Jak młodzi jesteśmy?

Dowolne tematy i off-topowe rozmowy. Piszcie tu to na co tylko macie ochotę, luźnie gadki i tak dalej, możecie się powyżywać. :)
Regulamin forum
W tym dziale można rozmawiać na luzie o wielu tematach.

Obowiązuje zakaz poruszania tematów POLITYCZNYCH. Tematy takie będą kasowane lub moderowane.
Awatar użytkownika

JanOkowita
2500
Posty: 2680
Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: PL
Podziękował: 307 razy
Otrzymał podziękowanie: 432 razy
Kontakt:

Post autor: JanOkowita »

Rok 1987, ożeniłem się. Mam 24 lata. Biedny student od 3 lat, utrzymuję się sam z dorabiania w studenckiej spółdzielni pracy Universitas. Od wiosny do jesieni konserwacja parku miejskiego, zimą oprócz tego odśnieżanie przystanków tramwajowych i autobusowych. To była fucha z tzw. ryzykiem - albo się narobisz jak osioł bo śnieg walił całą noc i zapieprzasz od 4 rano jak durny wół, albo nie było opadów i nadal masz płacone za każdą dobę. Robiliśmy z kumplami z pokoju w akademiku dyżury na zmiany aby ktoś mógł spać normalnie.
Dla młodych przypomnę: wszyscy mieliśmy smartfony, laptopy a internet hulał po akademiku :) Pogodę i prognozę to można było obejrzeć w TVP1. Nigdzie indziej.
Wówczas jeszcze nie wiedziałem, że 5-letnie studia zajmą mi 10 lat. Ale w końcu Ursynów nie Służewiec, studia nie wyścigi.
W 1988 żonka zachodzi w ciążę. Już wiem, że trzeba będzie mocniej się sprężyć z pracą dodatkową. Biorę extra płatną fuchę - malowanie biurowca zakładów mięsnych na Żeraniu. Malowanie pomieszczeń biurowych wewnątrz, w nocy i w weekendy. Fuchę bierzemy w czterech chłopaków. Pierwszym rannym autobusem o 4:05 jeździmy z Ursynowa na Żerań, wracamy ostatnim w nocy. Ledwo widzimy na oczy, kaloryfery musieliśmy malować na gorąco farbą olejną, nie dało się ich zakręcić. Maseczki? Kurwa jakie maseczki? Okulary ochronne na oczy? Niby skąd je wziąć?
Jesteśmy tak przytruci, że wracając codziennie wieczorem do akademika kradniemy mleko ze skrzynek w butelkach, które stoją przy portierni - aby się odtruć.
Mija wiosna, lato, jesień. Zimą dowiaduję się, że mam córkę. No i jest dodatkowa fucha - cieciowanie na budowie elektrociepłowni Żerań. Tyle, że to budowa - a jedynym pomieszczeniem jest stary kiosk ruchu na terenie budowy. Biorę, bo trzeba w Pewexie kupić dla dziecka mleko w proszku, mieć na proszek do prania pieluch, na wyprawkę kupowaną na kartę ciążową w Domu Towarowym SMYK przy Kruczej. Poszliśmy z Żonką, pkazaliśmy kartę ciążową i poprosiliśmy o dodatkową czapeczkę bawełnianą dla dziecka. A sprzedawczyni popatrzyła na nas z kpiną w oczach...
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
koncentraty wina
Awatar użytkownika

Skir
1500
Posty: 1548
Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
Podziękował: 210 razy
Otrzymał podziękowanie: 353 razy
Re: Jak młodzi jesteśmy?

Post autor: Skir »

@zielonka każdy ma zawsze pod górkę. ktoś ma kasę i wygląda, że wszystko cudowne, a facet mam mafię na głowie i żonę w depresji. inny może wszystko ok, ale nie zazdroszczę mu ubogości emocjonalnej i etycznej. tu jest piekło, a nie raj. też w życiu różne rzeczy robiłem, etaty, coś na własne, znowu etaty plus praca na zlecenie, umowa o dzieło, prawa autorskie... nigdy 8 godzin dziennie i spokój - zawsze minimum 10 - 12. na zachodzie by się z tego śmiali. w Hiszpanii już mają 4 dniowy tydzień, a my zapierdalamy jak kapitalistycznym kołchozie na własną prośbę żeby osiągnąć minimum socjalne żula w Australii.
3m się - kiedyś jeszcze będziemy się z tego śmiali
I love the smell of bimber in the morning.
Awatar użytkownika

Autor tematu
rozrywek
4500
Posty: 4904
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 844 razy
Re: Jak młodzi jesteśmy?

Post autor: rozrywek »

Szeregowy Zielonka.
Chcesz abym rozkurwił cały dworzec we wrocku?
Nie chcesz.

Parę słów o sobie.
Mogą być impulsywne jak teraz.
Mogą być i inne słowa. Liczy się szczerość.

W tym temacie poznajemy się i piszemy coś o sobie. Baczność kurwa bo ci jebne.

Poznajemy się tutaj. Także proszę łatwo i przyjemnie napisać coś o sobie.

Zrozumiano? A w temacie..pożegnania z kolegą R masz otwarte pole. Tam sobie używaj do woli.


Zatem. Czekam na twoje szczere i kulturne opisy morskich opowieści.

Jedziesz.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Jak młodzi jesteśmy?

Post autor: radius »

@zielonka, znowu przekroczyłeś cienką linię :twisted: Jeśli nie potrafisz pisać bez wulgaryzmów, to bierz coś na uspokojenie :scratch:
SPIRITUS FLAT UBI VULT

rastro
2500
Posty: 2557
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 297 razy
Re: Jak młodzi jesteśmy?

