Owocowe brandy dla początkujących.
-
- Posty: 3838
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 283 razy
- Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Jakbyś lał do beczki to poleciłbym 62%. Ale jak lejesz do szkła to 42-45% moim skromnym zdaniem jest lepszą opcją. Nie za dużo dębu.
Powodzenia
Powodzenia
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 27 kwie 2020, 23:24 przez Doody, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 513
- Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Dla mnie idealny jest 60% mocniejsz za bardzo gardlo draznia. Pije tylko okazjonalnie a taka 60 nawet dla mnie jest ok. Zawsze rozcienczam do gotowych procentow i dopiero zkewam do beczek. Troche dla mnie bez sensu dojzewac cos latami a puzniej to woda rozcienczac. Nich dojrzewa gotowy produkt a nie polprodukt.
-
- Posty: 3838
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 283 razy
- Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Nie do końca jest to prawda. Szkoci długo kombinowali z mocą destylatu wlewanego do beczek. Po latach doświadczeń leją właśnie okolice 62% co skutkuje dobrą ekstrakcją tanin i aromatów, jednocześnie jest stosunkowo mały ubytek destylatu. Po latach zlewany destylat ma moc w przedziale 47-58%.
Ostatnio zmieniony środa, 29 kwie 2020, 17:50 przez Doody, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 3838
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 283 razy
- Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Często finiszuje się whisky np. Po leżakowaniu w beczce po amerykańskim burbonie przez 12 lat, ostatnie pół roku leżakuje/finiszuje się trunek w beczce po sherry.
Dzisiaj właśnie dostałem taki trunek, właśnie tak leżakowany Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony środa, 29 kwie 2020, 20:06 przez Doody, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 22
- Rejestracja: środa, 25 mar 2020, 14:31
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Proces zakończony. I to zakończony sukcesem. Robiłem na dwa razy, najpierw surówka potem odbiór z podziałem na frakcje. Z 25l nastawu otrzymałem 4 litry 45% produktu który po dodaniu 4g płatków dębowych średnio opiekanych trafił do piwniczki. Ale coś mi się wydaje, że końca starzenia to on nie doczeka
-
- Posty: 35
- Rejestracja: wtorek, 6 mar 2018, 16:05
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Witam koledzy ja z takim pytaniem- chce zrobić zacięta na calvadosa tak by wyszło mi 90l gotowego zacieru. Ile jabców potrzebuje? I czy wyciska sok i fermentowac czy fermentowac z pulpą, to będzie moja pierwsza owocówka i nie bardzo wiem jak się do tego zabrać. Ile dać drożdży i cukru, im dłużej czytam tym bardziej staje się to wszystko mniej jasne. Sprzęt który posiadam to coś takiego,
w instrukcji pisze by owocówki puszczać na głowicy przykreconej do bufona z pominięciem całej reszty. Czy na takim sprzecie uda się zrobić dobry jakościowo trunek i czy przy kalwadosie ta opcja się sprawdzi? Z góry dziękuję za pomoc w weekend chce się zabrać do pracy, więc będę wdzięczny za każde sugestie. Dodam jeszcze tylko że wygodniej było by mi wycisnąć sok z jabłek i wtedy fermentowac, ale jeśli efekt będzie lepszy przy fermentacji całych jabłek to będę fermentowac całe.Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Serwus.
