Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy

Post autor: Pretender »

Wyjaśnienie nie będzie zaśmiecało wątku, dotyczy bufora.
Awatar użytkownika

bohema.zaba
100
Posty: 125
Rejestracja: piątek, 23 wrz 2011, 20:38
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Jack Daniel's
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Podziękował: 17 razy
Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: bohema.zaba »

Kolumna od Kuli, to i bufor pewnie też. Jeśli takie rzeczy dzieją się przy 95 w kegu, to proponuję od nowa przesypać wypełnienie...
Awatar użytkownika

wryty
30
Posty: 35
Rejestracja: niedziela, 19 paź 2014, 16:10
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: wryty »

Wypełnienie przesypane i nadal to samo, przy drugim psoceniu też nastawu (klarownego) grzałkę jedną odłączyłem i grzałem tylko 1x2kW automatycznie odbierałem wolniej, żeby sprawdzić czy aby z mocą nie przesadzałem. Pojawia się to przy temp 94 w kegu, ale od 88 do 94 w kegu idzie wszystko tak jak ma iść. Help:P
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: lesgo58 »

wryty pisze:Witam. Mam problem, otóż kupiłem bufor, zasypałem go sprężynkami, poskładałem kolumnę i rozpocząłem gotowanie, wszystko szło idealnie do temp ok 95 na kego, nagle słyszę szum, szybki spadek temp na kegu do 91 i wzrost temp w kolumnie o 3 stopnie, szum ucicha, a następnie równie szybki powrót do normalnej pracy kolumny tzn 95 na kegu i 77.1 na kolumnie, po około 15 min to samo. Coś robię nie tak, bardzo proszę o szybką odpowiedź
Miałem podobny problem. Zdażyło mi się to kilkukrotnie. Opisywałem ten fakt nawet na forum. Jednak poza ośmieszającymi wpisami nie uzyskałem żadnych konkretnych podpowiedzi.
Sam bufor nie ma tu nic do rzeczy. Co tak naprawdę jest przyczyną tego zjawiska też do dzisiaj nie wiem. Taki efekt nie zdarzał mi się nigdy przy gotowaniu nastawu. Tylko podczas gotowania rozcieńczonej surówki. Podejrzewam, że główną przyczyną jest jakość wody używanej do rozcieńczania surówki. Jednak do końca nie jestem tego pewien. Bo niby dlaczego takie historie zdarzały mi się tylko sporadycznie? A powinna za każdym razem gdy do rozcieńczenia używałem wody z kranu?
Jednak metoda prób i błędów wypracowałem sobie swoją metodę unikania takiego zjawiska. Nie pisze likwidacji, tylko właśnie unikania...
A więc do rzeczy. Do rozcieńczania używam wody "miękkiej". Czyli przegotowanej. W moim przypadku jest to woda odwarowa po poprzedniej rektyfikacji. Mogę sobie na to pozwolić bo jest ona pozbawiona pogonów. Co najwyżej zawiera jakieś jego śladowe nic nieznaczące ilości. Ma zapach neutralny i termometr w czasie jej gotowania wskazuje 100*C. Surówkę z tą wodą mieszam tuż przed gotowaniem całego wsadu. Nigdy nie przygotowuję wsadu poprzedniego dnia.
Gdy raz - dla próby- tak zrobiłem, to efekt "bąblowania" opisany przez Ciebie się powtórzył. Objawiło się to tym, że po zagotowaniu wsadu zamiast oczekiwanej temperatury 91*C termometr zaczął wskazywać nawet 96*C. Czujka jest umiejscowiona w zbiorniku w środku wsadu ok. 10cm od dna. Termometr w buforze i na dole kolumny jeszcze nie ruszył. Czyli tak naprawdę właściwy efekt parowania jeszcze się nie rozpoczął.
Po dość długiej chwili jednak nastąpiło "pufff" i opary ruszyły gwałtownie do góry. Termometr w zbiorniku wrócił do oczekiwanego pomiaru czyli 91*C. Reszta procesu odbyła się już bez problemu.
Były jednak takie przypadki, że proces nie mogłem opanować w żadnym momencie. czy to gdy zmniejszałem moc grzałek, czy też ponownie stabilizowałem, czy też nawet zatrzymywałem na chwilę proces - wyłączając grzałki całkowicie.
Trzeba było dopiero następnego powtórzyć całą procedurę od nowa. Już w sposób, który opisałem wyżej.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

