Sterownik procesu destylacji - mycia - napełniania.

Przyrządy pomiarowe, ich montaż i zastosowanie odczytów w procesach destylacji. Regulacja procesów.
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy

Post autor: lesgo58 »

@rastro
Po przeczytaniu Twojego postu nie pozostaje mi nic innego jak się pochylić i odszczekać, najbardziej rażący błąd jaki popełniłem i wielokrotnie powtórzyłem. Czyli pisałem o dokładności zamiast rozdzielczości. Wybacz ale mój umysł - poza tym że nie jest ścisły - jest coraz bardziej narażony na "siątki". Tym bardziej doceniam tak bystre umysły jak Twój. :ok:
Nad resztą nie będę się rozwodził, bo mamy zupełnie inne podejście do procesu rektyfikacyjnego. Ale chętnie "zamienię się w słuch" i dalej poczytam co masz nowego i być może odkrywczego do przekazania. Jestem otwarty na wszelkie nowinki. A nawet na rezygnację z termometrów w ogóle. Tylko musisz mnie do tego przekonać. :D
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
alembiki

rastro
2500
Posty: 2557
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 297 razy
Re: Sterownik procesu destylacji - mycia - napełniania.

Post autor: rastro »

A jeżeli w Twoich poprzednich wypowiedziach "Dokładność" == "Rozdzielczość" to sporo zmienia naprawdę sporo zmienia, natomiast w linku białego jest wyraźnie napisane że autorom chodzi o dokładność i piszą to z pełną świadomością. Co do rezygnacji z termometrów to nie sądzę że dało by się całkowicie zrezygnować. Ale akurat to czy chłodzenie jest stabilne dało by się bez termometru, kolumna była by wtedy zamknięta, ale spokojnie czymś w rodzaju zaworu hydraulicznego. Przy dobrze dobranych parametrach mogło by to być lepszym wskaźnikiem niż termometr, a z całą pewnością taki przyrząd mógł by dawać lepsze rezultaty niż termometr. Hmm... w sumie to bardzo ciekawy pomysł, będę musiał to kiedyś przetestować.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett

Szlumf
2000
Posty: 2379
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 583 razy
Re: Sterownik procesu destylacji - mycia - napełniania.

Post autor: Szlumf »

rastro pisze:A co ja poradzę że nie cierpię za przeproszeniem pier...enia o termometrach mierzących z dokładnością rzędu 1/100 czy regulacji temperatury flegmy z podobną dokładnością.
Jeżeli to o flegmie odnosiło się do mojej wypowiedzi to zapewne świadomie przejaskrawiłeś to co napisałem - "Idealnie to dokładność prawie taka jak przy odbiorze czyli z do 0,1C."
I jednak doszedłeś do wniosku, ze da się chłodzenie ustabilizować. Ba nawet wpadłeś na jakiś pomysł który być może przetestujesz. Ciekawi mnie czy opublikujesz wyniki.

Autor tematu
dark113
30
Posty: 39
Rejestracja: środa, 31 mar 2010, 02:06
Podziękował: 26 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Sterownik procesu destylacji - mycia - napełniania.

Post autor: dark113 »

I po co te dywagacje - zobaczcie co post oprócz ciekawej teorii kolegów bardziej doświadczonych. Którzy mądrze prawią - większość tematu przeważnie opiewa o kłótnie i wytykanie - po co to jest potrzebne ??
Czytam posty prawie codziennie z tego forum od 2010 r mało piszę bo stwierdziłem że nie ma sensu. Większość ludzi pouciekała albo nie pisze nic. Czy chce się to wszystko czytać.
Rastro rozumiem że jesteś stworzony do krytyki i wiecznie coś Ci się nie podoba ale teorii nie przeskoczysz. To już dawno było wyjaśnione po co to powtarzać ? Zamiast czegoś ciekawego się dowiedzieć czytamy bzdury które do niczego nie prowadzą. Aby się czegoś dowiedzieć trzeba literatury szukać bardzo głęboko. Dlaczego tak się stało - koledzy skończmy tą dyskusję bo nie ma sensu.
Jeśli ktoś się upiera w takim przekonaniu to ok po co marnować czas jak i tak się go nie przekona.

