Stare wino do destylacji
-
online
- Posty: 3838
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 283 razy
- Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Jeżeli alkoholu jest dużo to dunder może mieć powyżej 40 Blg. Wtedy trzeba go rozcieńczyć przed dodaniem drożdży bo nie ruszą.
Ostatnio zmieniony wtorek, 15 lut 2022, 20:02 przez Doody, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Stare wino do destylacji
@RASTRO.
jak się mylę, to nie ma sprawy, mogę na ziemię i z wysokości pierdyknąć.
Jest spoko.
@kumpocik, a ty co? Boisz się krytyki?
Przecież to budujące jest, przynajmniej powinno.
Zrób sobie prosty eksperyment, aby zrozumieć zależność blg cukrów i alko.
Zrób roztwór wody i cukru ustawiając 10Blg, w zwykłym słoiku.
Następnie dolej spirytusu określoną ilość i zmierz ponownie.
I jeszcze raz dolej spirytusu.
Teraz:
Jeśli potraktujesz spirytus jako zwykłą wodę, to objętość płynu powinna się zmniejszyć poprzez rozcieńczenie.
Tak?
A jaka będzie różnica w pomiarze, jeśli zamiast wody wlejesz spiryt?
Te proste doświadczenie laboratoryjno domowe pozwoli ci zrozumieć jak alko wpływa na finalny odczyt.
Jak weźmiesz 2 słoiki, w jednym dolejesz wody, a do drugiego czystego alko, to zobacxysz różnicę w odczycie.
Cieszę się jeśli pomogłem.
Ps: Ferie.. nie te szkolne, kalendarzowe, ferie dla ciebie się skończyły, do nauki.
A jak sobie nie poradzisz to korepetycji udzielimy.......gratis.
jak się mylę, to nie ma sprawy, mogę na ziemię i z wysokości pierdyknąć.
Jest spoko.
@kumpocik, a ty co? Boisz się krytyki?
Przecież to budujące jest, przynajmniej powinno.
Zrób sobie prosty eksperyment, aby zrozumieć zależność blg cukrów i alko.
Zrób roztwór wody i cukru ustawiając 10Blg, w zwykłym słoiku.
Następnie dolej spirytusu określoną ilość i zmierz ponownie.
I jeszcze raz dolej spirytusu.
Teraz:
Jeśli potraktujesz spirytus jako zwykłą wodę, to objętość płynu powinna się zmniejszyć poprzez rozcieńczenie.
Tak?
A jaka będzie różnica w pomiarze, jeśli zamiast wody wlejesz spiryt?
Te proste doświadczenie laboratoryjno domowe pozwoli ci zrozumieć jak alko wpływa na finalny odczyt.
Jak weźmiesz 2 słoiki, w jednym dolejesz wody, a do drugiego czystego alko, to zobacxysz różnicę w odczycie.
Cieszę się jeśli pomogłem.
Ps: Ferie.. nie te szkolne, kalendarzowe, ferie dla ciebie się skończyły, do nauki.
A jak sobie nie poradzisz to korepetycji udzielimy.......gratis.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: Stare wino do destylacji
Ale tylko w weekend majowy na zlocie.rozrywek pisze:A jak sobie nie poradzisz to korepetycji udzielimy.......gratis.
Ostatnio zmieniony środa, 16 lut 2022, 11:44 przez kiwitom23, łącznie zmieniany 1 raz.
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 218 razy
-
Autor tematu - Posty: 100
- Rejestracja: wtorek, 16 cze 2020, 15:57
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Stare wino do destylacji
Zrobiłem roztwór cukru w wodzie do 10 BLG. Dodałem trochę alko i spławik poszedł w dół. Dodałem więcej alko i spławik poszedł w dół jeszcze bardziej.
W słoiku z wodą BLG = 0, w słoiku z alkoholem spławik poszedł na dno.
Czyli że w przepracowanym nastawie z BLG -4 mamy "0" cukru i trochę alko ?
Czyli że w tym "winie" mam w opór cukru i bardzo mało lub w ogóle alkoholu ?
Jeżeli się mylę to korepetytujcie.
