Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Technologia słodowania, zacieranie ziarna. Przepisy na zaciery ziemniaczane.
Awatar użytkownika

kiwitom23
1500
Posty: 1541
Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Podziękował: 135 razy
Otrzymał podziękowanie: 218 razy

Post autor: kiwitom23 »

Czytam z ciekawością Wasze posty i sam jestem ciekaw co Wam z tego wyjdzie. Zaraz mnie pewnie zlinczujecie, ale mimo że leniem jestem, jak każdy chyba, to jednak preferuję stare, sprawdzone metody i zacieram tradycyjnie. To w sumie żaden kłopot podgrzać wodę chyba, czy herbaty i kawy też robicie jakoś na zimno? Jakby był jakiś zadębiający płyn, to byście z beczek też zrezygnowali? Koji próbowałem i efekty były mierne, może coś źle zrobiłem. Ale czytam z ciekawością i trzymam kciuki, żeby @radius wynalazł nową metodę i chylę przed nim czoła za żyłkę wynalazcy. Aha no i to kupowanie u Chińczyków jakoś kłuci się trochę z moją moralnością, bo nie przepadam za systemami autorytarnymi (jeden poznałem z autopsji). Wiem, wiem, że wszystko co nas otacza jest chińskie, ale na to nie mamy już wpływu... niestety.
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
promocja

patrzal
250
Posty: 280
Rejestracja: środa, 25 gru 2019, 21:38
Krótko o sobie: Γνῶθι σεαυτόν
Podziękował: 40 razy
Otrzymał podziękowanie: 48 razy
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: patrzal »

@wawaldek11 - mógłby być, jako źródło fosforu. Polifoska już lepsza, zawiera jeszcze azot. O ile chcesz dawać nawóz do nastawu, niektórych odrzuca sam pomysł. Nie wiem jak zawartość jonow żelaza w nim wpłynie na pracę drożdży (kwas fosforowy używany w produkcji ma czystość techniczną, jest zielonkawo brązowy od jonów żelaza), natomiast akurat o metale ciężkie bym się nie bał - każda partia nawozu jest badana metodą ICP (plus unijnych wymogów) i takie rzeczy oznacza się do części na milion.

wawaldek11
2500
Posty: 2914
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: wawaldek11 »

Patrzal - nic nie chcę dodawać - to tylko wspominki, bo mieszkałem do dwunastego roku życia niedaleko gorzelni i wtedy poznałem smak gorzelniaka. Ale to opowieści na inny temat.
kiwitom23 pisze: To w sumie żaden kłopot podgrzać wodę chyba, czy herbaty i kawy też robicie jakoś na zimno?
Często robię słabe rozpuszczalne na zimno z miodem ;) Gorąca mi nie smakuje.
Pozdrawiam,
Waldek
Awatar użytkownika

renevan
30
Posty: 47
Rejestracja: czwartek, 12 kwie 2012, 12:05
Krótko o sobie: Pszenica żyto kukurydza
Ulubiony Alkohol: Mocarne naleweczki, zbożowa czyściocha
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Podziękował: 16 razy
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: renevan »

Bardzo ciekawy wątek :klaszcze: . Czekam z niecierpliwością na rezultaty :lol:
"Bimber zawsze będzie bimbrem! Pędzić go można z szaleju, pokrzywy, rybich łusek i starych sznurowadeł! Dawaj szklankę bo kolejka czeka" Zoltan
Wszystko co piszę jest tylko i wyłącznie wytworem mojej bujnej wyobraźni.
Awatar użytkownika

Kòpôcz
1050
Posty: 1051
Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: Kòpôcz »

kiwitom23 pisze:(...) czy herbaty i kawy też robicie jakoś na zimno?(...)
Tak. Cold brew to się nazywa. Łagodnością smaku kładzie na cyce każdą parzuchę. Chmielenie na zimno to też wymysł współczesności.
kiwitom23 pisze:(...)kupowanie u Chińczyków jakoś kłuci się trochę z moją moralnością, bo nie przepadam za systemami autorytarnymi(...)
Rozumiem, że chodzisz we włosienicy, mieszkasz w domu z samodzielnie wyrąbanych bali (bo o niechińską siekierę co raz trudniej, nie mówiąc o elektronarzędziach), a swój sprzęt zamówiłeś zaczynając od samodzielnego wytopienia szkła i stali? Systemy autorytarne twożone są ze skrajnych koncepcji, a taką mi Twój wpis przypomina. Jeśli będę miał szansę kupić coś do zimnozacierania nie od chińczyka, to to zrobię - właśnie pojawiła się na to szansa.
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
Awatar użytkownika

kiwitom23
1500
Posty: 1541
Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Podziękował: 135 razy
Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: kiwitom23 »