Lesogo - mógłbyś przypomnieć mi trochę dokładniej jak odcinasz przedgony korzystając z górnego czujnika albo przypomnieć artykuł który to objaśnia ? Albo proszę o podanie jak czynisz to ty krok po kroku. oczywiście jeśli masz czas.

rastro
2500
Posty: 2557
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 297 razy
Re: Sterownik procesu destylacji - mycia - napełniania.

Post autor: rastro »

@Szlumf - Nie da się, za dużo zmiennych zupełnie niezależnych od nas, takich jak temperatura wody ze studni czy od dostawcy, temperatura otoczenia (zwykle głowice i skraplacze nie są ocieplane) to kolejna przeszkadzajka, a trzecia kwestia, to jak stabilne mamy zasilanie (opcji grzania gazem zupełnie nie biorę pod uwagę). I teraz jest tak że jak te parametry będą pływać to jest słabo, a jak zmiany będą miały sporą dynamikę, to na termometrze nawet takim z rozdzielczością 0,01 nie będzie wiele widać, bo inercja czujnika to wszystko ukryje.

Z przykrością muszę stwierdzić że o stabilizację będzie trudno, ze względu na to co napisałem w poprzednim akapicie, za dużo zmiennych do kontrolowania, mój pomysł obejmuje raczej gadżet umożliwiający obserwowanie czy chłodzenie jest stabilne, teoretycznie powinno działa, w praktyce może nie być aż tak dobrze, ale dinks jest tani i łatwy do realizacji. Tyle że jak wiele innych rzeczy wyląduje to gdzieś na końcu kolejki rzeczy do zrobienia.

Ale ten cytat, to nie nic osobistego, chciałem się z modem trochę podrażnić, skoro już przyszedł pouczać ;)

@dark113 - widzisz cała dyskusja wynikła z powodu jednego małego nieporozumienia, już to sobie wyjaśniliśmy. Swoją drogą wciąż czekam na odpowiedź na temat elektrozaworów i motozaworów, co takiego sprawia że jedne blokują przepływ a drugie nie. Pożaliłeś się że jesteś zmuszony czytać bzdury, to pokaż się z innej strony i daj rzeczową odpowiedź, bo mam wrażenie że starannie unikasz odpowiedzi na niektóre pytania.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett

Autor tematu
dark113
30
Posty: 39
Rejestracja: środa, 31 mar 2010, 02:06
Podziękował: 26 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Sterownik procesu destylacji - mycia - napełniania.

Post autor: dark113 »

Oczywiście w poprzednim poście popełniłem błąd pisząc zamiast elektrozawór kulowy - elektrozawór. Zobacz konstrukcję elektrozaworu i jego maksymalną średnice przepływu oraz zobacz konstrukcję "moto zaworu" kulowego.
Unikam odpowiedzi bo po1 mnie one męczą po2 - nie mam tyle czasu ile bym chciał. Mam nowy projekt do zrealizowania i go zrealizuję - efekty nie ja już będę pokazywał.
A może choć ty trochę oprócz krytyki byś coś pomógł. Chodzi mi o pytanie do Lesogo.
Ps - chciałeś abym ci pokazał bo nie wierzyłeś regulację ciśnienia wody - pokazałem - regulację zaworu odbioru - pokazałem - choć w sposób według mnie niezadowalający bo nie mam kilku kamerek tylko jedną ale coś tam można zaobserwować.

rastro
2500
Posty: 2557
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 297 razy
Re: Sterownik procesu destylacji - mycia - napełniania.

