Cydr - zakażenie?
-
- Posty: 216
- Rejestracja: poniedziałek, 12 kwie 2021, 10:58
- Krótko o sobie: Naturalne soki 100% NFC tłoczone na zimno.
https://polskiepomidory.com.pl/ - Ulubiony Alkohol: cydr
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
- Kontakt:
-
- Posty: 216
- Rejestracja: poniedziałek, 12 kwie 2021, 10:58
- Krótko o sobie: Naturalne soki 100% NFC tłoczone na zimno.
https://polskiepomidory.com.pl/ - Ulubiony Alkohol: cydr
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
- Kontakt:
-
- Posty: 216
- Rejestracja: poniedziałek, 12 kwie 2021, 10:58
- Krótko o sobie: Naturalne soki 100% NFC tłoczone na zimno.
https://polskiepomidory.com.pl/ - Ulubiony Alkohol: cydr
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
- Kontakt:
Re: Cydr - zakażenie?
tak, poniżej cydr jest normalny, robi się biała warstwa octowa od góry, czuć lekko w smaku ocet ale nie jest źle, nawet fajny smak, pod warunkiem, że w miarę szybko to zauważę. Robiąc cydr od początku do końca w domu w temp 22 st C nie ma czegoś takiego. Dopiero po wyniesieniu do garażu do temp ok 10 st C.
Polskie soki naturalne PolskiSok.pl
-
- Posty: 17
- Rejestracja: wtorek, 26 maja 2020, 05:19
- Podziękował: 7 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Cydr - zakażenie?
Cześć Forumowicze.
Zwracam się z problemem octowienia cydru...
chciałem poszaleć i po opłukaniu i zniszczeniu jabłek, wycisnąłem sok - nie dałem żadnej siarki. Robota październikowa, więc upału nie było - wszystko trwało 24godziny zanim trafiły drożdże docelowe. Po burzliwej stały jeszcze w tych fermentatorach 4 tygodnie te nastawy. w trakcie zlewania znad osadu wszystko zdawało się być w porządku. Po kolejnym miesiącu butelkowałem około połowy stycznia. Każde naczynie i butelki były traktowane OXI, więc teoretycznie zdezynfekowane tuż przed użyciem.
I tu jest moje pytanie:
skąd ocet i brak w wielu przypadkach brak nagazowania w butelkach po refermentacji?
1. czy jednak do miazgi w trakcie niszczenia należało dodać jednak siarczanu, żeby ubić dzikusy - może one zaczęły i coś po sobie pozostawiły i teraz dopiero wychodzi?
2. czy kapsle mogły być nieszczelne - musze sam sprawdzić, bo cukru refermentacyjnego nie czuć w zepsutych butelkach - czy to możliwe z kapslownicą grifo?
3. czy sam oxi nie wystarcza na butelki? o piekarniku nie ma mowy zbyt duże ilości mam tylko chemia i coś prostego.
4. najbrudniejszy moment to ciskanie soku - pracujemy na zewnątrz z prasą do łożysk z lewarkiem 6Ton. może to jest problem?
Dajcie znać gdzie w tej technologii musiałbym się bardziej przyłożyć?
Dodam, że mam jeszcze część niezabutelkowanych tylko refermentowanych w Corneliousach - i tu jeden cydr się nagazował do 2,7bara, a drugi cudowałem cudowałem dolewałem drożdży i cukru i nie refermentuje, w sensie nie ma ciśnienia, a keg był raczej szczelny (więc albo jednak keg, albo proces produkcji ma defekt jak w przypadku butelek?)
Miałem w trakcie zlewania naczynia różne - nie dwa, tylko kilka, więc sprawaa jest dość losowa - częśc wyszła i się nagazowała, a cześć nie.
Zwracam się z problemem octowienia cydru...
chciałem poszaleć i po opłukaniu i zniszczeniu jabłek, wycisnąłem sok - nie dałem żadnej siarki. Robota październikowa, więc upału nie było - wszystko trwało 24godziny zanim trafiły drożdże docelowe. Po burzliwej stały jeszcze w tych fermentatorach 4 tygodnie te nastawy. w trakcie zlewania znad osadu wszystko zdawało się być w porządku. Po kolejnym miesiącu butelkowałem około połowy stycznia. Każde naczynie i butelki były traktowane OXI, więc teoretycznie zdezynfekowane tuż przed użyciem.
I tu jest moje pytanie:
skąd ocet i brak w wielu przypadkach brak nagazowania w butelkach po refermentacji?
1. czy jednak do miazgi w trakcie niszczenia należało dodać jednak siarczanu, żeby ubić dzikusy - może one zaczęły i coś po sobie pozostawiły i teraz dopiero wychodzi?
2. czy kapsle mogły być nieszczelne - musze sam sprawdzić, bo cukru refermentacyjnego nie czuć w zepsutych butelkach - czy to możliwe z kapslownicą grifo?
3. czy sam oxi nie wystarcza na butelki? o piekarniku nie ma mowy zbyt duże ilości mam tylko chemia i coś prostego.
4. najbrudniejszy moment to ciskanie soku - pracujemy na zewnątrz z prasą do łożysk z lewarkiem 6Ton. może to jest problem?
Dajcie znać gdzie w tej technologii musiałbym się bardziej przyłożyć?
Dodam, że mam jeszcze część niezabutelkowanych tylko refermentowanych w Corneliousach - i tu jeden cydr się nagazował do 2,7bara, a drugi cudowałem cudowałem dolewałem drożdży i cukru i nie refermentuje, w sensie nie ma ciśnienia, a keg był raczej szczelny (więc albo jednak keg, albo proces produkcji ma defekt jak w przypadku butelek?)
Miałem w trakcie zlewania naczynia różne - nie dwa, tylko kilka, więc sprawaa jest dość losowa - częśc wyszła i się nagazowała, a cześć nie.