Srebrny osad

Jak zachować zdrowie podczas destylacji, jak zadbać o bezpieczeństwo pędzenia, dział dla tych którzy cenią sobie spokojne, bezpieczne bimbrownictwo...
Awatar użytkownika

Kòpôcz
1050
Posty: 1051
Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 139 razy

Post autor: Kòpôcz »

Będę miał w przeciągu tygodnia kukurydzę z odrobiną żyta (17% żyta w zasypie). Odezwę się jak będzie gotowa próbka.
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
alembiki
Awatar użytkownika

ZiemniakPyrka
100
Posty: 131
Rejestracja: wtorek, 12 sty 2021, 14:37
Ulubiony Alkohol: Ziemniaczany - własny
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 18 razy
Re: Srebrny osad

Post autor: ZiemniakPyrka »

Gotowałem niedawno pszenżyto ale wyjątkowo tego osadu było co kot napłakał...
Odpęd dawał też nieco jajem tak jakby miedź nie spełniła swojej roli.

wawaldek11
2500
Posty: 2914
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Srebrny osad

Post autor: wawaldek11 »

Nie wiem w jakiej postaci będą lepsze próbki? Chyba suchej. O wszystko dopytam jak połkną haczyk :mrgreen:
Pozdrawiam,
Waldek
Awatar użytkownika

Kòpôcz
1050
Posty: 1051
Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Srebrny osad

Post autor: Kòpôcz »

Ja i tak zbieram do filtra od kawy - najwyżej wysuszę i wykruszę ;?
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
Awatar użytkownika

Skir
1550
Posty: 1551
Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
Podziękował: 210 razy
Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Re: Srebrny osad

Post autor: Skir »

U mnie tym razem nic się nie pojawiło.:(
I love the smell of bimber in the morning.

wawaldek11
2500
Posty: 2914
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Srebrny osad

Post autor: wawaldek11 »

Wystarczyło postraszyć analizą u chemików i spokój :D
Pozdrawiam,
Waldek
Awatar użytkownika

Skir
1550
Posty: 1551
Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
Podziękował: 210 razy
Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Re: Srebrny osad

Post autor: Skir »

No mowie ze zrobiłem dwa ostatnie odpędy, wczoraj i przedwczoraj i nic. Ale są nowe grzałki
Grzanie na 25 % i zero przypalenia.
I love the smell of bimber in the morning.
Awatar użytkownika

Kòpôcz
1050
Posty: 1051
Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Srebrny osad

Post autor: Kòpôcz »

Ja nie wiem, czy to jakiś związek z fazami księżyca ma, czy jak... I u mnie tym razem niewiele.
Czy materiał w tej formie nada się do badania?Obrazek
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.

wawaldek11
2500
Posty: 2914
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Srebrny osad

Post autor: wawaldek11 »

Jeszcze nie wiem, ale zachowaj z opisem co i jak.
Pozdrawiam,
Waldek

kwzi86
20
Posty: 28
Rejestracja: niedziela, 26 sie 2018, 21:08
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Srebrny osad

Post autor: kwzi86 »

Ten osad to nie jest nic niebezpiecznego, przynajmniej w standardowych warunkach.

Problem będzie występował przy zacierach - bo surowiec jest bogaty w białko, białko z kolei składa się z aminokwasów, a w sklad niektórych aminokwasów wchodzi siarka.
Taki czarny matowy osad który czasami się pojawia na powierzchni wypełnienia miedzianego to jest mieszaniną tlenków oraz oksowodorotlenkow miedzi - jest to właściwy katalizator który pomaga przy usuwaniu niektórych zanieczyszczeń z destylatu (głównie aldehydów, ale też niektórych estrów). Miedź metaliczna jako taka, prawie niczego nie katalizuje (przynajmniej jeżeli rozmawiamy o destylacji etanolu), "aktywnym katalizatorem" są jony miedzi - jest to łagodny utleniacz - utlenia aldehydy do kwasów karboksylowych, które są o wiele mniej szkodliwe od aldehydów, a przy okazji przy najmniej o rząd wielkości mniej lotne.

