Poszukuję gospodarstwa.

Dowolne tematy i off-topowe rozmowy. Piszcie tu to na co tylko macie ochotę, luźnie gadki i tak dalej, możecie się powyżywać. :)
Regulamin forum
W tym dziale można rozmawiać na luzie o wielu tematach.

Obowiązuje zakaz poruszania tematów POLITYCZNYCH. Tematy takie będą kasowane lub moderowane.
Awatar użytkownika

leon24_36
150
Posty: 196
Rejestracja: wtorek, 18 paź 2011, 22:07
Krótko o sobie: Człowiek nie jest taki, żeby sobie nie poradzić
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Podziękował: 7 razy
Otrzymał podziękowanie: 21 razy

Post autor: leon24_36 »

Doody pisze:
Szlumf pisze:Syn zamierza uciec z korporacji i przerzucić się na pszczelarstwo.
Musi więc mieć bardzo dużą pasiekę aby z tego wyżyć. Koło mnie siedzi w pracy kolega, który ma 100 rodzin pszczelich. Pracuje normalnie zawodowo a pszczelarstwo traktuje hobbystycznie bo twierdzi, że to za mała ilość aby z tego się utrzymać.
Problem kolegi leży w "hobbistycznie" czyli 8 godzin (lub więcej) w pracy powrót i ewentualne podstawowe oporządzenie uli i brak czasu na czerpanie garściami z pszczelarstwa, które daje nie tylko miód, pierzgę i propolis. Pszczelarstwo nie można sprowadzać tak jak i naszego hobby do podstawowych pojęć danego tematu czyli pszczelarstwo - produkcja miodu, psocenie - pędzenie bimbru wieczorami. Szlumf wyraźnie napisał "porzucić korporację i zająć się" czyli oddać się tylko pszczelarstwu. Większość dużych pasiek utrzymuje się nie tylko z miodu ale również z hodowli matek (unasiennionych i nieunasiennionych), odkładów, suszu a w sezonie "martwym" produkcją węzy z wosku którego i tak mają pod dostatkiem (odsklepiny, wymiany ramek) ale są to najczęściej pasieki rodzinne gdzie każdy ma swoją rolę i wszyscy pracują jak "pszczółki" dla dobra rodziny i rodzinnego interesu.
Szlumf jak Twój syn ma taki plan i trochę odłożonego grosza oraz wiedzę lub kogś kto mu w tym pomoże to tylko go dopinguj :respect:

Pozdrawiam
Awatar użytkownika

Karwi
150
Posty: 161
Rejestracja: piątek, 8 lip 2016, 23:36
Podziękował: 28 razy
Otrzymał podziękowanie: 14 razy
Re: Poszukuję gospodarstwa.

Post autor: Karwi »

Ja też kibicuję. Zwłaszcza że chcę się zająć pszczelarstwem. Pszczółek nigdy za mało.

Nawet mogę coś poszukać.
Tak jak mówię koło mnie są zabudowania na sprzedaż. Nowe wybudowane kilka lat temu. Właściciel zmarł a jego żona poszła do miasta

Autor tematu
Szlumf
2000
Posty: 2379
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 583 razy
Re: Poszukuję gospodarstwa.

Post autor: Szlumf »

Syn zaczął w 2015r od 4 uli. Obecnie u mnie stoi 10 i to max na tej działce. W tym roku dojdzie jeszcze co najmniej 30szt na które już ma zaklepane lokalizacje.
I on i ja ciągle się uczymy. Niestety często na własnych błędach. Mentorów też ma ale przekonałem się, że podobnie jak w naszym hobby, każdy wie swoje i często ich opinie są sprzeczne.
Syn ma też kilka mniej lub bardziej zwariowanych pomysłów jak z tego wyżyć. Jeżeli choć część z nich zrealizuje to myślę, że będzie dobrze.
I jeszcze pewne uściślenie. Syn ma jakieś środki własne ale docelowo zamierza rozwijać się w oparciu o fundusze unijne. Ani on ani ja nie wygraliśmy w totka więc koledzy weźcie to pod uwagę w swoich ewentualnych propozycjach. A najlepiej przed wysłaniem do mnie PW sprawdźcie po ile można najtaniej kupić ziemię rolną kiepskiej klasy w waszej okolicy.
Nie interesuje nas ziemia w cenie za 1m2 działek budowlanych w Podkowie Leśnej (ekskluzywna sypialnia Warszawy).

michal278
1850
Posty: 1869
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: Poszukuję gospodarstwa.

Post autor: michal278 »

Mój znajomy żyje z uli, posiada 100 rodzinną pasiekę. Koszt samej pracowni: wirówka, prasa i kilka drobiazgów to koło 10tys. Sprzedaje miód przez kilka osób. Miód jest chroniony znakiem pochodzenia. Zyski nie są duże. Myślę że 1/3 korporacyjnych. Wystarczy też że ktoś kiedyś użył pestycydów i mu padło 5 rodzin. Ciężki kawałek chleba. O zakupie ziemi, to życzę szczęścia, chyba że jest rolnikiem i mieszka 5 lat w gminie gdzie chce kupić ziemię. A i jeszcze jedno po zakupie przez 10lat musi być ona używana na cele rolne inaczej sprzedaż jest unieważniona i ARIMR odkupuje od sprzedawcy za grosze.
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
ODPOWIEDZ

Wróć do „Po Godzinach”