Do uzyskania 90l soku, potrzebował będziesz ze 200kg soczystych jabłek z małym ogonkiem. Zdjęcie nie pokazuje, że masz płaszcz, więc żadkie tylko gotować możesz. Ciśnij więc sok. W przypadku płaszcza, fermentujesz miazgę i gotujesz wszystko. Do nastawu używa się drożdży winiarskiego szczepu tj bayanus, estelle-dedykowane pod brandy. Uzyskany sok można dosłodzić, żeby podnieść ilość końcowego wyrobu ale im mniej go dodasz tym lepiej. Ostatecznie przyjmuje się 1kg cukru na 10kg owoców. Zastanów się nad glukozą. Jest zdecydowanie czystsza od cukru co przełoży się na jakość
Do uzyskania 90l soku, potrzebował będziesz ze 200kg soczystych jabłek z małym ogonkiem. Zdjęcie nie pokazuje, że masz płaszcz, więc żadkie tylko gotować możesz. Ciśnij więc sok. W przypadku płaszcza, fermentujesz miazgę i gotujesz wszystko. Do nastawu używa się drożdży winiarskiego szczepu tj bayanus, estelle-dedykowane pod brandy. Uzyskany sok można dosłodzić, żeby podnieść ilość końcowego wyrobu ale im mniej go dodasz tym lepiej. Ostatecznie przyjmuje się 1kg cukru na 10kg owoców. Zastanów się nad glukozą. Jest zdecydowanie czystsza od cukru co przełoży się na jakość
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Ja fermentuję całość i dopiero jak przerobi to na prasę. Moim zdaniem wychodzi bardziej aromatyczny trunek.
Wysłane z mojego SM-J600FN przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego SM-J600FN przy użyciu Tapatalka
Ostatnio zmieniony czwartek, 12 lis 2020, 16:11 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 2918
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Oczywiście, że racje przyznaję i potwierdzam. Lepiej fermentować w miazdze i potem ją odciśnąć. Sugerowałem się tym
Cel uświęca środki
Bo jest wygodniej. "Niema mowy o gadaniu"grzechum79 pisze: Dodam jeszcze tylko że wygodniej było by mi wycisnąć sok z jabłek i wtedy fermentowac
Cel uświęca środki
-
- Posty: 96
- Rejestracja: piątek, 13 gru 2019, 18:14
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: wino
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: Krosno
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
A jeszcze lepiej dodać pektoenzym po rozdrobnieniu jabłek a przed fermentacją.
A do rozdrabniania większych ilości jabłek niezastąpiona litewska maszynka do ziemniaków ale z nożami typu wiórka. Trze 80 kg na godzinę.
A do rozdrabniania większych ilości jabłek niezastąpiona litewska maszynka do ziemniaków ale z nożami typu wiórka. Trze 80 kg na godzinę.
Pozdrawiam
Krzysztof
Błogosławiony, który nie mając nic do powiedzenia nie obleka tego faktu w słowa ( J.Tuwim )
Krzysztof
Błogosławiony, który nie mając nic do powiedzenia nie obleka tego faktu w słowa ( J.Tuwim )
-
- Posty: 35
- Rejestracja: wtorek, 6 mar 2018, 16:05
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
-
- Posty: 35
- Rejestracja: wtorek, 6 mar 2018, 16:05
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
To ile czasu trzeba odczekać po dodaniu pekto, by móc dodać drożdże i zacząć proces fermentacji?
Ostatnio zmieniony sobota, 14 lis 2020, 10:58 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Serwus.
Zasadniczo po przygotowaniu, wlaniu i dokładnym wymieszaniu pektoenzymu z miazgą owocową, powinno się odczekać jakiś czas- 10-15h.To sposób dobry, gdy sok chcesz cisnąć. Natomiast nic nie stoi na przeszkodzie, żeby dodać przygotowane wcześniej drożdże, niezwłocznie po zadaniu pektoenzymu. Proces "rozluźniania" pulpy w czasie fermentacji się zacznie.
Zasadniczo po przygotowaniu, wlaniu i dokładnym wymieszaniu pektoenzymu z miazgą owocową, powinno się odczekać jakiś czas- 10-15h.To sposób dobry, gdy sok chcesz cisnąć. Natomiast nic nie stoi na przeszkodzie, żeby dodać przygotowane wcześniej drożdże, niezwłocznie po zadaniu pektoenzymu. Proces "rozluźniania" pulpy w czasie fermentacji się zacznie.
