Metoda 1410 czyli produkcja najprostszych "cukrówek"

Technologia najprostszych nastawów opartych na cukrze.
Awatar użytkownika

Autor tematu
amator
50
Posty: 53
Rejestracja: wtorek, 26 sie 2008, 19:32
Krótko o sobie: Produkuję amatorsko dobry destylat.
Ulubiony Alkohol: bimberek
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz

Post autor: amator »

Może mi ktoś dokładnie wyjaśnić o co z tym chodzi?

hudini73
1
Posty: 1
Rejestracja: piątek, 26 wrz 2008, 18:34
Re: Metoda 1410

Post autor: hudini73 »

cześć smakosze przepis na 1410 to:1kg cukru,4l.wody i 10dkg(kostka drożdży) ja dodaje jeszcze skórki z trzech pomarańczy pokrojone w kostke. ;)
Awatar użytkownika

Autor tematu
amator
50
Posty: 53
Rejestracja: wtorek, 26 sie 2008, 19:32
Krótko o sobie: Produkuję amatorsko dobry destylat.
Ulubiony Alkohol: bimberek
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Metoda 1410

Post autor: amator »

Ale skórki umyte czy surowe po prostu wrzucone do fermentu? Bo w skórkach cytrusowców są jakiś chemikalia, jak sie nad ogniem taką wyciśnie to az wybucha :/ więc pytam czy może lepiej by ją wyparzyć ?
Awatar użytkownika

Calyx
1050
Posty: 1057
Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
Krótko o sobie: Hobbysta :)
Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Las nad Pilica
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Metoda 1410

Post autor: Calyx »

Jeśli można wtrącić swoje trzy grosze do tego tematu to:
Jest to najprostszy nastaw dający procenty
i choć wielu kolegów może nim gardzi /bo piekarskie do pieczenia/ (hm...)
to uważam, że dla początkującego psotnika jest to super sprawdzony sposób
uzyskania kolejnych stopni wtajemniczenia :)
Sam do dziś chcąc wypsocić spirytus do nalewek
nastawiam na drożdżach babuni :)
Nie daję jednak 10 dkg tylko 5 i dodatkowo dorzucam koncentrat pomidorowy
czyli:
1 kilogram cukru rozpuszczam w 3,7 L wody, do tego 1 mała puszka koncentratu
i pół paczki drożdży babuni.
Nastaw po tygodniu jest przerobiony. Po kolejnym tygodniu klarowania
(niektórzy tego nie robią i też dobrze) można przystępować do psocenia.
Po dwukrotnym przegotowaniu jest całkiem, całkiem "psota" :)
Taki nastaw można jeszcze zprawić naparem z dziurawca.
Układa się wtedy dość ciekawy smaczek w destylacie.

Ja pierwszy wypsot poddaję filtracji przez węgiel, oczyszczaniu z aldehydów i kwasów
(perhydrol + soda oczyszczona), rektyfikacji i kolejnej filtracji rozcieńczonego
wypsotu przez węgiel. Tę drugą filtrację robię po schłodzeniu psoty w zamrażalniku.
Nalewki na uzyskanym produkcie są naprawdę... :)

Jest to sprawdzona i praktykowana przeze mnie metoda.
Polecam więc ją wszystkim "wstępniakom" a i zaawansowani psotnicy
po wypróbowaniu pewnie stwierdzą, że jest OK

Pozdrawiam serdecznie
Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem :)

clapus
150
Posty: 187
Rejestracja: sobota, 1 lis 2008, 00:42
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Metoda 1410

Post autor: clapus »

Mam wolny jeszcze jeden duży balon także popytam trochę :)
Jak to jest z tymi drożdżami?