Post autor: rastro »

zielonka pisze:
Skir pisze:@zielonka każdy ma zawsze pod górkę. ktoś ma kasę i wygląda, że wszystko cudowne, a facet mam mafię na głowie i żonę w depresji...........3m się - kiedyś jeszcze będziemy się z tego śmiali
Na temat tego państwa juz mi do smiechu nie będzie, chciałbym jeszcze zanim mnie ono całkiem wykończy sparafrazować Pietrzaka i nie tyle przeżyć paru s...nów co po prostu opluć skopać i porozgniatać jak robactwo.
Ach raczej Pietrzak, to on o innych mówił, bo tych obecnych to wychwala pod niebiosa ;), więc może mieć coś przeciwko żeby go parafrazować w tym kontekście :hahaha: :hahaha: .

Ale... no właśnie może coś ktoś napisze o hobby innym niż to nasze - ja lubię sobie przeczytać dobrą książkę - tylko jakoś nauczyłęm się czytać w pociągu - no a teraz praca zdalna i lipa nie umiem się skupić w domu. Lubię też pogrzebać w sprzęcie komputerowym, ale nie tym nowoczesnym tylko staram się jakoś ogarniać starocie - bo lubię tą różnorodność jaka byłą od połowy lat 80 i początku 90.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
Awatar użytkownika

Autor tematu
rozrywek
4500
Posty: 4904
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 844 razy
Re: Jak młodzi jesteśmy?

Post autor: rozrywek »

Rastro.
Bardzo ciekawy nurt.

Ja lubię pisać. Piszę dużo. Bardzo dużo.
Dwie ksiąźki za sobą. Smutne bo z życia. Nie wydane.
Pracuję nad następną. Lubię historię
Pani Chmielewska mnie nastroiła.

Bo miała lekkie pióro.
Czym jest lekkie pióro?

Nie pitolenie się w tańcu z nikim.

Staram się zawsze.
Pisarz ze mnie żaden.
Jeden taki mi wprost powiedział:

Jesteś zbyt chaotyczny. Piszesz szczerze. Z serca, ale poukładaj to w całość.poukładam.

Zdradzę coś wam. Piszę o Powstaniu Warszawskim. Scenariusz. Czy tylko konspekt.

W każdym razie,to było coś.
Powstać walczyć. Nie liczyć czy wygrasz.
Walczyć do końca. .

PW. To nie tylko polska walcząca.
Bo to jest Polska. Walcząca
Amen.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

zielonka
900
Posty: 921
Rejestracja: czwartek, 22 lis 2012, 16:41
Krótko o sobie: niecierpliwy kombinator
Ulubiony Alkohol: whisky
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 241 razy
Re: Jak młodzi jesteśmy?

Post autor: zielonka »

Nom cóż, poprzedni post został usunięty i nawet mnie to nie dziwi przez kogo ale zgadzam się z usunięciem, tylko w przeciwieństwie do ukrzyzowania nienawistnika żałuję dlaczego tak wcześnie. Mógł był sobie powisieć ze dwa dni. Cóż Rozrywku chcesz z moich morskich opowieści ? Dworca szkoda bo ładny zdążyli zrobić zanim rozkradli.
O moim woju masz od a do z o życiu swoim w skrócie też napisałem. O mnie ? ja to prosty w obsłudze i zachowaniu jestem. Mówię co myślę nie zawsze w odpowiednim momencie. A jak trzeba wypalić jednym słowem chamu w pysk to najczęściej przychodzi ono jak cham już poszedł, szybciej już kopa zasadzić. A niby taki pyskaty. Tak naprawdę gdzieś pod skórą jestem ... no nie wiem - rzekłbym wrażliwy. Na piękno słowa , muzyki kobiet i krajobrazu. Długie lata uwielbiałem czzytać najczęściej poezje naszych wieszczów i literaturę SF. Potem los zagonił mnie do pracy od rana do wieczora i czytanie odeszło. Od rana do wieczora skończyło się upadkiem z wysokości i....... ucieszyłem się jak tylko mnie pogipsowali. Lekarz przyszedł ze zmartwioną miną powiedzieć że najpredzej za pół roku zacznę chodzić a ja się cieszyłem że zacznę znów czytać. Rodzinę od głodu uratował pracodawca bo zarejestrował mnie na dwa dni przed wypadkiem (tu puszczamy oko) na taką kwotę że moją wypłatę z ZUS zatwierdzać musiał dyrektor regionalny, to było do dupy bo pierwsze pieniądze dostałem jak już mogłem pokuśtykać do ZUS a i potem nie było na czas. Za to prób niepłacenia bylo wiele, z niezapowiedzianym przesłuchaniem mnie przez jakiegoś agenta w domu. Od wtedy wiem prawie co to ruska ruletka. Czy sobota przed wypadkiem była pracująca ? proste nie ? Tylko co powiedział pracodawca ? Co ma w dokumentach? Ilu było ludzi w pracy w dzień wypadku ? Co w papierach ma pracodawca ? Kto był na czarno jak ja a kto miał umowę ? Zimny typ patrzy Ci starannie w oczy i rejestruje każde drgnięcie powieki a Ty grasz nie tylko o siebie - grasz o pracodawcę i tego kogoś kto tę Twoją horrendalną umowę podpisał i wyliczył składkę.
Ten wypadek zmienił moje życie - naczytałem sie do bólu i Joycea i Ludluma aż wreszcie pożyczył mi ktoś małe ATARI 65XL. Już wiedzialem że to szansa na pracę dla byłego kaskadera i przyszłość jego dzieci. Najpierw jeszcze praca w oczyszczalni i codzienna jazda zgarniaczem do fekaliów (jeść dzieci muszą a swoje obrzydzenie to se możesz obnosić jak masz pełny portfel) Potem praca na CNC nadal na pół czarno i lata przebiegły. Ot i masz mnie -wielbiciel poezji niespełniony czytelnik, miłośnik upijania się na smutno i wesoło zależnie od potrzeby chwili -kiedyś uwielbiałem składać dzieciakom komputery ale od czasu laptopów ta potrzeba w ludziach wygasła.
Wiodę takie tam proste życie małomiasteczkowego pseudointeligenta. A jak młodzi jesteśmy ? Ja byłem młody do 1 grudnia 2020, wtedy umarł mój tato choć wszystko wskazywało że wyjdzie z tego udaru. Dziś Zielonka to zmęczony schorowany koleś z potwornie zaniedbaną cukrzycą i matowymi oczami. Chyba jestem młody inaczej.
Ale co tam
Wóz tnie powietrze, jak nóż weselny tort
W najbliższym mieście każę obudzić dzwon
Za marzenia słono płaci się Lecz życie tak niepowtarzalne jest
Wyciągasz palce wtedy, gdy zmieniam bieg
Gdzieś zniknął pancerz, który krępował mnie
Wolność ma tak śmiesznie słony smak
Mnie też żal tamtych, zakręconych lat

