Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
-
Autor tematu - Posty: 1548
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 210 razy
- Otrzymał podziękowanie: 353 razy
Wystarczy wsypywać powoli, lać wrzątek (95) z KEG i mieć włączone mieszadło. Nawet jeśli wsypie się zbyt szybko, kiedy doleje się wody do określonej proporcji (ok. 3 litry na kilogram) i zrobi się gęsty kisiel (krochmal), to po 5 minutach pracy wiertarki z mieszadłem otrzymujemy wcale nie lepką, przejrzystą ciecz.
I love the smell of bimber in the morning.
-
Autor tematu - Posty: 1548
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 210 razy
- Otrzymał podziękowanie: 353 razy
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
@Woodworm mąka ziemniaczana to nie jest najtańszy produkt, ale serio warto zainwestować. Średnio cena w marketach i "normalnych" sklepach to ok . 3,70 za kilogram: Biedronka, Tesco, Dino, Lidl - czasem jest promocja. W tzw. sklepach osiedlowych widziałem przesadę nawet powyżej 6 zeta za kilogram. Można też kupić worek 25 kg w hurtowniach., wychodzi jeszcze taniej.
W Tesco ta akurat była w półkilowych opakowaniach chyba po 1,85.
Odpad jest mniejszy niż przy makach zbożowych, bo na dnie zalega bardzo gęsta nierozpuszczalna papka - 4 litry? Dokładnie zmierzę i podam za kilka dni, jak skończy pracować Grula z Biedry .
W Tesco ta akurat była w półkilowych opakowaniach chyba po 1,85.
Odpad jest mniejszy niż przy makach zbożowych, bo na dnie zalega bardzo gęsta nierozpuszczalna papka - 4 litry? Dokładnie zmierzę i podam za kilka dni, jak skończy pracować Grula z Biedry .
Ostatnio zmieniony niedziela, 20 gru 2020, 23:42 przez Skir, łącznie zmieniany 1 raz.
I love the smell of bimber in the morning.
-
Autor tematu - Posty: 1548
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 210 razy
- Otrzymał podziękowanie: 353 razy
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
Przy okazji: czasami człowiek stara się zaoszczędzić czasu na grzaniu i wprowadzić nowe smaki, czyli użyć świeży dunder. NIE! Nie znam się na chemii, ale to połączenie tworzy dość ciekawy zwarty klej. Odradzam.
I love the smell of bimber in the morning.
-
online
- Posty: 196
- Rejestracja: wtorek, 18 paź 2011, 22:07
- Krótko o sobie: Człowiek nie jest taki, żeby sobie nie poradzić
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Podziękował: 7 razy
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
Zawsze byłem przekonany że tego typu nastawy/ zacierać trzeba gotować w zbiorniku z płaszczem i to mnie powstrzymywało, a tu proszę łatwy i prosty sposób aby poczynić coś innego niż cukrówkę. Mam tylko jeszcze pytanie, jaka jest dolna granica temperatury dla drożdży żeby mogły pracować. W pomieszczenu w którym będę chciał to nastawić na chwilę obecną jest 12* i nie wiem czy to nie za mało. Drożdże jakie mam to te:
https://destylacja.com/drozdze-gorzelnicze-professional-whisky.html
https://destylacja.com/drozdze-gorzelnicze-professional-whisky.html
Ostatnio zmieniony piątek, 17 lut 2023, 20:46 przez Qba, łącznie zmieniany 1 raz.
-
Autor tematu - Posty: 1548
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 210 razy
- Otrzymał podziękowanie: 353 razy
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
10kg skrobi
30l wody
BLG 22
Temp po dodaniu mąki spadła do 80*, po godzinie 68* więc wrzuciłem dwa zamrożone pety. I za szybko się schłodziło. Enzym scukrzający dawałem przy 55*. Ale po pół godzinie było już 21 BLG.
Przy okazji problemu schłodzenia. Próbowałem zacierać na 20l wody gotującej, a po zatarciu dodać wody zimnej. Skrobia jednak lubi odpowiednia proporcję wody, więc ten sposób nie skutkuje.