Tlenki i oksowodorotlenki miedzi prawie zawsze dobrze trzymają się jej powierzchni - z czasem tworzą warstwę pasywacyjna. Siarczki miedzi (to jest wiele różnych związków - a nie jeden) nie trzymają się powierzchni miedzi - łuszczą się i odpadają - przynajmniej w większości przypadków. Dlaczego w większości przypadków - bo to zależy od wielu czynników, stężeń, szybkosci formowania się warstwy, ale też od składu stopu miedzi czy struktury krystalicznej. W większości przypadków siarczki miedzi mają taki delikatny połysk i wydają się tłuste w dotyku (nawet po wysuszeniu).

Siarkowodór jest uwalniany z aminokwasów w wyniku rozkładu termicznego - im dłużej jest grzanym wsad i w wyższej temperaturze tym więcej siarkowodoru uwolni się z aminokwasów. Siarkowodór bardzo łatwo tworzy się również w wyniku rozkładu aminokwasów który zachodzi na powierzchni miedzi - reaguje on od razu ze zwiazkami miedzi na powierzchni ( nie uwalnia się w postaci wolnego siarkowodoru). Rozkład aminokwasów zawierających siarkę jest zdecydowanie szybszy z udziałem tlenków miedzi niż w wyniku rozkładu termicznego.

Aminokwasy jako takie nie są lotne, ale w czasie wrzenia ciecz jest zarówno po prostu podrzucana do góry, jak i tworzy się areozol który następnie jest pchany na kolumnę przez pary. Pomocne jest albo grzanie z mniejszą mocą, delikatniejszy barbotaz - np poprzez bardzo delikatne zmatowienie powierzchni grzałki papierem ściernym 1000-1500, (każdy mikrozadziorek na powierzchni staje się miejscem formowania pęcherzyka pary - dużo małych pęcherzyków zapewnia efektywne mieszanie cieczy i nie ma przegrzewania cieczy na powierzchni grzalki) - jeżeli macie np jakiś garnek z nierdzewki to możecie to sobie zobrazować w łatwy sposób - jedna połowę dna garnka delikatnie przejeździe papierem ściernym, a druga nie i zagotujcie w nim wodę.
Trzecia metoda jest wstawienie pomiędzy kocioł a kolumnę łapacza cieczy - jest multum różnego rodzaju łapaczy cieczy do destylacji.
Awatar użytkownika

Kòpôcz
1050
Posty: 1051
Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Srebrny osad

Post autor: Kòpôcz »

Wow! Chapeaus bas! Na tyle wyczerpujące i zgodne z tym, co widzimy jako produkt uboczny, że chyba nie trzeba nic badać.
Końcówka coś mi tłumaczy. Od niedawna używam pseudobełkotki. W prawdzie nie jest szczególnie wydajna, ale jednak pęcherzykami powietrza/pary pluje i pewnie delikatnie zrusza. Stąd też być może radykalnie zmniejszona ilość tego czegoś u mnie w ostatnim czasie - na zdjęciu wyżej to urobek z ok. 90l zacieru i to do tego w części "wyskrobany" z wnętrza rury.
Dwa - dotychczas myślałem, że to sreberko pojawia się w okolicach 96 w kegu. Teraz wiem, że po prostu po określonym czasie grzania zacieru.
Trzy - w końcu widzę uzasadnienie dla stosowanych przez niektórych baniek odpędowych.
Ostatnio zmieniony środa, 2 mar 2022, 16:34 przez Kòpôcz, łącznie zmieniany 1 raz.
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
Awatar użytkownika

drgranatt
1900
Posty: 1909
Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: 3-city
Podziękował: 127 razy
Otrzymał podziękowanie: 208 razy
Re: Srebrny osad

Post autor: drgranatt »

kwzi86 pisze:Ten osad to nie jest nic niebezpiecznego, przynajmniej w standardowych warunkach...
No właśnie, mam taki problem jak poniżej. Ta ciemna butelka to odpęd na świeżo oczyszczonej miedzi a ta jasna na raz użytej. Już głupi jestem co to może być.
I to tak za każdym razem! Świeża miedź - leci brązowe, na drugi dzień na tej samej miedzi już nie.
Gotowany był słód jęczmienny.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
Awatar użytkownika

Kòpôcz
1050
Posty: 1051
Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Srebrny osad

Post autor: Kòpôcz »

Zaraz się okaże, że zestaw odędowy niepotrzebnie czyszczę po...
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2918
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: Srebrny osad