HomoChemicus
400
Posty: 447
Rejestracja: niedziela, 12 sty 2014, 18:21
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 16 razy
Otrzymał podziękowanie: 77 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: HomoChemicus »

U kolegi jest odwrotnie. Temperatura w kegu maleje. Jeżeli gwałtownie rośnie, to najprawdopodobniej przez wzrost ciśnienia.
Ja bym sprawdził podłączenie grzałek, czy ten szum, to czasem nie jakieś zwarcie.
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota.
Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."

A. Einstein
Awatar użytkownika

wryty
30
Posty: 35
Rejestracja: niedziela, 19 paź 2014, 16:10
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: wryty »

Jestem elektrykiem :-) ten szum to nie zwarcie:-). Najprawdopodobniej coś się wlewa do kega z bufora i nagle temperatura par w kegu malej gwałtownie o to kilka stopni. Panowie wczoraj rozebrałem aparaturę, tj. bufor i w rurze wewnętrznej gdzie są sprężynki KO miałem 5cm pustej przestrzeni tzn sprężynek nie wsypałem do pełna tylko zostawiłem 5 cm pustego patrząc od góry. Dosypałem sprężynek do pełna i dziś to sprawdzę. Możliwe że w tej pustej przestrzeni zbierała się woda i jeśli malało ciśnienie w kegu to wlewała się z powrotem do niego? To takie moje misianie. Jeśli to nie pomoże to spróbuję sposób lesgo.
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: Pretender »

Jakie masz podparcia?
Awatar użytkownika

wryty
30
Posty: 35
Rejestracja: niedziela, 19 paź 2014, 16:10
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: wryty »

Nie wiem czy o to chodzi
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: lesgo58 »

wryty pisze:Jeśli to nie pomoże to spróbuję sposób lesgo.
Nie wiem czy u ciebie występowały te same zjawiska co u mnie, bo jak słusznie zauważył HomoChemikus objawy są zupełnie odwrotne. Ale próbuj. Oczywiście rozebrałbym jeszcze raz cała kolumnę i od nowa dokładnie i uważnie złożył. Wystarczy czasami drobnostka. Przyszła mi do głowy jeszcze jedna myśl. Ile razy już destylowałeś na tych grzałkach? Jeśli sporo to dla kontroli je wykręć. I dokładnie obejrzyj. Być może zauważysz pewnego rodzaju "korozję". Jeśli takowe coś wystąpi to może być przyczyną nierównomiernej pracy grzałek.
P.S. Przepraszam, ale trochę chyba zaśmiecamy główny temat. Przydałoby się posprzątać. Po prostu przerzucić ostatnie posty do oddzielnego tematu.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

wryty
30
Posty: 35
Rejestracja: niedziela, 19 paź 2014, 16:10
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: wryty »

Sprężynki mam przesypane dzisiaj, dosypałem to brakujące 5cm sprężynek i nadal to samo, grzałki są dobre bo kilka dni temu psociłem bez bufor i wszystko było ok. Tylko teraz słychaćszum wlewania czegoś do kega, spadek temp par w kegu o ok 5 stopni do tych 90 stopni ale na kolumnie skacze o około 0.2 stopnia, jak myślicie psuje to coś ogólnie proces. Szlak mnie trafi zaraz:(
Awatar użytkownika

wryty
30
Posty: 35
Rejestracja: niedziela, 19 paź 2014, 16:10
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: wryty »

Druga rzecz jaka mi nie pasuje to nagły wzrost temp w kolumnie (termometr nad buforem) przy temp w kegu 96,5 i choćbym jak zmniejszał odbiór to temp rośnie. Miałem 12l surówki (96%) rozcieńczone do 45litrów i wyszło mi po 2 brykaniu z buforem 10,5l a przedgonu ok 400ml, toż mi lepiej szło bez bufora, chyba że gdzieś błąd robię.
Awatar użytkownika

HomoChemicus
400
Posty: 447
Rejestracja: niedziela, 12 sty 2014, 18:21
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 16 razy
Otrzymał podziękowanie: 77 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: HomoChemicus »

Wrzuć jakiś schemat swojego bufora.
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota.
Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."