To nie moje ale jeden z ulubionych
Chciałbym lubić to co zrobię i robić to co lubię
Awatar użytkownika

Autor tematu
rozrywek
4500
Posty: 4904
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 844 razy
Re: Jak młodzi jesteśmy?

Post autor: rozrywek »

Zielony. Jak cię mod wywalił w kosmos to musiałeś grubo pojechać.
Znam cię i twoją stylistykę.
Naprawdę musiałeś się zjarać i to nieziemsko.

Ktoś się wkurzył na wulgaryzmy. . Miał rację. Nawet wiem który mod.
Trochę poniosły cię emocje.

Wiem jesteś impulsywny. Piszesz co myślisz. Tak jak ja. Walisz prosto z mostu co ślina na język przyniesie.
Ten sam mod jak przegnę. To nie będzie się w tańcu pitolił.

Też mi go wywali. I nie będę żadnych pretensji miał.


Zielony. Mój ty przyjacielu....o żesz kurwa ja pierdolę....to jest wyrażenie emocji.
Nawet określenie typu: zaraz mnie kurwa chuj strzeli!!!
Ale co robimy? Mówimy to do siebie. Pod nosem.

Ktoś widocznie się wkurzył.
Koniec tematu.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

zielonka
900
Posty: 921
Rejestracja: czwartek, 22 lis 2012, 16:41
Krótko o sobie: niecierpliwy kombinator
Ulubiony Alkohol: whisky
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 241 razy
Re: Jak młodzi jesteśmy?

Post autor: zielonka »

Dodam tylko że ten ktoś nawet bladego pojęcia nie ma o tym czego dotyka. Grzebie w ludzkich emocjach rękami w spawalniczej rękawicy i depta je nogami w gumowcach.
Jesteśmy juz dużymi chłopcami i nie sadzę aby słowo skurwysyn było nam obce zwłaszcza że od Pietrzaka jest już w panteonie literatury sprzeciwu. Nie wspomnę o zajebistym czy też słowa na k. i ch które po prostu przynależą do naszej literatury wraz z Myśliwskim czy innymi autorami. Udawanie purysty moralnego i pozbywanie się co bardziej wyrazistych tekstów czy też ostrzeganie po fakcie kojarzy mi się jednoznacznie i zapewne nie będę daleki od prawdy lokalizując świat tego moda w okolicy tych których akurat k...wami nazwałem. Niestety w języku ludzi kulturalnych brak dostatecznie obelżywych słów aby nazwać tych buszmenów tak więc chcąc ukazać moją pogardę a ich dno zostały tylko przekleństwa i wulgaryzmy. Ja wiem że to są wg owego purysty - niegrzeczni chłopcy -jednak mnie nauczono nazywać rzeczy po imieniu i z właściwym dla nich ładunkiem emocji. Moje emocje jak myślę co zrobili z nami ci modopodobni sięgają do granicy apopleksji i o żadnym uspokajaniu nie będzie tu mowy. Spokojnie to będzie w grobie.
Rozrywku już z góry wiem że jeśli zechcesz ze mną popolemizować to zapewne musimy sobie znaleźć inną platformę . Tutaj ma być miło cicho i bez emocji.Taki grób za życia
P. S.
taki prezencik dla modów coby ten beton im ciutek zelżał
https://booknieci.pl/wulgaryzmy-i-przek ... e-pieknej/
Chciałbym lubić to co zrobię i robić to co lubię
Awatar użytkownika

Marian_jl
150
Posty: 191
Rejestracja: czwartek, 19 lis 2015, 18:00
Krótko o sobie: Piję okazyjnie ..a że okazje się trafiają codziennie , tak bywa
Ulubiony Alkohol: Próbuję wszystkiego , może trafię na to ulubione.
Status Alkoholowy: Producent Nalewek
Podziękował: 19 razy
Otrzymał podziękowanie: 41 razy
Re: Jak młodzi jesteśmy?

Post autor: Marian_jl »

zielonka pisze:... Grzebie w ludzkich emocjach rękami w spawalniczej rękawicy i depta je nogami w gumowcach....
Zielonka bardzo podoba mi się twoja retoryka , trzymaj ten styl.
Awatar użytkownika

jakis1234
2500
Posty: 2538
Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
Status Alkoholowy: Winiarz
Podziękował: 233 razy
Otrzymał podziękowanie: 441 razy
Re: Jak młodzi jesteśmy?

