KOJI - czyli zacieranie na zimno

Technologia słodowania, zacieranie ziarna. Przepisy na zaciery ziemniaczane.
Awatar użytkownika

Kòpôcz
1050
Posty: 1051
Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 139 razy

Post autor: Kòpôcz »

Może za słabo napowietrzne?
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
alembiki

przegab
200
Posty: 212
Rejestracja: niedziela, 5 kwie 2015, 09:26
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 20 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: przegab »

No i ważne jest źródło. Jeśli ziarno było materiałem siewnym, to zwykle jest zaprawiane chemią hamującą wzrost grzybów i innych patogenów.

acurlydrug
300
Posty: 325
Rejestracja: niedziela, 27 sie 2017, 14:51
Podziękował: 25 razy
Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: acurlydrug »

Chciałam wybić ewentualne ustrojstwa.
Pszenica z kolei była zalewana niższą temperaturą. W obu przypadkach początkowo bardzo ładnie pracowało. Coś się dzieje 'w trakcie'. Z mąką, jakkolwiek na lenia bym nie robiła (w tym dosypywała w trakcie pracyi mieszała kijem) zawsze kończy robotę bezproblemowo.

thxluk
100
Posty: 130
Rejestracja: sobota, 13 lut 2021, 08:16
Krótko o sobie: ... i butelka rumu.
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: śląsk
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: thxluk »

Statystyka :
Z 10kg mąki żytniej + 6 mąki kukurydzianej po dwóch destylacjach wyszło 10L 50% czystej .
Puszczone na krótkiej kolumnie pot still dwa razy .Z resztek które mi zostały " gęstego" 26L po 10 dniach zlałem jeszcze 15 L i zrobiłem odped do prawie 0%. Potem drugi raz 25 L destylatu o mocy 20% puściłem na 2kw regulator 30% .Czas ponad 7 h .
Serce zebrane od 80% do 55% .Wyszło jak wyżej po rozrobieniu 10L 50% czystej .
pzdr
Awatar użytkownika

drgranatt
1800
Posty: 1844
Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: 3-city
Podziękował: 127 razy
Otrzymał podziękowanie: 204 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: drgranatt »

No i ja popełniłem nastaw z mąki ryżowej na koji. Ładnie już pracuje 6 dni. Już teraz czuję, że może z tego wyjść coś dobrego.
Jak przegotuję to opiszę moje spostrzeżenia. Nie mam niestety zbiornika z płaszczem więc będzie trochę odpadu :(
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
Awatar użytkownika

Saziru
100
Posty: 117
Rejestracja: wtorek, 20 paź 2020, 19:31
Status Alkoholowy: Bimbrownik
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Saziru »

A ja niestety dopiero czekam na koji od majfrendow :) myślę zrobic miks przenica i kuku mąka:)
Vino pellite curas – winem odpędźcie troski :pije:

thxluk
100
Posty: 130
Rejestracja: sobota, 13 lut 2021, 08:16
Krótko o sobie: ... i butelka rumu.
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: śląsk
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: thxluk »

Czołem , czy ktoś będzie zamawiał drożdze , chętnie się dorzucę .?
Awatar użytkownika

Autor tematu
radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: radius »

Ja, po obejrzeniu kilku filmików ruskich braci - https://www.youtube.com/results?search_ ... B8+Mellow+ , zamówiłem sobie paczkę drożdży Mellow&Mellow.
Paczka jest kilogramowa, więc ewentualnie mogę odstąpić połowę gdy już do mnie dotrze :ok:
SPIRITUS FLAT UBI VULT

acurlydrug
300
Posty: 325
Rejestracja: niedziela, 27 sie 2017, 14:51
Podziękował: 25 razy
Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: acurlydrug »

A czy mógłbyś w skrócie rozruszczyć te filmiki? ;)
Awatar użytkownika

Autor tematu
radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: radius »

W dużym skrócie, łagodniejszy smak i zapach. Oczywiście, wódki czystej oddestylowanej na tych drożdżach :)
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

wolan
750
Posty: 790
Rejestracja: sobota, 14 lut 2009, 17:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Lublin/Ostrowiec Św.
Podziękował: 44 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Kontakt:
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: wolan »

@radius pracują podobne jak anioły ?? :) ciekaw jestem czy faktycznie będzie jakaś różnica w jakości destylatu :) ale idziesz w taki produkt maksymalnie wyczyszczony czy z duchem surowca??
Kolumny w różnych konfiguracjach :
https://mojdestylator.pl
Awatar użytkownika