A. Einstein

aronia
1450
Posty: 1498
Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
Status Alkoholowy: Producent Wódek
Lokalizacja: Podkarpackie
Podziękował: 87 razy
Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: aronia »

wryty a wizjer w buforze masz?
Awatar użytkownika

wryty
30
Posty: 35
Rejestracja: niedziela, 19 paź 2014, 16:10
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: wryty »

Nie mam wlasnie. Ani termometru.
Awatar użytkownika

wryty
30
Posty: 35
Rejestracja: niedziela, 19 paź 2014, 16:10
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: wryty »

Panowie a możliwe jest to różnicą w sprężynkach KO w buforze a tymi w kolumnie? Teraz właśnie zauważyłem, ta z lewej to wypełnienie w kolumnie, a ta z prawej to sprężynka z buforu.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7300
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: radius »

Jest to możliwe. W buforze masz sprężynki o mniejszej średnicy i mniejszej przewiewności więc może tam następować zalanie, zwłaszcza, że masz wolną przestrzeń , gzie może gromadzić się destylat. Stąd też może wynikać cały problem.
SPIRITUS FLAT UBI VULT

SZAKIREK15
10
Posty: 13
Rejestracja: środa, 22 sty 2014, 21:34
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: SZAKIREK15 »

Mam pytanie o temperaturę w Kegu przy której kończycie proces oczywiście prowadząc proces z buforem? Nie chcę nałapać za dużo syfu, nawet mając na uwadze drugą destylację.
Awatar użytkownika

Roger
250
Posty: 253
Rejestracja: środa, 14 wrz 2011, 12:14
Krótko o sobie: ... to co mnie interesuje to ŻYCIE... i wszystko co z nim związane aby było lepsze i przyjemniejsze ;)
Ulubiony Alkohol: no troszkę ich jest ... :> ;)
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: W-wa & Lubuskie
Podziękował: 7 razy
Otrzymał podziękowanie: 42 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: Roger »

Z dwojga złego wolałbym odwrotnie i tak mam bufor jest bardziej przewiewny od kolumny ;)

Tapniete z GT-I9500
Pozdrawiam

Robert ;)
-----------------------------------
˙˙˙˙˙˙ ʎuɯnɹʇ po oʞǝıʍ oʇ ɯǝsɐzɔ ǝz ɐpoʞzs ˙˙˙˙˙˙˙ ɯǝıʞǝıʍ z ǝɾǝzɹpɐɯ ʞǝıʍolzɔ
oj ciężko jest lekko żyć :(
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: lesgo58 »

SZAKIREK15 pisze:Mam pytanie o temperaturę w Kegu przy której kończycie proces oczywiście prowadząc proces z buforem? Nie chcę nałapać za dużo syfu, nawet mając na uwadze drugą destylację.
Temperaturę wrzenia wody. Aby sprawdzić jaka to jest na Twoim sprzęcie to zagotuj w zbiorniku samą wodę i sprawdź ile pokazuje Ci termometr.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

wryty
30
Posty: 35
Rejestracja: niedziela, 19 paź 2014, 16:10
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: wryty »

Można dać katalizator miedziany (20cm rury) pod bufor tzn między keg a bufor, jeśli nie to dlaczego?
Awatar użytkownika

gary1966
450
Posty: 485
Rejestracja: czwartek, 20 sie 2009, 21:18
Podziękował: 138 razy
Otrzymał podziękowanie: 77 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: gary1966 »