Post autor: jakis1234 »

A mnie nie, nie lubię przekleństw i chociaż mnie się też czasami wyrwie jakieś dosadne słowo, to jednak uważam, że kulturalny człowiek powinien w wypowiedziach publicznych trzymać język na wodzy.
W internecie jest dużo for, gdzie nikt nie zwraca uwagi na przekleństwa. Jak macie ochotę sobie poprzeklinać, to proponuję poszukać innego miejsca.
Emocje, nawet dosadne, można wyrazić bez wulgaryzmów.
Nie jestem jakimś purystą językowym i jeżeli ktoś użyje mocnego wyrażenia, żeby podkreślić ekspresję wypowiedzi - to OK, ale jeżeli tych wyrażeń jest więcej, to już nie jest wyrażanie emocji, to już jest rynsztok i bardzo dobrze, że moderatorzy nie dopuszczają do takiego poziomu.
Zielonka, piszesz ciekawie, jest w tym potężny ładunek emocji i własnych, często trudnych doświadczeń, ale nadmiar wulgaryzmów razi.
Pozdrawiam z opolskiego.
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Jak młodzi jesteśmy?

Post autor: lesgo58 »

W myśl zasady żyj i dać żyć innym. Wystarczy uszanować innych. Bo nie każdemu wulgarny język odpowiada.
Ktoś kto daje sobie prawo do używania wulgaryzmów - to niech się nie dziwi, ze ktoś inny ma prawo być zniesmaczony ich nadużywaniem. Taki urok demokracji.
Swoją drogą - umiejętność użycia wulgaryzmów to prawdziwa sztuka.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

zielonka
900
Posty: 921
Rejestracja: czwartek, 22 lis 2012, 16:41
Krótko o sobie: niecierpliwy kombinator
Ulubiony Alkohol: whisky
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 241 razy
Re: Jak młodzi jesteśmy?

Post autor: zielonka »

Fajnie że potraficie komentować i że wam wolno. Zapewne niedługo. Problemem jest że nie macie już czego i większość z was prowadzi rozważania teoretyczne bo jakiś czywający nad puryzmem języka was tego pozbawił. To własnie najprawdopodobniej reprezentant ludzi których opisałem w usuniętym poście. Ktoś kto psuje bo może. Bez konsultacji bez wiedzy bez podniesionej przyłbicy. On za was zdecydował że wam to zaszkodzi. Ustrzegł was od grzechu i zapewne czujecie wdzięczność że ktoś za was myśli i pierś nadstawia wrażym strzałom. Ustrzegł was jednak równiez od możliwości zostania bohaterem flekującym wrednego pisarczyka wulgaryzmów i piewcę sprzeciwu wobec nieprawości władzy, tej władzy i każdej władzy-tej moderskiej też.
Ustrzegł was od tego i od wielu innych rzeczy -kto wie kim byście byli gdybyście znali prawdę o zjawiskach o których sie nie mówi bo ktoś czuwa.
Już za chwilę tylko posty uładzone i poprawne politycznie się będą ukazywać i wtedy jak już pisałem wyżej będzie constans. Ci których razi dosadne słowo na temat pedofila który przez kilkadziesiąt lat pod osłoną swojej mafii siał krzywdę i traumę niech zaproponują słowa ale najpierw niech ich dzieciom ten sługa mamony wsadzi do ust to co wsadzał swoim powierzonym mu przez rodziców dzieciom zamiast oplatka. Dajcie słowo na kogoś kto woła do lekarzy niech wyjeżdżają ale wtedy jak wam rodzic umrze w szpitalu bo lekarzy już tam nie ma. Dajcie mi słowo na tych co takich przestepców bronią i ukrywają dajcie mi na tych co kraj w potrzebie okradli z pieniędzy aby je wydać na mafię pedofili czy premie dla złodziei. Tu nawet najmocniejsze słowa są zbyt słabe i najgroźniejsze czyny do koktajli mołotowa włącznie. Ale owszem można też siedzieć przed kompem oburzać się w imię grzechu któregoście świadkami nie byli. Dziś was ustrzegł od grzesznego słowa bohaterski czciciel pszczółki Maji. Jutro kamienia który wpadnie przez okno z ulicy nie zatrzyma. Uładzone poprawione i ocenzurowane zostanie wasze całe życie i na nic będzie szukanie słów pięknych bo komu je śpiewać, w powodzi cukru nic nie jest słodkie.
Ostatnio zmieniony niedziela, 28 mar 2021, 17:26 przez zielonka, łącznie zmieniany 2 razy.
Chciałbym lubić to co zrobię i robić to co lubię
Awatar użytkownika

jakis1234
2500
Posty: 2538
Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
Status Alkoholowy: Winiarz
Podziękował: 233 razy
Otrzymał podziękowanie: 441 razy
Re: Jak młodzi jesteśmy?

Post autor: jakis1234 »

O widzę Zielonka, że jesteś typem osoby, który uważa, że moja racja jest zawsze "mojsza". Ok, masz prawo.
Czytanie ze zrozumieniem też trochę kuleje, ale do tego już się przyzwyczaiłem.
Ja na takim poziomie nie lubię i nie będę dyskutował, więc to moja ostatnia odpowiedź.

A tak przy okazji, przekazałeś kolejny ładunek emocji bez wulgaryzmów. Można? Można.
Pozdrawiam z opolskiego.

rastro
2500
Posty: 2557
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 297 razy
Re: Jak młodzi jesteśmy?

