Po odebraniu około 1 litra w procesie destylacji zaczyna mi się tworzyć taka dziwna piana na powierzchni gotowanego nastawu. Czy może ktoś coś na ten temat wie o co tu chodzi dodam że dzieje mi się to na nastawie jabłkowym na cukrówce tego nie było. Co najdziwniejsze przy 3 pierwszych jazdach wszystko było dobrze dopiero jak jechałem 4 i 5 wsad zaczęło się coś dziwnego dziać. W sumie nie przeszkadzało by mi to gdyby nie zabrudzony deflegmator który później trudno będzie umyć,psota która kapie z chłodnicy jest czysta i jak na mój zasmarkany nos(chore zatoki) nie oddaje jakichś niepożądanych zapachów.Jeśli idzie o ustawienie płomienia to raczej nie to gdy zmniejszałem grzanie pienienie ustępowało dopiero jak przestawało kapać z chłodnicy a to równa się z prawie całkowitym odcięciu gazu.
Prosił bym o odpowiedź najlepiej osobę która często jedzie owocówki czy można temu zaradzić i dlaczego w ogóle się tak dzieje.
Pienienie się nastawu - przyczyny i sposoby zapobiegania.
Re: Piana
Jeśli chodzi o aparaturkę to BF-10 taki jak kucyka kolba jak kolba pojemność 10 litrów, nie wlewam więcej jak 8l.Do tego koraliki porcelanowe z grzałki prodiżowej około 100,jedyny problem z taką kolba to mycie, kucyk używa takowej ale tylko do drugiej destylacji a ja niestety muszę się gimnastykować ale mam zamiar to zmienić.No i oczywiście należy cały czas pamiętać że to szkło!!!!
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Piana
Duszek666
A czy 3 i 4 wsad nie był zbyt gęsty. To znaczy dużo pulpy z owoców.
Miałem taki przypadek, przy ostatnim calwadosie, do gotowego nastawu dodałem wcześniej zamrożone wytłoki jabłkowe. Musiałem pilnować przy gotowaniu, bo rwało nastaw do deflegmatora, ale smak był super.
Pozdrawiam Czutka
A czy 3 i 4 wsad nie był zbyt gęsty. To znaczy dużo pulpy z owoców.
Miałem taki przypadek, przy ostatnim calwadosie, do gotowego nastawu dodałem wcześniej zamrożone wytłoki jabłkowe. Musiałem pilnować przy gotowaniu, bo rwało nastaw do deflegmatora, ale smak był super.
Pozdrawiam Czutka
-
- Posty: 1057
- Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
- Krótko o sobie: Hobbysta :)
- Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Las nad Pilica
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Piana
Problemy z pianą podczas destylacji mogą się zdarzyć.
Nastawy robione na skiełkowanym ziarnie podczas pierwszego psocenia
potrafią pienić się obficie, z przerzucaniem piany do deflegmatora
a nawet do butli z odbieranym destylatem.
Wqrza to zacnie ale nie przerywam wtedy psocenia.
Drugie odegranie symfonii na cześć Tannenberga i tak wyciąga
wszystko co zacne a pienienia zero.
Nie nerwowo Koledzy Psotnicy,
drugi raz bywa zdecydowanie lepszy niż ten pierwszy
Pozdrawiam serdecznie
Calyx
Nastawy robione na skiełkowanym ziarnie podczas pierwszego psocenia
potrafią pienić się obficie, z przerzucaniem piany do deflegmatora
a nawet do butli z odbieranym destylatem.
Wqrza to zacnie ale nie przerywam wtedy psocenia.
Drugie odegranie symfonii na cześć Tannenberga i tak wyciąga
wszystko co zacne a pienienia zero.
Nie nerwowo Koledzy Psotnicy,
drugi raz bywa zdecydowanie lepszy niż ten pierwszy
Pozdrawiam serdecznie
Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem
-
- Posty: 1704
- Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
- Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: Pienienie się nastawu - przyczyny i sposoby zapobiegania.
A dla tych, co się im wciąż pieni polecam temat, który o sposobach walki z pianą opowiada: http://alkohole-domowe.com/forum/proble ... -t719.html na drugiej stronie jest też coś o cieczach wyłażących z kotła przy gotowaniu...