Próbowałem wstawić zacier 40 litrów wody, 10kg cukru, 20g kwasku i do tego dodałem jakieś drożdże winne 10g. Nic nie szło. Problemem pewnie była albo za mała ilość drożdży. Chociaż jak taką samą ilość dodaje do nastawu owocowego to zasuwa ostro. Dopiero jak dodałem ryż, żyto i inne pierdoły to zacier ruszył. Czy więc te drożdże muszą na czymś osiąść? Czy równie dobrze mogłem tam dodać 5kg zmielonych ziemniaków? Czy można zrobić matkę drożdżową na samej wodzie i cukrze?
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika

Calyx
1050
Posty: 1057
Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
Krótko o sobie: Hobbysta :)
Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Las nad Pilica
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Metoda 1410

Post autor: Calyx »

*Clapus :)
Podziwiam Twoje zacięcie i chęć zostania psotnikiem nad psotnikami :)
Jeśli mogę zwrócić uwagę, to nastawianie cukru nie ma nic wspólnego z zacieraniem.
Wiem, że przyjęło się mówić zacier ale... zacieranie to złożony proces zamiany
skrobi na cukry. Wszystko co na cukrze to nic innego niż "wino" cukrowe
lub cukrowo-owocowe. Tak więc skoro wino się "nastawia" więc nasze cukrowe
kombinacje są bardziej nastawami niż zacierami. W sumie to chyba mało ważne.
Jak zwał, tak zwał, ważne żeby efekt końcowy psocenia był mmmmmm..... :D
Drożdże, czyli te małe skurczybyki sacharo coś tam, coś tam, muszą meć co wpitalać.
Żeby wpitalać muszą być zdrowe byki. Żeby być zdrowe, muszą mieć pożywkę i witaminy.
/Kiedyś dzieci na zdrowie musiały tran wpitalać - bleeeee..../
O nastawie z gotowanych ziemniaków czytałem ale nie próbowałem
tego wynalazku. Wino z ryżu destylowałem. I owszem ale żebym widział różnicę
między nim a zwykłą cukrówką po destylacji, hm... nie widziałem.
Zrób prosty nastaw 3,7L wody, 1kg cukru, 7g (mała puszka) przecieru pomidorowego.
(proporcje łatwo przeliczyć). Daj to w rurki. Zobaczysz, że produkt z tego
wychodzi niezły. Fayniejsze są owocówki ale o tym niech piszą owocowe mastachy :)
Acha, próbowałem różnych drożdży, gorzelnianych, winnych (w tym bayanusów)
i stwierdzam, że te od babuni są naprawdę szybkie
i przy zachowanym reżimie procesu dają niezłe efekty.

Pozdrawiam
Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem :)

DobrBimberNieJestZły
10
Posty: 14
Rejestracja: czwartek, 31 gru 2009, 00:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Bimberek :)
Status Alkoholowy: Konstruktor
20 litrów zacieru

Post autor: DobrBimberNieJestZły »

Witam .
Czy na 20 litrów zacieru takie proporcje są dobre ??
20 litrów zacieru:
woda - 17,5 l
cukier - 4,5 kg
drożdże - 50 dag (5 kostek)
Awatar użytkownika

Calyx
1050
Posty: 1057
Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
Krótko o sobie: Hobbysta :)
Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Las nad Pilica
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: 20 litrów zacieru

Post autor: Calyx »

DobrBimberNieJestZły pisze:...drożdże - 50 dag (5 kostek)
Dwie paczki będzie wystarczająco.

Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem :)

DobrBimberNieJestZły
10
Posty: 14
Rejestracja: czwartek, 31 gru 2009, 00:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Bimberek :)
Status Alkoholowy: Konstruktor
Re: Metoda 1410

Post autor: DobrBimberNieJestZły »

Hey mam pytanko kiedy będę wiedzieć ze zacier jest już gotowy ?
Awatar użytkownika

Kucyk
1700
Posty: 1704
Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: Metoda 1410

Post autor: Kucyk »

Jak przeczytasz dział http://alkohole-domowe.com/forum/czy-za ... otowy.html

I w promocji ban na czas czytania za lenistwo.

pawelzc
1
Posty: 1
Rejestracja: niedziela, 24 sty 2010, 21:54
przepis

Post autor: pawelzc »

witam
Czy ktoś może mi powiedzieć ile dać drożdży na 30kg cukru?
I co dodać zęby nie śmierdziało drożdżami?