Post autor: rastro »

zielonka pisze:Fajnie że potraficie komentować i że wam wolno. Zapewne niedługo. Problemem jest że nie macie już czego i większość z was prowadzi rozważania teoretyczne bo jakiś czywający nad puryzmem języka was tego pozbawił. To własnie najprawdopodobniej reprezentant ludzi których opisałem w usuniętym poście.
Tak jak by nie o tym jest ten wątek... ja nawet rozumiem o co Tobie chodzi, ale wydaje mi się że, w tym celu powinieneś swój wątek założyć. Tutaj na tym forum są w większości dyskusje teoretyczne, bo przecież część praktyczna jest w dużej mierze prawnie zakazana :hahaha: .
zielonka pisze: Już za chwilę tylko posty uładzone i poprawne politycznie się będą ukazywać i wtedy jak już pisałem wyżej będzie constans.
Przeca już tak jest jak wątek dyskusja idzie w niewłaściwą stronę to nie tylko posty znikają ale całe wątki :hahaha: :hahaha:
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
Awatar użytkownika

Autor tematu
rozrywek
4500
Posty: 4904
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 844 razy
Re: Jak młodzi jesteśmy?

Post autor: rozrywek »

Zielonka. Nie miej pretensji do moderatora.
Wywalił to wywalił. Zawsze sobie zapisuj posty. Najwyżej zmirnisz treść.

Zapewne to dokładnie ten sam moderator który parę lat temu też mi dał ostatnią szansę.
Napisał mi priw. Z finalnym ostrzeżeniem.
To było coś w stylu....bez względu na treść jak by merytoryczna nie była to mnie zbanuje.

Miałem owszem również wbitą moderację. Jak nowicjusz. I zrozumiałem posłuchałem i dziękuję mu teraz za to.
A mam ostry cięty język. Wszyscy to wiedzą.

Ale czasem za ostry.

Też nie raz komuś dobitnie powiedziałem co myślę.

Nie wiem co tam nabazgrałeś ale zawsze możesz napisać to jeszcze raz.

Muszę być uczciwy i stanąć w obronie moderatora.

To jest trochę jak z policją. Nikt nie lubi policji. Nikt nie lubi drogówki. Ale co by było jakby ich nie bylo? Każdy by zapierdzielał przez miasto 150km/h. Gwałty kradzieże i takie tam.

Tak samo tutaj. Dbają o pisownię. O stylistykę i poziom.

Pomyśl jak by te forum nisko upadło jakby nikt nie trzymał pieczy nad tym?

Była by tragedia i prawdziwy syf.

Dziękuję za parę słów o sobie.

I chętnie też poczytam właśnie moderatorów. Bo wszyscy zapeene chcemy ich poznać bliżej.

Pozdrawiam serdecznie i jesteśmy e kontakcie.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

MASaKrA_Domingo
1000
Posty: 1047
Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 47 razy
Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: Jak młodzi jesteśmy?

Post autor: MASaKrA_Domingo »

Taki fajny temat tak zszedł poziomem.
Rozumiem, że można być zniesmaczonym faktem, że całe życie pod górkę, że było ciężej, aby jutro było lżej, a to jutro nigdy nie nadeszło.
Rozumiem, że autobiografia budzi emocje, bo w końcu to nasze życie.

Trzymajmy poziom. Miło poczytać o Was, kto po drugiej stronie monitora jest. Nie tylko awatar.
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!
Awatar użytkownika

zielonka
900
Posty: 921
Rejestracja: czwartek, 22 lis 2012, 16:41
Krótko o sobie: niecierpliwy kombinator
Ulubiony Alkohol: whisky
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 241 razy
Re: Jak młodzi jesteśmy?

Post autor: zielonka »

No to umówmy się że temat jest o zadowolonych z siebie szczęśliwych forumowiczach którym zycie po jedwabiach mija a czerwony dywan przed nimi rozwija się szybciej niż rośnie im ego.
Będzie miło będzie czysto będzie constans. Tylko ... ile tu losów i twarzy zabraknie ? A jak już się pojawią to wszystkie takie same.
Taki fajny temat tak zszedł poziomem.
Nic nie stoi na przeszkodzie go podnieść. Dawaj śmiało.
Ostatnio zmieniony niedziela, 28 mar 2021, 23:18 przez zielonka, łącznie zmieniany 2 razy.
Chciałbym lubić to co zrobię i robić to co lubię
Awatar użytkownika

MASaKrA_Domingo
1000
Posty: 1047
Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 47 razy
Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: Jak młodzi jesteśmy?

Post autor: MASaKrA_Domingo »

Gubisz meritum mojej wypowiedzi. Mnie nie chodzi o to, abyśmy słodzili sami sobie i tworzyli kółko wzajemnej adoracji. Mnie chodzi o formę wypowiedzi.
Pytany o to gdzie byłeś, można odpowiedzieć "byłem w łazience". Można też odpowiedzieć "srałem".

Oba zgodne z prawdą, ale forma jakże inna?

Mam nadzieję, że teraz się rozumiemy.
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!
Awatar użytkownika

Autor tematu
rozrywek
4500
Posty: 4904
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 844 razy
Re: Jak młodzi jesteśmy?

Post autor: rozrywek »

Chciałbym zachęcić innych których jeszcze nie poznaliśmy.
Nie chcę aby z tego tematu wyszła autobiografia. Nie taki jest cel i zamiar tego tematu.
Zachęcam gorąco wszystkich do napisania paru słow o sobie. Czym się zajmujecie zawodowo. Prywatnie. Jak spędzacie wolny czas.
Oprócz destylatora.
Poproszę moda aby powywalał wszystko oprócz naszych opisów samych siebie.
Łącznie z moimi.
Tylko nasze opisy. Taki jest cel i myśl przewodnia tematu.

Poznajmy się bliżej.
Jak na razie poznaję tutaj takie osobistości że sam nie jestem pewien czy jestem godzien tu być.

Fajnie temat się rozwijał i tak pozostanie.
Mnóstwo poznałem super osób. A czytać umiem.

Dalej chłopaki i dziewczęta.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

Autor tematu
rozrywek
4500
Posty: 4904
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 844 razy
Re: Jak młodzi jesteśmy?

Post autor: rozrywek »

Post pod postem. Ale nie chcę scalać.
Ponieważ mam coś do powiedzenia.

