Wykształćmy Zielonkę czyli parada ekspertów.

Dział, w którym znajdują się różne "napromieniowane ;) wiedzą" tematy.
Awatar użytkownika

Autor tematu
zielonka
950
Posty: 963
Rejestracja: czwartek, 22 lis 2012, 16:41
Krótko o sobie: niecierpliwy kombinator
Ulubiony Alkohol: whisky
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 248 razy

Post autor: zielonka »

Jako że zaśmiecamy temat o niebezpieczeństwach destylacji postanowiłem założyć tu temat w którym będzie się można nade mną poznęcać. Jako że tylko polemika prowadzi do rozwoju spróbuję was trochę powkurzać , może się w końcu spotkamy w jakiejś połowie drogi.
Proszę modów o przeniesienie wątków o grzałkach i BOMBACH gazowych z tematu andrei
na to pole.
Przy okazji odpowiem wszystkim którzy uważają że koniecznie trzeba mi dać do zrozumienia że wiedzą wszystko i nic nie jest inaczej niż sądzą , otóż uważam panowie że przy waszym podejściu do problemów wynalazek koła byłby jeszcze daleko przed nami.
Powtórzę po raz kolejny ja nie mam zamiaru udowadniać żadnych pseudo naukowych teorii ani z nikim się spierać o jakieś tam parametry. Fakt niedobrego smaku i słabszej mocy ze zbyt mocno grzanego nastawu jest wszystkim znany i nie da sie temu zaprzeczyć nawet pisząc po dziesięć razy że zielonka nie umie sobie z tym poradzić a wy tak.
Otóż umiem sobie poradzić i doskonale wiem jak prowadzić proces aby tego właśnie zjawiska uniknąć. Nie było i nie jest moim celem roztrząsanie co się dzieje na tej grzałce i ile ma ona stopni. Dzieje sie po prostu zbyt gwałtownie i tyle, uważam z uporem zielonki że aby szybko i zarazem łagodnie doprowadzić do wrzenia należy grzać wiekszą powierzchnię nastawu czy to przy pomocy grzałki opaskowej czy maszynki pod kegiem czy też montując radiatory wewnątrz kega które oddadzą równomiernie ciepło dostarczone przez grzałki. I nie ma tu nic do tego jak ja prowadzę proces i jak mam skalibrowane termometry. Jak już o tym to tak naprawdę dzisiaj mógłbym spokojnie zrobić robotę na jednym termometrze na 10 tej i do tego wystarczy mi dokładność 0,1.( doświadczenie :mrgreen: )
Teraz co do wiedzy - wszyscy sie tu mądrują jak to znają proces i kolumnę i bóg wie co tam, a tak naprawdę to chyba tylko lesgo zna swoją maszynę na wylot ale on jest sam w swojej klasie cierpliwości i pracowitości , reszta z was ślepo powiela schematy i wmawia ogółowi swoją wszechwiedzę. Do tej pory nie znalazłem na forum prostego rysunku ustabilizowanej kolumny z namalowanymi po kolei idąc od kega w górę frakcjami z cukrówki z rozpisaną temperaturą ich wrzenia, może gdzieś jest w zakamarach ale powinien być na stronie głównej o rektyfikacji.Ze wskazaniem składników szkodliwych.
Proszę o pokazanie jak zielonce każdego składnika z podaniem jego temperatury wrzenia przy co najmniej kilku wielkościach ciśnienia.Czy jest to gdziekolwiek ?
Ktoś z was to ma ? z rozpisaniem np na centymetry zajmowane w jego kolumnie ?
Zależnie od wielkości kolumny ich rozciągnięcie będzie przecież większe lub mniejsze i potrzebna precyzja umieszczenia odbioru również. Ja rozumiem kolumnę właśnie w taki sposób i dlatego uważam że praca z odbiorem umieszczonym na stałe nie do końca musi dać dobre wyniki . Warto byłoby móc sobie przymierzyć taką kartkę z namalowanymi składnikami i prawie zobaczyć co gdzie w mojej kolumnie się dzisiaj znajduje zależnie od ciśnienia.
To może być wkład w forum a nie jakieś tam ironiczne przytyki o hetp czy braku wypełnienia, zaworka i wiedzy , gumowych butów i czarnego beretu.
Panowie skończmy pieprzyć i po prostu piszmy jak jest a nie jak chcecie żeby było.
Jak chodzi o przedmówców- roger , radius i boxer i wszyscy nie wezwani wielcy -
często macie oczywiście rację ale na boga trochę pokory by się zdało.
Ewentualnie bałwochwalczo uznajmy najwyższą mądrość kogo tam się da i problem z myśleniem załatwiony. Niech nam inni mówią jak jest.
Chciałbym lubić to co zrobię i robić to co lubię
Awatar użytkownika

jurek1978
700
Posty: 713
Rejestracja: wtorek, 17 sty 2012, 16:25
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Whisky, Bimber :)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Mazury
Podziękował: 232 razy
Otrzymał podziękowanie: 53 razy
Re: Wykształćmy Zielonkę czyli parada ekspertów.

Post autor: jurek1978 »

W pierwszym momencie chciałem napisać że są 2 opcje - albo robisz sobie świadomie jaja albo coś nie tak jest pod kopułą.
Sam nie wiem co lepsze :)
Czy pisanie dyrdymał Ci sprawia przyjemność ?
Może i tak.
Ogólnie destylacja jest prosta nie ma potrzeby dorabiać tu jakichś specjalnych filozofii.
Pozdro.
Awatar użytkownika

Autor tematu
zielonka
950
Posty: 963
Rejestracja: czwartek, 22 lis 2012, 16:41
Krótko o sobie: niecierpliwy kombinator
Ulubiony Alkohol: whisky
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 248 razy
Re: Wykształćmy Zielonkę czyli parada ekspertów.

Post autor: zielonka »

Ogólnie destylacja jest prosta nie ma potrzeby dorabiać tu jakichś specjalnych filozofii.
Pozdro.

jurek 1978
też tak myślałem a zwłaszcza myślałem że lepiej jak jest dobry produkt niż zły i że warto powiedzieć kolegom kiedy jest zły ale zobacz w temacie o niebezpieczeństwach ilu ekspertów zabrało już glos.
Myslę że warto pogadać, forum to nie cmentarz cisza nic nie daje.
Chciałbym lubić to co zrobię i robić to co lubię
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7334
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: Wykształćmy Zielonkę czyli parada ekspertów.

Post autor: radius »

@jurek1978, jest jeszcze trzecia opcja, że zielonka = koalak :D a wtedy żadne racjonalne argumenty i nawet 1000 postów naprowadzających go na dobrą drogę oraz całe tabuny "paradujących ekspertów" nie wykształci Zielonki :mrgreen:

Apel do pozostałych kolegów, których świerzbią paluchy aby na posty Zielonki odpowiadać.
NIE KARMCIE TROLLA :!:
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

Roger
250
Posty: 253
Rejestracja: środa, 14 wrz 2011, 12:14
Krótko o sobie: ... to co mnie interesuje to ŻYCIE... i wszystko co z nim związane aby było lepsze i przyjemniejsze ;)
Ulubiony Alkohol: no troszkę ich jest ... :> ;)
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: W-wa & Lubuskie
Podziękował: 7 razy
Otrzymał podziękowanie: 42 razy
Re: Wykształćmy Zielonkę czyli parada ekspertów.

Post autor: Roger »

@zielonka przeczytałem co napisałeś ... kIlka drobnych uwag ... zaimki osobowe, o "Bogu" nie wspominając piszemy z dużej litery bo wypada ...
Frakcje cukrówki rozpisane na centymetry kolumny powiadasz ... a wiesz o tym że wysokość półki teoretycznej a co za Tym idzie temperatury i frakcjonowanie jest zależne od wielu zmiennych i w kolumnach z wypełnieniem pryzmatycznym czy innym nie jest to wartość stała ...
Jak chcesz takie opracowania to dla kolumn półkowych ;)
Myślałem że jesteś "dociekliwym pragmatykiem" przyjmującym oczywiste oczywistości jako naturalne ale byłem w "mylnym błędzie" Ciebie nie trzeba kształcić ... Ty już wszystko wiesz problem powstaje gdy Twoja wiedza jest rozbieżna z faktami bo tego nie przyjmujesz do wiadomości ;)
Mnie więcej nie trzeba nie będę z Tobą więcej bawił ... zabieram wiaderko i zmieniam piaskownicę :(


Tapniete z GT-I9500
Pozdrawiam

Robert ;)
-----------------------------------
˙˙˙˙˙˙ ʎuɯnɹʇ po oʞǝıʍ oʇ ɯǝsɐzɔ ǝz ɐpoʞzs ˙˙˙˙˙˙˙ ɯǝıʞǝıʍ z ǝɾǝzɹpɐɯ ʞǝıʍolzɔ
oj ciężko jest lekko żyć :(
Awatar użytkownika

jurek1978
700
Posty: 713
Rejestracja: wtorek, 17 sty 2012, 16:25
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Whisky, Bimber :)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Mazury
Podziękował: 232 razy
Otrzymał podziękowanie: 53 razy
Re: Wykształćmy Zielonkę czyli parada ekspertów.

Post autor: jurek1978 »

W sumie racja :)
Awatar użytkownika

Autor tematu
zielonka
950
Posty: 963
Rejestracja: czwartek, 22 lis 2012, 16:41
Krótko o sobie: niecierpliwy kombinator
Ulubiony Alkohol: whisky
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 248 razy
Re: Wykształćmy Zielonkę czyli parada ekspertów.

