Od dawna robię własne wyroby domowe - znaczy się wędlinki, do wędlinek zdarzy się uwarzyć domowe piwko, czasem lepsze, czasem słabsze - ale zawsze smakuje. Mocniejszych alkoholi nigdy nie robiłem... znaczy się raz było jedno podejście jakieś 25 lat temu - domowe wino z owoców (zdaje się były to porzeczki) - zaczęliśmy robić to ze szwagrem...zanim wino doszło - łobuz wysiorbał (podobno w celach kontrolnych)zawartość balona... od tego momentu nie mam szwagra... (spokojnie - szwagier żyje, ma się dobrze...). Czytam forum od dość dawna i od dłuższego czasu nabieram ochoty zrobić coś mocniejszego. Jesienią ubiegłego roku miałem okazję skosztować wyrobu doświadczonego pasjonata...Marka(pozdrawiam) - był rewelacyjny, i w tedy zapadła decyzja - muszę to zrobić sam.
I się zaczęło szukanie, czytanie i rozmyślanie... no na początek zrobię sobie miedzianego POT-STIL'a - w końcu proste jak "świński ogon"... ale czytam dalej i czytam (również białe forum) iiii pewien splot wydarzeń doprowadził do kontaktu z kolegą Akasem - stało się - mam w domu sprzęt od Akasa - z buforami, bajerami, turbodoładowaniem i wspomaganiem
.A na co dzień to ja się trochę bawię w elektronikę i mechanikę...
pozdrawiam wszystkich
Tomek
.