Drożdże Coobra24 - opinie, uwagi, zastrzeżenia

Jak działają różne rodzaje drożdży. Które wybrać do naszego nastawu. Warunki prowadzenia fermentacji.
Awatar użytkownika

Autor tematu
drgranatt
1800
Posty: 1846
Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: 3-city
Podziękował: 127 razy
Otrzymał podziękowanie: 204 razy

Post autor: drgranatt »

Witam wszystkich Świątecznie,

Chciałbym w tym miejscu zapoczątkować dyskusję na temat Cobra 24. Jakie macie doświadczenia z nimi i jakie stosujecie proporcje? Czy dzielicie drożdżaki czy nie i ile udało się wam przerobić cukru w poszczególnych nastawach oraz z jakimi dodatkami lub bez?
Ja do tej pory dzieliłem paczkę na pół na 6 kg i pracowały jak burza.
Będę wdzięczny za wszystkie posty w tej sprawie.

P.S.
Z Cobra 8 mam same negatywne doświadczenia.
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
koncentraty wina

sverige2
350
Posty: 376
Rejestracja: czwartek, 5 lis 2009, 11:19
Otrzymał podziękowanie: 30 razy
Re: Drożdże Coobra24 - opinie, uwagi, zastrzeżenia

Post autor: sverige2 »

Te drożdże to naprawdę rewelacja. Paczkę 210g dzielę na cztery części po ok.50g następnie każdą cześć daje na 5kg. cukru i 13.5 l wody co daje razem ok 17 l. nastawu. Pracują pięknie, czyściutko, pięknie pachną, żadnego smrodu. Nastaw jest gotowy po ok 14 dniach. Ja czekam jeszcze tydzień i osiąga on w tym czasie pełną klarowność. Jest zupełnie przezroczysty. Balling -5. Pracuje na wypełnieniu pakietowym z siatki miedzianej. Wys. wypełnienia 130cm. Chłodnica NS pionowa 40cm, 5,5m. rurka fi 8mm, kwasoodporna. Kolumna miedziana fi 54.zew. Spirytus ma pełną moc czyli ponad 96%. Jakość spirytusu, śmiem twierdzić - doskonała (sklepowa). Zapach piękny smak także. Absolutnie nie wymaga dodatkowego filtrowania przez jakiekolwiek filtry węglowe. Węglem można palić w piecu, nie mówiąc już o drugiej zupełnie zbędnej rektyfikacji. Myślę ze są to jedne z najlepszych drożdży do cukrówek jakie są dostępne na rynku. Produkt po pierwszej i jedynej rektyfikacji zbliżony chyba do ideału, jeżeli takowy istnieje. Nie jest to oczywiście tylko zasługa drożdży, ale są one niezbędnym elementem osiągnięcia tego efektu. Wesołych Świąt. Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony sobota, 3 kwie 2010, 18:46 przez Kucyk, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód: Aby był bardziej zrozumiały...
Awatar użytkownika

Juliusz
1050
Posty: 1066
Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
Ulubiony Alkohol: Whiskey.
Status Alkoholowy: Drinker
Lokalizacja: Australia
Podziękował: 82 razy
Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Drożdże Coobra24 - opinie, uwagi, zastrzeżenia

Post autor: Juliusz »

@drgranatt

Cobra24, jak część nazwy sugeruje, to mieszanka drożdży i dodatków zdolna teoretycznie przerobić poprawnie przygotowany nastaw w ciągu 24 godzin. W praktyce fermentacja może trwać nawet i trzy dni. Jest to specjalnie przygotowana mieszanka do szybkiej fermentacji o wysokiej tolerancji alkoholowej. Producent sugeruje aby nie dzielić mieszanki i nie kombinować i chyba ma rację.

Jeśli nie zależy Ci na czasie i wydajności to myślę, że drożdże piekarnicze też wykonają swoją pracę choć wiele wolniej (do 14 dni) a koszt jest nieporównywalny.