Kòpôcz pisze:Rozumiem, że chodzisz we włosienicy
Spodziewałem się takiej reakcji prędzej, czy później:
kiwitom23 pisze:Zaraz mnie pewnie zlinczujecie
Jednak wbrew pozorom jest na rynku masa produktów bez wszechobecnego "Made in China". Oczywiście przy pewnych produktach nie ma alternatywy i wtedy nie ma wyjścia. Ja jednak zwracam na to uwagę przy zakupach i jak jest możliwość kupna czegoś innego, a różnica w cenie nie jest gigantyczna, to wybieram jednak inne produkty. Na przykład jak kupowałem klimatyzacje, czy pompę ciepła to świadomie zapłaciłem trochę więcej za Daikina, gdzie widniało "Made in Czech Republik" i takich przykładów mogę podać dużo wiecej.

Co do siekiery, to specjalnie z ciekawości sprawdziłem i jest na niej "Made in Finland", to tak na marginesie.... ;)
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 12 gru 2022, 13:32 przez kiwitom23, łącznie zmieniany 1 raz.
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
Awatar użytkownika

Autor tematu
radius
7000
Posty: 7333
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: radius »

To tak na marginesie, proponuję wrócić na właściwy tor tematu ;) Co niniejszym czynię :)
Właśnie "idą" do mnie, dzięki koledze spiker1974, suche enzymy od żółtych ludzików, więc poczekam na przesyłkę i nastawię dla porównania dwie butle w tych samych proporcjach. Jedną na płynnych a drugą na suchych enzymach :ok: Oba nastawy będą na drożdżach babuni :odlot:
W oczekiwaniu na eksperyment, wklejam uniwersalny przepis na zimne scukrzanie, wraz z dodatkowymi informacjami;

"Na 1 kilogram surowców:
- 3,5 litra wody o temperaturze nieprzekraczającej 38°C, tak aby zacier zajął nie więcej niż 70% pojemności w przypadku silnego pienienia.
- enzymy, jeśli świeże, 3 gramy A i G, jeśli stare - 4 - 5 gramów każdy
- suche drożdże 20 gramów lub świeże 50 gramów lub drożdże winne zgodnie z instrukcją dla drożdży (dla multiflory np. 2 gramy na 10 litrów zacieru)
- Doksycyklina - jedna kapsułka na 20 litrów zacieru. Może być więcej
- środek przeciwpieniący - 1 ml na 20 litrów zacieru
Wymieszać, zamknąć uszczelką wodną. (rurka fermentacyjna)
Fermentacja rozpocznie się za 1-5 godzin, pierwszy dzień lub dwa są burzliwe, potem spokój od jednego do trzech tygodni. Zaleca się utrzymywać temperaturę 30-35°C, mieszać 2 razy dziennie (bez otwierania).
Na etapie po fermentacji skontrolować pojawienie się filmu na powierzchni - jest to oznaka kwaśności, natychmiast destylować.

DODATKI;
Podczas stosowania enzymów obowiązkowa jest Glucavamorin (glukoamylaza) czyli „G” - jej zadaniem jest właśnie produkcja cukru dla drożdży.
W chwili pisania tego tekstu dyskutowana jest potrzeba stosowania enzymu Amylosubtilin (alfa amylaza) znanego również jako „A”, ale jak dotąd jego stosowanie jest również uważane za obowiązkowe. Jeśli trzymasz się teorii, enzym G działa z już częściowo rozszczepionymi cząsteczkami skrobi - i to właśnie robi enzym A.
Cellulox (celulaza) znany również jako C, jest używany do przetwarzania celulozy i innych związków wielkocząsteczkowych.
Enzym Protosubtilin (proteaza) znany również jako „P”, rozkłada cząsteczki białka.
Dodatek 04.02.2016: wydaje się, że protosubtylina ma dobry wpływ na tworzenie się czapeczki zacieru zbożowego. „Kapelusz” płatków staje się mniej gęsty, łatwiej go złamać przez opadnięcie pojemnika. Domyślam się, że „P” rozkłada gluten, który w przeciwnym razie sklejałby ziarna.
Zastosowanie P i C nieco zwiększa wydajność alkoholu, zmniejsza zawartość obcych substancji w zacierze, które niekorzystnie wpływają na organoleptykę. Korzystanie z P&C nie jest jednak obowiązkowe.