30l wody i 10kg mąki daje pełną beczkę 40l.
Edit: Nie dawałem grzałki, bo temp nastawu 25 stopni. Dziś (25 ) zajrzałem: BLG minus 1, temp 15 stopni. Trochę szybko poszło. Klarowanie naturalne. W przyszłym tygodniu puszczam na kolumnę .
Moja ulubiona. Dość droga: 5,50 za kg.
10kg skrobi
30l wody
BLG 22
Temp po dodaniu mąki spadła do 80*, po godzinie 68* więc wrzuciłem dwa zamrożone pety. I za szybko się schłodziło. Enzym scukrzający dawałem przy 55*. Ale po pół godzinie było już 21 BLG.
Przy okazji problemu schłodzenia. Próbowałem zacierać na 20l wody gotującej, a po zatarciu dodać wody zimnej. Skrobia jednak lubi odpowiednia proporcję wody, więc ten sposób nie skutkuje.
30l wody i 10kg mąki daje pełną beczkę 40l.
Edit: Nie dawałem grzałki, bo temp nastawu 25 stopni. Dziś (25 ) zajrzałem: BLG minus 1, temp 15 stopni. Trochę szybko poszło. Klarowanie naturalne. W przyszłym tygodniu puszczam na kolumnę .
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony czwartek, 25 mar 2021, 19:00 przez Skir, łącznie zmieniany 1 raz.
I love the smell of bimber in the morning.
-
- Posty: 299
- Rejestracja: piątek, 21 kwie 2017, 22:57
- Podziękował: 61 razy
- Otrzymał podziękowanie: 41 razy
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
Nie odbierasz przedgonu przy stężeniu 55%, jak w metodzie 2,5, tak?
Czyli prowadzisz 2 tradycyjne rektyfikację z wypełnieniem - Pierwsza to odbiór kropelkowy przedgonu, ciągniemy do konca; druga, to odbiór kropelkowy przedgonu, płukanie 0,5l, serce, pogon.Doody pisze: wódka po dwukrotnie rektyfikacji jest bezkonkurencyjna w stosunku do cukru i glukozy.
Nie odbierasz przedgonu przy stężeniu 55%, jak w metodzie 2,5, tak?
-
- Posty: 524
- Rejestracja: środa, 13 cze 2018, 06:47
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 58 razy
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
Doody miał chyba na myśli podwójną rektyfikację na KP. Też tak robię (pierwszą na 4 półkach, drugą na 8) i wódeczka wychodzi rewelacyjna.
Na kolumnie z wypełnieniem wychodzi trochę ostrzejsza. Na KP jest gładsza
Wysłane z mojego SM-G980F przy użyciu Tapatalka
Na kolumnie z wypełnieniem wychodzi trochę ostrzejsza. Na KP jest gładsza
Wysłane z mojego SM-G980F przy użyciu Tapatalka
Ostatnio zmieniony sobota, 3 kwie 2021, 22:31 przez dynio, łącznie zmieniany 1 raz.
"priusquam superbia ambulat" - pycha kroczy przed upadkiem
-
- Posty: 299
- Rejestracja: piątek, 21 kwie 2017, 22:57
- Podziękował: 61 razy
- Otrzymał podziękowanie: 41 razy
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
Dochodzi do tego, ze zastanawiam się nad zmianą prowadzenia procesu, żeby uzyskać więcej wyrazistości i posmaku użytego surowca. Prawdopodobnie półkowa nie wycina wszystkich frakcji tak dokładnie jak kolumna z wypełnieniem, stąd inne wrażenia.