Używałem tych drożdży dwa razy według przepisu i nie mam dobrych doświadczeń (zacier cukrowy śmierdział zgniłymi jajami) ale było to chyba skutkiem tego, że zacier fermentował w raczej wysokiej temperaturze (dość gorące lato w Polsce). Myślę, że znajdą się inni koledzy, którzy dodadzą swoje doświadczenia, ponieważ trudno jest się opierać na kilku subiektywnych opiniach. Drożdże te są popularne więc muszą być dobre.

Ja, tu w Australii, używam drożdży gorzelniczych Szwedzkich, które są chyba porównywalne w jakości i jestem bardzo zadowolony - robią to co mają robić.

Dodam, żebyś nie szukał powodów ewentualnych niepoprawnie wygórowanych oczekiwań odnośnie mocy otrzymywanego spirytusu (jeśli taki będziesz się starał otrzymać). Maksymalna (teoretyczna) moc spirytusu jaką można otrzymać w naszych warunkach to 95.6% etanol and 4.4% woda - ale to tylko teoria. Wszelkie inne uzurpowania otrzymania wyższej mocy to zwykła bzdura. Myślę, że jak będziesz otrzymywał destylat 94%-95% (biorąc pod uwagę niedokładność amatorskich alkoholomierzy) to możesz być wyjątkowo dumny.


Zakończę wskazaniem liku

http://alkohole-domowe.com/forum/post13 ... bra#p13222

gdzie dość już dużo podyskutowano o drożdżach włącznie z Cobrą. Zadając nowe pytanie w nowym temacie bez poprzedniego szukania (bo Ci się nie chce) narażasz się na otrzymanie informacji bardzo często błędnej bo danej spontanicznie lub emocjonalnie.

J
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne

sverige2
350
Posty: 376
Rejestracja: czwartek, 5 lis 2009, 11:19
Otrzymał podziękowanie: 30 razy
Re: Drożdże Coobra24 - opinie, uwagi, zastrzeżenia

Post autor: sverige2 »

Jeżeli czytam że, aby zamiast podziału drożdży "Cobra" na mniejsze porcje celem zaoszczędzenia pieniędzy, zastąpić je drożdżami piekarniczymi, bez strat na jakości destylatu, to to po prostu twierdzę, że wiedza kol.Juliusza nie ma nic, ale to zupełnie nic wspólnego z tak rzekomo szeroką praktyką i teoretyzowanie na pewno zasługuje w tym przypadku na Nobla, co najmniej.

Drożdże "Cobra" są właśnie drożdżami szwedzkimi. To tak dla formalności.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 5 kwie 2010, 07:06 przez Juliusz, łącznie zmieniany 4 razy.
Powód: Scalenie postów i takie inne... ogonki itp.
Awatar użytkownika

Juliusz
1050
Posty: 1066
Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
Ulubiony Alkohol: Whiskey.
Status Alkoholowy: Drinker
Lokalizacja: Australia
Podziękował: 82 razy
Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Drożdże Coobra24 - opinie, uwagi, zastrzeżenia

Post autor: Juliusz »

Nobel - no to smutna sprawa bo system przydzielania tych nagród to powód do międzynarodowego zażenowania i wstydu. Einstein był odrzucany 9 razy i czekał chyba 12 lat na Nobla...

Pomijając skorumpowaną komisję, polityczki, zawiści naukowców, naciągania i manipulacje, widać nawet, że każdy szary człowieczek (w tym społeczeństwie) przyznał by Nobla byle matołkowi (np. mnie) powodowany emocjami i impulsywnością.

Drożdże:

A może to i prawda, że istnieje tylko jedna, jedyna metoda robienia bimbru? Jedna, jedyna metoda używania drożdży? Zaczynam mieć poważne wątpliwości... Dziękuje sverige2'owi za wskazanie błędów w moim myśleniu. Będę się starał poprawić i z ręką na płucach, przyklęknięty z pochyloną głową mówię: mea culpa, i błagam o wybaczenie. Sverige2 proszę wybacz.

