Zmiana ilości cukru w cukrze - czy cukier jest coraz gorszy?
-
Autor tematu - Posty: 15
- Rejestracja: poniedziałek, 3 wrz 2012, 15:46
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Od sześciu nastawów, czyli mniej więcej od początku roku obserwuję zdecydowaną zmianę ilości uzyskiwanego alkoholu.
Dla precyzyjnej informacji - robię wszystko tak samo od 5 lat, ten sam sprzęt, te same drożdże, te same ilości cukru, tyle samo wody, te same warunki, te same temperatury. Metoda 2,5.
Do tej pory uśredniając, po pierwszym razie uzyskiwałem około 5,5-6 litrów materiału do dalszej obróbki, przy wkładzie 12 kg cukru. Producent cukru nie miał znaczenia szczególnego. Natomiast ostatnie razy, o których piszę, to około 4,5 litra i to na różnych cukrach.
Na początku myślałem, że może się gdzieś za zimno zrobiło i przegapiłem, bo jednak człowiek robi już rutynowo. Ale 6 razy pod rząd daje już do myślenia..
Czy ktoś zauważył cokolwiek podobnego? Czy jest możliwe że w obecnych czasach robią coś z cukrem?
Dla precyzyjnej informacji - robię wszystko tak samo od 5 lat, ten sam sprzęt, te same drożdże, te same ilości cukru, tyle samo wody, te same warunki, te same temperatury. Metoda 2,5.
Do tej pory uśredniając, po pierwszym razie uzyskiwałem około 5,5-6 litrów materiału do dalszej obróbki, przy wkładzie 12 kg cukru. Producent cukru nie miał znaczenia szczególnego. Natomiast ostatnie razy, o których piszę, to około 4,5 litra i to na różnych cukrach.
Na początku myślałem, że może się gdzieś za zimno zrobiło i przegapiłem, bo jednak człowiek robi już rutynowo. Ale 6 razy pod rząd daje już do myślenia..
Czy ktoś zauważył cokolwiek podobnego? Czy jest możliwe że w obecnych czasach robią coś z cukrem?
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 20 lut 2023, 17:31 przez Qba, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Zmiana ilości cukru w cukrze - czy cukier jest coraz gorszy?
Nie ma rutyny w naszym hobby.
Stawiam na temperaturę .
Podpowiedział ci wyraźnie kol @defacto.
Są pewne zmienne, i trzeba na to brać poprawkę.
Nie szukaj w cukrze przyczyn.
Jak blg dunru jest normalne,, to powinno być ok.
Stawiam na pośpiech, poczekaj chwilę, wtedy zmierz.
Oraz, jeśli masz powtarzalność procesu, i jesteś kumaty, z tego co czytam, to BLG masz na sporym plusie.
Stawiam na temperaturę .
Podpowiedział ci wyraźnie kol @defacto.
Są pewne zmienne, i trzeba na to brać poprawkę.
Nie szukaj w cukrze przyczyn.
Jak blg dunru jest normalne,, to powinno być ok.
Stawiam na pośpiech, poczekaj chwilę, wtedy zmierz.
Oraz, jeśli masz powtarzalność procesu, i jesteś kumaty, z tego co czytam, to BLG masz na sporym plusie.
Ostatnio zmieniony wtorek, 21 lut 2023, 11:29 przez rozrywek, łącznie zmieniany 1 raz.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
Autor tematu - Posty: 15
- Rejestracja: poniedziałek, 3 wrz 2012, 15:46
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Zmiana ilości cukru w cukrze - czy cukier jest coraz gorszy?
Muszę się uzbroić w cierpliwość, bo nastaw założony i ma jeszcze czas.
Oczywiście najprostsze rozwiązanie problemu, to nie przerobiony cukier. Czy tak jest, przekonam się za kilka dni.
O tyle jest to dla mnie na pierwszy rzut oka wyjaśnienie wątpliwe (i stąd mój post), że nie jestem początkującym i nigdy do tej pory mi się to nie zdarzyło. Pierwsze dwa razy zrzuciłem to od razu na cukier, bo zakupiłem taki jakiś inny z Biedronki, z burakiem na obrazku. Niby wszystko to samo, te same zawartości, ale etykieta inna. No więc poszło na cukier. No ale potem kupiłem zwykły królewski i to samo.