Post autor: rastro »

No tak coś tam działa, z tą wodą to trochę przerost formy nad treścią, ale niech tam będzie, i błagam nie regulację ciśnienia tylko nie wiem szybkości przepływu, regulację przepływu. A odnośnie zaworów, kolejna półprawda... jedyne co można powiedzieć to że EZ mogą (nie muszą) mieć większe opory hydrauliczne niż zawór kulowy.

O ile dobrze pamiętam to lesgo ma termometry na pt100/pt1000 z rozdzielczością 1/100 czy nawet 1/1000 i bada na stabilność temperatury na ostatnim miejscu, tego typu termometry też zwykle mają trochę inne odświeżanie (raczej coś w stylu oversamplingu), bo odświeżanie na wyświetlaczu pewnie też jest co sek. no może co pół sekundy (bo więcej to w sumie dla człowieka nie ma sensu). Raczej nie szedł bym tą drogą z czujnikami typu DS18B20, tam odczyt 12bit (z rozdzielczością co 0,0625) trawa blisko sekundy. A i warto mieć na uwadze to co pisał wcześniej w tym wątku że ten górny termometr ma w wypełnieniu kila cm poniżej głowicy.
Ostatnio zmieniony czwartek, 11 sty 2018, 07:55 przez rastro, łącznie zmieniany 1 raz.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Sterownik procesu destylacji - mycia - napełniania.

Post autor: lesgo58 »

dark113 pisze:...Lesogo - mógłbyś przypomnieć mi trochę dokładniej jak odcinasz przedgony korzystając z górnego czujnika...
Sposób jest bardzo prosty. Wymaga tylko cierpliwości. Oraz (dokładnego poznania) przystosowania się do posiadanej konfiguracji sprzętu.
Po odpowiednio długiej stabilizacji ( w moim przypadku ok. 60 minut.) zazwyczaj wszystkie termometry osiągają swoją stabilną wartość. Co jest oznaką, ze kolumna osiągneła stan stabilizacji. Od tego momentu można zacząć odbierać przedgony z zaworu w głowicy. Z chwilą rozpoczęcia odbioru tychże przedgonów nie da się nie zauważyć że wskazania termometru w głowicy zaczynają "rosnąć". Sposobów odbioru przedgonów jest wiele. Kropelkowo, zrzutami jeziorka bądź sposobem "hybrydowym". Wszystkie te sposoby są dobre , a ich efektywność zależy od konfiguracji kolumny.
Kropelkowy sposób jest dobry gdy posiadamy zerowe lub bardzo małe jeziorko.
Zrzutami operujemy gdy posiadamy jeziorko duże np. od 100ml i wiecej.
Sposób hybrydowy jest dobry przy małym jeziorku.
Mozna też odbiór przedgonów rozwinąć i podzielić na etapy. (spójrz metoda 2,5)
Oczywiście są to tylko 3 podstawowe sposoby, bo każdy operator wypracowuje sobie swój. Tak więc po prawdzie ilu operatorów tyle sposobów.
Wróćmy jednak do meritum.
Odbiór przedgonów mozna zacząć już w pierwszej pół godzinie stabilizacji, a można też dopiero po skończonej stabilizacji. Prowadzimy tak długo aż termometr w głowicy osiągnie swoje maksimum. Trzeba robić to powoli i z wyczuciem. Dlatego wspomniałem na początku postu o cierpliwości.
W tym momencie muszę się zatrzymać aby wyjaśnić jedną kwestie. operator dysponujący termometrami powszechnymi w użyciu (np. DS'y) nie może za bardzo na nie liczyć jako na wskaźnik końca odbioru przedgonów. Rozdzielczość 0,1*C jest zbyt toporna do efektywnego odbioru przedgonów. Musimy podeprzeć się metodami organoleptycznymi.
Dysponując jednak termometrami na bazie PT1000 już można się pokusić o akceptowalnie dokładny i efektywny odbiór tychże przedgonów.
Można też zauważyć, że w czasie odbioru przedgonów wskazania termometru zmieniają się nie tylko w głowicy, ale nawet na termometrze na wysokości OLM. U mnie odległość między tymi termometrami jest 65cm. Daje to dużo do myślenia na temat długości stabilizacji i efektywności odbioru przedgonów w zależności od zastosowanego sposobu. Dlatego osoby posiadające krótsze kolumny i mniejszy bufor nad OLM (o odpowiednim wypełnieniu nie wspomnę) muszą przyłożyć się do tego etapu w sposób wymagający wiekszej uwagi i cierpliwości.
Tak więc mając do dyspozycji tak dokładny termometr (@rastro czy użycie tego słowa w stosunku do termometru który posiadam jest prawidłowe?) jestem w stanie odebrać przedgon w sposób - jak na warunki domowe - dokładny i efektywny bez konieczności prób organoleptycznych.
Powiem coś jeszcze. Na moich termometrach widzę przez cały czas jak w czasie całego procesu w głowicy gromadzi się nowy przedgon. Na początku więcej, a im dalej tym wolniej. Niestety ale na DS'ach tego nie "widziałem". Stąd zaleca się aby w czasie odbioru gonu z OLM odbierać też dodatkowy przedgon z głowicy.
Czas poświęcony na odbiór przedgonów różni się w zależności od użytego sposobu. A także od pedantyczności podejścia do sprawy. Nie ma dróg na skróty.
@dark113 wybacz, ze opisałem to w sposób dość rozwlekły. Ale chciałem podkreślić tym wpisem, że odbiór przedgonów jest procesem złożonym i chyba najtrudniejszym etapem całego procesu. Nie da się go zaprogramować w sposób efektywny. No chyba, że założymy duże straty w ilości gonu.
Przedgony są ciągle piętą achillesową całego procesu rektyfikacji okresowej.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