arturo278
50
Posty: 67
Rejestracja: piątek, 20 lis 2009, 19:22
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: psota browar i naleweczka dobra :)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Re: przepis

Post autor: arturo278 »

Witaj 1,5 kg babuni wystarczy,żeby wyeliminować zapach zainwestuj w filtr węglowy.
Opis znajdziesz na forum na pewno.
Kto nie dąży do rzeczy nie możliwych nigdy nich nie osiągnie
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5376
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 666 razy
Kontakt:
Re: przepis

Post autor: Zygmunt »

Jerzu, 30kg cukru- ile wody tam lejesz? Nie dawaj "babuni" bo zapachu drożdży nie unikniesz. Zainwestuj w trzy opakowania turbodrożdży, np. T3.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

Qwet
50
Posty: 97
Rejestracja: poniedziałek, 2 mar 2009, 00:06
Ulubiony Alkohol: Redd's jabłkowy - moje nowe bożyszcze
Status Alkoholowy: Producent Wódek
Lokalizacja: Gdzieś w okolicach Bydgoszczy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Kontakt:
Re: Metoda 1410 czyli produkcja najprostszych "cukrówek"

Post autor: Qwet »

Do 30kg cukru jakieś 120-150 litrów wody. Ale jeśli dajesz 120 litrów to podziel cukier na dwie porcje: 22kg od razu i pozostałe 8l dodaj jak już część przefermentuje (do BLG=5). 1,5kg drożdży babuni ok, ale przydałoby się dodać jakiejś pożywki. Najlepiej koncentrat pomidorowy koniecznie pasteryzowany (słoiczek starczy), albo 10g pożywki activit.
Przecier pomidorowy w cukrówce jest jak turbosprężarka w dieslu :)
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5376
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 666 razy
Kontakt:
Re: Metoda 1410 czyli produkcja najprostszych "cukrówek"

Post autor: Zygmunt »

Qwet pisze:1,5kg drożdży babuni ok

Qwet, daj spokój... Był już na forum taki jeden, co dawał 1,5 kilo drożdży, nie kopiuj tego pomysłu- jest beznadziejny.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

Qwet
50
Posty: 97
Rejestracja: poniedziałek, 2 mar 2009, 00:06
Ulubiony Alkohol: Redd's jabłkowy - moje nowe bożyszcze
Status Alkoholowy: Producent Wódek
Lokalizacja: Gdzieś w okolicach Bydgoszczy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Kontakt:
Re: Metoda 1410 czyli produkcja najprostszych "cukrówek"

Post autor: Qwet »

Nie rozumiem - to za dużo, czy za mało? :)

Według klasycznego 1410, do 30kg cukru trzeba dać 3kg drożdży ;)
Przecier pomidorowy w cukrówce jest jak turbosprężarka w dieslu :)

zor-ro1970
100
Posty: 118
Rejestracja: środa, 13 sty 2010, 07:05
Podziękował: 19 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Metoda 1410 czyli produkcja najprostszych "cukrówek"

Post autor: zor-ro1970 »

Panowie kto stosuje drożdże piekarnicze???Poczytac i stosowac drożdze gorzelniane, polecam T3 lub Coobra
Awatar użytkownika

Qwet
50
Posty: 97
Rejestracja: poniedziałek, 2 mar 2009, 00:06
Ulubiony Alkohol: Redd's jabłkowy - moje nowe bożyszcze
Status Alkoholowy: Producent Wódek
Lokalizacja: Gdzieś w okolicach Bydgoszczy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Kontakt:
Re: Metoda 1410 czyli produkcja najprostszych "cukrówek"

Post autor: Qwet »

Ja nie stosuję. Wolę bayanusy ;)

Moje doświadczenia z drożdżami Coobra 24h nie są najlepsze; zacier składający się wyłącznie z wody, cukru i coobry pod koniec fermentacji zaczyna śmierdzieć siarkowodorem. Ten smród przechodzi do destylatu. Na szczęście szybko znika, w 2 tygodnie po destylacji już siarkowodoru nie czuć.
Przecier pomidorowy w cukrówce jest jak turbosprężarka w dieslu :)
Awatar użytkownika