A to się jeszcze okaże. Twój opis doświdczenia jest tak przejrzysty jak instrukcje składania mebli z BRW. Ja potrzebuję instrukcji z Ikeły - prosto, jasno i bez zagadek. Z chemii miałem komisrozrywek pisze: Cieszę się jeśli pomogłem.
Zrobiłem roztwór cukru w wodzie do 10 BLG. Dodałem trochę alko i spławik poszedł w dół. Dodałem więcej alko i spławik poszedł w dół jeszcze bardziej.
W słoiku z wodą BLG = 0, w słoiku z alkoholem spławik poszedł na dno.
Czyli że w przepracowanym nastawie z BLG -4 mamy "0" cukru i trochę alko ?
Czyli że w tym "winie" mam w opór cukru i bardzo mało lub w ogóle alkoholu ?
Jeżeli się mylę to korepetytujcie.
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Stare wino do destylacji
Tak. Przy -4blg nie będzie już cukru.
A doświadczenie miało ci pokazać jak naprawdę działa Ballingomierz, oraz jakie mogą występować przekłamania poprzez zawartość alko.
A co do wina, to nie jesteśmy w stanie określić ani zawartości cukru, ani alko.
Dopiero podczas destylacji zmierzony dunder pokaże prawdę, oraz urobek.
Teraz widzisz sam, nie znając blg początkowego, a jedynie końcowe możemy teoretyzować.
Ale się nauczyłeś czegoś nowego.
Zobaczyłeś na własne oczy jak działa.
Oraz...bardzo ważne...zdałeś sobie sprawę jak ważną informacją są dane początkowe, czyli startowe Blg.
A co do mojego stylu nauki, to trochę trzeba czasem pogłówkować, taki mam styl.
Nie ma podania gotowego wyniku na tacy, bo to złe podejście dydaktyczne.
Dostajesz wzór, oraz wytłumaczenie co jest co. I liczysz sam.
Kiedyś podziękujesz za to zobaczysz.
Ps: instrukcje mebli z ikeły są bardziej porypane niż obliczenie zawartości alko, na co potrzebuję ok 10 sekund na dokładny wynik, 2 sekundy na przybliżony.
Z czasem wszystko będzie prostrze.
A doświadczenie miało ci pokazać jak naprawdę działa Ballingomierz, oraz jakie mogą występować przekłamania poprzez zawartość alko.
A co do wina, to nie jesteśmy w stanie określić ani zawartości cukru, ani alko.
Dopiero podczas destylacji zmierzony dunder pokaże prawdę, oraz urobek.
Teraz widzisz sam, nie znając blg początkowego, a jedynie końcowe możemy teoretyzować.
Ale się nauczyłeś czegoś nowego.
Zobaczyłeś na własne oczy jak działa.
Oraz...bardzo ważne...zdałeś sobie sprawę jak ważną informacją są dane początkowe, czyli startowe Blg.
A co do mojego stylu nauki, to trochę trzeba czasem pogłówkować, taki mam styl.
Nie ma podania gotowego wyniku na tacy, bo to złe podejście dydaktyczne.
Dostajesz wzór, oraz wytłumaczenie co jest co. I liczysz sam.
Kiedyś podziękujesz za to zobaczysz.
Ps: instrukcje mebli z ikeły są bardziej porypane niż obliczenie zawartości alko, na co potrzebuję ok 10 sekund na dokładny wynik, 2 sekundy na przybliżony.
Z czasem wszystko będzie prostrze.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 302
- Rejestracja: środa, 15 lip 2015, 16:21
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 20 razy
Re: Stare wino do destylacji
Ty i rozrywek będziecie głównym punktem dobrego humoru i zabawy (moim zdaniem ).
Jak czytam Wasze posty i odpowiedzi jeden drugiemu to banan nie schodzi mi z gęby
Kumpocik z całym szacunkiem ,ale Ty musisz być na tym zlociekumpocik pisze:Daleko nie mam, rozważam obecność ale decyzję podejmę w ostatniej chwili.
Ty i rozrywek będziecie głównym punktem dobrego humoru i zabawy (moim zdaniem ).
Jak czytam Wasze posty i odpowiedzi jeden drugiemu to banan nie schodzi mi z gęby
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Stare wino do destylacji
Kumpocik ty się zastanów lepiej.
