Jak zrobić wódkę domowym sposobem wg. Spiryta
-
Autor tematu - Posty: 270
- Rejestracja: sobota, 4 lip 2009, 11:45
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 79 razy
Tak sobie pomyślałem że jednak opracuję temat gdzie wytłumaczę łopatologicznie jak zrobić wódkę w domowym zaciszu. Wiem że tylko ten się nie myli co nic nie robi, więc błędy proszę zgłaszać moderacji a moderatorzy niech poprawią. Myślę że będzie to prosty wstęp dla zaczynających przygodę z domowym wyrobem alkoholu. Starałem się pisać językiem zrozumiałym i część będzie wieszać psy na tym tekście. Ale to nie jest poradnik dla ekspertów lecz dla początkujących.
Przepis na "zacier" *
36 litrów wody
10 kg cukru
Razem 42 litry "zacieru"
Gotujemy 12 litrów wody, dodajemy i rozpuszczamy 10 kg cukru (sacharozy), wlewamy do beczki. Całość ma około 60°C więc ładnie wyparza beczkę przy okazji (bakterie octowe nasz wróg**)
Po kilkunastu minutach (musi się wyparzyć) dolewamy 24 litry zimnej wody, wtedy całość ma około 30°C
Dodajemy drożdże, najlepiej gorzelnicze https://alkohole-domowe.pl/cat-pl-6-dro ... niane.html bez reklamy, po prostu jakieś takie, ale każdy wybierze co chce.
Nastaw nie może przekroczyć 36°C bo drożdże zdechną***
Nastaw w idealnych warunkach pracuje 7 dni.****
Drożdze rozkładają sacharozę na glukozę a następnie przekształcają glukozę na c2h5oh, co2, alkohol izopropylowy, alkohol izobutylowy, alkohol pentylowy, aldehyd octowy, octan etylu, estry i fuzle,(plus ciepło) Nazywamy te frakcje przedgonami, wygonem(gonem, sercem) i pogonem. W "zacierze" jest około 100 różnych substancji z których interesuje nas wyłącznie alkohol etylowy. Najciekawsze jest to że w "zacierze" cukrowym praktycznie nie ma metanolu, Występuje on w zacierach zbożowych, ale też w minimalnych dawkach. Tak więc mówienie o samogonie w którym jest metanol, to propaganda PRL.
Żeby uspokoić tych bardziej wrażliwych, powiem tylko tyle że nasz nastaw to zwykłe wino. Można nawet taki "zacier" pić, ale pod warunkiem że drożdże już przefermentowały, bo inaczej dostaniemy sraczki.
*( w cudzysłowiu bo zaciery są zbożowe a cukier z buraków, więc zacierać to można sobie ręce a nie cukier buraczany zwany dalej sacharozą)
** Bakterie octowe rozmnażają się 6 razy szybciej niż drożdże, więc bakterie są nam nie potrzebne
***Kilogram cukru podnosi temperaturę nastawu o 1°C, więc 10 kg podniesie o 10°C. Nieocieplona beczka odda kilka stopni, ale jeżeli przykryjemy kocami to możemy zagrzać nastaw.
****Do kontroli należało by się zaopatrzyć w cukromierz, nastaw ma mieć po przefermentowaniu -4BLG
Zanim nasz nastaw przefermentuje napiszę coś o destylacji.
Otóż żeby otrzymać wódkę (aqua vitae, po naszemu okowitę) trzeba nasz nastaw przedestylować. Destylacja ma na celu oddzielenie alkoholu etylowego od wody a możemy to zrobić tylko i wyłącznie* poprzez podgrzanie do frakcji gazowej a następnie schłodzenie. Przy podgrzewaniu pierwsze zmieniają stan skupienia przedgony, później wygon(nasz etanol) a później pogony na końcu woda. Woda wrze ostatnia więc po podgrzaniu i schłodzeniu par mamy alkohol zwany potocznie bimbrem o gęstości około 60%**
Najprostszym sposobem destylacji jest destylacja na aparacie prostym, zwanym również alembikiem lub pot-stillem. Żeby na takim aparacie uzyskać czystość lepszą niż popularna berbelucha musimy przedestylować uzyskany produkt jeszcze raz, po rozcieńczeniu z wodą. Niestety co byśmy nie wymyślili na takim aparacie prostym, nie damy rady rozdzielić co niektórych frakcji które tworzą ze sobą mieszaniny azeotropowe, do tego potrzebna jest nam kolumna frakcyjna, zwana również destylacyjną lub rektyfikacyjną.
Strachliwym powiem tyle,że nawet ten zanieczyszczony alkohol zwany bimbrem nie jest trujący, jedynie nieprzyjemny w smaku i zapachu. Wiele wódek np, brandy, whisky, grappa to "bimbry" tyle że produkowane np. ze zboża, winogron czy kukurydzy leżakowane i dojrzewające przez kilka lat. Nawet nasz bimber musi dojrzeć żeby nabrać charakteru. Zachodzą wtedy w nim zmiany takie same lub podobne jak w leżakujących winach.
*Wymrażanie to tylko bajka
**celowo piszę gęstości bo areometry pokazują nam gęstość cieczy a nie zawartość alkoholu.
Nie każdy lubi smak bimbru, więc powiem co nieco o kolumnach rektyfikacyjnych na których można uzyskać spirytus o mocy około 96% i pozbyć się niechcianych frakcji.
Kolumna to nic innego jak kilka destylatorów prostych jeden nad drugim. Żeby uzyskać wódkę o czystości porównywalnej z wódką wytworzoną ze spirytusu 96% trzeba byłoby na aparacie prostym przedestylować raz a otrzymany produkt rozcieńczyć i przedestylować drugi raz, otrzymany produkt rozcieńczyć, przedestylować trzeci raz a otrzymany produkt....i tak kilkanaście razy. Za każdym razem mamy straty bo część alkoholu zostaje w kotle a do finiszu możemy stracić wszystko.
