Witam Wszystkich Smakoszy Robiłem swój pierwszy nastaw ze świeżych jabłek. Jestem początkującym destylerem i nie mam pojęcia czy coś z tego wyjdzie i mam lekkie obawy, że tylko zmarnowalem jabłka, drożdże oraz cukier. Zrobiłem nastaw z ponad 20 kg jabłek przecierajac je w maszynce do mielenia mięsa na drobnym siteczku, dodając do tego 12kg cukru i 20l wody; razem wyszło ponad 40l nastawu. Na opakowaniu drożdży pisało że 1 saszetka na 25l wody więc dałem 2 saszetki drożdży i tak się zastanawiam czy przypadkiem nie przesadziłem. Jak narazie widać że mocno pracuje nastaw można powiedzieć, że aż wykipial i musialem trochę odlać do innego naczynia. Mam nadzieję że poradzicie jakoś początkującemu Bimbrownikowi
Mod.
Pierwsze poprawki masz gratis - z następnymi błędami już tak łatwo nie będzie.
Jabłkóweczka...
-
- Posty: 1654
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 66 razy
- Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Jabłkóweczka...
Zacznij czytać, potem pytać i dopiero potem robić, a będziesz Pan zadowolony
I to bardzo mocno, do nastawów owocowych aby uzyskać większą wydajność i nie zatracić ducha danego owocu, dodajemy około 1kg cukru na 10kg owoców. Ty kolego uzyskasz co najwyżej ducha buraka z niewielką nutą jabłka........tak się zastanawiam czy przypadkiem nie przesadziłem
Zacznij czytać, potem pytać i dopiero potem robić, a będziesz Pan zadowolony
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Jabłkóweczka...
W dobie internetu i wszechwiedzącego Wujka Google żeby popełnić tyle błędów - to aż strach.
Na początek wystarczyło poczytać instrukcję drożdży i do tego dopasować ilość cukru i pozostałych składników. Jeśli nie było instrukcji to wystarczyło zwrócić się do Wujka.
Zasada tworzenia nastawu do przepędzenia jest taka sama jak robienie wina. Proporcje muszą być na podobnym poziomie.
Następna sprawa to musisz się zdecydować - czy robisz owocówkę - Jabłkóweczkę czy cukrówkę na pospolity bimber.
Jeśli jednak przy odrobinie szczęścia nastaw Ci przerobi to spodziewaj się raczej tego drugiego.
Przy robieniu następnego nastawu to musisz się przede wszystkim zaopatrzyć w cukromierz i podejmować konkretne decyzje co do rodzaju tegoż nastawu.
A jak robić nastaw - to tak jak wspomniałem wyżej - zadaj konkretne pytanie Wujkowi Google (oczywiście odpowiednia wiedza jest też na łamach tego forum) i odpowiedź będziesz miał natychmiast.
Przesadziłeś i to mocno.MaTusOn pisze:... i tak się zastanawiam czy przypadkiem nie przesadziłem.
W dobie internetu i wszechwiedzącego Wujka Google żeby popełnić tyle błędów - to aż strach.
Na początek wystarczyło poczytać instrukcję drożdży i do tego dopasować ilość cukru i pozostałych składników. Jeśli nie było instrukcji to wystarczyło zwrócić się do Wujka.
Zasada tworzenia nastawu do przepędzenia jest taka sama jak robienie wina. Proporcje muszą być na podobnym poziomie.
Następna sprawa to musisz się zdecydować - czy robisz owocówkę - Jabłkóweczkę czy cukrówkę na pospolity bimber.
Jeśli jednak przy odrobinie szczęścia nastaw Ci przerobi to spodziewaj się raczej tego drugiego.
Przy robieniu następnego nastawu to musisz się przede wszystkim zaopatrzyć w cukromierz i podejmować konkretne decyzje co do rodzaju tegoż nastawu.
A jak robić nastaw - to tak jak wspomniałem wyżej - zadaj konkretne pytanie Wujkowi Google (oczywiście odpowiednia wiedza jest też na łamach tego forum) i odpowiedź będziesz miał natychmiast.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Re: Jabłkóweczka...
Witam, podpinam się do tematu.
Zrobilem wino z tłocznego soku jabłkowego. Celem mialo byc pyszne wyklarowane wino, niestety po 8 miesiącach wino jest nadal lekko metne i średnie w smaku. ( sklad wina: 15 l tłocznego soku jabłkowego, 5 kg cukru - syrop cukrowy w dwoch etapach, baynausy + pożywka, piro po 7 miesiącach ) wino w pelni wypracowane 15 % volt. Ze względu na średni smak wina chcialbym je przepuścić u znajomego przez rurki. Moje pytanie czy takie wino nadaje sie do tego ? Czy powinienem je doslodzic aby uzyskac lepszy smak i alkohol - dzisiaj jest wytrawne 1 BLG. Czy powinno byc 100 klarowne do destylowania ? Nie mam doswiadczenia w destylacji z gory dziękuję za pomoc !
Zrobilem wino z tłocznego soku jabłkowego. Celem mialo byc pyszne wyklarowane wino, niestety po 8 miesiącach wino jest nadal lekko metne i średnie w smaku. ( sklad wina: 15 l tłocznego soku jabłkowego, 5 kg cukru - syrop cukrowy w dwoch etapach, baynausy + pożywka, piro po 7 miesiącach ) wino w pelni wypracowane 15 % volt. Ze względu na średni smak wina chcialbym je przepuścić u znajomego przez rurki. Moje pytanie czy takie wino nadaje sie do tego ? Czy powinienem je doslodzic aby uzyskac lepszy smak i alkohol - dzisiaj jest wytrawne 1 BLG. Czy powinno byc 100 klarowne do destylowania ? Nie mam doswiadczenia w destylacji z gory dziękuję za pomoc !
Re: Jabłkóweczka...
Ciężko mi powiedzieć maszyneria pamieta czasy PRL a wuj który jest kierowcą tej maszyny pracuje chyba na wyczucie, lecz pilem jego trunki i sa zacne. Taki szuk - mistrz starej fachury ! Polecacie zrobic z tego spirytusu ? Osobiscie chciałem otrzymać destylat 40 - 50 % i wrzucić do beczki na pare lat aby troche taki Calvados otrzymać. Ile mocy moge otrzymać z wyfermentowanego wina 15 % ? Blg 1