Pienienie się nastawu - przyczyny i sposoby zapobiegania.

Porywanie cieczy z kotła, dziwny smak i zapach destylatu oraz wszelkie inne problemy związane z destylacją...

Autor tematu
duszek666
20
Posty: 23
Rejestracja: wtorek, 2 lut 2010, 02:18

Post autor: duszek666 »

Po odebraniu około 1 litra w procesie destylacji zaczyna mi się tworzyć taka dziwna piana na powierzchni gotowanego nastawu. Czy może ktoś coś na ten temat wie o co tu chodzi dodam że dzieje mi się to na nastawie jabłkowym na cukrówce tego nie było. Co najdziwniejsze przy 3 pierwszych jazdach wszystko było dobrze dopiero jak jechałem 4 i 5 wsad zaczęło się coś dziwnego dziać. W sumie nie przeszkadzało by mi to gdyby nie zabrudzony deflegmator który później trudno będzie umyć,psota która kapie z chłodnicy jest czysta i jak na mój zasmarkany nos(chore zatoki) nie oddaje jakichś niepożądanych zapachów.Jeśli idzie o ustawienie płomienia to raczej nie to gdy zmniejszałem grzanie pienienie ustępowało dopiero jak przestawało kapać z chłodnicy a to równa się z prawie całkowitym odcięciu gazu.
Prosił bym o odpowiedź najlepiej osobę która często jedzie owocówki czy można temu zaradzić i dlaczego w ogóle się tak dzieje.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
promocja
Awatar użytkownika

Destylatt
30
Posty: 33
Rejestracja: piątek, 5 mar 2010, 13:44
Krótko o sobie: Lubię odpoczywać.
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Piana

Post autor: Destylatt »

Ja na owocach w ogóle nie jadę i niestety nie wiem czym o jest spowodowane. Mam natomiast pytanie o Twoją kolbę. Jak się ona spisuje i ta porcelanowa podkładka? Mógłbyś wrzucić zdjęcie całej aparatur-ki?

Autor tematu
duszek666
20
Posty: 23
Rejestracja: wtorek, 2 lut 2010, 02:18
Re: Piana

Post autor: duszek666 »

Jeśli chodzi o aparaturkę to BF-10 taki jak kucyka kolba jak kolba pojemność 10 litrów, nie wlewam więcej jak 8l.Do tego koraliki porcelanowe z grzałki prodiżowej około 100,jedyny problem z taką kolba to mycie, kucyk używa takowej ale tylko do drugiej destylacji a ja niestety muszę się gimnastykować ale mam zamiar to zmienić.No i oczywiście należy cały czas pamiętać że to szkło!!!!
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika

czutka
50
Posty: 81
Rejestracja: środa, 5 sie 2009, 20:16
Re: Piana

Post autor: czutka »

Duszek666
A czy 3 i 4 wsad nie był zbyt gęsty. To znaczy dużo pulpy z owoców.
Miałem taki przypadek, przy ostatnim calwadosie, do gotowego nastawu dodałem wcześniej zamrożone wytłoki jabłkowe. Musiałem pilnować przy gotowaniu, bo rwało nastaw do deflegmatora, ale smak był super.

Pozdrawiam Czutka
Awatar użytkownika

Calyx
1050
Posty: 1057
Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
Krótko o sobie: Hobbysta :)
Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Las nad Pilica
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Piana

Post autor: Calyx »

Problemy z pianą podczas destylacji mogą się zdarzyć.
Nastawy robione na skiełkowanym ziarnie podczas pierwszego psocenia
potrafią pienić się obficie, z przerzucaniem piany do deflegmatora
a nawet do butli z odbieranym destylatem.
Wqrza to zacnie ale nie przerywam wtedy psocenia.
Drugie odegranie symfonii na cześć Tannenberga i tak wyciąga
wszystko co zacne a pienienia zero.
Nie nerwowo Koledzy Psotnicy,
drugi raz bywa zdecydowanie lepszy niż ten pierwszy ;)

Pozdrawiam serdecznie
Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem :)
Awatar użytkownika

Kucyk
1700
Posty: 1704
Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: Pienienie się nastawu - przyczyny i sposoby zapobiegania.

Post autor: Kucyk »

A dla tych, co się im wciąż pieni polecam temat, który o sposobach walki z pianą opowiada: http://alkohole-domowe.com/forum/proble ... -t719.html na drugiej stronie jest też coś o cieczach wyłażących z kotła przy gotowaniu...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Problemy destylacyjne”