Chciałbym aby pozostały tu tylko opisy. I tylko te posty gdzie ktoś opisuje siebie.

Serdeczna prośba ode mnie.
Fajny temat. Fajnie się rozwinął.
Może niech chociaż jeden pozostanie bez hejtu. Komentarzy i innych prztryczków.
Nie chcę zgłaszać wszystkich niechcianych tu postów. Za dużo by było klikania.
A mógłbym kogoś niechcący urazić.
A tak jak corega tabs...z siłą wodospadu. Usunąć wszystkie wpisy. Z moim oczywiście włącznie.
Bardzo ładnie proszę.
Pozdrawiam Rozrywek.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

Totitotiti
150
Posty: 173
Rejestracja: środa, 25 lis 2020, 15:32
Krótko o sobie: Lubie piwo. Robie wino ;-)
Ulubiony Alkohol: czysta
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 18 razy
Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Jak młodzi jesteśmy?

Post autor: Totitotiti »

Tomek, lat 45.
Łajdak, drań i kryminalista. Z wyglądu typowe zwierze. Wybuchowy i prędki.
A płacze na bajkach i żyje marzeniami. Wzruszam się łatwo ale czasem dla innych zimny i bez emocji.
2 synów, 6 i 3 lata. + trzeci 17 lat którego nie widuje. Z inną kobietą niż obecna.
Życie podobne jak część z Was. Dzieciństwo i młodość bida. Potem prace z różnym skutkiem i zarobkiem. Teraz od dłuższego czasu własna działalność.
W podstawówce wygrywane olimpiady, nawet wojewódzkie a potem ... ,no cóż -nie chciało się chodzić za długo do szkoły bo były ciekawsze sprawy. Nudziło mi się w murach...
Kiedyś chleb ze sklepu na kreske i chałupa bez kibla a teraz dom ponad 300m.
Jako nastolatek brak poparcia w kimkolwiek i tekst że lepszy karany niż błagany.- wiec kabel często świszczał na moich plecach. Nigdy nie płakałem z tego powodu i nic mnie to nie zmieniło. Teraz mogę powiedzieć ze nawet lubię ból. Fizyczny oczywiście. Najbardziej ten z mega zmęczenia. Nie umie odejść od pracy jeśli mogę ją skończyć. Znajomi nie raz komentowali że idealnie nadaje się żeby mnie do pługa zaprząc bo i tak bym nie padł.

Łysy napakowany z agresywnymi oczami - moja LP mówi że jak mnie ktoś nie zna to portfel by oddał zanim bym się odezwał. - taki wygląd a naprawdę dobry szmat czasu w kadrze polski w sportach siłowych. Nawet papiery sędziowskie. Wysportowana sylwetka i łysa czaszka nie zawsze dobrze opisują. Tym bardziej że wielu mających się za mega mózgów dostawało często ode mnie bęcki w szachy.
Kocham świat i ludzi, przyrodę. Mam 2 psy, oczywiście psy mordercy. Ale mimo że miały kilka okazji to nigdy nikogo nie ugryzły.
Mega ciekawy wszystkiego, ludzi i ich zachowań. Czytam o wszystkim co mnie nawet trochę zainteresuje. Szukam i wchłaniam wiedze jak gąbka wodę.
Mieszkam na wsi ale kilkanaście lat tułałem się po miastach. W pl i za granicami.
Gdyby ktoś chciał zrobić coś złego mojej rodzinie bez skrupułów skrzywdził bym jego.
Chciał bym dać bliskim cały świat a czasem nie umie dać siebie.
Nie wierzący w kościół ale mocno w karme i świat nie widoczny dla większości. Marze o tym że dobro dane innym wróci do mnie ale tak się nie dzieje...
Muzyka to różnie, czasem pop na topie, czasem polski stary rock. Często szanty. A czasem Rammstein. Często SDM.
Zdrowy koń ze mnie ale pracowałem na to. Wszystkie zęby (swoje), tylko 3 leczone. Kiedyś wydawało mi się że jestem (w pewien sposób) nieśmiertelny i niezniszczalny i nic nigdy mnie nie pokona. 3 nocki nie spane za kierownicą - spoko. Odeśpię po powrocie. Zarzynanie się na budowie w niemczech a potem na siłownie w nocy - damy rade.
Po 40-ce zaczęły się kontuzje i bóle więc ochłonąłem.
Ale jak trzeba to umie trzymać miche i np jak wpadłem na pomysł potestowania wegetarianizmu to rok tak żyłem.
3 lata temu powywracalo mi się wszystko (psychicznie) jak byłem 5 tyg z dzieckiem w szpitalu. Stan bardzo ciężki ale wyzdrowiał. Zmieniają się priorytety i to co ważne i warte uwagi.
Nie wiem co mogę napisać żeby dać się poznać... Każdy kto mnie zna zabiega o kontakt ze mną. Ale ja prawie zawsze czuję się ,,wyobcowany w rozentuzjazmowanym tłumie''.
Podsumowując : Nie ważny groźny grymas na gębie ... Kto słuchał ten zna ciąg dalszy ;-)
Aaaa, lubię gotować, być aktywnym i lubię kobiety hahahahaha Jak nie biegnę to śpię. Ostatnio to często zasypiam jak usiądę hahahahahaha Mimo że nie czuje się starym dziadkiem i nie wyglądam na takiego.
Cały czas plany i marzenia. Motor 160km a czasem sezon mija i przejechane ...dziesiąt klm.
Czuję się jak dzikie zwierze zamknięte w klatce. Kipi we mnie cały czas. Ale dusze to bo nie zamienił bym życia z rodziną na wariactwo.
Chyba nie zyskam sympatii tym wynurzeniem ale skoro mamy się poznawać to i tacy jak ja są tutaj.
Myślę globalnie , działam lokalnie.
Awatar użytkownika

spawacz
250
Posty: 299
Rejestracja: sobota, 25 paź 2014, 19:02
Ulubiony Alkohol: coś co sam wyprodukuję
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Lokalizacja: północna zachodnia Polska
Podziękował: 27 razy
Otrzymał podziękowanie: 68 razy
Re: Jak młodzi jesteśmy?