Jak zrobić to wszystko za jednym razem i bez strat? Na kolumnie rektyfikacyjnej.
Kolumna składa się z rury, wypełnienia i chłodnicy na szczycie. Wypełnienie jest po to by wracający po wypełnieniu alkohol nie spływał zbyt szybko. Cała idea rektyfikacji zależy od powrotu części skroplonego alkoholu na wypełnienie.
Tam na wypełnieniu wędrująca od dołu para podgrzewa spływający alkohol i powoduje że ten nie wróci do kotła tylko znów odparuje, gubiąc przy okazji jakąś cząstkę niechcianą. Staje się przez to lżejszy i wędruje w górę kolumny. Tak podgrzewany i skraplany jest kilkakrotnie i za każdym razem gubi jakąś niechcianą cząstkę i wędruje do góry.
My tam na górze mamy kranik i odbieramy około 1/5 urobku bo pozostały musi spłynąć na dół kolumny, by nie zakłócić procesu wymiany pary z cieczą. Tak więc mamy kilka destylacji prostych za jednym razem.
W kolumnie są tzw. półki teoretyczne, w zależności ile razy ciecz zamieniana jest na parę i ponownie skraplana, mówimy o jednej półce teoretycznej. Poniżej tabelka zależności ilości półek od mocy destylatu.
Teraz trochę o frakcjach.
Destylowaną ciecz dzielimy na przedgony, wygon i pogon. Przedgon leci pierwszy, potem wygon a pogon na końcu. By oddzielić przedgon musimy odlać trochę z początku destylacji*, by leciał czysty wygon, musimy sprawdzać temperaturę na kolumnie i nie dopuścić do jej wzrostu a wzrasta ona wtedy gdy na wypełnienie wraca zbyt mało destylatu.
Gdy temperatura wzrasta pomimo tego że zamkniemy odbiór to znaczy że to już koniec procesu a w kotle został tylko pogon i woda.
Otrzymany produkt poddajemy czyszczeniu węglem aktywnym. Destylat lub wódkę z niego zrobioną przelewamy przez rurę napełnioną węglem, w wyniku czego co niektóre związki zostają uwięzione w porach węgla. Wódka zyskuje na smaku i pozbywamy się niechcianego zapachu który czasami pomimo odcięcia przedgonów dostają się do destylatu.
Teraz zostaje tylko cieszyć się z samodzielnie zrobionej wódki i słuchać miłych słów znajomych chwalących nasz wyrób
*nie dotyczy to aparatów prostych, tam frakcje są nierozdzielne i odlewanie pierwszej setki to nieporozumienie. Poza tym pierwsza setka wcale nie jest metanolem, to tylko bajka.
Przepis na "zacier" *
36 litrów wody
10 kg cukru
Razem 42 litry "zacieru"
Gotujemy 12 litrów wody, dodajemy i rozpuszczamy 10 kg cukru (sacharozy), wlewamy do beczki. Całość ma około 60°C więc ładnie wyparza beczkę przy okazji (bakterie octowe nasz wróg**)
Po kilkunastu minutach (musi się wyparzyć) dolewamy 24 litry zimnej wody, wtedy całość ma około 30°C
Dodajemy drożdże, najlepiej gorzelnicze https://alkohole-domowe.pl/cat-pl-6-dro ... niane.html bez reklamy, po prostu jakieś takie, ale każdy wybierze co chce.
Nastaw nie może przekroczyć 36°C bo drożdże zdechną***
Nastaw w idealnych warunkach pracuje 7 dni.****
Drożdze rozkładają sacharozę na glukozę a następnie przekształcają glukozę na c2h5oh, co2, alkohol izopropylowy, alkohol izobutylowy, alkohol pentylowy, aldehyd octowy, octan etylu, estry i fuzle,(plus ciepło) Nazywamy te frakcje przedgonami, wygonem(gonem, sercem) i pogonem. W "zacierze" jest około 100 różnych substancji z których interesuje nas wyłącznie alkohol etylowy. Najciekawsze jest to że w "zacierze" cukrowym praktycznie nie ma metanolu, Występuje on w zacierach zbożowych, ale też w minimalnych dawkach. Tak więc mówienie o samogonie w którym jest metanol, to propaganda PRL.
Żeby uspokoić tych bardziej wrażliwych, powiem tylko tyle że nasz nastaw to zwykłe wino. Można nawet taki "zacier" pić, ale pod warunkiem że drożdże już przefermentowały, bo inaczej dostaniemy sraczki.
*( w cudzysłowiu bo zaciery są zbożowe a cukier z buraków, więc zacierać to można sobie ręce a nie cukier buraczany zwany dalej sacharozą)
** Bakterie octowe rozmnażają się 6 razy szybciej niż drożdże, więc bakterie są nam nie potrzebne
***Kilogram cukru podnosi temperaturę nastawu o 1°C, więc 10 kg podniesie o 10°C. Nieocieplona beczka odda kilka stopni, ale jeżeli przykryjemy kocami to możemy zagrzać nastaw.
****Do kontroli należało by się zaopatrzyć w cukromierz, nastaw ma mieć po przefermentowaniu -4BLG
Zanim nasz nastaw przefermentuje napiszę coś o destylacji.
Otóż żeby otrzymać wódkę (aqua vitae, po naszemu okowitę) trzeba nasz nastaw przedestylować. Destylacja ma na celu oddzielenie alkoholu etylowego od wody a możemy to zrobić tylko i wyłącznie* poprzez podgrzanie do frakcji gazowej a następnie schłodzenie. Przy podgrzewaniu pierwsze zmieniają stan skupienia przedgony, później wygon(nasz etanol) a później pogony na końcu woda. Woda wrze ostatnia więc po podgrzaniu i schłodzeniu par mamy alkohol zwany potocznie bimbrem o gęstości około 60%**
Najprostszym sposobem destylacji jest destylacja na aparacie prostym, zwanym również alembikiem lub pot-stillem. Żeby na takim aparacie uzyskać czystość lepszą niż popularna berbelucha musimy przedestylować uzyskany produkt jeszcze raz, po rozcieńczeniu z wodą. Niestety co byśmy nie wymyślili na takim aparacie prostym, nie damy rady rozdzielić co niektórych frakcji które tworzą ze sobą mieszaniny azeotropowe, do tego potrzebna jest nam kolumna frakcyjna, zwana również destylacyjną lub rektyfikacyjną.