Ja ci wody ciepłej trochę wylałem, a nasz zlot jest.......nad jeziorem.
A w Maju woda zimna.
Poważnie, to miejsca są, zapraszam serdecznie, rezerwuj miejsca 3.
Dla ciebie, twojej kobiety i jej siostry.
A jak dobrze pójdzie, to będziedz miał zajebistego szwagra. Rozrywkowego jak nic.
Wbijaj na imprezę, a przy okazji darmowe korepetycje ci za friko wpadną.
Takie mózgi tam będą, że w długi weekend to ci od wiedzy czacha zadymi, ale naprawdę warto.
I może nie wpadniesz...przypadkiem do jeziora.
Lista otwarta, zapraszam.
Ja ci wody ciepłej trochę wylałem, a nasz zlot jest.......nad jeziorem.
A w Maju woda zimna.
Poważnie, to miejsca są, zapraszam serdecznie, rezerwuj miejsca 3.
Dla ciebie, twojej kobiety i jej siostry.
A jak dobrze pójdzie, to będziedz miał zajebistego szwagra. Rozrywkowego jak nic.
Wbijaj na imprezę, a przy okazji darmowe korepetycje ci za friko wpadną.
Takie mózgi tam będą, że w długi weekend to ci od wiedzy czacha zadymi, ale naprawdę warto.
I może nie wpadniesz...przypadkiem do jeziora.
Lista otwarta, zapraszam.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
Autor tematu - Posty: 100
- Rejestracja: wtorek, 16 cze 2020, 15:57
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Stare wino do destylacji
Po laaaaatach donoszę że wyszło 1,5 l dobrego alkoholu smakowego ale odbiór spartolilem bo za szybko i za mocno i przegapiłem. Dodatkowo mogłem końcówkę odebrać do zera na kolejny przepust bo dunder miał nieco alko i drożdżaki miały ciężko ale dotarły z bólami do -4BLG. Podsumowując wyszło dobre, pijalne i smakowe.
Mam koleje wino ale bez robali i w nieco innej konfiguracji bo cukru mniej i chyba alko więcej.
Jutro winko idzie na krótką rurę na aabratku w konfiguracji: bufor wypełniony sprężynkami nierdzewnymi, pusty moduł olm 30 cm i głowica. Odbiór oczywiście przy pełnym otwarciu zaworka przy głowicy. Tym razem woooolniej ... Rozrywkowo
Mam koleje wino ale bez robali i w nieco innej konfiguracji bo cukru mniej i chyba alko więcej.
Jutro winko idzie na krótką rurę na aabratku w konfiguracji: bufor wypełniony sprężynkami nierdzewnymi, pusty moduł olm 30 cm i głowica. Odbiór oczywiście przy pełnym otwarciu zaworka przy głowicy. Tym razem woooolniej ... Rozrywkowo
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Stare wino do destylacji
Drogi kumpociku.
Konfigurację sprzętową masz dobrą.
Wyjaśnij proszę, jak alko więcej a cukru mniej?
Niby skąd?
Puść to wolniutko, tak jak ci doradzałem, odbierz serce, ale przedgon, nie pierwszy, ten drugi zostaw.
Zostaw również odrobinę pogonu.
Tego co jest zaraz po sercu.
Wylać zawsze zdążysz.
Ile tego wina masz? Z czego to.?
Pociągnij serce, ale wolniutko, nie przejmuj się spadkiem odbioru, to normalne przecież.
Ustaw raz moc, i nie gmeraj, w tym naczęstrzy jest błąd, kręcenie mocą, aby zwiększyć uzysk.
A to niestety tak nie działa.
Będzie tendencja spadkowa, to normalne, także na to nie zwracaj uwagi.
Ile tego winka masz?
Konfigurację sprzętową masz dobrą.
Wyjaśnij proszę, jak alko więcej a cukru mniej?
Niby skąd?
Puść to wolniutko, tak jak ci doradzałem, odbierz serce, ale przedgon, nie pierwszy, ten drugi zostaw.
Zostaw również odrobinę pogonu.
Tego co jest zaraz po sercu.
