Soki z drzew i syropy
-
- Posty: 7298
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
No, to lecimy dalej
Przepis na sfermentowany sok brzozowy.
Jest to jeden ze sposobów na uzyskanie bardziej musującego sfermentowanego soku brzozowego. Dodanie cukru sprzyja większej liczbie bąbelków
Wlej świeży (lub lekko sfermentowany) sok brzozowy do czystej butelki, którą można szczelnie zamknąć
1 łyżeczka cukru 1 litr soku
Kilka rodzynek (wspomaga fermentację)
1 goździk (zapobiega pleśni)
1 mała gałązka czarnej porzeczki
Pozostaw sok brzozowy do fermentacji w temperaturze pokojowej; za 5-7 dni powinno stać się lekko cierpkie.
Przechowywać w chłodnym miejscu przez kolejne 15-20 dni.
Opcjonalnie: wypróbuj inny smak w każdej butelce, na przykład mięta pieprzowa (zdecydowany zwycięzca), cytryna, jagody jałowca, imbir.
Musujący sok brzozowy
Jeśli chcesz mieć więcej bąbelków, takich jak wino musujące, dodaj więcej cukru.
Składniki:
1 litr świeżego (lub już lekko sfermentowanego) soku brzozowego
2-3 łyżeczki cukru
4-5 rodzynek
Kwas cytrynowy (lub mały kawałek organicznej cytryny)
Przygotowanie:
Do każdej butelki dodaj cukier, rodzynki i odrobinę kwasu cytrynowego. Napełnij puste butelki po winie lub szampanie świeżym sokiem brzozowym do szyjki, tj. Nie do końca. Załóż korek i zaciśnij go sznurkiem, aby utrzymać go na miejscu, gdy ciśnienie w butelce wzrośnie. Po 15-20 dniach lub dłużej powinien być gotowy do picia.
Picie sfermentowanego soku brzozowego.
Większość ekspertów twierdzi, że świeży sok brzozowy można traktować jak wodę, więc trudno go przedawkować. Zawartość cukru w świeżym soku brzozowym nie jest zbyt wysoka, więc większość ludzi może go bezpiecznie pić.
Świeży i sfermentowany sok brzozowy jest świetny. Ale butelce dobrze przefermentowanego brzozowego soku trudno się oprzeć w ciepłe letnie dni.
Źródło: badania Uniwersytetu Łotewskiego
Przepis na sfermentowany sok brzozowy.
Jest to jeden ze sposobów na uzyskanie bardziej musującego sfermentowanego soku brzozowego. Dodanie cukru sprzyja większej liczbie bąbelków
Wlej świeży (lub lekko sfermentowany) sok brzozowy do czystej butelki, którą można szczelnie zamknąć
1 łyżeczka cukru 1 litr soku
Kilka rodzynek (wspomaga fermentację)
1 goździk (zapobiega pleśni)
1 mała gałązka czarnej porzeczki
Pozostaw sok brzozowy do fermentacji w temperaturze pokojowej; za 5-7 dni powinno stać się lekko cierpkie.
Przechowywać w chłodnym miejscu przez kolejne 15-20 dni.
Opcjonalnie: wypróbuj inny smak w każdej butelce, na przykład mięta pieprzowa (zdecydowany zwycięzca), cytryna, jagody jałowca, imbir.
Musujący sok brzozowy
Jeśli chcesz mieć więcej bąbelków, takich jak wino musujące, dodaj więcej cukru.
Składniki:
1 litr świeżego (lub już lekko sfermentowanego) soku brzozowego
2-3 łyżeczki cukru
4-5 rodzynek
Kwas cytrynowy (lub mały kawałek organicznej cytryny)
Przygotowanie:
Do każdej butelki dodaj cukier, rodzynki i odrobinę kwasu cytrynowego. Napełnij puste butelki po winie lub szampanie świeżym sokiem brzozowym do szyjki, tj. Nie do końca. Załóż korek i zaciśnij go sznurkiem, aby utrzymać go na miejscu, gdy ciśnienie w butelce wzrośnie. Po 15-20 dniach lub dłużej powinien być gotowy do picia.
Picie sfermentowanego soku brzozowego.
Większość ekspertów twierdzi, że świeży sok brzozowy można traktować jak wodę, więc trudno go przedawkować. Zawartość cukru w świeżym soku brzozowym nie jest zbyt wysoka, więc większość ludzi może go bezpiecznie pić.
Świeży i sfermentowany sok brzozowy jest świetny. Ale butelce dobrze przefermentowanego brzozowego soku trudno się oprzeć w ciepłe letnie dni.
