Wino z malin co dalej ?
-
- Posty: 126
- Rejestracja: czwartek, 13 lis 2014, 13:18
- Ulubiony Alkohol: własne piwo
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 35 razy
Re: Wino z malin co dalej ?
Cześć Silverski. Będąc całkowicie opanowany i wyrozumiały proponuję Ci poczytać o podstawach wyrobu win. Na tym forum jest tego informacji całkiem sporo. O ile od początku postępowałeś słusznie, czyli zmierzyłeś BLG soku z malin to z resztą poradzisz sobie sam.
Dla przykładu, jak stworzyłem sam wino półsłodkie z jabłek:
http://alkohole-domowe.com/forum/wino-z ... ml#p140846
Sam wszystko policzysz. Powodzenia
Dla przykładu, jak stworzyłem sam wino półsłodkie z jabłek:
http://alkohole-domowe.com/forum/wino-z ... ml#p140846
Sam wszystko policzysz. Powodzenia
-
- Posty: 126
- Rejestracja: czwartek, 13 lis 2014, 13:18
- Ulubiony Alkohol: własne piwo
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 35 razy
Re: Wino z malin co dalej ?
Nic się nie dzieje. Jeżeli nie zależy Ci na aptekarskiej dokładności to przyjmij 10 - 12 BLG ze względu na:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Malina_w%C5%82a%C5%9Bciwa.
A czy dolewać wody, czy nie to zapytałbym bardziej doświadczonych winiarzy. Ja wszystkie moje wina robiłem z pulpy i jestem zadowolony.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Malina_w%C5%82a%C5%9Bciwa.
A czy dolewać wody, czy nie to zapytałbym bardziej doświadczonych winiarzy. Ja wszystkie moje wina robiłem z pulpy i jestem zadowolony.
-
- Posty: 126
- Rejestracja: czwartek, 13 lis 2014, 13:18
- Ulubiony Alkohol: własne piwo
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 35 razy
Re: Wino z malin co dalej ?
http://alkohole-domowe.com/forum/podsta ... t6449.html
et voilà
Czytaj chłopie a nie proś o jałmużnę. Wiedza którą sam pozyskasz jest lepiej przyswajalna od tej otrzymanej na talerzyku od innych. podałem Ci już dwa linki i uważam że wystarczy. Dasz sobie radę.
et voilà
Czytaj chłopie a nie proś o jałmużnę. Wiedza którą sam pozyskasz jest lepiej przyswajalna od tej otrzymanej na talerzyku od innych. podałem Ci już dwa linki i uważam że wystarczy. Dasz sobie radę.
Re: Wino z malin co dalej ?
Moje winko ma w tym momencie 7 blg ładnie pracuje. Znalazłem taki przepis 7 kg owocu 4 litry wody 2,8 cukry, czyli dla mojego nastawu będzie to 14 kg, 8 litrów wody, 5,6 cukru. Obecnie dodałem już 14 kg malin 4 litry wody i 3 kg cukru, jak blg spadnie do 5 to dodam 2,6 cukru + 4l wody Czy wszystko będzie w porządku ?
-
- Posty: 126
- Rejestracja: czwartek, 13 lis 2014, 13:18
- Ulubiony Alkohol: własne piwo
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 35 razy
Re: Wino z malin co dalej ?
No, matematyka poprawna.
14 = 7*2
8 = 4 *2
5,6= 3+2,6
A czy wszystko będzie w porządku? Kto to wie.
Kolego Silverski, przepraszam za ironiczne traktowanie tego tematu. Niestety nie wiem co to za przepis, bo nie opisujesz wszystkiego. Ba, nawet nie będziesz w stanie teraz opisać wszystkiego, gdyż na początku nie zebrałeś wszystkich danych. Przede wszystkim musisz wiedzieć, że duża ilość wody maksymalnie rozcieńczy bukiet Twojego wina, po kolejne, jak będziesz stopował fermentacje (bo bayanusy na 12% nie skończą-chyba że z głodu i czasu padną)? Kiedy będziesz dosładzał? Jaka jest kwasowość moszczu? Kiedy będziesz zlewał? Czy podczas pierwszego zlewania postarasz się odzyskać maksymalną ilość płynu? Jak dużo objętościowo/masowo straci wino po oddzieleniu części stałych?