Post autor: zielonka »

No cóż widzę że nie tylko ciężko jest lekko żyć ale też rozmowa jest zbyt dużym wyzwaniem.
Za każdym postem dowiaduję od szanownych kolegów czego nie wiem i niczego co koledzy wiedzą.
A dlaczego nie maiałaby zostać rozrysowana przykładowa kolumna teoretycznie ?
To że każda jest trochę inna to fakt ale jakiś punkt odniesienia by był.
Np wypełnienie plipek jako standard.
A czym ta półkowa kolumna się różni ? że niby dokładnie wiadomo co jest gdzie ? eee.
w naszych kolumnach po stabilizacji też wszystko powinno przynajmniej na początku procesu być wiadome.
I proszę nie piszcie już o sobie i o mnie , naprawdę szkoda zdrowia.
NIe da się ?
Chciałbym lubić to co zrobię i robić to co lubię
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Wykształćmy Zielonkę czyli parada ekspertów.

Post autor: rozrywek »

Jak odróżnić gatunki niedźwiedzia??!
Metoda praktyczna
Najpierw trzeba znaleźć niedźwiedzia, podejść do niego po cichutku i kopnąć go w jaja, oczywiście z całej siły.
Następnie spierdalamy i teraz:
- jeśli spierdalamy a niedźwiedź nie goni nas to jest to mis pluszowy
- jeśli spierdalamy na drzewo a niedźwiedź wchodzi za nami to jest to niedźwiedź brunatny.
- jeśli spierdalamy na drzewo a niedźwiedź zaczyna nim trząść tak, ze spadamy w jego łapska to jest to niedźwiedź Grizzly
- jeśli spierdalamy na drzewo a niedźwiedź wspina się za nami i wpieprza liście to jest to mis koala
- jeśli spierdalamy i nigdzie nie ma drzew to jest to niedźwiedź polarny...
- jeśli spieprzamy, a niedźwiedź nas dogania, zabiera nam i zjada nasze drugie śniadanie, to jest to mis Yogi
- Jeśli spierdalamy, a niedźwiedź zaczyna płakać i śpiewać to jest to miś Koralgol- największa pizda wśród niedźwiedzi.

Oto moja riposta.
Ps: to którym z powyższych jesteś?...................misiu?
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

Autor tematu
zielonka
950
Posty: 963
Rejestracja: czwartek, 22 lis 2012, 16:41
Krótko o sobie: niecierpliwy kombinator
Ulubiony Alkohol: whisky
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 248 razy
Re: Wykształćmy Zielonkę czyli parada ekspertów.

Post autor: zielonka »

No tak , należało się spodziewać że poziom dyskusji jak to zwykle na AD zejdzie nisko.
Trudno skoro tak musi być spróbuję się stoczyć.
Niektórym sprawia trudność nawet rozróżnienie czy pytają czy są pytani , ups sorry czy
kopią czy są kopani - w języku AD.
Cyt
„Najpierw trzeba znaleźć niedźwiedzia, podejść do niego po cichutku i kopnąć go w jaja, oczywiście z całej siły.”
To ciekawe czym był poniższy takst? misie ?

Cyt „Jako że tylko polemika prowadzi do rozwoju spróbuję was trochę powkurzać , może się w końcu spotkamy w jakiejś połowie drogi.
Proszę modów o przeniesienie wątków o grzałkach i BOMBACH gazowych z tematu andrei
na to pole.”
No wiem, nie było z całej siły ale i tak jak się okazało boli.
Nie pominę milczeniem zwykłego chamstwa jakim jest nieumieszczenie tu postów o które prosiłem a które czytającym TEN temat dałyby jakiś obraz o co kaman. Potem jakiś jurek wypisuje pierdy a reszta mu wtóruje.
Więc powtórzę – przeniesienie tematu bez dotyczących go postów to .........a dośpiewajcie sobie w swoim języku misie.
Wygląda na to że niektórych tak boli ten delikatny przecież „ kop w jaja” że rozum póki co nie odpala i żadna myśl stamtąd nie wyjdzie, zresztą albo nie ma z czego albo boli za mocno.
A że boli to widać bo w końcu żeby była jak to pisze Kolargol riposta –musiał coś uznać za cios.
Myślę że dobrze rozpoznałem gatunek? rozpoznać można od razu po zawartości postu , poza płaczem w zasadzie nic do przekazania.
No właśnie żeby jednak nie okazało się że miś Kolargol ma brata bliźniaka , spróbuję jednak coś przekazać.
Więc o co kaman ? mieliśmy pokombinować jak rozgrzewać bez efektów ubocznych w postaci syfu w kolumnie i mikrowybuchów w zbiorniku (staram się starannie opisać o czym myślę bo mam tendencje do przejaskrawiania i jak napiszę wybuchów lub 500stopni , znów mnie złapią misie).
Pierwsze – skąd niby syf w kolumnie wszak są półki, refluksy skraplacze i stabilizacje. Pisałem już że problem dotyka najbardziej tych którzy nie mają regulatorów ? No to powtórzę że posiadacze regulatorów też mają ten problem tylko po przejściu na mniejszą moc mają szansę wypłukać trochę kolumnę. I tu kolego drupi zapewne dotknąłeś sedna pisząc że bez zalewania można zrobić dobry urobek , ja bym powiedział że czasami może nawet lepszy. Dlatego niektórzy powtarzają jak mantrę że długa stabilizacja daje IM dopiero zadowalający efekt. Bo syf długo się płucze.
A jak to się dzieje ? No właśnie nikt nie zada sobie trudu pomyśleć skąd ta para ?
Wiedzą ale udają na potrzeby wrogości że im to nie przeszkadza. Bo skraplacz ją przecież zwróci . Do urobku również.
A para bierze się oczywiście z powierzchni grzałki która chociaż niby to nie ma owych 500 stopni to jednak ma te 100 co najmniej. A skąd te bąbelki i wybuchy – bąbelki są powietrzem z wsadu i zagotowanym wsadem który się właśnie zagotował na powierzchni grzałki która dostarczyła mu tyle energii że odparował, choć tylko w mikroskali – a co się stało zanim oderwał się bąbel od powierzchni grzałki ? nie ma tu wsadu który odbierze energię grzałce więc odbiera tę energię para i to jak sądzę w dość dużej ilości , tak dużej że bąbel pomimo długiej podróży w zimnym środowisku na powierzchnię nie traci jej, i wlecze się aż do skraplacza, podejrzewam że może to być nawet para przegrzana bo wszak grzałka bez wsadu osiąga temp nawet do owych 500stopni.
Te które jednak stracą tę energię powodują owe mikrowybuchy a w zasadzie mikro implozje przez niektórych zwane kawitacją. Wbrew pozorom wcale nie takie niegroźne. Ja obwiniam je o niszczenie grzałek czy to z kwasówki czy z innego materiału , bo wszak śmieszne dla stali 100 stopni nie byłoby w stanie zniszczyć tak powierzchni jak to widać nieraz na starych grzałkach.
Co niosą że sobą te lekceważone przez wszystkich bąble?.
No właśnie wszystko co tylko mamy we wsadzie a wrze w temp 100 stopni czyli i przedgony i pogony i amylowy i izo coś tam i ch..., wie co tam jeszcze mamy. Nikt nie podał jakiegoś linka do przykładowego zestawu składników które mogą się uwolnić i zasyfiać rurę , postaram się to zrobić niebawem i wspomniany wcześniej rozkład temperaturowy również, ale jako że widzę iż kopnięty Kolargol bardzo cierpi mam zamiar mu ulżyć waląc tym razem w pysk. Mam nadzieję że uruchomi szare komórki i straci od tego przytomność bo nienawykły do ich używania, i już o nim nie usłyszę.
Więc jak widzę dalszy ciąg tej akcji ?– otóż odebraliśmy te rozpuszczalniki i te inne lotne lub nie szajsy, i temperatura już stabilna i ukochany refluks działa jak złoto ale ......jak to jest że do uzyskania 96volt trzeba 30 tu destylacji a Kolargol ma plipka i 100 półek w ogromnej wieży i kapie mu 95 i coś tam.Jakby troche mało.
Czyżby ten HETP był bajką ?(pzdr Roger) Nie, po prostu wciąż skądś dopływa para wodna i rozcieńcza ten urobek o kilka części procenta a może i więcej. I psuje smak oczywiście bo w zasadzie mamy tu skroplony nastaw w mikroilości jako dodatek do urobku.
Pół biedy jak Kolargol ma regulator i obciął moc na grzałce do prowadzenia procesu , po kilku godzinach być może kolumna się na tyle umyje że syf wróci na dół a spokojnie podgrzany etylowy powędruje do góry już bez kolegów.
Jak jednak nie ma regulatora to po prostu odłączył jedną z grzałek a na drugiej nadal produkuje(jak np.ja ), choć już sporo mniej ale jednak niechcianych kolegów dla swojego urobku. I co wtedy z tego że odpali nawet największy refluks jak do już pięknie oczyszczonego jeziorka co jakiś czas i tak wpadnie kropla gówna w postaci pogonów.
I zdziwienie autora spirytusu który dowiaduje się że w swoim cudnie odebranym sercu ma i przdgony i pogony –jak to przecież temp była stała jak drut i odbierałem bardzo powoli ?.
Ano tak że ciągle grzałka na swojej powierzchni ma temperaturę wyższą niż temperatura wrzenia wszystkich składników mieszniny w dowolnych konfiguracjach. Jeszcze niedawno byłem mocnym zwolennikiem teorii Lesgo58 na 2,5 i nadal uważam tę metodę za dobrą ale coraz bardziej się skłaniam ku temu żeby nie walczyć z wiatrakami i po prostu nie doprowadzać żadnego fragmentu wsadu do temperatury wyższej niż konieczna czyli zależnie od woltażu w nastawie raz to będzie 85 do 93 innym razem 90 do 93.To da nam na pewno dobry urobek a potem to już wolna wola i można sobie podgrzać nawet na maxa pozostałości i jak kto lubi pić to albo przerabiać po raz kolejny. Posiadacze płaszczy zapewne mają dużo lepszy urobek niż ci którzy grzeją takimi grzałkami jak w załączonym poprzednio przeze mnie linku
https://www.youtube.com/watch?v=exkaQn02opc
którego oczywiście również nie udało się tu przenieść moderatorom .
No cóż misie mają swoje obyczaje raczej mało wspólne z dobrymi.
Konkludując - uważam że lepsze jest lepsze
Lepsze będzie jak podgrzejemy spokojnie i prowadzimy proces bez szaleństwa na grzałce,
mając dwie grzałki i regulator umieśćmy je obie na nim bo moc w W/cm kw będzie niższa a ilość dostarczonej energii ta sama. Między bajki kładę lepszą rozdzielczość regulacji na grzałce o mniejszej mocy, bo jak zejdziemy o kilka czy kilkanaście wat poniżej wyznaczonego sobie maximum to wyjdzie tylko na dobre dla produktu.
A najlepsze będzie jak podgrzejemy dużą powierzchnię łągodnie więc polecałbym stosowanie wszelkich dostępnych radiatorów na grzałki czy opasek grzejnych na kega , wreszcie płaszczy. Energia dostarczona do wsadu z dużej powierzchni przejdzie do niego po prostu łagodniej w tym samym czasie a co za tym idzie da nam dokładnie to czego chcemy.
Do sprzedawców grzałek za to mam apel aby namawiali producentów na produkcję o jak najniższym współczynniku mocy do powierzchni, moim grzałkom do granicy kega brakuje jeszcze z 10 cm , gdyby były o tyle dłuższe zapewne efekty akustyczne spadłyby znacznie, a smakowe byłyby o niebo lepsze.
Być może nawet że ten temat nigdy by nie zaistniał.

