No to ja się pytam, dlaczego ma to być kwadraturą koła?pepe59 pisze:Problem odpowiedniego dobrania średnicy rury wewnętrznej bufora jest istną kwadraturą koła.
Przecież standardowy bufor został już wyliczony i empirycznie sprawdzony. Nawet kolega aronia udostępnił exel z odpowiednimi wzorami.Wystarczy podstawić odpowiednie wymiary a reszta zostaje wyliczona. Tak skonstruowane bufory pracują prawidłowo i bez problemów.
Chyba kolega pepe59 się trochę zagalopował. Zdaję sobie sprawę, że można mieć problem ze zrozumieniem czym jest bufor i jaka jest jego rola. Jest nawet jeden kolega dla którego bufor jest zwykłym odstojnikiem. Ale żeby aż tak demonizować ten gadżet......Do wzoru na jej obliczenie należy podstawić zarówno: pozostałe gabaryty bufora jak też temperaturę, od której bufor ma zacząć pracować (odparowywać swoją zawartość) oraz prędkość z jaką ma to robić...
Bufor jest po prostu swego rodzaju naczyniem zbiorczym przelewowym, w którym gromadzi się flegma wzmocniona o wartość zależną od długości rury wewnętrznej i rodzaju wypełnienia tam się znajdującego. Wartość wzmocnienia zależy też od długości stabilizacji.
Jeśli bufor jest prawidłowo skonstruowany (patrz wspomniana wyżej tabela exel)(bądź kupiony u odpowiedniego sprzedawcy) to nie powinno być żadnego problemu z jego używania.
W pewnym sensie tak... Jednak rura wewnętrzna powinna być takiej samej średnicy co sama kolumna, a jeszcze lepiej większe z jednego prozaicznego powodu. Aby uniknąć zwykłego zalewania w tym miejscu, które to zalewanie wprowadza anomalie w pracy całej kolumny. Sprawa dogrzewania zawartości bufora jest drugorzędna. Głównym źródłem energii dogrzewającej bufor powinna być bezpośrednia powierzchnia styku bufora z kotłem. Dlatego najbardziej korzystnym wyjściem jest szerokie dno. Bądź bufor częściowo "zanurzony" w kegu. Jeśli do tego dodamy jakość izolacji użytej do ocieplenia bufora to mamy pełen obraz bufora, który nie powinien nam przysparzać żadnych problemów....Większa średnica rury wewnętrznej bufora, to większa powierzchnia oddawania ciepła do jego zawartości...
Kolego, ależ taki bufor powstał. Sam z niego korzystam. Bez żadnych problemów....Nie wydaje mi się aby ktokolwiek z forumowego guru, łącznie z twórcą tego elementu był w stanie jednoznacznie określić optymalne wymiary i konstrukcję bufora, w taki sposób, aby nie trzeba było tworzyć dodatkowych procedur w procesie rektyfikacji, związanych tylko i wyłącznie z jego obsługą...
Jest oczywistym że montując ten gadżet musiałem zrewidować całość prowadzenia procesu. Ale to jest normalne.
Tak jak normalnym była zmiana przyzwyczajeń po zamianie odstojników na tzw. ziemne palce. Czy też zamiana zimny palców na głowicę aabratek. Postęp zawsze niesie za sobą zmianę przyzwyczajeń.
Tak więc kolego żywię nadzieję, że korzystając z własnego doświadczenia i wiedzy pomożesz nam doprowadzić bufor do jeszcze większej perfekcji.