Strachliwym powiem tyle,że nawet ten zanieczyszczony alkohol zwany bimbrem nie jest trujący, jedynie nieprzyjemny w smaku i zapachu. Wiele wódek np, brandy, whisky, grappa to "bimbry" tyle że produkowane np. ze zboża, winogron czy kukurydzy leżakowane i dojrzewające przez kilka lat. Nawet nasz bimber musi dojrzeć żeby nabrać charakteru. Zachodzą wtedy w nim zmiany takie same lub podobne jak w leżakujących winach.
*Wymrażanie to tylko bajka
**celowo piszę gęstości bo areometry pokazują nam gęstość cieczy a nie zawartość alkoholu.
Nie każdy lubi smak bimbru, więc powiem co nieco o kolumnach rektyfikacyjnych na których można uzyskać spirytus o mocy około 96% i pozbyć się niechcianych frakcji.
Kolumna to nic innego jak kilka destylatorów prostych jeden nad drugim. Żeby uzyskać wódkę o czystości porównywalnej z wódką wytworzoną ze spirytusu 96% trzeba byłoby na aparacie prostym przedestylować raz a otrzymany produkt rozcieńczyć i przedestylować drugi raz, otrzymany produkt rozcieńczyć, przedestylować trzeci raz a otrzymany produkt....i tak kilkanaście razy. Za każdym razem mamy straty bo część alkoholu zostaje w kotle a do finiszu możemy stracić wszystko.
Jak zrobić to wszystko za jednym razem i bez strat? Na kolumnie rektyfikacyjnej.
Kolumna składa się z rury, wypełnienia i chłodnicy na szczycie. Wypełnienie jest po to by wracający po wypełnieniu alkohol nie spływał zbyt szybko. Cała idea rektyfikacji zależy od powrotu części skroplonego alkoholu na wypełnienie.
Tam na wypełnieniu wędrująca od dołu para podgrzewa spływający alkohol i powoduje że ten nie wróci do kotła tylko znów odparuje, gubiąc przy okazji jakąś cząstkę niechcianą. Staje się przez to lżejszy i wędruje w górę kolumny. Tak podgrzewany i skraplany jest kilkakrotnie i za każdym razem gubi jakąś niechcianą cząstkę i wędruje do góry.
My tam na górze mamy kranik i odbieramy około 1/5 urobku bo pozostały musi spłynąć na dół kolumny, by nie zakłócić procesu wymiany pary z cieczą. Tak więc mamy kilka destylacji prostych za jednym razem.
W kolumnie są tzw. półki teoretyczne, w zależności ile razy ciecz zamieniana jest na parę i ponownie skraplana, mówimy o jednej półce teoretycznej. Poniżej tabelka zależności ilości półek od mocy destylatu.
Teraz trochę o frakcjach.
Destylowaną ciecz dzielimy na przedgony, wygon i pogon. Przedgon leci pierwszy, potem wygon a pogon na końcu. By oddzielić przedgon musimy odlać trochę z początku destylacji*, by leciał czysty wygon, musimy sprawdzać temperaturę na kolumnie i nie dopuścić do jej wzrostu a wzrasta ona wtedy gdy na wypełnienie wraca zbyt mało destylatu.
Gdy temperatura wzrasta pomimo tego że zamkniemy odbiór to znaczy że to już koniec procesu a w kotle został tylko pogon i woda.
Otrzymany produkt poddajemy czyszczeniu węglem aktywnym. Destylat lub wódkę z niego zrobioną przelewamy przez rurę napełnioną węglem, w wyniku czego co niektóre związki zostają uwięzione w porach węgla. Wódka zyskuje na smaku i pozbywamy się niechcianego zapachu który czasami pomimo odcięcia przedgonów dostają się do destylatu.
Teraz zostaje tylko cieszyć się z samodzielnie zrobionej wódki i słuchać miłych słów znajomych chwalących nasz wyrób
*nie dotyczy to aparatów prostych, tam frakcje są nierozdzielne i odlewanie pierwszej setki to nieporozumienie. Poza tym pierwsza setka wcale nie jest metanolem, to tylko bajka.
Ostatnio zmieniony niedziela, 28 wrz 2014, 06:50 przez Spiryt, łącznie zmieniany 3 razy.
-
- Posty: 180
- Rejestracja: piątek, 29 lis 2013, 17:25
- Podziękował: 7 razy
- Otrzymał podziękowanie: 46 razy
Re: Jak zrobić wódkę domowym sposobem
"***Kilogram cukru podnosi temperaturę nastawu o 1°C, więc 10 kg podniesie o 10°C. Nieocieplona beczka odda kilka stopni, ale jeżeli przykryjemy kocami to możemy zagrzać nastaw."
Z tego wniosek, że wsypując 100 kg zagotujemy wodę, Naprawdę rewelacyjna wiadomość !
Z tego wniosek, że wsypując 100 kg zagotujemy wodę, Naprawdę rewelacyjna wiadomość !