Autor tematu
radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: radius »

wolan pisze:idziesz w taki produkt maksymalnie wyczyszczony czy z duchem surowca??
I tak i tak ;)
Chcę nastawić mąkę pszenną na maksymalną czyściochę a żytnią także na czystą ale z lekkim duchem surowca :)
Jakiś czas temu testowałem te grzybki dzięki uprzejmości kol. MASaKrA_Domingo, ale na słodzie - https://alkohole-domowe.com/forum/koji- ... ow#p232056
i mam pozytywne odczucia :ok:
SPIRITUS FLAT UBI VULT

Bartek66981
10
Posty: 14
Rejestracja: czwartek, 12 kwie 2018, 22:00
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Bartek66981 »

To ja chętnie przygarnę na próbę te pół paczki :)
Awatar użytkownika

Autor tematu
radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: radius »

jest już jeden chętny, więc gdyby zrezygnował... ;)
SPIRITUS FLAT UBI VULT

Bartek66981
10
Posty: 14
Rejestracja: czwartek, 12 kwie 2018, 22:00
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Bartek66981 »

Więc gdyby zrezygnował to ja czekam na wiadomość ;)
Awatar użytkownika

psotamt
1150
Posty: 1183
Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
Ulubiony Alkohol: Zbożowy
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 177 razy
Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: psotamt »

Zobaczcie co młody sypie do ciasta :mrgreen:
11 sekunda.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
Awatar użytkownika

Kòpôcz
1050
Posty: 1051
Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Kòpôcz »

A co w tym dziwnego? Tyle razy się prułem, że nasze "koji" to nie japońskie aspergillus, ale znane z m.in. tajskiej kuchni rhizopus.
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
Awatar użytkownika

Autor tematu
radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: radius »

W tym wypadku, młody używa suchych drożdży instant, przeznaczonych do wypieków i nie mają one nic wspólnego z Koji.
Tyle tylko, że także produkuje je firma ANGEL :)
angel instant.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

drgranatt
1800
Posty: 1844
Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: 3-city
Podziękował: 127 razy
Otrzymał podziękowanie: 204 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: drgranatt »

psotamt pisze:Zobaczcie co młody sypie do ciasta :mrgreen:
Ja zwróciłem uwagę na brudną aluminiową pokrywę.
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html

thxluk
100
Posty: 130
Rejestracja: sobota, 13 lut 2021, 08:16
Krótko o sobie: ... i butelka rumu.
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: śląsk
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: thxluk »

Witam , zamierzam złożyć zamówienie na kilka paczek drożdży .
Czy ktoś z Was byłby uprzejmy wrzucić link z ostatnio udanego zakupu?
Jest dość sporo ogłoszeń i wołał bym zakupić u już sprawdzonego dostawcy .
Jeśli jest jakaś różnica to najbardziej zależy mi na czasie dostawy .
pzdr
Awatar użytkownika

wolan
750
Posty: 790
Rejestracja: sobota, 14 lut 2009, 17:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Lublin/Ostrowiec Św.
Podziękował: 44 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Kontakt:
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: wolan »

Cześć ja zawsze zamawiam tutaj. Zawsze docierają, z czasem bywa różnie, raz za w ciągu 3 tygodni, ostatnio szły ponad 6 :(
https://a.aliexpress.com/_vCh7Nl

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka
Kolumny w różnych konfiguracjach :
https://mojdestylator.pl

spiker1974
50
Posty: 84
Rejestracja: poniedziałek, 1 cze 2020, 09:15
Podziękował: 19 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: spiker1974 »

Z tej doszło do mnie w 40 dni. Cena też rozsądna przy dwóch opakowaniach.
https://pl.aliexpress.com/item/10050022 ... 4c4dsSpSCX
Awatar użytkownika

fantik1
50
Posty: 71
Rejestracja: sobota, 28 sty 2012, 00:15
Krótko o sobie: Jestem fajnym człekiem... :)
Ulubiony Alkohol: DD - dobry, domowy ;)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Zielona Wyspa
Podziękował: 14 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: fantik1 »

https://alkohole-domowe.com/forum/przes ... 22105.html
Według mnie to dalej jest loteria :scratch:
Slainte!

patrzal
250
Posty: 280
Rejestracja: środa, 25 gru 2019, 21:38
Krótko o sobie: Γνῶθι σεαυτόν
Podziękował: 40 razy
Otrzymał podziękowanie: 48 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: patrzal »

Kolejny przyczynek do wydajności koji:
Wydajność surówki z mąki kukurydzianej (Melvit z Biedronki) - 524ml/kg w przeliczeniu na etanol 95%.
Fermentacja w proporcjach 1kg/3,5l/9g, czas ok. 3 tygodni.