Coorp.pl
100
Posty: 112
Rejestracja: czwartek, 10 wrz 2009, 20:24
Krótko o sobie: Zbyt wiele szczegółów nie ma co zdradzać. Kocham moją Rodzinę a Przyjaciele są ważni jak moi Krewni. Kiedyś kupię sobie ranczo, wybuduję dom, wędzarnię, ziemiankę i szopę do pędzenia. Kto wie? Może wykopię staw? Posadzę na pewno brzozy. A może dęby i lipy ;-) Świerki i sosny też tam będą. Będę miał kurki i świnki, a kto wie, czy nie będzie tam krówki i konika :-)
Ulubiony Alkohol: własne wódki i nalewki oraz piwo braciszka Siurka
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: Puszcze Mazowsza
Otrzymał podziękowanie: 13 razy
Re: Metoda 1410 czyli produkcja najprostszych "cukrówek"

Post autor: Coorp.pl »

Qwet, jeśli to Twoja fota w awatarze, to jesteś odważny psotnik. Stosuję nieraz drożdże coobra24 i coobra8 i nie miałem nigdy siarkowodoru, może Twoje beczki stoją gdzieś blisko źródła tego gazu? ;-) Zor-ro1970, ja stosuję często drożdże piekarnicze, a wiesz dlaczego? Bo dają klasyczny zapach i posmak bimbru. Takiego kur… jak sąsiad w stanie wojennym gotował. Rzadko mi się zdarza stosować „drożdże babuni” choć obecnie właśnie na takich nastawiłem, najlepiej zaprzyjaźnić się z jakimś piekarzem (a mam takich) lub pracownikiem piekarni (no, ale ci to po prostu ukradną) i wyrobić sobie źródełko świeżutkich drożdży. Hudini73, Rówieśniku, ja daję na beczkę jedną skórkę, no chyba, że zależy Ci na intensywnym aromacie i smaku. Amator, a w czym Ty dziś chemii nie masz? Owszem, może nie sparzać, tylko dobrze umyj szczoteczką. Wrzątek zabije wiele innych substancji. Ale i tak destylator wszystko wyciągnie ;-)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
"Picie sklepowej wódki Panu Bogu się nie podoba, ale picie dobrego bimbru to nie grzech. To owoc ziemi i pracy rąk ludzkich".
Pan Piotr, bas kościelny, doświadczony bimbrownik


Ave Księstwo Oświęcimskie ;)
Awatar użytkownika

dziad borowy
100
Posty: 113
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 13:40
Krótko o sobie: siedzę na forum a tam sobie kapie!!!
Ulubiony Alkohol: Skotch Rill wel kancioczek
Status Alkoholowy: Konstruktor
Podziękował: 11 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Metoda 1410 czyli produkcja najprostszych "cukrówek"

Post autor: dziad borowy »

Coorp.pl po co się bawić w paserstwo drożdżowe! :shock: Pracowałem kiedyś w piekarni. Tam do chlebka wcale się drożdży nie kupowało. Tylko z dnia na dzień przygotowywało się zaczyn na bazie starego. Ja po drożdże już 3 miesiące nie byłem. Mam 5 litrów gąsiorek i hoduję sobie w nim moje nanoświnki. Odlewam codziennie pół litra do nastawu, a dolewam świeżej wody z dwiema łyżkami cukru i małą łyżeczką przecieru. A jak nastawiam nowy balon to zostawiam sobie pół litra i dolewam tylko co dzień pół litra - słodkiej wody z pomidorkiem i jak mam już pełno to znowu odlewam do nastawu. Nie mam psa
to hoduję nanoświnki
Ostatnio zmieniony czwartek, 20 sty 2011, 21:59 przez Maciej_K, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód: ortografia, interpunkcja, duże litery
My tu sobie siedzimy , a gorzałka w lesie
Awatar użytkownika