Lubię to co naturalne
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Jak zrobić wódkę domowym sposobem
Nie chcę cię martwić Spiryt, ale bardzo modne teraz fermentowanie w niskiej temperaturze (16-19*C), poprawne odbieranie frakcji (przedgon z zapasem, pogon utrzymywany w dole kolumny pod koniec) i odrobina chęci daje produkt, którego nie trzeba traktować węglem - tutaj masz wyniki takiego procesu http://alkohole-domowe.com/forum/sprawd ... 12-80.html, na zwykłej kolumnie LM i mocy roboczej ponad progiem zalania - czyli w warunkach dyskwalifikujących teoretycznie dobry destylat. Podczas fermentacji nie pozwalam żeby temperatura przekroczyła 30*C, bo pojawia się problem z dofermentowaniem nastawu oraz jego klarowaniem grawitacyjnym. Co jak co, ale kwestia fermentacji jest jedną z najważniejszych rzeczy, równie ważną jak sprzęt czy operator.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 914
- Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
- Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
- Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 152 razy
- Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Jak zrobić wódkę domowym sposobem
https://alkohole-domowe.pl/cat-pl-6-dro ... niane.html
Niestety podany link donikąd nie prowadzi. Poza tym wydaje mi się, że bardziej pasowałby ten:Spiryt pisze:http://www.bimberhobby.pl...p?id_product=77
https://alkohole-domowe.pl/cat-pl-6-dro ... niane.html
Taka mała, kosmetyczna sugestia. Na forum dominują raczej określenia serce, lub gon właściwy. Zwrot wygon może być potem mylący dla nowych w tym hobby kolegów.Spiryt pisze:Destylowaną ciecz dzielimy na przedgony, wygon i pogon.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
-
Autor tematu - Posty: 270
- Rejestracja: sobota, 4 lip 2009, 11:45
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 79 razy
Re: Jak zrobić wódkę domowym sposobem wg. Spiryta
Ten post napisałem dawno temu na białym lecz z białego nie można linkować na inne fora bo trzeba się zarejestrować by cokolwiek zobaczyć. Poza tym mnie nic nie martwi, to jest napisane prostym językiem dla początkujących. Poza tym ja odbieram na kolumnie VM z odbiorem LM przedgonu z obniżonym VM i półce rzeczywistej w głowicy. Kolumna ma 3 metry wysokości i 150 cm złoża. Na modę nie patrzę i fermentuję w temperaturze 25-30*. Kwestia fermentacji jest dla mnie najmniej ważna bo co bym nie wlał do aparatu to i tak wychodzi spirytus. Kiedyś przed zmianą wypełnienia bawiłem się w klarowanie i takie tam bo miało to wpływ, teraz po zmianie nie ma wpływu więc się tym nie przejmuję.
Poprawiłem wedle uwag.
Poprawiłem wedle uwag.
-
- Posty: 2384
- Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
- Podziękował: 631 razy
- Otrzymał podziękowanie: 584 razy
Re: Jak zrobić wódkę domowym sposobem wg. Spiryta
[quote="Spiryt"] Kolumna ma 3 metry wysokości i 150 cm złoża..........................
Kiedyś przed zmianą wypełnienia bawiłem się w klarowanie i takie tam bo miało to wpływ, teraz po zmianie nie ma wpływu więc się tym nie przejmuję./quote]
Z 3m kolumny 1,5 zajmuje wypełnienie a co składa się na pozostałe 1,5m?
Wypełnienie masz tak jak pisałeś w temacie o zmywakach - pakiety ze zmywaków 110g/l?
W tamtym temacie pisałeś też, że odbierasz 15-17,5ml/min. Przy podanych mocach mógłbyś zgodnie z informacjami zawartymi na obu forach odbierać szybciej. Dlaczego wybrałeś tak mały odbiór?
Kiedyś przed zmianą wypełnienia bawiłem się w klarowanie i takie tam bo miało to wpływ, teraz po zmianie nie ma wpływu więc się tym nie przejmuję./quote]
Z 3m kolumny 1,5 zajmuje wypełnienie a co składa się na pozostałe 1,5m?
Wypełnienie masz tak jak pisałeś w temacie o zmywakach - pakiety ze zmywaków 110g/l?
W tamtym temacie pisałeś też, że odbierasz 15-17,5ml/min. Przy podanych mocach mógłbyś zgodnie z informacjami zawartymi na obu forach odbierać szybciej. Dlaczego wybrałeś tak mały odbiór?
-
- Posty: 28
- Rejestracja: środa, 30 lip 2014, 15:55
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Jak zrobić wódkę domowym sposobem wg. Spiryta
Widzę, że kolega chciał coś napisać dobrze, a niestety fala krytyki . No nic... Mi się temat podoba, mimo iż raczej to jest skierowane do tych co chcą dopiero zaczynać. Zawarte informacje są moim zdaniem na sam początek zdecydowanie wystarczające. Po za tym jak ktoś już ma kolumnę to raczej jego wiedza wykracza po za ten poziom, a jak ktoś chce dopiero budować to ma jakiś tam podgląd jak to ma pracować, ile trzeba poświęcić czasu na uzyskanie dobrego produktu i ile pracy w to włożyć. Pozdrawiam serdecznie.
-
Autor tematu - Posty: 270
- Rejestracja: sobota, 4 lip 2009, 11:45
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 79 razy
Re: Jak zrobić wódkę domowym sposobem wg. Spiryta
W kolumnie VM odbiór reguluje się sam. Mam ten komfort że nie muszę nic kręcić, przestawiać itp. Mam mniejszy odbiór ale też stabilną kolumnę aż do 98* w kegu.
Pozostałe to bufor przedgonowy, zespół zaworów do odbioru przedgonu i głowica N/S z modyfikowanym "gorącym" jeziorkiem.
Źle napisałem że 3m kolumny, to był skrót myślowy. 3m wysokości aparat rektyfikacyjny a więc razem z kegem. Ale myślę że już niedługo sama kolumna osiągnie te 3 metry
Pozostałe to bufor przedgonowy, zespół zaworów do odbioru przedgonu i głowica N/S z modyfikowanym "gorącym" jeziorkiem.
Źle napisałem że 3m kolumny, to był skrót myślowy. 3m wysokości aparat rektyfikacyjny a więc razem z kegem. Ale myślę że już niedługo sama kolumna osiągnie te 3 metry
-
- Posty: 1498
- Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
- Status Alkoholowy: Producent Wódek
- Lokalizacja: Podkarpackie
- Podziękował: 87 razy
- Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Jak zrobić wódkę domowym sposobem wg. Spiryta
To mam tylko pytanie - w jakim zakresie następuje te regulacja/w jakim zakresie zmienia się wielkość odbioru od jego rozpoczęcia do tych 98?