Post autor: Góral bagienny »

Co Wy kuna gotujecie :o
Mętne rozumiem ale takie żółte :?
W życiu nie miałem takiej surówki, ewidentnie poszedł zacier w chłodnicę.
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

drgranatt
1900
Posty: 1909
Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: 3-city
Podziękował: 127 razy
Otrzymał podziękowanie: 208 razy
Re: Srebrny osad

Post autor: drgranatt »

Góral bagienny pisze:W życiu nie miałem takiej surówki, ewidentnie poszedł zacier w chłodnicę.
A nigdy w życiu nie ma takiej opcji. Co ciekawe. Po rozgrzaniu jak zaczyna kapać to leci normalne prawie przezroczyste a po 1 litrze już ciemne.
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2918
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: Srebrny osad

Post autor: Góral bagienny »

Surówka tylko raz leciała mi żółta gdy zaczynałem prace na alembiku ;)
Za mocne grzanie i poszło w chłodnicę :(
Pomimo przepłukania jej wodą na początku drugiego gotowania tez poleciało żółte.
Opary alkoholowe nigdy nie będą kolorowe :D
Ewidentnie jest to zacier, tylko pytanie jak on się przedostaje :scratch:
Za krótka rura, za dużo w kotle :scratch:
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

Skir
1550
Posty: 1551
Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
Podziękował: 210 razy
Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Re: Srebrny osad

Post autor: Skir »

Góral ma rację. Tylko raz leciało mi żółte jak się spienłoi i poszło na głowicę a raz jak poszedł dym z zepsutej grzałki (ostatnio). Odped puściłem dwa razy na węgiel a potem rekty. To co wyszło to masakra. Takiego gówna nigdy jeszcze nie wypuściłem. Dwa razy znów na węgiel i znów pójdzie na rekty. Szkoda żyta ale taki jakiś chemiczny smród i ostre. Tłuste to było po odpędzie.
I love the smell of bimber in the morning.
Awatar użytkownika

Kòpôcz
1050
Posty: 1051
Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Srebrny osad

Post autor: Kòpôcz »

Wątpię, że to zacier. Z tego, co kojarzę, to Drgranatt robi dwa takie same zaciery w dwóch podobnych beczkach. Jednego dnia gna pierwszą beczkę, potem drugą na wczorajszym sprzęcie. I jak pisze - ten scenariusz mu się powtarza - pierwsza beczka brudne, druga beczka czyste. Jakoś nie dowierzam, że człek z takim doświadczeniem nie ma nawyków gwarantujących choć minimalną powtarzalność procesu. Wątpię, że zawsze pierwszego dnia coś skrewi, a drugiego już jest bardziej ogarnięty i tak co miesiąc.
Wyżej napisano, że tlenki i oksowodorotlwnki miedzi Z CZASEM tworzą warstwę pasywacyjną, oraz, że siarczki miedzi łuszczą się i odpadają - może tu jest jakiś trop? Warstwa tworzy się powoli, coś tam odpada i leci do baniaka...
Ostatnio zmieniony czwartek, 3 mar 2022, 22:28 przez Kòpôcz, łącznie zmieniany 1 raz.
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2918
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: Srebrny osad

Post autor: Góral bagienny »

A może z innej beczki.
Sprężynki gdy są czyste są bardziej przewiewne i przepuszczają pianę, zacier.
Deko zabrudzone już nie przepuszczają :scratch:
Od lat gotuję na miedzi i NIGDY nie miałem takiej surówki.
Ile by trzeba gotowań by coś tam się odłożyło na miedzi.
Czyszczę miedz średnio co 4-5 gotowania.
No i podstawa tak zanieczyszczona surówka to chyba bym musiał z rok nie czyścić :D
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

Kòpôcz
1050
Posty: 1051
Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Srebrny osad

Post autor: Kòpôcz »

Byłoby to logiczne, choć dorzucę zagadkę. Ostatnimi czasy odpęd robię tak: na zbiorniku wziernik z jednym nierdzewnym zmywakiem, dalej już miedź. Zmywak bez syfu, na miedzi powyżej niego Moloch i Gehenna.
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
Awatar użytkownika

drgranatt
1900
Posty: 1909
Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: 3-city
Podziękował: 127 razy
Otrzymał podziękowanie: 208 razy
Re: Srebrny osad