Nie mam porównania pomiędzy alkoholami uzyskanymi na kolumnie półkowej a tymi z kolumny z wypełnieniem. Stwierdzam, że ten z kolumny z wypełnieniem uzyskany po dwukrotnej baaardzo precyzyjnie prowadzonej rektyfikacji jest wyjątkowo łagodny. Nie ma porównania z jakąkolwiek wódką sklepową.dynio pisze: Na kolumnie z wypełnieniem wychodzi trochę ostrzejsza. Na KP jest gładsza
Dochodzi do tego, ze zastanawiam się nad zmianą prowadzenia procesu, żeby uzyskać więcej wyrazistości i posmaku użytego surowca. Prawdopodobnie półkowa nie wycina wszystkich frakcji tak dokładnie jak kolumna z wypełnieniem, stąd inne wrażenia.
-
- Posty: 299
- Rejestracja: piątek, 21 kwie 2017, 22:57
- Podziękował: 61 razy
- Otrzymał podziękowanie: 41 razy
-
- Posty: 524
- Rejestracja: środa, 13 cze 2018, 06:47
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 58 razy
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
Tu masz trochę informacji:
https://alkohole-domowe.com/forum/viewt ... source=app
Wysłane z mojego SM-G980F przy użyciu Tapatalka
https://alkohole-domowe.com/forum/viewt ... source=app
Wysłane z mojego SM-G980F przy użyciu Tapatalka
"priusquam superbia ambulat" - pycha kroczy przed upadkiem
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
Tak, dokładnie rektyfikuję dwa razy z pełnym odbiorem przed i pogonów. Za drugim razem stosuję metodę 2,5 z odbiorem przedgonów zarówno przy otwartym jak i zamkniętym buforze.
Już przy pierwszej rektyfikacji produkt jest pozbawiony wszelkich niepożądanych zapachów i dla większości byłby absolutem. Robiąc drugą rektyfikację uzyskuję pewność, że pozbywam się kolejnych frakcji, które są odpowiedzialne za syndrom dnia poprzedniego.
Już przy pierwszej rektyfikacji produkt jest pozbawiony wszelkich niepożądanych zapachów i dla większości byłby absolutem. Robiąc drugą rektyfikację uzyskuję pewność, że pozbywam się kolejnych frakcji, które są odpowiedzialne za syndrom dnia poprzedniego.
-
- Posty: 1183
- Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
- Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
- Ulubiony Alkohol: Zbożowy
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 177 razy
- Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
Napiszę krótko. Rektyfikacja nastawu z mąki ziemniaczanej, inaczej zwaną skrobią ziemniaczaną lub popularnym krochmalem, w moim odczuciu powinna być jednokrotna. Raz i koniec. Ale odbiór przedgonów może trwać nawet 2 godziny. Odbiór serca nie prędzej niż 15 ml/min, choć cukrówkę czy glukozę odbiera się z prędkością 22 ml/min. Skrobię warto zrobić raz a dobrze.
Odbierz przedgony, aż zacznie kapać z głowicy czysty spirytus, przymknij odbiór z głowicy i przejdź na OLM. Odlej pierwszą ćwiartkę do kolejnego gotowania i dopiero odbieraj serce. Ale nie spisz się, jeśli twoja kolumna może odbierać 22 ml/min, odbieraj tylko 15 ml/min. Bez pośpiechu. Ma być gotowane raz, nie dwa razy. I nie o oszczędność czasu, czynności tu chodzi, a o jakość produktu końcowego.
A gdy już zrobisz ten spirytus, rozcieńcz go po tygodniu do 40 voltów, daj mu trzy miesiące albo nawet pół roku na odetchnięcie i wtedy skosztuj. To nie ma być dobre już, to ma być odpowiednie w smaku i aromacie po kilku miesiącach. A zapewniam, zrobione w ten sposób będzie doskonałe.
Trochę chaotycznie piszę, ale właśnie jestem po degustacji mąki żytniej na Koji, którą zrobiłem jakoś tak w wakacje zeszłego roku. Uuuuu, poezja
Odbierz przedgony, aż zacznie kapać z głowicy czysty spirytus, przymknij odbiór z głowicy i przejdź na OLM. Odlej pierwszą ćwiartkę do kolejnego gotowania i dopiero odbieraj serce. Ale nie spisz się, jeśli twoja kolumna może odbierać 22 ml/min, odbieraj tylko 15 ml/min. Bez pośpiechu. Ma być gotowane raz, nie dwa razy. I nie o oszczędność czasu, czynności tu chodzi, a o jakość produktu końcowego.
