktualny i na forum można znaleźć wiele sprzeczności z tamtym tematem, gdzie i sam jego twórca też stwierdza, że sam zmienił podejście. Np. jeżeli chodzi o odbiór przedgonów... W kompendium jest mowa o odbiorze kropelkowym, a później po latach już jednak zrzut lepszy. :scratch: I znów: nie narzekam, że ktoś władował masę czasu pisząc takie kompendium dla zielonych takich jak ja, wręcz odwrotnie, chylę czoła. Ale brak aktualizacji i rozrzucenie informacji po forum jest tak motające w głowie, że masakra... :odlot:

Kolejne schody: surówka... znów podobnie: zbierać/nie zbierać, magazynować, dodawać do nastawu...? W porównaniu do nastawu odbierać mniej przedgonów np? :lol:

Najgorzej, że jak zazwyczaj doktoryzuję się w jakimś temacie to z czasem jak co raz więcej czytam zaczyna krystalizować mi się jakiś konkretny pogląd na dany temat. I nie to, żebym się żalił, o nie, bo już i tak otrzymałem pomoc od kolegów z forum i kolegi od którego kupiłem sprzęt- to na tym forum im więcej czytam tym mniej wiem. :?

Ja wiem, że dojdę do tego sam z czasem. Krótszym bądź dłuższym. Wiem też, że pewnie niektórzy mają podejście typu "nie będę dzielił się swoimi sekretami" i też je rozumiem, ale kurde bele może ktoś by mi to jakoś w krótkich żołnierskich słowach sklarował, bo zdurnieć idzie czytając tak bardzo podzielone opinie. Wolałbym mieć jakąś bazę działania, a nie od początku błądzić jak pijany dzieciak we mgle.

Dodatkowo nie podejrzewając takiego porozrzucania wiedzy po forum oraz takiej różnorodności opinii notatki robiłem raczej sporadycznie i teraz pomimo przewertowania 3/4 całego forum nie pamiętam co gdzie było, aby wejść jeszcze raz i porównać opinie/przeczytać ponownie. :odlot:

I zamiast pytania wyszedł wywód. Sorry. :?
Ostatnio zmieniony wtorek, 28 mar 2023, 21:12 przez Qba, łącznie zmieniany 1 raz.
koncentraty wina

kwik44
1250
Posty: 1258
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Przedgon/pogon wylewać/zbierać/dodawać?

Post autor: kwik44 »

Z cukrówki IMHO nie warto. Chyba, że ci strasznie szkoda tych resztek spirytusu. Ja zatrzymuję z cukrówki tylko to co jest w kolumnie, ale tego przedgonem nazwać nie można i to dodaję do następnej rektyfikacji. Natomiast przedgon i pogon ze zbóż, owoców, rumu - tak, to trzeba recylkulować i odzyskiwać z tego smak.

Była kiedyś taki temat, coś w rodzaju "przedgon, pogon ale czemu wylewać" gdzie masz temat cukrówki opisany. Poszukaj.
Awatar użytkownika

jakis1234
2500
Posty: 2538
Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
Status Alkoholowy: Winiarz
Podziękował: 233 razy
Otrzymał podziękowanie: 441 razy
Re: Przedgon/pogon wylewać/zbierać/dodawać?

Post autor: jakis1234 »

Przedgony wylewam w całości, pogony zbieram osobno, tnę dosyć mocno, więc pogonów się trochę zbiera.
Przy dobrze prowadzonym procesie, można je odebrać praktycznie do 100 stopni w zbiorniku.
Temperatura na 10 oczywiście idzie w górę, ale w głowicy jest stabilna.
Jak już się nazbiera sporo tych pogonów, robię osobny proces, odzyskując dobry spirytus. Do nalewek jest świetny.
Dodawanie pogonów do kolejnego procesu jest, według mnie, zanieczyszczaniem surówki.
Z tym, że od dawna nie robię cukrówki i może dlatego trochę mi szkoda pogonów.
DjBimber, to hobby ma to do siebie, że ile osób, tyle sposobów. Musisz dopracować się swojego.
Ostatnio zmieniony wtorek, 28 mar 2023, 22:21 przez jakis1234, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam z opolskiego.

boxer1981228
1000
Posty: 1029
Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Naas
Podziękował: 256 razy
Otrzymał podziękowanie: 179 razy
Re: Przedgon/pogon wylewać/zbierać/dodawać?