-
- Posty: 35
- Rejestracja: wtorek, 6 mar 2018, 16:05
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
A co myślicie na temat destylacji na głowicy aabratka przykręconej do bufora z pominięciem rury ze sprężynkami pryzmatycznymi? Czy pierwszą destylacje prowadzić na odkręconym zaworku głowicy bez refluksu, czy oddzielać frakcję już za pierwszym razem? I co że sprężynkami miedzianymi z bufora, usunąć je przy pierwszym odciągu czy nie?
Ostatnio zmieniony sobota, 14 lis 2020, 21:53 przez Qba, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 2383
- Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
- Krótko o sobie: Marzyciel
- Ulubiony Alkohol: Własny.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
- Podziękował: 268 razy
- Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Bardzo dobrze kombinujesz. Jest to nawet gdzieś tutaj dokładnie opisane, ale generalnie całość tak jak myślałeś. Jeżeli masz miedź w buforze to bym ją zostawił na obydwa procesy.
Pierwszy proces wyciągnij cały alkohol z kotła bez cięcia, drugi proces masz od tego. Zaworek zostaw otworzony na maksa i reguluj tylko grzaniem. Jeżeli chciałbyś mieć destylat lekko oczyszczony to możesz postawić też rurę ale pustą i bez ocieplenia. To wprowadzi lekki refluks przyściankowy.
Pierwszy proces wyciągnij cały alkohol z kotła bez cięcia, drugi proces masz od tego. Zaworek zostaw otworzony na maksa i reguluj tylko grzaniem. Jeżeli chciałbyś mieć destylat lekko oczyszczony to możesz postawić też rurę ale pustą i bez ocieplenia. To wprowadzi lekki refluks przyściankowy.
Pozdrawiam Gacek.
-
- Posty: 35
- Rejestracja: wtorek, 6 mar 2018, 16:05
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
-
- Posty: 111
- Rejestracja: niedziela, 29 paź 2017, 19:49
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Lokalizacja: Wlkp
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Calvados robi się ze soku, ja zawożę jabłka do tłoczni usługowej, wydajność tłoczenia to ok 70%. Moim zdaniem aromat bardzo zależy od odmian których użyjesz. Mój destylat z soku z dużym udziałem antonówki był posądzany o zaprawki
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Żeby odpędzić złe sny, pociągnęła solidny łyk z butelki pachnącej jabłkami i radosną śmiercią mózgu.
-
- Posty: 222
- Rejestracja: środa, 21 lis 2018, 11:45
- Krótko o sobie: Osoba szukająca swojego JA nie tylko w szkle :P
- Ulubiony Alkohol: Księżycówka
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Błędów
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 26 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Problem jabłek dostępnych w handlu i części soków NFC wynika z niedojrzałości jabłek podczas zbiorów oraz tego, że jabłka deserowe zawierają za mało kwasu i tanin. To dlatego nie produkuje się cydrów i kalwadosu w Polsce.
Pomimo mieszania różnych odmian dostępnych jabłek moje cydry nadal są zbyt płaskie w smaku.
Pomimo mieszania różnych odmian dostępnych jabłek moje cydry nadal są zbyt płaskie w smaku.
"Kto pyta, nie błądzi. Kto nie pyta, nigdy się nie dowie."
-
- Posty: 280
- Rejestracja: środa, 25 gru 2019, 21:38
- Krótko o sobie: Γνῶθι σεαυτόν
- Podziękował: 40 razy
- Otrzymał podziękowanie: 48 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
@Pablito, jesteś pewien, że to o nie chodzi? Akurat te związki są niezbyt lotne. Jeśli już, to bym podejrzewał, że ich wpływ na smak destylatu byłby mocno pośredni - na zasadzie odmiennej pracy drożdży w danych warunkach nastawu. Bardziej bym szukał w lotnych związkach zapachowych skórki i miąższu.