A gdy już zrobisz ten spirytus, rozcieńcz go po tygodniu do 40 voltów, daj mu trzy miesiące albo nawet pół roku na odetchnięcie i wtedy skosztuj. To nie ma być dobre już, to ma być odpowiednie w smaku i aromacie po kilku miesiącach. A zapewniam, zrobione w ten sposób będzie doskonałe.
Trochę chaotycznie piszę, ale właśnie jestem po degustacji mąki żytniej na Koji, którą zrobiłem jakoś tak w wakacje zeszłego roku. Uuuuu, poezja
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
-
- Posty: 3803
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 283 razy
- Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
Do drugiej rozcieńczam surówkę do 27 - 28%.
Tak prowadzę dwie tradycyjne rektyfikacje na kolumnie zasypowej (standardowym aabratku).mirek-swirek pisze: Czyli prowadzisz 2 tradycyjne rektyfikację z wypełnieniem - Pierwsza to odbiór kropelkowy przedgonu, ciągniemy do konca; druga, to odbiór kropelkowy przedgonu, płukanie 0,5l, serce, pogon.
Nie odbierasz przedgonu przy stężeniu 55%, jak w metodzie 2,5, tak?
Do drugiej rozcieńczam surówkę do 27 - 28%.
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 299
- Rejestracja: piątek, 21 kwie 2017, 22:57
- Podziękował: 61 razy
- Otrzymał podziękowanie: 41 razy
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
@psotamt, mam kolumnę 70 mm bez OLM i bufora. Wszystko robię na LM. Moja kolumna pracuje stabilnie przy odbiorze 40 ml/min.
Zrobię zatem długą stabilizację i bardzo powolne kropelkownie przedgonu. A potem jedną rektyfikację z dużym refluksem.
Dziękuję koledzy za poświęcony czas.
Wesołych Świąt!
Zrobię zatem długą stabilizację i bardzo powolne kropelkownie przedgonu. A potem jedną rektyfikację z dużym refluksem.
Dziękuję koledzy za poświęcony czas.
Wesołych Świąt!
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
Gdy chcę wypić coś smakowego z góry zakładam, że będzie to nie więcej niż 200 ml. Do męskiego spotkania taka ilość nie wchodzi w rachubę, dlatego staram się pozbyć wszystkiego, być może niepotrzebnie, poza alkoholem etylowym tracąc przy tym na głębi smaku i aromatu.
Pytanie zasadnicze, czy po wypiciu tak rektyfikowanu nastawu nie ma problemu z bólem głowy i innymi następstwami zdrowotnymi, które często występują po wypiciu whisky lub alkoholi smakowych? Pytam bo dla mnie jest to problem podstawowy, nie interesuje mnie degustowanie i delektowanie się smakiem 100-200ml ml alkoholu, ale samopoczucie po większej jego dawce.psotamt pisze:Napiszę krótko. Rektyfikacja nastawu z mąki ziemniaczanej, inaczej zwaną skrobią ziemniaczaną lub popularnym krochmalem, w moim odczuciu powinna być jednokrotna. Raz i koniec.
Gdy chcę wypić coś smakowego z góry zakładam, że będzie to nie więcej niż 200 ml. Do męskiego spotkania taka ilość nie wchodzi w rachubę, dlatego staram się pozbyć wszystkiego, być może niepotrzebnie, poza alkoholem etylowym tracąc przy tym na głębi smaku i aromatu.