A wracając do pierwszego postu to jeżeli przy destylacji prostej jak to napisałeś produkt będziesz rozcieńczał przed kolejną destylacją nigdy nie otrzymasz tych ponad 90%.
A wracając do pierwszego postu to jeżeli przy destylacji prostej jak to napisałeś produkt będziesz rozcieńczał przed kolejną destylacją nigdy nie otrzymasz tych ponad 90%.
Ostatnio zmieniony sobota, 27 wrz 2014, 16:34 przez aronia, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1498
- Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
- Status Alkoholowy: Producent Wódek
- Lokalizacja: Podkarpackie
- Podziękował: 87 razy
- Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Jak zrobić wódkę domowym sposobem wg. Spiryta
To nie jest to samoregulacja tylko nie wykorzystanie do końca możliwości kolumny - tak samo można ustawić niski odbiór na dowolnym rodzaju kolumny i będzie się ona "samoregulować" według Twojej definicji do czasu, gdy ustawiony odbiór będzie przekraczał wydajność kolumny przy aktualnym % wsadu.
Ostatnio zmieniony sobota, 27 wrz 2014, 18:04 przez aronia, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Jak zrobić wódkę domowym sposobem wg. Spiryta
Inna rzecz, w każdym alkoholu wyrabianym metodami destylacji prostej (Cognac, Whisky, Calvados, itp. itd.), istnieje temat odbioru przedgonów.
Temat na pewno pomoże niejednemu 'zielonemu' i w tym zakresie jest jak najbardziej
Proponuję odebrać na minimalnym grzaniu pierwsze kilka 100ml do osobnych butelek, każdy zainteresowany sam oceni czy chce to pić.Spiryt pisze: *nie dotyczy to aparatów prostych, tam frakcje są nierozdzielne i odlewanie pierwszej setki to nieporozumienie. Poza tym pierwsza setka wcale nie jest metanolem, to tylko bajka.
Inna rzecz, w każdym alkoholu wyrabianym metodami destylacji prostej (Cognac, Whisky, Calvados, itp. itd.), istnieje temat odbioru przedgonów.
Temat na pewno pomoże niejednemu 'zielonemu' i w tym zakresie jest jak najbardziej
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Jak zrobić wódkę domowym sposobem wg. Spiryta
Wszystko zależy od wypełnienia. Na sprężynkach 150cm rury (w tym głowica Aabratek) + keg 50l DIN i na spirytus neutralny wystarcza, nawet OVM i bufor są .
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
Autor tematu - Posty: 270
- Rejestracja: sobota, 4 lip 2009, 11:45
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 79 razy
Re: Jak zrobić wódkę domowym sposobem wg. Spiryta
Po Waszych wpisach niejeden "zielony" pomyśli: a może to Oni mają rację a Spiryt się myli? Otóż nie, nie mylę się. Sprężynki kosztują dużo a zmywaki mało, niejeden "zielony" nie zainwestuje 300 zł w sprężynki bo po prostu go nie stać na nie. Dodatkowe 50 cm rury nie kosztuje majątku a tyle potrzeba by osiągnąć zadowalający produkt. Zrozumienie procesu to podstawa i patrząc po wpisach niejeden go jeszcze nie rozumie bo odbieranie przedgonu z pot-stilla ma sens jedynie gdy ten pod-still realizuje choć jedną półkę a zdarzają się błędy które sprawiają że pot-still ma tą jedną a nawet dwie półki. Wystarczy kawał pustej rury by zrealizować dwie półki.
Miałem jako jeden z pierwszych kolumnę e-ARC i wykorzystywała ona max zdolności kolumny więc gdybym szedł na zawody w czasie odbioru to postawiłbym na nią, ale spróbowałem pracy z kolumną VM (też jako jeden z pierwszych w Polsce, mój temat jest tu gdzieś na forum) i ten system polubiłem bardziej pomimo że nie jest najszybszy ale szybkością dorównuje zwykłej kolumnie LM.
Możecie nie wierzyć ale zmywaki których proces przedstawiłem w innym temacie spisują się dobrze, na tyle dobrze że wcześniej gdy na zwykłych czochranych robiłem destylat z wina to czuć było grappą a na tych pakietach zmywakowych nie ma żadnego zapachu grappy. Nie wiem czym to tłumaczyć. Jest pewien zapach ale węgiel sobie z nim doskonale radzi wyłapuje go w 100% a znajomy zastosował miedź i wyeliminował ten zapach, też robię próby by z tym zapachem też sobie poradzić. W degustatorni na białym moja wódka z cukru dostała 9/10 więc źle nie jest.
Jeszcze Ryba: Drożdże oprócz alkoholu i CO2 produkują również ciepło, na każdy kilogram cukru wydzielają tyle ciepła że nastaw podniesie temperaturę o 1*C, 100 kg cukru nie podniesie temperatury nastawu do 100*C bo drożdże zdechną przy 37*C ale łącznie w okresie czasu ze 100 kg cukru wydzielą tyle ciepła że łączny bilans wyniesie 100.
Miałem jako jeden z pierwszych kolumnę e-ARC i wykorzystywała ona max zdolności kolumny więc gdybym szedł na zawody w czasie odbioru to postawiłbym na nią, ale spróbowałem pracy z kolumną VM (też jako jeden z pierwszych w Polsce, mój temat jest tu gdzieś na forum) i ten system polubiłem bardziej pomimo że nie jest najszybszy ale szybkością dorównuje zwykłej kolumnie LM.
Możecie nie wierzyć ale zmywaki których proces przedstawiłem w innym temacie spisują się dobrze, na tyle dobrze że wcześniej gdy na zwykłych czochranych robiłem destylat z wina to czuć było grappą a na tych pakietach zmywakowych nie ma żadnego zapachu grappy. Nie wiem czym to tłumaczyć. Jest pewien zapach ale węgiel sobie z nim doskonale radzi wyłapuje go w 100% a znajomy zastosował miedź i wyeliminował ten zapach, też robię próby by z tym zapachem też sobie poradzić. W degustatorni na białym moja wódka z cukru dostała 9/10 więc źle nie jest.
