Na wstępie chciałbym wyjaśnić, że zwykle wolę czytać tematy (nawet jeśli są związane z moim problemem tylko pośrednio) zamiast je zakładać. Jednak tym razem zmusiła mnie do tego osobista tragedia - utrata dziesiątek gram alkoholu etylowego i kilkunastu godzin wolnego czasu. Mam nadzieję, że specjaliści którzy tutaj są poświecą mi chwilę czasu, cierpliwości i staną się na moment mentorami dla laików takich jak ja
Otóż posiadam aparaturę złożoną z szybkowaru 12l podgrzewanego kuchenką elektryczną, oraz zestawu :
1.Deflegmator ze szklanym wypełnieniem
2. Tradycyjny odstojnik szklany
3. Chłodnica spiralna
4. Filtr węglowy.
Wszystko do wglądu na załączonych zdjęciach.
Na pierwszy rzut naszykowałem 25l nastawu cukrowego o mocy ok.14%. Fermentacja bez problemu.
Mam kilka pytań dotyczących procesu destylacji ponieważ przy drugim akcie nadal miałem bardzo odrzucające wrażenia zapachowe a przy trzecim grzaniu otrzymałem 500ml mlecznego 40% roztworu. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że przy sprzęcie jaki posiadam i zwyczajnym nastawie cukrowym nie ma co spodziewać się cudów, ale mimo wszystko nie chcę powtórzyć błędów i dowiedzieć się z czego one wynikają.
Po pierwsze : W trakcie kilkugodzinnej destylacji oba odstojniki przez cały czas równomiernie odbierają znaczną ilość urobku, mniej więcej tyle samo ile kapie z chłodnicy. Czy tak powinno być? Jeśli nie, to jaka może być przyczyna i w jaki sposób to zmienić?
Po drugie : W którym elemencie aparatury odbieramy przedgony i pogony? Na deflegmatorze, odstojniku czy chłodnicy?
Po trzecie : Przeczesując forum zdałem sobie sprawę, że sam alkoholomierz nie wystarczy do kontroli i nie obejdę się bez termometru w związku z czym proszę Cię fachowcu, doradź mi które miejsce na moim sprzęcie jest najbardziej optymalne do jego umieszczenia.
Po czwarte : Ograniczam moc grzewczą ze względu na filtr który przy szybszym kapaniu nie daje rady i przebiera. Zastanawiam się czy ten filtr jest zbudowany w taki sposób aby ograniczyć zbyt intensywne grzanie, czy też może jest po prostu słabo przemyślanym dodatkiem. Jeśli to drugie, to jaka jest dla niego w miarę ekonomiczna alternatywa, co zmienić?
Cała aparatura została zamówiona w jednym zestawie, a wszystkie elementy sprawiają wrażenie przemyślanej myśli konstruktorskiej. Szybkowar zamiast tradycyjnego pstryczka posiada ruchomy zawór bezpieczeństwa, przez który intensywnie ucieka znaczna ilość pary. W tym momencie przytykam dziada rękawicą kuchenną i szmatami, dzięki czemu znacznie ograniczam jego przepustowość, ale nie zatykam całkowicie. Zastanawiam się jednak czy nie nie lepiej będzie wstawić zamiast niego klasycznego pstryczka.
Każda odpowiedź, chociaż do pojedynczego pytania, będzie na wagę złota. Z góry dziękuję
Ps. Produktem końcowym będzie tylko i wyłącznie cytrynówka więc Okowity na to nie potrzebuję, ale mimo wszystko poprzednim razem cytrynki nie były w stanie zagłuszyć aromatów najlepszego jakie posiadałem 0,5l z pierwszego tłoczenia.
Ps2.Wklejam link do albumu ponieważ na telefonie nie jestem w stanie dodać obrazów bezpośrednio.
https://onedrive.live.com/?cid=be207251 ... 9xfntzdoxQ
Ja zawszę podczas odbioru przedgonu co pewien czas odbieram kilka kropel do menzurki i niucham, rozcieńczam, próbuje rozcieram w palcach i znowu niucham