Praktyka pokazała, że ​​działają wszelkie drożdże - surowe i suche piekarnicze, winne, a nawet dzikie.
Nie ma sensu używać różnych drożdży turbo z pożywką - są one nakierowane na cukier, gdzie produkt końcowy nie ma własnego smaku i są droższe. Drożdże winiarskie pomimo wysokiej ceny zużywają się bardzo mało, ostateczny koszt jest niższy niż drożdży piekarskich, dodatkowo pozwala uzyskać mocniejszy zacier, co daje pewne korzyści. I wreszcie, drożdże winne dają mniej posmaków.
Drożdże preferują lekko kwaśne środowisko, rozmnażają się i w nim pracują, są zauważalnie bardziej chętne.

Pożywka dla drożdży. Tak, w ziarnie jest dużo pierwiastków śladowych. Ale nie jest faktem, że są one natychmiast dostępne dla rozwoju drożdży, ukryte za błonami komórkowymi. Autor zaczyna eksperymenty z karmieniem od dodania mocznika (do tej pory 4 gramy na dziesięć litrów), a także dodaje jedną tabletkę multiwitaminy do 30-litrowego zacieru (rozgnieść, rozpuścić).

Doksycyklina. Stosowana w celu uniemożliwienia zakażenia bakteryjnego zacieru. Kapsułkę 100 mg wsypuję do 20 litrów wody - od takiej dawki polecam zacząć. "

C.D.N... bo musi ;)
SPIRITUS FLAT UBI VULT

HeniekStarr
600
Posty: 632
Rejestracja: poniedziałek, 19 lip 2021, 02:57
Podziękował: 181 razy
Otrzymał podziękowanie: 121 razy
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: HeniekStarr »

Fascynujący ten dodatek antybiotyku. Z jednej strony celowe zakażanie nastawu, bodajże kwik44 o tym wspominał, jakieś żółte sery i kefiry, a z drugiej wybicie bakterii w celu uzyskania czystszego smaku.
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5376
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 666 razy
Kontakt:
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: Zygmunt »

Dodawanie antybiotyków do starterów piwowarskich to praktyka nieczęsta, ale jednak spotykana, zwłaszcza kiedy te startery robione są do badań, w laboratoriach. Pozwala dać większą szansę przy próbie wystartowania słabych szczepów. W domowym gorzelnictwie zwykle niepraktykowana, najczęściej ze względu na ograniczoną dostępność antybiotyków.
Jeżeli ktoś chciałby poczytać o tym więcej, to tutaj jest artykuł z rosyjskim rodowodem, ale po angielsku- opisuje dodatek nizyny, amoksycyliny i właśnie doksycykliny:
https://alcoreviews.com/the-expediency- ... home-brew/
A tu o tertracyklinie (doksycylina to jedna z nich) w piwku... z przed kilku tysięcy lat:
https://www.sciencedaily.com/releases/2 ... 094246.htm
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

k.kolumb
150
Posty: 194
Rejestracja: sobota, 21 cze 2014, 00:39
Krótko o sobie: Jak się do czegoś dorwę to muszę to dokładnie poznać. Np. Ameryka
Ulubiony Alkohol: Talisker
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 82 razy
Otrzymał podziękowanie: 14 razy
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: k.kolumb »

Mundial czy Zacieranie na zimno ? Sam nie wiem co ciekawsze.
Jednak zacieranie.
Piszę starannie po Polsku. O ile daję radę.
Awatar użytkownika

Kòpôcz
1050
Posty: 1051
Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: Kòpôcz »

Jednak zacieranie ;). Dla mnie najbardziej obiecująca jest otwartość tego wariantu na inne drożdże. Trzymam kciuki za testy i z uwagą obserwuję.
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
Awatar użytkownika

Kasko
300
Posty: 300
Rejestracja: sobota, 22 gru 2018, 22:18
Podziękował: 34 razy
Otrzymał podziękowanie: 43 razy
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: Kasko »

Zamiast nawozów dodawanych jako pożywka proponuję dodać pół kilograma grochu(tzw.polówek) na około 20l.zacieru. Groch posiada dużą ilość fofsoru jak również wit.z grupy B. Robiąc wcześniej nastawy z cukru i drożdży babuni dodatek grochu skracał czas fermentacji do około 6-7 dni nie wnosząc praktycznie żadnych zapachów.

patrzal
250
Posty: 280
Rejestracja: środa, 25 gru 2019, 21:38
Krótko o sobie: Γνῶθι σεαυτόν
Podziękował: 40 razy
Otrzymał podziękowanie: 48 razy
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: patrzal »

Bardzo mi się nie podoba ten dodatek antybiotyku. Wszędzie się trąbi o rosnącym ryzyku ze strony bakterii antybiotykoopornych. Które sami wyhodowaliśmy, przepisując i biorąc antybiotyki na byle katar, faszerując nimi zwierzęta, żeby tylko nie chorowały w nieludzkich warunkach w jakich przebywają... Do momentu, aż stały się prawie synonimem "tej złej chemii" w jedzeniu. A mielibyśmy pchać to do nastawów.

