Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Awatar użytkownika

siacha
10
Posty: 19
Rejestracja: środa, 8 lip 2015, 13:44
Podziękował: 4 razy

Post autor: siacha »

Chodzi mi o temperaturę z 10-tej półki
koncentraty wina
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: lesgo58 »

siacha pisze: Podczas odbioru temperatura nie jest stabilna od samego początku odbioru cały czas rośnie powoli
Temp. na tzw. "10 półce" powinna w czasie odbioru gonu "stać" w miejscu. U Ciebie niestety tak nie jest. Musisz więc zweryfikować sposób prowadzenia procesu. Bo tu upatrywałbym przyczynę problemów.
Temperatura w tym miejscu może się rosnąć z kilku powodów:
- na początku odbioru gonu. Jednak po kilku minutach (jeśli dobrze wyliczyłeś wydajność kolumny i ustawiłeś prędkość odbioru) powinna "stanąć" w miejscu. i to jest dla Ciebie temperatura dnia. Najprawdopodobniej jej wartość będzie większa od tych pomiarów wyżej.
- gdy proces przebiega prawidłowo - to pod koniec procesu. Tak ok. 3/4 procesu. Wtedy reagujesz zmniejszając prędkość odbioru. Wtedy temperatura powinna "powrócić" na swoje miejsce. Az do następnego skoku.
- gdy zmienia się ciśnienie atmosferyczne. Ale wtedy musisz być tego świadom. Gdyż w takim układzie nie powinno się nic robić.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

siacha
10
Posty: 19
Rejestracja: środa, 8 lip 2015, 13:44
Podziękował: 4 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: siacha »

Proce przebiega u mnie tak
Kolumna z rury f60 głowica AABRATEK + OVM
Keg 50l
Grzanie 2x2000kw
Zalanie kolumny
1x Stabilizacja 15 min po czym opróżniam źródełko
2x Stabilizacja 15 min po czym opróżniam źródełko
Następnie jeszcze 15 min stabilizacji
Temperatura na 10 tej półce stabilizuje się
przechodzę na odbiór z bocznej kolumny OVM ustawiam odbiór 25ml/min
temperatura na 10 tej półce wzrasta o jakieś 0,3 stopnia i przez jakiś czas utrzymuje się
Gdzie robię błąd?
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: radius »

siacha pisze:temperatura na 10 tej półce wzrasta o jakieś 0,3 stopnia i przez jakiś czas utrzymuje się
To jest prawidłowy "objaw" po przejściu ze stabilizacji na odbiór. Jeśli tylko nie rośnie dalej to jest OK. Jeśli jednak po chwili zaczyna rosnąć jednostajnie, to znaczy, że za dużo odbierasz. Ustaw odbiór na 20 ml/min i spróbuj jeszcze raz 8-)
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: lesgo58 »

siacha pisze: temperatura na 10 tej półce wzrasta o jakieś 0,3 stopnia i przez jakiś czas utrzymuje się
Gdzie robię błąd?
Robisz wszystko jak należy. Nie masz się czym przejmować. Resztę zrób tak jak opisał to radius.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

siacha
10
Posty: 19
Rejestracja: środa, 8 lip 2015, 13:44
Podziękował: 4 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: siacha »

Jak ustawie odbiór na 20ml/min to później korygować go podczas destylacji? Czy odbierać z tą prędkością do samego końca?
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: radius »

To powinna być optymalna wielkość odbioru dla tej średnicy. Dużo zależy też od rodzaju i gęstości upakowania wypełnienia, ale myślę, że powinno być OK. Koryguj dopiero jeśli wzrost będzie stały powyżej 0,2-0,3°C.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

siacha
10
Posty: 19
Rejestracja: środa, 8 lip 2015, 13:44
Podziękował: 4 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: siacha »

Chciałem jeszcze dodać ze zamieniłem katalizator na bufor co podniosło wysokość termometru na 10 tej połce mierząc od Kega o 15 cm i skróciłem rurę o 13 cm ponieważ głowica nie mieściła by się pod sufitem. To wszystko możne mieć wpływ na temperaturę? Wcześniej jak pracowałem na katalizatorze odbierałem z prędkością 25ml/min temperatura 10 tej półki utrzymywała się dłużej niż teraz.
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: lesgo58 »