Post autor: drgranatt »

Kòpôcz pisze:Wątpię, że to zacier. Z tego, co kojarzę, to Drgranatt robi dwa takie same zaciery w dwóch podobnych beczkach. Jednego dnia gna pierwszą beczkę, potem drugą na wczorajszym sprzęcie. I jak pisze - ten scenariusz mu się powtarza - pierwsza beczka brudne, druga beczka czyste.
To może trochę sprostuję. To jest ten sam zacier z jednej beczki i powtórzę jeszcze raz bo widzę, że nie czytacie!
Pierwsze gotowanie na wyczyszczonej miedzi pierwszy litr leci czysty a później zaczyna już ciemne. Na drugi dzień gotowanie na miedzi z poprzedniego dnia i już brązowego "0". Nie piszcie więc, że coś poszło na wypełnienie czy na głowicę!
Problem jest innego typu i już zaczynam podejrzewać samą miedź bo nie mam sprężynek tylko pierścionki z miedzi. Może miedź nie jest zbyt czysta chemicznie? :scratch:
Ale co innego. Na tej samej miedzi gotowanie innych zbóż nie daje takich efektów (kukurydza, mąka ryżowa).
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
Awatar użytkownika

drgranatt
1900
Posty: 1909
Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: 3-city
Podziękował: 127 razy
Otrzymał podziękowanie: 208 razy
Re: Srebrny osad

Post autor: drgranatt »

kwzi86 pisze:...Tlenki i oksowodorotlenki miedzi prawie zawsze dobrze trzymają się jej powierzchni - z czasem tworzą warstwę pasywacyjna. Siarczki miedzi (to jest wiele różnych związków - a nie jeden) nie trzymają się powierzchni miedzi - łuszczą się i odpadają - przynajmniej w większości przypadków. Dlaczego w większości przypadków - bo to zależy od wielu czynników, stężeń, szybkosci formowania się warstwy, ale też od składu stopu miedzi czy struktury krystalicznej. W większości przypadków siarczki miedzi mają taki delikatny połysk i wydają się tłuste w dotyku (nawet po wysuszeniu)...
I taki właśnie charakter ma osad na miedzi. Czarny o delikatnym połysku oraz tłusty.
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html

wawaldek11
2500
Posty: 2914
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Srebrny osad

Post autor: wawaldek11 »

Też miałem brązowawy destylat przy odpędzie zboża. Ale sądzę, że to skutek reakcji miedzi ze związkami, które idą razem z parami. Dlatego, że mam w układzie kilka połączeń wężami silikonowymi i one były bardziej brudne przy wyjściu z rurek miedzianych. Jakby te brązowe związki tworzyły się w rurkach w każdym miejscu instalacji. Przy wyjściu z chłodnicy też.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam,
Waldek
Awatar użytkownika

drgranatt
1900
Posty: 1909
Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: 3-city
Podziękował: 127 razy
Otrzymał podziękowanie: 208 razy
Re: Srebrny osad

Post autor: drgranatt »

Dziś gotowałem kolejny raz słód jęczmienny ale na trochę zmienionej konfiguracji sprzętu. Surówka wyszła taka jak powinna, tzn z początku destylat leciał przezroczysty a pod koniec już trochę zmętniał ale to normalne. Żadne kolory nie przedostały się do destylatu ani żadne brudy nie wydostawały się z kolumny :ok:
W kolumnie świeżo wytrawiona miedź.
Na wnioski za wcześnie ponieważ muszę jeszcze przeprowadzić jedną próbę i wtedy będę w 100% pewny co mogło być przyczyną barwienia destylatu na brązowo o czym niezwłocznie poinformuję.
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2918
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: Srebrny osad

Post autor: Góral bagienny »

Każdy ma jakieś podejrzenia czemu tak się dzieje :D
Wnioski po 2 gotowaniach to trochu mało :scratch:
Ja podejrzewam ilość nastawu, zacieru w kotle.
Czym mniej to mniej srebra :scratch:
Ostatnio przy jabcach trochu przesadziłem z ilością i może stąd ten problem.
Piana nie poszła w chłodnicę bo miałem ślad dokąd doszedł nastaw.
Chyba że piana nie zostawia śladu :scratch:
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

drgranatt
1900
Posty: 1909
Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: 3-city
Podziękował: 127 razy
Otrzymał podziękowanie: 208 razy
Re: Srebrny osad

