Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58
-
Autor tematu - Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Spróbuj - powinno zadziałać. Tylko, że akurat w jabłkach najwięcej aromatów jest na początku. Tak, że z tym odbiorem przedgonów jaki proponujesz byłbym ostrożny. Zawsze jednak możesz odbierać przedgon małymi porcjami (30-50ml) do osobnych buteleczek. po czym zweryfikować ich przydatność celem kupażowania z właściwym sercem.
Jestem też ciekaw jak zadziała E-arc. Chociaż ciemno to widzę. Będzie się włączał/wyłączał co chwilę. Lepiej prowadzić proces ręcznie. I nie musisz się sztywno trzymać tych temperatur. Nawet jak na chwilę Ci uciekną to się nic nie stanie. Przy korekcji zaworkiem co 15-20 min. powinieneś utrzymać temp. w widełkach 87-91*C. Przy zredukowanej mocy o ok. połowę od nominalnej. Nigdy nie destyluję pełną mocą.
Jestem też ciekaw jak zadziała E-arc. Chociaż ciemno to widzę. Będzie się włączał/wyłączał co chwilę. Lepiej prowadzić proces ręcznie. I nie musisz się sztywno trzymać tych temperatur. Nawet jak na chwilę Ci uciekną to się nic nie stanie. Przy korekcji zaworkiem co 15-20 min. powinieneś utrzymać temp. w widełkach 87-91*C. Przy zredukowanej mocy o ok. połowę od nominalnej. Nigdy nie destyluję pełną mocą.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 1498
- Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
- Status Alkoholowy: Producent Wódek
- Lokalizacja: Podkarpackie
- Podziękował: 87 razy
- Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58
Dokładnie tak jak pisze Pretender, automatyka przy smakówkach raczej nie ma racji bytu. Nowe rozwiązania techniczne mogą pomagać uzyskać coś dobrego(sam ostatnio testowałem bufor przy destylacji(prawie) prostej), ale doświadczenia, czasu i oceny organoleptycznej(smakowo-zapachowej) nie da się zastąpić przy smakówkach.
-
- Posty: 303
- Rejestracja: piątek, 6 wrz 2013, 16:33
- Podziękował: 11 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58
Jestem jeszcze świeży, ale mając na myśli tą temperaturę, masz na myśli czujnik w wypełnieniu ? Z drugiej mańki: co w tym złego, że zawór będzie się często otwierał i zamykał ? Czyżby zużycie ?lesgo58 pisze:[...]Przy korekcji zaworkiem co 15-20 min. powinieneś utrzymać temp. w widełkach 87-91*C. Przy zredukowanej mocy o ok. połowę od nominalnej. Nigdy nie destyluję pełną mocą.
Pozdrawiam serdecznie.
-
Autor tematu - Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58
Widząc, że jest inaczej i popierając rady innych kolegów polecam Ci zacząć robić owocówki ręcznie. Czyli mniej więcej tak jak opisałem w pierwszym poście tego tematu.
Elektrozawór bardziej przydatny jest przy rektyfikacji. Chociaż osobiście uważam, że dla purystów jest zbędnym gadżetem. No chyba, że tylko jako swoistego rodzaju bezpiecznik..
A ja myślałem, że już masz trochę doświadczenia i zamierzasz poeksperymentować.stuf pisze: Jestem jeszcze świeży,
Widząc, że jest inaczej i popierając rady innych kolegów polecam Ci zacząć robić owocówki ręcznie. Czyli mniej więcej tak jak opisałem w pierwszym poście tego tematu.
Tylko i wyłącznie termometr w głowicy.mając na myśli tą temperaturę, masz na myśli czujnik w wypełnieniu ?
Tak. A przede wszystkim upierdliwośc prowadzenia procesu. Jeśli jeszcze nie widziałeś jak działa elektrozawór w trakcie procesu to pewnie nie zdajesz sobie sprawy z tego co piszę. Przy destylacji prostej dynamika procesów zachodzących w kolumnie jest tak duża, że elektrozawór raczej przeszkadzałby niż pomagał.Z drugiej mańki: co w tym złego, że zawór będzie się często otwierał i zamykał ? Czyżby zużycie ?
Elektrozawór bardziej przydatny jest przy rektyfikacji. Chociaż osobiście uważam, że dla purystów jest zbędnym gadżetem. No chyba, że tylko jako swoistego rodzaju bezpiecznik..
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 303
- Rejestracja: piątek, 6 wrz 2013, 16:33
- Podziękował: 11 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58
@lesgo doświadczenie jako tako posiadam.. nie lubię o sobie pisać. Psocę już ze 4 lata. Owocówki robiłem na kolumnie 10 cm długości . Przyznam się, że jeszcze na oczy nie widziałem swojej nowej kolumny, ale zbieram info za wczasu. Dotychczas grilowałem na CM (2,5 mb + 10 zimnych palców). Coś nie coś wypiekałem, ale czasy się zmieniły jak i technika. Podejrzewam, że i tak z czasem poświecę nieco uwagi na mój pomysł. A nuż coś nowego wypłynie ? BTW. Szukam kupca na cały zestaw do grilowania (dosłownie cały), ale nie mogę jeszcze wystawić ogłoszenia na forum .
Pzdr. i dzięki za pomocne informacje.
Pzdr. i dzięki za pomocne informacje.
Ostatnio zmieniony czwartek, 28 sie 2014, 15:05 przez gr000by, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: konieczne poprawki
Powód: konieczne poprawki
Pozdrawiam serdecznie.
-
- Posty: 414
- Rejestracja: środa, 29 sty 2014, 10:57
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: podlaskie
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 103 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58
Postanowiłem napisać w tym temacie bo miałem kiedyś problem, który się wyjaśnił i może się przyda innym początkującym. Jakiś czas temu destylowałem nastaw z porzeczki czerwonej, kierując się wskazaniami termometru w głowicy - wskazania nie pokrywały się z wykresem temp - moc. Pytałem na forum - podejrzenia padły na źle skalibrowany termometr, wadliwy areometr, ew. skropliny, które schładzały czujkę. Psociłem kilka dni temu nastaw z winogron i się wyjaśniło: przyczyną był wypływający ciepły destylat o temp. 40 st. , który tak fałszował odczyt na areometrze, że różnice wynosiły do 10%. Po schłodzeniu próbek do temp. 20 stopni - wskazania areometru całkowicie zgodne z temp. na głowicy wg. skali temp.- moc. Używam termometru szpilkowego z Biowinu, oraz areometru 50-100% ze sklepu Stalówka .