Post autor: spawacz »

Też kiedyś byłem niezniszczalny. Myślałem że to dziadostwo pocovidowe zapalenia stawów, mięśni i inne dolegliwości ruchowe, a się okazało ze ...wspornik wylata.
.....tymczasem w blaszaku :?
Awatar użytkownika

Autor tematu
rozrywek
4500
Posty: 4904
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 844 razy
Re: Jak młodzi jesteśmy?

Post autor: rozrywek »

Totititi.


Bardzo fajnie napisałeś o sobie. :punk:
Szczególnie o rodzinie. :respect:

Zakazany ryj o niczym nie świadczy.
Danny Trejo. Gra u Tarantino. Gwiazda Hollywood.
A to podobno niesamowicie przyjazdy pan domu. Koszący ogródek. I 5iątkę dzieciaków.

A Mirosław Zbrojewicz? Filmowy "GRUCHA"

A to przesympatyczny koleś.

Postura pomaga czesto. Wygląd odstrasza ale pomaga w życiu. Nikt cię nie zaczepi.

Tak mi się twój post spodobał że na solówkę cię wyzywam.
Po litra na leb i zobaczymy :mrgreen:
Pamiętaj że ja świetnie pracuję nogami.

Jak lecę z krzesła to nogi pracują. :mrgreen:

A lysy łeb? Szsmponu mniej idzie i to nie wydasz na fryzjera to będzie dla dzieciaków.

:piwo: dla ciebie za taki opis.

Ps: ja płakałem 3 razy na filmie. Bo gov3 razy oglądalem. Film Znachor.
Chłopaki też płaczą.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

Totitotiti
150
Posty: 173
Rejestracja: środa, 25 lis 2020, 15:32
Krótko o sobie: Lubie piwo. Robie wino ;-)
Ulubiony Alkohol: czysta
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 18 razy
Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Jak młodzi jesteśmy?

Post autor: Totitotiti »

Kręci mi się łezka nawet na bajkach. Jak widzę szczęście i miłość :-) Szczęśliwe zakończenie.
Na solo?- a co Ty mi Rozrywku winien jesteś żebym Ci zapasy opróżnił hahaha
Co do pracy nogami to mnie się nie plątają , jak się ochlam to widzę jak nagle horyzont z poziomu zmienia się w pionowy i łubudu głową w ziemię.
Znachor to klasyka. Też lubię.
Co do klasyki to dopiszę mojego ulubionego bohatera: oczywiście Andrzej Kmicic. Pierwszy raz Trylogię to chyba w 5 klasie pochłonąłem.
Zgodzę się, że siła w pieści i sprawność pomogła mi nie raz w życiu. Czasem coś zrobię odruchowo zanim pomyśle, np pacnę w brodę. Ale ,, teraz coś śmiesznego" zawsze mi go szkoda i staram się nie dać mu więcej niż trzeba hahaha...
Nie pisałem, ale jest jeszcze jedna ciekawa sprawa: jak jestem u znajomych to często ich zwierzaki kładą się przy mnie. Albo psy, które chcą zdominować właścicieli podkładają głowę do głaskania. Nie dotyczy to tylko tych na łańcuchu przy budzie.
Ostatnio zmieniony wtorek, 27 kwie 2021, 15:36 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
Myślę globalnie , działam lokalnie.
Awatar użytkownika

Totitotiti
150
Posty: 173
Rejestracja: środa, 25 lis 2020, 15:32
Krótko o sobie: Lubie piwo. Robie wino ;-)
Ulubiony Alkohol: czysta
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 18 razy
Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Jak młodzi jesteśmy?

Post autor: Totitotiti »

spawacz pisze:Też kiedyś byłem niezniszczalny. Myślałem że to dziadostwo pocovidowe zapalenia stawów, mięśni i inne dolegliwości ruchowe, a się okazało ze ...wspornik wylata.
O co chodzi z tym ,,wspornikiem'' ?
Myślę globalnie , działam lokalnie.
Awatar użytkownika

Autor tematu
rozrywek
4500
Posty: 4904
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 844 razy
Re: Jak młodzi jesteśmy?

Post autor: rozrywek »

spawacz pisze:Też kiedyś byłem niezniszczalny. Myślałem że to dziadostwo pocovidowe zapalenia stawów, mięśni i inne dolegliwości ruchowe, a się okazało ze ...wspornik wylata.
A ja chętnie poznam kolegę spawacza.
I również bardzo chętnie dowiem się o jego perypetiach.
Przepraszam ale ktoś kto ma jako avatar zdjęcie jaruzela musi być postacią barwną.
Także panie spawacz nie daj się dłużej prosić.
Kto wie może to właśnie ty jaruzelowi na stałe te okularki przyspawałeś. Zatem czekamy.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

MASaKrA_Domingo
1000
Posty: 1047
Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 47 razy
Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: Jak młodzi jesteśmy?

Post autor: MASaKrA_Domingo »

Nie zdjęcie Jaruzela, tylko gościa z okularami spawalniczymi :D
Pasuje do nicku idealnie.
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!

Kerstel1
20
Posty: 24
Rejestracja: poniedziałek, 20 lip 2020, 18:16
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Otrzymał podziękowanie: 13 razy
Kontakt:
Re: Jak młodzi jesteśmy?

