Witam Panowie i ewentualne Panie
Mam problem natury technicznej , otóż posiadam (jak w tytule) i jest to wszystko zrobione z mojego spirytusu zrobionego na aabratku z zachowaniem wszystkich zasad, i mam zamiar odzyskać z tego alkohol , moje pytanie jak to zrobić? czy destylować normalnie czyli z odbiorem przedgonów i pogonów , czy otworzyć zawór na maksa i odzyskać co się da. Ja osobiście skłaniam się do metody żeby na maksa bo zgodnie z logiką nie powinno tam być już pogonów i przedgonów i kolejne zapytanie do jakiego procentu rozrobić to coś (są to klarowne alkohole).
mam aabratka o keg 50 l
50 litrów eksperymentów
-
- Posty: 2916
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
-
- Posty: 849
- Rejestracja: niedziela, 23 wrz 2018, 13:26
- Podziękował: 46 razy
- Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: 50 litrów eksperymentów
Jakie stężenie ? Jak chcesz uzyskać czysty alkohol to rób normalnie - przedgony przedgonami ale tam też są estry
Jedyne zmartwienie - bo nie napisałeś co to za wsad to żeby się cukier nie skarmelizował na grzałkach.
Jeżeli nie za słodkie to wlałbym wszystko do KEG-a jak jest i przegotował normalnie nie przesadzając z odbiorem z odbiorem przedgonów i pogonów.
Jedyne zmartwienie - bo nie napisałeś co to za wsad to żeby się cukier nie skarmelizował na grzałkach.
Jeżeli nie za słodkie to wlałbym wszystko do KEG-a jak jest i przegotował normalnie nie przesadzając z odbiorem z odbiorem przedgonów i pogonów.
Re: 50 litrów eksperymentów
Stężenie 45 %, a głównie jest to przepalanka na cukrze. Jak ją robię, to daję ok 1,5 szklanki cukru na 10 l i duża łyżka miodu . Mnie też ta karmelizacja na grzałkach niepokoi, ale też nie chcę rozcieńczać do nie wiadomo jakich procentów, żeby nie marnować czasu i energii.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 6 maja 2019, 14:03 przez wawaldek11, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1185
- Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
- Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
- Ulubiony Alkohol: Zbożowy
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 177 razy
- Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: 50 litrów eksperymentów
Lej wszystko do gara i gotuj jak nastaw na spirytus. Ja na Twoim miejscu zrobiłbym dwa gotowania rozcieńczając to co masz. Oczywiście odbierz przedgony, bo będą. Pogony z pierwszego gotowania wlej do drugiej porcji i ciągnij do 98 *C lub nawet odrobinę wyżej.
Będziesz miał świetny spirytus do rozcieńczenia na wódkę bądź inne, dalsze eksperymenty.
Będziesz miał świetny spirytus do rozcieńczenia na wódkę bądź inne, dalsze eksperymenty.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
-
- Posty: 849
- Rejestracja: niedziela, 23 wrz 2018, 13:26
- Podziękował: 46 razy
- Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: 50 litrów eksperymentów
Tyle cukru to zostaje w nastawie jak się nie przerobi do -4 : )tomektz pisze:Stężenie 45 %, a głównie jest to przepalanka na cukrze. Jak ją robię, to daję ok 1,5 szklanki cukru na 10 l i duża łyżka miodu . Mnie też ta karmelizacja na grzałkach niepokoi, ale też nie chcę rozcieńczać do nie wiadomo jakich procentów, żeby nie marnować czasu i energii.