Daj miedź do bufora.
https://www.youtube.com/watch?v=Kuv7n0x3hko
https://www.youtube.com/watch?v=AHbHSXajgZA
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: lesgo58 »

Miedź w buforze to niezbyt fortunny pomysł. Im bardziej wzmocniona flegma w buforze tym proces jest bardziej stabilny i szybszy. miedź nie jest nam w stanie zapewnić odpowiedniego wzmocnienia.
@wryty
Katalizator między zbiornikiem a buforem to jeszcze gorszy pomysł. Bufor dla prawidłowego działania potrzebuje ciepła, które bierze z kotła.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

bohema.zaba
100
Posty: 125
Rejestracja: piątek, 23 wrz 2011, 20:38
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Jack Daniel's
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Podziękował: 17 razy
Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: bohema.zaba »

lesgo58 pisze:Miedź w buforze to niezbyt fortunny pomysł. Im bardziej wzmocniona flegma w buforze tym proces jest bardziej stabilny i szybszy. miedź nie jest nam w stanie zapewnić odpowiedniego wzmocnienia.
Jak to, przecież flegma spływa z całej kolumny, od samiuśkiej głowicy...
Chyba że czegoś nie rozumiem :odlot:
Awatar użytkownika

wryty
30
Posty: 35
Rejestracja: niedziela, 19 paź 2014, 16:10
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: wryty »

Panowie to tak. Choćbym co robił i tak mi się coś wlewa (ten szum) do kega przy odbiorze serca z prędkością 30ml/sek 95 st w kegu (surówka rozcieńczona do 20%) lub 96st (nastaw 13kg cukru i około 34l wody) zawsze, wolniejszy odbiór czy słabsze grzanie nic nie dawało. Teraz najważniejsze, wcześniej panikowałem bo temp w kolumnie i kegu szalała przez kilkanaście sekund a ja dopiero zaczynałem zabawę z buforem. Teraz przykręcam odbiór na 10min, odpalam go z powrotem ale już na 20ml/min i tak jadę do końca czyli do 97,6st w kegu. Temp wrzenia samej wody (jej par) u mnie w kegu to równo 97,9 st. Dalej mnie to zastanawia co to może być ale chyba to opanowałem

Mam pytanie: Z 10l surówki rozcieńczonej 37l wody, wychodzi:
- 9l serca w sumie 6h odbioru, nie liczę grzania 1h i stabilizacji 1h
- 250ml przedgonów
- 500ml pogonów 94%, od 97,7st na kegu do 97,9 przez 0,5h

Czy to dobrze, czy mógłbym coś jeszcze wyciągnąć do serca?

aronia
1450
Posty: 1498
Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
Status Alkoholowy: Producent Wódek
Lokalizacja: Podkarpackie
Podziękował: 87 razy
Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: aronia »

Ale co Ty jeszcze chcesz wycisnąć? Jak chcesz więcej to możesz delikatnie zmienić proporcje surówka/woda.
Co innego jest 95-96 przy termometrze wskazującym około 100 na wodzie, a co innego ta wartość przy takim który pokazuje maks 98.
Rozumiem, że wcześniej nie robiłeś żadnych redukcji tylko na niezmienionej prędkości chciałeś robić proces od początku do końca - jeśli możesz to podaj jaka to była prędkość i przy jakiej mocy grzewczej, bo to może pomóc w wyjaśnieniu. Jeśli możesz to postaraj się o zmianę położenia tego termometru w zbiorniku, jeżeli ten obecny mierzy temp par a nie cieczy:
wryty pisze:Temp wrzenia samej wody (jej par) u mnie w kegu to równo 97,9 st.
.
Awatar użytkownika

wryty
30
Posty: 35
Rejestracja: niedziela, 19 paź 2014, 16:10
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: wryty »