:oops:
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne

sverige2
350
Posty: 376
Rejestracja: czwartek, 5 lis 2009, 11:19
Otrzymał podziękowanie: 30 razy
Re: Drożdże Coobra24 - opinie, uwagi, zastrzeżenia

Post autor: sverige2 »

Kol.Juliuszu. Masz racje ze czasami niepotrzebnie ponosza nas (mnie rowniez)emocje ale naprawde nie jest bez znaczeni podawanie do publicznej wiadomosci iz drozdze piekarskie osiagajace max.w granicach 12% alkoholu w 1 litrze nastawu,a drozdze stworzone do celow gorzelnianych,nawet po 4 krotnym zmniejszeniu porcji uzyskuja w okolicach 18%-20%,tyle ze po dluzszym czasie (wszystko na podstawie moich osobistych doswiadczen) to jest to samo i efekt ten sam,za to znacznie taniej.Sprawa druga,bardzo wazna zreszta,to kwestia zapachu towarzyszacego podzas fermatancji drozdzy piekarniczych ,w trakcie procesu i podczas wylewania resztek nastawu po skonczonej rektyfikacji.Niektorzy nazywaja go nawet smrodem,a sasiedzi mieszkajacy w bloku czesto poprostu nie tleruja.Koncowy rezultat produkcji,tez daje znaczne roznice jakosciowo smakowe.Szwedzkie drozdze gorzelniane w tym Cobra 24 turbo,sa wolne od tego efektu.Tak wiec porownywanie tych dwoch rodzajow drozdzy i podawanie do wiadomosci forumowiczow ,ze otrzymywane za ich pomoca efekty i rezultaty ,sa takie same,tylko ze taniej,jest poprostu zwyczajnym nieporozumieniem. Pozdrawiam serdecznie i zycze reszty Swiat Wielkiej Nocy w spokojnej i milej atmosferze.
Awatar użytkownika

Autor tematu
drgranatt
1800
Posty: 1846
Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: 3-city
Podziękował: 127 razy
Otrzymał podziękowanie: 204 razy
Re: Drożdże Coobra24 - opinie, uwagi, zastrzeżenia

Post autor: drgranatt »

sverige2

W zasadzie to muszę podziękować Ci :poklon; za napisanie postu w mojej obronie w stosunku do wypowiedzi kolegi Juliusza. Podzielam w całości Twoje uwagi.
Spoglądając na ilość tematów i postów kol. Juliusza można wysnuć wniosek, że zżarła go rutyna a jak wiemy działania rutynowe często prowadzą do pomyłek. Jednocześnie cieszę się, ze stać go na cywilną odwagę przyznania się do tego błędu i chwała mu za to :klaszcze: .
Nie mogę też odnieść się do jego uwag na mój temat no bo w zasadzie po co?

Pozdrawiam wszystkich
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html

senDarion
30
Posty: 41
Rejestracja: wtorek, 13 kwie 2010, 18:17
Krótko o sobie: co to jest flaszka na dwóch? - to jest nic
kiedy garnek duszonek jest dobry na trzech silnych chlopa? - jak jeden nie je
wino - konserwy- muzyka bez przerwy
piwo- wino-wódka
sex-drug's-rock
Ulubiony Alkohol: piwko, chodz na woodst nie kopie
Status Alkoholowy: Gorzelnik
cobra 24 podwojna ilość składników

Post autor: senDarion »

Witka wszystkim pytanko mam, odnośnie kobry24, czytałem że można ją rozrobić w większej ilości, tak więc zamierzam zrobić bo trochę drogie, a dymiona mam 54l więc bym je tam dał. Precyzując czy rzeczywiście można i czy tak jak pisze nie dawać rurki fermentacyjnej? W sumie podwójna ilość to może dać?
pije do puki nie padnę. gdy padnę pije na leżąco
Awatar użytkownika

Maciej_K
400
Posty: 407
Rejestracja: niedziela, 8 lis 2009, 18:47
Krótko o sobie: Majster
Ulubiony Alkohol: Nalewka aptekarska i polskie krafty
Status Alkoholowy: Konstruktor
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Drożdże Coobra24 - opinie, uwagi, zastrzeżenia

Post autor: Maciej_K »

@senDarion
Pójdą Ci te drożdże, ludziom przy mniejszym dawce chodziły ładnie... Rurka fermentacyjna jest zbędna przy każdej cukrówce. Na wsi robię nastaw w otwartej, 60-litrowej beczce i nic złego się nie dzieje, bo co miałoby się dziać, gdy drożdże hulają w najlepsze? Oczywiście przykrywam beczkę płótnem, coby kurz i inne dziadostwo nie lazło...
"Nigdy nie polemizuj z idiotą. On najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona siłą własnych argumentów."