-
- Posty: 1
- Rejestracja: niedziela, 15 kwie 2018, 20:07
- Podziękował: 2 razy
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Proponuje poczytać ten podręcznik.
https://projektcydr.pl/podrecznik/jablka-na-cydr
W każdym bądź razie mamy na tym forum temat dedykowany cydrom. Tam też znajdziesz wiele przydatnych informacji.
https://alkohole-domowe.com/forum/post4 ... ydr#p49115
https://projektcydr.pl/podrecznik/jablka-na-cydr
W każdym bądź razie mamy na tym forum temat dedykowany cydrom. Tam też znajdziesz wiele przydatnych informacji.
https://alkohole-domowe.com/forum/post4 ... ydr#p49115
Ostatnio zmieniony środa, 18 lis 2020, 05:42 przez lesgo58, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 724
- Rejestracja: wtorek, 5 wrz 2017, 08:23
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 107 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
No więc tak. Na cydr i kalwados klasycznie fermentowany jest sok. Czasami kalwados destyluje się z odleżałego (minimum 6 miesięcy) cydru. Aromaty jabłkowe nie są zbyt trwałe w wysokiej temperaturze, dlatego stosowana jest ich obróbka w podciśnieniu (około -0,5bara). Załączam spis odmian jabłek polecanych do kalwadosu. Jeżeli jest na forum jakiś sadownik, pewnie odnajdzie polskie odpowiedniki. Ja zostałem przy antonówce, choć próbowałem koszteli (akceptowalne) i nowych odmian (strata czasu).
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 28
- Rejestracja: środa, 12 wrz 2018, 13:01
- Podziękował: 24 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Serwus wszystkim.
Ja mam pytanie dotyczące już samej destylacji, a konkretniej, kiedy w przypadku calvadosa ciąć przedgony i pogony. Zwracam się z tym pytaniem do bardziej doświadczonych z winiakami owocowymi, niestety moje doświadczenie z jęczmieniem wędzonym torfem nie przekłada się to tak dobrze . W źródłach, które przeglądałem, znalazłem informacje dość sprzeczne. W jednej książce przeczytałem, że przedgonów będzie co kot napłakał i można zbierać serca, jak tylko zapach kleju i acetonu zniknie. To przeczytałem też na jakimś anglojęzycznym forum, żeby nie bać się przedgonów w calvadosie. W innym miejscu z kolei przeczytałem, że serca należy odbierać przy 80 proc. albo nawet niżej (to akurat było amerykańskie forum, a w USA zgodnie z prawem to, co wychodzi z rury i ma być przeznaczone do konsumpcji, nie może mieć więcej niż 80 proc., więc to może mieć znaczenie). Zastanawiam się, kto ma rację.
W mojej pierwszej próbie z calvadosem zasugerowałem się radami, że przedgonów jest mało. Wrzuciłem do kotła 20 litrów o mocy 45 proc. i zacząłem grzać. Odebrałem dwa słoiki (niecały litr) czegoś, co ewidentnie pachniało rozpuszczalnikiem. Potem zacząłem zbierać coś, co już wyraźniej pachniało jabłkami, ale dochodziły tam zapachy waniliowe i karmelowe. Było to przy 85 proc. No i tak ciągnąc do około 53-55 proc. (tak, wiem, dość późno ciąłem, ale pachniało i smakowało jabłkiem, bez żadnych niemiłych dodatków) wydoiłem około 8-9 litrów. Mój błąd polegał na tym, że zamiast zbierać rzekome serca do małych słoików, zbierałem to do pięciolitrowych słoi... No i teraz się zastanawiam, co w tym pierwszym, mocniejszym słoju będzie. Rozcieńczone pachnie jabłkami, ale też wspomnianymi innymi zapachami (nie klej, rozpuszczalnik czy inny zmywacz do paznokci), ale jeszcze nie trafiło to ani do dębu, ani do szklanego pojemnika z dębowymi kostkami.