A na koniec Ci napisze, że skoro masz już jakiś przepis, to trzymaj się go ściśle i dostaniesz to co autor zakładał. Na przyszłość polecam forumowe przepisy, lub JanCieślak - "domowy wyrób win" strona 124, wydanie z 2015r
14 = 7*2
8 = 4 *2
5,6= 3+2,6
A czy wszystko będzie w porządku? Kto to wie.
Kolego Silverski, przepraszam za ironiczne traktowanie tego tematu. Niestety nie wiem co to za przepis, bo nie opisujesz wszystkiego. Ba, nawet nie będziesz w stanie teraz opisać wszystkiego, gdyż na początku nie zebrałeś wszystkich danych. Przede wszystkim musisz wiedzieć, że duża ilość wody maksymalnie rozcieńczy bukiet Twojego wina, po kolejne, jak będziesz stopował fermentacje (bo bayanusy na 12% nie skończą-chyba że z głodu i czasu padną)? Kiedy będziesz dosładzał? Jaka jest kwasowość moszczu? Kiedy będziesz zlewał? Czy podczas pierwszego zlewania postarasz się odzyskać maksymalną ilość płynu? Jak dużo objętościowo/masowo straci wino po oddzieleniu części stałych?
A na koniec Ci napisze, że skoro masz już jakiś przepis, to trzymaj się go ściśle i dostaniesz to co autor zakładał. Na przyszłość polecam forumowe przepisy, lub JanCieślak - "domowy wyrób win" strona 124, wydanie z 2015r
-
- Posty: 10
- Rejestracja: poniedziałek, 18 wrz 2017, 18:32
- Podziękował: 16 razy
Re: Wino z malin co dalej ?
Ja tez nastawiłem balon z malinami mija wlasnie 1,5 miesiąca. Cukier dodawałem w 3 mniejszych partiach zależało mi na mocniejszym winie około 15% - 16%. Przed 3 dodaniem cukru dodałem odrobinę drożdży. Po zebraniu tego co zostało z malin i sprobowaniu trunku myślę, że z czasem wino zyska jeszcze walorów smakowych. Nie chcę za szybko go zlewać z nad osadu niech poleży trochę na drożdżach. Obserwuj wino cały czas. Pamiętaj o odpowiedniej temperaturze i cukrze. Zwróć też uwagę aby powietrze się nie dostawało do środka. To są może oczywiste rzeczy ale naprawde mogą ci zepsuć nastaw.
-
- Posty: 396
- Rejestracja: sobota, 17 wrz 2011, 10:39
- Krótko o sobie: Zanim znalazłem tą stronę myślałem, że wiem naprawdę dużo o wyrobie wina... To był dla mnie cios
- Ulubiony Alkohol: wino
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 25 razy
Re: Wino z malin co dalej ?
Owoce powinieneś wywalić po tygodniu- tyle w zupełności wystarczy, żeby oddały pełnię smaku, a nie zaczęły oddawać goryczy z pestek i nie zaczęły bardziej psuć smaku niż poprawiać.piotrek51515 pisze:Ja tez nastawiłem balon z malinami mija wlasnie 1,5 miesiąca.
Nie ma najmniejszej potrzeby. te drożdże które były w winie są już zahartowane w boju i poradzą sobie z tym cukrem lepiej niż te świeże które zapewne padły od razu po dodaniu-bo zakładam, że ich nie zahartowałeś.piotrek51515 pisze:Przed 3 dodaniem cukru dodałem odrobinę drożdży.
Jak wino poleży trochę na drożdżach zaśmierdnie i będzie walić myszą.piotrek51515 pisze:Nie chcę za szybko go zlewać z nad osadu niech poleży trochę na drożdżach.
No właśnie.piotrek51515 pisze:To są może oczywiste rzeczy ale naprawde mogą ci zepsuć nastaw.