Źródło: badania Uniwersytetu Łotewskiego
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
Autor tematu - Posty: 1051
- Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
- Podziękował: 31 razy
- Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Soki z drzew i syropy
Radius! Chapeaus bas!
Jedno tylko pytanie - możesz sobie przypomnieć skąd informacja, że sok z brzozy zawiera także ksylitol? Polskie badania z Uniwersytetu Rzeszowskiego (dość świeże - ostatnia dekada) wykryły tylko glukozę, fruktozę i odrobinę sacharozy (w klonie zaś tylko sacharoza). Ksylitol to (co do zasady) cukier z kory brzozy.
Co do sfermentowanego - mnie zdecydowanie nie podszedł, smakował po prostu wymiocinami. Możliwe jednak, że albo mam przy stajni dzikusy mało przyjazne fermentacji dla ludzi, albo wprowadziłem jakiś syf z PETów. To jednak jeden z moich planów - sfermentować w butelkach i jednocześnie nagazować. Tylko po to zebrałem ok. 40 butelek z krachlą po Grolschu
Jedno tylko pytanie - możesz sobie przypomnieć skąd informacja, że sok z brzozy zawiera także ksylitol? Polskie badania z Uniwersytetu Rzeszowskiego (dość świeże - ostatnia dekada) wykryły tylko glukozę, fruktozę i odrobinę sacharozy (w klonie zaś tylko sacharoza). Ksylitol to (co do zasady) cukier z kory brzozy.
Co do sfermentowanego - mnie zdecydowanie nie podszedł, smakował po prostu wymiocinami. Możliwe jednak, że albo mam przy stajni dzikusy mało przyjazne fermentacji dla ludzi, albo wprowadziłem jakiś syf z PETów. To jednak jeden z moich planów - sfermentować w butelkach i jednocześnie nagazować. Tylko po to zebrałem ok. 40 butelek z krachlą po Grolschu
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
-
- Posty: 7298
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Soki z drzew i syropy
@Kòpôcz, informację o ksylitolu w soku brzozowym podałem za źródłem łotewskim. W rzeczywistości ksylitol pozyskuje się z kory brzozowej a w oskole znajduje się mieszanka cukrów prostych i ciut sacharozy.
Podpiwek z soku brzozowego (przepis z Polesia)
Składniki:
30 l soku brzozowego
1 skórka z kromki domowego chleba żytniego robionego na zakwasie
kilka garści suszonych jabłek, gruszek lub śliwek (ale nie tych sklepowych, konserwowanych chemicznie)
100-200 g rodzynek
Sposób przygotowania:
Na dno trzydziestolitrowej butli do wina wrzucamy skórkę od chleba, suszone owoce i rodzynki, zalewamy surowym sokiem - do pełna. Zatykamy zwiniętym kawałkiem szmatki lub korkiem z rurką do fermentacji (choć nie ma konieczności aż tak szczelnego zamykania). Umieszczamy w ciemnym, chłodnym miejscu (piwnica, obora). Po kilku dniach sok sfermentuje w kwaskowaty napój.
Skoro nie podszedł ci sfermentowany sok na "czysto", to może ten przepis ci podejdzieSok brzozowy (obojętnie z którego gatunku brzozy) zawiera od 0,5 do 2,5% mieszaniny glukozy, fruktozy i sacharozy; sok klonowy (ze wszystkich naszych gatunków klonów) prawie samą sacharozę (od 2 do 5%); a grabowy tylko fruktozę i glukozę (zawsze poniżej 1%, zwykle dużo mniej). Ksylitol to słodzik otrzymywany przemysłowo z drewna brzozowego. Jest przyswajany przez organizm wolniej niż glukoza czy sacharoza.
Podpiwek z soku brzozowego (przepis z Polesia)
Składniki:
30 l soku brzozowego
1 skórka z kromki domowego chleba żytniego robionego na zakwasie
kilka garści suszonych jabłek, gruszek lub śliwek (ale nie tych sklepowych, konserwowanych chemicznie)
100-200 g rodzynek
Sposób przygotowania:
Na dno trzydziestolitrowej butli do wina wrzucamy skórkę od chleba, suszone owoce i rodzynki, zalewamy surowym sokiem - do pełna. Zatykamy zwiniętym kawałkiem szmatki lub korkiem z rurką do fermentacji (choć nie ma konieczności aż tak szczelnego zamykania). Umieszczamy w ciemnym, chłodnym miejscu (piwnica, obora). Po kilku dniach sok sfermentuje w kwaskowaty napój.