Nie otrzymam, ale czy uważasz że czysty produkt to taki który ma ponad 90%? Każda kolejna destylacja prosta czyści alkohol z niechcianych frakcji. Ale czy ja naprawdę muszę Wam tłumaczyć podstawy czy to tylko nagonka by przytrzeć nosa młodemu?...A wracając do pierwszego postu to jeżeli przy destylacji prostej jak to napisałeś produkt będziesz rozcieńczał przed kolejną destylacją nigdy nie otrzymasz tych ponad 90%....
Jeszcze Ryba: Drożdże oprócz alkoholu i CO2 produkują również ciepło, na każdy kilogram cukru wydzielają tyle ciepła że nastaw podniesie temperaturę o 1*C, 100 kg cukru nie podniesie temperatury nastawu do 100*C bo drożdże zdechną przy 37*C ale łącznie w okresie czasu ze 100 kg cukru wydzielą tyle ciepła że łączny bilans wyniesie 100.
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Jak zrobić wódkę domowym sposobem wg. Spiryta
Chyba się nie zrozumiemy, napisałem wyraźnie że przedgon na pot stillu odbiera się na min. grzaniu. Czym jest takie grzanie jeśli nie generowaniem dodatkowego refluksu na ściankach deflegmatora?
Jak już pisałem, każdy może spróbować tego, co najpierw opuszcza chłodnicę i sam zdecyduje.
Mimo że mocno się nie zgadzam z pewnymi Twoimi stwierdzeniami, staram się odpowiadać grzecznie i rzeczowo po to, żeby nie czytać kolejny raz o jakiejś nagonce.
Poza tym miło widzieć że zdecydowałeś się znowu aktywnie uczestniczyć w życiu forum.
Aha, co do metanolu- najwięcej jest go w nastawach owocowych, odpowiedzialne są pektyny.
Po pierwsze nie nagonka a dyskusja, a po drugie nie młodemu.Spiryt pisze: nagonka by przytrzeć nosa młodemu?
No to mi pojechałeś..Spiryt pisze:Zrozumienie procesu to podstawa i patrząc po wpisach niejeden go jeszcze nie rozumie bo odbieranie przedgonu z pot-stilla ma sens jedynie gdy ten pod-still realizuje choć jedną półkę a zdarzają się błędy które sprawiają że pot-still ma tą jedną a nawet dwie półki. Wystarczy kawał pustej rury by zrealizować dwie półki.
Chyba się nie zrozumiemy, napisałem wyraźnie że przedgon na pot stillu odbiera się na min. grzaniu. Czym jest takie grzanie jeśli nie generowaniem dodatkowego refluksu na ściankach deflegmatora?
Jak już pisałem, każdy może spróbować tego, co najpierw opuszcza chłodnicę i sam zdecyduje.
Mimo że mocno się nie zgadzam z pewnymi Twoimi stwierdzeniami, staram się odpowiadać grzecznie i rzeczowo po to, żeby nie czytać kolejny raz o jakiejś nagonce.
Poza tym miło widzieć że zdecydowałeś się znowu aktywnie uczestniczyć w życiu forum.
Aha, co do metanolu- najwięcej jest go w nastawach owocowych, odpowiedzialne są pektyny.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
-
Autor tematu - Posty: 270
- Rejestracja: sobota, 4 lip 2009, 11:45
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 79 razy
Re: Jak zrobić wódkę domowym sposobem wg. Spiryta
Doskonale rozumiem że zmniejszenie grzania na pot-stilu generuje dodatkowe półki, a nawiązując do łyskacza to nie bez powodu aparaty mają goos-necki, właśnie do generowania dodatkowych półek.
Też staram się odpowiadać rzeczowo a w pierwszym poście napisałem nawet że starałem się pisać językiem zrozumiałym dla wszystkich bo technicznego bełkotu zazwyczaj młodzi nie chcą czytać. Wiele z tych stwierdzeń może wywoływać jakieś nieporozumienia ale to dlatego że napisane jest w wielkim uproszczeniu.
A propos pojechania, to nie było do Ciebie, jakoś tak się złączyło w jedność. Jeśli czujesz się urażony to przepraszam.
A drugie propos: Ostatnio mam dużo innych zajęć więc i czasu na doświadczenia mam mało. Co nie znaczy że nic się nie dzieje, bo dzieje się dużo. Obecnie testuję głowicę przedgonową z półkami rzeczywistymi i obniżonym VM, jak na razie efekty są zadowalające.
A z tym metanolem to już mi się nie chce gadać. Propaganda PRL robi swoje.
Też staram się odpowiadać rzeczowo a w pierwszym poście napisałem nawet że starałem się pisać językiem zrozumiałym dla wszystkich bo technicznego bełkotu zazwyczaj młodzi nie chcą czytać. Wiele z tych stwierdzeń może wywoływać jakieś nieporozumienia ale to dlatego że napisane jest w wielkim uproszczeniu.
A propos pojechania, to nie było do Ciebie, jakoś tak się złączyło w jedność. Jeśli czujesz się urażony to przepraszam.
A drugie propos: Ostatnio mam dużo innych zajęć więc i czasu na doświadczenia mam mało. Co nie znaczy że nic się nie dzieje, bo dzieje się dużo. Obecnie testuję głowicę przedgonową z półkami rzeczywistymi i obniżonym VM, jak na razie efekty są zadowalające.
A z tym metanolem to już mi się nie chce gadać. Propaganda PRL robi swoje.
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Jak zrobić wódkę domowym sposobem wg. Spiryta
Co najwyżej może nam grozić przedawkowanie - ale nie metanolu a zwykłego etanolu...
O kacu nie wspomnę. Ale to już inna historia.
