Witam. Zrobiłam moje pierwsze wino z wiśni i wyszło za słodkie. Właśnie będę nastawiać mix aronii z winogronem. Pytanie czy mogę to zmieszać i zrobić wieloowocowe i kiedy to najlepiej zrobić. Dodam, że wino wiśniowe jest pyszne i mocne chociaż bardzo słodkie.
Pozdrawiam Gosia
Za słodkie wino z wiśni.
-
- Posty: 298
- Rejestracja: poniedziałek, 30 wrz 2019, 02:14
- Ulubiony Alkohol: Nie ważne co, ważne z kim
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 29 razy
Re: Za słodkie wino z wiśni.
Zależy jak bardzo za słodkie. Na jakich drożdżach było? Jeśli na słabych, to można próbować refermentacji na mocniejszych, może coś jeszcze przerobią.
Jeśli bardzo za słodkie, a chcesz głównie aromat wiśni, to możesz do tego drugiego dać minimalne ilości cukru i po fermentacji burzliwej dolewać w małych ilościach. Jeśli zadbasz o czystość, to możesz nawet bez cukru i wtedy jeszcze bardziej Ci to wiśniowe "odcukrzy". Tylko tutaj jest ryzyko, że coś się zepsuje i wodę też lepiej byłoby ograniczyć - czym mniej alkoholu, tym większa szansa na infekcję.
Jeśli niezbyt, to możesz nawet mieszać gotowe.
Ogólnie zamiast robić 1 mieszankę wszystkiego, to lepiej zrobić więcej wersji.
Możesz też kupić mrożone wiśnie, albo dodać świeżych za rok.
Zależy co chcesz osiągnąć...
Tak na przyszłość to dodawaj mniej cukru, niż w przepisie - dosłodzić łatwiej, niż "odsłodzić" ;]
Jeśli bardzo za słodkie, a chcesz głównie aromat wiśni, to możesz do tego drugiego dać minimalne ilości cukru i po fermentacji burzliwej dolewać w małych ilościach. Jeśli zadbasz o czystość, to możesz nawet bez cukru i wtedy jeszcze bardziej Ci to wiśniowe "odcukrzy". Tylko tutaj jest ryzyko, że coś się zepsuje i wodę też lepiej byłoby ograniczyć - czym mniej alkoholu, tym większa szansa na infekcję.
Jeśli niezbyt, to możesz nawet mieszać gotowe.
Ogólnie zamiast robić 1 mieszankę wszystkiego, to lepiej zrobić więcej wersji.
Możesz też kupić mrożone wiśnie, albo dodać świeżych za rok.
Zależy co chcesz osiągnąć...
Tak na przyszłość to dodawaj mniej cukru, niż w przepisie - dosłodzić łatwiej, niż "odsłodzić" ;]
Ostatnio zmieniony piątek, 17 wrz 2021, 19:11 przez kondon, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Za słodkie wino z wiśni.
Nie wiadomo jak mocne jest to wino.
Przypuszczam że niezbyt mocne ale słodkie.
Nie znamy Blg startowego ani końcowego.
Tak to by się wyliczyło ile procent posiada.
Kupażowanie---- ja bym nie mieszał.
Zrobił drugie wiśniowe. Wytrawne i mocne tym razem i wtedy kupażował.
Przypuszczam że niezbyt mocne ale słodkie.
Nie znamy Blg startowego ani końcowego.
Tak to by się wyliczyło ile procent posiada.
Kupażowanie---- ja bym nie mieszał.
Zrobił drugie wiśniowe. Wytrawne i mocne tym razem i wtedy kupażował.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Re: Za słodkie wino z wiśni.
Bardzo dziękuję za pomoc. Wino jest słodkie moim zdaniem bardzo ale ja tam za słodkimi nie przepadam. Da się to pić. Wino było robione metoda dziadka czyli bez drożdży sam syrop cukrowy. Chyba zostawię to jak jest. Jak zrobi się mix to spróbuję jedna butelkę zmieszać i zobaczę jak to będzie smakować
-
- Posty: 1047
- Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
- Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 47 razy
- Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: Za słodkie wino z wiśni.
A czy pamiętasz proporcje? Ile cukru, ile wody ile owoców?
Ps. Nie ma fermentacji bez drożdży. Jeśli ich nie dałaś, to po prostu te z powietrza lub z owoców zdominowały nastaw. A tu już jest problem, bo dzikusy nie mają odporności na alkohol. Kup drożdże winne tzw startery i zrób matkę drożdżową zgodnie z opisem, a potem dodaj do nastawu. Rusza powoli i przerobią cukier. Na drugi raz zawsze dodawaj szlachetne drożdże winne. Wino odpłaci Ci się smakiem.
Ps. Nie ma fermentacji bez drożdży. Jeśli ich nie dałaś, to po prostu te z powietrza lub z owoców zdominowały nastaw. A tu już jest problem, bo dzikusy nie mają odporności na alkohol. Kup drożdże winne tzw startery i zrób matkę drożdżową zgodnie z opisem, a potem dodaj do nastawu. Rusza powoli i przerobią cukier. Na drugi raz zawsze dodawaj szlachetne drożdże winne. Wino odpłaci Ci się smakiem.
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!
-
- Posty: 298
- Rejestracja: poniedziałek, 30 wrz 2019, 02:14
- Ulubiony Alkohol: Nie ważne co, ważne z kim
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 29 razy
Re: Za słodkie wino z wiśni.
Skoro robiłaś na dzikich, to jest szansa, że dedykowane coś jeszcze zjedzą cukru.
Kup sobie jakieś mocne drożdże. Najlepiej dedykowane do restartu, albo przynajmniej jakieś bayanusy.
Zrób matkę, rozcieńcz trochę wina i do tego ją wlej. Jak już drożdże zaczną pracować, to po trochu dolewaj do tego resztę wina. Dodaj też pożywki kombi, albo jakiejś dobrej.
Kup sobie jakieś mocne drożdże. Najlepiej dedykowane do restartu, albo przynajmniej jakieś bayanusy.
Zrób matkę, rozcieńcz trochę wina i do tego ją wlej. Jak już drożdże zaczną pracować, to po trochu dolewaj do tego resztę wina. Dodaj też pożywki kombi, albo jakiejś dobrej.