Może warto polecać płynne i łagodne rozgrzanie i sposoby jego osiągnięcia ? Komu to szkodzi ?
Za kilka lat może okaże się że takie efekty grzania jak w załączonym linku to zbrodnia. (wg mnie duży błąd)
Rynek ewentualnych kupców takich grzałek jest tak duży że każdy producent wykona to czego od niego oczekujemy. A zastosowanie ich w bojlerach również ma sens ponieważ te bulgocące zapowietrzają zbiorniki .
Sztuka polega na tym żeby wymagać od siebie i innych a nie liczyć tylko kasę i nabierać naiwnych na każdy szajs. Cały ten elaborat byłby nie powstał gdyby nie upór i arogancja kilku misiów którym zdaje się że wszystko wiedzą najlepiej i nie muszą tego już nikomu tłumaczyć a już broń boże zastanowić się , nawet jak ktoś wyraźnie o to pyta.
Tak kolego jurek, destylacja to rzecz prosta, w zasadzie wszystko jest proste- dopóki nie wiesz o czym mówisz. A ty na dokładkę nie zechciałeś sięgnąć do źródła tematu.
Kolego Roger -zabieranie zabawek i odchodzenie z piaskownicy przystoi raczej obrażalskim bachorom więc proszę nie rób tego bo mimo iż często mnie nie rozumiesz, zapewne przez moje przejaskrawienia, mam dla ciebie szacunek.
Kolego Lesgo –dzięki za tłumaczenie i chęć pomocy , chętnie podpytam jak pracować na tym co mam a różni się to od tego co założyłeś że mam. Tematem jednak było rozgrzewanie i prowadzenie procesu przy pomocy zbyt ostrych grzałek.
Wszelkie inne misie - po namyśle stwierdzam że misiowość wasza jest żadna, budzicie raczej śmiech niż przerażenie i- trzymając się konwencji lasu –bliżej wam raczej do Leśnych Dziadków niż niedźwiedzi.
Etymologię Leśnego Dziadka proszę sobie znaleźć w przepastnych zasobach internetu w taki sam sposób jak zamiast pisać co myślicie o problemie (nie o mnie)każecie innym się uczyć gdzie indziej. Na forum można najwyżej opluć?
Jak już poczytacie to wiedzcie że ja mam na myśli Leśnych Dziadków z września 39.
Osoby w stopniach majorów i pułkowników ubrane w zielone gałązki i bezradnie błąkające się po lesie ponieważ nie mają bladego pojęcia co się wokół dzieje a ich wiedza to przeżytek.
Cóż, pokonałem tę drogę sam, jak zwykle zresztą na AD.
Wierzcie, można inaczej .
Kto śledził wątek o Katiuszy może poczytać jak on się skończył na innym forum gdzie nikt mnie nie opluł .

http://www.bimber.info/forum/viewtopic. ... sc&start=0

Pozdrawiam wszystkich którzy prowadzą jakiekolwiek procesy myślowe w trakcie swoich działań.
Leśne Dziadki się nie nauczą ale daj boże niech zamilkną i pozwolą pojawić się rozumowi .
Chciałbym lubić to co zrobię i robić to co lubię
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Wykształćmy Zielonkę czyli parada ekspertów.

Post autor: rozrywek »

Feldmarszałek Zielonka - Psychoanaliza ogólna, oraz szczegółowe badania w zakresie nieświadomości życia psychicznego, z uwzględnieniem sadomasochistycznych skłonności.
Praca zbiorowa – Prowadzący Dr Rozrywek, asysta główna, oraz psychoanalityka niekonwencjonalna -Zygmuś Freud, Józek Breuer, Fredek Nietzsche

Asysta pomocnicza: Edyp, Edek Hartmann, Moje trzy ex żony, Forum AD, Jasiu Watson, Arystoteles.


W analizowanym przypadku występuje bardzo rzadko występujący zespół zniedźwiedziowania pourazowego. Przypadek zapytany o charakteryzację samego siebie w porównaniu do ogólnie znanych i rozpoznawalnych gatunków niedźwiedzi, wybiera najgorszy, najbardziej ośmieszany z nich.

Charakterystyka wykorzystanych w badaniu gatunków:
Miś pluszowy – jałowa maskotka bez własnej woli, umysłu, duszy.

Niedźwiedź Brunatny – ogólnie znany, ale rzadko widoczny w realnym świecie, samotnik, ale jednocześnie stadny. Typowym przykładem mogą być osoby wytwarzające nielegalny alkohol, Masoni, Filateliści, wyznawcy kościoła Zielonoświątkowego, Bractwo Aryjskie, zakon Templariuszy.
Grupa osób typowa, tematyczna trzymająca zwyczajową więź, z bardzo dużym naciskiem na zachowanie prywatności, oraz brak chęci rozgłosu.

Niedźwiedź Grizzly – brutalniejsza wersja brunatnego, legendarna, wzbudzająca strach, groźna.

Miś koala – nie należący do niedźwiedziowatych, powolne, bez naturalnych wrogów zwierzątko, ogólnie sympatyczne, nie wnoszące nic do procesów ewolucji, cyklu pokarmowego, włochate, wpieprzające liście eukaliptusa cóś.

Niedźwiedź Polarny – extremalna wersja, z rozwiniętym maksymalnie instynktem samozachowawczym, niesamowicie kreatywny, dążący uparcie do celu, aż do osiągnięcia zdobyczy.

Miś Yogi – z gatunku kreskówkowatych, bawi, uczy, rozśmiesza, postać pomysłowa, nastawiona na zdobywanie pożywienia, niestety przygotowanego przez homo sapiens. Żarłok, korzystający z nieuwagi innych.

Miś Koralgor – również z kreskówkowatych, płaczliwa nieżyciowa wersja pluszowego, typowy mazgaj, proszący o klapsa, aby móc znowu popłakać.


Analizowany przypadek błędnie stwierdza iż diagnoza została postawiona przez analityka, sugerując się pytaniem, domniemywa diagnozę, przed rozpoczęciem badań.
Nie zagłębia się w pytanie, nie rozpatruje innych możliwości, wybiera najgorszą opcję, Chce tego, pragnie, wręcz woła o to by być okrzykniętym głupkiem, osłem, on chce być ofiarą, katowany, ale walczący.
Jak kopany punkowiec, z każdym kopnięciem jeszcze bardziej lżący skinheadowych prześladowców.

Analiza nieświadomości psychicznej:
Przypadek jest każdym z wymienionych w pytaniu zwierzęciem, w świadomym działaniu wydaje mu się iż jest należącym do stada, ale samotnym Niedźwiedziem brunatnym, w nieświadomości psychicznej będąc każdym z nich, miesza gatunki, obrazy. Nie zmienia się z Dr Jekyll w Mister Hyde.
Doktor z potworem istnieją w równoczasie, realna świadomość, oraz nieświadomość psychiczna powoduje pomieszanie przykładowych gatunków użytych w badaniu.

