kwik44 pisze:Ja wlałbym 2x spirytus 65%, na 3 i 6 miesięcy
Jeśli pozwolicie, to podłączę się do tego tematu.
Czy taki spirit po 3/6 miesiącach nadaje się do czegoś (spożycia), czy lepiej do beczki wlać po jednokrotnej rektyfikacji, a dopiero ten z beczki puścić na 2.5?
Wlałem 65% do świeżej beczki i sprawdzałem co 2-3 dni. Po około 2 tygodniach wymieniłem na nowy wsad. Ten poleżał już dłużej, jakieś 2-3 miesiące. Potem poszło wino, które póki co jest cały czas - jeszcze nie wiem co z tego będzie.
Pierwsze wsady rozcieńczyłem do 40% i wymieszałem i mam bardzo fajną wódkę dębową.
Podstawą jest kontrola smaku, jeżeli przedębisz i będzie deska w smaku, to już tylko na powtórną rektyfikację.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 11 paź 2021, 13:01 przez jakis1234, łącznie zmieniany 1 raz.
Wybaczcie offtop, ale z ciekawości zapytam "beczkowców" - po zalaniu świeżej beczki dobrym rektyfikatem na długo i uzyskaniu deskówki radzicie ratować się ponowną rektyfikacją. A czy ktoś próbował poddać to destylacji prostej? Czy taki destylat ma jakieś pozytywne cechy, nawet jeśli miałyby się pojawić po dłuższym staniu?
Gdyby to działało, to udałoby się upiec dwie pieczenie na jednym ogniu - destylat o lekko dębowym charakterze i porządnie wyekstrahowaną beczkę, w którą można bezpiecznie wlać coś innego.
Panowie ja rozumiem lekkie odbieganie od tematu, ale nie chciałbym aby z mojego projektu 2026 zrobił się temat o wszystkim. Są tematy od destylacji prostej od beczek i leżakowania, proszę piszcie w tematach które strikte są do tego przeznaczone.
Proszę tego nie odbierać personalnie bo nie o to mi chodzi
Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
Dziś w moim rodzinnym domu (już w nim nie mieszkam) sprawdzałem jakie warunki panują w piwnicy.
Temp. na zewnątrz 11°
Temp. w piwnicy 15.4
Wilgotność 92%.
Co sądzicie ?
Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
J.Cieślak, M. Monasterski
Wódki gatunkowe,1954.
Część czwarta,strony 144 i dalej.
Mam za słaby net, żeby wrzucić pliki .
Książka jest w bibliotece forumowej.
wieku pisze:
Temp. na zewnątrz 11°
Temp. w piwnicy 15.4
Wilgotność 92%.
Co sądzicie ?
Wilgotność jest super. Ale trzeba sprawdzić temperaturę, gdy ta na zewnątrz będzie wynosiła +30 i -15. Ta wewnątrz nie powinna się wahać więcej niż 10 - 20 stopni. W bardzo zimnym pomieszczeniu beczka "zasypia" i trunek nie dojrzewa.
A czy beczka 30l zawsze będzie przedębiać czy po jakimś czasie się już ułoży ? Myślę mocno o beczce 50l bo wiadomo ekonomicznie wychodzi taniej, ale zanim to zapełnię to minie dłuższa chwila, a wiadomo nie tylko jeden smak jest w głowie
Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
po którymś zalaniu będzie przedębiać mniej. Czy się ułoży tzn. zależy od tego co przez to rozumiemy?
cały czas będzie dębić, ale z czasem takie samo dębienie będzie wymagać dłuższego leżakowania w niej
Domowe nalewki
Eksperymenty z małą beczką dębową: alkohol wysokoprocentowy, miody
Nurtuje mnie jeszcze jedno, czy beczki od Kowala i m-beczki faktycznie dają tyle dobroci czy lepiej nową świeżą i zalewać ją od samego początku po swojemu ?
Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
Ostatnio zmieniony czwartek, 21 paź 2021, 23:00 przez wieku, łącznie zmieniany 1 raz.
Moim zdaniem warto wziąć przynajmniej te magasowe (mbeczki). Zalewasz tylko woda na 24-48 h i można lać destylat. Piękne aromaty oddają. Mam beczkę od 4 lat i już druga tura w niej dojrzewa.
Tak, mbeczki są super. Ale nie wlewajcie w nie więcej niż 55% na pierwsze zalanie. Wyższy % wypłukuje taniny mocniej. Mam i 30 i 60l. I w 30 wlałem 70% co przedębiło mi trochę śliwkę po roku. Ale zmniejszyłem % i jest dużo lepiej. Jak wlałem 55% żyto do 60l to nawet po dwóch latach nie było przedębienia. 55% rum po roku bardzo delikatny. A co do wzbogacenia destylatu… Po prostu świetny jest już po roku. Czuć świeżość oczywiście, cudów nie ma, ale bardzo pijalne. O kbeczkach się nie wypowiadam bo nie mam takowej. Trzeba pytać tych co od kowala kupili.
Ostatnio zmieniony sobota, 23 paź 2021, 19:02 przez kwik44, łącznie zmieniany 1 raz.
Będę testował kbeczkę 25L. Zobaczymy trochę postoi zanim nazbieram taką ilość. Dziś zacierałem qq z jęczmieniem na wodzie odwarowej po jabłku "gal". Niestety brix tylko ok 12 wyszło. Mbeczke kupię może później na rum.
Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
Ostatnio zmieniony sobota, 23 paź 2021, 19:07 przez wieku, łącznie zmieniany 1 raz.
Ja nie spodziewam się szału po tych beczkach. Są na pewno bardzo mocno wyeksploatowane. Inaczej destylarnie by się ich nie pozbywały. Ale kowal przerobił je na mniejsze więc stosunek objętości do powierzchni jest większy. Więc mogę się mocno mylić. Zobaczymy. IMHO oddadzą pewnie to co ostatnio w nich leżało. Ale drugie zalanie będzie już pewnie gorsze. Co nie znaczy oczywiście, że trunek nie będzie w nich dojrzewał.
W zasadzie masz rację, ale jednak będziesz miał zdecydowanie „lepszy” trunek jak drewno odda to co w nim było. Potwierdzone doświadczalnie.
Tak sobie właśnie myślę, że w sumie tym beczkim może troszeczkę brakować tanin. Ale 1-2 szczapki dębowe, mocno uwędzone/opalone mogą to wyrównać. Zobaczysz. Sam jestem ciekaw co z tego wyjdzie. Pochwal się wynikami
Jestem dopiero na początku drogi z zbożami, także cudów się nie spodziewam. Dziś po raz pierwszy zacierałem qq z jęczmieniem na lenia i efekt taki sobie.
Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
Zobaczymy jak będzie, to są moje początki i z beczką i z zacieraniem. Niestety nie mam możliwości ani warunków aby zacierać w kadzi więc pozostaje mi zacieranie na lenia.
Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
Wypalenie to nie jest pełna regeneracja. To tylko ponowne wytworzenie warstwy węgla i czerwonej. Raz wypłukanych tanin nie wrócisz zobaczymy. Trzymam kciuki za sukces!