DS18B20 dadzą radę, ale PT1000 to marzenie wszystkich destylerów .smakosz112 pisze:
Zastanawiam się tylko czy kupię DS18B20 czy PT1000. Różnica w cenie jest 8 zł vs 28 zł.
Cenna pomoc .
Ustalasz czas, po jakim czasie kolumna się zaleje przy maksymalnej mocy grzania. Wpisujesz to do sterownika. W uproszczeniu sterownik grzeje z zadaną mocą przez czas podany w ustawieniach. W tym czasie kolumna powinna się zalać. Ok. Działa dziś jutro i przez najbliższy miesiąc.andrea pisze:Wyjaśnij proszę dlaczego?Kula pisze: Automatyczne zalewanie kolumny bez żadnego zabezpieczenia to proszenie się o problemy. Niefajny zbieg okoliczności i pożar gotowy.
Nie bo o końcu zalania decyduje czujnik pojemnościowy nie czas.Kula pisze: A teraz wyobraź sobie, że zwiększy się napięcie w sieci. Spowoduje to zwiększenie mocy grzałki co przyśpieszy czas niezbędny do zalania kolumny. Czas wpisany do sterownika mażesz sobie w buty wsadzić bo zmieniły się warunki zewnętrzne (napięcie w sieci) a Ty tego w żaden sposób nie sprawdzasz. .
A mi się wydaje że to nie ma znaczenia jaka cena PT1000 tylko podobnie tak jak DSy im dłuższy pomiar tym dokładniejszy. Np jak dobrze pamiętam DSy dokładność 0,01 pomiar co 2 sekundy dokładność 0,25 0,5 sek.Zygmunt pisze:Dobre PT1000 kosztują grubo powyżej 100zł/szt. DSy będą znacznie lepsze od PT za 28zł...
I taki czujnik widziałeś w sterowniku SKN Boleckiego?? W wersji którą testowałem nie zauważyłem takiego czujnika. Wpisywało się czas i to by było na tyle. Potrzebne jest dodatkowe zabezpieczenie (opisane powyżej).andrea pisze:Nie bo o końcu zalania decyduje czujnik pojemnościowy nie czas.Kula pisze: A teraz wyobraź sobie, że zwiększy się napięcie w sieci. Spowoduje to zwiększenie mocy grzałki co przyśpieszy czas niezbędny do zalania kolumny. Czas wpisany do sterownika mażesz sobie w buty wsadzić bo zmieniły się warunki zewnętrzne (napięcie w sieci) a Ty tego w żaden sposób nie sprawdzasz. .
A kto tu pisze o sterowniku Boleckiego? To ma być zupełnie nowy projekt.Kula pisze: I taki czujnik widziałeś w sterowniku SKN Boleckiego?? W wersji którą testowałem nie zauważyłem takiego czujnika. Wpisywało się czas i to by było na tyle. Potrzebne jest dodatkowe zabezpieczenie (opisane powyżej).
Cena nie ma, klasa ma. Jak taniej kupisz klasy A, niż klasy B, to wtedy cena istotnie nie ma znaczenia Dopuszczalne tolerancje błędów czujników rezystancyjnych są opisane w normie PN-EN 60751:1997+A2 i tu się nie ma co wydawać. Norma ta wyróżnia dwie klasy dokładności, klasę A i B.A mi się wydaje że to nie ma znaczenia jaka cena PT1000 tylko podobnie tak jak DSy im dłuższy pomiar tym dokładniejszy.
Dlaczego?andrea pisze:Bardzo dokładna sonda potrzebna jest tylko na 10 -tej półce.
Absolutnie nie tak samo.piotricz pisze:A mi się wydaje że to nie ma znaczenia jaka cena PT1000 tylko podobnie tak jak DSy im dłuższy pomiar tym dokładniejszy. Np jak dobrze pamiętam DSy dokładność 0,01 pomiar co 2 sekundy dokładność 0,25 0,5 sek. i tak samo co do Pt1000
Co racja, to racja. Konieczna wydaje się mała powtórka. Pozwolę sobie przypomnieć nieco podstawowych wiadomości:Zygmunt pisze:Jeżeli chcecie budować sterownik, to proponowałbym zacząć od poznania jego komponentów...