Wylać zawsze zdążysz.
Ile tego wina masz? Z czego to.?
Pociągnij serce, ale wolniutko, nie przejmuj się spadkiem odbioru, to normalne przecież.
Ustaw raz moc, i nie gmeraj, w tym naczęstrzy jest błąd, kręcenie mocą, aby zwiększyć uzysk.
A to niestety tak nie działa.
Będzie tendencja spadkowa, to normalne, także na to nie zwracaj uwagi.
Ile tego winka masz?
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
Autor tematu - Posty: 100
- Rejestracja: wtorek, 16 cze 2020, 15:57
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Stare wino do destylacji
Było tego ok 40 litrów. To wino niewiadomego pochodzenia które będzie się u mnie pojawiać od czasu do czasu (dary od znajomego). Wszystko przeleciało przez krótką rurę ale dołożyłem jeszcze 20 cm miedzi. Leciało wilniutko przy mocy 800W. Przedgonów odlałem 400ml. Urobek rewelacja a uzysk serca to prawie 6l. Pachnie wyśmienicie, końcówkę serca skończyłem przy 50%. Postoi trochę i będziemy degustować / kupażować. Dzięki za porady !
Ostatnio zmieniony czwartek, 9 cze 2022, 19:22 przez kumpocik, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Stare wino do destylacji
Teraz niech postoi.
Dobrze się sprawiłeś. Dobrze grałeś i dobrze skończyłeś.
Ale jeszcze jedno, bardzo ważne:
Prawie 6L, to jak litra oddasz właścicielowi tego winka to będziesz pan bardziej zadowolony.
Nic tak nie cieszy jak uśmiechnięta mordka kogoś, kto się nie spodziewa.
Wpadłeś jak " śliwka w kumpocik"
Już jesteś nasz.
Ps: co zrobiłeś z pogonem?
Mam nadzieję że jak serce odebrałeś, to zostawiłeś jeszcze flaszkę.
Dobrze się sprawiłeś. Dobrze grałeś i dobrze skończyłeś.
Ale jeszcze jedno, bardzo ważne:
Prawie 6L, to jak litra oddasz właścicielowi tego winka to będziesz pan bardziej zadowolony.
Nic tak nie cieszy jak uśmiechnięta mordka kogoś, kto się nie spodziewa.
Wpadłeś jak " śliwka w kumpocik"
Już jesteś nasz.
Ps: co zrobiłeś z pogonem?
Mam nadzieję że jak serce odebrałeś, to zostawiłeś jeszcze flaszkę.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
Autor tematu - Posty: 100
- Rejestracja: wtorek, 16 cze 2020, 15:57
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Stare wino do destylacji
Liter zawsze wraca do właściciela razem z wymytym balonem. Należy mu się jak psu micha a i jeszcze drugi wezmę żeby się we trójkę zrobić na gładko
Zapewne wrócę z kolejnym balonem wina marki "X" o składzie "Y".
Z poprzedniego winka wyszło mało urobku ale na dwójkę starczyło
Tył niestety poszedł do ponownej przeróbki bo mi brakło naczynek - zaskoczyła mnie ilość urobku. Następnym razem powalczę do końca. Czego spodziewać się od frakcji <50%? Do którego momentu odbierać ?
Zapewne wrócę z kolejnym balonem wina marki "X" o składzie "Y".
Z poprzedniego winka wyszło mało urobku ale na dwójkę starczyło
Tył niestety poszedł do ponownej przeróbki bo mi brakło naczynek - zaskoczyła mnie ilość urobku. Następnym razem powalczę do końca. Czego spodziewać się od frakcji <50%? Do którego momentu odbierać ?
-
- Posty: 2918
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 552 razy
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Stare wino do destylacji
Napisałem ci wszystko na pw.
Jakbym spróbował tego winka, to bym wiedział więcej.
Tak to trochę gdybamy.
A najgorsza rada, to jak się nie wie do czego się doradza.
Dlatego warto przyhamować.
Trudno odpowiedzieć uniwersalnie, jak się przy tym nie jest.
Nie masz naczyń? To podpierdziel słoiki małżonce.
