Witam. Obiecałem, żę opiszę. Pierwsza śliwowica na aabratku fi zewn 60,3mm, wysokość 1,2m, 0,5l sprężynek miedzianych na dole i 3 stalowe zmywaki we wzierniku u góry.
Przepis (ktorego nigdy nie zmienie bo wyszło super): DROŻDŻE/Yeast TURBO SLIVOVITZ; 14kg śliwek (u mnie bez pestek – moze 10% zostawiłem, 20% to były zwykłe węgierki małe, jajowate podłużne,a reszta to takie większe, okrągłe śliwki, miększe i mają więcej cukru, w kolorze jak węgierki); 9l wody + 5kg cukru. JA POMNOŻYŁEM TEN PRZEPIS x2 i zrobiłem w 60 litrowej beczce). Po 5 dniach fermantacji dodałem 1kg cukru, żeby podwyższyć %.
Mieszane najpierw codziennie. Pierwsze 7 dni mieszajcie ostrożnie bo się pieni, kolejne 7 dni co dwa dni mieszane.
Nie będe pisał o przecieraniu nastawu, bo to była męka!!! JAK KTOŚ MA PATENT na PRZECIRANIE NASTAWU ZE ŚLIWEK to BŁAGAM powiedzcie. Nawet pielucha sie zakleja w moment. Worki filtracyjne nie mają racji bytu, stalowe duże sitko teżzaklejone
DRAMA!!! Suma sumarum po 3,5h wyszło mi około 37l wsadu do kega 50l. Pomiary zrobione i cukier <0, a alko w okolicach 10 (mierzone po przecedzeniu nastawu).
Procesu destylacji nie będę opisywał bo już wiem, żę go źle prowadziłem i stąd mam tylko 7-8 litrów śliwowicy 45-57%. Rozbiłem na dwa baniaczki 45% i 57%. TUTAJ podopowiedź – WSZYSCY MÓWIO, że TA MOCNIEJSZA LEPSZA – to na przyszłość. Ale obie próbki baardzo pyszne. I noty 9/10 i 10/10
.
Nie widzę powodów do dalszych pytań ale ...zawsze się znajdą
Możemy pogadać nawet prze telefon, może się czegoś dowiem przed kolejną śliwowicą za rok, bo na bank zrobię, na bank taką sama i tylko mam nadzieje, że więcej litrów wyjdzie
Pozdrawiam!