I jeszcze słowo o procesie: chciałem zrobić odpęd na krótkiej kolumnie wypełnionej miedzią i przeprowadzić II destylację na kolumnie po odebraniu przedgonu, bez refluksu przez OVM. Stabilizowałem ok. 10 min, kropelkowo ( 1 kropla/sek) odebrałem zaledwie 50 ml(!) cuchnącego acetonem przedgonu, otworzyłem zaworek na full i zacząłem odpęd - temp. dość stabilna stopniowo rosła, serce o stałej mocy ok. 65% - było bardzo dobre. Więc odpęd przerwałem i zacząłem odbierać pogon przy skrzyżowaniu temp. głowicy i w kegu tj. 96 st.C. Destylat o średniej mocy 55% - jak dla mnie idealny w smaku i zapachu przypominający prawdziwa rakiję. Podobne zdanie mieli domownicy. Odstąpiłem od II destylacji na kolumnie bo zastanawiam się nad jej sensem, czy nie straciłbym za mocno na walorach smakowych. Nastaw był ok. 14% z 15 l. czerwonych winogron + 3 kg. cukru, drożdże winne, aparat poniżej Wypełnieniem były okrągłe miedziane sprężynki z grubego drutu 1mm, w ilości 0,7 l- 40 cm. i nie było ocieplenia na kolumnie. Pozdrawiam.
I jeszcze słowo o procesie: chciałem zrobić odpęd na krótkiej kolumnie wypełnionej miedzią i przeprowadzić II destylację na kolumnie po odebraniu przedgonu, bez refluksu przez OVM. Stabilizowałem ok. 10 min, kropelkowo ( 1 kropla/sek) odebrałem zaledwie 50 ml(!) cuchnącego acetonem przedgonu, otworzyłem zaworek na full i zacząłem odpęd - temp. dość stabilna stopniowo rosła, serce o stałej mocy ok. 65% - było bardzo dobre. Więc odpęd przerwałem i zacząłem odbierać pogon przy skrzyżowaniu temp. głowicy i w kegu tj. 96 st.C. Destylat o średniej mocy 55% - jak dla mnie idealny w smaku i zapachu przypominający prawdziwa rakiję. Podobne zdanie mieli domownicy. Odstąpiłem od II destylacji na kolumnie bo zastanawiam się nad jej sensem, czy nie straciłbym za mocno na walorach smakowych. Nastaw był ok. 14% z 15 l. czerwonych winogron + 3 kg. cukru, drożdże winne, aparat poniżej Wypełnieniem były okrągłe miedziane sprężynki z grubego drutu 1mm, w ilości 0,7 l- 40 cm. i nie było ocieplenia na kolumnie. Pozdrawiam.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Gdy wszyscy myślimy tak samo, nikt nie myśli. W.Lipman
-
Autor tematu - Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58
Ja napisałem pierwszy post w temacie, gdyż krążył od jakiegoś czasu pomysł destylacji sposobem jaki przedstawiłem. Był to jeden z wielu sposobów, które w tamtym czasie testowałem. Był niezły, ale coś mu brakowało.
Teraz po wielu następnych próbach jestem przekonany, że odpowiednio ugotowany wsad i uważnie odebrany przedgon (w czym pomocna jest głowica) może w zupełności wystarczyć aby otrzymać niezły destylat już po jednokrotnym gotowaniu. Tak jak opisał kolega arbaletnik.
Zresztą gdzieś wcześniej już sygnalizowałem o tym. Wypełnienie zrobione z pociętej rurki miedzianej fi 6mm w ilości 15cm.
Gdybym dalej używał kolumnę do destylacji prostych to poszedłbym nawet dalej. Destylację zrobiłbym na pustej ale dłuższej kolumnie. Niestety zarzuciłem już ten temat bo destyluję na innym sprzęcie.
I tro jest właśnie piękno destylacji prostych. Są nieprzewidywalne, ale w końcu to ma Tobie smakować.arbaletnik pisze:I jeszcze słowo o procesie: chciałem zrobić odpęd na krótkiej kolumnie wypełnionej miedzią i przeprowadzić II destylację na kolumnie po odebraniu przedgonu, bez refluksu przez OVM. Stabilizowałem ok. 10 min, kropelkowo ( 1 kropla/sek) odebrałem zaledwie 50 ml(!) cuchnącego acetonem przedgonu, otworzyłem zaworek na full i zacząłem odpęd - temp. dość stabilna stopniowo rosła, serce o stałej mocy ok. 65% - było bardzo dobre. Więc odpęd przerwałem i zacząłem odbierać pogon przy skrzyżowaniu temp. głowicy i w kegu tj. 96 st.C. Destylat o średniej mocy 55% - jak dla mnie idealny w smaku i zapachu przypominający prawdziwa rakiję. Podobne zdanie mieli domownicy. Odstąpiłem od II destylacji na kolumnie bo zastanawiam się nad jej sensem, czy nie straciłbym za mocno na walorach smakowych.
Ja napisałem pierwszy post w temacie, gdyż krążył od jakiegoś czasu pomysł destylacji sposobem jaki przedstawiłem. Był to jeden z wielu sposobów, które w tamtym czasie testowałem. Był niezły, ale coś mu brakowało.
Teraz po wielu następnych próbach jestem przekonany, że odpowiednio ugotowany wsad i uważnie odebrany przedgon (w czym pomocna jest głowica) może w zupełności wystarczyć aby otrzymać niezły destylat już po jednokrotnym gotowaniu. Tak jak opisał kolega arbaletnik.
Zresztą gdzieś wcześniej już sygnalizowałem o tym. Wypełnienie zrobione z pociętej rurki miedzianej fi 6mm w ilości 15cm.
Gdybym dalej używał kolumnę do destylacji prostych to poszedłbym nawet dalej. Destylację zrobiłbym na pustej ale dłuższej kolumnie. Niestety zarzuciłem już ten temat bo destyluję na innym sprzęcie.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 18
- Rejestracja: niedziela, 3 sie 2014, 11:11
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58
Gdzie coś spartoliłem?
Starałem się robić wg instrukcji kolegi lesgo58 z pierwszej strony.