Wyciep z lodówki musztardę, majonez, nie ogórki( pokrywki nie domyjesz)
Ciągnij serce, 80- 60, a reszta z góry wszystko powyżej 85% kibel, i poniżej 45% też kibel.
Ale oddziel serce, przed i po zostaw, tam może być sporo dobrego.
Nie mówię o alko, a o aromacie i smaku.
Nie masz butelek? To do pierwszej z brzegu knajpy, każdy barman, czy barmanka odda ci z pocałowaniem w czółko. Kupę flaszek z nakrętkami.
Nieudane wina dają niesamowite destylaty czasem, ale potrafią i zaskoczyć.
Ja mam kolegę, który ma małą winnicę, co rok mi podrzuca winko, bo mu nie wyszło, a destylat wychodzi zarąbiaszczy.
Chciał experymentu, nie wyszło.
Ps: super że się dzielisz, bo czy w rektyfikacji, czy destylacji, najważniejsze, to mieć się z kim podzielić, bo inaczej, najgorsze pytanie...dla kogo ja to wszystko robiłem.
Jakbym spróbował tego winka, to bym wiedział więcej.
Tak to trochę gdybamy.
A najgorsza rada, to jak się nie wie do czego się doradza.
Dlatego warto przyhamować.
Trudno odpowiedzieć uniwersalnie, jak się przy tym nie jest.
Nie masz naczyń? To podpierdziel słoiki małżonce.
Wyciep z lodówki musztardę, majonez, nie ogórki( pokrywki nie domyjesz)
Ciągnij serce, 80- 60, a reszta z góry wszystko powyżej 85% kibel, i poniżej 45% też kibel.
Ale oddziel serce, przed i po zostaw, tam może być sporo dobrego.
Nie mówię o alko, a o aromacie i smaku.
Nie masz butelek? To do pierwszej z brzegu knajpy, każdy barman, czy barmanka odda ci z pocałowaniem w czółko. Kupę flaszek z nakrętkami.
Nieudane wina dają niesamowite destylaty czasem, ale potrafią i zaskoczyć.
Ja mam kolegę, który ma małą winnicę, co rok mi podrzuca winko, bo mu nie wyszło, a destylat wychodzi zarąbiaszczy.
Chciał experymentu, nie wyszło.
Ps: super że się dzielisz, bo czy w rektyfikacji, czy destylacji, najważniejsze, to mieć się z kim podzielić, bo inaczej, najgorsze pytanie...dla kogo ja to wszystko robiłem.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 2918
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 552 razy
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Stare wino do destylacji
Odpad poprodukcyjny.
Jak chcesz ciągnąć do ostatniej kropelki alko, bo ci szkoda, proszę.
Kiedyś dojdziesz do tego, że to co jest zbędne, się wywala.
Używając przykładu: obierki z ziemniaków zasuszasz na zacier, czy normalnie wywalasz?
A są tacy co nawet przedgony zbierają, aby odzyskać alko.
To jest dopiero porażka.
Niby jako płyn do spryskiwaczy, kłamstwo, a potem to dolewają do pierwszego gonu, jako wzmacniacz.
Ja również kiedyś zbierałem lepsze pogony, do ponownego przerobu.
Łyżka dziegdziu, do beczki wina.
Bez sensu.
Koledze na pw, napisałem aby części pogonów nie wylewać, tylko aby nie dopuścić do serca zbędnych frakcji.
A serce, jest tylko jedno.
Jedno.
Kocham serce, reszta to odpad.Pako23 pisze:
Powiem Ci ,że albo tego chłopaka co mu doradzasz to bardzo nie lubisz , albo kochasz marnotrastwo....
Odpad poprodukcyjny.
Jak chcesz ciągnąć do ostatniej kropelki alko, bo ci szkoda, proszę.
Kiedyś dojdziesz do tego, że to co jest zbędne, się wywala.
Używając przykładu: obierki z ziemniaków zasuszasz na zacier, czy normalnie wywalasz?
A są tacy co nawet przedgony zbierają, aby odzyskać alko.
To jest dopiero porażka.
Niby jako płyn do spryskiwaczy, kłamstwo, a potem to dolewają do pierwszego gonu, jako wzmacniacz.
