Wysładzanie przy zacieraniu słodu. O co chodzi

Nie wiesz gdzie zadać pytanie?
Napisz je właśnie tutaj!
Regulamin forum
Jeśli nie potrafisz odnaleźć odpowiedniego działu dla siebie utwórz tutaj nowy temat a my go umieścimy w odpowiednim forum.
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2918
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 552 razy

Post autor: Góral bagienny »

Spróbuj raz zrobić na Koji i ocenisz czy Ci smakuje ;)
Ja już z 1.5kg Koji przerobiłem i ani myślę kończyć.
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
promocja

ogurek
100
Posty: 111
Rejestracja: niedziela, 29 paź 2017, 19:49
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Lokalizacja: Wlkp
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Wysładzanie przy zacieraniu słodu. O co chodzi

Post autor: ogurek »

Demonizujecie filtrację :)
Żeby odpędzić złe sny, pociągnęła solidny łyk z butelki pachnącej jabłkami i radosną śmiercią mózgu.
Awatar użytkownika

kiwitom23
1500
Posty: 1541
Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Podziękował: 135 razy
Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: Wysładzanie przy zacieraniu słodu. O co chodzi

Post autor: kiwitom23 »

mateusz85 pisze:Bo nie wiedziałem że jak ktoś ma płaszcz to nie musi wysładzać. Po prostu niewiedza
Wszystko żeście napisali, tylko nie to, po co robi się wysładzanie. Otóż kolego @mateusz85 jeżeli chcesz fermentować sam płyn, czyli brzeczkę, to wysładzasz, czyli wypłukujesz cukry, które są jeszcze w słodzie, bo szkoda ich. Jak fermentujesz z młótem, czyli ze słodem, to nie ma to sensu, bo drożdże i tak zeżrą te cukry, które się ostały na ziarnach. Ot i cała filozofia.
ogurek pisze:Demonizujecie filtrację :)
Filtracja spoko, zwłaszcza przy kociołku piwnym z fałszywym dnem, ale to wynoszenie młóta przez zaspy na kompostownik.... oj upierdliwe. :D
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway

ogurek
100
Posty: 111
Rejestracja: niedziela, 29 paź 2017, 19:49
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Lokalizacja: Wlkp
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Wysładzanie przy zacieraniu słodu. O co chodzi

Post autor: ogurek »

A wypompowywanie gorącej brei po destylacji? ;)
Żeby odpędzić złe sny, pociągnęła solidny łyk z butelki pachnącej jabłkami i radosną śmiercią mózgu.
Awatar użytkownika

kiwitom23
1500
Posty: 1541
Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Podziękował: 135 razy
Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: Wysładzanie przy zacieraniu słodu. O co chodzi

Post autor: kiwitom23 »

ogurek pisze:A wypompowywanie
Tu akurat mam luksusik ;) spust 4" przy dnie zbiornika, podłączam do pompy z rozdrabniaczem i ona wysysa mi do kropelki wszystko, a młynek miele części stałe i wszystko ląduje w kanalizacji. Dobre co? :D
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
Awatar użytkownika

Autor tematu
mateusz85
50
Posty: 80
Rejestracja: poniedziałek, 19 lip 2021, 13:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Bimberek i whysky
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Wysładzanie przy zacieraniu słodu. O co chodzi

Post autor: mateusz85 »

Kiwitom23 - wysłał byś linka do tej pompy albo do podobnej ?
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7333
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Wysładzanie przy zacieraniu słodu. O co chodzi

Post autor: radius »

Skir pisze:i odpuść sobie koji! (moje odrębne zdanie :) )
Tak, jak napisał Góral bagienny, spróbuj choć raz zrobić nastaw na Koji a nie będziesz się więcej "bawił" w zacieranie enzymami :D
To moje (i nie tylko) odrębne zdanie :mrgreen:
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

Autor tematu
mateusz85
50
Posty: 80
Rejestracja: poniedziałek, 19 lip 2021, 13:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Bimberek i whysky
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Wysładzanie przy zacieraniu słodu. O co chodzi

Post autor: mateusz85 »

Spróbuję na pewno zamówiłem 6 opak, ale z tego co wyczytałem w twoich postach o Koji to musi być stała temperatura. Muszę więc poczekać aż będą cieplejsze dni bo w domu nie mam za dużo miejsca no i żona cały czas chodzi i się pyta kiedy te beczki stąd znikną. Więc muszę z tym zacieraniem działać szybko.
Awatar użytkownika