yarek007
20
Posty: 22
Rejestracja: wtorek, 3 lis 2009, 11:24
Re: Drożdże Coobra24 - opinie, uwagi, zastrzeżenia

Post autor: yarek007 »

Witam wszystkich!
Ja również używałem drożdży Cobra24 i jestem zadowolony. Nie zauważyłem aby produkt finalny różnił się od tego przygotowanego z użyciem innych drożdży gorzelniczych.
Jako amator użyłem całej paczki na 10kg cukru, teraz wiem, że można oszczędniej.
Użyłem 60L beczki plastykowej. Drożdże pracują bardzo intensywnie i na pewno nie należy stosować rurki fermentacyjnej, bo grozi to wybuchem. Ja przykryłem beczkę materiałem lnianym. Drożdże pracowały ok 48h. W trakcie pracy beczka wyraźnie ciepła:)
Odczekałem jeszcze jeden dzień, aby drożdże opadły na dno.

pozdrowienia, powodzenia
Yarek

senDarion
30
Posty: 41
Rejestracja: wtorek, 13 kwie 2010, 18:17
Krótko o sobie: co to jest flaszka na dwóch? - to jest nic
kiedy garnek duszonek jest dobry na trzech silnych chlopa? - jak jeden nie je
wino - konserwy- muzyka bez przerwy
piwo- wino-wódka
sex-drug's-rock
Ulubiony Alkohol: piwko, chodz na woodst nie kopie
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Re: Drożdże Coobra24 - opinie, uwagi, zastrzeżenia

Post autor: senDarion »

dzięki Maciej :geek: i jeszcze jedno pytanko mianowicie czytałem że ludziska gotują najpierw Wodiczko a dopiero potem studzą powiedzmy do tych 40st. Jak polecacie robić?

W obecnej chwili gotuję w garze 10l na dymiona 54, jadę na butli i trochę mi to zajmuje a garów jeszcze 4 mi trzeba. Prościej było by podgrzewać do 40st ale no wiecie trochę kosztowały:) no to gotuje, a co do innych drożdży np szlachetnych gotować wodę wpierw czy nie? :freak:
pije do puki nie padnę. gdy padnę pije na leżąco
Awatar użytkownika

Maciej_K
400
Posty: 407
Rejestracja: niedziela, 8 lis 2009, 18:47
Krótko o sobie: Majster
Ulubiony Alkohol: Nalewka aptekarska i polskie krafty
Status Alkoholowy: Konstruktor
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Drożdże Coobra24 - opinie, uwagi, zastrzeżenia

Post autor: Maciej_K »

Chyba mało kto gotuje wodę przed robieniem cukrówki. Przecież w ciągle używanych kranach mamy wodę (lub powinniśmy mieć!) wolną od drobnoustrojów, które mogłyby zaszkodzić nastawowi. Zagotujesz - będziesz mieć pewność, nie zagotujesz - poniesiesz znikome ryzyko. W końcu nie czerpiesz tej wody z jeziora, nie?
"Nigdy nie polemizuj z idiotą. On najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona siłą własnych argumentów."
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: Drożdże Coobra24 - opinie, uwagi, zastrzeżenia

Post autor: Zygmunt »

Przypominam, że w wodzie "kranowej" jest też wiele potrzebnych naszym małym przyjaciołom minerałów, które po zagotowaniu mogą się np. wytrącić i zabraknie ich w naszym fermentorze.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"

Kobi_89
10
Posty: 14
Rejestracja: sobota, 19 gru 2009, 15:04
Re: Drożdże Coobra24 - opinie, uwagi, zastrzeżenia

Post autor: Kobi_89 »