Sprzęt to aabratek, kolumna 50cm wypełniona "kulkami" z drutu miedzianego fi 0,17mm w rurze 60mm na długości około 40cm dość luźno. Grzanie do 50*C w kociołku, zmniejszenie grzania (gaz+ taboret, ale przykręcałem do wyraźnego zmniejszenia płomienia na taborecie). Wsad ok 15l około 12% wino gronowe, wsad drugi - wino z jabłek ok 18% też około 15l. Pierwsza gonitwa odbyła się przy otwartym zaworze. Druga - rozcieńczenie do niecałych 20%, grzanie jak za pierwszym razem, stabilizacja ok 15min., odbiór przedgonu - 2 krople/sek, po jakieś 50-60ml. Potem odbiór właściwy, do około 95*C w kotle. I tu problem. Za cholerę nie mogłem osiągnąć 90*C na głowicy podczas całego procesu. Temp. odbioru od około 81*C do 92*C na głowicy (przy 92 na głowicy miałem 95 w kotle i koniec odbioru), do 90 zbliżałem się w około 3/4 czasu całego procesu. Powrotu również nie mogłem ustawić. Jak dałem powrót minimalny to odbiór spadał mi do kropelkowego. Przy braku powrotu z rurki widać przez wizjer (Wspawany płaskownik i szkło hartowane), że cześć skroplin zasuwała po ściankach w dół, może tyle było wystarczająco. Temp w pomieszczeniu była około 10*C, chłodzenie - obieg zamknięty około 100l, tenp na początku od 10-15*C do końca wzrastała do od 30-35*C. Zapach i smak produktu końcowego jest bardzo obiecujący, czuć winogrona i jabłka moc od 50 do 86 voltów, drożdży nie czuć. Co schrzaniłem?
1. Za mała moc grzania?
2. Zbyt luźne wypełnienie?
3. Czemu nie mogłem ustawić powrotu?
Aha, zapomniałem dodać. Litr odbierałem w jakąś godzinę. Tak się zastanawiam bo był to chrzest maszynki. Może tamka wspawana niedbale z dziurą poniżej rurki refluxu i mimo wszystko powrót był?
Starałem się robić wg instrukcji kolegi lesgo58 z pierwszej strony.
Sprzęt to aabratek, kolumna 50cm wypełniona "kulkami" z drutu miedzianego fi 0,17mm w rurze 60mm na długości około 40cm dość luźno. Grzanie do 50*C w kociołku, zmniejszenie grzania (gaz+ taboret, ale przykręcałem do wyraźnego zmniejszenia płomienia na taborecie). Wsad ok 15l około 12% wino gronowe, wsad drugi - wino z jabłek ok 18% też około 15l. Pierwsza gonitwa odbyła się przy otwartym zaworze. Druga - rozcieńczenie do niecałych 20%, grzanie jak za pierwszym razem, stabilizacja ok 15min., odbiór przedgonu - 2 krople/sek, po jakieś 50-60ml. Potem odbiór właściwy, do około 95*C w kotle. I tu problem. Za cholerę nie mogłem osiągnąć 90*C na głowicy podczas całego procesu. Temp. odbioru od około 81*C do 92*C na głowicy (przy 92 na głowicy miałem 95 w kotle i koniec odbioru), do 90 zbliżałem się w około 3/4 czasu całego procesu. Powrotu również nie mogłem ustawić. Jak dałem powrót minimalny to odbiór spadał mi do kropelkowego. Przy braku powrotu z rurki widać przez wizjer (Wspawany płaskownik i szkło hartowane), że cześć skroplin zasuwała po ściankach w dół, może tyle było wystarczająco. Temp w pomieszczeniu była około 10*C, chłodzenie - obieg zamknięty około 100l, tenp na początku od 10-15*C do końca wzrastała do od 30-35*C. Zapach i smak produktu końcowego jest bardzo obiecujący, czuć winogrona i jabłka moc od 50 do 86 voltów, drożdży nie czuć. Co schrzaniłem?
1. Za mała moc grzania?
2. Zbyt luźne wypełnienie?
3. Czemu nie mogłem ustawić powrotu?
Aha, zapomniałem dodać. Litr odbierałem w jakąś godzinę. Tak się zastanawiam bo był to chrzest maszynki. Może tamka wspawana niedbale z dziurą poniżej rurki refluxu i mimo wszystko powrót był?
-
- Posty: 7339
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58
Sprawdź konstrukcję głowicy, bo całkiem możliwe, że tamka jest do poprawki.
Więc jednak jakiś powrót był i chyba sam doszedłeś dlaczego;barabasz pisze:Przy braku powrotu widać przez wizjer (wspawany płaskownik i szkło hartowane), że cześć skroplin zasuwała po ściankach w dół, może tyle było wystarczająco.
Przy całkowicie otwartym zaworku nie powinno być żadnego refluksu. Stąd też problem z temperaturą w głowicy. I przy destylacji prostej nie jest problemem ani za mała moc grzania, ani zbyt luźne wypełnienie, bo akurat to wpływa dodatnio na jakość produktu końcowego.barabasz pisze:Tak się zastanawiam bo był to chrzest maszynki. Może tamka wspawana niedbale z dziurą poniżej rurki refluxu i mimo wszystko powrót był?
Sprawdź konstrukcję głowicy, bo całkiem możliwe, że tamka jest do poprawki.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
Autor tematu - Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58
Bo potrafią przekłamywać nawet o kilka stopni. Z kilku powodów. Wadliwej produkcji albo źle zaizolowanych części metalowych termometru od otoczenia, co potrafi też spowodować zaniżenie temp.
Także zmniejszenie mocy grzania spowoduje zmniejszenie wskazań termometru w głowicy. I to może być następną przyczyną małego wzrostu temp.
Kilka destylacji i będziesz wiedział wszystko na temat temperatur.
Duże prawdopodobieństwo, że miałeś ustawiony refluks. Druga sprawa - na ile dokładnie pokazują termometry?barabasz pisze:Gdzie coś spartoliłem?
... Za cholerę nie mogłem osiągnąć 90*C na głowicy podczas całego procesu. Temp. odbioru od około 81*C do 92*C na głowicy (przy 92 na głowicy miałem 95 w kotle i koniec odbioru),
Bo potrafią przekłamywać nawet o kilka stopni. Z kilku powodów. Wadliwej produkcji albo źle zaizolowanych części metalowych termometru od otoczenia, co potrafi też spowodować zaniżenie temp.
Także zmniejszenie mocy grzania spowoduje zmniejszenie wskazań termometru w głowicy. I to może być następną przyczyną małego wzrostu temp.