Skir
1550
Posty: 1551
Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
Podziękował: 210 razy
Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Re: Wysładzanie przy zacieraniu słodu. O co chodzi

Post autor: Skir »

Koji to ZŁO!!! :o :o :o

A na poważnie: mając kocioł z płaszczem, zacierając i gotując wszystko razem (piszę tylko o śrucie, mąka to co innego), koji jest ok.
Ale kiedy występuję konieczność odcedzenia młóta, sądzę, że potraktowanie wrzątkiem śruty w pierwszym etapie zacierania wyciąga więcej aromatów i smaków niż zalanie wodą 30 stopni i dodanie koji. Jest też większe niebezpieczeństwo zakażenia. I dlaczego destylarnie whisky nie używają koji tylko drożdżaki, jeszcze określonych szczepów?.
Subiektywna ocena. A po za tym: to z Chin przyszło... jak zaraza. :)

Ceterum censeo KOJI esse delendam :D
I love the smell of bimber in the morning.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3838
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Wysładzanie przy zacieraniu słodu. O co chodzi

Post autor: Doody »

Ja próbowałem Koji ale nie przypadły mi do gustu. Lubię ten zapach przy zacieraniu i moim subiektywnym zdaniem destylat jest lepszy ;)
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

kiwitom23
1500
Posty: 1541
Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Podziękował: 135 razy
Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: Wysładzanie przy zacieraniu słodu. O co chodzi

Post autor: kiwitom23 »

mateusz85 pisze:Kiwitom23 - wysłał byś linka do tej pompy albo do podobnej ?
Oczywiście. Mam coś takiego https://allegro.pl/oferta/pompa-sanitar ... 9594979747 miele prawie wszystko, jedynie przy pestkach ze śliwek raz się zablokowała i musiałem ją rozbierać.
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
Awatar użytkownika

Autor tematu
mateusz85
50
Posty: 80
Rejestracja: poniedziałek, 19 lip 2021, 13:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Bimberek i whysky
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Wysładzanie przy zacieraniu słodu. O co chodzi

Post autor: mateusz85 »

Kiwitom23
Dziękuję bardzo. Takie coś bardzo by mi pomogło.
Awatar użytkownika

MASaKrA_Domingo
1000
Posty: 1047
Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 47 razy
Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: Wysładzanie przy zacieraniu słodu. O co chodzi

Post autor: MASaKrA_Domingo »

Kolego, chyba brakło podstawowej odpowiedzi. Wysladza się dlatego, że w tej wodzie (brzeczce) jest alkohol. Nie w ziarnie. Jeśli grzejesz bezpośrednio, bez płaszcza, to nie możesz dać młóta, bo się przypali. Tylko o to w tym chodzi. Niuanse smakowe również są, ale to daleka droga przed Tobą i przed nami.
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!
Awatar użytkownika

jakis1234
2500
Posty: 2581
Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
Status Alkoholowy: Winiarz
Podziękował: 235 razy
Otrzymał podziękowanie: 453 razy
Re: Wysładzanie przy zacieraniu słodu. O co chodzi

Post autor: jakis1234 »

MASaKrA_Domingo pisze:. Wysladza się dlatego, że w tej wodzie (brzeczce) jest alkohol. Nie w ziarnie. Jeśli grzejesz bezpośrednio, bez płaszcza, to nie możesz dać młóta, bo się przypali.
Trochę Domingo pomieszałeś. Wysładza się młóto, czyli przelewa gorącą wodą, żeby wyciągnąć jak najwięcej cukrów, które zostały po zacieraniu. To jest przed fermentacją, więc alkoholu tam nie ma. Jeżeli fermentuje się wszystko razem z młótem, to wysładzanie nie ma sensu. W sumie można pewnie przepłukać młóto po fermentacji, ale to nie jest wysładzanie.
Potem można grzać też całość, jeżeli jest płaszcz, jeżeli nie to tak jak napisałeś - trzeba młóto oddzielić.
Ja akurat wyciskam przez prasę i potem ewentualnie jeszcze klaruję, nie mam płaszcza.
Pozdrawiam z opolskiego.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3838
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Wysładzanie przy zacieraniu słodu. O co chodzi

Post autor: Doody »

Kolega @jakiś1234 ma rację wysładza się młóto podczas zacierania, kiedy jeszcze o alkoholu nie ma mowy. Wysładzanie to inaczej przepłukiwanie młóta z resztek cukrów zawartych w nim. Zwykle wodę po wysładzaniu o zawartości Blg 2-4, używa się do kolejnego zacierania podnosząc tym samym Blg kolejnego zacieru.
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

kiwitom23
1500
Posty: 1541
Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Podziękował: 135 razy
Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: Wysładzanie przy zacieraniu słodu. O co chodzi