Post autor: boxer1981228 »

Wylewacie przedgony? Panowie ja je chętnie wszystkie przyjmę. Według mnie wylewanie przedgonu to czyste marnotrawstwo. Ja zbieram wszystkie przedgony. Pogon też zbieram ale pogon u mnie to jest to co zostało w kolumnie po tym jak sterownik przełączył z odbioru w pogon do skoku pod OLM. Jak się uzbiera na pełny wsad to to rektyfikuje i to co otrzymałem to jest dopiero surówka. Zdziwicie się ile pełnowartościowego spirytusu można odzyskać z odpadów. Nie pamiętam dokładnie ale z 15l odpadów spokojnie odzyskiwałem 10l pełnowartościowego spirytusu.

Szlumf
2000
Posty: 2379
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 583 razy
Re: Przedgon/pogon wylewać/zbierać/dodawać?

Post autor: Szlumf »

Z 55l nastawu cukrowego odrzucam 300ml "rozpałki". Reszta przedgonów i pogony odbierane z LM do temperatury 88*C w głowicy idzie do osobnego baniaka. Jak uzbieram 9-10l rektyfikuję te odpady i uzyskuję 60-70% prawie czystej surówki. To samo robię z odpadami po destylatach owocowych czy zbożowych.
Awatar użytkownika

Skir
1500
Posty: 1548
Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
Podziękował: 210 razy
Otrzymał podziękowanie: 353 razy
Re: Przedgon/pogon wylewać/zbierać/dodawać?

Post autor: Skir »

Przy dobrze skonstruowanym buforze separacja pogonów jest zupełnie inna niż przy pracy bez. Dlatego sposób Leszka mi odpowiada. O co w nim chodzi? W pewnym momencie, pod koniec procesu, w buforze znajduje się już skoncentrowane, mega śmierdzące paskudztwo. Natomiast w kolumnie etanol zanieczyszczony pogonem. Trzeba spuścić syf z bufora do kotła, a kiedy spłynie, zamknąć odpływ bufora, wyłączyć grzanie i pozwolić żeby to, co było w kolumnie, spłynęło do bufora. A potem z bufora spuścić nie do kotła, a do damy, jako produkt do wykorzystania.
Zbieranie przedgonów uważam za zbędne. Dlaczego? W przypadku pogonów można je wyczuć lub sprecyzować początek odbioru na podstawie skoku temperatury. W przypadku przedgonów jest to niemożliwe. Przynajmniej w moim przypadku. Wiem, że w niektórych trunkach smakowych zaleca się dodanie przedgonów, ale w trosce o mój poharatany mózg tego unikam. Natomiast pogony łatwo separować, dlatego zbieram. Wychodzi potem ciekawy trunek wielozbożowo-skrobiowy. Heheh
Jestem przeciwnikiem dodawania pogonów do odpędu w dwóch przypadkach:
- jeżeli gotuję z innego materiału i może zaburzyć mi to zaplanowany produkt (np. pogonów z żyta nie dodaję do odpędu z qq czy jęczmienia);
- jeżeli destyluję na półkowej, a nie robię rektyfikacji na kolumnie. Zauważyłem, że gorzej się destyluje z dużą ilością pogonów. Subiektywne odczucie.
Zaznaczam: dodaję pogony DO ODPĘDU, a nie do surówki.
De gustibus non est disputandum - wiem, są zwolennicy pogonów. Ja muszę unikać i tyle. Produkt przez to może być trochę mniej aromatyczny, ale trudno. Smaku nabierze z beczki. To w przypadku destylacji.
A jak robię rektyfikacja zbóż, to raczej chcę mieć czystą wódkę i lekki posmak.
Destylując na półkowej tnę bardzo radykalnie i resztę procesu traktuję jak "drugi" odpęd z przeznaczeniem na rektyfikacje.
Wracając do rektyfikacji. Przy dobrze zrobionym buforze, można serce ciągnąć nawet powyżej 97 w kotle. Ja najczęściej ciągnę serce do skoku na 10 półce (najczęściej pokrywa się to 84 na buforze) nie patrząc na kocioł (tu różnie, moim zdaniem zależy od materiału), a potem pogony: albo metodą Leszka, albo (częściej) do skoku na głowicy. Reszta to dla mnie za duży syf: owszem szkoda: ale wody, prądu i zasyfiania kolumny, by te trochę etanolu ciągnąć.
Ostatnio zmieniony środa, 29 mar 2023, 09:23 przez Skir, łącznie zmieniany 1 raz.
I love the smell of bimber in the morning.
Awatar użytkownika