Niedźwiedź polarny kradnący kanapki, miś koala rozszarpujący na strzępy ofiarę, pluszowy Grizzly, do tego z sadomasochistycznym uwielbieniem miś Koralgol walony w tyłek bez kremu przez wszystkie niedźwiedziowate, proszący o jeszcze, błagający o więcej bólu pizdowaty, o coraz bardziej idiotycznych pomysłach miś.
Sadomasochistyczne skłonności przypadku są niepokojące, autodestrukcyjne, do tego dochodzi samouwielbienie z powodu publiki oglądającej cierpienie, klikającej lubię to. Im więcej kliknięć, tym większa rozkosz.
Przypadek, nie leczony odpowiednio, może popaść w samorozpacz, przeobrażając się w Polarnego Koralgora, samotny, rozpłakany, na lodowej, bezkresnej pustyni…pełnej drzew, których nie widzi.

Zalecenia: W pysk, przytulić. Wytłumaczyć. Jak ugryzie to w pysk, poczekać Az się wypłacze, potem przytulić. Jak zacznie znowu, to najpierw przytulić, a jak się uspokoi to …w pysk.

W miedzyczasie projekcja meczu Brazylia-Niemcy, z powtórkami szwabskich goli do bezradnej Brazylijskiej bramki, Brazylijskiej, do bramki ekipy dla której futbol jest religią, dla wielokrotnych mistrzów świata, guru, maestrii piłki nożnej.

Zalecenia dla asystentury pomocniczej forum AD:
Łagodne karmienie Trolla, z jednoczesnym ale stanowczym sprowadzaniem do poziomu gruntu.
Klaskanie jak dziecko samo ładnie zje, połajanie jeśli się pobrudzi, oraz nauka, tłumaczenie, wyjaśnianie, cierpliwe, jakościowo bogate, poparte argumentami sprawdzone projekty.

Wywalenie obydwu Tytanów, Tytana rozrywki i Tytana uporu, (opcjonalne usunięcie wszystkiego nie związanego z tematyką, skasowanie postów, tematów, reasumując kulturalna ale stanowcza cenzura)

Feldmarszałku Koralgor – Miziać się nie będziemy, na pomidorka ogonkami stykać też nie, za bary też brać się nie będziemy...…ponieważ Dr Rozrywek ma dla pacjenta receptę:


Masz pomysł?, bardzo dobrze, podziel się, przeanalizujemy, przedyskutujemy, ocenimy, jeśli opinie będą negatywne, to trwaj w uporze, ale sam, po cichu, nie krzycz, nie błyszcz, jeśli coś sprawdzisz, zadziała opisz to, podziel doświadczeniami, a nie jedynie coś co ci wpadnie do głowy jest powodem aby drzeć o tym japę na całe handlowe centrum.
Ciesz się że nie wypowiedziałem się w właściwym temacie, doboru grzania, wytwarzanych bąbelków i innych kosmicznych teorii, zapewniam że będzie bolało, także radzę zważać na słowa.
Ps: Czym dłuższy post, tym mniejsze szanse że ktos to w całości przeczyta, precyzuj myśli w jednym zdaniu, bo Brazylia w meczu kontra Reszta świata zawsze oklep dostanie. :stop:
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

Roger
250
Posty: 253
Rejestracja: środa, 14 wrz 2011, 12:14
Krótko o sobie: ... to co mnie interesuje to ŻYCIE... i wszystko co z nim związane aby było lepsze i przyjemniejsze ;)
Ulubiony Alkohol: no troszkę ich jest ... :> ;)
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: W-wa & Lubuskie
Podziękował: 7 razy
Otrzymał podziękowanie: 42 razy
Re: Wykształćmy Zielonkę czyli parada ekspertów.

Post autor: Roger »

Q.. kolego ostatni raz Ci piszę wróć do podstaw fizyki i chemii... żebyś nie wiem jaką mocą nie grzał nie ma bolka żebyś w otwartym układzie uzyskał temperatury o jakich tu "piszesz" ... maks to 100 st C tyle i aż tyle poczytaj trochę o termodynamice i przestań odwracać prawa fizyki do gory nogami ... bo żebyś nie wiem jak to ubrał i tak wyjdziesz na głupa a nie na rewolucjonalistę ..

Ty chyba naprawde jesteś Łomżynski Koalak ...
Dawno nie czytałem takich dyrdymałów ...
A teraz odpowiedz sensownie po swojemu ... Mamo !!!!! Biją mnie ... daj im w ryja ... ;) ...
Chlopie nie wiem kim jesteś i do czego dązysz ale ogarnij się bo trzeba będzie Cię leczyć a nie kształcić ;)

Tapniete z GT-I9500
Pozdrawiam

Robert ;)
-----------------------------------
˙˙˙˙˙˙ ʎuɯnɹʇ po oʞǝıʍ oʇ ɯǝsɐzɔ ǝz ɐpoʞzs ˙˙˙˙˙˙˙ ɯǝıʞǝıʍ z ǝɾǝzɹpɐɯ ʞǝıʍolzɔ
oj ciężko jest lekko żyć :(
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7334
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: Wykształćmy Zielonkę czyli parada ekspertów.

Post autor: radius »

@zielonka, ty chyba rzeczywiście miałeś styczność z koalakiem vel siedestyluje i zniżyłeś się do jego poziomu, albo przynajmniej próbujesz mu dorównać w pisaniu bzdur i udowadnianiu swoich wymyślonych teorii.
zielonka pisze:Pierwsze – skąd niby syf w kolumnie
Z odparowującego wsadu kolego, ze wsadu :!:
zielonka pisze:problem dotyka najbardziej tych którzy nie mają regulatorów
Ten, tak określony przez ciebie, "problem" dotyczy wszystkich posiadaczy kolumn, niezależnie czy posiadają regulator czy też nie i jest niezależny od mocy grzania a kolumna jest od tego, żeby te syfy odpowiednio rozfrakcjonować.
zielonka pisze: po przejściu na mniejszą moc mają szansę wypłukać trochę kolumnę.
Co ty chcesz kurna wypłukiwać :?: :o
zielonka pisze:niektórzy powtarzają jak mantrę że długa stabilizacja daje IM dopiero zadowalający efekt. Bo syf długo się płucze.
:hahaha: Bez komentarza.
zielonka pisze: A skąd te bąbelki i wybuchy ?
Jakie kurna wybuchy :?: :o
zielonka pisze:a co się stało zanim oderwał się bąbel od powierzchni grzałki ? nie ma tu wsadu który odbierze energię grzałce więc odbiera tę energię para i to jak sądzę w dość dużej ilości , tak dużej że bąbel pomimo długiej podróży w zimnym środowisku na powierzchnię nie traci jej, i wlecze się aż do skraplacza,
A co, bąbel ma jakąś otoczkę, że tak się wlecze po całej kolumnie :?: :o
zielonka pisze:Te które jednak stracą tę energię powodują owe mikrowybuchy a w zasadzie mikro implozje przez niektórych zwane kawitacją.
Bzdura, totalna bzdura :!: Już Roger napisał ci, że nie znasz podstaw termodynamiki i ja potwierdzę.
zielonka pisze:Ja obwiniam je o niszczenie grzałek czy to z kwasówki czy z innego materiału , bo wszak śmieszne dla stali 100 stopni nie byłoby w stanie zniszczyć tak powierzchni jak to widać nieraz na starych grzałkach.
Na starych grzałkach widać efekt elektrokorozji a nie kawitacji :(
zielonka pisze:Nikt nie podał jakiegoś linka do przykładowego zestawu składników które mogą się uwolnić i zasyfiać rurę ,
No, to poczytaj choćby Jarocińskiego i Jarosza "Gorzelnictwo i drożdżownictwo"
zielonka pisze: Kolargol ma plipka i 100 półek w ogromnej wieży i kapie mu 95 i coś tam.Jakby troche mało. Czyżby ten HETP był bajką ?
Nie, operator nie poznał dobrze swojego sprzętu.
zielonka pisze:po kilku godzinach być może kolumna się na tyle umyje że syf wróci na dół a spokojnie podgrzany etylowy powędruje do góry już bez kolegów.
Tym stwierdzeniem dowiodłeś, że w ogóle nie wiesz jak pracuje kolumna :(
zielonka pisze:grzałka na swojej powierzchni ma temperaturę wyższą niż temperatura wrzenia wszystkich składników mieszniny w dowolnych konfiguracjach. Jeszcze niedawno byłem mocnym zwolennikiem teorii Lesgo58 na 2,5 i nadal uważam tę metodę za dobrą ale coraz bardziej się skłaniam ku temu żeby nie walczyć z wiatrakami i po prostu nie doprowadzać żadnego fragmentu wsadu do temperatury wyższej niż konieczna czyli zależnie od woltażu w nastawie raz to będzie 85 do 93 innym razem 90 do 93.To da nam na pewno dobry urobek a potem to już wolna wola i można sobie podgrzać nawet na maxa pozostałości i jak kto lubi pić to albo przerabiać po raz kolejny.
Do tego fragmentu to już nawet nie wiem jak się odnieść, bo to jakieś chore urojenia :?
No i na koniec;
zielonka pisze:Kto śledził wątek o Katiuszy może poczytać jak on się skończył na innym forum gdzie nikt mnie nie opluł .
Nijak się nie skończył a nawet nie zaczął, bo Katiuszy nigdy nie zbudowałeś i nie przetestowałeś :mrgreen:

P.S.
Że też mi się chciało po nocy odpisywać na takie brednie :D
SPIRITUS FLAT UBI VULT

jarob
30
Posty: 37
Rejestracja: wtorek, 2 lut 2016, 18:06
Podziękował: 69 razy
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Wykształćmy Zielonkę czyli parada ekspertów.