rastro
2500
Posty: 2557
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 297 razy
Re: Sterownik procesu destylacji - mycia - napełniania.

Post autor: rastro »

lesgo58 pisze: Tak więc mając do dyspozycji tak dokładny termometr (@rastro czy użycie tego słowa w stosunku do termometru który posiadam jest prawidłowe?) jestem w stanie odebrać przedgon w sposób - jak na warunki domowe - dokładny i efektywny bez konieczności prób organoleptycznych.
Jak już zostałem wywołany do tablicy, ja bym raczej napisał że termometr o wystarczającej rozdzielczości, ale to już ustaliliśmy i powiedzmy że dopóki pamiętam co masz na myśli pisząc o dokładnym termometrze to niech niech tak będzie. Ja sądzę że tutaj nie tylko sama rozdzielczość jest kluczowa, ale również częstotliwość samplowania, spodziewał bym się że te termometry na czujnikach RTD mają ją rzędu 5-20SPS co nawet po zastosowaniu jakiegoś filtra, czy choćby uśredniania kilku ostatnich wyników celem wygładzenia pomiaru da lepszą reakcję na zmiany niż w termometrze na DS'ach gdzie na upartego możemy mieć częstotliwość odczytu 1,2-1,4SPS, jak ktoś wpadnie na pomysł zastosowania filtrowania czy uśredniania, to mamy mały dramat.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Sterownik procesu destylacji - mycia - napełniania.

Post autor: lesgo58 »

