Drożdże Double Snake C48 - pozytywne zaskoczenie!

[Searcher]

Podzielę się z Wami swoją przygodą z drożdżami Double Snake C48. Zupełnie przypadkowo zakupiłem 2 paczki rzeczonych drożdży, wziąłem je, bo zupełnie nic innego, ciekawego nie było, więc raz kozie śmierć...

7kg cukru + woda do ~27l i paczuszka grzybków. Fermentacja po 2-3h, dosyć spokojna, bez dużej ilości piany. Te 48h to oczywiście bzdura, BLG-4 zobaczyłem po tygodniu. Śpieszyłem się trochę, więc nie do końca sklarowany, ale dobrze odgazowany nastaw poszedł do kega.
Proces jak zwykle, wszystko fajnie, ilość produktu także w normie. Czekam sobie na pogony i ten charakterystyczny ostry, nieprzyjemny zapach, ciągnę prawie do końca i nic, nie ma go... Owszem pogony mają inny zapach, ale brak tej ostrości, czegoś co towarzyszyło mi czy to na drogich Alcotekach, czy też budżetowych Purifermach. Tu po prostu pogony nie śmierdzą, wonieją, ale nie śmierdzą.
Jestem naprawdę zaskoczony i w sumie to polecam Wam przetestować ten grzybki!

Władowałem całą paczkę, bo zależało mi na czasie. Zwykle używam połowy, a czas niewiele dłuższy i tak bym w sumie polecał.