Kòpôcz
1050
Posty: 1051
Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Przedgon/pogon wylewać/zbierać/dodawać?

Post autor: Kòpôcz »

Z wielkim zaskoczeniem czytam o wywalaniu przedgonów. Zbieram osobno te pierwsze zrzuty, zimą nie zaskakuje mnie brak płynu do samochodowych spryskiwaczy, latem mam tanie i dobre paliwo do alkoholowych palników turystycznych. To, co smrodem odrzuca w trakcie pracy przy kotle zimą w samochodzie, czy latem w plenerze przy gotowaniu kawy przywołuje dobre skojarzenia ;)
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.

użytkownik usunięty
Re: Przedgon/pogon wylewać/zbierać/dodawać?

Post autor: użytkownik usunięty »

Cześć
Pierwsze, śmierdzące skropliny 270-350ml mają zastosowanie jako środek do dezynfekcji licznych powierzchni (łazienka, toaleta), podpałkę na grill, czasem spryska się beczkę od wewnątrz, piloty A-V, klamki, pochwyty lodówek, szuflad. Blaty, deski, wyłączniki oświetlenia. Telefony, ładowarki itp. Jest tego troszkę. Zapach, nie ciekawy ale szybko przemija. Przedgon- w moim rozumieniu to, co wykapie z LM(40-50ml) podczas odbioru serca z OLM, jak również tzw. płuczka z OLM (150ml)- przed odbiorem serca, przeznaczane są do nastepnej rektyfikacji.
Co do pogonu..
Po lekturze forum, serce podczas ostatniego procesu, odbierałem do 84°C w buforze. Resztę - do skoku temperatury na 10 półce, zbierałem do osobnego naczynia. Aromat był tożsamy. Wódka b. dobra. Dlatego też, niemam jeszcze zdania w temacie - jak i do czego sklasyfikować ten sort rektyfikatu.
Pogon, czyli sort znajdujący się w kolumnie po skoku temperatury na 10 półce, odzyskuje dwojako -@skir mnie wyprzedził nieco :)
Gdy nastąpi skok, zakręcam OLM, otwieram spust z bufora do kotła - zrzucam syf. Zakręcam bufor. Wyłączam grzanie. To co spłynie z wypełnienia kolumny do pustego już bufora, moim zdaniem zawiera sporo dobrego i to również, do innej damy odbieram. Takiej, zanieczyszczonej pogonem suróweczki, potrafi być 0.4L i może ona mieć ~90%, wiec gra jest warta świeczki. Drugim sposobem, ale już rzadko przeze mnie praktykowanym jest dalszy odbiór z OLM na papugę do 90%.
Wybieram opcję 1, ponieważ spływający z góry koncentrat, dodatkowo wypłukuje dolne partie wypełnienia, które nie śmierdzi później pogonem. :mrgreen:

Autor tematu
DjBimber
30
Posty: 47
Rejestracja: środa, 15 lut 2023, 14:46
Podziękował: 34 razy
Re: Przedgon/pogon wylewać/zbierać/dodawać?