Coorp.pl
100
Posty: 112
Rejestracja: czwartek, 10 wrz 2009, 20:24
Krótko o sobie: Zbyt wiele szczegółów nie ma co zdradzać. Kocham moją Rodzinę a Przyjaciele są ważni jak moi Krewni. Kiedyś kupię sobie ranczo, wybuduję dom, wędzarnię, ziemiankę i szopę do pędzenia. Kto wie? Może wykopię staw? Posadzę na pewno brzozy. A może dęby i lipy ;-) Świerki i sosny też tam będą. Będę miał kurki i świnki, a kto wie, czy nie będzie tam krówki i konika :-)
Ulubiony Alkohol: własne wódki i nalewki oraz piwo braciszka Siurka
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: Puszcze Mazowsza
Otrzymał podziękowanie: 13 razy
Re: Metoda 1410 czyli produkcja najprostszych "cukrówek"

Post autor: Coorp.pl »

@dziad borowy
Masz niewątpliwie rację, tyle, że temat brzmi >>Metoda 1410 czyli produkcja najprostszych "cukrówek"<< a rozmnażanie drożdży możne początkującym się wydać zbyt skomplikowane, więc pisze o drożdżach.
"Picie sklepowej wódki Panu Bogu się nie podoba, ale picie dobrego bimbru to nie grzech. To owoc ziemi i pracy rąk ludzkich".
Pan Piotr, bas kościelny, doświadczony bimbrownik


Ave Księstwo Oświęcimskie ;)

turbodymomen
2
Posty: 2
Rejestracja: poniedziałek, 11 sty 2010, 00:41
Re: Metoda 1410 czyli produkcja najprostszych "cukrówek"

Post autor: turbodymomen »

Cześć pozdrawiam!
Właśnie zrobiłem pierwszą w życiu nastawe (1410 na drożdżach babuni), tylko cukier woda i drożdże.
Bulka już 10 dni.
Ile jeszcze mam czekać?
Awatar użytkownika

Kucyk
1700
Posty: 1704
Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: Metoda 1410 czyli produkcja najprostszych "cukrówek"

Post autor: Kucyk »

Aż się wybulka i wyklaruje.
Awatar użytkownika

kamil_ek_skc
150
Posty: 179
Rejestracja: piątek, 7 sie 2009, 20:32
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Wszystkie domowe
Status Alkoholowy: Winiarz
Lokalizacja: Woj.Łódzkie
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Metoda 1410 czyli produkcja najprostszych "cukrówek"

Post autor: kamil_ek_skc »

Do turbodymomen-a kup cukromierz wtedy zmierzysz ile zostało jeszcze cukru w nastawie.Cukromierz przecież to nie majątek , a tyle daje cennych informacji w naszym hobby.

O tym mowa , o tamtym mowa , a o kielichu ani słowa!
Awatar użytkownika

Qwet
50
Posty: 97
Rejestracja: poniedziałek, 2 mar 2009, 00:06
Ulubiony Alkohol: Redd's jabłkowy - moje nowe bożyszcze
Status Alkoholowy: Producent Wódek
Lokalizacja: Gdzieś w okolicach Bydgoszczy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Kontakt:
Re: Metoda 1410 czyli produkcja najprostszych "cukrówek"

Post autor: Qwet »

Czy koniecznie trzeba czekać aż się wyklaruje? Ja nigdy nie czekam. Od razu destyluję gdy tylko BLG zejdzie do wartości ujemnej ;) Moja kolba od mętnego zacieru jeszcze nie wyblakła. Wciąż jest krystalicznie przezroczysta ;)
Przecier pomidorowy w cukrówce jest jak turbosprężarka w dieslu :)

radiator
5
Posty: 5
Rejestracja: poniedziałek, 9 lis 2009, 10:37
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:) Lubię szachy, kobiety, bimberek
Ulubiony Alkohol: bimberek rozcieńczony/zabarwiony ICETEA z biedronki 2litrowy brzoskwiniowy
Status Alkoholowy: Winiarz
Re: 20 litrów zacieru

Post autor: radiator »