Janusz72_sa
2
Posty: 2
Rejestracja: sobota, 3 kwie 2021, 16:57
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Janusz72_sa »

Witam wszystkich. Jakiś czas temu jeszcze przed przeczytaniem całego wątku zakupiłem 2 paczki koji od spiritferm i jak czytam to one nie dają pożądanego efektu z tond pytanie jak je zużyć? Dać do cukrówki, zmieszać z innymi czy zutylizować?

spiker1974
50
Posty: 84
Rejestracja: poniedziałek, 1 cze 2020, 09:15
Podziękował: 19 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: spiker1974 »

Koji spiritfermu radzą sobie z mąką ryżową i całym ryżem gotowanym. Kolega nakupił nie zdały egzaminu z kukurydzą zużył z ryżem, zacier z gotowanego ryżu miał bardzo fajny winny zapach.
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Góral bagienny »

Koji są do wszelakich zbóż nie tylko do ryżu ;)
Oryginalne z Chin przerabiają kuku i i inne zboża w 100% ;)
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D

spiker1974
50
Posty: 84
Rejestracja: poniedziałek, 1 cze 2020, 09:15
Podziękował: 19 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: spiker1974 »

Koji z chin radzą sobie doskonale z każdymi zbożami i strączkowymi o dużej zawartości skrobi. Kolega dopytywał się o te od spirytfermu, te sprawiają problemy.
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Góral bagienny »

No to są do :dupa:
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D

Janusz72_sa
2
Posty: 2
Rejestracja: sobota, 3 kwie 2021, 16:57
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Janusz72_sa »

Zamówione mam jeż te z chin i myślałem, że można je zmieszać na przykład ale skoro z mąką ryżową sobie radzą a taką właśnie zamierzam użyć to spróbuję samych od spiritferm. Dzięki za rady.
Awatar użytkownika

drgranatt
1800
Posty: 1844
Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: 3-city
Podziękował: 127 razy
Otrzymał podziękowanie: 204 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: drgranatt »

Pierwsze gotowanko mąki ryżowej na KOJI za mną. Gotowalem tylko na razie rzadkie bo nie mam płaszcza. Z 18 litrów wyszło mi 4,5 l surówki 60 %. Myślę, że wynik niezły. :ok:
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html

Bartek66981
10
Posty: 14
Rejestracja: czwartek, 12 kwie 2018, 22:00
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Bartek66981 »

Koji spirit fermu dało dupy nawet na ryżu przynajmniej u mnie, chińskie uratowały mój nastaw :)
Awatar użytkownika

FRUTTI
100
Posty: 104
Rejestracja: niedziela, 11 lis 2018, 10:34
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem;)
Ulubiony Alkohol: koniak/calvados
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: FRUTTI »

No to dziś kolejny nastaw na koji 50kg zyta drobno Śrutowanego (prawie na mąkę) 130l wody 450g drożdży, beczka 220l ,po fermentacji burzliwej (3,4dni) doleje jeszcze 25l wody. Oczywiście poszła anty piana ale i tak trochę wyleciało z 3,4l . Po fermentacji wszystko pójdzie na spirytus, dwukrotna destylacja, przedział odbioru 90%do 94%
Awatar użytkownika

Skir
1500
Posty: 1548
Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
Podziękował: 210 razy
Otrzymał podziękowanie: 353 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Skir »

@thxluk ostatnio przyszło z:
https://pl.aliexpress.com/item/10050027 ... 5c0f2EFLsX