Uważam to za nieetyczne i nieodpowiedzialne. Nie bez powodu antybiotyki są na receptę.
Awatar użytkownika

Autor tematu
radius
7000
Posty: 7333
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: radius »

patrzal pisze:Bardzo mi się nie podoba ten dodatek antybiotyku.
Hmm... Kolejny cytat;
"Do tej pory na forum używano tylko chlorowodorku doksycykliny (znanego również jako „doxy”) i amoksycyliny.
Doxy jest zalecany do stosowania w większości przypadków, jego cechą jest dezaktywacja po około 5 dniach.
Amoksycylina jest droższa, mocniejsza, jej działanie bakteriobójcze nie ustaje do końca.
Podczas destylacji antybiotyk pozostaje w zbiorniku, nie dostaje się do gotowego produktu. Dlatego rozsądni przeciwnicy stosowania antybiotyków mogą go bezpiecznie stosować (jeśli nie zamierzają pić bezpośrednio zacieru w dużych ilościach). Tym, którym „religia nie pozwala” na antybiotyki, zdecydowanie zaleca się podjęcie maksymalnych środków w celu dezynfekcji sprzętu, wody i surowców przed zatorem, a także zastosowanie niezawodnego zamknięcia wodnego."
Ostatnio zmieniony wtorek, 13 gru 2022, 08:16 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

Kòpôcz
1050
Posty: 1051
Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: Kòpôcz »

Z tego, co piszesz, bezpieczna może być tylko doksycyklina. Problem z antybiotykami (antybiotykoodpornością) nie jest związany z ich przyjmowaniem, a wydalaniem, a taki nastaw trzeba gdzieś wylać.
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5376
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 666 razy
Kontakt:
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: Zygmunt »

patrzal pisze:Bardzo mi się nie podoba ten dodatek antybiotyku. Wszędzie się trąbi o rosnącym ryzyku ze strony bakterii antybiotykoopornych. Które sami wyhodowaliśmy, przepisując i biorąc antybiotyki na byle katar, faszerując nimi zwierzęta, żeby tylko nie chorowały w nieludzkich warunkach w jakich przebywają... Do momentu, aż stały się prawie synonimem "tej złej chemii" w jedzeniu. A mielibyśmy pchać to do nastawów.
Pod tym względem akurat nie ma się czego obawiać. W nastawie/zacierze nie ma wystarczająco długiego czasu ekspozycji (kilka- kilkanaście dni), aby nastąpiła selekcja bakterii na tetracyklinę. Aby zobaczyć pierwszy przypadek oporności na tetracykliny po rozpoczęciu stosowania klinicznego potrzebne było około 10 lat. Obecne mechanizmy oporności na tetracykliny obejmują geny oporności, w których ekspresja jest regulowana. To wymaga lat ewolucji, nie wspominając o byciu pod dodatkowym stresem wysokiego stężenia alkoholu.

Nie w tym jest problem, tylko w podejściu ekhm... ignoranckim. Jeżeli znaczna część ludzi ma problem z właściwym dozowaniem drożdży (mimo jasnych ilości nadrukowanych na opakowaniu), bo "wiem lepiej", a już nie wspominając o dawkowaniu pożywki, to stosowanie antybiotyków może prowadzić wprost do katastrofy. Może lepiej zostawić to tym, co wiedzą co i- przede wszystkim po co- robią.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

wingrul
150
Posty: 159
Rejestracja: czwartek, 3 wrz 2020, 15:18
Podziękował: 44 razy
Otrzymał podziękowanie: 13 razy
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: wingrul »

Leci w kanał, potem do oczyszczalni albo i nie, a nawet jak tak to nie sposób to oczyścić.
Trafia do rzeki i do morza... Jedz ryby bo zdrowe.
Ale to już odbiegający temat.