Post autor: kiwitom23 »

A o czym ja pisałem wyżej???
kiwitom23 pisze:jeżeli chcesz fermentować sam płyn, czyli brzeczkę, to wysładzasz, czyli wypłukujesz cukry, które są jeszcze w słodzie, bo szkoda ich. Jak fermentujesz z młótem, czyli ze słodem, to nie ma to sensu, bo drożdże i tak zeżrą te cukry, które się ostały na ziarnach.
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
Awatar użytkownika

MASaKrA_Domingo
1000
Posty: 1047
Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 47 razy
Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: Wysładzanie przy zacieraniu słodu. O co chodzi

Post autor: MASaKrA_Domingo »

Oczywiście, że tak. Zbyt duży skrót myślowy. Pominąłem cały proces fermentacji, ale tak. Macie rację.
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!
Awatar użytkownika

drgranatt
1900
Posty: 1909
Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: 3-city
Podziękował: 127 razy
Otrzymał podziękowanie: 208 razy
Re: Wysładzanie przy zacieraniu słodu. O co chodzi

Post autor: drgranatt »

Nigdy - jak na razie - nie zacierałem więc nie wypowiadam się.
Przygotowując śrutę pod Koji zalewam ją wodą o temperaturze około 65°C a jak przestygnie do 35 zapodaję drożdże. Temperaturę fermentacji utrzymuję w granicach 27-28 stopni.
Ostatnio zmieniony wtorek, 18 sty 2022, 22:23 przez drgranatt, łącznie zmieniany 1 raz.
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
Awatar użytkownika

seneka
700
Posty: 718
Rejestracja: sobota, 16 sie 2014, 14:47
Podziękował: 100 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Wysładzanie przy zacieraniu słodu. O co chodzi

Post autor: seneka »

Ja dodam od siebie że w piwowarstwie po to też się wygładza żeby brzeczka była maksymalnie czysta. Z resztą pierwsze litry się zawraca właśnie po to. My nie potrzebujemy klarownego płynu. Potrzebujemy jedynie tego żeby gotując bez plaszcza nam się nie przypaliło a to są dwie różne bajki. Dlaczego my możemy fermentować z młutem pieowarzy już nie co z resztą efekcie przenosi więcej aromatu do trunku. Piwowarzy przyprawiają brzeczkę głownie chmielem. Podsumowując po fermentacji wystarczy pozbyć się mluta mętność może być. Można prasą można workiem filtracyjnym i łapami. Trochę więcej pracy ale w efekcie nie przypalimy. W tym wypadku wysladzanie nie ma sensu. Moim zdaniem w naszym przypadku lepszy efekt taki niż babranie się że sracz rurką czy fałszywym dnem. No i jeszcze jedno wysladzanie pochłania dużo czasu.
Ostatnio zmieniony wtorek, 18 sty 2022, 22:26 przez seneka, łącznie zmieniany 1 raz.
ZAISTE WÓDKA POTĘŻNA JEST...ALE BIMBER WIĘKSZĄ MOCĄ WŁADA
Awatar użytkownika

Autor tematu
mateusz85
50
Posty: 80
Rejestracja: poniedziałek, 19 lip 2021, 13:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Bimberek i whysky
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Wysładzanie przy zacieraniu słodu. O co chodzi

Post autor: mateusz85 »

Chciał bym bardzo wszystkim podziękować za tak obszerne wytłumaczenie mi mojego pytania, które zadałem na początku. Jesteście najlepsi z najlepszych. Szacun

mirek-swirek
250
Posty: 299
Rejestracja: piątek, 21 kwie 2017, 22:57
Podziękował: 61 razy
Otrzymał podziękowanie: 41 razy
Re: Wysładzanie przy zacieraniu słodu. O co chodzi

Post autor: mirek-swirek »

seneka pisze:Ja dodam od siebie że w piwowarstwie po to też się wygładza żeby brzeczka była maksymalnie czysta.
Nie do końca. Filtracja i wysladzanie różnią się od siebie.
Filtrujemy brzeczkę przez złoże utworzone przez młóto, zeby brzeczka była czysta.
Wysladzamy, czyli dolewamy wody, żeby wypłukać z młóta pozostałe po filtracji cukry.
Wysladzanie samo w sobie nie ma za zadanie "oczyszczania" brzeczki.
Awatar użytkownika

seneka
700
Posty: 718
Rejestracja: sobota, 16 sie 2014, 14:47
Podziękował: 100 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Wysładzanie przy zacieraniu słodu. O co chodzi