DobrBimberNieJestZły pisze:Witam .
Czy na 20 litrów zacieru takie proporcje są dobre ??
20 litrów zacieru:
woda - 17,5 l
cukier - 4,5 kg
drożdże - 50 dag (5 kostek)
:piwo: Według mnie masz proporcje na styk. BO każdy kilogram cukru to przynajmniej 0,6 litra w baniaku ( 4,5*0,6=2,7) ciasnawo:) a jeszcze troszkę zajmą drożdże. i Pamiętaj by zalewać zbiornik do 3/4 wysokości, bo może wysadzić przy jednorazowym nastawieniu tych proporcji w zbiorniku 20 litrowym! Powodzenia!
Awatar użytkownika

pepo
10
Posty: 11
Rejestracja: piątek, 15 sty 2010, 08:40
Ulubiony Alkohol: %
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Re: Metoda 1410 czyli produkcja najprostszych "cukrówek"

Post autor: pepo »

tak zapytam, a co tam ma wysadzić?? w cukrówce raczej niema owoców z których to moszcz będzie się podnosił podczas burzliwej fermentacji, no chyba że dodasz kilka jabłek dla drożdżaków, no ale to i tak pikuś...
Natomiast ilość kostek drożdży zrywa beret z głowy :odlot:
bez dobrej 'machiny odcedzającej procenty' destylat będzie walił na kilometr :P
nie lepiej dodać paczuszkę T3??
Fermentacja cukrówki nie jest tak 'burzliwa' i można lać prawie cały fermentator, zostawiając troszkę luzu na ewentualna pianę czy dodanie cukru.
- Dwie?
- Jedna, wozem jestem.
Awatar użytkownika

jajek12
350
Posty: 353
Rejestracja: piątek, 7 lis 2008, 10:47
Krótko o sobie: Będę stillman'em :)
Ulubiony Alkohol: Bimbrozja
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Gdzieś w Polsce
Podziękował: 35 razy
Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Re: Metoda 1410 czyli produkcja najprostszych "cukrówek"

Post autor: jajek12 »

Witam
Proporcje dobre za wyjątkiem..... drożdży. 1 (słownie: jedna) kostka wystarczy. Rozpuść drożdże w ciepłej wodzie-ok 23-25*C, dodaj trochę cukru i poczekaj z pół godziny. Pięknie się rozmnożą i wlej do nastawu.
Pozdro. jajek12
Jedzenie, picie, sen, miłość cielesna - wszystko z umiarem. Hipokrates

pele2808
5
Posty: 6
Rejestracja: sobota, 20 lut 2010, 20:31
Re: Metoda 1410 czyli produkcja najprostszych "cukrówek"

Post autor: pele2808 »

Mam pytanie - ile wody i drożdży na 60 kg cukru?
Awatar użytkownika

Kucyk
1700
Posty: 1704
Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: Metoda 1410 czyli produkcja najprostszych "cukrówek"

Post autor: Kucyk »

Skoro "tradycja grunwldzka" mówi że cukier do wody ma być w proporcji 1 : 4 (czyli cztery razy więcej wody niż cukru), to w Twoim przypadku należy użyć: 60 X 4 = 240L H2O. Drożdży wystarczy dać ze 4 kostki. One i tak się same rozmnożą.
Awatar użytkownika

Kerry
150
Posty: 154
Rejestracja: czwartek, 25 mar 2010, 13:22
Krótko o sobie: Nie do końca poważnie ;)
Ulubiony Alkohol: Łycha :>
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Silesia Inferior
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Metoda 1410

Post autor: Kerry »

Calyx pisze: [...]1 kilogram cukru rozpuszczam w 3,7 L wody, do tego 1 mała puszka koncentratu
i pół paczki drożdży babuni.
Nastaw po tygodniu jest przerobiony. Po kolejnym tygodniu klarowania
(niektórzy tego nie robią i też dobrze) można przystępować do psocenia.
[...]
Nastawiłem wg powyższych proporcji 25 litrów, właśnie mija tydzień i jest 5 BLG.
Na początku ruszyło z kopyta, teraz bulga wolniej, raz na 4 sekundy, mam nadzieję, że drożdże zdołają przerobić cały cukier... W pomieszczeniu jest ok 22 st. Celsjusza.