Zacierania na zimno jestem bardzo ciekaw i czekam na efekty. Ile by to ulatwiło :) tzn przyśpieszyło

Kibicuję ;)
Ostatnio zmieniony wtorek, 13 gru 2022, 14:37 przez wingrul, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

k.kolumb
150
Posty: 194
Rejestracja: sobota, 21 cze 2014, 00:39
Krótko o sobie: Jak się do czegoś dorwę to muszę to dokładnie poznać. Np. Ameryka
Ulubiony Alkohol: Talisker
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 82 razy
Otrzymał podziękowanie: 14 razy
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: k.kolumb »

"Doksycyklina – jest to antybiotyk należący do grupy tetracyklin. ... Ok. 40% leku wydalane jest z moczem w postaci niezmienionej, pozostała część, ..." itd.
Tych co sikają antybiotykiem są pewnie setki tysięcy, tych co dodadzą 1 tabletkę do zacieru będzie mniej.
Ostatnio zmieniony wtorek, 13 gru 2022, 15:13 przez k.kolumb, łącznie zmieniany 1 raz.
Piszę starannie po Polsku. O ile daję radę.
Awatar użytkownika

renevan
30
Posty: 47
Rejestracja: czwartek, 12 kwie 2012, 12:05
Krótko o sobie: Pszenica żyto kukurydza
Ulubiony Alkohol: Mocarne naleweczki, zbożowa czyściocha
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Podziękował: 16 razy
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: renevan »

Znawcą antybiotyków nie jestem (pomimo mojego zawodu). Jednak nie podoba mi się zasadniczo sam pomysł i koncepcja w którą stronę idziemy. Czy ku temu by nasz produkt był najlepszy, najsmaczniejszy, powstały z w miarę możliwości naturalnych składników czy ku temu żeby jak najniższym kosztem napędzić jak najwięcej. I ku dobru powszechnemu proszę o przemyślenie sprawy przez autora tematu czy ten wątek z antybiotykami pchać dalej bo już oczami wyobraźni widzę "janusza" pobieżnie studiującego temat i kiełkujący w jego głowie zajeb..... pomysł.
@Radius super temat o zacieraniu i w niecierpliwości czekam na dalszą relację
"Bimber zawsze będzie bimbrem! Pędzić go można z szaleju, pokrzywy, rybich łusek i starych sznurowadeł! Dawaj szklankę bo kolejka czeka" Zoltan
Wszystko co piszę jest tylko i wyłącznie wytworem mojej bujnej wyobraźni.
Awatar użytkownika

Skir
1550
Posty: 1551
Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
Podziękował: 210 razy
Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: Skir »

Dlaczego rosół z kurczaka marketowego jest najlepszy na przeziębienie? Bo na raz dostajesz gigantyczną porcję antybiotyków i strzał chemii. :))
Zgadzam się z @renevan. Staram się, żeby było jak najzdrowsze, nawet śrutę staram się kupować u "pewnego" rolnika. Antybiotyki? Dziś twierdzą, że nie szkodzą bo (.....) za parę lat okaże się, że trujące. Jak z poprzednikiem ASPIRYNY, czyli HEROINĄ, kuchenkami mikrofalowymi, azbestem, roundapem i innymi gównami :). Wiem, że i tak wszystko chemia i zaznaczam: nie podejmę dyskusji. Ot, popieram i wyrażam własną, może mylną opinię :).
@radius: szykuje się rewolucja? dawaj relacje!
Chyba kupię cukier i spróbuję zrobić na zwykłych drożdżach. Już nie pamiętam tego smaku. Może przy obecnym sprzęcie różnice w doborze drożdżaków nie będzie wyczuwalna? A może to będzie smak wspomnień? :)
I love the smell of bimber in the morning.
Awatar użytkownika

drgranatt
1900
Posty: 1909
Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: 3-city
Podziękował: 127 razy
Otrzymał podziękowanie: 208 razy
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: drgranatt »

Skir pisze:...Chyba kupię cukier i spróbuję zrobić na zwykłych drożdżach. Już nie pamiętam tego smaku. Może przy obecnym sprzęcie różnice w doborze drożdżaków nie będzie wyczuwalna? A może to będzie smak wspomnień? :)
Będziesz zaskoczony jakością :ok:
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
Awatar użytkownika

Autor tematu
radius
7000
Posty: 7333
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: radius »

No i stało się :odlot:
Nastawiłem pierwszą, próbną partię mąki pszennej na enzymach. Na pierwszy ogień poszły enzymy suche, dostarczone przez kolegę spiker1974 (dzięki :ok: ). Chciałem jednocześnie zrobić identyczny nastaw na płynnych enzymach, ale okazało się, że mi "wyszły" i muszę je dopiero zamówić, więc ten nastaw będzie w przyszłym tygodniu. Wracając do meritum.
Nastaw zrobiłem w następujących proporcjach:
- mąka pszenna typ 500 - 1kg
- woda (z kranu, ok. 35°C) - 3,5 l
- alfa amylaza - 1,5 g
- glukoamylaza - 2,5 g
- DAF - 2 g
- kwas cytrynowy - 1 g
- antypiana - 5 kropel
- drożdże babuni - 20 g

