Czy moje wino "zdechło"?

Fermentacja, otrzymywanie moszczu, filtracja, butelkowanie, przechowywanie, choroby i wady wina, pasteryzacja, szczepienie drożdżami, itp...

Autor tematu
zyga666
5
Posty: 5
Rejestracja: środa, 18 cze 2014, 14:21
Podziękował: 2 razy

Post autor: zyga666 »

Zamknąłem w baniaku wino truskawkowe, 3l baniaczek. Dodałem 0,4kg ciemnego cukru i słoiczek po dżemie miodu wielokwiatowego, pół opakowania drożdży w płynie. 15go je zamknąłem, bulgotało fajnie, nawet wczoraj wieczorem. Dzisiaj rano wstałem, i woda w rurce stoi. Co się stało? Wino m ładny kolorek, śliczny wręcz, ale nieprzezroczysty. Wydaje się być bardzo czyściutkie, a na dole leży duuużo osadu.
Czy to wino jest już gotowe? Ile ma jeszcze czekać, żeby móc je zabutelkować?
alembiki
Awatar użytkownika

rastahnu
100
Posty: 141
Rejestracja: środa, 6 lut 2013, 20:41
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: okolice Bydgoszczy
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 13 razy
Re: Czy moje wino "zdechło"?

Post autor: rastahnu »

Potrzebne są informacje o początkowym Blg (przed fermentacją) i aktualny poziom Blg.
rastahnu
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5377
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 667 razy
Kontakt:
Re: Czy moje wino "zdechło"?

Post autor: Zygmunt »

No, niezła partyzantka:) Drożdże należało wcześniej namnożyć, ale jak widać- wystartowały. Po braku bulgotania możesz stwierdzić, że skończyła się fermentacja burzliwa- nic dziwnego, to nie jest duża objętość. Przetrzymaj to jeszcze kilkanaście dni i ściągnij z nad osadu. Potem jeszcze kilkanaście tygodni i zlewaj ponownie. Wina butelkuje się po miesiącach, a nie dniach od wstawienia :)
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"

Autor tematu
zyga666
5
Posty: 5
Rejestracja: środa, 18 cze 2014, 14:21
Podziękował: 2 razy
Re: Czy moje wino "zdechło"?

Post autor: zyga666 »

Pomyślałem, że drożdże mogły wpieprzyć cały cukier, więc dolałem cukru rozcieńczonego w wodzie. Ja robię wino z nauk teścia, który zawsze robił "na chłopsko"- wrzucał owoce, cukier, wodę i drożdże, jeśli miał :D
Spróbowałem tego wina. Jest w stu procentach wytrawne, zero słodyczy w smaku- ale jak kilka dni temu wyciągałem owoce, żeby zostawić samo wino, to śmierdziało niesamowicie i w smaku mocno można było wyczuć alkohol- dziś pachnie mniej intensywnie, a sam alkohol jest mniej wyczuwalny.

Zarkan
30
Posty: 31
Rejestracja: wtorek, 12 lis 2013, 21:18
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Czy moje wino "zdechło"?

Post autor: Zarkan »

Mało informacji ale z tego co widzę cukru mogło też nie być mało. Cukier z owoców + ciemny + miód. Jakie to były drożdze? Może nie wytrzymały ilości cukru.
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5377
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 667 razy
Kontakt:
Re: Czy moje wino "zdechło"?

Post autor: Zygmunt »

dolałem cukru rozcieńczonego w wodzie.
Jeżeli po dodaniu tego dodatkowego cukru fermentacja nie ruszyła, to znaczy, że drożdże padły.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"

Autor tematu
zyga666
5
Posty: 5
Rejestracja: środa, 18 cze 2014, 14:21
Podziękował: 2 razy
Re: Czy moje wino "zdechło"?

Post autor: zyga666 »

Dodałem cukier. W środku widziałem małe bąbelki lecące w górę po ściankach. Dodałem nową paczuszkę płynnych drożdży.
Awatar użytkownika

Trener
900
Posty: 914
Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 152 razy
Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Czy moje wino "zdechło"?

Post autor: Trener »

Zanim wykonasz kolejny ruch, zapoznaj się z podstawami
http://alkohole-domowe.com/forum/podsta ... t6449.html

Edit:
Czy to czasem nie jest również Twój temat?... http://alkohole-domowe.com/forum/ocenci ... 11131.html
Jak na mój gust wydaje się być o tym samym. Dlaczego nie kontynuujesz starego, tylko zaczynasz nowy wątek?
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wytwarzanie Wina”