Na tym forum był lub jest nadal wątek, w którym (chyba nawet kolega Lesgo) opisuje różną zawartość cukru w cukrach. Tam była dokładna analiza, który cukier jest najlepszy do cukrowego nastawu, a który gorszy. Mając to w pamięci od razu moje myśli poszły w tym kierunku, że musieli zacząć coś oszukiwać..
Ale oczywiście macie rację wszyscy, nie trzeba być Scherlockiem Holmesem, żeby złapać na którym etapie coś się dzieje i oczywiście nie przerobiony cukier jest najbardziej oczywisty.
Drożdże używam od zawsze te same, polecone mi przez Lesgo - Turbo Star 3, dobra data ważności, kupowane zawsze w tym samym miejscu. Kolumna - zrobiona własnoręcznie przez Lesgo. Proces - ten sam od lat.
Oczywiście najprostsze rozwiązanie problemu, to nie przerobiony cukier. Czy tak jest, przekonam się za kilka dni.
O tyle jest to dla mnie na pierwszy rzut oka wyjaśnienie wątpliwe (i stąd mój post), że nie jestem początkującym i nigdy do tej pory mi się to nie zdarzyło. Pierwsze dwa razy zrzuciłem to od razu na cukier, bo zakupiłem taki jakiś inny z Biedronki, z burakiem na obrazku. Niby wszystko to samo, te same zawartości, ale etykieta inna. No więc poszło na cukier. No ale potem kupiłem zwykły królewski i to samo.
Na tym forum był lub jest nadal wątek, w którym (chyba nawet kolega Lesgo) opisuje różną zawartość cukru w cukrach. Tam była dokładna analiza, który cukier jest najlepszy do cukrowego nastawu, a który gorszy. Mając to w pamięci od razu moje myśli poszły w tym kierunku, że musieli zacząć coś oszukiwać..
Ale oczywiście macie rację wszyscy, nie trzeba być Scherlockiem Holmesem, żeby złapać na którym etapie coś się dzieje i oczywiście nie przerobiony cukier jest najbardziej oczywisty.
Drożdże używam od zawsze te same, polecone mi przez Lesgo - Turbo Star 3, dobra data ważności, kupowane zawsze w tym samym miejscu. Kolumna - zrobiona własnoręcznie przez Lesgo. Proces - ten sam od lat.
Re: Zmiana ilości cukru w cukrze - czy cukier jest coraz gorszy?
Cóż
Jeśli importujemy ze wschodu zboża, wątpliwej jakości, może burak podobną wartość przedstawia ? Nie wiemy tego. A jeśli surowiec, jest kiepskiej jakości, to cukier będzie lepszy? Zbadałbym to Blg.. Jeśli okaże się, że zeszły poniżej "0" czort wie, co tam nie pasuje. Rozmawiałeś z @lesgo58?
Jeśli importujemy ze wschodu zboża, wątpliwej jakości, może burak podobną wartość przedstawia ? Nie wiemy tego. A jeśli surowiec, jest kiepskiej jakości, to cukier będzie lepszy? Zbadałbym to Blg.. Jeśli okaże się, że zeszły poniżej "0" czort wie, co tam nie pasuje. Rozmawiałeś z @lesgo58?
Ostatnio zmieniony środa, 22 lut 2023, 21:48 przez użytkownik usunięty, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 72
- Rejestracja: sobota, 12 wrz 2020, 18:13
- Ulubiony Alkohol: Starka
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Wielka Brytania
- Podziękował: 14 razy
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Zmiana ilości cukru w cukrze - czy cukier jest coraz gorszy?
Wtrace moje trzy grosze. Jak mieszkaniec wysp brytyjskich, regularnie nie potrafię zejść do minus pięć. Z reguły minus dwa to jest max. Używam złotych moskvich, natleniony nastaw, 13 kg cukru i 46 litrów wody.
Cukier niby cukrem, ale angielski nie przerabia się do końca. Kiedyś kupiłem organic import z Francji i blg zeszło do minus 5.