Abstrachujac od propagandy PRL. Metanol występuje w każdym nastawie. Nawet cukrowym. I jest go tak mało w stosunku do pozostałych składników ( nawet w tych nastawach produkujących najwięcej metanolu). że nie jest w stanie zagrozić naszemu zdrowiu. No chyba, że wypijemy sam metanol. Antidotum dla metanolu jest etanol. Inaczej wszyscy byśmy się przekręcili pijąc zwykłe wino.Spiryt pisze:A z tym metanolem to już mi się nie chce gadać. Propaganda PRL robi swoje.
Co najwyżej może nam grozić przedawkowanie - ale nie metanolu a zwykłego etanolu...
O kacu nie wspomnę. Ale to już inna historia.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 180
- Rejestracja: piątek, 29 lis 2013, 17:25
- Podziękował: 7 razy
- Otrzymał podziękowanie: 46 razy
Re: Jak zrobić wódkę domowym sposobem wg. Spiryta
@Spiryt, cytat:
"Jeszcze Ryba: Drożdże oprócz alkoholu i CO2 produkują również ciepło, na każdy kilogram cukru wydzielają tyle ciepła że nastaw podniesie temperaturę o 1*C, 100 kg cukru nie podniesie temperatury nastawu do 100*C bo drożdże zdechną przy 37*C ale łącznie w okresie czasu ze 100 kg cukru wydzielą tyle ciepła że łączny bilans wyniesie 100."
Jak już wpadłeś na "czarne" Forum i chcesz dokształcać "zielonych" to podawaj informacje w sposób poprawny, a nie tak jak poprzednio - kolumna 3 metry jest tego przykładem.
"Jeszcze Ryba: Drożdże oprócz alkoholu i CO2 produkują również ciepło, na każdy kilogram cukru wydzielają tyle ciepła że nastaw podniesie temperaturę o 1*C, 100 kg cukru nie podniesie temperatury nastawu do 100*C bo drożdże zdechną przy 37*C ale łącznie w okresie czasu ze 100 kg cukru wydzielą tyle ciepła że łączny bilans wyniesie 100."
Jak już wpadłeś na "czarne" Forum i chcesz dokształcać "zielonych" to podawaj informacje w sposób poprawny, a nie tak jak poprzednio - kolumna 3 metry jest tego przykładem.
Lubię to co naturalne
-
- Posty: 1498
- Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
- Status Alkoholowy: Producent Wódek
- Lokalizacja: Podkarpackie
- Podziękował: 87 razy
- Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Jak zrobić wódkę domowym sposobem wg. Spiryta
Chodziło mi o ten fragment i niespójność informacji w nim występujących:
W kwestii ciepła z punktu widzenia chemii i prostych obliczeń: przy przemianie 1 mola(pojęcie chemiczne) heksozy(cukru z 6 atomami węgla) wydziela się 84kJ ciepła - czyli przy przemianie 1kg sacharozy wydziela się około 466 kJ ciepła - ogrzanie 1kg wody o 1 stopień wymaga 4,2 kJ - czyli przy proporcji 1410 mamy wzrost o 24-27 stopni (w zależności czy uwzględnimy ten 1kg cukru jako 0,6l płynu).
Odnośnie zmywaków to jeżeli "zielony" ma chęć szukać to może też trafić na ten opis: http://alkohole-domowe.com/forum/post10 ... ml#p100238Spiryt pisze:Kolumna to nic innego jak kilka destylatorów prostych jeden nad drugim. Żeby uzyskać spirytus o mocy 96% trzeba byłoby na aparacie prostym przedestylować raz a otrzymany produkt rozcieńczyć i przedestylować drugi raz, otrzymany produkt rozcieńczyć, przedestylować trzeci raz a otrzymany produkt....i tak kilkanaście razy. Za każdym razem mamy straty bo część alkoholu zostaje w kotle a do finiszu możemy stracić wszystko.
W kwestii ciepła z punktu widzenia chemii i prostych obliczeń: przy przemianie 1 mola(pojęcie chemiczne) heksozy(cukru z 6 atomami węgla) wydziela się 84kJ ciepła - czyli przy przemianie 1kg sacharozy wydziela się około 466 kJ ciepła - ogrzanie 1kg wody o 1 stopień wymaga 4,2 kJ - czyli przy proporcji 1410 mamy wzrost o 24-27 stopni (w zależności czy uwzględnimy ten 1kg cukru jako 0,6l płynu).
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Jak zrobić wódkę domowym sposobem wg. Spiryta
Jeśli mam wybór i mogę zminimalizować ilość trucizny (a jak wiadomo, 'schodzi' on razem z innymi ciekawymi substancjami lotnymi) w roztworze- 0.1% trucizny - 96% odtrutki, wtedy staram się to zrobić.
Tu nie chodzi o realne zagrożenie a raczej o dążenie do ideału.
Proporcje się zmieniają w destylatach owocowych, ale o tym już pisałem.
http://inzynieria-aparatura-chemiczna.p ... _41-42.pdf
Czegokolwiek by nie napisać na ten temat, jest to składnik niepożądany.Spiryt pisze:A z tym metanolem to już mi się nie chce gadać. Propaganda PRL robi swoje.
Jeśli mam wybór i mogę zminimalizować ilość trucizny (a jak wiadomo, 'schodzi' on razem z innymi ciekawymi substancjami lotnymi) w roztworze- 0.1% trucizny - 96% odtrutki, wtedy staram się to zrobić.
Tu nie chodzi o realne zagrożenie a raczej o dążenie do ideału.
Proporcje się zmieniają w destylatach owocowych, ale o tym już pisałem.
http://inzynieria-aparatura-chemiczna.p ... _41-42.pdf
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
-
- Posty: 914
- Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
- Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
- Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 152 razy
- Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Jak zrobić wódkę domowym sposobem wg. Spiryta
Świetna publikacja W końcu dowiedziałem się dlaczego powstają fuzle i jak w prosty sposób zmniejszyć ich ilość. Dla tych którym nie chce czytać się całości, pozwolę sobie zacytować jej fragmenty, bo to bardzo przydatna wiedza.