Dylemat prawie szekspirowski: "Zalewać śrutę wrzątkiem, czy nie? Oto jest bimbrownika pytanie!"
Dziś mam dostać worek śruty jęczmiennej (zaufany farmer - bez konserwantów itp). Rozdzielę na dwie beczki. Jedna pójdzie zalana wrzątkiem i ostudzona, a druga bez wrzątku. Porównam obie fermentacje i efekty.
Do pierwszej dodam tylko enzym redukujący lepkość. Koji dodam w tej samej temp.
Edit:
24 lipca:
pierwsza beczka: 15kg śruty jęczmiennej tegorocznej, 45l wody temp 28 stopni, 140 g koji, enzym redukujące lepkość i antypiana. beczka 80l.
druga beczka: 15kg śruty jęczmiennej tegorocznej, beczka 80l:
- 20 litrów wrzącej wody
- zrobiła się papka , więc wiertarka. mocno przylega do ścianek i trzeba dokładnie w każde miejsce dotrzeć (już to przerabiałem zacierając na lenia)
- dolanie 25l zimnej wody.
- enzym redukujące lepkość i antypiana
- 140 g koji
I tu zrobiłem błąd. Z lenistwa. Nie chciało mi się iść po termometr elektroniczny i wziąłem co pod ręką - taki tablicowy do mięsa. Niby poniżej 30.
Potem okazało się, że w momencie dodania koji było 40 stopni! Ale już po godzinie drożdżaki żwawo ruszyły do pracy, mimo utrzymywania się nadal prawie 40 stopni w beczce. Nie wiem jak antypiana zachowa się w takiej temp. Na razie koji już uniosły śrutę do góry i bąblują.
Ostatnio zmieniony sobota, 24 lip 2021, 22:02 przez Skir, łącznie zmieniany 2 razy.
I love the smell of bimber in the morning.
Awatar użytkownika

FRUTTI
100
Posty: 104
Rejestracja: niedziela, 11 lis 2018, 10:34
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem;)
Ulubiony Alkohol: koniak/calvados
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: FRUTTI »

@Skir ale po co zalewać wrzątkiem śrutę i dawać KOJI? Koji to drożdże stworzone dla leniwych żeby nie trzeba grzać wody , zacierać i bawić się z tym wszystkim . Zalewasz wodą śrutę mieszasz dajesz drożdże i czekasz!
Awatar użytkownika

Skir
1500
Posty: 1548
Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
Podziękował: 210 razy
Otrzymał podziękowanie: 353 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Skir »

@FRUTTI bo zalewając wrzątkiem:
- usuwasz niechciane bakterie, które mogą być w śrucie;
- wyciągasz więcej aromatu ze śruty.
Co do pierwszego - bezdyskusyjnie. Co do drugiego: sprawdzam.
Na pewno zacierając "na lenia" mam wiekszy aromat niż na koji w przypadku śruty. Ale jest ciepło, mam czas, więc czas spożytkować pół kilo koji i sprawdzić.
I love the smell of bimber in the morning.
Awatar użytkownika

FRUTTI
100
Posty: 104
Rejestracja: niedziela, 11 lis 2018, 10:34
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem;)
Ulubiony Alkohol: koniak/calvados
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: FRUTTI »

Rozumiem, w tym hobby eksperymenty to coś normalnego . Ja że swojej strony mogę powiedzieć że takie zboże od rolnika prosto z klepiska bez eliminacji bakterie wychodzi super. Ale opisz jak smak czy jest intensywniejszy.

thxluk
100
Posty: 130
Rejestracja: sobota, 13 lut 2021, 08:16
Krótko o sobie: ... i butelka rumu.
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: śląsk
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: thxluk »

wolan pisze:Cześć ja zawsze zamawiam tutaj. Zawsze docierają, z czasem bywa różnie, raz za w ciągu 3 tygodni, ostatnio szły ponad 6 :(
https://a.aliexpress.com/_vCh7Nl

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka
Potwierdzam , link @wolan - koji po 4 tygodniach dotarło.
pzdr
Awatar użytkownika

Totitotiti
150
Posty: 173
Rejestracja: środa, 25 lis 2020, 15:32
Krótko o sobie: Lubie piwo. Robie wino ;-)
Ulubiony Alkohol: czysta
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 18 razy
Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Totitotiti »

Skir żyto jeszcze pracuje? Obserwuję cały czas bo też mam worek 25kg mąki żytniej do przerobienia. Ciekawe czy zalane wrzątkiem żyto uwolni więcej smaku.
Myślę globalnie , działam lokalnie.
Awatar użytkownika

Skir
1500
Posty: 1548
Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
Podziękował: 210 razy
Otrzymał podziękowanie: 353 razy
Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

Post autor: Skir »

@Totitotiti ja mam śrutę jęczmienną. Tak nadal pracują obie beczki. 17 dni. Ta zalana wrzątkiem ma bardziej śmierdzący zapach, ale dopiero po procesie będę mógł powiedzieć cos o produkcie. Myślę, że za ok 10 dni (muszę odcisnąć i zrobić odpęd, a potem na półki - nadal nie mam kotła z płaszczem, a qrna problemy z piwnicą puszczą mnie z torbami wrrr).
I love the smell of bimber in the morning.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zaciery zbożowe i ziemniaczane”