Ostatnio zmieniony niedziela, 26 lip 2020, 21:28 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
Autor tematu - Posty: 1051
- Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
- Podziękował: 31 razy
- Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Soki z drzew i syropy
Pewnie spróbuję, choć to nie podpiwek, a kwas chlebowy - podpiwek jest z palonych ziaren Moja piwowarska przygoda zaczęła się od podpiwków, na które na Kaszubach mówi się cenczi piwò
Jeszcze to łotewski źródło - pamiętasz jakie to lata? Wzrost wiedzy o sokach idzie raczej na niekorzyść soków - jak wspominałem dziś już mniej magiczne się wydają, bliżej im do dobrej wody mineralnej, niż np. izotonika. Tu link do polskiego opracowania: http://luczaj.com/publikacje/2014%20Luc ... arczyk.pdf
Jeszcze to łotewski źródło - pamiętasz jakie to lata? Wzrost wiedzy o sokach idzie raczej na niekorzyść soków - jak wspominałem dziś już mniej magiczne się wydają, bliżej im do dobrej wody mineralnej, niż np. izotonika. Tu link do polskiego opracowania: http://luczaj.com/publikacje/2014%20Luc ... arczyk.pdf
Ostatnio zmieniony niedziela, 26 lip 2020, 21:37 przez Kòpôcz, łącznie zmieniany 1 raz.
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
-
- Posty: 2875
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: Soki z drzew i syropy
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM
-
Autor tematu - Posty: 1051
- Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
- Podziękował: 31 razy
- Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: RE: Re: Soki z drzew i syropy
U mnie jeszcze nic, ale klon już powinien (przynajmniej na południu, południowym zachodzie) lecieć.arek9025 pisze: (...) Jak tam sezon ktoś już nawiercal zaczyna kapać?
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
-
- Posty: 643
- Rejestracja: piątek, 27 gru 2013, 23:54
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 145 razy
Re: Soki z drzew i syropy
Będąc dwukrotnie w Gruzji kupowałem sok brzozowy w 1 litrowych kartonikach.
Na opakowaniu było napisane ze 100% i bez konserwantów.
Nie stał w każdym sklepie na półce, ale często udawało mi się wypatrzeć.
Wtedy kupowałem 3-4 kartoniki.
Smakował? Mi tak, innym nie koniecznie. A najbardziej w nocy i rano jak z wieczora sporo czaczy się wypiło
A co do odparowywania, w szkole na rracowni chemicznej robiliśmy destylacje pod zmniejszonym ciśnieniem.
Zestaw jak do destylacji prostej tylko szczelny i podłączony do pompy próżniowej.
W twoim przypadku interesowała by cię pozostałość a nie "destylat"
Musiał byś gdzieś zdobyć niewielką pompę próżniową.
Poza tym znacznie skrócił byś czas i wydatek energetyczny.
Powodzenia
Na opakowaniu było napisane ze 100% i bez konserwantów.
Nie stał w każdym sklepie na półce, ale często udawało mi się wypatrzeć.
Wtedy kupowałem 3-4 kartoniki.
Smakował? Mi tak, innym nie koniecznie. A najbardziej w nocy i rano jak z wieczora sporo czaczy się wypiło
A co do odparowywania, w szkole na rracowni chemicznej robiliśmy destylacje pod zmniejszonym ciśnieniem.
Zestaw jak do destylacji prostej tylko szczelny i podłączony do pompy próżniowej.
W twoim przypadku interesowała by cię pozostałość a nie "destylat"
Musiał byś gdzieś zdobyć niewielką pompę próżniową.
Poza tym znacznie skrócił byś czas i wydatek energetyczny.
Powodzenia
Ostatnio zmieniony piątek, 19 mar 2021, 12:28 przez W_TG, łącznie zmieniany 1 raz.
Alkohol nikomu nie rozwiązał problemów.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
-
- Posty: 2557
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 297 razy
Re: Soki z drzew i syropy
Pod próżnią, czas zapewne się skróci, wydatek energetyczny to już tak nie szczególnie, faktycznie potrzebna bedzię niższa temperatura więc straty będą mniejsze, ale cudów nie ma do odparowania wody potrzeba będzie mniej więcej tyle samo energii co w standardowych warunkach, cudów nie ma i do tego trzeba jakoś zasilić pompę próżniową.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
- Posty: 724
- Rejestracja: wtorek, 5 wrz 2017, 08:23
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 107 razy
Re: Soki z drzew i syropy
Im niższe ciśnienie, tym ciepło parowania wyższe - trzeba dostarczyć więcej energii dla odparowania tej samej ilości wody. Energia na podtrzymanie niższego ciśnienia też musi być brana pod uwagę. Poza tym (w przypadku zagęszczania soku to nie jest jednak istotne) dochodzi mniejsza sprawność chłodnicy - większe zużycie wody dla skroplenia tej samej ilości destylatu.