Kilka destylacji i będziesz wiedział wszystko na temat temperatur.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 18
- Rejestracja: niedziela, 3 sie 2014, 11:11
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58
Termometry to jakaś porażka z alle... z 4 czujnikami na ds. Po złożeniu do kupy i kilku dniach pracy na sucho jeden zawyżał o 2*C w porównaniu do pozostałych, potem padł. Pozostałe w miarę trzymały poziom +/- 0,1. Myślałem że procesu nie dojadę do końca bo 2 czujniki najzwyczajniej mi padły. Już nie wysyłam na reklamację bo już raz wysyłałem, wymienili czujnik bo niby ja zepsułem, ale po naprawie dalej zawyżał. Nie chce mi się wysyłać 10 razy, dałem do kumpla elektronika, sprawdzi jak coś wyjdzie to ok, a jak nie to śmietnik.
Czujniki temp siedziały u mnie w miedzianych rurkach, z pastą termo. Rurki miedziane osadzone za pomocą wężyka silikonowego dł. ok 3-4cm w kolumnie. Wszystko szczelnie. Najpierw gotowałem wodę i obadałem wszystkie newralgiczne miejsca. Para znikąd nie leciała.
Wniosek że reflux jednak był. Termometry w miarę dokładne (te które zostały) bo przy 95 z kawałkiem na kotle zaczynał destylat lecieć mętny. Teraz czemu nie mogłem ustawić magicznych 90? Na zapach od 87-90 był to destylat najbardziej aromatyczny. I tego żałuje że nie dałem rady. ale jeszcze kilka razy i może się uda.
A może to wina izolacji? kocioł zaizolowany watą 5cm, kolumna pianką 2cm, część pionowa głowicy oprócz wizjera również pianka do rur 2cm.
pozdr.
Czujniki temp siedziały u mnie w miedzianych rurkach, z pastą termo. Rurki miedziane osadzone za pomocą wężyka silikonowego dł. ok 3-4cm w kolumnie. Wszystko szczelnie. Najpierw gotowałem wodę i obadałem wszystkie newralgiczne miejsca. Para znikąd nie leciała.
Wniosek że reflux jednak był. Termometry w miarę dokładne (te które zostały) bo przy 95 z kawałkiem na kotle zaczynał destylat lecieć mętny. Teraz czemu nie mogłem ustawić magicznych 90? Na zapach od 87-90 był to destylat najbardziej aromatyczny. I tego żałuje że nie dałem rady. ale jeszcze kilka razy i może się uda.
A może to wina izolacji? kocioł zaizolowany watą 5cm, kolumna pianką 2cm, część pionowa głowicy oprócz wizjera również pianka do rur 2cm.
pozdr.
-
Autor tematu - Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58
Dodatkowo możesz co jakiś czas mierzyć procent tego co leci. Około 55% odcinaj pogon i zapisz temp. w głowicy. I będziesz na przyszłość wszystko wiedział. Mocy palnika niestety nie zapamiętasz bo masz gaz. A regulacja zaworem jest raczej na wyczucie niż dokładna.
Pozbądź się całkowicie refluksu. Już samo wypełnienie wzmacnia destylat wystarczająco mocno - o redukcji aromatów nie wspomnę. Puszczaj na maksymalnie odkręconym odbiorze i będzie dobrze. Obserwuj co się dzieje. Ja bym zbytnio nie wierzył termometrom.barabasz pisze:Wniosek że reflux jednak był. Termometry w miarę dokładne (te które zostały) bo przy 95 z kawałkiem na kotle zaczynał destylat lecieć mętny. Teraz czemu nie mogłem ustawić magicznych 90? Na zapach od 87-90 był to destylat najbardziej aromatyczny. I tego żałuje że nie dałem rady. ale jeszcze kilka razy i może się uda.
Dodatkowo możesz co jakiś czas mierzyć procent tego co leci. Około 55% odcinaj pogon i zapisz temp. w głowicy. I będziesz na przyszłość wszystko wiedział. Mocy palnika niestety nie zapamiętasz bo masz gaz. A regulacja zaworem jest raczej na wyczucie niż dokładna.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 447
- Rejestracja: niedziela, 12 sty 2014, 18:21
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 77 razy
-
- Posty: 2384
- Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
- Podziękował: 631 razy
- Otrzymał podziękowanie: 584 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58
Koledzy niestety każdy musi sam sprawdzić jaki sposób destylacji mu odpowiada. Inny wyrób otrzymamy z kolumny zredukowanej do potstila z głowicą a inny z kolumny z pełnym wypełnieniem i o "normalnej" wysokości. I jest oczywiście mnóstwo wariantów pośrednich. Jedni chcą pić swój wyrób po 5 latach dojrzewania a inni po tygodniu. Ja przeprowadziłem kilkanaście destylacji w różnych konfiguracjach kolumny i najbardziej mi odpowiadała pełna kolumna o średniej wysokości. Jak to robiłem opisałem miedzy innymi tu: http://alkohole-domowe.com/forum/post11 ... ml#p114274.
-
- Posty: 18
- Rejestracja: niedziela, 3 sie 2014, 11:11
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58
Refluxem przez rurkę nic nie wracało, zastawiam się czy gdzieś spaw nieszczelny i mimo wszytko powrót był. Procenty mierzyłem na bieżąco. Na zewnątrz poniżej zera było więc dość szybko stygło i zgrubnie można było ocenić moc. temp notowałem, butelki podpisywałem jaka temp była na koniec każdej. Później jak wszystko miało około 20*C pomierzyłem wszystko jeszcze raz i przeniosłem na papier. Zarówno przy winogronie jak i jabłku 90*C na szczycie kolumnie dało moc 60volt. Schrzaniłem ostatnie jabłko bo odbierałem do 92 na kolumnie, a została mi ostatnia litrowa butelka i nawaliło pogonów tzn mleko poleciało.
Na 100% igłowy, z alle... za 100zł z KO. Zawór jest ok. Można precyzyjnie ustawić nawet kroplę na kilka sekund.HomoChemicus pisze:A ja jeszcze zapytam, co za zaworek u ciebie siedzi? Czy na pewno jest to zawór igłowy?
Wypełnienia u mnie bardzo mało. 1 zmywak i klika kulek z drutu Cu 0,17 "roztegowanych" (zwiniętych w kulkę z kilku drutów jednocześnie i rozczochranych) wielkościowo do rozmiarów cytryny po zgnieceniu zajmowały by tyle co orzech włoski. Dość luźno upakowanych. Dałem za dużo?lesgo58 pisze:Pozbądź się całkowicie refluksu. Już samo wypełnienie wzmacnia destylat wystarczająco mocno - o redukcji aromatów nie wspomnę. Puszczaj na maksymalnie odkręconym odbiorze i będzie dobrze. Obserwuj co się dzieje. Ja bym zbytnio nie wierzył termometrom.