Post autor: jarob »

Roger pisze:Chlopie... ...do czego dązysz
Jak to do czego? Ja już to pisałem w zabawnym temacie o "Katiuszy" - chłopek ma zajebiste parcie na szkło i marzy by być kolejnym Alex'em Bokakob'em tudzież Aabratkiem - chce coś na siłę wynaleźć by też się dopisać do "panteonu"...
Dla mnie sprawa jest prosta, dość chamska i bezczelna, ale napiszę krótko - "zabijcie to zanim ku.wa jaja złoży"
Sorry zielonka, ale Twoich debilnych elaboratów już nawet się czytać nie chce :bezradny:
Awatar użytkownika

Autor tematu
zielonka
950
Posty: 963
Rejestracja: czwartek, 22 lis 2012, 16:41
Krótko o sobie: niecierpliwy kombinator
Ulubiony Alkohol: whisky
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 248 razy
Re: Wykształćmy Zielonkę czyli parada ekspertów.

Post autor: zielonka »

[quote] eśli coś sprawdzisz, zadziała opisz to, podziel doświadczeniami, [quote]

a zróbmy to doświadczenie razem to nie wpadło do pustej łepety ?
czyli jak tylko chcesz coś omówić to trzymaj się z dala od AD(sorki Janie ale widzisz że się staram)
cyt "Ciesz się że nie wypowiedziałem się w właściwym temacie, doboru grzania, wytwarzanych bąbelków i innych kosmicznych teorii, zapewniam że będzie bolało"
moja odp czekam bo mnie leśne tematy znudziły
Roger po co piszesz max 100 stopni ? nie napisałem że to za dużo ?
"nie ma bolka żebyś w otwartym układzie uzyskał temperatury o jakich tu "piszesz" ... maks to 100 st C tyle i aż tyle"

a ja pisałem że nie tyle ? coś umknęło ?

no to cyt "A para bierze się oczywiście z powierzchni grzałki która chociaż niby to nie ma owych 500 stopni to jednak ma te 100 co najmniej"

no właśnie aż tyle

"No właśnie wszystko co tylko mamy we wsadzie a wrze w temp 100 stopni czyli i przedgony i pogony i amylowy i izo coś tam i ch..., wie co tam jeszcze mamy (w skraplaczu).

co ja wam jeszcze mam napisać żebyśta pojęły to co wszyscy wią ?
że lepiej grzać mniej ostro niż bardziej ?
trza naprawdę taki rumor robić ?
A weźta idźta do nie wiem kąd.
Pozdrówka
Pustakom którzy mają do zaoferowania tylko czynności na których się znają dziękujemy.
Janie popatrz i bóg na niebie nie zagrzmij.
Ale że jest wesoło to fakt.
Chciałbym lubić to co zrobię i robić to co lubię
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Wykształćmy Zielonkę czyli parada ekspertów.

Post autor: rozrywek »

No nie mogę....radius nakarmił trolla.
Wziął chłopina i nie wytrzymał :D
Zaparzyć ziółek?
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

Autor tematu
zielonka
950
Posty: 963
Rejestracja: czwartek, 22 lis 2012, 16:41
Krótko o sobie: niecierpliwy kombinator
Ulubiony Alkohol: whisky
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 248 razy
Re: Wykształćmy Zielonkę czyli parada ekspertów.

Post autor: zielonka »

Fajnie jest każdy może mi dokopać a ja......
mam usta zakneblowane nagle przez modów , ktos wie dlaczego?
Jakem taki durny to lepiej by było niech wszyscy to wią , a jak nie to po co mnie kneblować ?

moje posty pojawią sie albo nie w zależności czy będą pasowały modom i ich wiernym sługom czy nie czyż to nie przykład ....... a tam wolna wasza wszystkich wola
Upiory sie zbudziły a rozum ?
Jakby ktoś jednak chciał pogadać to zapraszam na
c2h5oh
czytajcie wszystko bo może ktoś to kiedyś zamknie za brak niedźwiedźiowatości
Rozum jest gdzie indziej
Chciałbym lubić to co zrobię i robić to co lubię

Drupi
800
Posty: 830
Rejestracja: poniedziałek, 19 sty 2015, 20:36
Krótko o sobie: Na ile moge to pomagam ludziom.
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 73 razy
Otrzymał podziękowanie: 94 razy
Re: Wykształćmy Zielonkę czyli parada ekspertów.

Post autor: Drupi »

Ja wiem że jak będą wlączone 2 jednakowe grzałki na połowe mocy lub jeśli będzie włączona jedna na całą moc to ilość ciepła w kotle będzie taka sama. Ale jak będe robił na tych samych drożdżach zrobie pierwsze i drugie gotowanie bez żadnego zalewania kolumny. Zobacze jaka będzie różnica na OLM. Pewnie będzie potrzebna godzinna stabilizacja . Zobacze czy będzie różnica w smaku serca.
I like noble drinks.
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5377
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 667 razy
Kontakt:
Re: Wykształćmy Zielonkę czyli parada ekspertów.

Post autor: Zygmunt »

Każdy, kto nie stosuje się do: http://alkohole-domowe.com/forum/uwazaj ... t1069.html będzie miał nałożoną powtórną akceptację. Nie o treść tu chodzi, tylko o sposób jej przekazania. Jeżeli nie szanujesz języka, to nie pisz- brak poprawności językowej to też brak szacunku dla wszystkich czytających forumowiczów.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Wykształćmy Zielonkę czyli parada ekspertów.

Post autor: rozrywek »

W sklepie Agd:
Dzień dobry chciałbym kupić czajnik. A jaki konkretnie? Bezprzewodowy, wykonany ze szkła. A to świetnie się składa, bo mamy akurat w promocji nawet 3 modele. Szkło superhiper boro krzemowe, podstawa z polimeryzowanego chlorku winylu. Bardzo trwała, mocna.
Wykończenie z polerowanego aluminium, nie brudzące, łatwo zmywalne....199,99zł
Dobrze...ale czy ten czajnik zagotuje mi wodę tak na spokojnie, bo wie pan....te bąbelki, one nie dają mi spokoju, to się tak wszystko szybko wytwarza....Proszę Pana, nie bardzo rozumiem, przecież głównie w czajnikach chodzi o to aby jak NAJSZYBCIEJ zagotować wodę, tak? No tak, ale ja bym chciał aby się to wolno gotowało. Panie!!! szurnięty jest pan dokumentnie???

Nieeee, ja chcę aby się wolno gotowało, bo te bąbelki.....Panie!!! ja tu czajniki sprzedaję!!! ja tu mięso mam!!! A pan mi o bąbelkach?
Panie jedź pan na biegun, zakop się pan w zaspie, postaw se na dupie czajnik, poczekaj pan miesiąc aż się ogrzeje, bąbelków nie będzie, będziesz pan zaadowolooony.

A którędy to? A idź Pan na północ, jak słońce po lewej i po prawej to na wprost. Dziękuję panu serdecznie za pomoc, bardzo pan miły...bo wie pan....te bąbelki.......
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Wykształćmy Zielonkę czyli parada ekspertów.

Post autor: rozrywek »

Uprzejmie, acz stanowczo wnoszę o usunięcie całego tematu.
Temat nie wnoszący nic w naszych działaniach uważam za zwyczajnie zbędny i nie wnoszący nic do poziomu naszego forum.
Forum, jako dobro wspólne nie jest prywatnym polem do popisu, jeśli ktoś uważa inaczej, to zawsze sobie może załatwić serwer i napisać stronę.
Oficjalnie uprzejmie proszę o usunięcie tematu w całości. Wystarczy że temat został potraktowany ulgowo, o stylistyce, oraz słownictwie nie wspominając. Pośmialiśmy się, było fajnie, niestety do twardej rzeczywistości należy wrócić.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

Autor tematu
zielonka
950
Posty: 963
Rejestracja: czwartek, 22 lis 2012, 16:41
Krótko o sobie: niecierpliwy kombinator
Ulubiony Alkohol: whisky
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 248 razy
Re: Wykształćmy Zielonkę czyli parada ekspertów.

Post autor: zielonka »

Odpowiadam na zarzuty
R-radius
Z-Zielonka

Pierwsze – skąd niby syf w kolumnie
R - Z odparowującego wsadu kolego, ze wsadu
Z - Ale co poeta miał na myśli ? Ja też twierdzę że ze wsadu
zielonka napisał(a):
problem dotyka najbardziej tych którzy nie mają regulatorów
R - Ten, tak określony przez ciebie, "problem" dotyczy wszystkich posiadaczy kolumn, niezależnie czy posiadają regulator czy też nie i jest niezależny od mocy grzania a kolumna jest od tego, żeby te syfy odpowiednio rozfrakcjonować.
Z - Ona rozfrakcjonuje ale i tak się do niej dostaje wciąż od nowa wsad zagotowany na powierzchni grzałki. 100C to temperatura wrzenia wszystkiego co mamy w kotle.