siacha pisze:To wszystko możne mieć wpływ na temperaturę?
Tak. Ale musisz trzymać się jednej zasady - temperatura na tym termometrze musi być w trakcie odbioru gonu stała. I to jak najdłużej -
przynajmniej przez połowę procesu. Jak długo jest stała to zależy od wyznaczonej początkowej prędkości odbioru i rodzaju wypełnienia.
Ty mając "czynną" kolumnę krótszą powinieneś tę prędkość odbioru zredukować już na początku. Krótko mówiąc - jeśli wyliczyłeś RR na 1:4 czyli 25ml/min to teraz powinieneś spróbować odbioru z RR 1:5. Ćwicz, obserwuj.
Wcześniej jak pracowałem na katalizatorze odbierałem z prędkością 25ml/min temperatura 10 tej półki utrzymywała się dłużej niż teraz.
Tak jak wspomniałem wcześniej - musisz zweryfikować sposób prowadzenia procesu. Jest wręcz niemożliwym, żeby osiągi na kolumnie z buforem się pogorszyły. Może za krótko stabilizujesz? Ale żeby to stwierdzić musiałbyś mieć termometr w buforze. Im bardziej ulegnie wzmocnieniu zawartość bufora tym dłużej proces będzie odbywał się stabilniej.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

siacha
10
Posty: 19
Rejestracja: środa, 8 lip 2015, 13:44
Podziękował: 4 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: siacha »

Zacznę od powrotu do poprzedniej stabilizacji która trwała 1 godzinkę. Wydawało mi się ze jak jest bufor to tak długo nie ma potrzeby stabilizować wiec skróciłem stabilizacje do 40 min. Może w tym jest problem.
Dziękuję wszystkim za informacje

robert23
1
Posty: 1
Rejestracja: sobota, 23 gru 2017, 16:29
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: robert23 »

Witam wszystkich czytających, nadmienię tylko, że jestem całkiem zielony, a od czytania już pęka mi głowa. Chcę zbudować kolumnę z głowicą Aarbtek na kegu 50l, oraz bufor, który większość ludzi poleca (projektu doktorpio). Niestety nie stać mnie na zakup takiego sprzętu a będąc spawaczem, chcę zbudować go sam - podwójna frajda. Ale mam pytania, czy długość rury wewnętrznej podałeś jako całkowitą czy do tych trzech wycięć (i ile mają wycięcia)? Rozumiem, że zewnętrzna rura jest o średnicy 139,7 mm, dlaczego rurki dogrzewające nie są w osi (czy to celowe działanie i jaką mają średnicę). A teraz zasadnicze pytanie odnośnie wypełnienia rury wewnętrznej miedzianymi sprężynkami dzięki którym można pominąć katalizator, ucieszyła mnie taka możliwość, ale powiedzcie mi proszę jak te sprężynki później czyścić (bo przecież trzeba) skoro nie ma możliwości ich wyjęcia. Pozdrawiam wszystkich.
Awatar użytkownika

voytek.lewy
50
Posty: 73
Rejestracja: niedziela, 15 sty 2017, 12:45
Krótko o sobie: W podstawówce Ojciec pokazał mi diodę led, tranzystor no i zbudowałem multiwibrator, a potem to już jakoś poszło.
Ulubiony Alkohol: Bushmills Black Bush, Glenfiddich 12YO, dobra śliwowica.
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: voytek.lewy »

To zrób sobie otwierany bufor. Dwie flansze dla rury 139,7 i parę śrubek.
buduję kolumnę, głowica thor'a, keg50l, bufor, olm, chłodzenie zamknięte, sterownik PLC, co się da to samemu ;]
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: Pretender »

Od spodu, panie, od spodu ... dajesz od spodu podparcie, które opiera się na rurkach przelewowych, następnie sprężynki i znów podparcie. Teraz Ok ? Poza tym odpuść te rurki dogrzewające, przy tej pojemności nie potrzeba.
Awatar użytkownika

masterpaw2
1650
Posty: 1654
Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 66 razy
Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: masterpaw2 »

robert23 pisze:A teraz zasadnicze pytanie odnośnie wypełnienia rury wewnętrznej miedzianymi sprężynkami dzięki którym można pominąć katalizator
Roberto, przy rektyfikacji (nastaw cukrowy) w naszych kolumnach katalizator z wypełnienia miedzianego możesz zupełnie pominąć.
Wewnętrzną rurę bufora wypełnij dobrymi sprężynkami pryzmatycznymi z KO, i zapomnij o nich.
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......;)
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: lesgo58 »

Jeden z kolegów zadał mi takie pytanie:
"...czy gromadzenie się flegmy o wzmocnionym procencie w buforze nie zakłóci procesu rektyfikacyjnego metodą 2.5...?"