ja bym raczej napisał że termometr o wystarczającej rozdzielczości, ale to już ustaliliśmy i powiedzmy że dopóki pamiętam co masz na myśli pisząc o dokładnym termometrze to niech niech tak będzie.
:scratch: :scratch: :scratch:
@rastro - bez urazy - ale odnoszę wrażenie, że Ty chyba zapomninasz się na jakim forum się znajdujesz. Tutaj nikogo nie interesuje częstotliwość samplowania czy dryft na połączeniach czy wskazaniach czy na czymkolwiek co byś nie wymyślił. O filtrach nie wspomnę. A już rozróżnienie rozdzielczości od dokładności jest dla większości tak abstrakcyjna, że nawet nie zwraca uwagę na to słowo. Tutaj wszystkich interesuje czy dany termometr jest dokładnym czy dokładniejszym od innego. I jaka jest jego użyteczność. Interesuje, że widzi różnicę między wskazaniami termometrów na DS'ach a termometrze na PT1000.
Mnie osobiście nawet nie interesuje jak on jest włączony do układu. Mnie interesuje że jego wskazania sa bardzo płynne i szybko reagujące na wszelkie zmiany. Dlatego będę raczej pisał dla lepszego zrozumienia o tym o czym piszę o termometrze o dużej dokładności niż rozdzielczości. Bo to dla zwykłego śmiertelnika jest bardziej zrozumiałe.
Chwali się, że posiadasz tak dużą wiedzę w tym temacie. I że starasz się to pokazać. Ale raczej wiedza ta jest bardziej przydatna na Elektrodzie niż na Alkohole Domowe.
Tutaj liczy się przydatność danego elementu w ogólnym rozumieniu niż wiedza jak on jest zrobiony.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

rastro
2500
Posty: 2557
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 297 razy
Re: Sterownik procesu destylacji - mycia - napełniania.

Post autor: rastro »

Ale umówmy się, akurat temat dotyczy sterownika, skoro autor podjął się konstrukcji takiegoż to jednak powinien zdawać sobie sprawę z takich niuansów. Jak sprowadzimy problem do tego że są termometry z dokładnością dokładnością 1/10 i 1/100 to zaraz się okaże że na DS'ach też da się takie zrobić, no właśnie tylko jaką dynamikę będzie miał ten termometr (jak szybko i precyzyjnie będzie reagował na zmiany). Żeby nie było, można zrobić termometr na PT-100/PT-1000 który będzie beznadziejny. O ile dobrze zrozumiałem, kolega docieka jak realizujesz odbiór przedgonów na podstawie wskazań termometru, nie bez przyczyny, tylko chciał by ten proces zautomatyzować. Żeby to zrobić warto jednak rozmieć dlaczego DS'y średnio nadają się do pomiaru temperatury w tym celu.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Sterownik procesu destylacji - mycia - napełniania.

Post autor: lesgo58 »

No w końcu doszedłeś do tego o czym wiadomo już od dawna. Tak na tym jak i sąsiednim forum.
Trzeba było skakać każdemu do oczu aby próbować coś udowodnić?
No właśnie co?
W ten sposób prowokacyjnie stworzyłeś potężne OT zamulające główny wątek.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

rastro
2500
Posty: 2557
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 297 razy
Re: Sterownik procesu destylacji - mycia - napełniania.

Post autor: rastro »

Nie, do niczego nie doszedłem, opisałem jak sobie wyobrażasz proces, to czy się z tym zgadzam czy nie to już jest odrębna sprawa. Natomiast tak, uważam że czujniki typu DS18B20 są beznadziejne do pomiaru temperatury z rozdzielczością większą niż 1/10 jak i do procesów gdzie chcieli byśmy monitorować zmiany temperatury i o tego oczekujemy szybkiej reakcji czujnika. Pomiar tym jest powolny, do tego sam czujnik jest wielki i ma sporą bezwładność. Nawet pomiar z rozdzielczością 1/10 może być obarczony sporym poślizgiem. Pół biedy jak jest on użyty w miejscu gdzie temperatura jest względnie stabilna a jak się zmienia to dość wolno.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Sterownik procesu destylacji - mycia - napełniania.