Dodatkowo możesz co jakiś czas mierzyć procent tego co leci. Około 55% odcinaj pogon i zapisz temp. w głowicy. I będziesz na przyszłość wszystko wiedział. Mocy palnika niestety nie zapamiętasz bo masz gaz. A regulacja zaworem jest raczej na wyczucie niż dokładna.
Refluxem przez rurkę nic nie wracało, zastawiam się czy gdzieś spaw nieszczelny i mimo wszytko powrót był. Procenty mierzyłem na bieżąco. Na zewnątrz poniżej zera było więc dość szybko stygło i zgrubnie można było ocenić moc. temp notowałem, butelki podpisywałem jaka temp była na koniec każdej. Później jak wszystko miało około 20*C pomierzyłem wszystko jeszcze raz i przeniosłem na papier. Zarówno przy winogronie jak i jabłku 90*C na szczycie kolumnie dało moc 60volt. Schrzaniłem ostatnie jabłko bo odbierałem do 92 na kolumnie, a została mi ostatnia litrowa butelka i nawaliło pogonów tzn mleko poleciało.
-
- Posty: 2384
- Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
- Podziękował: 631 razy
- Otrzymał podziękowanie: 584 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58
@ Barabasz.
1. Z wykresu temperatur ("rybki") wynika, że górny termometr zaniża Ci pomiar o minimum 2*C. Jeżeli jest to powtarzalne to zanim dorobisz się lepszego termometru bierz poprawkę na wskazania.
2. Czy kolumnę masz ocieploną?
3. Czy drugą destylację prowadziłeś na max otwartym odbiorze bo z opisu to jasno nie wynika?
4. Jeżeli zaworek odbioru był otwarty na max to jak regulowałeś tempo odbioru?
5. Z max uzyskanego % (86%) wynika, w uproszczeniu oczywiście, że włożone wypełnienie daje Ci ze 2-3 półki rzeczywiste. Nie jest to więc potstil. Poczytaj jak koledzy (np. Gr00by) prowadzą destylację na zbliżonym sprzęcie.
6. Czy tamka jest szczelna możesz przecież łatwo sprawdzić na zdemontowanej rurze bez wypełnienia.
1. Z wykresu temperatur ("rybki") wynika, że górny termometr zaniża Ci pomiar o minimum 2*C. Jeżeli jest to powtarzalne to zanim dorobisz się lepszego termometru bierz poprawkę na wskazania.
2. Czy kolumnę masz ocieploną?
3. Czy drugą destylację prowadziłeś na max otwartym odbiorze bo z opisu to jasno nie wynika?
4. Jeżeli zaworek odbioru był otwarty na max to jak regulowałeś tempo odbioru?
5. Z max uzyskanego % (86%) wynika, w uproszczeniu oczywiście, że włożone wypełnienie daje Ci ze 2-3 półki rzeczywiste. Nie jest to więc potstil. Poczytaj jak koledzy (np. Gr00by) prowadzą destylację na zbliżonym sprzęcie.
6. Czy tamka jest szczelna możesz przecież łatwo sprawdzić na zdemontowanej rurze bez wypełnienia.
-
- Posty: 18
- Rejestracja: niedziela, 3 sie 2014, 11:11
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58
Ad.2. Kolumna ocieplona pianką/izolacją do rur. Grubość izolacji 20mm więc powinno starczyć. Dodatkowo zaizolowałem część pionową głowicy - teraz myślę że niepotrzebnie. Przy początku grzania miało to znaczenie gdyż w pomieszczeniu miałem -3*C, szybko wszystko się skraplało i wracało, potem zapomniałem zdjąć.
Ad.3. Druga destylacja była na lekko odkręconym odbiorze, ale powrotu przez tamkę nie zauważyłem.
Ad.4. j.w. zawór lekko odkręcony, nie na max.
Ad.5. 86 miałem z pierwszych 750ml, potem spadało regularnie. Po odbiorze 1,5 litra w obu przypadkach miałem około 72volt, po kolejnym 1,5l miałem 62volt.
Ad.6. Sprawdzę za tydzień jak będę na wsi.
Co do sposobu destylacji na krótkiej kolumnie możesz podać konkretnego linka? Wydaje mi się że wypełnienia akurat było naprawdę mało. tzn 40cm ale naprawdę bardzo ale to bardzo luźno.
Aha z urobku jestem zadowolony. Winogrono wlałem do jednego baniaka bo każda butelka wg moich odczuć i kolegi nie śmierdziała niepokojąco, czuć było owoc i spiryt i nic więcej. W sumie dało to jakieś 4,7 litra 70% coś co ma sympatyczny zapach. Kolega próbował. Wg. niego jest ok. Ja spróbuje za tydzień jak antybiotyki się skończą. No ale jak da się lepiej to trzeba to osiągnąć.
pozdr.
pozdr.
Ad.1. Tak coś czułem że z temp. coś nie tak.Szlumf pisze:@ Barabasz.
1. Z wykresu temperatur ("rybki") wynika, że górny termometr zaniża Ci pomiar o minimum 2*C. Jeżeli jest to powtarzalne to zanim dorobisz się lepszego termometru bierz poprawkę na wskazania.
2. Czy kolumnę masz ocieploną?
3. Czy drugą destylację prowadziłeś na max otwartym odbiorze bo z opisu to jasno nie wynika?
4. Jeżeli zaworek odbioru był otwarty na max to jak regulowałeś tempo odbioru?
5. Z max uzyskanego % (86%) wynika, w uproszczeniu oczywiście, że włożone wypełnienie daje Ci ze 2-3 półki rzeczywiste. Nie jest to więc potstil. Poczytaj jak koledzy (np. Gr00by) prowadzą destylację na zbliżonym sprzęcie.
6. Czy tamka jest szczelna możesz przecież łatwo sprawdzić na zdemontowanej rurze bez wypełnienia.
Ad.2. Kolumna ocieplona pianką/izolacją do rur. Grubość izolacji 20mm więc powinno starczyć. Dodatkowo zaizolowałem część pionową głowicy - teraz myślę że niepotrzebnie. Przy początku grzania miało to znaczenie gdyż w pomieszczeniu miałem -3*C, szybko wszystko się skraplało i wracało, potem zapomniałem zdjąć.
Ad.3. Druga destylacja była na lekko odkręconym odbiorze, ale powrotu przez tamkę nie zauważyłem.
Ad.4. j.w. zawór lekko odkręcony, nie na max.
Ad.5. 86 miałem z pierwszych 750ml, potem spadało regularnie. Po odbiorze 1,5 litra w obu przypadkach miałem około 72volt, po kolejnym 1,5l miałem 62volt.
