Pytanie z zakresu dębienia.
Postanowiłem zmierzyć się z dębieniem. Balon - 10l destylatu rozcieńczonego do 42% i do tego 2 szczapy dębowe. Na drugi dzień kolor bez zmian czyli przezroczysty, postanowiłem dosłodzić całość 0.5l roztworem cukru (20dkg). I tutaj konsternacja , bo zaraz po wlaniu nastąpiła zmiana koloru na słomkowy, a po następnych paru godzinach na lekko brązowy. Czy to naturalny efekt czy też coś zwaliłem?
-
- Posty: 2993
- Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centrum
- Podziękował: 38 razy
- Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Pytanie z zakresu dębienia.
Ciężko o tym dyskutować. Są szczapy i są szczapy. Mocniej mniej palone. Brak zabarwienia na początku nie jest złym objawem, lepiej powoli a dłużej, łatwiej kontrolować. Destylatów nie dosładzam, w tym zakresie nie pomogę. Ale jeśli miałbym dodać cukru to dopiero jak zakończę proces dębienia. Ile czasu? Zależy od gustu, nikt tu nie napisze ile czasu. A dosładzać małymi partiami, sprawdzać na drugi dzień, jak się przegryzie.
-
- Posty: 253
- Rejestracja: środa, 14 wrz 2011, 12:14
- Krótko o sobie: ... to co mnie interesuje to ŻYCIE... i wszystko co z nim związane aby było lepsze i przyjemniejsze ;)
- Ulubiony Alkohol: no troszkę ich jest ... :> ;)
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: W-wa & Lubuskie
- Podziękował: 7 razy
- Otrzymał podziękowanie: 42 razy
Re: Pytanie z zakresu dębienia.
Hmmm po jednym dniu na znikomej (tak myślę choć szczapa szczapie nierówna) to nie wiem czego sie spodziewaleś
Kiedyś kombinowałem z przelicznikiem powierzchniowo/objętościowym w funkcji dojrzewanie w dębowej beczce kontra szklane balony z pieczonymi czy palonymi szczapami. Wyszło mi 2, 3 szczpki 1/2/10cm na 5l damę ale takie destylaty dojrzewały do zadawalającego mnie poziomu minimum 10-12 miesięcy o innych dodatkach nie wspomnę.
Co do dosładzania syropem to owszem stosuję ale do nalewek -klasyczny syrop 1kg cukru na 0, 4l wody i odrobina kwasku cytrynowego. Do dojrzewających/starzonych destylatów wolę syrop klonowy lub karmel
Wysłane z GT-9500I za pomocą Tapatalk 4
Kiedyś kombinowałem z przelicznikiem powierzchniowo/objętościowym w funkcji dojrzewanie w dębowej beczce kontra szklane balony z pieczonymi czy palonymi szczapami. Wyszło mi 2, 3 szczpki 1/2/10cm na 5l damę ale takie destylaty dojrzewały do zadawalającego mnie poziomu minimum 10-12 miesięcy o innych dodatkach nie wspomnę.
Co do dosładzania syropem to owszem stosuję ale do nalewek -klasyczny syrop 1kg cukru na 0, 4l wody i odrobina kwasku cytrynowego. Do dojrzewających/starzonych destylatów wolę syrop klonowy lub karmel
Wysłane z GT-9500I za pomocą Tapatalk 4
Pozdrawiam
Robert
-----------------------------------
˙˙˙˙˙˙ ʎuɯnɹʇ po oʞǝıʍ oʇ ɯǝsɐzɔ ǝz ɐpoʞzs ˙˙˙˙˙˙˙ ɯǝıʞǝıʍ z ǝɾǝzɹpɐɯ ʞǝıʍolzɔ
oj ciężko jest lekko żyć
Robert
-----------------------------------
˙˙˙˙˙˙ ʎuɯnɹʇ po oʞǝıʍ oʇ ɯǝsɐzɔ ǝz ɐpoʞzs ˙˙˙˙˙˙˙ ɯǝıʞǝıʍ z ǝɾǝzɹpɐɯ ʞǝıʍolzɔ
oj ciężko jest lekko żyć
Re: Pytanie z zakresu dębienia.
W tym temacie chodziło mi o informację od bardziej doświadczonych kolegów: dlaczego nastąpiła gwałtowna reakcja wybarwienia po dodaniu syropu ? Gdybym go dodał do roztworu bez dębu , to na 100% kolor byłby przezroczysty.Czy zatem w dębinie są jakieś związki chemiczne , które reagują z sacharozą? Dodam tylko ,że szczapki były suche jak wiór i bardzo lekko opalone palnikiem.
-
- Posty: 5374
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 664 razy
- Kontakt:
Re: Pytanie z zakresu dębienia.
Jedna z opcji jest obniżenie stężenia alkoholu do ok 40% przez dodanie syropu- być może wtedy szczapka oddała kolor szybciej. A może syrop był ciepły?
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Re: Pytanie z zakresu dębienia.
Ja miałem podobny przypadek na początku "kariery": do 96% alkoholu (ok 1 litra) dosypałem garstkę wędzonych wiórek dębowych- stało tydzień, dąb puścił delikatny kolorek ale tylko na spodzie butelki- utworzyły się jak gdyby "warstwy"
(nie mieszałem). Po tygodniu rozcieńczyłem alkohol zwykłą wodą do ok. 50% i dopiero dąb zaczął wybarwiać trunek. Obstawiam, że im mocniejszy alkohol tym dębienie zachodzi wolniej po prostu. Cukru nie dodawałem, ale sądzę, że nie ma raczej nic do tempa "koloryzacji".
(nie mieszałem). Po tygodniu rozcieńczyłem alkohol zwykłą wodą do ok. 50% i dopiero dąb zaczął wybarwiać trunek. Obstawiam, że im mocniejszy alkohol tym dębienie zachodzi wolniej po prostu. Cukru nie dodawałem, ale sądzę, że nie ma raczej nic do tempa "koloryzacji".
Re: Pytanie z zakresu dębienia.
Dla uściślenia ,dodam szczegóły mojej operacji : dodałem całkowicie wychłodzony syrop o temp.ok. 5 C ,do roztworu o temp. ok. 20 c ,a co do szczap , to były zrobiono z dechy ,która leżała w garażu chyba z 10 lat (oczywiście wcześniej ją ładnie zheblowałem i pociąłem na mniejsze kawałki.Przypomnę tylko , że najbardziej zastanawia mnie to , że w trakcie wlewania syropu już następowała zmiana koloru , a już po paru godzinach ze słomkowego zrobił się prawie brązowy.Dzisiaj prawie po 5 dniach nastąpiło dalsze wybarwienie , ale nie zachodzi to już w takim tempie.Jeszcze dodam ,aby uciąć jakieś domysły: dąb nie był niczym nasączany czy jak ktoś woli impregnowany -smak i zapach trunku jest jak najbardziej ok.