Post autor: lesgo58 »

rastro pisze:Nie, do niczego nie doszedłem,
A właśnie, że doszedłeś. A do czego? Ano do tego że czujniki typu DS są obarczone dużym błedem itp...bla...bla...bla.
A to, że w końcu doszedłeś też do momentu iż zrozumiałeś jak wyobrażam sobie proces to już mnie najmniej obchodzi. Świadczy tylko o tym, że do spraw dotyczących rektyfikacji i destylacji podchodzisz po łepkach.
Ja juz dawno opisałem mój sposób prowadzenia destylacji włącznie ze zmianami będącymi efektem ewoluowania mojej wiedzy rektyfikacyjnej popartej eksperymentami i doświadczeniami. A to czy Ty się z tym zgadzasz czy nie raczej mnie nie obchodzi. Bo masz pełne prawo się nie zgadzać. Masz też pełne prawo mieć swoje zdanie na interesujące nas tematy. Tylko że jak dotychczas nie znany jest twój sposób prowadzenia rektyfikacji.
Oczekiwałbym z twojej strony jakiś ruchów dotyczących dzielenia się swoimi doświadczeniami i pomysłami na sposób prowadzenia rektyfikacji. Byłoby łatwiej dyskutować. Jestem otwarty na wszelkie nowinki, udogodnienia oraz szeroko pojęte refleksje. Co zresztą widać w moich postach dotyczących ewolucji prowadzenia procesu rektyfikacyjnego. Jednak muszę z przykrością stwierdzić, ze jak dotychczas Twoje posty poza krytykanctwem nic nowego do naszego hobby nie wnoszą. Powodują tylko to iż wielu którzy chcieliby coś napisać, dzielić się swoimi przemyśleniami i spostrzeżeniami - wstrzymuje się o tego.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

rastro
2500
Posty: 2557
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 297 razy
Re: Sterownik procesu destylacji - mycia - napełniania.

Post autor: rastro »

Do niczego nie doszedłem, ja znam parametry owych DS'ów od bardzo dawna, wiem jaką mają deklarowaną dokładność i rozdzielczość, naprawdę nie musiałem do niczego dochodzić. A odnośnie procesu, Leszku jak byś nie zwrócił uwagi to jednak nie na ten temat jest ta dyskusja, niemniej jednak na termometrze z czujnikiem DS też się da, i można osiągnąć całkiem dobre i powtarzalne wyniki. Nie ten temat nie to forum.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Sterownik procesu destylacji - mycia - napełniania.

Post autor: Pretender »

A z jakich termometrów korzystasz Ty?
Masz zdrowie, to muszę przyznać. Czepiasz się i czepiasz ... jaki masz powód? Jest jeszcze sterownik Pamela, Cezarego ... równie niedoskonałe. Naprawdę nierozumiem ... jeszcze tak na prawdę nie ma żadnych szczegółów a Ty już zniechęciłeś kolegę. Ja przynajmniej miałbym to już w dooopie ...

rastro
2500
Posty: 2557
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 297 razy
Re: Sterownik procesu destylacji - mycia - napełniania.

Post autor: rastro »

Autor to poczuł się zniechęcony już po tym jak zadałem pierwsze pytanie, później otwarcie powiedział że ma odpowiadanie na pytania w poważaniu (bo go męczą czy jakoś tak). Z drugiej strony skoro nie wyrabia się z zamówieniami dla wyspiarzy to może mu wisieć :) Tak jak by ktoś nie doczytał, bo za bardzo się skupił na nieszczęściu jakie spotkało kolegę.
dark113 pisze:Unikam odpowiedzi bo po1 mnie one męczą po2 - nie mam tyle czasu ile bym chciał.
Dokładnie tak samo później będzie ze wsparciem, albo znacznie gorzej. Przy takim podejściu to ta pisemna gwarancja będzie tyle warta co papier toaletowy, tyle że trzeba będzie ją dobrze wymiąć bo inaczej można będzie sobie za przeproszeniem dupę podrapać.

Nie wiem jak wy, ale jak bym miał wydać 1,500 ciężko zarobionych złotówek to jednak wolał bym wiedzieć jak coś działa i czy w ogóle działa. Nie oszukujmy się to nie jest kolejny TV czy telefon produkowany w milionach szt i jak coś się w kilkuset sztukach zrypie, to producent wymieni na nowy, albo odda kasę.