Dzisiaj ten balling sprawdzałem i oczywiście posmakowałem, jest już posmak winny.

Muszę jeszcze coś dodać. Przy nastawieniu, pierwszy dzień śmierdziało fest siarkowodorem, już się przestraszyłem, że się nastaw zakaził, ale na drugi dzień zdecydowanie słabiej, a potem już jedynie rzeźkie CO2 z rurki :) Ale początek był niesamowity... Zaznaczę, że wodę lałem z kranu, ciepłą, żadnego gotowania. Być może to wina wody, ale robiłem na niej też ryżowe, wiśniowe i nie było problemów (w końcowym efekcie).
Pozdrawiam,
Kerry
omnia mea mecum porto
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Metoda 1410 czyli produkcja najprostszych "cukrówek"

Post autor: rozrywek »

kerry dałeś ok 30-35dkg drożdzy?
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

Kerry
150
Posty: 154
Rejestracja: czwartek, 25 mar 2010, 13:22
Krótko o sobie: Nie do końca poważnie ;)
Ulubiony Alkohol: Łycha :>
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Silesia Inferior
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Metoda 1410 czyli produkcja najprostszych "cukrówek"

Post autor: Kerry »

rozrywek pisze:kerry dałeś ok 30-35dkg drożdzy?
No przyznam się, że nie, w sumie były 2 kostki. Stwierdziełm, że i tak się namnożą, a przecier był pożywką. Później, po 4 dniach dodałem jeszcze pół kostki, ale z martwymi drożdżami (zapasteryzowałem).
Pozdrawiam,
Kerry
omnia mea mecum porto
Awatar użytkownika

Lukstir
150
Posty: 157
Rejestracja: niedziela, 7 lis 2010, 01:59
Krótko o sobie: Dziękuje za to że są jeszcze psotnicy, którzy potrafią przekazać wiedzę potomnym. Pozdro dla Adminów i Braci psotniczej :-)
Ulubiony Alkohol: Whisky, Piwo, Bimberek.
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Irlandia
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Metoda 1410 czyli produkcja najprostszych "cukrówek"

Post autor: Lukstir »

Witam, aby dowiedzieć się jeszcze więcej o nastawach cukrowych i pogłębić swoje doświadczenie, postanowiłem użyć drożdży babuni. Proszę się nie śmiać, nie uwsteczniam się, tylko chcę posmakować innych drożdży niż tylko turbo.
Zrobiłem najmniejszy nastaw, tzn.
1 kg cukru
3,7L wody
5dkg drożdży babuni(najpierw rozmnożyłem 0.25l ciepłej wody i 3 łyżeczki cukru, odstawiłem na 20 minutek,potem wlałem)
2 łyżki stołowe przecieru pomidorowego i łyżeczkę kwasku cytrynowego.
Po 30 minutach nastaw zaczął wydawać odgłosy w rureczce :klaszcze:
Teraz tylko czekać... Pozdrawiam Łukasz
Psocić każdy może ;-), trochę lepiej lub trochę gorzej... :ok:
Pozdrawiam serdecznie, Lukstir

LUKASZ_9011
10
Posty: 15
Rejestracja: środa, 17 lis 2010, 23:02
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: domowy
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Re: Metoda 1410 czyli produkcja najprostszych "cukrówek"

Post autor: LUKASZ_9011 »

Witam:)
Cukrówki nastawiam według przepisu 1410.
A mianowicie:
-5kg cukru
-20l wody
-500g piekarzy
Wyczytałem na powyższym forum ze grzybków można dać mniej i efekt będzie ten sam. Nawet będzie lepszy ze względu na walory smakowe otrzymanej psoty. Zamiast 500g dodałem 100g. Nastawy nastawione o tego samego dnia różnica jak była to grzybki...
Ten z większą ilością po 3 dniach był gotowy do sklarowania . Natomiast ten drugi pracował 10 dni i po sklarowaniu klarowinem wziąłem miarę i zmierzyłem. Wynik w obu przypadkach był taki sam i smakowo nie zauważyłem jakiejkolwiek różnicy dodam,że psocę na pot-still'u.
Moje wnioski po ty eksperymencie są następujące:
-ilość drożdży wpływa na czas fermentacji
-nie ma wpływu na smak otrzymanego destylatu

Szkoda,że nie zrobiłem fotek były by jakieś dowody.