Do tego informacje o wpływie pH na ilość przedgonów i inne perełki - rewelacjaInż. Ap. Chem. 2011, 50, 3, 41-42 pisze: Innymi produktami ubocznymi tworzącymi się podczas produkcji spirytusu są tzw. fuzle (alkohole wyższe). Mogą one powstawać z aminokwasów w wyniku odszczepiania z nich amoniaku przez drożdże, które wykorzystują go do syntezy własnego białka. Stwierdzono, że ilość powstających alkoholi wyższych jest mniejsza, jeżeli nastawy zostały wzbogacone w nieorganiczne pożywki azotowe.
Jednym z najważniejszych efektów jakie osiągnięto w tych badaniach był wpływ dodatku azotu w formie amonowej do zacieru żytniego. Spowodował on zmniejszenie ilości alkoholi wyższych z poziomu 6,488 g/dm3 (próba kontrolna)
do wartości 3,243 g/dm3 – w przypadku zastosowania wody amoniakalnej,
do 3,759 g/dm3 – w przypadku siarczanu amonu
oraz do 3,140 g/dm3 – przy zastosowaniu fosforanu dwuamonowego.
Ilość tworzących się alkoholi wyższych jest bardzo istotna przy produkcji bioetanolu, więc jej obniżenie o około 50% ma duże znaczenie.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
-
Autor tematu - Posty: 270
- Rejestracja: sobota, 4 lip 2009, 11:45
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 79 razy
Re: Jak zrobić wódkę domowym sposobem wg. Spiryta
Faktycznie błąd, poprawiłem zgodnie z sugestią.aronia pisze:Chodziło mi o ten fragment i niespójność informacji w nim występujących:
Mam nadzieję że teraz będzie dobrze.Kolumna to nic innego jak kilka destylatorów prostych jeden nad drugim. Żeby uzyskać wódkę o czystości porównywalnej z wódką wytworzoną ze spirytusu 96% trzeba byłoby na aparacie prostym przedestylować raz a otrzymany produkt rozcieńczyć i przedestylować drugi raz, otrzymany produkt rozcieńczyć, przedestylować trzeci raz a otrzymany produkt....i tak kilkanaście razy. Za każdym razem mamy straty bo część alkoholu zostaje w kotle a do finiszu możemy stracić wszystko.
-
- Posty: 389
- Rejestracja: środa, 2 kwie 2014, 08:19
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Lokalizacja: Warszawa/Praga Płd.
- Podziękował: 14 razy
- Otrzymał podziękowanie: 307 razy
Re: Jak zrobić wódkę domowym sposobem wg. Spiryta
Niestety, nie ma tak lajtowo jak piszesz - po każdej destylacji nie ma rozcieńczania.
Przynajmniej ja się nie spotkałem z kolumną o takiej konstrukcji, gdzie na każdej kolejnej półce byłoby rozcieńczenie do stężenia z półki poprzedniej.
Ofc zapewne wszyscy wiedzą o co chodzi, ale w procesie rektyfikacji rozcieńczania nie ma.
Imho - ciekawe jaka byłaby końcowa jakość spirytusu gdyby na każdej półce było rozcieńczanie
Co mi tam - po prawie 4 latach szpadel w dłoń... Wykopię i... pokopię.Spiryt pisze: Kolumna to nic innego jak kilka destylatorów prostych jeden nad drugim. Żeby uzyskać wódkę o czystości porównywalnej z wódką wytworzoną ze spirytusu 96% trzeba byłoby na aparacie prostym przedestylować raz a otrzymany produkt rozcieńczyć i przedestylować drugi raz, otrzymany produkt rozcieńczyć, przedestylować trzeci raz a otrzymany produkt....i tak kilkanaście razy. Za każdym razem mamy straty bo część alkoholu zostaje w kotle a do finiszu możemy stracić wszystko.
Jak zrobić to wszystko za jednym razem i bez strat? Na kolumnie rektyfikacyjnej.
Niestety, nie ma tak lajtowo jak piszesz - po każdej destylacji nie ma rozcieńczania.
Przynajmniej ja się nie spotkałem z kolumną o takiej konstrukcji, gdzie na każdej kolejnej półce byłoby rozcieńczenie do stężenia z półki poprzedniej.
Ofc zapewne wszyscy wiedzą o co chodzi, ale w procesie rektyfikacji rozcieńczania nie ma.
Imho - ciekawe jaka byłaby końcowa jakość spirytusu gdyby na każdej półce było rozcieńczanie
Prawdziwi twardziele piją naftę.
https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń
https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń
-
- Posty: 1
- Rejestracja: niedziela, 16 lis 2014, 21:31
- Podziękował: 1 raz
Re: Jak zrobić wódkę domowym sposobem wg. Spiryta
piwo można wymrażać Oraz powstał wódka Husaria odznacza się wyjątkową gładkością smaku. Jest produkowana z najwyższej jakości spirytusu zbożowego, a tajemnica jej łagodności leży w unikalnym procesie produkcji. Husaria, podobnie jak wiele innych wysokogatunkowych alkoholi, poddana została technologii wymrażania, dzięki czemu uzyskała wysoką stabilizację płynu oraz krystaliczną czystość.
http://www.portalspozywczy.pl/alkohole- ... 53724.html
Czemu uważasz ze wymarzanie to bajka ??:Spiryt pisze: *Wymrażanie to tylko bajka
piwo można wymrażać Oraz powstał wódka Husaria odznacza się wyjątkową gładkością smaku. Jest produkowana z najwyższej jakości spirytusu zbożowego, a tajemnica jej łagodności leży w unikalnym procesie produkcji. Husaria, podobnie jak wiele innych wysokogatunkowych alkoholi, poddana została technologii wymrażania, dzięki czemu uzyskała wysoką stabilizację płynu oraz krystaliczną czystość.
http://www.portalspozywczy.pl/alkohole- ... 53724.html