Ostatnio robiłem na drożdżach alkotec 48h. Zamiast na jedną paczkę drożdży 20l wody jak w przepisie dałem 60l. Fermentacja przebiegała bardzo wolno, musiałem używać grzałki, a i tak całego cukru nie przerobiły. Teraz zakupiłem 2 paczki alkotec 24 turbo. Z waszych opini wynika że daja sobie radę nawet w 4-krotnie większej ilości nastawu. Mam beczkę 200 litrową i planuję nastawić w niej 160l. Na tą ilość chcę użyć tych mich 2 paczek. Pytam tych co tak już robili. Czy drożdże wyrobią się powiedzmy w 2 tygodnie? Czy przy takiej ilości nie zagotują się od temp, jaką same wytworzą?

gogus
2
Posty: 4
Rejestracja: niedziela, 22 mar 2009, 18:20
Re: Drożdże Coobra24 - opinie, uwagi, zastrzeżenia

Post autor: gogus »

Witam panowie po przeczytaniu tych kilku postów i konsultacji ze sprzedwwcą w sklepie kupiłem 2 paczki "coobra24" myślałem że jezeli są na 6kg to już nie można tego zmieniać sprzedawca doradził mi żeby zwiększyć dawkę cukru więc lubię od czesu do czasu trochę poświrować zrobiłem tak 32kg cukru i 1 i 2/3 paczki do beki 120L i 7kg cukru i 1/3 paczki do słoja 25 L .
Zalecali na opakowaniu 6kg na 21 L wody , w proporcji zwiększyłem cukier dałem 7kg na 21 L wody włożyłem grzałkę do lepszego startu ale już na drudi dzień rano jak zajrzałem to ją wyłączyłem grzałka była ustawiona na 26*C rano napewno było więcej ponad 30*C beczka ocieplona wełną mineralną to trzyma jak w termosie jestem zadowolony z tych drożdży nawet wrzucałem butelki z zimną wodą tak na wszelki wypadek rzeby trochę schłodzić zacier. czyli w sumie 39 kg cukru na 2 paczki następnym razem dam chyba jeszcze więcej uckru w stosunku na jedną paczkę .

senDarion
30
Posty: 41
Rejestracja: wtorek, 13 kwie 2010, 18:17
Krótko o sobie: co to jest flaszka na dwóch? - to jest nic
kiedy garnek duszonek jest dobry na trzech silnych chlopa? - jak jeden nie je
wino - konserwy- muzyka bez przerwy
piwo- wino-wódka
sex-drug's-rock
Ulubiony Alkohol: piwko, chodz na woodst nie kopie
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Re: Drożdże Coobra24 - opinie, uwagi, zastrzeżenia

Post autor: senDarion »

Wrzuciłem do 200l beczki kobre24, wcześniej były tam zamojskie ale nie dawały rady teraz mają się bardzo dobrze, cukru dałem w proporcji 1410, chłopaki pracują bardzo dobrze w środku grzałka akwarystyczna ustawiona na 25 C.
Pozdrawiam
pije do puki nie padnę. gdy padnę pije na leżąco
Awatar użytkownika

Kułak
30
Posty: 43
Rejestracja: niedziela, 13 sty 2013, 21:17
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Izabelin
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Drożdże Coobra24 - opinie, uwagi, zastrzeżenia

Post autor: Kułak »