Ad.6. Sprawdzę za tydzień jak będę na wsi.
Co do sposobu destylacji na krótkiej kolumnie możesz podać konkretnego linka? Wydaje mi się że wypełnienia akurat było naprawdę mało. tzn 40cm ale naprawdę bardzo ale to bardzo luźno.
Aha z urobku jestem zadowolony. Winogrono wlałem do jednego baniaka bo każda butelka wg moich odczuć i kolegi nie śmierdziała niepokojąco, czuć było owoc i spiryt i nic więcej. W sumie dało to jakieś 4,7 litra 70% coś co ma sympatyczny zapach. Kolega próbował. Wg. niego jest ok. Ja spróbuje za tydzień jak antybiotyki się skończą. No ale jak da się lepiej to trzeba to osiągnąć.
pozdr.
pozdr.
-
- Posty: 2384
- Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
- Podziękował: 631 razy
- Otrzymał podziękowanie: 584 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58
Najlepiej przeczytaj cały ten temat http://alkohole-domowe.com/forum/zloty- ... t9001.html.
Warto też przeczytać o sposobie Gr000bego http://alkohole-domowe.com/forum/smakow ... 11891.html. Ma inną głowicę ale też grzeje gazem.
I szybkiego powrotu do zdrowia bo próby organoleptyczne są bardzo istotne w naszym hobby .
Warto też przeczytać o sposobie Gr000bego http://alkohole-domowe.com/forum/smakow ... 11891.html. Ma inną głowicę ale też grzeje gazem.
I szybkiego powrotu do zdrowia bo próby organoleptyczne są bardzo istotne w naszym hobby .
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 15 gru 2014, 16:17 przez Szlumf, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 414
- Rejestracja: środa, 29 sty 2014, 10:57
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: podlaskie
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 103 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58
Odświeżę trochę temat. Wykonałem kilka destylacji smakówek, ostatnio min. nastaw na młócie. Z tytułowej kolumny używam tylko głowicy Aabratek, krótkiej kolumny 50 cm, nieizolowanej, wypełnionej 30 cm sprężynkami miedzianymi samodzielnie skręconymi (może 1-2 póki). Staram się przepuszczać tylko raz, na grzaniu max. 600-700 wat. Efekty bardzo zadowalające. Ale rzecz idzie o pogony. Destyluje przy max.otwartym zaworku, kieruje się termometrem w głowicy i kegu, czasami używam alkoholomierza. Gdy w kegu jest 95% zaczynam zbierać urobek do oddzielnych naczyń co 1 stopień wzrostu temp. na kegu- zmieniam naczynia. W międzyczasie gdy na moc urobku spadała poniżej 45-40%, starałem się uruchomić niewielki refluks coby pociągnąć jeszcze coś z kega i utrzymać moc. I tu się okazało, że to co wychodzi jest jakościowo lekko gorsze od frakcji bez refluksu. Gdzieś po przekroczeniu tych 95-96 st. na kegu, mimo refluksu i tak chyba zaczynają się pogony. Kiedyś stosowałem znacznie więcej wypełnienia, uzyskując większy refluks, ale że nie mogłem wyczaić granicy pogonów, to od tego odszedłem. Teraz używam tylko miedzi jako katalizatora. Czy wy też tak macie z tym refluksem przy smakówkach?
Gdy wszyscy myślimy tak samo, nikt nie myśli. W.Lipman
-
Autor tematu - Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58
- przerwać w odpowiednim momencie destylację,
- albo włączyć odpowiedni refluks.
Odpowiedni to taki co spowoduje pełne oczyszczenie. Czyli taki jak przy regularnej rektyfikacji.
Przy tak skonfigurowanym sprzęcie jaki użyłeś do destylacji jest trudno oczyścić idealnie destylat, nawet uruchamiając dodatkowy refluks.
Dlatego czujesz pogony.
Ale to nic straconego - później lepiej go oczyścisz na kolumnie rektyfikacyjnej.
Oczywiście, że w pewnym momencie zaczynają uwalniać się frakcje, które nas nie interesują. I to czy nam się to podoba, czy nie. Żeby je wyeliminować z serca - to są na to 2 sposoby:arbaletnik pisze: W międzyczasie gdy na moc urobku spadała poniżej 45-40%, starałem się uruchomić niewielki refluks coby pociągnąć jeszcze coś z kega i utrzymać moc. I tu się okazało, że to co wychodzi jest jakościowo lekko gorsze od frakcji bez refluksu. Gdzieś po przekroczeniu tych 95-96 st. na kegu, mimo refluksu i tak chyba zaczynają się pogony.
- przerwać w odpowiednim momencie destylację,
- albo włączyć odpowiedni refluks.
Odpowiedni to taki co spowoduje pełne oczyszczenie. Czyli taki jak przy regularnej rektyfikacji.
Przy tak skonfigurowanym sprzęcie jaki użyłeś do destylacji jest trudno oczyścić idealnie destylat, nawet uruchamiając dodatkowy refluks.
Dlatego czujesz pogony.
Ale to nic straconego - później lepiej go oczyścisz na kolumnie rektyfikacyjnej.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 414
- Rejestracja: środa, 29 sty 2014, 10:57
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: podlaskie
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 103 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58
Tak zgadza się , dzięki za odpowiedź- wybieram to pierwsze - przerywam destylacje , a skoncentrowane pogony odbieram do 98-99 w kegu i uzbierane przeznaczam do ponownego przetworzenia na długiej kolumnie.
Gdy wszyscy myślimy tak samo, nikt nie myśli. W.Lipman
-
Autor tematu - Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58
Nie pamiętam czy już opisywałem ale z przedgonami i pogonami radzę sobie w następujący sposób.
Po załadowaniu zbiornika podłączam do niego część kolumny - 1m. Przeprowadzam regularna stabilizację i po niej odbieram przedgon. Do momentu kiedy uznam, że wystarczy. Przedgony są o dużej mocy (jak przy normalnej rektyfikacji) i odbieram je malutkimi porcjami (po 50ml). Po kilku dniach (czasami dla pewności tygodniach) decyduję czy którąś buteleczkę nie dolać do serca.
Przerywam grzanie i po 30-40 minutach zamieniam kolumnę na:
- krótka kolumienkę częściowo wypełnioną (to dawniej),
- alembik (to obecnie).
Po ponownym dogrzaniu wsadu odbieram serce. Moment w którym przerywam odbiór serca dyktuje mi wskazanie alkoholomierza. Ok. 55%.