-
- Posty: 2557
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 297 razy
Re: Soki z drzew i syropy
Obniżone ciśnienie pojawiło się w kwestiach zagęszczania produktu zebranego z brzozy albo klonu. Generalnie obniżone ciśnienie pewnie było by o tyle ciekawe że nie dochodzło by do karmelizacji takiego syropku.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
- Posty: 159
- Rejestracja: czwartek, 3 wrz 2020, 15:18
- Podziękował: 44 razy
- Otrzymał podziękowanie: 13 razy
Re: Soki z drzew i syropy
Ktoś z Łódzkiego potwierdza że już można?
Tym bardziej że nikt o to nie pytał a ja odświeżając temat pytałem tylko czy już kapie bo nie chciałem niepotrzebnie wiercić i ranić drzewaradius pisze: Wytłumaczcie mi, niedouczonemu, co ma wspólnego destylacja na podciśnieniu z tytułem tematu
Ktoś z Łódzkiego potwierdza że już można?
-
- Posty: 1047
- Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
- Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 47 razy
- Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: Soki z drzew i syropy
Szybko! Dzięki za info, nie sądziłem że już. W takim razie w sobotę trzeba będzie kilka drzewek ponawiercać.radius pisze:Na południu, sok z brzozy ciurka już na całego. Mnie niestety nie ma w domu, ale żonka nawierciła brzózkę i ściąga 2 litry dziennie.
P.S.
Wytłumaczcie mi, niedouczonemu, co ma wspólnego destylacja na podciśnieniu z tytułem tematu
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!
-
- Posty: 72
- Rejestracja: środa, 24 kwie 2019, 17:36
- Krótko o sobie: Amator domowych trunków :) weekendowy kucharz :)
- Ulubiony Alkohol: Czysta w każdej postaci :)
- Status Alkoholowy: Producent Wódek
- Lokalizacja: Centrum Dolnegośląska
-
- Posty: 202
- Rejestracja: czwartek, 16 sty 2020, 13:16
- Otrzymał podziękowanie: 20 razy
Re: Soki z drzew i syropy
Klonowego nie piłem ale brzozowy już od kilku lat zbieram i z własnego doświadczenia wiem że smak jest różny w zależności od drzewa. W innym miejscu lasu rośnie i sok już inaczej smakuje także takie spróbowanie może być nieobiektywne. Najlepiej smakuje świeży "prosto z drzewa", po 2-3 dniach w lodówce już zmienia się smak, nadal dobre ale już trochę inne.
-
- Posty: 724
- Rejestracja: wtorek, 5 wrz 2017, 08:23
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 107 razy
Re: Soki z drzew i syropy
Sezon na sok klonowy zakończyłem ze dwa tygodnie temu i pierwszy raz robiłem syrop klonowy. Uzysk taki sobie, bo z około 20 litrów soku jest litr syropu. Technologia dość prosta - wystarczy odparować wodę. Może w przyszłym roku spróbuję zagęszczać to w podciśnieniu. To co w takim soku dobre nie powinno się wtedy tak mocno degradować termicznie.
Smak bardzo zbliżony do oryginalnego. Jest jednak pewien problem. Pomimo, że odparowany był nawet rzadszy niż kupny, to po tych dwu tygodniach zaczął powoli krystalizować. Zupełnie jak miód. Nie wiecie może, co robić, aby pozostawał płynny? Podgrzałem nawet jeden słoiczek, dodałem nieco wody ale i tak po kilku dniach znowu zgęstniał.
Smak bardzo zbliżony do oryginalnego. Jest jednak pewien problem. Pomimo, że odparowany był nawet rzadszy niż kupny, to po tych dwu tygodniach zaczął powoli krystalizować. Zupełnie jak miód. Nie wiecie może, co robić, aby pozostawał płynny? Podgrzałem nawet jeden słoiczek, dodałem nieco wody ale i tak po kilku dniach znowu zgęstniał.