Odbiór miałem ustawiony na 1.8 l/h przy 2x2kW w tym jedna ustawiona na 40% i nie redukowałem przy 95st na kegu bo wyczytałem żeby redukować dopiero od 96st w kegu (a w międzyczasie występował ten objaw z którym miałem problem i już nie myślałem trzeźwo), ale po przeczytaniu tego co lesgo napisał sprawdziłem temp wrzenia samej wody u mnie na czujniku i wyszło, że pewnie za szybko odbierałem. Może źle zadałem pytanie, chodzi o to czy mogłem szybciej to zrobić? Sytuacja chyba opanowana ale dalej jestem ciekaw cuż to było ten szum, spadek temp w kegu a wzrost na 10 półce na kilkanaście sek. Pozdrawiam i bardzo dziękuje za cierpliwość wszystkim. Już się bałem że ten bufor to jednak nieudany zakup w moim wypadku.
Awatar użytkownika

HomoChemicus
400
Posty: 447
Rejestracja: niedziela, 12 sty 2014, 18:21
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 16 razy
Otrzymał podziękowanie: 77 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: HomoChemicus »

Dla sprężynek w buforze (plipka) grzejesz zbyt mocno. Zredukuj moc o 5-10% i po problemie.
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota.
Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."

A. Einstein
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: Pretender »

wryty pisze:Odbiór miałem ustawiony na 1.8 l/h przy 2x2kW w tym jedna ustawiona na 40% i nie redukowałem przy 95st na kegu bo wyczytałem żeby redukować dopiero od 96st w kegu ...
A skąd pewność, że masz dobrze skalibrowane termometry? Sprawdź najpierw, czy tak jest.
Awatar użytkownika

Kula
1150
Posty: 1186
Rejestracja: niedziela, 4 lip 2010, 19:13
Krótko o sobie: Tester eksperymentator ...............
Ulubiony Alkohol: swój własny .............................
Status Alkoholowy: Konstruktor
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 140 razy
Kontakt:
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: Kula »

Bufor z pod mojej ręki więc po konsultacji z użytkownikiem napiszę co i jak.
Kolumna nad buforem zbudowana z rury 60,3mm. Destabilizacja zaczyna się przy faktycznej temperaturze powyżej 97C w kotle (po uwzględnieniu korekty na kalibrację termometru). Przy takiej średnicy kolumny, odbiorze powyżej 1,8L/h i zawartości procentowej wsadu około 3% nie ma możliwości aby kolumna była stabilna. Po prostu zawartość bufora zostaje gwałtownie wyczerpana i stąd szaleństwa kolumny. Przy takich temperaturach, średnicy kolumny i realnej mocy grzania około 2200W (spadki napięcia w sieci) powinna wynosić 12-15ml/minutę czyli 0,7-0,9L/h.
Reasumując - zbyt duża prędkość odbioru dla kolumny i bufora.

W treści przewinęła się sprawa wielkości sprężynek w buforze i ewentualnego jego zalewaniu. Trop błędny. Wewnętrzna rura w buforze ma większą średnicę niż średnica kolumna by nie wystąpiło zalewanie.
Pozdrawiam

Kula

www.StalowkaSklep.pl - destylatory, kotły z płaszczem, akcesoria do budowy i stal kwasoodporna
https://www.facebook.com/stalowkadestylatory
Awatar użytkownika

wryty
30
Posty: 35
Rejestracja: niedziela, 19 paź 2014, 16:10
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: wryty »

Potwierdzam. Chcąc za szybko odbierać i za długo z taką prędkością biedny bufor dziczał przy temp 95 st par w kegu (czyli ok 97 st cieczy w kegu :shock: mój błąd, dość poważny mimo że już 2 lata jestem w temacie, przyznaję się bez bicia :dupa: ), ale po rozmowie z kolegą Kulą wszystko się wyjaśniło, do tego dociepliłem bufor na łączeniu z kegiem wedle zalecenie. Dziś już poszło wszystko ok.