Ja mam pytanie dotyczące już samej destylacji, a konkretniej, kiedy w przypadku calvadosa ciąć przedgony i pogony. Zwracam się z tym pytaniem do bardziej doświadczonych z winiakami owocowymi, niestety moje doświadczenie z jęczmieniem wędzonym torfem nie przekłada się to tak dobrze . W źródłach, które przeglądałem, znalazłem informacje dość sprzeczne. W jednej książce przeczytałem, że przedgonów będzie co kot napłakał i można zbierać serca, jak tylko zapach kleju i acetonu zniknie. To przeczytałem też na jakimś anglojęzycznym forum, żeby nie bać się przedgonów w calvadosie. W innym miejscu z kolei przeczytałem, że serca należy odbierać przy 80 proc. albo nawet niżej (to akurat było amerykańskie forum, a w USA zgodnie z prawem to, co wychodzi z rury i ma być przeznaczone do konsumpcji, nie może mieć więcej niż 80 proc., więc to może mieć znaczenie). Zastanawiam się, kto ma rację.
W mojej pierwszej próbie z calvadosem zasugerowałem się radami, że przedgonów jest mało. Wrzuciłem do kotła 20 litrów o mocy 45 proc. i zacząłem grzać. Odebrałem dwa słoiki (niecały litr) czegoś, co ewidentnie pachniało rozpuszczalnikiem. Potem zacząłem zbierać coś, co już wyraźniej pachniało jabłkami, ale dochodziły tam zapachy waniliowe i karmelowe. Było to przy 85 proc. No i tak ciągnąc do około 53-55 proc. (tak, wiem, dość późno ciąłem, ale pachniało i smakowało jabłkiem, bez żadnych niemiłych dodatków) wydoiłem około 8-9 litrów. Mój błąd polegał na tym, że zamiast zbierać rzekome serca do małych słoików, zbierałem to do pięciolitrowych słoi... No i teraz się zastanawiam, co w tym pierwszym, mocniejszym słoju będzie. Rozcieńczone pachnie jabłkami, ale też wspomnianymi innymi zapachami (nie klej, rozpuszczalnik czy inny zmywacz do paznokci), ale jeszcze nie trafiło to ani do dębu, ani do szklanego pojemnika z dębowymi kostkami.
Ostatnio zmieniony sobota, 21 lis 2020, 23:56 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 222
- Rejestracja: środa, 21 lis 2018, 11:45
- Krótko o sobie: Osoba szukająca swojego JA nie tylko w szkle :P
- Ulubiony Alkohol: Księżycówka
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Błędów
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 26 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Janku, ty jesteś twórcą tego trunku i jeśli Ci smakowo/zapachowo pasuje, to przeznacz na starzenie. Dodatkowe nuty dają bogatszy smak trunku.
Pamiętaj, że tworzymy swoje trunki, inspirujemy się alkoholami markowymi, ale chyba nie chcemy ich kopiować kropka w kropkę.
Pamiętaj, że tworzymy swoje trunki, inspirujemy się alkoholami markowymi, ale chyba nie chcemy ich kopiować kropka w kropkę.
"Kto pyta, nie błądzi. Kto nie pyta, nigdy się nie dowie."
-
- Posty: 280
- Rejestracja: środa, 25 gru 2019, 21:38
- Krótko o sobie: Γνῶθι σεαυτόν
- Podziękował: 40 razy
- Otrzymał podziękowanie: 48 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
@Jan_Ovc - żeby na przyszłość zbierać do mniejszych naczyń już wiesz. A ja ci jeszcze powiem, że z oceną co się nadaje, a co nie, naprawdę nie warto się spieszyć. Ja w ten głupi sposób wykastrowałem rum - pół roku po zrobieniu okazało się, że serce jest nijakie, a "pogon" ślicznie pachnie rumem.