Fermentacja nie startuje - błąd czy cierpliwie czekać?

Fermentacja, otrzymywanie moszczu, filtracja, butelkowanie, przechowywanie, choroby i wady wina, pasteryzacja, szczepienie drożdżami, itp...

Autor tematu
cytometrysta
2
Posty: 2
Rejestracja: czwartek, 4 paź 2018, 11:28
Podziękował: 1 raz

Post autor: cytometrysta »

Witam!

Wczoraj nastawiałem swoje 3 w karierze domowego wyrobnika alkoholi winko. Niestety, nie zaczęło pracować. Opiszę dokładnie co zostało zrobione. Jeśli to kwestia poczekania - spoko :D, gorzej jeżeli po drodze zrobiłem coś, co niestety uniemożliwi start winka :(

1. Ciemny winogron (ok. 53kg) - obrałem kiście, umyłem w zimnej wodzie, miazgę zrobiłem przy pomocy tłuczka do ziemniaków.
2. Pojemniki fermentacyjne plastikowe - 30L, dokładnie umyłem, na samym końcu przepłukałem pirosiarczynem. Do pojemników wrzuciłem miazgę (po ok. 16kg), po czym zalałem syropem cukrowym o temp. około 30 stopni C - po 6L wody z 2.6kg cukru.
3. Do każdego pojemnika dodałem po 1g pirosiarczynu, następnie po 7g pożywki. Na koniec dodałem drożdże "Drożdże do wina - AROMATIC WINE COMPLEX" zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Całość wymieszałem i w wiekach założyłem rurki fermentacyjne.
4. Ze względu na to, że pojemniki znajdują się w piwnicy, dodatkowo zostały postawione na grubym płacie styropianu oraz okryte dwoma kocami. Całą robotę zakończyłem około północy ;)

Dziś rano (po 8h) poszedłem zobaczyć co się dzieje, niestety w rurkach fermentacyjnych żadnego ruchu, ewidentnie fermentacja nie ruszyła.

Dodatkowe dane:
- temp. otoczenia: ok. 17 stopni C. (pod kocami powinno być cieplej)
- otworzyłem jeden z pojemników - temp. nastawu: 19 stopni C.
- drożdże (pisałem wcześniej): Drożdże do wina - AROMATIC WINE COMPLEX
- pirosiarczyn: po 1g na pojemnik fermentacyjny
- pożywka: po 7g na pojemnik fermentacyjny
- temp. syropu cukrowego przy dodawaniu do owoców: 30 stopni C.
- po 8h brak kożucha w nastawie
- miazga fermentowana w plastikowych pojemnikach po 30L objetości
- do przygotowaniu nastawu użyłem: 53kg owoców, co dało ok. 48kg miazgi, 18L wody oraz 8kg cukru.

Stężenia cukru nie mierzyłem, gdyż płyn nie jest klarowny i nie mam pojęcia czy Balingometr będzie poprawnie wskazywał.

Z racji tego, iż jutro wyjeżdżam na 2 dni, a nikt nie dojrzy mi do winka, zrobiłem małą zmianę warunków w celu zdiagnozowania ewentualnego powodu braku fermentacji:
- pojemnik 1: pozostał bez zmian
- pojemnik 2: otworzyłem, przy pomocy miksera porządnie wymieszałem (zapieniło się), a następnie z powrotem zabezpieczyłem i pozostawiłem w tych samych warunkach
- pojemnik 3: przeniosłem na jakiś czas do mieszkania - temperatura w granicach 21-23 stopni C., koło kaloryfera, okryty kocem.

Na sam koniec moje pytania:
- czy w samej procedurze przygotowawczej popełniłem jakiś karygodny błąd, który uniemożliwił start fermentacji?
- czy warunki które stworzyłem są OK, a jedyną kwestią jest cierpliwe zaczekanie na start fermentacji?
- czy w temp. piwnicy (ok. 17 stopni C.), pojemniki przykryte kocami i okryte styropianem mogą spokojnie przejść fermentację w miazdze, a potem w moszczu (to już będzie fermentowane w szklanym balonie)?

Z góry dziękuję za pomoc!

Adrian :)
koncentraty wina
Awatar użytkownika

dynio
500
Posty: 524
Rejestracja: środa, 13 cze 2018, 06:47
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 58 razy
Re: Fermentacja nie startuje - błąd czy cierpliwie czekać?

Post autor: dynio »

Aromatic startują trochę później niż inne drożdże (z doświadczenia wiem że nie wcześniej niż po 24h).
Ale temp 17' też nie sprzyja ich wystartowaniu. Daj do pomieszczenia z temp pokojową i jeszczw raz pożądnie napowietrz nastaw.

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
"priusquam superbia ambulat" - pycha kroczy przed upadkiem

Autor tematu
cytometrysta
2
Posty: 2
Rejestracja: czwartek, 4 paź 2018, 11:28
Podziękował: 1 raz
Re: Fermentacja nie startuje - błąd czy cierpliwie czekać?

Post autor: cytometrysta »

Witam!
Właśnie wróciłem i zerknąłem na moje pojemniki fermentacyjne. Sprawa wygląda dość ciekawie :D
Wszystkie 3 nastawy ruszyły, choć z różnym tempem. Nastaw nr 1 (17 stop. C, nie zmieniałem mu warunków) pracuje w tempie 1 pęcherzyka powietrza na około 45-60 sekund, nastaw nr 2 (17 stop. C, "dotleniony" mikserem) pracuje jak szalony, mało co pojemnika nie rozerwie :D, nastaw nr 3 (przeniesiony do mieszkania, stoi okryty kocem koło kaloryfera, "dotleniony" mikserem) pracuje najsłabiej - 1 pęcherzyk na ok. 2 minuty.

Może mi ktoś powiedzieć, jakim cudem nastaw w 17 stop. C pracuje lepiej niż w temp. pokojowej?
Ostatnio zmieniony sobota, 6 paź 2018, 17:59 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wytwarzanie Wina”