Tak, są sterowniki Pamela, Cezarego, Boleckiego - ale to są marki, które istnieją na rynku od jakiegoś czasu i można domniemywać że nie ulotnią się z rynku za pół roku zostawiając człowieka z błędnie lub wcale nie działającym gratem, przynajmniej w okresie obowiązywania gwarancji lub rękojmi.

Tu nie rozmawiamy o amatorsko zbudowanym sterowniku, autor zaznaczył że to jest biznes (no wspomina coś o pomyśle na biznes), a więc i produkt jest komercyjny. Jak jest to produkt komercyjny to jako potencjalny klient, chciał bym za tą kasę (chociaż cena nie ma tutaj najmniejszego znaczenia) dostać co najmniej deklarację zgodności z CE i fakturę albo paragon, o pisemnej gwarancji napisałem co myślę (jak mam paragon lub fakturę zawszę mogę skorzystać z prawa do rękojmi).
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett

BimbrownikNI
50
Posty: 95
Rejestracja: poniedziałek, 12 gru 2016, 15:42
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Sterownik procesu destylacji - mycia - napełniania.

Post autor: BimbrownikNI »

Ja chce wtrącić swoje dwa grosze. Kibicuje koledze bo mam nadzieje ze poszerzy nasz skorczony rynek sterownikowy!! Miałem skn v1 bylem bardzo rozczarowany bo zapewnienia sprzedawcy minęły się dużo z prawdziwym życiem. Kupiłem kolumnę od Plipka. Tam co pisane jest w zyciu . Ja w etykiecie. On nie spuszcza sie na żadnym forum bo ma nas dość. Produkuje swoje kolumny wyposaża w swojej sterownik dziala jak złoto. Wiem bo mam kolumnę Pilpja jakiś czas i nigdy nie miałem 1% problemu. O czymś to świadczy. Dziękuję i pozdrawiam

Sent from my SM-G955F using Tapatalk

Autor tematu
dark113
30
Posty: 39
Rejestracja: środa, 31 mar 2010, 02:06
Podziękował: 26 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Sterownik procesu destylacji - mycia - napełniania.

Post autor: dark113 »

Rastro proces automatycznego odbioru przedgonu był bynajmniej prostszy do zautomatyzowania niż "regulacja przepływu wody" i trzymanie wyższej temperatury w głowicy chłodzącej. Czytam i pytam się doświadczonych kolegów jak oni odbierają przedgony - może jest prostszy sposób. Do tej funkcji musiałem użyć dwóch czujników znajdujących się w górnej części kolumny oddalonych od siebie o 10 cm - sposób nie jest dobry ponieważ tracę sporo na nim. Lecz działa. Dlatego szukam innego rozwiązania.

jpiwek
300
Posty: 309
Rejestracja: środa, 19 mar 2014, 12:43
Podziękował: 7 razy
Otrzymał podziękowanie: 48 razy
Re: Sterownik procesu destylacji - mycia - napełniania.

Post autor: jpiwek »

To może po porstu opisz jak poszczególne kroki procesu sa sterowane tym sterownikiem. Czyli coś na wzór: "1. rozgrzanie, sterownik załącza przekaźnik włączający grzałkę X; 2. zrzut jeziorka, sterownik otwiera zawór iglicowy w x cyklach przez x minut" itp, to wszytsko będzie jasne.

Autor tematu
dark113
30
Posty: 39
Rejestracja: środa, 31 mar 2010, 02:06
Podziękował: 26 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Sterownik procesu destylacji - mycia - napełniania.

Post autor: dark113 »

To nie jest takie proste - aby opisać wszystkie warunki i kroki musiał bym napisać małe wypracowanie tutaj. Jest dużo zależności i dużo zmiennych które program wykonuję.

rastro
2500
Posty: 2557
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 297 razy
Re: Sterownik procesu destylacji - mycia - napełniania.