Witam.
Weszłem w posiadanie drogą kupna paczki z metalizowanej folii pod nagłówkiem Cobra24. Cokolwiek, by to nie znaczyło. Znaczy się, posiadłem i inne rzeczy, ale teraz to będzie tylko o tej jednej. Producent pozwolił sobie na dużą nieostrożność i na tymże opakowaniu umieścił datę przydatności . Data ważności :03/2013. Na wszelki wypadek, czapki z głów i głęboki ukłon (jak ważne, to znaczy, że za brak poszanowania, zwykłemu człowiekowi mogą zaszkodzić).
Wzielim szfagra do pomocy, bo on taki w ręcach mocniejszy, a tu trzeba będzie ładnych parę kilo przewalić z miejsca na miejsce.
Nie, żeby o drożdże czy wodę chodziło, tylko mnie z kumplem trochę jest się ciężko poruszać, a zobaczyć musimy wszystko. Żeby nie było - jak test, to test. Kolega odpadł w przedbiegach, Że niby On, to zrobi analizę końcową i przekaże nam wnioski z produktu finalnego. W tej chwili przetrawia dane z poprzedniego nastawu. Bo my tu naukowo podchodzimy do tematu. Żeby nie było.
Fermentator umyty i zdezynfekowany pirosiarczanem sodu, jak w komputrze przykazali. Proboszcz mówił, że te komputry to wymysł szatana, ale gorzałka, podobno też, więc nie zaszkodzi. W końcu dwa minusy dają plus, to może z tego jakieś rozgrzeszenie wyjdzie.
Po dezynfekcji nie płukany, lecz zostawiony do odcięknięcia na jedną zdrowaśkę.
6 kg cukru rozpuszczone w 10 litrach ciepłej wody nie gotowanej.
Woda napowietrzona, gdyż garnek o pojemności 5 litrów (w którym rozrabiałem cukier),był napełniany z prysznica.
O prysznicu pisał nie będę, bo to córka z miasta przywiozła i wygodne jest. Jak się człowiek chce myć to już nie musi się nachylać do do tej porcelonwanej miski. I jeszcze po omacku na górze naciskać dzyndzla, żeby sie spłukać.
Ale ostatnio zamontowała takie samo, tylko naciska się w podłodze i tak sirka do góry, to nawet i napić się można.
Jakby, kto nie był kumaty, to było robione na trzy razy - 3 litry wody i dwa kilo cukru. Szfagier mieszał. Uuu... a jak On zamiesza to i 8 kg cukru rozpuści w 1 litrze zimnej wody. Po 3 klasie podstawówki wzięli Go na szkółke, KGB czy jakoś tak. To jak wrócił i spojrzał na pole, to normalnie wszystkie kamienie krwią się zalały. Od samego
spojrzenia. A tera będzie od mojej kasztaniki, co to wszystko notowała, bo mnie pióro jakoś w ręce nie leży i lepiej pług ciągnąć, jak nad tymi papierami ślęczyć. A i pożytek większy, bo to produkty od tego chodzenia, na następny zacier wyrosną.
Woda z własnego ujęcia z głębokości 20-25 m. Z gminy, zrobili, jak się z wójtem ugadałem.
Woda z niecki mazowieckiej, więc silnie zażelaziona i nawapniowana. Tak se myślę.
Cukier - "Polski Cukier" CUKIER biały, prod. Krajowa Spółka Cukrowa Toruń. W promocji mieli po 8,99zł. Trochę drogo, ale jak w promocji, to cena okazyjna, więc trzeba brać do oporu. No i papier z opakowania na rozpałkę jest za darmo. Po rozpuszczeniu brak widocznych osadów. Znaczy się mam +4 dioptrie, a okulary leżały gdzieś tam i szkoda było po nie iść. Ale, osadów nie było.
Wszystko zakupione w tutejszym GS-ie (że niby alkohole-domowe), za wyjątkiem cukru i "cukromierza". "Cukromierz" weryfikowany w czystej wodzie z mojego kranu. Wskazuje "0". Znaczy się Szfagier pare razy go puknął i tera jest dobrze.
Z ostrożności procesowej nadmieniam, iż "cukromierz" weryfikowany w wodzie o nieznanym składzie chemicznym i weryfikacji dokonywanej w temperaturze +20 st. C (+/- 3 st. C) jest urządzeniem wskazującym, nie pomiarowym. To jest wskaźnik, a nie miernik!
W szczególności - nie mierzy, lecz wskazuje różnice, a co za tym idzie - uwidacznia parametry procesu w zadanych warunkach. Rozwijając temat, "cukromierz" powinien być weryfikowany w wodzie użytej do nastawu. Nie można weryfikować "cukromierza" w kranówce, a w nastawie używać innej wody. Z moich pomiarów różnica wynosi 1-2 Blg - woda wodociągowa z Warszawy, woda oligoceńska,woda z marketu, moja woda, demineralizowana z CPN. Proszę nie pytać o szczegóły.
Dalej to już Kasztanka notować będzie. trochę powolna w kaligrafii, ale mierniczy z gminy (bratanek wójta ze strony żony, co to jej siostra jest księgową w gminie, bo wyszła za narkonoma) - no ten syn ciotecznego stryja wójta, co to jego ojca wzięli w kazamaty, że niby narkotyki chodował. Ot, se bzdurę wymysli. Zawsze żyto się siało, a że jakoś maki obrodziły w tym życie - toż to samo skaranie! Trzeba chodzić po polu i ręcznie ścinać makówki puki zielone, żeby się toto nie rozpleniło. Oj, znowu mnie zagadaliście, a tu rzecz poważna.
No, Kasztanka dawaj swoje.