zielonka napisał(a):
po przejściu na mniejszą moc mają szansę wypłukać trochę kolumnę.
R - Co ty chcesz kurna wypłukiwać :?: :o
Z - Jak gotujesz jak szalony aby zalać kolumnę to walisz do niej znów wszystko i pogony i przedgony więc jest z czego płukać myślę .
zielonka napisał(a):
niektórzy powtarzają jak mantrę że długa stabilizacja daje IM dopiero zadowalający efekt. Bo syf długo się płucze.
Z - Jak wyżej
zielonka napisał(a):
A skąd te bąbelki i wybuchy ?
R - Jakie kurna wybuchy ?
Z - Wstaw 55 proc. wsad i odpal takie rozgrzewanie jak na filmiku a nawet ty usłyszysz .
zielonka napisał(a):
a co się stało zanim oderwał się bąbel od powierzchni grzałki ? nie ma tu wsadu który odbierze energię grzałce więc odbiera tę energię para i to jak sądzę w dość dużej ilości , tak dużej że bąbel pomimo długiej podróży w zimnym środowisku na powierzchnię nie traci jej, i wlecze się aż do skraplacza,
R - A co, bąbel ma jakąś otoczkę, że tak się wlecze po całej kolumnie
Z - Do skraplacza dolata już w postaci pary to oczywiste ale przelazł przez jeszcze dość zimny wsad a to znaczy że miał naprawdę sporą temperaturę.
zielonka napisał(a):
Te które jednak stracą tę energię powodują owe mikrowybuchy a w zasadzie mikro implozje przez niektórych zwane kawitacją.
R - Bzdura, totalna bzdura Już Roger napisał ci, że nie znasz podstaw termodynamiki i
ja potwierdzę.
Tutaj faktycznie się zagalopowałem, przeoczywszy słówko "mikroimplozje" - (radius)
Z - Jak je znasz to wyjaśnij co słyszymy ? Powtórzę w tym miejscu to co wyżej, wstaw 55 proc wsad odpal grzały na maxa i posłuchaj .Jeśli jesteś jak twierdzisz człowiekiem prawym to przyznasz że efekty akustyczne są duże.Poczytaj czym jest kawitacja i co ją powoduje (w cieczy m. innymi gwałtowny wzrost temperatury(bąbel) a potem jej spadek (implozja)
Przyznałem- (radius)
zielonka napisał(a):
Ja obwiniam je o niszczenie grzałek czy to z kwasówki czy z innego materiału , bo wszak śmieszne dla stali 100 stopni nie byłoby w stanie zniszczyć tak powierzchni jak to widać nieraz na starych grzałkach.
R - Na starych grzałkach widać efekt elektrokorozji a nie kawitacji.
Z - Tu zgoda ale jednak ta kawitacja może nie być obojętna.

zielonka napisał(a):
Nikt nie podał jakiegoś linka do przykładowego zestawu składników które mogą się uwolnić i zasyfiać rurę

R - No, to poczytaj choćby Jarocińskiego i Jarosza "Gorzelnictwo i drożdżownictwo"
Z - Wiem jak wygląda strona główna C2H5OH ale ty chyba nie .
Ja poczytałem i na tej podstawie wkrótce rozrysuję naszą kolumnę
Potrzebuję jeszcze jakis przykładowy wręcz książkowy rozkład temperatur myślę że od LESGO ale u nas to jakby ciągle obcy temat i to miałem na myśli.

zielonka napisał(a):
Kolargol ma plipka i 100 półek w ogromnej wieży i kapie mu 95 i coś tam.Jakby troche mało. Czyżby ten HETP był bajką ?
R -Nie, operator nie poznał dobrze swojego sprzętu.
Z - Albo mu jednak grzałka podsyła niepotrzebne farfocle ?
zielonka napisał(a):
po kilku godzinach być może kolumna się na tyle umyje że syf wróci na dół a spokojnie podgrzany etylowy powędruje do góry już bez kolegów.
R - Tym stwierdzeniem dowiodłeś, że w ogóle nie wiesz jak pracuje kolumna
Z - Otóż drogi kolego pomyśl – co się dzieje na początku ? zalewasz kolumnę wszystkim co tam we wsadzie było ? nie powiesz że nie, co masz wtedy w kolumnie ? odparowany wsad i jego skropliny na wypełnieniu bo trzeba podobno zwilżyć potężnie
A co się dzieje jak zmniejszysz grzanie i poczekasz ?
W kolumnie rozłożą się frakcje w kolejności od najniższej do najwyższej a te gorętsze idąc wyżej i za chwile się skraplając myją to wypełnienie z wciąż obecnych skroplonych lżejszych odparowując je i wysyłając wyżej a pozostawią cięższe które spłyną w końcu niżej ale to musi potrwać i dlatego ci którzy bardziej zasyfiają kolumnę muszą ją dłużej stabilizować .



zielonka napisał(a):
grzałka na swojej powierzchni ma temperaturę wyższą niż temperatura wrzenia wszystkich składników mieszniny w dowolnych konfiguracjach.



Wyjasniam
tabela mieszanin.jpg
Jakbyś nie kminił nawet szajsy które wrą w 163 podniosą się z powierzchni grzałki która ma „tylko 100 C”
Coraz bardziej się skłaniam ku temu żeby nie walczyć z wiatrakami i po prostu nie doprowadzać żadnego fragmentu wsadu do temperatury wyższej niż konieczna.
Jak nie doprowadzimy do temp dużo wyższej niż pożądana przez nas temp wrzenia naszego nastawu możemy uniknąć obecności w kolumnie co najmniej połowy tej tabelki prawie do końca procesu.
Jak już odbierzemy to złoto pozbawione frakcji cięzkich, w jakimkolwiek momencie róbmy swoje tradycyjnie –przypuszczam że będzie to własnie moment około 93 C
R - Do tego fragmentu to już nawet nie wiem jak się odnieść, bo to jakieś chore urojenia
Z - Czego tu nie rozumiesz ? i czy niezrozumienie musi być powodem nazywania chorym ?
Zapytaj zwyczajnie, ja doskonale wiem co chciałem przekazać i zdawało mi się że Ty też ale to pasuje do stworzonego zawczasu obrazu Zielonki jako debila chorego na umyśle który za wszelką cenę (jaką ? co ja niby mam z tego że mnie opluwacie ? ja po prostu nie chcę walczyć na plwociny a na argumenty.
zielonka napisał(a):
Kto śledził wątek o Katiuszy może poczytać jak on się skończył na innym forum gdzie nikt mnie nie opluł .
R - Nijak się nie skończył a nawet nie zaczął, bo Katiuszy nigdy nie zbudowałeś i nie przetestowałeś
Z - No może nie zbudowałem ale jakbyś naprawdę był uczestnikiem dyskusji a nie nagonki to wiedziałbyś że był to tylko pomysł który roztrząsałem teoretycznie najpierw na AD z wiadomym skutkiem a potem na C2H5OH gdzie zbyszek1281 unaocznił Ci jak mało wiesz .
Teoretycznie zostało udowodnione że taka maszyna ma prawo działać i prędzej czy póżniej ktoś –może nawet ja –ją zbuduje.

To chyba wszystko.
Zastanawiam się czy wydrukować to na AD czy dac spokój bo zapewne pojawi się znów ekipa Leśnych Dziadków plując dookoła. Z drugiej strony dlaczego miałbym uchodzić za chorego debila ?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Chciałbym lubić to co zrobię i robić to co lubię
Awatar użytkownika

kmarian
700
Posty: 744
Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
Ulubiony Alkohol: swój
Lokalizacja: Beskid Niski
Podziękował: 94 razy
Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Wykształćmy Zielonkę czyli parada ekspertów.

Post autor: kmarian »

Tak czytam te posty i się zastanawiam.
Fajny musi być ten zielonka, bo się forumowicze - było, nie było - wypowiadają. Niektórzy nawet elaboraty piszą.

Nie bardzo wiem jakie jest sedno sprawy bo moderator jakichś postów nie przeniósł, ale ....
Merytorycznie rzecz ujmując powinniśmy (jeśli taka nasza wola) zielonkę kształcić, ja chyba nie bo nie jestem ekspertem. Chłop pisze o grzaniu i problemach z tym związanych. Może trochę go ponosi i niepotrzebnie obraża kolegów.

Może mniej ostro do niego, mniej uszczypliwości i bardziej na temat.

Misie i niedźwiedzie są zupełnie nie na miejscu - moim zdaniem to nie to forum.

Einstein tez miał odlotowe pomysły jednak do dziś powtarzamy niektóre jego cytaty, np. "Czysto logiczne rozumowanie nie da nam żadnej wiedzy o realnym świecie". Może cytat nie trafiony ale ...

Dajmy szansę zielonce.

aronia
1450
Posty: 1498
Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
Status Alkoholowy: Producent Wódek
Lokalizacja: Podkarpackie
Podziękował: 87 razy
Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Wykształćmy Zielonkę czyli parada ekspertów.

Post autor: aronia »

Jak było w polskiej komedii "Wykształcenie nie piwo, nie musi być pełne..." ale jeżeli bardzo chcesz to polecam Ci lekturę wspomnianego już Jarosza: http://bimber.ovh.org/przemyslowo2.html - pytasz o zanieczyszczenia - Tabela VIII-2, X-1, X-4 i tu: http://bimber.ovh.org/przemyslowo3.html XIX-1, XIX-3, XIX-4. Chcesz dostać rozkład temperatur w kolumnie - na podstawie tych tabel możesz spróbować stworzyć(życzę powodzenia) - tylko zwróć uwagę na wszystkie azeotropy(część informacji na ten temat masz w X-4)związków które znajdują się we wsadzie - zarówno dla układów z wodą jak i etanolem. Gdybyś chciał być jeszcze bardziej dociekliwy to możesz stworzyć sobie rybki destylacyjne dla układów 2 składnikowych wszystkich związków występujących we wsadach - tutaj informacji możesz poszukać w książkach: Jan Bandrowski "Destylacja i rektyfikacja" oraz Krzysztof Kupiec "Przykłady i zadania z inżynierii chemicznej i procesowej" - tabele z danymi równowagowymi masz na ostatnich stronach.
Piszesz, że ktoś wyczuł przedgony i pogony w Twoim wyrobie(i wierzysz tej osobie skoro na forum nikt Ci nie chce pomóc?) - a nie lepiej to sprawdzić laboratoryjnie i umieścić swój wpis w tym temacie: http://alkohole-domowe.com/forum/sprawd ... 2-180.html
Piszesz o tym grzaniu dużą mocą, że jest takie złe to w jaki sposób po 1 destylacji udało się Kuli osiągnąć takie wyniki: http://alkohole-domowe.com/forum/post12 ... we#p123744 - w wolnej chwili przeczytaj z kilka razy temat, poprzeglądaj wyniki jakie otrzymują inni i się zastanów.
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7334
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: Wykształćmy Zielonkę czyli parada ekspertów.