-
- Posty: 1183
- Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
- Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
- Ulubiony Alkohol: Zbożowy
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 177 razy
- Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
Nie ma. Sprawdzone na kilku organizmach łącznie z własnym. Szerzej populacji nie badano z wiadomych względów22011961 pisze:czy po wypiciu tak rektyfikowanu nastawu nie ma problemu z bólem głowy
Niepotrzebnie. Może być smacznie w trakcie zabawy i bez syndromu dnia następnego po przebudzeniu. Ale jak zawsze mogą być odstępstwa od tej zasady. Każdy organizm jest inny i różnie może zareagować na dużą dawkę nawet najlepszego etanolu. U mnie w rodzinie jest jedna osoba, która po większej sesji drugi dzień miała wyjęty z życiorysu - głowa w imadle, wygasłe palenisko w gębie, ciężko oderwać od tronu. Z pewnym sceptycyzmem podchodził do mojego hobby i nie wierzył do końca w to, czym zacząłem się bawić. Aż do czasu. Było mi bardzo miło, gdy zadzwonił do mnie dnia następnego po imprezce, że nic mu nie dolega, a pierwszym co zrobił rano było sprawdzenie co do żarcia jest w lodówce.22011961 pisze:dlatego staram się pozbyć wszystkiego, być może niepotrzebnie, poza alkoholem etylowym tracąc przy tym na głębi smaku i aromatu.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
-
Autor tematu - Posty: 1548
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 210 razy
- Otrzymał podziękowanie: 353 razy
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
Skrobia po kolumnie półkowej ma swój, specyficzny smak. Czuć coś pomiędzy ziemniakiem a ...śliwką (takie opinie wczoraj słyszałem). Ja nie umiem tego określić. W przypadku kolumny z wypełnieniem przy dwukrotnej rektyfikacji smak nie jest tak mocny, ale daje się go odczuć. Jestem smakoszem wódek i niech nikt nie twierdzi, że po rektyfikacji, bez względu na produkt początkowy, każdy alkohol smakuje tak samo.
Oba procesy łączy jedno: wódka jest bardzo łagodna i delikatna. Trzeba jednak dać jej czas - w przypadku kolumny półkowej stawiam na rok, w przypadku kolumny z wypełnieniem 3 miesiące to minimum. Zasada prosta: do smakowania destylacje, do dużego picia rektyfikacje. Po pyrze łeb nie boli . A każdy robi jak lubi. I kombinacje też są różne. Ja wypracowałem sobie:
- bez odpędu na półkowej raz, ale tnąc ostro i odbierając tylko powyżej 70%;
- na zasypowej dwa razy.
Ale trzeba wypracować co się lubi.
Oba procesy łączy jedno: wódka jest bardzo łagodna i delikatna. Trzeba jednak dać jej czas - w przypadku kolumny półkowej stawiam na rok, w przypadku kolumny z wypełnieniem 3 miesiące to minimum. Zasada prosta: do smakowania destylacje, do dużego picia rektyfikacje. Po pyrze łeb nie boli . A każdy robi jak lubi. I kombinacje też są różne. Ja wypracowałem sobie:
- bez odpędu na półkowej raz, ale tnąc ostro i odbierając tylko powyżej 70%;
- na zasypowej dwa razy.
Ale trzeba wypracować co się lubi.
I love the smell of bimber in the morning.
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
Do tej pory kierowałem się zaleceniami autora wątku kolegi @Skir, za co chciałbym mu serdecznie podziękować.
Dzięki niemu odkryłem uroki ziemniaka o jakich nawet nie myślałem
Lubię wyzwania dlatego nie pozostaje mi nic innego jak skorzystać z porady @psotamt i następną rektyfikację poprowadzić według jego zaleceń. Ciekaw jestem różnic w wyniku odmiennego podejścia do odbioru i co za tym idzie jakości uzyskanej wódki
Dzięki niemu odkryłem uroki ziemniaka o jakich nawet nie myślałem
Lubię wyzwania dlatego nie pozostaje mi nic innego jak skorzystać z porady @psotamt i następną rektyfikację poprowadzić według jego zaleceń. Ciekaw jestem różnic w wyniku odmiennego podejścia do odbioru i co za tym idzie jakości uzyskanej wódki
-
- Posty: 159
- Rejestracja: czwartek, 3 wrz 2020, 15:18
- Podziękował: 44 razy
- Otrzymał podziękowanie: 13 razy
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
Czy to dobra droga... do ogólnego zadowolenia gości będzie tam smaczek...