Pozdrawiam Łukasz
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5376
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 666 razy
Kontakt:
Re: Metoda 1410 czyli produkcja najprostszych "cukrówek"

Post autor: Zygmunt »

Jeżu, pół kilo drożdży w 5l nastawu i nic nie poczułeś? Gratulacje...
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"

B14!
50
Posty: 95
Rejestracja: sobota, 6 mar 2010, 23:43
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Re: Metoda 1410 czyli produkcja najprostszych "cukrówek"

Post autor: B14! »

A ja w sumie jestem skłonny uwierzyć. Cukrówka, jedno grzanie na pot stillu, później pewnie bez węgla, więc i jedna i druga próbka jest jednakowo ch... 8-)

Zanim zacząłem produkować, zraziłem się do bimbru właśnie przez tego typu wyroby. Na szczęście wystarczy włożyć w to trochę chęci, poczytać, nie wierzyć we wszystkie historie "starych bimbrowników z dziada pradziada" i da się zrobić fajne rzeczy nawet na zwykłym garnku.

A gdyby drożdże nie robiły różnicy to zamiast kupować paczuszki po 10-20 złotych to każdy tutaj pakowałby po kilogramie Babuni i miał z głowy.

kol. Łukasz, następnym razem dodaj do nastawu słoik koncentratu pomidorowego i zrób wszystko na pół kostki drożdży, kiedy po sklarowaniu przepędzisz, poszukaj węgla aktywnego i sposobów na zrobienie filtra. Jeśli po tych zabiegach nie poczujesz różnicy w smaku to równie dobrze możesz kupować denaturat, tak samo klepie, a cena taka sama, albo mniejsza :)
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Metoda 1410 czyli produkcja najprostszych "cukrówek"

Post autor: rozrywek »

LUKASZ_9011
Ja jako osoba słynąca z zasady na ograniczanie drożdzy do absolutnego minimum, złapałem się za głowę po lekturze twojego posta.

Zrobiłeś eksperyment i nie poczułeś różnicy?

Odniosę się tak:
nigdy w życiu nie zdecydowałbym się na swoje hobby gdybym miał za próbkę berbeluchę twojego autorstwa, na moje szczęście spróbowałem dobrego wyrobu.
A dzięki zawartym tu na forum złotym radom mój produkt nie dość że nie śmierdzi, to jeszcze ładnie pachnie.
Wsypuj drożdzy ile ci się podoba jeśli "nie czujesz różnicy"

Nie myślałeś o zawodzie Kipera czasem?
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............

B14!
50
Posty: 95
Rejestracja: sobota, 6 mar 2010, 23:43
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Re: Metoda 1410 czyli produkcja najprostszych "cukrówek"

Post autor: B14! »

Od siebie jeszcze dodam, że nie ma co się nastawiać tylko na ograniczenie czasu fermentacji, jeśli chce się częściej pędzić to według mnie lepiej dorzucić dwa lub trzy dodatkowe pojemniki na nastawy, tak żeby miały czas sfermentować i chociaż wstępnie się sklarować.
Awatar użytkownika

Kerry
150
Posty: 154
Rejestracja: czwartek, 25 mar 2010, 13:22
Krótko o sobie: Nie do końca poważnie ;)
Ulubiony Alkohol: Łycha :>
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Silesia Inferior
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Metoda 1410 czyli produkcja najprostszych "cukrówek"

Post autor: Kerry »

Co prawda, to prawda, ale pośpiech w wielu dziedzinach jest niewskazany ;)
Pozdrawiam,
Kerry
omnia mea mecum porto
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nastawy cukrowe”