Post autor: drgranatt »

Góral bagienny pisze:Wnioski po 2 gotowaniach to trochu mało :scratch:
Ja podejrzewam ilość nastawu, zacieru w kotle...
Ale się Waść uparłeś na to, że w kotle za dużo i piana lub nawet zacier poszło w kolumnę.
Otóż powtarzam poraz n-ty, że nie ma takiej opcji. Od poziomu lustra cieczy w zbiorniku do początku kolumny jest 25 cm!!!
Zacier czy piana w trakcie gotowania nie dochodzą nawet do wziernika w zbiorniku a co dopiero do kolumny.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony sobota, 12 mar 2022, 21:22 przez drgranatt, łącznie zmieniany 1 raz.
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2918
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: Srebrny osad

Post autor: Góral bagienny »

To nie tak że ja się uparłem :(
Mam miarę ile mogę władować do kociołka 50l 45kg owoców 2 kg cukru i 2l wody.
Ostatnio kupiłem 48 kg jabłek i nie weszło mi do beczki 60l w której zwykle fermentuje.
Opcje są 2, w sklepie się pomylili albo jabłka są jakieś napowietrzone :mrgreen:
Nigdy nie miałem osadu srebrnego z swoich jabłek ale było ich mniej w kociołku.
Z kupnych miałem całą czapę od alembika w srebrze.
Jak widać nie jest to teoria tylko doświadczenie ;)
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

drgranatt
1900
Posty: 1909
Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: 3-city
Podziękował: 127 razy
Otrzymał podziękowanie: 208 razy
Re: Srebrny osad

Post autor: drgranatt »

Jurku, nie wiem czy zauważyłeś. My tu wałkujemy uboczne skutki gotowania zboża a Ty z jabłkami nam tu wyjeżdżasz?
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
Awatar użytkownika

drgranatt
1900
Posty: 1909
Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: 3-city
Podziękował: 127 razy
Otrzymał podziękowanie: 208 razy
Re: Srebrny osad

Post autor: drgranatt »

Tu pisałem o barwieniu destylatu: https://alkohole-domowe.com/forum/post2 ... ml#p267228
Prawdopodobnie doszedłem do tego co było przyczyną barwienia ale nie do końca wiem dlaczego i też nie rozumiem co takiego dzieje się w kolumnie. :scratch:
U mnie przyczyną tą była chłodnica wykonana z miedzi. Zmieniłem ją na wykonaną z KO i problem zniknął.
Bez względu na to czy w kolumnie jest świeżo wytrawiona miedź czy nie destylat leci nie zabarwiony.

W dalszym ciągu nie rozumiem co takiego dawała ta chłodnica z miedzi, że destylat barwił się :scratch: Czy to było szkodliwe czy nie? :bezradny:
@wawaldek11, też słusznie zauważył https://alkohole-domowe.com/forum/post2 ... ml#p267276
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
Awatar użytkownika

Skir
1550
Posty: 1551
Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
Podziękował: 210 razy
Otrzymał podziękowanie: 355 razy
Re: Srebrny osad

Post autor: Skir »

@kwzi86 dał wyczerpującą informację, nie wiem jednak czy dokładnie chodzi o to zjawisko, a nie o "czernienie" miedzianych sprężynek. Trochę też sceptycznie podchodzę do przetarcia grzałek papierem ściernym. Nawet tak delikatnym. Ale do rzeczy:
Odpęd zacieru na słodzie. Długi odpęd, bo grzałki na 20% mocy. Stan sprężynek na zdjęciu.
1.jpg
Po zalaniu gorącą wodą w słoiku na górze pojawia się osad.
2.jpg
2a.jpg
Po przelaniu na sicie gorącą wodą, sprężynki wracają do swojego stanu przed odpędem.
Po następnym odpędzie postaram się zalać wodą i zebrać z góry tę warstwę płynu do badania. Bo zeskrobać tego raczej nie da rady.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 11 kwie 2022, 09:12 przez Skir, łącznie zmieniany 1 raz.
I love the smell of bimber in the morning.
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2918
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: Srebrny osad