Post autor: Kerstel1 »

Bardzo fajnie was poznać...
To może i ja...
Daniel, 34 lata, ukończyłem zarządzanie w hotelarstwie. Do 2016 nigdy nie miałem styczności z metaloplastyką i obrubką metali które na dzień dzisiejszy są na skraju moich zainteresowań. To co jeszcze 2 lata temu było moim hobby, dzisiaj już nie jest tak satysfakcjonujące. Jeszcze 3 projekty które gdzieś w głowie nie dają mi spokoju i chyba będę wolny... Od kajtka moim najlepszym miejscem do spędzania czasu był garaż. W zeszłym roku moje zainteresowania poszerzyłem o pszczelarstwo jak narazie jest to bardzo fajna odskocznia od rutyny.
Awatar użytkownika

Skir
1500
Posty: 1548
Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
Podziękował: 210 razy
Otrzymał podziękowanie: 353 razy
Re: Jak młodzi jesteśmy?

Post autor: Skir »

@Totitotiti też jakoś łzy mi lecą na filmach niekoniecznie romantycznych, a jednocześnie w sytuacjach wyjątkowych, kiedy inni tracą głowę, ja mam całkowicie zimne podejście - całkowite opanowanie. Aż się sam siebie boję w tych sytuacjach - jak automat.
Nie zabiję pająka w domu od czasu jak na ręce miałem ptasznika. Jakiś idiota usunął mu jad. Biedny był. Nie zabijam, bo nie chcę. Nie oznacza to że nie potrafię.
Nie ruszają mnie sceny krwawe czy brutalne, ale nie mogę patrzeć na gwałt czy przemoc wobec dzieci. I nic by mnie powstrzymało żeby sprawcom "podziękować" wyjątkowo brutalnie.
52 lata, a czuję się jakbym miał zawsze tyle samo, co kiedyś. Tylko dzieci jakoś stare się robią :).
Siłę mężczyzny nie wykluczają łzy. Pod warunkiem, że są to łzy nad innymi, nie nad sobą.
I love the smell of bimber in the morning.
Awatar użytkownika

Totitotiti
150
Posty: 173
Rejestracja: środa, 25 lis 2020, 15:32
Krótko o sobie: Lubie piwo. Robie wino ;-)
Ulubiony Alkohol: czysta
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 18 razy
Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Jak młodzi jesteśmy?

Post autor: Totitotiti »

Skir, no to widzę że coś wspólnego by się w naszych charakterkach znalazło ;-)
Uchylam następny rąbek tajemnic z życia : pierwszy wyrok w wieku lat 16 :-\
Myślę globalnie , działam lokalnie.
Awatar użytkownika

Autor tematu
rozrywek
4500
Posty: 4904
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 844 razy
Re: Jak młodzi jesteśmy?

Post autor: rozrywek »

My tutaj nie ferujemy wyroków.
Nikt nie zapyta za co garowałeś.

A jakbyś w slusznej sprawie stanął to miałyś rakietę i z fajkami i z resztą wiesz po czym.

Skirze ty już tyle wiosen?
W życiu bym ci nie dał tyle.

Zanim Totitotitotińi opisze swoje perypetie to ja na zachętę.
O pasji.
Moją pasją jest pióro. Ołówek. Długopis.
Kartka papieru.
Zeszyt. Brudnopis.
Zaczęło się od zeszytu.
Od Polaka.
Na okładce mała ramka do wpisania danych osobowych.
To wpisałem..."co się patrzysz głupia"
Dyrektorce szkoły. A zeszyt od Polskiego był w kratkę.
Za co dostałem wpierdziel od niej?
Do tablicy mnie wzięła i kazała przepisać.
Czego tu brak?
I zaczęło się z częściami mowy.
Zastrzeliła mnie partykułą na dzień dobry.
Czy to stwierdzenie?
Żart. Pytanie czy insze określenie?
Do tej pory pamiętam to insze.
Wykrzyknik tego brakowało? A znak zapytania?

Musi być albo stwierdzenie albo pytanie.
I się zakręciłem.. Podmiot i orzeczenie.
I te wszystkie części mowy. Miałem dość.
Przy tej tablicy stoję..pani profesor a co to jest pierdolnik?
Bajzel i szajs?

Pierdolnik to ci nie odpowiem.
Bajzel to masz w zeszycie.
A szajs to jest twój charakter pisma.

A uwierzcie czy nie. Dostałem pałę za niechlujne prowadzenie zeszytu i 5 za wypracowanie które gdzieś tam w środku znalazła.

O Sienkiewiczu.
Ogólna charekterystyka pisarza.
A dokładnie to tę piątkę dostałem za opis za co Nobla nie dostał a powinien.
Nie za...dokąd idziesz.

Trzeba mieć naprawdę talent aby przeszkoczyć z Rzymu do Jagiełły.


A jaki był tytuł wypracowania?
Heniek to był ktoś.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

Totitotiti
150
Posty: 173
Rejestracja: środa, 25 lis 2020, 15:32
Krótko o sobie: Lubie piwo. Robie wino ;-)
Ulubiony Alkohol: czysta
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 18 razy
Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Jak młodzi jesteśmy?

Post autor: Totitotiti »

Hahahaha ale się uśmiałem. Dobrze że miałeś szczęście do myślących nauczycieli. Ja pamiętam jak kiedyś robiłem eksperyment w sali do biologii tj strzelałem linijką w rybki w akwarium i sprawdzaliśmy która pierwsza zacznie normalnie pływać. Bo podczas testu udawały martwe pływając brzuchem w górę. Śmiechu było mnóstwo, ale skończył się jak wszedł nauczyciel...
Rozrywku, widzę ze jesteś w temacie z rakietami :-D.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 10 maja 2021, 10:34 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
Myślę globalnie , działam lokalnie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Po Godzinach”