@Skir powiedz mi proszę czy taka skrobia zrobiona z Twojego przepisu na lenia wyjdzie mi na ps z refluksem gdzie leci w standardzie i na luzie 93%Skir pisze: Trzeba jednak dać jej czas - w przypadku kolumny półkowej stawiam na rok, w przypadku kolumny z wypełnieniem 3 miesiące to minimum. Zasada prosta: do smakowania destylacje, do dużego picia rektyfikacje. Po pyrze łeb nie boli . A każdy robi jak lubi.
Ale trzeba wypracować co się lubi.
Czy to dobra droga... do ogólnego zadowolenia gości będzie tam smaczek...
-
- Posty: 524
- Rejestracja: środa, 13 cze 2018, 06:47
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 58 razy
Re: RE: Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
[/quote]
@Skir powiedz mi proszę czy taka skrobia zrobiona z Twojego przepisu na lenia wyjdzie mi na ps z refluksem gdzie leci w standardzie i na luzie 93%
Czy to dobra droga... do ogólnego zadowolenia gości będzie tam smaczek...[/quote]
Spokojnie możesz tak robić. Tylko puść 2x z pełnym refluksem i wyjdzie super
Wysłane z mojego SM-G980F przy użyciu Tapatalka
@Skir powiedz mi proszę czy taka skrobia zrobiona z Twojego przepisu na lenia wyjdzie mi na ps z refluksem gdzie leci w standardzie i na luzie 93%
Czy to dobra droga... do ogólnego zadowolenia gości będzie tam smaczek...[/quote]
Spokojnie możesz tak robić. Tylko puść 2x z pełnym refluksem i wyjdzie super
Wysłane z mojego SM-G980F przy użyciu Tapatalka
"priusquam superbia ambulat" - pycha kroczy przed upadkiem
-
- Posty: 173
- Rejestracja: środa, 25 lis 2020, 15:32
- Krótko o sobie: Lubie piwo. Robie wino ;-)
- Ulubiony Alkohol: czysta
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 18 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
Zrobiłem na PS bez wypełnienia na 2 gotowania i mnie tak najlepiej podchodzi. Słodkawo i lekki aromat.
Polecam przepis
Odbiór za 2 razem do 60-% reszta do pogonuw na kiedyś tam.
Bardzo łagodna i dobrze wchodzi.(mnie nawet przy 80% hahaha)... Nawet na świeżo.
Polecam przepis
Odbiór za 2 razem do 60-% reszta do pogonuw na kiedyś tam.
Bardzo łagodna i dobrze wchodzi.(mnie nawet przy 80% hahaha)... Nawet na świeżo.
Myślę globalnie , działam lokalnie.
-
- Posty: 3803
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 283 razy
- Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
Ja rektyfikowałem jednokrotnie (po wcześniejszym odpędzie) jak i dwukrotnie z pełnym reżimem. Wódka w smaku jest bardzo zbliżona. Nie wiem czy destylacja na półkowej da jakiś charakterystyczny smak (w końcu skrobia to nie ziemniak) ale kusi mnie spróbować zwłaszcza, że worek 25kg stoi i czeka
Piłem ostatnio wódkę Millera z mlodego ziemniaka. Kosztuje 140 PLN za 0,7l. Myślę, że jest robiona ze skrobii
Piłem ostatnio wódkę Millera z mlodego ziemniaka. Kosztuje 140 PLN za 0,7l. Myślę, że jest robiona ze skrobii
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
Autor tematu - Posty: 1548
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 210 razy
- Otrzymał podziękowanie: 353 razy
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
@Doody rektyfikuję dwukrotnie na kolumnie z wypełnieniem i destyluję na półkowej. Jest coś w smaku innego, co nie umiem określić. Przy półkowej produkt 60% wchodzi tak łagodnie jak 40% po rektyfikacji. Specyficzny smak staje się mocniejszy po rozcieńczeniu do 40%.