Żeby każdy producent miał takie podejście do klienta jak kolega Kula to mielibyśmy handlowe El dorado :respect: , sam siedzę w handlu i wiem jak ciężko jest z ludźmi jeśli chodzi o instrukcję obsługi, a kolega sam zadzwonił i wytłumaczył. Pozdrawiam i polecam, a bufor zaraz po OLM to podstawowy zakup, po prostu świetna sprawa
Awatar użytkownika

wryty
30
Posty: 35
Rejestracja: niedziela, 19 paź 2014, 16:10
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: wryty »

Edytowałbym post wyżej ale nie mogę;/. Panowie czy to normalne ze pracując z buforem, na początku procesu odbieram z prędkością 1,5l na h, a pod koniec tzn 96 st pary w kegu już z prędkością 1,1l na h, zaznaczę, że zaworek nadal w tym samym położeniu, czyli kolumna sama zmniejsza odbiór czy może coś innego?

greg0004
100
Posty: 121
Rejestracja: środa, 18 maja 2011, 15:56
Podziękował: 6 razy
Otrzymał podziękowanie: 18 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: greg0004 »

Czytając posty kolegi Alvid http://www.bimber.info/forum/viewtopic. ... 944#134944 i Szlumf http://www.bimber.info/forum/viewtopic. ... 966#134966 i tu im dziękuję, wykonałem sobie budżetowy bufor w
postaci wspawanej miski pod kolumną. Miska zakupiona, niemierzona miała mieć 1,5L. Wspawana w kegu 50L
po zmierzeniu do przelewu płynu pojemność wynosi 2,2L. Miska trzyma się w odległości od
kega na kołnierzu miski 2,5cm co pozwala na swobodny przepływ par. Bufor w moim zestawie
działa praktycznie od początku procesu, bo zalew nastawu jest poniżej przelewu-może w misce
jest z 0,5L cieczy po zalaniu nastawu-przechylenie kega nie pozwala usunąć z miski cieczy
całkowicie. Powracająca flegma gromadzi się w misce, co pozwala na unoszenie się
wzbogaconych par. Modyfikacja dotyczy również powiększonego jeziorka , które teraz ma~125ml
a miało~27ml w głowicy Aabratek-wymaga dopracowania i powiększenia, wydaje mi się że 200-
250ml byłoby w sam raz co pozwoliło by na dwukrotne opróżnienie jeziorka. Przy ilości jaką
ja posiadam, odbywa się to trzykrotnie co jest już ilością zadowalającą (oczywiście między
czasie odbiór kropelkowy)...Powiększone jeziorko również pomaga w separacji przedgonów,
oraz moim zdaniem skraca ich czas, ale jak już wspomniałem mogło by być większe by jak
najwięcej zgromadzić w nim frakcji lekkich. Byłem ciekaw pracy z buforem, ale dla mnie
bufor akasa jest zbyt kosztowny, co jest zrozumiałe oczywiście i przekłada się na ilość
użytego materiału i pracy wykonawczej, więc wybór padł na miskę w kegu. Zrobiłem na tym
zestawie 4 gotowania, w tym 3 nastawy i jedną surówkę z całości. Przy takim zestawie
zauważalne jak dla mnie są same plusy, większy uzysk gonu przy jednolitej prędkości
odbioru aż do 97.8*C na kegu z prędkością odbioru ~30ml przy mocy 2,5kW,
rura 63,5mm i zasyp sprężynki plipek1, wysokość zasypu 1,5m, przy tej temp korekta na 25ml.
Przy temperaturze 99*C korekta na 20ml, taka prędkość trwała już krótko i temp już rosła
trochę szybciej, po skoku 02-03*C odbiór osobno, można było by dalej robić korekty, ale to
nie ekonomiczne. Każdy user ma swoje zdanie i trzeba je szanować, niektórzy sugerują, że
miska działa lepiej niż bufor akasa-moje zdanie tu jest inne. Czytając posty użytkowników,
którzy posiadają bufor akasa i z niektórymi rozmawiając osobiście, moim zdaniem nie działa
on tak samo czy nawet lepiej, bufor akasa z opisów chyba lepiej kumuluje pogony i jeszcze
później daje o nich znać, ale to tylko z opisów i zasłyszenia więc pewny nie jestem. Jak by
nie było, to moim zdaniem warto wykonać taki bufor z miski bo ułatwia i przyspiesza on
pracę więc wszystkim polecam. Gdzieś spotkałem się również z pytaniem o klucz do SMS-dodaję foto do zrobienia we własnym zakresie i bez dużych kosztów.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony niedziela, 21 lut 2016, 10:02 przez greg0004, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

gary1966
450
Posty: 485
Rejestracja: czwartek, 20 sie 2009, 21:18
Podziękował: 138 razy
Otrzymał podziękowanie: 77 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: gary1966 »