Po ponownej podmianie alembika na kolumnę odbieram resztę alkoholu (jest to spirytus o mocy nie mniejszej jak 96%), który wykorzystuję na wzmocnienie następnego nastawu.
Sposób trochę upierdliwy ale pozwala mi na maksymalne wyeliminowanie przedgonów i odbiór serca bez konieczności ponownego gotowania.
Po załadowaniu zbiornika podłączam do niego część kolumny - 1m. Przeprowadzam regularna stabilizację i po niej odbieram przedgon. Do momentu kiedy uznam, że wystarczy. Przedgony są o dużej mocy (jak przy normalnej rektyfikacji) i odbieram je malutkimi porcjami (po 50ml). Po kilku dniach (czasami dla pewności tygodniach) decyduję czy którąś buteleczkę nie dolać do serca.
Przerywam grzanie i po 30-40 minutach zamieniam kolumnę na:
- krótka kolumienkę częściowo wypełnioną (to dawniej),
- alembik (to obecnie).
Po ponownym dogrzaniu wsadu odbieram serce. Moment w którym przerywam odbiór serca dyktuje mi wskazanie alkoholomierza. Ok. 55%.
Po ponownej podmianie alembika na kolumnę odbieram resztę alkoholu (jest to spirytus o mocy nie mniejszej jak 96%), który wykorzystuję na wzmocnienie następnego nastawu.
Sposób trochę upierdliwy ale pozwala mi na maksymalne wyeliminowanie przedgonów i odbiór serca bez konieczności ponownego gotowania.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 414
- Rejestracja: środa, 29 sty 2014, 10:57
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: podlaskie
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 103 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58
Ciekawy sposób z tym alembikiem. Nigdzie o tym wcześniej nie pisałeś. Czy stosujesz kompletny alembik przelewając do niego całość nastawu po odebraniu przedgonu i w nim gotujesz, czy tylko nakręcasz coś w rodzaju miedzianej głowicy na istniejący zbiornik. Jeżeli tak to czy możesz coś napisać na temat formy tej głowicy, czy to prosta miedziana rura czy może łabędzia szyja o może coś innego?
Jeszcze jedno pytanie. Jakie ilości tak mniej więcej odbierasz skoncentrowanego przedgonu powiedzmy dla przeciętnego nastawu ? U siebie muszę odebrać nawet czasami 200 ml żeby przejść do serca, myślę że tu się kryje duża strata alkoholu.
Jeszcze jedno pytanie. Jakie ilości tak mniej więcej odbierasz skoncentrowanego przedgonu powiedzmy dla przeciętnego nastawu ? U siebie muszę odebrać nawet czasami 200 ml żeby przejść do serca, myślę że tu się kryje duża strata alkoholu.
Gdy wszyscy myślimy tak samo, nikt nie myśli. W.Lipman
-
- Posty: 1498
- Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
- Status Alkoholowy: Producent Wódek
- Lokalizacja: Podkarpackie
- Podziękował: 87 razy
- Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58
Cały temat odnośnie alembika: http://alkohole-domowe.com/forum/post10 ... ml#p102786
-
Autor tematu - Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58
Co do przedgonu - to różnie.
Stosuję jedną zasadę - przedgony odbieram dopóki nie ocenię, że już mi nic nie capi. Dosłownie tak jak przy rektyfikacji. I tak jak pisałem - odbieram małymi porcjami do osobnych buteleczek.
Co do ilości to zazwyczaj pierwsza setka z nastawu ok. 50l idzie w kanał. Reszta przedgonu po wstępnej ocenie jest dzielona na część do utylizacji i część na dolewkę do serca.
Właśnie tak. Reszta w linku który podał aronia.arbaletnik pisze:... czy tylko nakręcasz coś w rodzaju miedzianej głowicy na istniejący zbiornik.
Co do przedgonu - to różnie.
Stosuję jedną zasadę - przedgony odbieram dopóki nie ocenię, że już mi nic nie capi. Dosłownie tak jak przy rektyfikacji. I tak jak pisałem - odbieram małymi porcjami do osobnych buteleczek.
Co do ilości to zazwyczaj pierwsza setka z nastawu ok. 50l idzie w kanał. Reszta przedgonu po wstępnej ocenie jest dzielona na część do utylizacji i część na dolewkę do serca.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 414
- Rejestracja: środa, 29 sty 2014, 10:57
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: podlaskie
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 103 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58
Zainspirowany sposobem odbioru przedgonu przez lesgo58 pomyślałem czy nie uprościć tego pod względem czysto praktycznym wykorzystując dodatkowy wlew do kega. Zamierzam zrobić u siebie wlew oparty na złączu sms. Na środek kega montujemy kolumnę stosowaną do rektyfikacji, na złączę sms przykręcamy potstillową chłodnicę, kolumienkę lub alembik z wypełnieniem lub bez wg. gustu.Chłodnicę podpinamy szeregowo z chłodnicą w kolumnie rektyfikacyjnej. Zakręcamy zaworek na potstillu i po zagotowaniu, stabilizacji może nawet zalaniu- odbieramy przedgon na kolumnie, po czym otwieramy zaworek na końcu chłodnicy pot stilla i zaczynamy odbiór serca. Potem postępujemy w odwrotnej kolejności przy odbierze pogonu. Woda na obie chłodnice pozostaje cały czas przyłączona, przy czym zakładam ,że pary z kega po odkręceniu zaworka wybiorą prostszą drogę przez pot- stilla a nie przez wypełnienie kolumny. Zalety rozwiązania:
1. Wykorzystanie istniejącej kolumny,wypełnienia i głowicy do odbioru przedgonu
2. Brak konieczności odkręcania gorącej kolumny i przyłączania ponownego np. alembika
3. Brak konieczności ew. ponownego przyłączania wody do chłodnicy
3. oszczędność czasu i energii
koszty to dodatkowy wlew na złączu rozbieralnym, ustawiony najlepiej w pionie
Tylko jak się zachowają te pary z kega, pewności nie mam. Co koledzy o tym myślą?
1. Wykorzystanie istniejącej kolumny,wypełnienia i głowicy do odbioru przedgonu
2. Brak konieczności odkręcania gorącej kolumny i przyłączania ponownego np. alembika
3. Brak konieczności ew. ponownego przyłączania wody do chłodnicy
3. oszczędność czasu i energii
koszty to dodatkowy wlew na złączu rozbieralnym, ustawiony najlepiej w pionie
Tylko jak się zachowają te pary z kega, pewności nie mam. Co koledzy o tym myślą?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Gdy wszyscy myślimy tak samo, nikt nie myśli. W.Lipman
-
- Posty: 2384
- Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
- Podziękował: 631 razy
- Otrzymał podziękowanie: 584 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58
Tak na marginesie to nie wiem czy trochę nie komplikujesz sprawy ale pokibicuję bo efekty mogą być ciekawe.