Uznając to za ciekawe spostrzeżenie i próbując rozwiać jego wątpliwości postanowiłem napisać kilka zdań na ten temat. Tak jak ja to widzę. Ostatnio regularnie robię tak z każdym nastawem przeznaczonym na spirytus.
Przyjmując, że użycie bufora w niczym nie przeszkodzi czy zakłóci, a nawet dodatkowo wprowadzi możliwość odbioru przedgonu w innych pośrednich stężeniach, postanowiłem robić to tak.
- Zaczynam więc ze stężeniem 50% (może być nawet i 60% tak jak to jeden z kolegów niedawno proponował - kwestia indywidualnego wyboru)
- bufor otwarty, stabilizuję i odbieram przedgon. Ilość do wyboru w zależności od sposobu odbioru tegoż przedgonu jak konfiguracji sprzętu (jeziorko albo i jego brak) itp.
- zamykam bufor i powtarzam całą procedurę. A to dlatego, że wraz z ubytkiem alkoholu z kega i jego gromadzeniem się w buforze z coraz "słabszego" wsadu uwalniają się nowe przedgony, których na tym etapie dodatkowo się pozbywam,
- dolewam wodę rozcieńczając wsad do następnego docelowego stężenia np. 20%
- otwieram bufor i powtarzam procedurę ze stabilizacją i odbiorem przedgonów,
- po zamknięciu bufora i ponownej stabilizacji powtarzam odbiór przedgonów.
Po czym zaczynam odbiór gonu.
Czytając powyższy opis można odnieść wrażenie, że sposób jest skomplikowany i upierdliwy. Nic mylnego. Po prostu wszystko się dzieje z marszu. Dla purystów - nowe pole do popisu.
Takie użycie bufora to nic odkrywczego - jednak kombinując i wykorzystując wszelkie możliwości myślę, że możemy tym sposobem dodatkowo pomóc w pozbywaniu się jakiś tam przedgonów.
Jednak aby stwierdzić efektywność tych wszystkich manewrów przydałby się szczegółowy chromatogram.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

Szlumf
2000
Posty: 2379
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 583 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: Szlumf »

lesgo58 pisze: Jednak aby stwierdzić efektywność tych wszystkich manewrów przydałby się szczegółowy chromatogram.
Opisałeś właśnie jeden z powodów dla których założyłem temat z pytaniem o badania :D . Z racji używania bufora w kotle u mnie przebiega to inaczej ale zasada jest podobna. Mam nadzieję, że podczas stabilizacji przy buforze z 60% spirytem całość spirytusu z wsadu do kotła zdoła choć raz przewinąć się przez 60% bufor i w nim odparować co gorsze syfy. Wiem, że nie jest to takie proste bo syfy tworzą się także w parach ale ostatnio przeprowadziłem ślepy test na domownikach i wyszło z niego, że być może jest to droga do uzyskania dobrego wyrobu po jednokrotnej rektyfikacji.
P.S.
Trochę chaotycznie to opisałem więc dopowiem.
Wszystko dotyczy rektyfikacji nastawu o mocy 15-18% i w jednym procesie ma doprowadzić do odparowania przedgonów przy dwóch różnych stężeniach wsadu - 18% i 60%.
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: lesgo58 »

Ja też już od dawna skłaniam się ku stwierdzeniu, że spokojnie można uzyskać wręcz idealny wyrób już po jednokrotnej rektyfikacji. Kwestia dopracowania techniki pracy. I jakości wsadu. Oraz odpowiedniego cięcia gonu.
Dlatego musimy zadać sobie podstawowe pytanie. Czy chcemy uzyskać idealnie czysty spirytus czy tylko surowiec na czystą wódkę. Ostatnie kilka miesięcy niestety ale byłem wyłączony z różnych eksperymentów. Teraz mam zamiar zacząć to nadrabiać.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

kmarian
700
Posty: 744
Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
Ulubiony Alkohol: swój
Lokalizacja: Beskid Niski
Podziękował: 94 razy
Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: kmarian »

Coś mi na starość percepcja pada i między uszami nie zaskakuje.
Szlumf pisze:...
Wszystko dotyczy rektyfikacji nastawu o mocy 15-18% i w jednym procesie ma doprowadzić do odparowania przedgonów przy dwóch różnych stężeniach wsadu - 18% i 60%.
Mowa tu jest o rektyfikacji posiadanego spirytusu, czy "rektyfikacji" nastawu? Jeśli nastawuu, to skąd wziąć 60%?