Brawo, teraz to bardzo dobry zestaw pod bufor wg.akasa, nawet jak będzie dokręcany przez sms.
Jaka jest maksymalna ilość wsadu "w kegu z miską" :?: .
https://www.youtube.com/watch?v=Kuv7n0x3hko
https://www.youtube.com/watch?v=AHbHSXajgZA

greg0004
100
Posty: 121
Rejestracja: środa, 18 maja 2011, 15:56
Podziękował: 6 razy
Otrzymał podziękowanie: 18 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: greg0004 »

Pojemność zalewu 45L, bez miski zalewałem 46-47L więc zmiana nieznaczna. Właśnie ciekaw jestem jak taka wspawana miska działała by z buforem nad kegiem?

michal278
1850
Posty: 1869
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: michal278 »

Kiedyś miałem pomysł by użyć naraz 2 buforow. To nie glupi pomysł.
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com

radonix
100
Posty: 107
Rejestracja: wtorek, 25 gru 2012, 17:32
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: radonix »

Witam,
Jak to jest z w końcu z tymi przedgonami zgromadzonymi w buforze na początku procesu?
Na białym forum w temacie o buforze http://www.bimber.info/forum/viewtopic. ... &start=225 na dwóch ostatnich stronach niektórzy użytkownicy mają wątpliwości, czy przedgon zostanie odparowany z bufora podczas stabilizacji.
Pytam ponieważ miałem sprawić sobie to urządzenie, ale teraz to mam mieszane uczucia, czy warto.
Pomocy w podjęciu decyzji.

Slodziaksos
50
Posty: 52
Rejestracja: poniedziałek, 5 sie 2013, 10:43
Podziękował: 37 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: Slodziaksos »

Sprawdzałem to co zostaje po produkcji w buforze. Alkoholomierz pokazuje zero.
Bierz. Warto.

radonix
100
Posty: 107
Rejestracja: wtorek, 25 gru 2012, 17:32
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: radonix »

Niezupełnie o to mi chodziło, miałem na myśli to, że jeśli z bufora nie odparują przedgony podczas stabilizacji, to wylecą później i zanieczyszczą serce.

Szlumf
2000
Posty: 2379
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 583 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: Szlumf »

Musisz prowadzić proces tak by nie dopuścić do spływu przedgonów do bufora lub usuwać to co spłynęło na początku. Lesgo np. zalewa kolumnę obniżając moc zalania tylko do roboczej. Przy wysokich kolumnach to może i dobre. Dla niskich chyba trzeba poszukać własnej mocy przy której zalanie wystarczająco zwilży wypełnienie ale nie spłynie do bufora.
Herbata zawartość bufora po zalaniach spuszcza do kotła i napełnia bufor od nowa. Ja napełniam bufor dopiero po zalaniu i efekty organoleptyczne są obiecujące w porównaniu z wcześniejszym napełnianiem bufora zalewaniem.
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Post autor: lesgo58 »

Szlumf pisze:...Herbata zawartość bufora po zalaniach spuszcza do kotła i napełnia bufor od nowa. ...
No właśnie - to jest słuszny kierunek. Ja ostatnio robię w ten sposób, że w trakcie stabilizacji zawartość bufora spływa swobodnie do kotła. Po stabilizacji zamykam odpływ flegmy i bufor ulega naturalnemu zalaniu. Po czym przechodzę do właściwego odbioru.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
ODPOWIEDZ

Wróć do „Bufory stabilizująco-wzmacniające”