Pierwszy nastaw, głównie śliwkowo-jabłkowy, już pracuje drugi miesiąc.
Myślę już nad 2-gim i 3-cim. Drugi może zacznę za 2 miesiące.
Robię wyłącznie z przetworów.
Jeden z nich ma być głównie jabłkowy. Kolejny nastaw głównie śliwkowy. Bo tych dżemów i kompotów akurat mam najwięcej. Do dyspozycji mam jeszcze w małych ilościach:
- kompoty truskawkowe, jeżynowe, porzeczkowe, agrestowe, aroniowe, wiśniowe
- dżemy j.w.
- soki jeżynowe, porzeczkowe, aroniowe, jabłkowe.
Ponieważ śliwki (to już wiem) są owocami trudnymi w klarowaniu, to chętnie połączę je z innymi trudnymi. Tak, aby nastaw jabłkowy był zrobiony z łatwoklarujących owoców. Które owoce z powyższych są równie „trudne” jak śliwki?
Czy np. taki domowy dżem jabłkowy nie będzie trudno się klarował ze względu na konsystencję jakby miazgi owocowej? Bo to w końcu rozgotowane i przysmażone jabłka. No chyba, że nic nie przebije śliwek z ich ultralekkimi mikrocząstkami, opadającymi latami
Jakie polecacie drożdże do wina jabłkowego a jakie do śliwkowego? Obecny nastaw mam na drożdżach Bayanus G995. Wino jabłkowe będzie raczej jasne, no chyba, że coś ciemnego dorzucę.
Jakąś konkretną pożywkę?
Oczywiście jakiś pektoenzym też zaaplikuję. Szczególnie że duża część przetworów jest zżelowana lub po prostu gęsta (od żelu?)
Jakieś dodatki smakowe warto wrzucić? Płatki dębowe może? Co się może dobrze komponować z każdym z tych win?
Co dają płatki dębowe średnio przypalane? Nie za dużo goryczki z tego wyjdzie? Dodałem takie do pierwszego nastawu. W ilości 50g na 26 litrów wina.