Dostępne są jeszcze dwie klasy o podwyższonej dokładności, ograniczone przedziałem temperaturZygmunt pisze:Dopuszczalne tolerancje błędów czujników rezystancyjnych są opisane w normie PN-EN 60751:1997+A2 i tu się nie ma co wydawać. Norma ta wyróżnia dwie klasy dokładności, klasę A i B.
Dopuszczalną odchyłkę oblicza się tak (t- temperatura w °C):
Klasa A: t =( 0.15+0.002 x |t|)
Klasa B: t =( 0.30+0.005 x |t|)
Ja bym koniecznie jedną z tych czujek PT1000 zainstalował w głowicy. Pomaga przy określaniu ile i jak szybko odbierać przedgon. Pozwala też zorientować się ile jeszcze lekkich frakcji zostało w zbiorniku. Żadna z tych informacji nie może być dokładnie odczytana przy czujce DS18B20lesgo58 pisze:Jeśli chcemy zaoszczędzić na sondach to bardzo dokładna sonda jest raczej potrzebna pod obniżonym odbiorem. Na dole kolumny jest wystarczający pomiar z tradycyjnych DS.
Jeśli koszty nie mają znaczenia (przynajmniej na etapie kosztorysu wstępnego) to zacząłbym od przynajmniej 3 czujek na PT 1000 (tych dobrej klasy).
Czujki DS18B20 czytane są przez Arduino jak swoje PT1000 niestety wymagają dodatkowych elementów. Tutaj dokładność kosztuje. Można zrobić tanio i mieć rozdzielczość 0,01°C z pływającym odczytem i dokładnością gorszą niż przy DS-ach. Koszty nie wynikają z zastosowania różnych rodzajów czujek tylko ze specyfiki PT1000, które muszą być specjalnie obsłużone.lesgo58 pisze:Nie wiem czy mieszanie dwóch rodzai czujek w jednym sterowniku nie będzie generować zbyt dużych dodatkowych kosztów? Zamiast np. użycia jednego rodzaju czujek?
Co do sterownika jako całości. Można pokusić się o 2 wersje. Mam na myśli dokładność pomiarów temperatury. Ekonomiczną i tę bardziej profesjonalną - dla zapaleńców i tych którzy tylko rektyfikują.
Przepływomierz z linku mierzy przepływ od 1 do 30L/min, więc sprawdzi się przy większych kolumnach np; od 76.1 i większych.andrea pisze: Znalazłem jaszcze coś takiego http://allegro.pl/arduino-czujnik-przep ... %82y-67363 , ale nie wiem , czy się nadaje jako zabezpieczenie w przypadku zaniku wody.
Złe podejście do sprawy. Gdybyś pracował na PT1000 nigdy byś nie napisał takiego zdania. Jedyne porównanie jakie można zrobić między nimi to cena. Jeśli chodzi o pracę to są dwa zupełnie różne światy. Ale o tym może poświadczyć tylko ktoś kto pracował na dokładnych termometrach. Różnica między 0,1*C a 0,01*C jest kolosalna i odczuwalna. Porównaj te wskazania:andrea pisze:Panowie wg.mnie przyszedł czas na konkrety i podjęcie decyzji, co nam potrzeba i które komponenty do arduino wykorzystamy. Dyskusja, czy DS-y, czy PT przypomina mi dyskusję o wyższości Świąt Wielkiej nocy nad Świętami Bożego Narodzenia,
Pisałem już o tym kilka postów wcześniej. Aquila może tylko potwierdzić. Zresztą chyba już o tym też pisał. Dokładny pomiar jest niezbędny w głowicy podczas odbioru przedgonów i w kolumnie pod OLM przy odbiorze pogonów. Ale tak naprawdę to potrzebny jest w każdym punkcie. Jeśli już zdecydujecie się na dwa rodzaje czujek to jedyne 3 punkty gdzie można by zastosować tylko DSy to skraplacz, zbiornik i bufor.andrea pisze:@Aquila napisz, gdzie wg. Ciebie dokładny pomiar temperatury jest konieczny
Moim zdaniem jest to bardzo ważny element, bowiem dokładność jest niezbędna w niektórych punktach pomiaru i nieistotna w innych. Nikt nie sugeruje "wyższości" jednego rozwiązania nad innym, staramy się raczej pokazać praktyczne aspekty i korzyści z posiadania dokładnego pomiaru. Czujki DS są dobrym kompromisem ale w niektórych punktach (choćby głowica) nie da się z ich wskazań wyciągnąć informacji jakie oferuje precyzja PT1000. Kwestią otwartą pozostaje ilość punktów pomiaru PT1000, bo to przekłada się bezpośrednio na koszty sterownika. Drożej wyniesie zrobienie czterech jednokanałowych punktów PT1000 niż jeden czterokanałowy.andrea pisze:Panowie wg.mnie przyszedł czas na konkrety i podjęcie decyzji, co nam potrzeba i które komponenty do arduino wykorzystamy. Dyskusja, czy DS-y, czy PT przypomina mi dyskusję o wyższości Świąt Wielkiej nocy nad Świętami Bożego Narodzenia, choć wszystkie są cenne.