I love the smell of bimber in the morning.
-
- Posty: 173
- Rejestracja: środa, 25 lis 2020, 15:32
- Krótko o sobie: Lubie piwo. Robie wino ;-)
- Ulubiony Alkohol: czysta
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 18 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
Istnieje też opinia że wódki T. Millera się nie pije tylko trzyma żeby nabrała wartości
Chwali się że ze spirytusu z ziemniaka.
Ale wracając do tematu to rozcienczona lepiej pokazuje walory smakowo-zapachowe.
Chwali się że ze spirytusu z ziemniaka.
Ale wracając do tematu to rozcienczona lepiej pokazuje walory smakowo-zapachowe.
Myślę globalnie , działam lokalnie.
-
- Posty: 131
- Rejestracja: wtorek, 12 sty 2021, 14:37
- Ulubiony Alkohol: Ziemniaczany - własny
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 18 razy
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
Moim skromnym zdaniem półki oddają więcej "słodyczy" do produktu.Skir pisze:@Doody rektyfikuję dwukrotnie na kolumnie z wypełnieniem i destyluję na półkowej. Jest coś w smaku innego, co nie umiem określić. Przy półkowej produkt 60% wchodzi tak łagodnie jak 40% po rektyfikacji. Specyficzny smak staje się mocniejszy po rozcieńczeniu do 40%.
-
- Posty: 1047
- Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
- Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 47 razy
- Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
Z ciekawości - odbierasz na półkowej z wykorzystaniem OLM, czy też przez głowicę standardowo, po odebraniu przedgonów?Skir pisze:@Doody rektyfikuję dwukrotnie na kolumnie z wypełnieniem i destyluję na półkowej. Jest coś w smaku innego, co nie umiem określić. Przy półkowej produkt 60% wchodzi tak łagodnie jak 40% po rektyfikacji. Specyficzny smak staje się mocniejszy po rozcieńczeniu do 40%.
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!
-
- Posty: 1047
- Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
- Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 47 razy
- Otrzymał podziękowanie: 175 razy
-
Autor tematu - Posty: 1548
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 210 razy
- Otrzymał podziękowanie: 353 razy
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
@kondon mam półkową podpiętą pod głowicę aabratka. Pracuję na czterech półkach opierając się na wskazaniach papugi i kontrolując % i barbotaż za pomocą regulacji przyłożonej mocy i szybkości odbioru. I tu wszystko na wyczucie, nie da się stworzyć powtarzalnych procesów jak przy rektyfikacji. Ale jest zabawa
I love the smell of bimber in the morning.
-
Autor tematu - Posty: 1548
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 210 razy
- Otrzymał podziękowanie: 353 razy
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
Od 92% do 80% idzie osobno. Wącham, sprawdzam czy nie za "czyste". Serce to dla mnie 80% - 65%. To staram się utrzymać jak najdłużej regulując odbiorem i/lub mocą. Poniżej traktuję jako pogony i daję do rektyfikacji. Tak sobie założyłem, bo lubię smak, ale też nie lubię bólu głowy kiedy za dużo wypiję. Można ciągnąć do 40% - ja wtedy wyczuwam już niepożądane elementy, które zapewne ułożą się po roku.
I love the smell of bimber in the morning.
-
Autor tematu - Posty: 1548
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 210 razy
- Otrzymał podziękowanie: 353 razy
Re: Wszystko (no prawie) o zacieraniu skrobi ziemniaczanej
@Nefahrius, tak. To byłoby typowe zacieranie. Łatwiej rozpuścić skrobię w zimnej wodzie.
Ale nie wiem, czy przy podgrzewaniu bez płaszcza nie dojdzie do przypalenia od spodu? Proponuję sprawdzić najpierw w mniejszym garnku.
Ale nie wiem, czy przy podgrzewaniu bez płaszcza nie dojdzie do przypalenia od spodu? Proponuję sprawdzić najpierw w mniejszym garnku.
I love the smell of bimber in the morning.