Myślę, że musisz przynajmniej na wejściu do potstila dać jakieś odcięcie na czas odbioru przedgonów. Jeżeli chodzi o kolumnę to może się bez tego obejdzie ale to wykaże praktyka bo trudno ocenić jakie opory będą w obu układach.arbaletnik pisze: Tylko jak się zachowają te pary z kega, pewności nie mam. Co koledzy o tym myślą?
Tak na marginesie to nie wiem czy trochę nie komplikujesz sprawy ale pokibicuję bo efekty mogą być ciekawe.
-
- Posty: 414
- Rejestracja: środa, 29 sty 2014, 10:57
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: podlaskie
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 103 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58
Na końcu PS jest mały zaworek kulowy jako odcięcie( np. taki mosiężny od chłodnicy ursusa z 6 zł) , on zablokuje napływ par. Efektem i celem ma być dokładne zagęszczenie przedgonów i oszczędność na sercu w porównaniu z typowym PS albo niedużą kolumną . Dzięki za kibicowanie, jak dorobię odp. wlew do kega to sprawdzę i napiszę coś w temacie. A i tak zamierzałem zbudować sobie miedzianego podstila do smakówek, żaden problem podłączyć go do kega razem z kolumną.
Gdy wszyscy myślimy tak samo, nikt nie myśli. W.Lipman
-
- Posty: 4
- Rejestracja: środa, 10 gru 2014, 20:37
- Ulubiony Alkohol: Bourbon Whiskey
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Düsseldorf
- Podziękował: 30 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58
Coś w stylu szybra http://www.kominki.org.pl/kominki/kominki_2.html
Ale moim skromnym zdaniem było by to za bardzo skomplikowane wyjście.
Myślę, że raczej na początku PS zaraz za wyjściem z kega należałoby zrobić jakieś odcięcie tak żeby żadne lekkie frakcje nie dostały się w głąb PS.arbaletnik pisze:Na końcu PS jest mały zaworek kulowy jako odcięcie( np. taki mosiężny od chłodnicy ursusa z 6 zł) , on zablokuje napływ par.
Coś w stylu szybra http://www.kominki.org.pl/kominki/kominki_2.html
Ale moim skromnym zdaniem było by to za bardzo skomplikowane wyjście.
Spirytusik najwydestylowaniuchniejszy
-
- Posty: 887
- Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
- Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 97 razy
- Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58
A może następująca modyfikacja: W kolumnie na wybranej wysokości, powiedzmy 50-60 cm od kotła, zamontować zawór (trójdtogowy, ręczny?) który w zależności od ustawienia będzie kierował opary albo prosto w górę na resztę kolumny, albo w bok do odejścia na chłodnicę spiralną?
-
- Posty: 81
- Rejestracja: piątek, 19 wrz 2014, 19:22
- Ulubiony Alkohol: Whisky
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 14 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58
Przeczytałem dokładnie całość i czytałem również wątek Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie i mam pewien kłopot. Pracuję na kolumnie aabratek, wywalam długą część rury i zostawiam 20cm miedzi oraz głowicę.
Nie do końca jest mi jasne, czy metodą kropelkową odbieram przez cały proces destylacji (2-3 krople na sek. jak zalecał Juliusz w temacie ŁKZWJ) a tak czyniłem na początku, ale wówczas leciało mi 90-92 % mocy i nie zanosiło się na spadek tej mocy, przez małą prędkość odbioru i zbytnią rektyfikację na odcinku miedzianym podajże. Odebrałem w ten sposób 1200 ml. I spróbowałem odkręcić bardziej zawór. Temperatura skoczyła do 84 C na moim termometrze w głowicy i moc szybko spadła do 65%. Zawór miałem odkręcony prawie całkowicie.
Uzyskałem w sumie:
1200 ml 90.0%
700 ml 65.0%
700 ml 55.0%
700 ml 55.0%
700 ml 55.0%
700 ml 50.0%
700 ml 45.0%
1930 ml 30.0%
Jak widać znikoma ilość dobrego serca (80-60%) i za dużo reszty. Czy nie powinienem kierować się moim termometrem w głowicy, który ewidentnie przekłamuje i kierować się bardziej szybkością odbioru? 2-3 krople / sekundę wydaje mi się w moim przypadku za wolno (zbytnia rektyfikacja) - odkręcenie zawór i skok temperatury na głowicy wg. Lesgo58 powoduje natomiast w moim przypadku zbyt szybki spadek mocy i małą ilość dobrego serca. Czy zatem powinienem po prostu po odebraniu przedgonu ustawić odbiór na ~5 kropel na sekundę? Czy macie może inne zalecenia albo uwagi co do mojego prowadzenia procesu?
Nie do końca jest mi jasne, czy metodą kropelkową odbieram przez cały proces destylacji (2-3 krople na sek. jak zalecał Juliusz w temacie ŁKZWJ) a tak czyniłem na początku, ale wówczas leciało mi 90-92 % mocy i nie zanosiło się na spadek tej mocy, przez małą prędkość odbioru i zbytnią rektyfikację na odcinku miedzianym podajże. Odebrałem w ten sposób 1200 ml. I spróbowałem odkręcić bardziej zawór. Temperatura skoczyła do 84 C na moim termometrze w głowicy i moc szybko spadła do 65%. Zawór miałem odkręcony prawie całkowicie.
Uzyskałem w sumie:
1200 ml 90.0%
700 ml 65.0%
700 ml 55.0%
700 ml 55.0%
700 ml 55.0%
700 ml 50.0%
700 ml 45.0%
1930 ml 30.0%
Jak widać znikoma ilość dobrego serca (80-60%) i za dużo reszty. Czy nie powinienem kierować się moim termometrem w głowicy, który ewidentnie przekłamuje i kierować się bardziej szybkością odbioru? 2-3 krople / sekundę wydaje mi się w moim przypadku za wolno (zbytnia rektyfikacja) - odkręcenie zawór i skok temperatury na głowicy wg. Lesgo58 powoduje natomiast w moim przypadku zbyt szybki spadek mocy i małą ilość dobrego serca. Czy zatem powinienem po prostu po odebraniu przedgonu ustawić odbiór na ~5 kropel na sekundę? Czy macie może inne zalecenia albo uwagi co do mojego prowadzenia procesu?