Szlumf
2000
Posty: 2379
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 583 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: Szlumf »

Mowa o nastawie 15-18%. A 60% jest w buforze w kotle. Posiadacze bufora zewnętrznego z wypełnioną rurą wewnętrzną zwykle osiągają dużo wyższy%. Teoretycznie trochę to pogarsza odparowanie przedgonów ale zawsze można zostawić pustę rurę i niski % będzie się utrzymywał dłuższy czas.

robert.michal
300
Posty: 308
Rejestracja: poniedziałek, 7 gru 2015, 21:14
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Podziękował: 41 razy
Otrzymał podziękowanie: 75 razy
Kontakt:
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: robert.michal »

Szlumf pisze: Mam nadzieję, że podczas stabilizacji przy buforze z 60% spirytem całość spirytusu z wsadu do kotła zdoła choć raz przewinąć się przez 60% bufor i w nim odparować co gorsze syfy.
.
Pytanie ile trzeba stabilizować ten bufor, aby "się przewinęło", - mi wychodzi, że trwało by to 4-5 godzin dla kega 30 litrów.
Moja próba wsadzenia do bufora tylko jednego zmywaka zakończyła się niepowodzeniem, chyba był trefny, albo brudny, bo strasznie capiło i strasznie smakowało.
Żal mi jednak pozbywać się tych 23 cm sprężynek w buforze, dlatego rozważam, częściowy , powolny spust z bufora do kega (podczas stabilizacji, tak aby utrzymać w nim w tym czasie mniej więcej 60 %). Dorobiłem sobie dolny wizjer rurkowy w buforze, naniosłem skalę, mam też termometr w buforze - zobaczę czy to realne. Ale te dodatkowe 4 godziny ???? . Może wtedy darować sobie pierwszą stabilizację przy otwartym buforze, co wszyscy stosują. Herbata rzucił pomysł dwóch buforów jeden nad drugim, wtedy stabilizacja była by na trzech różnych stężeniach. i różne przedgony by się uwalniały ??. Co z fizyczną półką przed buforem, gdzieś o tym czytałem....
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 19 mar 2018, 09:03 przez robert.michal, łącznie zmieniany 1 raz.
KALKULATOR NALEWKOWY : https://nalewkidomowe.com
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: lesgo58 »

@robert.michal
Popraw ten cytat bo to nie ja napisałem. ;)
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

Szlumf
2000
Posty: 2379
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 583 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: Szlumf »

@robert.michal.
Określenie tego czasu jest dla mnie trudne. Pewnie da się to jakoś w miarę dokładnie policzyć ale matmę miałem tak dawno, że już nic nie pamiętam. Jak Ty obliczyłeś te 4-5 godzin? Ja postanowiłem określić go doświadczalnie stosując różne czasy stabilizacji. Może też zrobię szklany bufor zewnętrzny z dogrzewaczem i czas odparowania określę obserwacyjnie. Niestety brak dostępu do tanich badań pozostawia tylko organoleptyczną ocenę efektów.
Herbata swój pomysł na dwa bufory - jeden w kotle, drugi nad - omawiał ze mną już pewnie ze 2-3 lata temu. Niestety po prostu brak czasu na przetestowanie wszystkich możliwości. Można też dać półki rzeczywiste o dużej pojemności na dole ale z kolei ograniczy to wysokość roboczą kolumny i może wymusić rezygnację z bufora zewnętrznego. Co prawda funkcje stabilizującą przejmą częściowo półki i np. odcinek kolumny o większej średnicy umieszczony nad nimi. Ja mam jedną półkę rzeczywistą na wejściu do kolumny (nad buforem w kotle) i bardzo polecam takie rozwiązanie.

robert.michal
300
Posty: 308
Rejestracja: poniedziałek, 7 gru 2015, 21:14
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Podziękował: 41 razy
Otrzymał podziękowanie: 75 razy
Kontakt:
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: robert.michal »

Szlumf odnośnie obliczeń :
Snujemy luźne rozważania, więc czas przyjąłem orientacyjnie, bardziej czasochłonna wersję. Rozważałem bufor 30 litrów, 7kg cukru w nastawie, Typowa rura i typowe grzanie, dane mocno zaokrąglone.
wersja A - pesymistyczna - cztery godziny
bufor napełnia się z prędkością 1 litra na dziesięć minut. Aby " przewalić " podczas stabilizacji cały keg potrzeba mniej więcej 4 godzin może nawet 5.
Zakładamy idealną sprawność tej przewałki.

wersja B - optymistyczna - 70 minut !!!!!
interesuje nas "przewalenie" 60 procentowego spirytusu przez bufor W kegu mamy 7 litrów sześćdziesięcioprocentowego spirytusu i to " przewalamy"
woda nas nie interesuje zresztą trudniej ją "przewalić" wtedy wystarczy 70 minut.