Wskazywane Blg dotyczy:
-Wskaźnik był weryfikowany w temp. 21,1 st.C przy użyciu wody z własnych zasobów i która została użyta do nastawu bez dodatkowej filtracji.
- Temperatura otoczenia 20,7-21,3 st.C.
- wskazania Blg dotyczą aktualnej temperatury nastawu. Ten sam nastaw w temperaturze wzorcowanej przy użyciu danego "cukromierza" może wskazywać inną wartość. W szczególności, technika nie zastapi doświadczenia, a doświadczenie zdobywa się w bólu i cierpieniu.
- zapach rosnącego ciasta, to nie jest zapach drożdży.
- termometr. Rozdzielczość 0,1st.C dokładność wskazań 0,5st.C. W sumie na rozum zwykłego człowieka ( a za takiego się mam) to będzie +/- 1 st. C.

Godzina 9:30 24.01.2013
Fermentator 33l, drożdże Cobra24H, cukier 6kg.
Rozrobienie cukru. Trzy razy po 3 litry wody i trzy razy po 2 kg cukru. Bo garnek był mały.
Ochlajusy, poleciały do GS'u po piwo.

Godzina 10:30 24.01.2013
Uzupełnione do 25 litrów nastawu.
Blg 19 (ze względu na temperaturę
Temperatura nastawu 35,1 st.C.
Temperatura otoczenia 21,3 st.C

Godzina 10:45 24.01.2013
Wsypanie drożdży

Godzina 11:00 24.01.2013
Blg - 19
Zapach - miły, tak pachnie ciasto zostawione do wyrośnięcia (czyżby to były zwykłe piekarnicze?) ;)
Wygląd - ładna równomierna drobna pianka i grubości około 3-4mm.
Temperatura - 36,3

Godzina 12:00 24.01.2013
Blg - b.d.
Zapach - j.w.
Wygląd - piana grubości 3-4cm. Porusza się, jakby w środku pływały ze dwie średnie ryby.
Temperatura - 36,1

Godzina 13:00 24.01.2013
Blg - b.d.
Zapach - j.w.
Wygląd - Piana powoli przekształca się w wielgachne bąble. W nastawie zalęgły się dwie dodatkowe ryby i wszystkie razem bawią się w berka.
Temperatura - 35,5

Godzina 14:00 24.01.2013
Blg - 21
Zapach - j.w., ale mniej intensywny (a może przywykłem, bo cały czas siedzę w tym samym pokoju).
Wygląd - Duże bąble, rybki lekko się uspokoiły.
Temperatura - 35,1

Godzina 15:00 24.01.2013
Blg - b.d.
Zapach - j.w.
Wygląd - j.w.
Temperatura - 35,4

Godzina 16:00 24.01.2013
Blg - b.d.
Zapach - z daleka j.w. - pełne wciągnięcie nosem - 100% Co2 (ostry ból w nosie- namiaska tego, to powąchanie wzburzonej wody mineralnej Żywiec)
Wygląd - ciecz w kolorze ciasta drożdżowego, duże bąble na powierzchni. W dalszym ciągu słychać duży szum drobnych bąbelków.
Temperatura - 33,8

Godzina 17:00 24.01.2013
Blg - 20 (trudność odczytu ze względu na duże wydzielanie CO2, pianę).
Zapach - j.w.
Wygląd - ciecz w kolorze ciasta drożdżowego. Mało dużych bąbli na powierzchni. Bardzo głosny szum pochodzący od drobnych bąbli. Piana 2-3mm, bąble do 30 mm.
Temperatura - 33,4
UWAGI. Temperatura nastawu jest dość wysoka. W instrukcji nic nie zostało napisane na temat chłodzenia (niby, maks. to 35, ale optymalna 25) Oczywiście, praca wydziela ciepło, a w/g istrukcji nastaw ma być rozpoczęty przy 40 st.C. No, nic, na razie pracuje, a ja swoje uwagi podam na koniec. ale, jak zejść na 25st.C bez chłodzenia? Zaznaczam, iż jest zima i ogólnie problemem jest podniesienie temperatury.