Post autor: DjBimber »

defacto pisze:Gdy nastąpi skok, zakręcam OLM, otwieram spust z bufora do kotła - zrzucam syf.
Ja trochę dociekam właśnie z tym jak największym odzyskiem, ponieważ mam właśnie palnik turystyczny na spirt, tak jak kolega Kopocz wyżej wspominał. Ciekawi mnie, czy to co spuszczasz z bufora ma na tyle wysoki procent, że się nada, smród nie ma znaczenia.
Konstrukcja mojego bufora zdaje się umożliwia takie spuszczenie, muszę wypróbować ten sposób.
Skir pisze:Ja najczęściej ciągnę serce do skoku na 10 półce (najczęściej pokrywa się to 84 na buforze)
U mnie temperatura na 10p pozostaje stabilna dłuuugo po przekroczeniu 84*C w buforze, ale dokładnie nie przyjrzałem się do ilu. Dziś będę działał to zwrócę dokładnie uwagę. To dawało mi do myślenia, bo skoro 10p. stabilna, to czemu "tylko" do 84*C ciągnąć. Na to pytanie mamy odpowiedź dzięki badaniom kolegi aakk, ale w takim razie do innego już naczynia jak długo dalej ciągnąć "pogon" przed spuszczeniem syfu z bufora i pozwoleniu na zlanie się resztek do bufora z kolumny... Hm.

Fajna dyskusja powstała, jak dla mnie już kilka rzeczy się rozjaśniło. Skondensowanie wielu opinii na węższy temat w jednym miejscu będzie przydatne dla szukających. :poklon;

użytkownik usunięty
Re: Przedgon/pogon wylewać/zbierać/dodawać?

Post autor: użytkownik usunięty »

@DjBimber
Szczerze, nie korzystałem z takiego palnika turystycznego na spirytus i nie chciałbym Cię w błąd wprowadzić ale sądzę, że taki~90% sort, da radę. Zawsze go możesz, 97% podpałką nieco "doprawić" :D
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3804
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Przedgon/pogon wylewać/zbierać/dodawać?

Post autor: Doody »

Ja osobiście pierwsze zrzuty jeziorka (okolice 100ml) odlewam i stosuje jako rozpałka do kominka. Reszta przedgonu jest magazynowana i jak uzbiera się okolice 10l poddaje je dwukrotnej rektyfikacji otrzymując około 7,5l dobrego produktu. Pogony wczesne dolewam do pierwszej rektyfikacji następnej partii.
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

Kòpôcz
1050
Posty: 1051
Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: RE: Re: Przedgon/pogon wylewać/zbierać/dodawać?

Post autor: Kòpôcz »

DjBimber pisze:(...) czy to co spuszczasz z bufora ma na tyle wysoki procent, że się nada, smród nie ma znaczenia.(...)
Nie mam bufora, ale na moje to wystarczy zastosować rybkę destylacyjną. 84°C cieczy to stężenie ok.40%, co oznaczałoby, że się nie nada (poniżej 70% palnik już prycha). Zima do wycieraczek za to jak ta lala ;)
Ostatnio zmieniony środa, 29 mar 2023, 13:08 przez Kòpôcz, łącznie zmieniany 1 raz.
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
Awatar użytkownika

jakis1234
2500
Posty: 2538
Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
Status Alkoholowy: Winiarz
Podziękował: 233 razy
Otrzymał podziękowanie: 441 razy
Re: Przedgon/pogon wylewać/zbierać/dodawać?

Post autor: jakis1234 »

Wykorzystanie przedgonu (czy pogonu) do celów technicznych, to inna bajka. Rozumiałem pytanie kolegi, jako pytanie o wykorzystanie do rektyfikacji.
I faktycznie, trzeba rozróżnić procesy z buforem i bez.
Ja również nie mam bufora, więc pogonów zbiera się więcej, często jako pogon traktuję już część, której zapach jest neutralny, ale był skok na 10.
To trafia do osobnej damy i potem jest rektyfikowane dodatkowo.
Pozdrawiam z opolskiego.
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: Przedgon/pogon wylewać/zbierać/dodawać?

Post autor: Góral bagienny »

:witam: A ja tutaj czegoś nie rozumie :scratch:
@defacto nie raz się wypowiadał że pogony to kibel u niego :scratch: A tu nagle odzyskuje :shock:
Nie raz byłem krytykowany że dodaje pogony do pierwszego gotowania :D Bo se nastaw zasmradzam i takie tam.
I teraz mi wytłumaczcie czym się różni dodanie pogonów do pierwszego gotowania od zbierania ich i gotowania osobno :scratch:
Jak dla mnie to strata czasu ;)
Ostatnio zmieniony czwartek, 30 mar 2023, 18:37 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D

Autor tematu
DjBimber
30
Posty: 47
Rejestracja: środa, 15 lut 2023, 14:46
Podziękował: 34 razy
Re: Przedgon/pogon wylewać/zbierać/dodawać?