Post autor: seneka »

Oczywiście że proces wysladzania sam w sobie jak sama nazwa wskazuję ma odebrać cukier z mluta. Ale też właśnie po to układa się złożę i zawraca brzeczkę żeby w efekcie była klarowna. My tęgi trupiego efektu już nie potrzebujemy. Oczywiście jest w piwowarstwie również tzw BIAB czyli wysladzanie mluta w worku co zresztą u mnie świetnie przy zmodyfikowanym Jessim się sprawdzulo. Jednak w wielu przypadkach w piwowarstwie już, przed gotowaniem brzeczka powinna być maksymalnie klarowna. Nie zmienia to faktu że klasyczny proces wysladzania zaprzęgnięty z piwowarstswa nie jest w naszym przypadku konieczny. A w mojej opinii w większości przypadków zbędny
ZAISTE WÓDKA POTĘŻNA JEST...ALE BIMBER WIĘKSZĄ MOCĄ WŁADA
Awatar użytkownika

jakis1234
2500
Posty: 2581
Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
Status Alkoholowy: Winiarz
Podziękował: 235 razy
Otrzymał podziękowanie: 453 razy
Re: Wysładzanie przy zacieraniu słodu. O co chodzi

Post autor: jakis1234 »

Ludzie - młóto!!!
Seneka, ciężko zrozumieć co piszesz.
My tęgi trupiego efektu już nie potrzebujemy.
Ostatnio zmieniony wtorek, 18 sty 2022, 23:34 przez jakis1234, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam z opolskiego.
Awatar użytkownika

seneka
700
Posty: 718
Rejestracja: sobota, 16 sie 2014, 14:47
Podziękował: 100 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Wysładzanie przy zacieraniu słodu. O co chodzi

Post autor: seneka »

Oczywiście. Dziękuję za zwrócenie uwagi. Niestety często zdarzają mi się błędy ortograficzne i składniowe. Efekt pracy przed komputerem. Co do drugiej części chodziło mi o klarowność. Niestety nie jestem poliglotą więc nie zawszę umiem w sposób czytelny przekazać myśli.
ZAISTE WÓDKA POTĘŻNA JEST...ALE BIMBER WIĘKSZĄ MOCĄ WŁADA
Awatar użytkownika

jakis1234
2500
Posty: 2581
Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
Status Alkoholowy: Winiarz
Podziękował: 235 razy
Otrzymał podziękowanie: 453 razy
Re: Wysładzanie przy zacieraniu słodu. O co chodzi

Post autor: jakis1234 »

Jednak w wielu przypadkach w piwowarstwie już, przed gotowaniem brzeczka powinna być maksymalnie klarowna. Nie zmienia to faktu że klasyczny proces wysladzania zaprzęgnięty z piwowarstswa nie jest w naszym przypadku konieczny. A w mojej opinii w większości przypadków zbędny
Zrobiłem kilkadziesiąt warek i nigdy nie miałem klarownej brzeczki przed gotowaniem. W zależności od rodzaju piwa była mniej lub bardziej mętna. Chmielenie wprowadzało dodatkowe zmętnienie. Brzeczka się klarowała dopiero po fermentacji burzliwej.
Zgadzam się, że przy robieniu zacierów na wódkę czy spirytus wysładzanie jest na ogół zbędne.
Mam tylko wrażenie, że już robimy totalny off topic, autor uzyskał pełny zakres informacji :).
Pozdrawiam z opolskiego.
Awatar użytkownika

jakis1234
2500
Posty: 2581
Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
Status Alkoholowy: Winiarz
Podziękował: 235 razy
Otrzymał podziękowanie: 453 razy
Re: Wysładzanie przy zacieraniu słodu. O co chodzi

Post autor: jakis1234 »

seneka pisze:Oczywiście. Dziękuję za zwrócenie uwagi. Niestety często zdarzają mi się błędy ortograficzne i składniowe. Efekt pracy przed komputerem. Co do drugiej części chodziło mi o klarowność. Niestety nie jestem poliglotą więc nie zawszę umiem w sposób czytelny przekazać myśli.
:piwo:
Pozdrawiam z opolskiego.

