Witam.
Nastaw zrobiłem tak:
8 kg cukru zagotowane w wodzie z kranu (woda gotowana wraz z cukrem)
drożdże babuni 2 paczki
torebka po cukrze śruty jęczmienno-pszenżytowej odsianej od mąki przez sitko
chodzi to już od 17 stycznia a cukromierz, który własnie dziś dostałem z euro winu pokazuje 6 iw kotle cisza. Zrobiłem to w kotle emaliowanym 40 L uzupełnionym prawie do pełna wodą.
Jak to można dopędzić żeby było 0 na cukromierzu.
Taki sposób stosuję od pewnego czasu( od paru lat) z różnymi efektami. Zdarzało się że musiałem wylać nastaw do kibla, wychodziło za mało dobrego produktu lub był w smaku fatalny. Ale było też tak że miałem z tego ok 6 litrów ok 75% alkoholu (średnio lekko powyżej 5) pędzonego 2 razy na najprostszym sprzęcie czyli rurka miedziana z bańki aluminiowej ok 10 cm do góry wygięta odprowadzenie do chłodnicy o zamkniętym obiegu wody.
Pędzenie robię tak:
Do bańki al wlewam nastaw na 2 razy bo raz się nie mieści. Ciągnę wszystko do zera nie odlewam nic.
To co wyjdzie pędzę 2 raz odlewam ok 70 g i ciągnę do ok 50% wszystko mieszam i wychodzi nieraz ok 80%. ciągnę dalej do 0 i zostawiam na następne pędzenie.
Co jest robione źle a co dobrze i co właściwie daje ta śruta bo latem dawałem 1 paczkę babuni torebkę śruty z pszenżyta i dawało dobre wyniki ilościowe i nawet smakowe.
Żeby nie pisać drugiego posta to drugi nastaw mam z taki sam tylko 4 paczki babuni i pól torebki śruty. Jak zacząłem czytać forum to do niego dałem torebkę kwasu cytrynowego (20g) i10 dg rodzynek był to 27 stycznia i dzisiaj cukromierz spadł poniżej zera ale cykanie z balona szklanego jeszcze jest. czy to już można robić?
Tak na marginesie to o kwasku, przecierze, rodzynkach itp dowiedziałem się dopiero na tym forum na które trafiłem zupełnie przypadkowo. Dzięki tym, którzy pomyśleli nad założeniem forum o takiej tematyce. Mam jeszcze wiele pytań ale powoli.
Śruta zbożowa
-
- Posty: 67
- Rejestracja: piątek, 20 lis 2009, 19:22
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: psota browar i naleweczka dobra :)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Re: Śruta zbożowa
Witaj ewan
8 kg cukru zagotowane w wodzie z kranu (woda gotowana wraz z cukrem)
drożdże babuni 2 paczki
torebka po cukrze śruty jęczmienno-pszenżytowej odsianej od mąki przez sitko
moim skromnym zdaniem powinieneś zastosować jakąś pożywkę do drożdży,gotowanie wody nie jest konieczne.Ja puszczam do wiadra z wsypanym cukrem gorącą wodę mieszam dolewam zimnej by całość była letnia i do balonu.
8 kg cukru zagotowane w wodzie z kranu (woda gotowana wraz z cukrem)
drożdże babuni 2 paczki
torebka po cukrze śruty jęczmienno-pszenżytowej odsianej od mąki przez sitko
moim skromnym zdaniem powinieneś zastosować jakąś pożywkę do drożdży,gotowanie wody nie jest konieczne.Ja puszczam do wiadra z wsypanym cukrem gorącą wodę mieszam dolewam zimnej by całość była letnia i do balonu.
Kto nie dąży do rzeczy nie możliwych nigdy nich nie osiągnie
Re: Śruta zbożowa
Przy gotowaniu wody z cukrem należy dodać też kwasku cytrynowego. Kwaśne środowisko i temperatura spowoduję inwersję sacharozy do cukrów prostych.
Cukromierz sprawdź na czystej wodzie, może przekłamywać.
Dodatek śruty, uniemożliwia zejście do 0 blg. Nie cukry zawarte w zbożu też zwiększają gęstość nastawu.
Przecież ta śruta jest pożywką.arturo278 pisze: torebka po cukrze śruty jęczmienno-pszenżytowej odsianej od mąki przez sitko
moim skromnym zdaniem powinieneś zastosować jakąś pożywkę do drożdży,gotowanie wody nie jest konieczne.
Przy gotowaniu wody z cukrem należy dodać też kwasku cytrynowego. Kwaśne środowisko i temperatura spowoduję inwersję sacharozy do cukrów prostych.
Cukromierz sprawdź na czystej wodzie, może przekłamywać.
Dodatek śruty, uniemożliwia zejście do 0 blg. Nie cukry zawarte w zbożu też zwiększają gęstość nastawu.
Re: Śruta zbożowa
Cukromierz chyba dobry. Ten drugi nastaw o którym piszę w 1 poście miał wskazanie poniżej zera tak na oko ok.-4. i wyszło nawet dobre. Ten pierwszy jeszcze stoi. Dolałem do niego w piątek niewielką dawkę drożdży T3 z dodatkiem przecieru pomidorowego i jak do dzisiaj nic nie spadło i ma cały czas taki kwaśny smak. Resztę T3 wlałem do następnego nastawu z 8kg cukru (też w piątek) bez żadnych dodatków i wczoraj miał wskazanie ok 0 blg. Przejdę chyba na stałe na T3 lub inne tego typu. Ten kwasek to dodać w trakcie gotowania czy po i ile go dać na taką ilość cukru?