Post autor: rastro »

Koledze nie chodziło o pełny algorytm działania. Na początek warto wystartować z tak zwanego wysokiego poziomu abstrakcji. Powiedzmy dzielimy proces na etapy

1. Rozgrzewanie
2. Stabilizacja
3. Odbiór przedgonu
4. Odbiór serca
5. Odbiór pogonu

Oczywiście nieco bardziej szczegółowo, ale bez przesady. Opis nawigacji po menu na dobry początek wydaje się być zbędny.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett

martilion
50
Posty: 56
Rejestracja: środa, 28 sie 2013, 20:37
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Sterownik procesu destylacji - mycia - napełniania.

Post autor: martilion »

Oooo ! - widzę że i tutaj Pan rastro się bardzo udziela ! Jak zwykle jego zacietrzewienie budzi Ktoś z inwencją i pomysłem. Jak zwykle krytycznie i jak zwykle na stanowisku i jak zwykle rozmydla główny temat. Z ciekawości przeczytałem cały wątek i zauważam że mam alergię na tego gościa. Kiedyś opisałem swój sterownik i rastro wyprowadził mnie z równowagi. Jest cierpliwym trolem ! Mam pewne podejrzenia że to taka forumowa bojówka pewnego Znanego i Szanowanego Konstruktora który to spie...... mi mój sterownik i musiałem go sam od nowa zbudować.

rastro
2500
Posty: 2557
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 297 razy
Re: Sterownik procesu destylacji - mycia - napełniania.

Post autor: rastro »

Brawo... panie archeolog. Ten temat jest starszy nawet od tych Twoich żali na pewnego konstruktora. Dla Twojej wiadomości, nie mam z nim absolutnie nic wspólnego, jednakowoż jestem uczulony na wszelkie kombinatorstwo i krętactwo. Zarówno w tym wątku, jak i w Twoim temacie z żalami jaki to ten konstruktor jest do bani.
martilion pisze:Mam pewne podejrzenia że to taka forumowa bojówka pewnego Znanego i Szanowanego Konstruktora który to spie...... mi mój sterownik i musiałem go sam od nowa zbudować.
A tam pisałeś że to nie miał być publiczny lincz, a tutaj znowu zaczynasz - ach...

Nie wiem może to taka moja przypadłość, może jestem przewrażliwiony, może zwyczajnie jestem malkontentem - ale skoro zostałem wywołany to poczułem się do odpowiedzi - bo jaki inny cel miał ten post?.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett

martilion
50
Posty: 56
Rejestracja: środa, 28 sie 2013, 20:37
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Sterownik procesu destylacji - mycia - napełniania.

Post autor: martilion »

Wiedziałem ! Hahaha ! Archeolog-srolog, co to ma do rzeczy że czytam stare posty ? Bardziej na rzeczy jest to że gdzie nie trafiłem na Twojego nicka to zamiast przeczytać 2 strony czegoś ciekawego, muszę najpierw przebrnąć przez 6 stron gęgania i biadolenia Pana rastro. O to tu chodzi ! Zobacz co zrobiłeś z tym tematem - tłumaczenia, przeprosiny, odszczekiwanie, literówki, aaaaa o czym był główny wątek..... zapomniałem ! ZAPOMNIAŁEM - rozumiesz ?

(nie odpisuj bo spodziewam się czegoś o słabej pamięci lub innej szkolnej gadki)
Ostatnio zmieniony środa, 17 paź 2018, 10:34 przez martilion, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Sterownik procesu destylacji - mycia - napełniania.

Post autor: radius »

Koledzy, swoje żale uzewnętrzniajcie na PW. W tym temacie koniec osobistych przepychanek :x
SPIRITUS FLAT UBI VULT
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kontrola procesu destylacji”