jednoczesna stabilizacja roztworu 18 % i 60 % zaoszczędziła by nieco czasu.
Porównałem metodę Lesgo czyli dwa nastawy - pierwszy odpęd czyli dwa razy po godzinie rozgrzewania, po 2 godziny stabilizacji, po 3 godziny odbioru (nieco zaokrąglone dla wygody). Potem łączymy spirytus i proces 2,5 - 1 godzina grzania, 4 godziny stabilizacji, 4 godziny odbioru.
Łącznie 21 godzin.
Proces o którym mówimy trwałby dwa nastawy po 8 godzin (1 godzina rozgrzewania, 4 godziny stabilizacji , 3 godziny odbioru). to nawet moglibysmy dodać jeszcze po dwie godziny stabilizacji i było by krócej.

Jednak jest jeszcze jeden problem. Podczas odbioru nadal uwalniają się i gromadzą w głowicy przedgony. My w olm łapiemy 1/5 tych niechcianych frakcji . Natomiast Lesgo destylując drugi raz odsiewa w OLM 4/5 tych zanieczyszczeń uwalnianych w trakcie odbioru, które my mamy w naszym spirytusie po 1 razie. I tu trzeba coś wykombinować.

Ja nawet "Mam Pomysła" zaraz to opiszę .

A pomysł dostawienia bufora do twojego wewnętrznego podoba mi się, kłopot jest taki, że robisz "niekompatybilne "sprzęty, bo tak to łatwo było by pożyczyć bufor, gdybyś miał łączenia np. na SMS.
Może gdzieś opisałeś ta rzeczywistą półkę , i co ona daje ?
KALKULATOR NALEWKOWY : https://nalewkidomowe.com

robert.michal
300
Posty: 308
Rejestracja: poniedziałek, 7 gru 2015, 21:14
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Podziękował: 41 razy
Otrzymał podziękowanie: 75 razy
Kontakt:
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: robert.michal »

Przypuśćcmy, że jednoczesna stabilizacja 18 i 60 % odnosi dobry skutek, dodatkowo chcemy podczas jednego gotowania zredukować zanieczyszczenia odbierane podczas procesu do takiego poziomu jak po drugiej destylacji. wystarczy, jeżeli mamy keg z osobnym wlewem w pokrywie, zamykany SMS-em, oraz Kolegę, który pożyczy nam swoja głowicę aabratka z portem termometru, moduł OLM i wizjer. wszystko najlepiej łączone SMSami. Sami inwestujemy w jakieś wężyki, trójniki do węży, płaską uszczelkę do SMS i "kubek " z rozszerzoną krawędzią. "kubek" włożymy do kega, rozszerzona krawędź oprze sie o złącze SMS wlewu. na to nakręcamy to co pożyczyliśmy od kolegi: wizjer , olm i głowicę aabratek(nazwijmy to zestaw bis). Do portu aabratka bis, zamiast sondy termometru wkładamy rurkę ( uszczelniamy!!) którą z drugiej strony łączymy do naszego własnego OLM. Oczywiście ta głowica "bis" również musi być podłączona do wody.
abratek bis.jpg
Idea działania podwójnego OLM.
Wszystko działa jak zawsze, stabilizacja , spuszczanie jeziorka, tylko zamiast rozpoczęcia odbioru z OLM do butelki, kierujemy rurką spirytus z naszego OLM poprzez port od termometru w abratku bis na wypełnienie OLM przykręcone do wlewu kega. płyn poczatkowo gromadzi się w "kubku" i powiedzmy sięga połowy wizjera.Zakręcamy górny OLM, czekamy, aż pary w kegu podgrzeją spirytus w kubku na tyle, że pary spirytusu zaczną krążyć w pożyczonym zestawie tak jak w naszym własnym olm i głowicy na górze. w obu OLM ustawiamy jednakowy przepływ, pilnujemy poziom płynu w wizjerze. i odbieramy spirytusik z OLM bis. Z przedgonami w głowicy bis postepujemy zgodnie z zasadami.
Jeżeli to się sprawdzi, uzyskamy jakość zbliżoną do tego co uzyskujemy metodą 2,5 przy jednokrotnym gotowaniu, oszczędzając czas i prąd.. ba nawet unikamy kontrakcji, bo nie musimy rozcieńczać alkoholu :)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
KALKULATOR NALEWKOWY : https://nalewkidomowe.com

Szlumf
2000
Posty: 2379
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 583 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: Szlumf »

