Szanowni Forumowicze,
postanowiłem założyć ten temat w celu dzielenia się przepisami kulinarnymi z papryczkami chili. Od około trzech lat zacząłem dodawać chili do większości potraw, granica ostrości systematycznie się przesuwała i prawdę mówiąc nie wiem kiedy się to zatrzyma

Ostatnio udaliśmy się z żonką do knajpy tajskiej, wybraliśmy dania oznaczone jako bardzo ostre, poprosiliśmy kelnera aby kucharz nie żałował ostrości i okazało się, że to wcale nie było ostre.
Dzisiaj przepis na owoce morza:
Kupujemy mrożoną mieszankę małży, kałamarnic i kalmarów (tanio znalazłem w Selgros, 37 zł za 900 g). Gotujemy chwilę w lekko osolonej wodzie, odcedzamy. Po ostygnięciu dodajemy olej słonecznikowy lub rzepakowy (sporo, tak aby się prawie "utopiły"), mieszankę płatków chili wg swojej skali ostrości oraz świeży koperek w dużej ilości (ja mam zamrożony w torebkach). Mieszamy i odstawiamy do lodówki na 2 doby.
Przed podaniem dodajemy pokrojoną drobno sałatę rzymską. Podajemy z grzankami obsmarowanymi czosnkiem i masłem.