Opcje jak sam wiesz masz dwie, rozcieńczyć albo przedestylować.
Z rozcieńczaniem może być różnie, poprzez zawartość alko grzybki mogą niemrawo pracować, przy świeżym nastawie ostro ruszają z kopyta, tutaj może być nieciekawie. Może być problem ze startem, aczkolwiek nie musi.
Na szczęście to zwykła cukrówka, dobrze że nie owoce przy których napracować się trzeba było.
Opcja druga, destylacja i w tą stronę bym poszedł.
Zrobił typowy klasyczny stripping, czyli na ostro odpęd bez refluksu w celu odzyskania alko. Bez refluksu aby nie tracić zbytnio czasu. Bez pitu pitu z frakcjami (przedgonu możesz trochę odebrać, nie zaszkodzi) pociągnął prawie do zera i już.
Pozostały dunder uzupełniony do właściwego Blg i zaszczepiony grzybkami będzie zapitalał jak Rozrywek po autobanie jak mu się strasznie do kibelka chce. Zobaczysz sam.
Uzyskaną surówkę, jako mocno zanieczyszczoną dolałbym do następnego (pierwszego) odpędu jako wzmacniacz. Pamiętaj tylko że przy tak wzbogaconym nastawie proces będzie odrobinę inny, zwiększą się parametry odbioru, jak przy drugim razie.

Alko odzyskasz, stracisz trochę energii i czasu, ale za to...jesteś bogatszy o nowe doświadczenie, a to już coś.
Ps: A cukromierzy i alkoholomierzy warto mieć po parę sztuk, po zestawie tych lepszych precyzyjniejszych i po zestawie tych najtańszych, takich za dychę.
Ja ustawiając finalne Blg, szczególnie przy dużych nastawach, weryfikuję wynik dwoma, czy aby na pewno pokażą to samo.

Praca niewielka, wyjąć jeden spławik i wsadzić drugi. Pikuś, a głowa spokojna wtedy.
Pozdrawiam Rozrywek
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............