Post autor: radius »

aronia pisze:Chcesz dostać rozkład temperatur w kolumnie - na podstawie tych tabel możesz spróbować stworzyć(życzę powodzenia)
Ja jednak coś mu podrzucę. A co, niech ma :D
rozkład temperatur.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

Autor tematu
zielonka
950
Posty: 963
Rejestracja: czwartek, 22 lis 2012, 16:41
Krótko o sobie: niecierpliwy kombinator
Ulubiony Alkohol: whisky
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 248 razy
Re: Wykształćmy Zielonkę czyli parada ekspertów.

Post autor: zielonka »

misiu podrzuć mój post a potem swoje niespodzianki
Chciałbym lubić to co zrobię i robić to co lubię

aronia
1450
Posty: 1498
Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
Status Alkoholowy: Producent Wódek
Lokalizacja: Podkarpackie
Podziękował: 87 razy
Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Wykształćmy Zielonkę czyli parada ekspertów.

Post autor: aronia »

radius ale to co wstawiłeś niestety nie spełnia kryteriów podanych w pierwszym poście:
zielonka pisze: Do tej pory nie znalazłem na forum prostego rysunku ustabilizowanej kolumny z namalowanymi po kolei idąc od kega w górę frakcjami z cukrówki z rozpisaną temperaturą ich wrzenia, może gdzieś jest w zakamarach ale powinien być na stronie głównej o rektyfikacji.Ze wskazaniem składników szkodliwych.
Proszę o pokazanie jak zielonce każdego składnika z podaniem jego temperatury wrzenia przy co najmniej kilku wielkościach ciśnienia.Czy jest to gdziekolwiek ?
Niestety musisz się poprawić.
Ostatnio zmieniony niedziela, 17 kwie 2016, 02:18 przez aronia, łącznie zmieniany 1 raz.

Szlumf
2000
Posty: 2382
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 630 razy
Otrzymał podziękowanie: 584 razy
Re: Wykształćmy Zielonkę czyli parada ekspertów.

Post autor: Szlumf »

Koledzy.
Gratuluje niektórym kultury osobistej. To coś o koniach zostało chyba usunięte i moim zdaniem to błąd bo nie zapamiętałem autora. Może ktoś mi przypomni?

O niedźwiedziach tez niewiele lepsze. Szczególnie, że o ile dobrze pamiętam autor oprócz złośliwości niewiele lub nic nie wniósł do rozwoju naszego hobby.

Porównujecie Zielonkę do Koalaka ale niektórzy są równie jak on (Koalak) odporni na nowe idee. Sam na początku doświadczyłem podobnego traktowania w sprawie odstojników i jakoś do dziś nikt z zaciekłych przeciwników nie raczył mi odpowiedzieć czy chciałby smrody z prawidłowo prowadzonego odstojnika dać do serca. Widać ego ważniejsze a honor to zbędny dodatek.

Ile stopni ma powierzchnia standardowej grzałki w kotle? Ja nie wiem ale na pewno dużo więcej niż 100*C. Co się dzieje w jej najbliższej okolicy nie wiem ale z pewnością powstają tam różne dziwne substancje. Niekoniecznie sympatyczne. W tym być może niektóre niestety o temperaturze wrzenia zbliżonej do naszej ulubionej. Już Akas pisał o poprawie jakości przy mniejszej mocy.

I nie życzę nikomu by był w okolicach rurociągu w którym zadziałała kawitacja. Ja byłem. I dlatego nie dziwię się wżerom na grzałce z mojego starego kotła. Uprzedzę adwersarzy - jak wygląda elektrokrozja też wiem bo miałem.

Koledzy nawet jeżeli z palcem w dupie uzyskujecie absolut to uszanujcie maluczkich którzy dążą do doskonałości i pomyślcie zanim coś napiszecie bo możecie się zbłaźnić.
Ostatnio zmieniony niedziela, 17 kwie 2016, 23:39 przez Szlumf, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Wykształćmy Zielonkę czyli parada ekspertów.

Post autor: lesgo58 »

Szlumf pisze:...Ile stopni ma powierzchnia standardowej grzałki w kotle? Ja nie wiem ale na pewno dużo więcej niż 100*C. Co się dzieje w jej najbliższej okolicy nie wiem ale z pewnością powstają tam różne dziwne substancje. Niekoniecznie sympatyczne. W tym być może niektóre niestety o temperaturze wrzenia zbliżonej do naszej ulubionej. Już Akas pisał o poprawie jakości przy mniejszej mocy...
Właśnie z powodu, który opisujesz zrobiłem sobie grzanie wsadów poprzez płaszcz wodny. I po przeprowadzeniu pierwszych rektyfikacji przy pomocy płaszcza poczułem różnicę - nawet na zwykłej cukrówce. Zresztą dawno temu gdzieś już to opisywałem.
Pytanie @Zielonki, a właściwie stwierdzenie, że uzyskany rektyfikat na mniejszej mocy jest lepszy to nie mogę potwierdzić. Ja różnicy nie czuję. Ale być może z powodu, że grzeję właśnie poprzez płaszcz. Prędzej nad tym się nie zastanawiałem. Zaś o korzystnym wpływie mniejszej mocy na walory trunku opisywali już koledzy w temacie o grzaniu wsadów gęstszych, a właściwie innych niż dobrze sklarowana cukrówka. I to akurat mogę potwierdzić. ale tę zależność dość łatwo wytłumaczyć.
Mogę też potwierdzić zjawisko "wybuchów" w czasie grzania wsadów. Zwłaszcza rozcieńczonych surówek, bo przy grzaniu nastawów zjawisko to u mnie nie występowało. Ten temat jednak też był dość dokładnie wytłumaczony.
Nie wiem czy o to chodzi kol. Zielonka? Jeśli to nie te problemy, to albo u niego występują jakieś nietypowe zjawiska, których nie kumam, albo opis problemu jest niezrozumiały i wszyscy próbujący pomóc niechcący błądzą, próbując zgadnąć co autor miał na myśli. Zjawisko na forum dosyć częste... :D
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7334
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: Wykształćmy Zielonkę czyli parada ekspertów.

Post autor: radius »

@szlumf, widzę, że zaczynasz powielać retorykę wypowiedzi kol. Z. oraz koalaka (nie Kloaka! Dlaczego porównujesz go do wychodka? :mrgreen: )
Szlumf pisze:To coś o koniach zostało chyba usunięte
Tak, zostało usunięte, bo nawet w takim dziale jak "Radioaktywne", chamstwo nie będzie tolerowane :x
Szlumf pisze: Sam na początku doświadczyłem podobnego traktowania w sprawie odstojników i jakoś do dziś nikt z zaciekłych przeciwników nie raczył mi odpowiedzieć czy chciałby smrody z prawidłowo prowadzonego odstojnika dać do serca.
O odstojnikach już chyba wszystko zostało wyjaśnione. I o tych zbędnych i o prawidłowo zamontowanych i funkcjonujących, więc co byś jeszcze chciał o nich pisać ;)
Szlumf pisze:Ile stopni ma powierzchnia standardowej grzałki w kotle? Ja nie wiem ale na pewno dużo więcej niż 100*C.
Jeśli nie wiesz, to nie pisz "na pewno". Na pewno ma więcej niż 100oC, gdy zagotowuje czystą wodę, przy ciśnieniu normalnym (1014 hP)
Szlumf pisze:Co się dzieje w jej najbliższej okolicy nie wiem ale z pewnością powstają tam różne dziwne substancje
Jak wyżej. Jeśli nie wiesz to nie pisz "z pewnością". Jakie to niby dziwne substancje mają tam powstawać?
Skład chemiczny odfermentowanego nastawu jest już od jakiegoś czasu dobrze znany i nic nowego i dziwnego nie powstanie tylko dlatego, że włożymy do zbiornika grzałkę i go zagotujemy.
Szlumf pisze:I nie życzę nikomu by był w okolicach rurociągu w którym zadziałała kawitacja. Ja byłem.
Ja miałem z nią do czynienia praktycznie codziennie przez ostatnie 10 lat mojej pracy zawodowej i w takiej formie w jakiej występuje w podgrzewanym wsadzie, oraz tak krótkim czasie, szkody nam żadnej nie wyrządzi. Wpływ na zapoczątkowanie zjawiska ma nie tylko ciśnienie czy temperatura ale także rodzaj cieczy, prędkość strugi opływającej ciało (nas nie dotyczy), oraz gęstość i lepkość tej cieczy.
Dlatego inaczej słyszymy jej efekty przy gotowaniu odfermentowanego nastawu cukrowego a inaczej np. 30% surówki.
lesgo58 pisze:Zaś o korzystnym wpływie mniejszej mocy na walory trunku opisywali już koledzy w temacie o grzaniu wsadów gęstszych, a właściwie innych niż dobrze sklarowana cukrówka.
Z tym stwierdzeniem całkowicie się zgadzam :) Tu można rzeczywiście wyczuć różnicę.
lesgo58 pisze:Mogę też potwierdzić zjawisko "wybuchów" w czasie grzania wsadów. Zwłaszcza rozcieńczonych surówek,
A dlaczego tak się dzieje to chociaż, jak piszesz, temat ten jest już wytłumaczony, można się z nim dodatkowo zapoznać tutaj - http://www.taktodziala.pl/dlaczego-czajnik-szumi-1128/, gdzie jest bardzo prostym językiem zjawisko opisane. :ok:
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

kmarian
700
Posty: 744
Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
Ulubiony Alkohol: swój
Lokalizacja: Beskid Niski
Podziękował: 94 razy
Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Wykształćmy Zielonkę czyli parada ekspertów.