Enzymy, pożywkę, antypianę i kwasek, wymieszałem w niewielkiej ilości ciepłej wody i wlałem do gąsiorka. Mąkę wymieszałem z resztą ciepłej wody i wlałem do gąsiorka. Na koniec wlałem drożdże babuni, rozpuszczone w niewielkiej ilości wody.
Tak wyglądał nastaw o godz. 17.00
zimne-scukrzanie.jpg
O godzinie 18.00, nastaw już pracował. Na górze utworzyła się warstwa pianki i w rurce, wesoło pykała sobie woda w tempie 1raz co 2 sekundy :D
zimne-scukrzanie1.jpg
Kolejna relacja jutro. Gąsiorek postawiłem blisko kaloryfera, bo u ruskich wyczytałem, żeby nastaw pracował w temperaturze ok. 35°C.
Na razie wszystko idzie w dobrym kierunku :punk:

C.D.N... bo musi :mrgreen:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

Autor tematu
radius
7000
Posty: 7333
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: radius »

Minęły 24 godziny...
Nastaw lekko zwolnił, ale pracuje spokojnie i równomiernie. Warstwa pianki także jest mniejsza. Kolor nastaw się zmienił, nie jest już jak śmietana. Widać, że zaczął się delikatnie klarować a na dnie, zaczęła się tworzyć warstwa osadu. Dla porównania jeszcze raz wstawiam wczorajsze zdjęcie i dzisiejsze :ok:
zimne-scukrzanie1.jpg
zimne-scukrzanie-2-0.jpg
C.D.N... po zakończeniu fermentacji.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

takipan
50
Posty: 57
Rejestracja: środa, 29 sie 2018, 19:02
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Podziękował: 14 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: takipan »

Super temacik. Kibicuje żeby się udało. Skróci to nam drogę do smacznego destylaciku jeśli się wszystko uda :)

Proponuję nie zaśmiecać tematu i od niego za bardzo nie odbiegać, rozumiem że wszystko może być do przemyślenia i obgadania ale zbyt mocne odchyły są mega słabe - jak się czyta z zaciekawieniem temacik a nagle cała strona jest zupełnie z dupy i daleko komentarzom od meritum...

Niemniej pozdrawiam :pije:
Awatar użytkownika

k.kolumb
150
Posty: 194
Rejestracja: sobota, 21 cze 2014, 00:39
Krótko o sobie: Jak się do czegoś dorwę to muszę to dokładnie poznać. Np. Ameryka
Ulubiony Alkohol: Talisker
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 82 razy
Otrzymał podziękowanie: 14 razy
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: k.kolumb »

Temacik destylacik.
Piszę starannie po Polsku. O ile daję radę.
Awatar użytkownika

Księżycowy Chris
5
Posty: 8
Rejestracja: poniedziałek, 15 lis 2021, 14:24
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: Księżycowy Chris »

Witam, temat ciekawy. Jakiś czas temu znalazłem w polskiej dystrybucji duńskie enzymy niskotemperaturowe (od 40 stopni optymalnie) w opakowaniach 1,25 l i zastanawiałem się nad możliwością ich zastosowania. Była tam alfa amylaza, gluko amylaza oraz różne mieszanki do rozkładu celulozy i innych składników błony komórkowej (wszystko z Aspergillus oryzaei) umożliwiające szybszy i skuteczniejszy dostęp do skrobi. Komplet tych enzymów wystarczający na ponad tonę ziarna kosztował niecałe 200zł. Wydaje mi się, że powinny one spełniać Nasze wymagania. Chętnie sam bym to przetestował, ale moje warunki lokalowe pozwalają niestety tylko na prace sezonową. Więc muszę czekać na wiosnę.
Awatar użytkownika

takipan
50
Posty: 57
Rejestracja: środa, 29 sie 2018, 19:02
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Podziękował: 14 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: takipan »

@Księżycowy Chris może byś zapodał linka skąd to kupiłeś? Ewentualnie może byś się podzielił z gronem, oczywiście za dopłatą?
Awatar użytkownika

Księżycowy Chris
5
Posty: 8
Rejestracja: poniedziałek, 15 lis 2021, 14:24
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: Księżycowy Chris »

Nie kupowałem tam enzymów, miałem je w koszyku żeby sprawdzić możliwość zakupu, a kupowałem u nich nasze ulubione aniołki, bo taniej niż na ali zwłaszcza, że powyżej 100zł przesyłka gratis.
https://popchemat.sklep.pl/enzymy-drozd ... -alkoholu/
Fakt, że te najciekawsze rzeczy są pod zamówienie (np. Duozyme)
Awatar użytkownika

takipan
50
Posty: 57
Rejestracja: środa, 29 sie 2018, 19:02
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Podziękował: 14 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: takipan »