Jak to w jakiejś komedii było - zawartość cukru w cukrze
Cukier niby cukrem, ale angielski nie przerabia się do końca. Kiedyś kupiłem organic import z Francji i blg zeszło do minus 5.
Jak to w jakiejś komedii było - zawartość cukru w cukrze
-
- Posty: 2918
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: Zmiana ilości cukru w cukrze - czy cukier jest coraz gorszy?
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM
-
- Posty: 43
- Rejestracja: sobota, 4 wrz 2021, 14:09
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Podziękował: 51 razy
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Zmiana ilości cukru w cukrze - czy cukier jest coraz gorszy?
@defacto, taki wypełniacz w postaci jakiegoś związku niefermentowalnego mógłby mieć znaczenie. Skrajny przykład: mieszanka fermentowalnego cukru buraczanego z niefermentowalnym ksylitolem. Słodycz jest, ale BLG już poniżej zera nie zejdzie. Ten przykład to trochę absurdalny, bo domyślam się, że producent dodawałby jakiś wypełniacz w celu cięcia kosztów, a ksylitol to raczej droższy jest od zwykłego cukru.
Można by się tutaj zastanowić, że pomyślunek producenci jakiś mają i pewnie znalazł by się jakiś tani wypełniacz. Zastanawiające jest, że kolega @wr00na "przebadał" już różne cukry (co najmniej dwa). Widziałbym tutaj zatem jakąś zmowę lub spisek, by kilku producentów się umówiło w jaki sposób cukier fałszować. Pytanie, na ile taki proceder jest prawdopodobny.
Ponadto kolega @wr00na pisze:
Myślę, że nie ma co wróżyć tylko trzeba poczekać na wynik pomiaru BLG na końcu fermentacji. Jak tym razem BLG końcowe będzie bardzo niskie/ujemne, to winy by należało upatrywać w sprzęcie destylacyjnym lub procesie destylacji. A jak BLG będzie na plusie, to albo dobry cukier ale niestety nieprzefermentowany do końca albo... oszukany cukier?
Można by się tutaj zastanowić, że pomyślunek producenci jakiś mają i pewnie znalazł by się jakiś tani wypełniacz. Zastanawiające jest, że kolega @wr00na "przebadał" już różne cukry (co najmniej dwa). Widziałbym tutaj zatem jakąś zmowę lub spisek, by kilku producentów się umówiło w jaki sposób cukier fałszować. Pytanie, na ile taki proceder jest prawdopodobny.
Ponadto kolega @wr00na pisze:
Policzmy trochę: zawsze było 5,5-6 litrów urobku, a teraz tylko 4,5L, czyli jest o 1 do 1,5L mniej, czyli o 18 do 25% mniej! Dosyć duża liczba. O taki procent musiałby producent fałszować cukier. Czy jest to prawdopodobne?wr00na pisze: Do tej pory uśredniając, po pierwszym razie uzyskiwałem około 5,5-6 litrów materiału do dalszej obróbki, przy wkładzie 12 kg cukru. Producent cukru nie miał znaczenia szczególnego. Natomiast ostatnie razy, o których piszę, to około 4,5 litra i to na różnych cukrach.
Myślę, że nie ma co wróżyć tylko trzeba poczekać na wynik pomiaru BLG na końcu fermentacji. Jak tym razem BLG końcowe będzie bardzo niskie/ujemne, to winy by należało upatrywać w sprzęcie destylacyjnym lub procesie destylacji. A jak BLG będzie na plusie, to albo dobry cukier ale niestety nieprzefermentowany do końca albo... oszukany cukier?
-
Autor tematu - Posty: 15
- Rejestracja: poniedziałek, 3 wrz 2012, 15:46
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Zmiana ilości cukru w cukrze - czy cukier jest coraz gorszy?
Powiem Wam, że mnie tak ta sprawa irytuje, że już po nocach mi się śni
Ja robię podobnie nastaw i na około 46 litrów wody daję 12 kg cukru. I to u mnie jest maks, ile udawało się przerobić. Próbowałem kilka razy na 13 kg i nigdy się nie udało - zrzucam to już na za wysoki %, który zaczyna zabijać drożdże.Albertgonzo pisze:Wtrace moje trzy grosze. Jak mieszkaniec wysp brytyjskich, regularnie nie potrafię zejść do minus pięć. Z reguły minus dwa to jest max. Używam złotych moskvich, natleniony nastaw, 13 kg cukru i 46 litrów wody.