O rozmieszczeniu czujek już napisałem, proponuję zajrzeć na 2 stronę wątku:andrea pisze:@Aquila napisz, gdzie wg. Ciebie dokładny pomiar temperatury jest konieczny i gdzie można kupić elementy obsługujące PT na arduino. Czy zastosowanie dwóch typów nie spowoduje jakiś problemów?
Najprostszym i bardzo skutecznym czujnikiem zalania jest zwykły wężyk silikonowy podłączony do kolumny jak wodowskaz. Na wężyku można posadzić prosty czujnik optyczny i w momencie gdy poziom płynu w wężyku się podniesie mamy gotowy sygnał dla Arduino. Jednak w żadnym wypadku nie należy traktować tego jako zabezpieczenie . Wyobraźmy sobie mocno ubite zmywaki i pieniący się gęsty wsad w kotle. Wraz z pianą podniosą się cząstki stałe i zaczopują kolumnę. Dalszy ciąg łatwo sobie wyobrazić. Rurka silikonowa będzie nadal pusta, bo zator powstaje z reguły na dole kolumny.andrea pisze:Który czujnik poziomu zalania wybierzemy i pozostałe elementy, które są niezbedne do funkcjonalnego działania sterownika /domyślam się,że jeszcz trzeba jakiś zegar, albo zegary/. Ja niestety się na tym nie znam, ale chętnie pomogę.
Na takim samym (albo wyglądającym tak samo) czujniku zrobiłem pomiar przepływu wody chłodzącej. Spisuje się średnio, z racji mizernej dokładności i wysokiego przepływu minimalnego. Kiedy zimą używałem wody z kranu do chłodzenia jej temperatura była tak niska, że zużycie było poniżej 10l/h. Tak małe przepływy obarczone są bardzo dużym błędem pomiaru a po spadku poniżej 9l/h czujnik przestaje się obracać i przepływ nie daje się mierzyć. Jako zabezpieczenie czegokolwiek wydaje się zbyt zawodny. Można znaleźć przepływomierze o mniejszym minimalnym przepływie, ale wtedy średnice przelotów są tak małe, że uniemożliwiają mocniejszy przepływ potrzebny podczas zalewania kolumny.andrea pisze:Znalazłem jaszcze coś takiego http://allegro.pl/arduino-czujnik-przep ... %82y-67363 , ale nie wiem , czy się nadaje jako zabezpieczenie w przypadku zaniku wody.
@andrea rozumiem że jesteś młody i gniewny, i nie zamierzasz uczyć się na cudzych błędach ani korzystać z czyjegoś doświadczenia. Twoje prawo. Tyle, że cudze błędy kosztują taniej O ile dobrze pamiętam autor tematu nie zdecydował jeszcze niczego na 100%. Po to toczy się tu dyskusja, żeby znaleźć lepsze rozwiązania, zapewniające większe bezpieczeństwo i komfort obsługi. Każdy głos się liczy szczególnie praktyków jak @lesgo58. Zamiast więc obruszać się na niego za podesłanie instrukcji poświęć trochę czasu na jej przeczytanie. Gwarantuję Ci, że nie będzie to czas stracony. Sterownik @lesgo58 zrobiony był przez dobrego fachowca i to w zakresie elektroniki, programowania jak i samej destylacji. Z instrukcji można między wierszami wyczytać ciekawe pomysły i rozwiązania, które być może warte będą zaimplementowania w sterowniku na Arduino. Korzystając między innymi z takich perełek uda się zrobić profesjonalny sterownik za amatorskie pieniądze.andrea pisze:@lesgo58
Wyciagasz jakieś stare trupy, zapowiedzi projektów , które trwają latami. W ten sposób będzie to trwało w nieskończoność. Nie chodzi o to by gonić króliczka, ale go złapać. Piszesz cale elaboraty i co z tego wynika?