-
- Posty: 2896
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Soki z drzew i syropy
Na moje pytanie jak się robi miód smarowalny pszczelarz odpowiedział, że jak zaczyna się krystalizować trzeba go mocno wymieszać, raz i drugi, żeby rozdrobnić maksymalnie tworzące się kryształki. Ale to było tylko smarowalne, no trochę aksamitne. Od razu pomyślałem o maszynce do mięsa czy innym wilku.
Może warto spróbować blenderem lub trzepaczką
Może warto spróbować blenderem lub trzepaczką
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 2896
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
-
- Posty: 3806
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 283 razy
- Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Soki z drzew i syropy
Proces kremowania nie może być zbyt szybki. Można to robić ręcznie ale trwa to dość długo. Tak jak napisał @czytam, pszczelarze mają do tego maszynki. Miód wyglada jak skrystalizowany ale jest miękki i smarowalny.
Ostatnio zmieniony sobota, 23 mar 2024, 00:25 przez Doody, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 4907
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 845 razy
Re: Soki z drzew i syropy
Otwieram temat o sokach z drzew, a czytam ostatnie posty o miodzie.
Co tu się wyrabia do cholerci.
Każdy temat już jest taki. Zdecydowana większość ostatnich postów w wielu tematach odbiega od tytułu głównego.
Warto podzielić się wiedzą jak redukować sok klonowy.
Przy fotowoltaice jeszcze się opłaca. A przy normalnych cenach obecnych energii to nie bardzo.
Co tu się wyrabia do cholerci.
Każdy temat już jest taki. Zdecydowana większość ostatnich postów w wielu tematach odbiega od tytułu głównego.
Warto podzielić się wiedzą jak redukować sok klonowy.
Przy fotowoltaice jeszcze się opłaca. A przy normalnych cenach obecnych energii to nie bardzo.
Ostatnio zmieniony sobota, 23 mar 2024, 13:55 przez rozrywek, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 2538
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 233 razy
- Otrzymał podziękowanie: 441 razy
Re: Soki z drzew i syropy
A trochę wyżej przeczytałeś? Warto jednak przejrzeć cały temat.
czytam pisze: ↑piątek, 22 mar 2024, 21:01 Pomimo, że odparowany był nawet rzadszy niż kupny, to po tych dwu tygodniach zaczął powoli krystalizować. Zupełnie jak miód. Nie wiecie może, co robić, aby pozostawał płynny? Podgrzałem nawet jeden słoiczek, dodałem nieco wody ale i tak po kilku dniach znowu zgęstniał.
Ostatnio zmieniony sobota, 23 mar 2024, 16:52 przez jakis1234, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam z opolskiego.
-
- Posty: 4907
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 845 razy
Re: Soki z drzew i syropy
@jakis1234
A ty chcesz poczytać o np: Temat wino z porzeczek czarnych. A tam dywagacje w temacie o Calwadosie?. Sądzę że nie.
To jak mam to odebrać.
Jedni o gruszce, drudzy o pietruszce.
Trzymajmy się tytułu tematu to będzie porządek.
A ty chcesz poczytać o np: Temat wino z porzeczek czarnych. A tam dywagacje w temacie o Calwadosie?. Sądzę że nie.
To jak mam to odebrać.
Jedni o gruszce, drudzy o pietruszce.
Trzymajmy się tytułu tematu to będzie porządek.
Ostatnio zmieniony sobota, 23 mar 2024, 17:38 przez rozrywek, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 2538
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 233 razy
- Otrzymał podziękowanie: 441 razy
Re: Soki z drzew i syropy
Rozrywek, już Ci nawet cytaty podałem! @czytam napisał, że sok z klonu mu się krystalizuje i co z tym zrobić.
Odpowiadają jak to się robi, przy miodzie, żeby był w miarę miękki i smarowalny.
I dlatego te informacje o miodzie.
Adam, proszę Cię siedmiolatek by to zrozumiał.
Kiedy wreszcie do Ciebie dotrze, że coś jest z Tobą nie tak?
Pomyśl o jakiejś terapii zanim będzie za późno.
Wysłane z mojego RMX3085 przy użyciu Tapatalka
Odpowiadają jak to się robi, przy miodzie, żeby był w miarę miękki i smarowalny.
I dlatego te informacje o miodzie.
Adam, proszę Cię siedmiolatek by to zrozumiał.
Kiedy wreszcie do Ciebie dotrze, że coś jest z Tobą nie tak?
Pomyśl o jakiejś terapii zanim będzie za późno.
Wysłane z mojego RMX3085 przy użyciu Tapatalka
Ostatnio zmieniony sobota, 23 mar 2024, 20:15 przez jakis1234, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam z opolskiego.