Powiem Wam, że mnie tak ta sprawa irytuje, że już po nocach mi się śni
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Zmiana ilości cukru w cukrze - czy cukier jest coraz gorszy?
Blg dundru prawdę ci powie, ale:
Jak prowadzisz pierwszy odpęd?
Spróbuj, pomimo wskazań termometrów pociągnąć naprawdę do zera, w/g alkoholomierza.
Może coś ci się rozkalibrowało.
Któryś z kolegów wspomniał o możliwej nieszczelności. Ja to raczej wykluczam, zwyczajnie byś ulatniający się spiryt wyczuł nosem.
Jak prowadzisz pierwszy odpęd?
Spróbuj, pomimo wskazań termometrów pociągnąć naprawdę do zera, w/g alkoholomierza.
Może coś ci się rozkalibrowało.
Któryś z kolegów wspomniał o możliwej nieszczelności. Ja to raczej wykluczam, zwyczajnie byś ulatniający się spiryt wyczuł nosem.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
Autor tematu - Posty: 15
- Rejestracja: poniedziałek, 3 wrz 2012, 15:46
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Zmiana ilości cukru w cukrze - czy cukier jest coraz gorszy?
Prowadzę wszystko po bożemu, zgodnie z Biblią. Żadne do zera. Jestem dumny ze swoich produkcji, nie idę na żadną łatwiznę.
To nie kwestią procesu czy sprzętu, to działa tak samo jak działało przez lata.
Dziś zmierzyłem blg, po 6 dobach jest 7 blg, a powinno już kończyć. To jest prawdopodobny winowajca - zmniejszenie tempa przerobu.
Teraz trzeba odkryć dlaczego spadło tempo..
To nie kwestią procesu czy sprzętu, to działa tak samo jak działało przez lata.
Dziś zmierzyłem blg, po 6 dobach jest 7 blg, a powinno już kończyć. To jest prawdopodobny winowajca - zmniejszenie tempa przerobu.
Teraz trzeba odkryć dlaczego spadło tempo..
-
Autor tematu - Posty: 15
- Rejestracja: poniedziałek, 3 wrz 2012, 15:46
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Zmiana ilości cukru w cukrze - czy cukier jest coraz gorszy?
Myślę, że sprawa jest rozwiązana.
Nie ma problemu z cukrem - cukier jest w porządku. Drożdże, proces, kolumna również.
W stosunku do lat poprzednich i sezonów zimowych popełniłem jedną zmianę, która okazuje się miała wpływ na nastaw. Otóż z racji kosztów ogrzewania domu przeszedłem w tym sezonie zimowym na maksymalne dogrzewanie domu kominkiem. Jako, że mam własne drzewo, to kosztem jest jedynie mój czas. Okazuje się, że paląc w kominku rano i wieczorem całkowicie wyeliminowane zostało ogrzewanie podłogowe - po prostu się nie włącza.
Pech chciał, że beczka z nastawem ma swoje specjalne miejsce w pralni, która ma dodatkowe wyjście na zewnątrz, a ukryta jest za łazienką. Do tej pory to pomieszczenie było normalnie ogrzewane podłogówką i utrzymywała się tam po prostu stała temperatura, taka jak wszędzie. Od tego roku, jako że to pomieszczenie jest "schowane" to niestety temperatura z kominka tam ma utrudniony dostęp, a z racji bliskości drzwi na zewnątrz szybko się tam wyziębia. Nie mówię tu o jakichś spadkach nie wiadomo jakich, ale przeprowadziłem testy i niestety w nocy spada temperatura do 18 stopni, by potem w dzień podnieść się do 21.
Niestety dla mojego procesu te wahania jak widać to zbyt dużo i zamiast 7dni, to samo przerabia się 11-12.
Postawiłem drugi testowy nastaw, ale już w łazience, gdzie temperatura nie spada poniżej 22 stopnie i już po BLG widać, że wszystko jest w porządku.