Stosował ktoś może już Duozyme? Zakres temperatur ma 30-70 stopni. Ciekawe, chyba się skusze i zamówię :D
Awatar użytkownika

Księżycowy Chris
5
Posty: 8
Rejestracja: poniedziałek, 15 lis 2021, 14:24
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: Księżycowy Chris »

Wydaje mi się, że warto było by zastosować równolegle Viscoferm® i Olexa HS FG® +Duoenzyme (dlatego pisałem o cenie < 200 pln). Powinno pożreć nawet całe ziarna nie pozostawiając osadu .... i to wszystko przy pH 5,0 +-1 i drożdżach jakie sobie wymyślimy! Przy założeniu rozkładu białek nie potrzeba nawet pożywek.
Ostatnio zmieniony piątek, 23 gru 2022, 09:15 przez Księżycowy Chris, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

Autor tematu
radius
7000
Posty: 7333
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: radius »

Aktualizacja eksperymentu ;)
Nastaw na suchych enzymach praktycznie zakończył pracę. Z rurki, puści bąka, może co ok 15-20 sekund i na dnie utworzył się "ładny" osad.
Myślę, że jeszcze dzień-dwa i można by dekantować i puszczać na rurki :ok:
Zdjęcie wstawię po całkowitym ustaniu fermentacji.
Wczoraj, nastawiłem też drugi baniaczek z mąką, tym razem na płynnych enzymach. Wszystkie proporcje takie same oprócz enzymów. Tych dałem podwójną ilość w stosunku do zalecanych ilości na 1 kg mąki
Alfa amylaza - 0,25 ml
Glukoamylaza - 0,7 ml
Nastaw zaczął pracę podobnie jak wcześniejszy, już po godzinie, ale po 12 godzinach mocno zwolnił. Piany na wierzchu też dużo mniej, a tak wygląda po 24 godzinach.
zimne-enzymy.jpg
Wygląda więc na to, że płynne enzymy nie działają tak efektywnie jak te suche, albo trzeba by dać ich więcej, zwłaszcza scukrzającego.
takipan pisze:Stosował ktoś może już Duozyme? Zakres temperatur ma 30-70 stopni.
Byłbym bardzo ciekawy czy ten enzym by sobie poradził lepiej. Jeśli zamówisz, chętnie odkupię trochę do dalszych eksperymentów.

C.D.N... już niedługo
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

takipan
50
Posty: 57
Rejestracja: środa, 29 sie 2018, 19:02
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Podziękował: 14 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: takipan »

Radius masz jakiś mikro sprzęt do przedestylowania takiej mikrej ilości towaru?
Awatar użytkownika

k.kolumb
150
Posty: 194
Rejestracja: sobota, 21 cze 2014, 00:39
Krótko o sobie: Jak się do czegoś dorwę to muszę to dokładnie poznać. Np. Ameryka
Ulubiony Alkohol: Talisker
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 82 razy
Otrzymał podziękowanie: 14 razy
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: k.kolumb »

radius pisze: można by dekantować i puszczać na rurki
Chyba na rureczki :D
Jak to się robi z tak mizerną ilością ?
Ostatnio zmieniony piątek, 23 gru 2022, 17:02 przez k.kolumb, łącznie zmieniany 2 razy.
Piszę starannie po Polsku. O ile daję radę.
Awatar użytkownika

Autor tematu
radius
7000
Posty: 7333
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: radius »

Niestety nie mam takiego mini sprzętu :D Eksperyment przeprowadzam w celu ogólnego sprawdzenia możliwości przerobienia skrobi zawartej w mące, przez zwykłe drożdże i enzymy w temperaturze pokojowej, bez zacierania :lol:
SPIRITUS FLAT UBI VULT

wawaldek11
2500
Posty: 2914
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: wawaldek11 »

Mogę podesłać, ale może za mały będzie :) https://alkohole-domowe.com/forum/downl ... p?id=33195
Pozdrawiam,
Waldek
Awatar użytkownika

Autor tematu
radius
7000
Posty: 7333
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: radius »

Czołem zacieracze wszelacy :D
Pierwsza część eksperymentu zakończona :lol: Nastaw na suchych enzymach zakończył pracę po 10 dniach i wygląda tak...
zc-koniec.jpg
Na dnie osadziła się ok. 25 mm warstwa, (chociaż na zdjęciu wygląda na więcej) a nad nią mleczny płyn w smaku kwaśno-gorzki :D
Czuć na języku procenty, jak w wytrawnym winie :mrgreen:
Tak że ten eksperyment uważam za udany i być może powtórzę taki nastaw w "normalnej" ilości :ok:

Co do nastawu na płynnych enzymach, to już miałem chwilę zwątpienia czy coś z tego będzie, bo jak pisałem wcześnie, po jednym dniu w miarę normalnej fermentacji, nastaw mooocno zwolnił i po dwóch dniach praktycznie przestał fermentować i widać było rozdzielone wastwy mąki i wody. Bez większej nadziei, dodałem jeszcze po jednej porcji enzymów i odstawiłem baniaczek pod kaloryfer.
Ku mojemu zaskoczeniu, po kolejnym dniu nastaw ruszył i spokojnie fermentuje już 4 dzień :love:
Tak wygląda obecnie...
zimne-enzymy-2-0.jpg
Warstwa mąki jest wyraźnie mniejsza a płyn zaczął przybierać co raz bardziej mleczną barwę. Być może i ten nastaw będzie udany :ok:
Czekam więc na koniec fermentacji dla porównania :pije:

C.D.N... jak wyżej
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

takipan
50
Posty: 57
Rejestracja: środa, 29 sie 2018, 19:02
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Podziękował: 14 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: takipan »

Byłbym bardzo ciekawy czy ten enzym by sobie poradził lepiej. Jeśli zamówisz, chętnie odkupię trochę do dalszych eksperymentów.

C.D.N... już niedługo
Niestety, pisalem do sklepu a tam Pan informuje iż nie mają na stanie ale i nie ściągnie mimo że jest taka opcja na stronie. Odsyła na stronę producenta Novozymes i to tyle.
Po zakupach, no trudno... :dupa:

Edit:

25kg środka to ilość minimalna żeby zamówili:) także obejdzie się :/
Ostatnio zmieniony środa, 28 gru 2022, 13:36 przez takipan, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

jatylkonachwile
600
Posty: 601
Rejestracja: poniedziałek, 13 wrz 2010, 18:24
Krótko o sobie: Główny projektant i konstruktor elektrohydrogumonapawarki z podczepem pod termobululator.
Status Alkoholowy: Wynalazca
Lokalizacja: Ziemia
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Kontakt:
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: jatylkonachwile »

Dołączyłem i ja do tego zacnego eksperymentu.
30l ciepłej wody
10kg ześrutowanej pszenicy
2,5ml alfa-amylazy w płynie
5ml glukoamylazy w płynie
saszetka drożdży TurboKoji od Browinu.

Zobaczymy co z tego wyjdzie, przepis na saszetce mówi o 7kg, i dlatego dodałem enzymy w płynie.
Awatar użytkownika

Autor tematu
radius
7000
Posty: 7333
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: radius »

No i koniec eksperymentu :D
Po 12 dniach, nastaw na płynnych enzymach również zakończył fermentację :ok:
Nastaw trochę bardziej mleczny i ciut więcej mącznego osadu na dnie.
zimne-enzymy-koniec.jpg
Smak bardziej kwaśny a trochę mniej gorzki od nastawu na suchych enzymach i chyba ciut mniej "procentowy". Niestety, nie mogę tego stwierdzić doświadczalnie, z braku mini sprzętu do oddestylowania nastawów ;)

WNIOSKI.
"Zimne zacieranie" innymi drożdżami niż KOJI, jest możliwe, choć trochę bardziej absorbujące. Czasowo trwa mniej-więcej tak samo długo.
Na suchych enzymach nastaw startuje podobnie jak na płynnych, lecz sama fermentacja przebiega stabilniej i bardzie równomiernie.
Dawka suchych enzymów, wystarczyła w ilości jak podane w przepisie, płynnych musiałem zwiększyć trzykrotnie w stosunku do podanych ilości potrzebnych w tradycyjnym zacieraniu.
Aby stwierdzić jaka jest wydajność alkoholowa z zimnego zacierania, potrzebne by było zrobienie nastawów w większej objętości i być może powtórzę ten eksperyment. Na razie to wszystko w tej kwestii :pije:

P. S.
Wcześniejszy nastaw zlałem znad osadu i odstawiłem do piwniczki. Nastaw ładnie zaczyna się samoczynnie klarować :ok:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika

psotamt
1150
Posty: 1185
Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
Ulubiony Alkohol: Zbożowy
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 177 razy
Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: Zacieranie na zimno 2.0 czyli, nie tylko KOJI skrobię kroi

Post autor: psotamt »

radius pisze:Aby stwierdzić jaka jest wydajność alkoholowa...
A nie sądzisz, że można inaczej i przy tej ilości? A gdybyś doprowadził zawartość słoja do wrzenia i zmierzył wtedy temperaturę?
Naczynie może być otwarte, ważne by było widać początek wrzenia :scratch:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zaciery zbożowe i ziemniaczane”