Zgrubnie to podobnie liczyłem ale w pewnym momencie się poddałem bo pojawiają się czynniki trudne do uwzględnienia wprost. Na przykład spływ spirytusu do kotła z napełnionego bufora i jego ponowny udział w odparowaniu. Ideałem by był bufor który przy zawartości 60-70% zebrał by cały alkohol z wsadu, się nie przelał i nie wygotowywał w tym czasie i jeszcze dał z 30minut na stabilizację. Niby jest to do zrobienia konstrukcyjnie ale dla mnie dość skomplikowane przy skromnym warsztacie. Przy moim kotle ta wielkość bufora wewnętrznego nie wchodzi w grę. Musiał bym go też chłodzić. A 15l kolubryna zewnętrzna z odcinanymi dogrzewaczami mnie nie pociąga :D i jest dla mnie zbyt trudna w realizacji. Bardziej liczę na wspomaganie ze strony zasypu nad OLM. Temat rzeka ale moim zdaniem wart zainteresowania.
A o półce na dole kolumny pisałem parę razy w jakichś innych tematach. Między innymi pod koniec w "pogony pod lupę". W skrócie mam subiektywne, nie poparte badaniami wrażenie, że taka półka ułatwia separację pogonów i chyba też utrudnia przedgonom powrót do kotła.
p1z.jpeg
p5z.jpeg
P.S.
Przy wysyłaniu mojego natknąłem się na Twój ostatni post. Podobne rozwiązanie zaproponowałem koledze który przedstawił na forum szkic projektu chyba dwukolumnowej aparatury. Niestety skleroza jak wiadomo nie boli a stanowczo za dużo piszę by to łatwo odnaleźć. Muszę ograniczyć pisaninę :D .
Myślę, że to będzie działać i traktuję ten pomysł jako pewniejszy od prób z buforem. Tyle, że bardziej skomplikowany. Ja planuję dwie kompletne kolumny. Bufor w kotle przerabiam na szczelne naczynie - "kociołek" - zanurzone w kotle i zasilające jedną kolumnę - "czystą". Druga - "zgrubna" - normalnie podłączona do kotła z buforem i półką na dole. Do kociołka pod czystą wlewam zwykłą wodę w odpowiedniej ilości. Na zgrubnej odbieram klasycznie przedgony. Gdy się ustabilizuje z jej OLM-a podaję spirytus do kociołka pod czystą tak by było w nim 60%. Jeszcze nie do końca przemyślałem stabilizację czystej kolumny. Chyba jednak przy kropekowym dopływie i kropelkowym odbiorze przedgonów. Dalej tak jak u Ciebie równoważę odbiór końcowy z podawaniem ze zgrubnej. To tak na szybko bo z pewnością pojawią się jakieś problemy do rozwiązania.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

robert.michal
300
Posty: 308
Rejestracja: poniedziałek, 7 gru 2015, 21:14
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Podziękował: 41 razy
Otrzymał podziękowanie: 75 razy
Kontakt:
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: robert.michal »

Mój "kubek" i twój "kociołek" to to samo, różnica, że chcesz rozcieńczać do 60 % i wstawiać drugą pełna kolumnę, ja ograniczyłem się do odcinka z OLM. (nie trzeba znowu wzmacniać spirytusu, łatwiej ogrzać, nie ma kłopotów z mieszaniem z wodą). Ale to ma sens, jeżeli twoja miska działa i podczas jednej stabilizacji uda się odseparować przedgony z kega z 18% i
i z bufora mającego 60% . W głowicy "bis" doczyszczamy to co wydziela się podczas odbioru, i wpada do olm zanim dotrze i uwięźnie w głowicy głównej.
P.S
Skąd wiesz, że w misce podczas stabilizacji gromadzi ci się akurat 60% roztwór ?
Czy podawanie spirytusu z olm (w czasie stabilizacji) , np. w okolice twojej półki rzeczywistej było by korzystne, czy raczej utrudniało i opóźniało separację przedgonów ?
Jeszcze chętnie poznam twoje zdanie na temat zalewania. Wizualnie wygląda to jak efekt półki rzeczywistej. Czy opinia, że potem następuje pełne zwilżenie wypełnienia to mit,
a pozytywnych efektów należy upatrywać w tym, że nastąpiło zjawisko, jakby zadziałała tam rzeczywista półka ?
KALKULATOR NALEWKOWY : https://nalewkidomowe.com

Szlumf
2000
Posty: 2379
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 583 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: Szlumf »