ogurek
100
Posty: 111
Rejestracja: niedziela, 29 paź 2017, 19:49
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Lokalizacja: Wlkp
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Wysładzanie przy zacieraniu słodu. O co chodzi

Post autor: ogurek »

jakis1234 pisze: Mam tylko wrażenie, że już robimy totalny off topic, autor uzyskał pełny zakres informacji :).
Skoro autor uzyskał odpowiedź a dyskusja w temacie się toczy, to dlaczego ją przerywać? ;)
Ja pozostanę przy swoim, że fermentacja po filtracji nie jest wyrokiem na który skazani są ci bez płaszcza, może być świadomym wyborem drogi w celu uzyskania efektu, który nas satysfakcjonuje. Mi np. prościej pozbyć się kilku kg młóta niż kilkudziesięciu litrów brei. Wkleję jeszcze starocia z przed lat.

https://alkohole-domowe.com/forum/zacie ... 20052.html

A czas? Najszybciej można gotowca w sklepie kupić ;)
Ostatnio zmieniony środa, 19 sty 2022, 08:14 przez ogurek, łącznie zmieniany 2 razy.
Żeby odpędzić złe sny, pociągnęła solidny łyk z butelki pachnącej jabłkami i radosną śmiercią mózgu.
Awatar użytkownika

seneka
700
Posty: 718
Rejestracja: sobota, 16 sie 2014, 14:47
Podziękował: 100 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Wysładzanie przy zacieraniu słodu. O co chodzi

Post autor: seneka »

Skoro można szybciej i tak samo dobrze a nawet lepiej to po co sobie życie utrudniać :D
ZAISTE WÓDKA POTĘŻNA JEST...ALE BIMBER WIĘKSZĄ MOCĄ WŁADA
Awatar użytkownika

Skir
1550
Posty: 1551
Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
Podziękował: 210 razy
Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Re: Wysładzanie przy zacieraniu słodu. O co chodzi

Post autor: Skir »

@seneka dokładnie.
Nie wysładzam, a "wyalkoholowiam" młóto po fermentacji. Odciskam młóto w firanie (dobry trening) w wiadrze z fałszywym dnem, a potem, już odciśnięte z dwa razy zalewam wrzątkiem (albo letnia wodą, jak mam zamiar na odciśniętym młócie i dundrze zapodać cukrówkę).
Ale nie każda śruta tak przygotowana się nie przypali na grzałkach. QQ i jęczmień w miarę spoko, ale żyto jest już upierdliwe. Radzę podpiąć pod sterownik mocy i grzać odpęd na 30% mocy.
I love the smell of bimber in the morning.
Awatar użytkownika

jakis1234
2500
Posty: 2581
Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
Status Alkoholowy: Winiarz
Podziękował: 235 razy
Otrzymał podziękowanie: 453 razy
Re: Wysładzanie przy zacieraniu słodu. O co chodzi

Post autor: jakis1234 »

Tutaj przydaje się prasa. Byłem zaskoczony ile płynu udaje się jeszcze wycisnąć, po takim ręcznym odciśnięciu i to nie tylko ze zbóż.
Owoce po nalewkach też pięknie się wyciskają.
Pozdrawiam z opolskiego.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3838
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Wysładzanie przy zacieraniu słodu. O co chodzi

Post autor: Doody »

Ja niestety prasy nie posiadam, ale jak się chce przyłożyć do wyciskania (co mi się coraz rzadziej zdarza ;) ) to potrafię wycisnąć z 5-6 l więcej niż normalnie ze 110 l zacieru. Ale czasami wolę odpuścić niż się zamęczać.
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Wysładzanie przy zacieraniu słodu. O co chodzi

Post autor: rozrywek »

@Doody.
Zainwestuj w prasę, nawet niewielką.
Zobaczysz jak często jej będziesz używał. Gwarantuję.
Do moszczu, do nalewek idealna wręcz, i z zacierem sobie świetnie poradzi, z młóta sucha z masa, przydała się prasa.

Koledzy zdecydujcie się czy chcecie wysładzać, to proste, jak cukier prosty, czy wyciągać alko. Nieźle się posty pokićkały, i już można się zgubić o co cmon w temacie.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3838
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Wysładzanie przy zacieraniu słodu. O co chodzi

Post autor: Doody »

Panie i Panowie, mały offtop.
Na białym forum jest ostatni tydzień zapisów na słód whisky strong (mocno wędzony). Jeżeli ktoś ma ochotę, proszę dopisywać się na liście.
Pozdrawiam
Darek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poczekalnia Pytań”