Ja również kiedyś zbierałem lepsze pogony, do ponownego przerobu.
Łyżka dziegdziu, do beczki wina.
Bez sensu.
Koledze na pw, napisałem aby części pogonów nie wylewać, tylko aby nie dopuścić do serca zbędnych frakcji.
A serce, jest tylko jedno.
Jedno.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 2918
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 552 razy
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Stare wino do destylacji
Zrozumcie, prostą sprawę, odcina się to co się odcinać powinno.
Nie odcina się po to aby to do urobku dolać.
Góral bardzo lubi pogon, bo ma potencjał, i to jest prawda, nie każdy pogon jest syfem.
A przedgon, to dzielnicowemu dolać do spryskiwaczy, niech poczuje życie.
Napisałem koledze, wyraźnie dosyć.
Czasem, nie warto zostawiać coś do rektyfikacji, szybciej wylać i się nie męczyć.
Ps: pijesz kawę, fajnie, smaczna jest, to nie płacz nad fusami.
Nie odcina się po to aby to do urobku dolać.
Góral bardzo lubi pogon, bo ma potencjał, i to jest prawda, nie każdy pogon jest syfem.
A przedgon, to dzielnicowemu dolać do spryskiwaczy, niech poczuje życie.
Napisałem koledze, wyraźnie dosyć.
Czasem, nie warto zostawiać coś do rektyfikacji, szybciej wylać i się nie męczyć.
Ps: pijesz kawę, fajnie, smaczna jest, to nie płacz nad fusami.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
Autor tematu - Posty: 100
- Rejestracja: wtorek, 16 cze 2020, 15:57
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Stare wino do destylacji
Myślę że wielkiego błędu nie popełniłem bo odlałem to co trąciło smrodkiem, wyszło tego 400ml. Pierwsza butla serca o pojemności 0,7 ma 70% więc się zastanawiam czy aby nie odlałem za dużo przodu. Nie mam w tym doświadczenia a nie chce częstować metylem. Tył poniżej 50% w ramach szkolenia odebrałem pawie do 0 do ponownej rekty z innymi uzbieranymi pogonami.
Cytując złotoustego klasyka: Ja się cały czas czegoś uczę, bez przerwy ...
Cytując złotoustego klasyka: Ja się cały czas czegoś uczę, bez przerwy ...
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
-
- Posty: 7334
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: Stare wino do destylacji
Rozrywek, nie pierdziel. Akurat Góral bardzo restrykcyjne odcina przed- i pogony a jego winogronówka (winogronica ), to mistrzostwo świata Drapnąłem 2 butelki odjeżdżając ze zlotu i chociaż destylat ma 50%, pije się to tak łagodnie, jak rzadko który o takiej mocyrozrywek pisze:Góral bardzo lubi pogon, bo ma potencjał
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Stare wino do destylacji
@radius, ja doskonale wiem jak góral tnie przedgon, wiem jak również również tnie pogon.
Może podziel się swoimi spostrzeniami w tym zakresie.
Ps: nie wychlewaj wszystkiego, jedna jest moja!!!!.
A Rumu, to już nie radzę, dla mnie był.
Ale ja się podzielę przecież.
Dobra, jak ty odcinasz winko?
Do którego procentu?
Ja zszedłem maksymalnie do 35, bo wspaniały aromat szedł.
Zalecam 60. Dlaczego?
Ze względu bezpieczeństwa, odciąć serce.
Resztę w buteleczki, wyjaśnię:
Kończy się 60% zaczyna 59, to jest znak, sygnał do działania, akcja pogon.
A mogę zejść nisko, bo sam te winko robiłem, a tego co kumpocik nie, stąd, granica bezpieczeństwa,
Nikt nie wie, co tam ktoś wsadził, nasypał, stąd właśnie te 60%
A góral, to pogony akurat lubi, tu się pomyliłeś, przedgon go wkurza, nie lubi perfum.
.
Może podziel się swoimi spostrzeniami w tym zakresie.
Ps: nie wychlewaj wszystkiego, jedna jest moja!!!!.
A Rumu, to już nie radzę, dla mnie był.
Ale ja się podzielę przecież.