Mieszanie z wodą wybrałem ze względów bezpieczeństwa. Nie wiem jak zachowa się spiryt 96% wlany do naczynia ze ściankami o temperaturze około 90C. Pełna kolumna natomiast nie tylko dla wzmocnienia ale także dodatkowego oczyszczenia.
W moim buforze zbieram 50-60% w zależności od mocy wsadu i mojej cierpliwości. Maksimum jakie osiągnąłem to około 70%. A ile jest w danym momencie to szacuję na podstawie wskazań termometru i rybki destylacyjnej. Przy jakichkolwiek zmianach w konfiguracji kolumny "skaluję" termometr mierząc próbki alkoholomierzem. Wiem, że jest to szacunek orientacyjny bo np. nie uwzględniam zmian ciśnienia atmosferycznego ale do moich potrzeb wystarczy. Docelowo, by skrócić nieco czas zamierzam dobijać % podawaniem bezpośrednio do bufora spirytu z OLM.
Moim zdaniem podawanie spirytu z OLM na półkę rzeczywistą na dole kolumny nic nie wnosi albo wnosi bardzo niewiele. Dokładniejszy opis jest tu post163423.html#p163423.
Ja stosuję zalewanie bo sprawdziłem, że skraca czas stabilizacji kolumny. Tłumaczę to sobie tym, że rzeczywiście ciecz spływająca od góry lepiej zwilża te fragmenty wypełnienia, które powrót "spływający" z głowicy zwilży po dłuższym czasie. Raczej bym tu nie szukał zbytniej analogii z półką rzeczywistą a prędzej w jakimś fragmencie z destylacją przeparnikową. Niektórzy koledzy nie widzą żadnych plusów zalewania. Moim zdaniem wynika to z tego, że albo mają za mały słup zalania wynikający z ułożenia wypełnienia albo źle prowadzą fazę spuszczania słupa zalania (zbyt duża moc) i nie dochodzi on do dołu kolumny tylko rozmywa się. Oba czynniki mogą też występować razem. Mały słup zalania, który nie zwilży wystarczająco wypełnienia po zejściu z mocy zalania na roboczą może je dobrze zwilżyć gdy zejdziemy np. do 1/4 roboczej. U mnie moc robocza to 4400W a słup zalania spływa do samego dołu przy 1500-2000W.

robert.michal
300
Posty: 308
Rejestracja: poniedziałek, 7 gru 2015, 21:14
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Podziękował: 41 razy
Otrzymał podziękowanie: 75 razy
Kontakt:
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: robert.michal »

Szlumf pisze:Mieszanie z wodą wybrałem ze względów bezpieczeństwa. Nie wiem jak zachowa się spiryt 96% wlany do naczynia ze ściankami o temperaturze około 90C.
Sugerujesz, że moze dojść do samozapłonu w temp. np 100 stopni, czy, że zimny spirytus spotka się z gorącymi ściankami, i np. gwałtownie zamieni sie w parę i wysadzi coś ?

Czy w takim razie nie narażamy sie mając w buforze czysty spirytus, a od spodu gotuje sie woda, ????

Spirytus byłby z OLM, więc różnica temperatur nie była by jakaś rażąca, podawalibyśmy go na górę wypełnienia dodatkowej kolumny,(chociaż myślałem, czy nie podawać wprost do "kubka" poniżej olm). Docierając do zbiorniczka, ogrzewał by się stopniowo i odparowywał.
W zwykłej głowicy, skropliny zamieniają się znowu w parę, i jakoś nie świszcze odpowietrzeniem - więc tu chyba nie będzie inaczej tu tez będzie działała chłodnica, podobne ilości cieczy,podobne stężenie...
W ostateczności można nie podgrzewać kegem, tylko zewnętrznym buforem - tam są niższe temperatury przez wiekszość procesu, tylko trzeba uważać kiedy skończyć.
P.S.
Samozapłon spirytusu sprawdziłem - ponad 425 stopni C. - to chyba nam nie grozi.
KALKULATOR NALEWKOWY : https://nalewkidomowe.com

Szlumf
2000
Posty: 2379
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 583 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: Szlumf »

Samozapłonu się nie boję. Boję się rozprężania. Krążą po forum opowieści o kolegach co do gorącego dundru wlewali surówkę by zaoszczędzić na grzaniu. Nie chodzi tu o różnicę temperatur a o temperaturę wrzenia.
Bufor napełnia się stopniowo. Na początku niskim %. Stopniowo wzmacnia się i zaczyna wrzeć dopiero gdy osiągnie % odpowiadający panującej w nim temperaturze. Wrze co prawda burzliwie ale nie ma sytuacji, że cały zawarty w nim spiryt w jednej chwili zamienia się w pary. Wodę przewiduję także dlatego, że jak już o tym wcześniej wspomniałem, ze wzrostem % maleją współczynniki rektyfikacji zanieczyszczeń i trudniej je odseparować. Na dodatek niektóre z nich nabierają cech pogonów. Więc być może w Twojej metodzie skumulują się w kubku ale może tak a może nie.