Post autor: kmarian »

Kolego radius
Z ilości postów wynika, że jesteś tu na tym forum seniorem, co za tym idzie winieneś być dla nas mentorem.
Właściwie chyba już wszystko zostało powiedziane - czy powinno się zamknąć to forum?
W 2 ostatnich Twoich postach jestem w stanie wytknąć Ci parę błędów, (powstały z rozpędu) ale co to da?

Lubię to forum i od ładnych kilku lat z niego korzystam.
Jeśli nawet ktoś popełnia błędy, to nie znaczy że trzeba na nim psy wieszać.
Atmosfera konfliktu i agresja do niczego dobrego nie prowadzą.
Powinieneś uważnie przeczytać stopkę kolegi lesgo58.

kmarian
Awatar użytkownika

rekinek
50
Posty: 89
Rejestracja: piątek, 9 paź 2015, 01:34
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Wykształćmy Zielonkę czyli parada ekspertów.

Post autor: rekinek »

Witam szanowne grono tego zgromadzenia ,jedni piszą o tym, drudzy o tamtym .Każdy ma prawo do swojej wypowiedzi i każdy wie ze ma racje ,wiec trzymajmy się tego co naszym zdaniem jest prawdą którą wpajamy sobie z każdą godziną pędzenia.Uczymy się na własnych błędach i dzielimy się tym z innymi naszymi spostrzeżeniami a jak to im nie odpowiada to trudno ,niech dalej błądzą po omacku -takie jest życie.Skończmy ten ten zgubny temat bo do dobrego to nie prowadzi :piwo:

Szlumf
2000
Posty: 2382
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 630 razy
Otrzymał podziękowanie: 584 razy
Re: Wykształćmy Zielonkę czyli parada ekspertów.

Post autor: Szlumf »

HAU, HAU, HAU.
Z temperaturą powierzchni grzałki to się wygłupiłem. Jakoś pisząc to miałem przed oczyma rozgrzaną do czerwoności grzałkę w grilu. Zapomniałem o przeprowadzonym w dzieciństwie doświadczeniu z postawieniem na gołej dłoni zdjętego prosto z gazu czajnika z wrzątkiem.
A tego, ze nic nowego się nie tworzy nie byłbym taki pewien po lekturze materiałów Szkieletora.

Kolegę Koalaka przepraszam za przekręcenie nicka.
Ostatnio zmieniony niedziela, 17 kwie 2016, 23:41 przez Szlumf, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Wykształćmy Zielonkę czyli parada ekspertów.

Post autor: rozrywek »

zielonka pisze:Jako że zaśmiecamy temat o niebezpieczeństwach destylacji postanowiłem założyć tu temat w którym będzie się można nade mną poznęcać. Jako że tylko polemika prowadzi do rozwoju spróbuję was trochę powkurzać , może się w końcu spotkamy w jakiejś połowie drogi.
Kol Zielonka:
Sam tytuł tematu już jest prowokacją, cytat z początku twojego postu również.
Merytorycznie? Proszę bardzo, aby nikt nie wmówił mi że nic nie wniosłem do tematu.
Zamontuj 6 grzałek w kegu, będziesz miał większą powierzchnię grzania, użyj regulatorów, aby grzać mniejszą mocą, dospawaj 10 punktów odbioru, sprawdzisz jak działa proces i sam sobie odpowiesz na pytania.

Ja dążę do jak najszybszego rozgrzania wsadu, następnie stabilizuję, oraz ustawiam maksymalny odbiór w stosunku do jakości.
Gdyby nie ograniczenia instalacji elektrycznej, sam zamontowałbym grzałek 5 aby rozgrzać wsad w 10 minut, potem pracował na jednej, ewentualnie dwóch.
Pary o których piszesz są mieszaniną różnych związków chemicznych, odpowiedni proces, czyli to właśnie nasze zadanie aby je od siebie odseparować.
Nie przejmuję się kawitacją, bąbelkami, ponieważ uważam iż moc grzewcza w naszych procesach jest zbyt mała aby mogło takie zjawisko w poważnym stopniu nam zagrozić. Keg z rurą to nie turbina okrętu o mocy 20 000kw. Oto moja odpowiedź na pytania których tak naprawdę nie zadałeś, ponieważ rozpisałeś się zamiast zwyczajnie po ludzku zapytać.

W odpowiedzi na twoje nie wulgarne, ale nieprzyjemne oskarżenia oraz obelgi, wklejam jedną z moich odpowiedzi pw. Jak mnie następnie na pw potraktowałeś, ocenisz sobie kiedyś sam.

"Ja szanuję czyjąś prywatność i dlatego prywatne posty pozostają prywatnymi, jeśli masz coś mądrego do powiedzenia, to napisz proszę, a ja to wkleję u siebie, pod warunkiem że to będzie, rzeczowe, treściwe, i PRZEDE WSZYSTKIM krótkie. Nikt tobie wrogiem nie jest, przeczytaj jeszcze raz wykład o niedźwiedziach, tam masz wszystko zawarte.
Ja ciebie nie gnoję, nie opluwam, nie lżę, jedynie sprowadzam do poziomu, a że czynię to w wyrafinowany sposób, to tylko dlatego iż nie mam cię za idiotę. Możesz mnie zacytować jeśli chcesz.
A jakbyś oprócz zaślepienia walki ze wszystkimi wykazał się minimum inteligencji i zapytał:
Rozrywek, którym ty niedźwiedziem jesteś?????
Nie wpadłeś na to,

I tu straciłeś, Naprawisz to?
Zrób jedną rzecz mądrze, przemyślanie i z spokojem"
Koniec cytatu.

Jeśli ktoś poczuł się urażony moimi wcześniejszymi wypowiedziami, to z góry serdecznie przepraszam.

Kol Zielonka, to mój ostatni post, w tym, a także w innych tematach w których będziesz czynnie uczestniczył. Możesz szaleć do woli, jeśli ktoś cię będziechamował, to z pewno nie ja. Wysiadam z loży szyderców, oraz z parady ekspertów definitywnie. Zwyczajnie się poddałem.
Odpowiedź na nurtujące cię pytania destylacyjne masz powyżej i na tym zakończę.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

kmarian
700
Posty: 744
Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
Ulubiony Alkohol: swój
Lokalizacja: Beskid Niski
Podziękował: 94 razy
Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Wykształćmy Zielonkę czyli parada ekspertów.

Post autor: kmarian »

Coś postów przybyło to i poczytałem od nowa.

Że żaden ze mnie ekspert to już kiedyś napisałem, mam jednak jakieś doświadczenia więc się nimi podzielę.
Kolega odpędzał wino roczne białe, aparatura szklana, kolba 5 litrów. Siedzimy sobie spokojnie, aż tu nagle trzy mocne tąpnięcia. Dopadamy do aparatury (ogrzewana płomieniem, kuchenka gazowa), nagle znowu "łup". Posiałem cykorię i kazałem mu przynieść gaśnicę na wszelki wypadek. Taki epizod, niby nic, za diabła nie wiedzieliśmy co to było, dobrze że jego żony nie było w domu bo powiedziała by, że Bozia grozi. Właśnie problem poruszony przez zielonkę spowodował, że już wiem co to jest kawitacja. Naczynie metalowe spokojnie wytrzyma ale kolba szklana? Trzeba uważać.

Jeśli chodzi o grzałki to mam takową w kegu "30" - służy do pracy z czystymi sklarowanymi nastawami.
Śliwowicę i inne gęste nastawy odpędzam w płaszczu wodnym ze skutkiem bardzo dobrym.
Kiedyś zdarzało mi się szorować przypalone dno naczynia ogrzewanego gazem, także czyściłem już grzałki z przypalonych farfocli.

Z doświadczenia wiem, że wolniejsze grzanie to mniej problemów. Ja nastawy rozgrzewam mocą 3 kW a proces destylacji prowadzę mocą około 1,5 kW (pracują wszystkie trzy elementy grzejne).
U kolegi pracuje grzałka 3 x 2 kW, zasila z sieci trójfazowej, coś przebąkiwał, że zmieni na 3 x 1,5 kW.

Problem grzania jednak istnieje. Jak już koledzy wspominali, każdy ma swoje doświadczenia i całe szczęście, że można się tymi doświadczeniami tu, na tym forum podzielić.

Ten kolega, ze szklaną aparaturą cały czas ma gaśnicę podczas misterium pędzenia. :twisted:

kmarian
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Wykształćmy Zielonkę czyli parada ekspertów.

Post autor: Emiel Regis »

Odrzuciłem post kol. Zielonki, w którym były tylko nawiązania do 'dyskusji' poprzedników, żadnych merytorycznych uwag.
Piszcie, co chcecie, ale temat zamykam. Dosyć już tego jeżdżenia sobie po jajach, jeśli się komuś nudzi, niech sobie znajdzie pożyteczniejsze zajęcie.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
Zablokowany

Wróć do „Radioaktywne”