Post autor: DjBimber »

Panowie zbierający przedgony i pogony do większej ilości celem ponownej rektyfikacji... Jak już nazbieracie na sensowny wsad do pojemności swojego kotła to robicie oddzielnie zebrane przedgony i pogony czy lejecie przedgony i pogony razem?

użytkownik usunięty
Re: Przedgon/pogon wylewać/zbierać/dodawać?

Post autor: użytkownik usunięty »

Góral bagienny pisze::witam: A ja tutaj czegoś nie rozumie :scratch:
@defecto nie raz się wypowiadał że pogony to kibel u niego :scratch: A tu nagle odzyskuje :shock:
Jeśli nie rozumiesz, już tłumaczę - punkt widzenia, zależy od punktu siedzenia.
Ostatnio zmieniony piątek, 31 mar 2023, 05:13 przez użytkownik usunięty, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3804
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Przedgon/pogon wylewać/zbierać/dodawać?

Post autor: Doody »

DjBimber pisze:...Jak już nazbieracie na sensowny wsad do pojemności swojego kotła to robicie oddzielnie zebrane przedgony i pogony czy lejecie przedgony i pogony razem?
Ja rektyfikuję osobno przedgony, bo łatwiej wtedy odebrać "superprzedgon" czyli skondensowany syf, który potrafi mieć żółtawy kolor i zapach paliwa rakietowego ;)
Ostatnio zmieniony środa, 29 mar 2023, 22:04 przez Doody, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Przedgon/pogon wylewać/zbierać/dodawać?

Post autor: lesgo58 »

Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4905
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 844 razy
Re: Przedgon/pogon wylewać/zbierać/dodawać?

Post autor: rozrywek »

Są dwie szkoły, dolewać do pierwszego gotowania, albo zbierać i zrobić osobny proces.

Jest jeszcze moja wersja, łącząca obydwa systemy odzysku.

Mianowicie zależy od jakości przed i pogonów.
Czyli: te lepsze, takie.."prawie serce" dolewać możesz do następnego, pierwszego gotowania. Bez problemu, tam są śladowe ilości smrodków.

Gorszej jakości materiał, lepiej jest zbierać, oczywiście osobno przedgon, osobno pogon. A dlaczego?

Banalne: ponieważ w zbieranych przedgonach nie ma pogonu, a w zbieranych pogonach nie ma przedgonu. Prawie
Taadam.
To niesamowicie ułatwia proces odzyskiwania.
Ciekawie taki proces wygląda, bo ilości frakcje się nie zgadzają, albo dużo góry, mało dołu, albo odwrotnie.

Rektyfikacja odpadów jest bardzo inna.
Serce tniesz bardzo ostro. Rozumiesz?
Ważne: przy procesie odzysku, wszystkie przed i pogony to od razu w kibel. Tam jest taka kumulacja smrodów, że szok. Tego już nie zbierasz.

Mam nadzieję że pomogłem.

Ps: Koledzy ci również podali swoje metody, wybierzesz którą chcesz.

Pozdrawiam Rozrywek.
Ostatnio zmieniony czwartek, 30 mar 2023, 22:22 przez rozrywek, łącznie zmieniany 1 raz.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............

Autor tematu
DjBimber
30
Posty: 47
Rejestracja: środa, 15 lut 2023, 14:46
Podziękował: 34 razy
Re: Przedgon/pogon wylewać/zbierać/dodawać?

Post autor: DjBimber »

Bardzo dziękuję za rady, mam już wyklarowaną swoją opinię, mianowicie:
Zbieram przedgony (oprócz pierwszego najbardziej smrodliwego zrzutu) i pogony z każdego procesu, a po uzbieraniu odpowiedniej ilości będę rektyfikował osobno metodą 2,5. Po tym procesie odzysku to co zostaje znów jako przedgon/pogon idzie ostatecznie na rozpałkę.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Problemy destylacyjne”