mardok
250
Posty: 255
Rejestracja: środa, 24 cze 2015, 23:53
Podziękował: 51 razy
Otrzymał podziękowanie: 36 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: mardok »

Koledzy konstruktorzy, planuję wykonać zbiornik prostokątny o wymiarach 800/450/450 mm, czyli około 160 litrów. Posiadam kolumnę 76,1 mm o wysokości 150 cm do OLM, 50 cm nad OLM i głowica aabratek. W tej chwili posiadam zbiornik o pojemności 65 litrów, rozgrzewany grzałkami 3x2000 W.
Miałbym kilka pytań...
1 - Planuję wykonać bufor, ilu litrowy powinien być? 10 litrów?
2 - Czy bufor może być wspawany na stałe do zbiornika? Czy z jakiegoś powodu raczej nie powinien?
3 - Jaka powinna być jego wysokość ?
4 - Czy pojemność bufora mierzymy jako całość? Czy do rurek przelewu ?
5 - Czy w takiej konstrukcji będą potrzebne podgrzewacze?
Organizm całkowicie pozbywa się alkoholu po 21 dniach, czyli nigdy...
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: Pretender »

Od końca
5. Przy takiej pojemności tak
4. Do przelewu, matematyka się kłania
3. Taka, aby wypełnienia min 20-25 cm się zmieściło
2. Może być wspawany na stałe, rozważ jednak możliwość demontażu, być może będziesz musiał wymienić SP
1. 10l przy takim kotle powinno buc odpowiednie

mdudi
50
Posty: 54
Rejestracja: środa, 3 sie 2016, 18:30
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: mdudi »

Witam chciałbym prosić o pomoc na temat bufora. Bufor miałby pojemność ok 1,2l. W środku rura fi 60.3 na zewnątrz fi 114, kolumna fi 50 wewnątrz.
Czy taki bufor będzie odpowiedni do zbiornika 38l i wsadzie 25l cukrówki?
Pozdrawiam
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: lesgo58 »

Większa pojemność byłaby bardziej wskazana. Te minimum 2 litry.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: radius »

Sprawdzi się, ale tak jak pisze lesgo, ciut większa pojemność dała by lepsze efekty :ok:
SPIRITUS FLAT UBI VULT

mdudi
50
Posty: 54
Rejestracja: środa, 3 sie 2016, 18:30
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: mdudi »

Korzystałem z pliku "Różne obliczenia by aronia"
i wyszło mi że właśnie taka pojemność będzie odpowiednia. Tak zostawić czy powiększyć?
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: Pretender »

Powiekszyć.

mdudi
50
Posty: 54
Rejestracja: środa, 3 sie 2016, 18:30
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: mdudi »

Zamienię fi 114 na fi 139.7 i fi 60.3 na fi 70 i przy 17 cm do przelewu da mi to ok 2 l.
Wystarczy taki zasyp sprężynkami KO??
Awatar użytkownika

Kula
1150
Posty: 1186
Rejestracja: niedziela, 4 lip 2010, 19:13
Krótko o sobie: Tester eksperymentator ...............
Ulubiony Alkohol: swój własny .............................
Status Alkoholowy: Konstruktor
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 140 razy
Kontakt:
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: Kula »

@mdudi
W jakim celu bufor ma mieć wewnętrzną rurę 70mm?? Kolumna ma średnicę 53-54mm. Oświecisz mnie??
Pozdrawiam

Kula

www.StalowkaSklep.pl - destylatory, kotły z płaszczem, akcesoria do budowy i stal kwasoodporna
https://www.facebook.com/stalowkadestylatory

mdudi
50
Posty: 54
Rejestracja: środa, 3 sie 2016, 18:30
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: mdudi »

@Kula
Kolumna fi 54 wewnętrzna 50. Co złego że chcę zastosować rurę wewnętrzną fi 70 do bufora?
Awatar użytkownika

zzibii
250
Posty: 295
Rejestracja: niedziela, 18 paź 2009, 12:48
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Podziękował: 18 razy
Otrzymał podziękowanie: 34 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: zzibii »

Kolega @mdudi dobrze kombinuje (przyszłościowo). Dziś ma kolumnę 54. Jak zmieni na większy kaliber to bufor z rurą 70 wyrobi do kolumny 70 i do kega 50.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Bufory stabilizująco-wzmacniające”