Post autor: Góral bagienny »

Odgrzebię trochu temat :D
3 gotowania na alembiku z swoich owoców zero srebrnego nalotu :o
Na kupnych z giełdy po jednym było od groma.
U mnie zero chemii, tylko randap do pryskania chwastów przy siatce.
Miałem też zboża od kolegi z forum, sreberka było minimalne ilości :?
Wnioski chmmmm :D
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

AAmatorek
350
Posty: 396
Rejestracja: poniedziałek, 13 gru 2021, 10:55
Podziękował: 112 razy
Otrzymał podziękowanie: 15 razy
Re: Srebrny osad

Post autor: AAmatorek »

A może te srebrne naloty na miedzi to ołów?
Może ktoś kiedyś pokusi się o zbadanie tego w laboratorium.

rastro
2500
Posty: 2603
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Srebrny osad

Post autor: rastro »

Nie sądzę żeby to mógł być ołów. Raczej jest to jakaś organika, coś typu olejki eteryczne czy inne "tłuste" substancje. Raz jak odpędzałem jęczmień bełkotką i nie żałowałem mocy to pod koniec leciało mętne, a w damie pływało coś w rodzaju takich srebrnych kuleczek. Zresztą niby skąd miał by się brać ten ołów, skoro używamy miedzi i ew. mosiężnych złączek przeznaczonych do wody pitnej. Tego typu armatura nie może zawierać ołowiu. Druga sprawa - gdyby to był ołów wyłażący z armatury, wtedy mieli byśmy do czynienia z powtarzalnością a tu raz problem jest a innym razem nie ma - na moje oko srebrny osad jest pochodną surowca.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
Awatar użytkownika

AAmatorek
350
Posty: 396
Rejestracja: poniedziałek, 13 gru 2021, 10:55
Podziękował: 112 razy
Otrzymał podziękowanie: 15 razy
Re: Srebrny osad

Post autor: AAmatorek »

Dość często zdąża się ze nawozy wapniowe i fosforowe zawierają dużo ołowiu i kadmu.
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7333
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Srebrny osad

Post autor: radius »

Chyba żartujesz. Skąd masz takie wiadomości :o Nawozy fosforowe należą do grupy nawozów mineralnych, skąd więc tam ołów :scratch:
SPIRITUS FLAT UBI VULT

czytam
700
Posty: 724
Rejestracja: wtorek, 5 wrz 2017, 08:23
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 107 razy
Re: Srebrny osad

Post autor: czytam »

I jak się ulatnia z parami?
Awatar użytkownika

Kòpôcz
1050
Posty: 1051
Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Srebrny osad

Post autor: Kòpôcz »

Dziś odpęd jęczmienia na chińskich drożdżach. Wszystko zatrzymało się na miedzi PS'a. W filtrze od kawy na odbiorze dosłownie rosół - oka jak u babci w niedzielnym talerzu. W rurach już nie srebrne, a czarne jak smoła, jakbym atrament wylewał.
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2918
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: Srebrny osad

Post autor: Góral bagienny »

Takie pytanie, robiłeś porównanie na chińskich i tradycyjne zacieranie :scratch:
Wiadomo że miedz reaguje zwłaszcza z zbożem.
Ja jestem do tego już przyzwyczajony.
Moje zdanie jest takie że ja wolę czyścić miedz niż spożywać to po przepuszczeniu przez ko ;)
Wiem nie tyle chemii spożywamy w innych produktach ;)
Ale ja chcę mieć bimberek w miarę czysty :D
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

Kòpôcz
1050
Posty: 1051
Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Srebrny osad

Post autor: Kòpôcz »

Moim zdaniem to różnice są raczej w zależności od surowca, ale niewielkie. Przyznaję jednak, że ten jęczmień mnie zaskoczył. I żeby nie było - też uważam to już za normalne zjawisko. Muszę się jeszcze raz wczytać w wyżej kiedyś przez kogoś napisane fajne wyjaśnienie - może coś z mocą da się pokombinować. A ha - ten jęczmień już na powierzchni przefermentowanego zacieru miał czarny film. Był taki "przaśny" - sporo w nim zanieczyszczeń w stylu słomy, drobin jakby siana...
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zdrowie i Bezpieczeństwo”