Chcesz profesjonalny sterownik to zamów, kosztuje ok 5000 PLN. Nas interesuje amatorskie urzadzenie, nieskomplikowane, łatwe w obsłudze.
Zakładający temat zdecydował, że będą DS-y to niech tak zostanie. Najlepiej niech on się wypowie.
Mam nadzieję, że nie mówisz poważnie. Jakbyś chciał przejmować się wszystkimi, którzy napiszą zanim pomyślą to musiałbyś rozważyć zakończenie kariery na forum ze stratą dla tych wszystkich, którzy czytają dokładnie i doceniają Twój punkt widzenia. Nie musimy się zgadzać, ale powinniśmy się szanować, o czym zdają się zapominać niektórzy przyzwyczajeni do ociekających jadem komentarzy w Internecie. Proponuję wszystkim adwersarzom chwilę na ochłonięcie, przeniesienie fokusu na meritum i ograniczenie wycieczek osobistych. I dokładne czytanie komentowanych wypowiedzilesgo58 pisze:@andrea Nie wiem dlaczego wzbudzam w Tobie takie niezdrowe emocje ale obiecuję, że będzie to mój ostatni post w tym temacie.
Przed pilnowaniem rury za bardzo się nie obronisz. No chyba, że lubisz narażać na ryzyko siebie i ludzi wokół. Tym nie mniej półautomat pilnujący bezpieczeństwa, oraz tego, żeby proces nie wymknął się spod kontroli, jest bardzo dobrym i wygodnym rozwiązaniem. Wiem z doświadczenia, bo takowy na Arduino popełniłem. I rozumiem co masz na myśli pisząc, że traktujesz to jako zabawępiotricz pisze:Straszne zamieszanie się zrobiło. Robię prosty sterownik mi wystarczy żebym nie musiał pilnować zakichanej rury. Ten sterownik traktuję jako zabawę. Zamiast się spierać i udowadniać swoją mądrość zawsze możecie sami spróbować własnych sił.
A to widziałeś?smakosz112 pisze:. ...Jeżeli miałby ktoś sensowny schemat podłączenia pt1000 (i bibliotekę, której nie ma?)....
Korzystając z podanego schematu można zbudować termometr o precyzji mniejszej niż mają do zaoferowania czujki DS18B20. Wejście analogowe Arduino ma rozdzielczość 10 bitów co daje 1024 kroki pomiaru. Przy pomiarze temperatury w zakresie 0-100°C precyzja wyniosłaby (100°C/1024 kroki) czyli 0,0977°C/krok. Ograniczając zakres pomiarowy np. od 20-100°C precyzja wyniosłaby (80°C/1024 kroki) czyli 0,078125°C/krok. Czujka DS18B20 daje przy 12 bitach rozdzielczości 0,0625°C/krok w zakresie -55..125°C.krzys59 pisze:A to widziałeś?
http://openenergymonitor.org/emon/build ... re-sensing
Schemat i biblioteka
Kombinowanie ma na celu znalezienie sposobu mierzenia temperatury z rzeczywistą rozdzielczością do 0.01°C. Czujka PT100/1000 odpowiedniej klasy (co najmniej A) zapewni wystarczającą dokładność. Problemem jest stabilny przetwornik analogowo/cyfrowy który utrzyma parametry i przekształci pomiar do postaci cyfrowej odczytywalnej przez Arduino.krzys59 pisze:No to po co kombinować i utrudniać sobie życie? Ja mam DS i jest ok. Sterowanie grupowe na SSR, ręcznie ustawiam, pracuję nad prezentacją wyniku pomiaru przez wifi na www. Z domu i tak nie wyjdę w trakcie gotowania, a przynajmniej nie będę musiał biegać ciągle do piwnicy
Arduino, Truskawka to za dużo możliwości do moich potrzeb.Aquila pisze:....Serwer www będzie u Ciebie chodził na Arduino, czy planujesz coś więcej np. Raspbery Pi? Czy na stronie planujesz tylko odczyty czy też elementy sterujące np. poziom mocy grzałek....