Szkło z lasu, polany

Dział dla artystów rzemiosła ręcznego. Znajdziecie tu etykiety, nalepki, ozdobne butelki do ulubionego alkoholu i wiele więcej...
Awatar użytkownika

Autor tematu
Destylatt
30
Posty: 33
Rejestracja: piątek, 5 mar 2010, 13:44
Krótko o sobie: Lubię odpoczywać.
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz

Post autor: Destylatt »

Witam,

Jak wiadomo, alkohol najlepiej pije się ze szkła i chyba to nie ulega wątpliwości. Dobrze jest też, gdy nasze zbiory przechowujemy w szklanych naczyniach.
Jeśli chodzi o moją produkcję, to całą nowo powstałą psotę rozlewam do szklanych buteleczek. Ostatnio zwiększyłem produkcję i zauważyłem że nie wystarcza mi już tych flaszek. Postanowiłem sam się zająć ich wykombinowaniem. Robię to tak:
1.Idę do pobliskiego lasku lub polanki i zbieram szkło z miejsc, w których najczęściej przebywają tzw. Żule :pije: .
2.Idę na plażę i wstępnie płuczę butelki z ziemi, kurzu itp.
3.Wracam do domu, a następnie moczę je w wodzie w celu oderwania etykiet.
4.Mycie w gorącym roztworze wodorotlenku sodu (Kret).
5.Płukanie i suszenie.

Otrzymuję w ten sposób ładną ilość butelek różnego typu. Od piersiówek do półtora litrówek.
I tutaj pytanie z mojej strony o aspekty estetyczne:
Czy pozyskiwanie i czyszczenie butelek w wyżej opisany sposób jest w ogóle bezpieczne dla zdrowia i życia ludzi pijących z tych butelek?
Wiem, że niektóre butelki szklane (te od piwa) są myte. Ja co prawda nie posiadam takiej przemysłowej aparatury w domu, ale czy to co robię jest bezpieczne?
Awatar użytkownika

Maciej_K
400
Posty: 407
Rejestracja: niedziela, 8 lis 2009, 18:47
Krótko o sobie: Majster
Ulubiony Alkohol: Nalewka aptekarska i polskie krafty
Status Alkoholowy: Konstruktor
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Szkło z lasu, polany

Post autor: Maciej_K »

Bracie, przecież to, co do tych flaszek wlewasz to jeden z najlepszych środków dezynfekujących. Tym samym choroby Ci nie grożą.
Drugą kwestią jest to, czy ktoś w tych flaszkach nie trzymał benzyny lub innego świństwa, ale to można stwierdzić organoleptycznie. Zawsze w butelce coś zostaje, więc identyfikacja jest dość prosta.

Możesz przystosować aparaturę psotniczą do parowania butelek - po prostu wężyk z parą zamiast do chłodnicy, wtykasz do butelki. Kocioł zalewasz oczywiście wodą...
"Nigdy nie polemizuj z idiotą. On najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona siłą własnych argumentów."
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5389
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 677 razy
Kontakt:
Re: Szkło z lasu, polany

Post autor: Zygmunt »

Mycie gorącym NaOH załatwia raczej wszystko, jeżeli Cię to nie satysfakcjonuje- przejdź się do pobliskiego szpitala/ przychodni i zapytaj, czy za 10zł nikt by Ci tego w autoklaw nie wrzucił :)
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

Autor tematu
Destylatt
30
Posty: 33
Rejestracja: piątek, 5 mar 2010, 13:44
Krótko o sobie: Lubię odpoczywać.
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Szkło z lasu, polany

Post autor: Destylatt »

Dzięki koledzy,
Podbudowaliście mnie. Oczywiście, takich po benzynie raczej nie zbieram. Tylko te, z których ktoś pił. A to już się da świetnie wyczyścić.
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika

pokrec
1850
Posty: 1896
Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 79 razy
Re: Szkło z lasu, polany

Post autor: pokrec »

No, spokojnie, gorący NaOH załatwia wszystko, co tylko się rusza. Na śmierć.
Nie masz się czego bać. No i masz ciekawy sposób na pozyskiwania szklanych butelek.
Ja mam podobny. Przechadzam się pod płotem sąsiada, gdzie w czasie roztopów snieg oddaje, co zagrabił, jak lodowiec. I oczywiście flaszki wszelkiego autoramentu, nawet jeszcze w środku jest pare kropel wódki. Czyli na pewno sterylne.
Ja w czasie wesela kuzynki chodziłem po sali i zbierałem puste butelki po "wyborowej". Fajnie to wyglądało. jak pytali, po co mi puste flaszki, to zadawałem im pytanie, co łatwiej zrobic w garażu: butelkę, czy jej zawartość? Po tym wszystko było jasne. Kilu osobom dałem namiar na nasz portal... Może już tu są? Pozdrawiam i życzę sukcesów w produkcji smakotki!
Pozdrawiam,
Pokręć.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
Awatar użytkownika

Autor tematu
Destylatt
30
Posty: 33
Rejestracja: piątek, 5 mar 2010, 13:44
Krótko o sobie: Lubię odpoczywać.
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Szkło z lasu, polany

Post autor: Destylatt »

Dokładnie!
W taki sposób oczyszczamy nawet w średnim stopniu środowisko.

A ten tekst mnie rozwalił :respect: :
co łatwiej zrobic w garażu: butelkę, czy jej zawartość?
:klaszcze:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Aspekty Estetyczne”