Godzina 18:00 24.01.2013
Blg - 19
Zapach - j.w.
Wygląd - właśnie gotujący się budyń śmietankowy
Temperatura - 33,9

Godzina 19:00 24.01.2013
Blg - 19
Zapach - łagodny zapach ciasta dorastajcego na drożdżach
Wygląd - ciecz w kolorze ciasta, piana 0-3mm, brak dużych pęcherzy. Szumi jak diabli.

Godzina 20:00 24.01.2013
Blg - 18
Zapach - j.w.
Wygląd - j.w.
Temperatura - 33,8

Godzina 21:00 24.01.2013
Blg - 15 (około, - silne gazowanie nastawu)
Zapach - W całym pokoju czuć zapach rosnącego ciasta. Po uchyleniu dekla - zapach placka jabłkowego i rosnącego ciasta.
Wygląd - na powierzchni brak piany
Temperatura - 34,3

Godzina 22:00 24.01.2013
Blg - 14-15
Zapach - j.w.
Wygląd - j.w.
Temperatura - 34,0

Godzina 04:00 25.01.2013
Blg - 7
Zapach -
Wygląd -
Temperatura - 32,2

Godzina 06:00 25.01.2013
Blg - 5
Zapach -
Wygląd -
Temperatura - 31,6

Godzina 07:00 25.01.2013
Blg - 4
Zapach -
Wygląd - delikatna pianka na powierzchni
Temperatura - 31,3

Godzina 11:00 25.01.2013
Blg - 1
Zapach -
Wygląd -
Temperatura - 30,2

Godzina 12:00 25.01.2013
Blg - 0
Zapach -
Wygląd - powoli zanika pianka na powierzchni
Temperatura - 29,6

Godzina 20:00 25.01.2013
Blg - -1
Zapach -
Wygląd - minimalna ilość piany, słychać i widać dość intensywne gazowanie
Temperatura - 25,8

Godzina 00:00 26.01.2013
Blg - -2
Zapach - miły zapach napoju jabłkowego
Wygląd - jedmolita bardzo mętna ciecz, absolutnie nie przepuszcza światła, kolor jasnego budyniu śmietankowego, trochę banieczek, ledwo widoczne wiry. Wyraxnie widać, że to już końcówka.
Temperatura - 24,6

Godzina 03:00 26.01.2013
Blg - -2 z hakiem
Zapach - j.w.
Wygląd - ledwo zauważalne bąbelki, generalnie nastaw się uspokoił, ale jeszcze się nie klaruje. Brak wirów.
Temperatura - 23,8

Godzina 11:00 26.01.2013
Blg - -3 z hakiem
Zapach - j.w.
Wygląd - jakieś pojedyncze bąbelki, pierwsze oznaki klarowania.
Temperatura - 21,6 Temperatura otoczenia 21,3. W sumie zamiast reklamowanych 24 godzin wyszło 48 godzin. Teraz poczekać drugie 48 godzin na opadnięcie co grubszych drożdży i uklepanie się mułu.
Następnie przelania za pomocą kranika do drugiego zbiornika i klarowanie TURBOKLAR pewnie zajmie też 48 godzin.

Godzina 12:00 28.01.2013
Zadanie TURBOKLAR.

Godzina 13:00 29.01.2013
Od góry ok 5 cm klarowne, niżej coraz bardziej mętne.

Godzina 13:00 30.01.2013
Od góry widać kranik umieszczony w dolnej części zbiornika.
Czyli, wstępnie sklarowane. Nie jest mętne!
Przelewam i zostawię na 7 dni.

Sorki.
4 razy to wysyłałem i ... dalej siedzę w lesie.
Słaby Internet.
"Właśnie fak­ty nie is­tnieją, je­dynie interpretacje." - Fryderyk Nietzsche
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drożdże i fermentacja”