Nie ma problemu z cukrem - cukier jest w porządku. Drożdże, proces, kolumna również.
W stosunku do lat poprzednich i sezonów zimowych popełniłem jedną zmianę, która okazuje się miała wpływ na nastaw. Otóż z racji kosztów ogrzewania domu przeszedłem w tym sezonie zimowym na maksymalne dogrzewanie domu kominkiem. Jako, że mam własne drzewo, to kosztem jest jedynie mój czas. Okazuje się, że paląc w kominku rano i wieczorem całkowicie wyeliminowane zostało ogrzewanie podłogowe - po prostu się nie włącza.
Pech chciał, że beczka z nastawem ma swoje specjalne miejsce w pralni, która ma dodatkowe wyjście na zewnątrz, a ukryta jest za łazienką. Do tej pory to pomieszczenie było normalnie ogrzewane podłogówką i utrzymywała się tam po prostu stała temperatura, taka jak wszędzie. Od tego roku, jako że to pomieszczenie jest "schowane" to niestety temperatura z kominka tam ma utrudniony dostęp, a z racji bliskości drzwi na zewnątrz szybko się tam wyziębia. Nie mówię tu o jakichś spadkach nie wiadomo jakich, ale przeprowadziłem testy i niestety w nocy spada temperatura do 18 stopni, by potem w dzień podnieść się do 21.
Niestety dla mojego procesu te wahania jak widać to zbyt dużo i zamiast 7dni, to samo przerabia się 11-12.
Postawiłem drugi testowy nastaw, ale już w łazience, gdzie temperatura nie spada poniżej 22 stopnie i już po BLG widać, że wszystko jest w porządku.
-
- Posty: 43
- Rejestracja: sobota, 4 wrz 2021, 14:09
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Podziękował: 51 razy
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Zmiana ilości cukru w cukrze - czy cukier jest coraz gorszy?
wr00na pisze: Dziś zmierzyłem blg, po 6 dobach jest 7 blg, a powinno już kończyć. To jest prawdopodobny winowajca - zmniejszenie tempa przerobu.
Teraz trzeba odkryć dlaczego spadło tempo..
Hehe, czyli problemem jest niedofermentowany nastaw. Wynika wniosek, że prowadzisz fermentację "w ciemno" - bez kontroli końcowego BLG? 7 dni fermentacji, siup do gara i na rurki?wr00na pisze: Nie ma problemu z cukrem - cukier jest w porządku. Drożdże, proces, kolumna również.
...
Niestety dla mojego procesu te wahania jak widać to zbyt dużo i zamiast 7dni, to samo przerabia się 11-12.
Postawiłem drugi testowy nastaw, ale już w łazience, gdzie temperatura nie spada poniżej 22 stopnie i już po BLG widać, że wszystko jest w porządku.
Re: Zmiana ilości cukru w cukrze - czy cukier jest coraz gorszy?
No raczej
Nastawy, zawsze pracowały tyle a tyle czasu w ciepełku, więc bezproblemowo, poniżej 0 °Blg schodziły. Rutynowo, gdy minęła określona ilość dni fermentacji autor tematu, nie mierząc °Blg, wlewał je mętne i niedofermentowane do kotła nie wiedząc, że nowe, chłodniejsze miejsce, wniesie opóźnienie i znacznie spowolni fermentację. Sporo stracił. Wystarczyło wrzucić ten cukromierz. Doszedłby.
Nastawy, zawsze pracowały tyle a tyle czasu w ciepełku, więc bezproblemowo, poniżej 0 °Blg schodziły. Rutynowo, gdy minęła określona ilość dni fermentacji autor tematu, nie mierząc °Blg, wlewał je mętne i niedofermentowane do kotła nie wiedząc, że nowe, chłodniejsze miejsce, wniesie opóźnienie i znacznie spowolni fermentację. Sporo stracił. Wystarczyło wrzucić ten cukromierz. Doszedłby.
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Zmiana ilości cukru w cukrze - czy cukier jest coraz gorszy?
Odpowiem ci cytatem w którym wszystkie odpowiedzi były zawarte:
Blg startowe ustawiasz tak: matematyką, oraz cukromierzem.
