Witam Szanownych Forumowiczów,
Po raz pierwszy próbuje przeprowadzić fermentację metodą dolną. Wszystko zrobiłem wedle instrukcji na brewkicie "Gozdawa" z zastosowanie drożdży dln.fermentacji i słodu -> 1 dzień w temp.pokojowej a kolejne 6dni w temp.10C z małymi wahaniami na 11C. Wszystko fajnie tylko minęło już 9dni a Blg jest na wysokości 5 niby coś ruszyło ale stojąc godzinę przy zbiorniku nie słychać żadnych dźwięków z rurki fermentacyjnej. Co proponujecie zrobić w takie sytuacji: czekać kolejne 7dni i zobaczyć co się będzie działo czy jakoś pobudzić tą fermentację?
Dolna fermentacja - coś nie ruszyło
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Dolna fermentacja - coś nie ruszyło
Z ilu BLG startowało piwo? Podpowiem ci tylko, że mój dolniak (warka 23l + 2 paczki W34/70) w 12*C przerobił 14->6 BLG w tydzień, a zejście 6->5 BLG zajęło mu kolejny tydzień. W tym czasie górniak zszedł z 12,5->6 BLG w tej samej temperaturze (29l + 1 paczka US05, wcześniej 1 dzień drożdże rozkręcały się w 18*C przed przeniesieniem do zimnego) w tym samym czasie, a 6->3,5 BLG zrobił w kolejny tydzień. Ponadto miarą fermentacji nie jest ilość bulgnięć, tylko spadek poziomu cukrów.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 32
- Rejestracja: wtorek, 10 gru 2013, 11:08
- Ulubiony Alkohol: Własny. ;P
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 26 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Dolna fermentacja - coś nie ruszyło
Druga opcja jest taka, że te ~5Blg to cukry niefermentowalne których akurat mogło być więcej w brewkicie. Mogę Ci poradzić ew, odlej odrobinę młodego piwa i przenieś w lepsze i odrobinę cieplejsze warunki (tak aby nie ubić drożdży). Mała ilość szybciej przefermentuje to co ma i zobaczysz mniej więcej jakiego blg końcowego się spodziewać.
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Dolna fermentacja - coś nie ruszyło
Daj drożdżom 24-72h na rozkręcenie się. To nie herbata, że zalejesz wrzątkiem i po 15 minutach gotowe. Jak w 72h nie ruszą (nie pojawi się nawet piana), to znaczy, że drożdże były padnięte. Mi warka po zadaniu drożdżami z saszetki w 18-20*C rusza w ciągu 24-48h, w przypadku przelania warki na gęstwę (osad w fermentatorze) po poprzednim piwie potrafi wystartować w ciągu 1-3h.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Re: Dolna fermentacja - coś nie ruszyło
Mój dolniak ruszył z 9 Blg teraz jest 4. Myślę że zaczekam jeszcze do weekendu. Bo jak tak dalej pójdzie to powinno coś z tego być wystraszyłem się bo teoretycznie na brewkicie pisało 7dni. Kupiłem teraz drugi brewkit Gozdawa Koźlak też z drożdżami dln.fermentacji. Waszym zdaniem przy takim dolniaku zaraz po zrobieniu powinien postać 2 dni w temp. pokojowej czy od razu do 10C?
Jeszcze jak byście poradzili jak zlać piwko bez osadu. Pierwszy mój lager ale grn fermentacji lałem bezpośrednio z kranika do butelki. Niby wszystko OK jak pifko jest w butelce. Po przelaniu do kufla robi się mętne :/ myślę że przy zlewaniu mógł zabierać osad z dna. Teraz myślę przechylić zbiornik ferm.tak aby osad opadł w przeciwną stronę zbiornika niż kranik.
Sorry jak pytania są głupie ale to moje drugie piwo (pierwsze dolnej fermentacji)
Dzięki za pomoc
Jeszcze jak byście poradzili jak zlać piwko bez osadu. Pierwszy mój lager ale grn fermentacji lałem bezpośrednio z kranika do butelki. Niby wszystko OK jak pifko jest w butelce. Po przelaniu do kufla robi się mętne :/ myślę że przy zlewaniu mógł zabierać osad z dna. Teraz myślę przechylić zbiornik ferm.tak aby osad opadł w przeciwną stronę zbiornika niż kranik.
Sorry jak pytania są głupie ale to moje drugie piwo (pierwsze dolnej fermentacji)
Dzięki za pomoc