Dobra, jak ty odcinasz winko?
Do którego procentu?
Ja zszedłem maksymalnie do 35, bo wspaniały aromat szedł.
Zalecam 60. Dlaczego?
Ze względu bezpieczeństwa, odciąć serce.
Resztę w buteleczki, wyjaśnię:
Kończy się 60% zaczyna 59, to jest znak, sygnał do działania, akcja pogon.
A mogę zejść nisko, bo sam te winko robiłem, a tego co kumpocik nie, stąd, granica bezpieczeństwa,
Nikt nie wie, co tam ktoś wsadził, nasypał, stąd właśnie te 60%
A góral, to pogony akurat lubi, tu się pomyliłeś, przedgon go wkurza, nie lubi perfum.
.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 2918
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: Stare wino do destylacji
Ale przy opisywaniu pomieszałem i nie wiem która z czego
Z alembika według mnie ma więcej aromatów
Przywiozłem 2 butelki bo jedna z alembika druga z półkowejradius pisze: Drapnąłem 2 butelki odjeżdżając ze zlotu i chociaż destylat ma 50%, pije się to tak łagodnie, jak rzadko który o takiej mocy
Ale przy opisywaniu pomieszałem i nie wiem która z czego
Z alembika według mnie ma więcej aromatów
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: Stare wino do destylacji
No ja też drapnąłem 2 niedopite Górala i o ile whisky z ekstraktu to była prawdziwa ambrozja, to rum niestety jak dla mnie ma za dużo pogonów. Góral tnie ostro przedgony, ale jak sam mówił lubi pogony, chociaż przyznaję, że jego wódki z jabłek i innych owoców były wspaniałe. Chyba przymierzę się do jabłek, bo moje jabłonki wyjątkowo dużo owoców będą miały w tym roku.radius pisze:Drapnąłem 2 butelki odjeżdżając ze zlotu
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
-
- Posty: 2918
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 552 razy
-
- Posty: 2918
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 552 razy
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Stare wino do destylacji
Nie nie mylę.
Jest coś takiego, co się nazywa poserce.
Nazewnictwo dziwne ale pogon, się dzieli również.
Bardzo, nieładnie by było pouczać takiego maestro, jak ty.
Smak, i aromat, nazywa się nie pogon, a poserce.
Pogon w kibel, a poserce w butelkę.
Jest coś takiego, co się nazywa poserce.
Nazewnictwo dziwne ale pogon, się dzieli również.
Bardzo, nieładnie by było pouczać takiego maestro, jak ty.
Smak, i aromat, nazywa się nie pogon, a poserce.
Pogon w kibel, a poserce w butelkę.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 1551
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
- Podziękował: 210 razy
- Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Re: Stare wino do destylacji
Pogon w destylacji, a właściwie "nuta pogonowa" to coś zupełnie innego niż pogony w rektyfikacji. W pierwszym przypadku wszystko zależy od doboru pożądanego przez destylującego poziomu aromatu. No i przewidywanego czasu na dojrzewanie i ułożenie się trunku.
@rozrywek nie kombinuj z "posercami", bo za chwilę dojdzie " poserce poserca" a w końcu "podupie" .
@rozrywek nie kombinuj z "posercami", bo za chwilę dojdzie " poserce poserca" a w końcu "podupie" .
Ostatnio zmieniony czwartek, 16 cze 2022, 13:10 przez Skir, łącznie zmieniany 1 raz.
I love the smell of bimber in the morning.
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Stare wino do destylacji
@skirze, wyjaśnię:
Poserce jest posercem, a pogon pogonem.
Rozmowa się toczy o winie, oraz dobrym odcięciu. Nie o spirycie.
Ja określiłem jak tnę, ale wcale przecież nie bronię nikomu spróbować.
Tylko do innego naczynia. W czym problem, podmienić flaszkę?
Żaden.
Poserce jest posercem, a pogon pogonem.
Rozmowa się toczy o winie, oraz dobrym odcięciu. Nie o spirycie.
Ja określiłem jak tnę, ale wcale przecież nie bronię nikomu spróbować.
Tylko do innego naczynia. W czym problem, podmienić flaszkę?
Żaden.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............