Blg końcowe mierzy się nie kalendarzem i zegarkiem, a cukromierzem.
Teraz, przeczytaj pierwsze zdanie cytatu gościa co wkleiłem.
O rutynie.
Teraz wiaderko wody na łeb:
Proces, również prowadzisz rutynowo, a to błąd. Kierujesz się wskazaniami termometrów, bez roli operatora.
A napisałem ci wyraźnie w innym poście....abyś pociągnął do ZERA.
Nie sugerowałem, abyś ciągnął do tej samej damy, ale podstawić flaszkę i potem matematycznie dodać, przedgon, serce i pogon. Właściwy uzysk wyjdzie sam.
Do zera, przejść na tryb ps i momentalnie odebrać wszystko, aby nie ślęczeć przy odbiorze godzinami, potem ten pogon zmierzyć, i w pindu wylać, to tak na przyszłość.
Dalej:
Spóźniona reakcja na zmniejszony odbiór. To powinno cię od razu zastanowić, litra mniej z takich samych nastawów? Masz refleks.
Nauka najlepsza wtedy, jak ci się skojarzy z czymś. Tobie się skojarzy z 6-cioma litrami spirytusu, którego nie uzyskałeś, ponieważ poszło w kibel.
Także powiedz rutynie....spadaj mała.
Mierz, sprawdzaj, kontroluj.
Pozdrawiam serdecznie Rozrywek.
Do tego na przyszłość:rozrywek pisze:Nie ma rutyny w naszym hobby.
Stawiam na temperaturę .
Podpowiedział ci wyraźnie kol @defacto.
Są pewne zmienne, i trzeba na to brać poprawkę.
Nie szukaj w cukrze przyczyn.
Jak blg dundru jest normalne,, to powinno być ok.
Stawiam na pośpiech, poczekaj chwilę, wtedy zmierz.
Oraz, jeśli masz powtarzalność procesu, i jesteś kumaty, z tego co czytam, to BLG masz na sporym plusie.
Blg startowe ustawiasz tak: matematyką, oraz cukromierzem.
Blg końcowe mierzy się nie kalendarzem i zegarkiem, a cukromierzem.
Teraz, przeczytaj pierwsze zdanie cytatu gościa co wkleiłem.
O rutynie.
Teraz wiaderko wody na łeb:
Proces, również prowadzisz rutynowo, a to błąd. Kierujesz się wskazaniami termometrów, bez roli operatora.
A napisałem ci wyraźnie w innym poście....abyś pociągnął do ZERA.
Nie sugerowałem, abyś ciągnął do tej samej damy, ale podstawić flaszkę i potem matematycznie dodać, przedgon, serce i pogon. Właściwy uzysk wyjdzie sam.
Do zera, przejść na tryb ps i momentalnie odebrać wszystko, aby nie ślęczeć przy odbiorze godzinami, potem ten pogon zmierzyć, i w pindu wylać, to tak na przyszłość.
Dalej:
Spóźniona reakcja na zmniejszony odbiór. To powinno cię od razu zastanowić, litra mniej z takich samych nastawów? Masz refleks.
Nauka najlepsza wtedy, jak ci się skojarzy z czymś. Tobie się skojarzy z 6-cioma litrami spirytusu, którego nie uzyskałeś, ponieważ poszło w kibel.
Także powiedz rutynie....spadaj mała.
Mierz, sprawdzaj, kontroluj.
Pozdrawiam serdecznie Rozrywek.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 43
- Rejestracja: sobota, 4 wrz 2021, 14:09
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Podziękował: 51 razy
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Zmiana ilości cukru w cukrze - czy cukier jest coraz gorszy?
Co by nie było to kolega @wr00na otrzymał dobrą lekcję dotyczącą fermentacji nastawów. No i lekcja, że rutyna może zgubić. Podejrzewam, że każdy z nas kiedyś w przeszłości zrobił coś źle; człowiek uczy się na błędach. Kara nałożyła się sama - mniejszy urobek Fajnie, że kol. @wr00na znalazł (być może za pomocą wpisów innych użytkowników w tym temacie) przyczynę błędu. Ja mu kibicuję i życzę samych udanych nastawów.